Jakj się żyje za granicami PL?

[Sedona]

Myślę, że taki temat tu pasuje...

Interesuje mnie jak się żyje w innych krajach osobą homoseksualnym? Skoro tam gdzieś jesteście to możecie się wypowiedzieć, bo myślę o wyjeździe, mam kilka krajów na uwadze, ale wciąż się waham, dlatego chciałabym, żebyście się trochę rozpisały o miejscach,w których mieszkacie, czy jest tam lepiej niż PL, jeśli tak to pod jakimi względami, czy bardzo ciężko znaleźć pracę i jakie są koszty utrzymania. Mam nadzieję, że Was nie zniechęce tematem, ale liczę na ciekawą wymianę opinii.

pozdrawiam:)

[małakicia]

Witam serdecznie:)
ot tak sie zyje w skrocie:
http://www.youtube.com/watch?v=RcTktEMeCqs

dopiero wrocilam po 5 latach wojazu w Holandii...

jak nie musisz-odradzam.
To ciezki kawałek chleba.
stajesz sie tam twardym,bo inaczej to spodkulonym ogonem wraca sie do domu

No ale dla odwaznaych swiat nalezy:)
pozdrawiam

[Sedona]

Dzięki za odpowiedź, już straciłam nadzieje, że ktokolwiek mi odpisze.
Czyli w Holandii jest ciężko, ok. Wyjechałaś sama czy z kimś? Wróciłaś, bo ludzie są niefajni i ciężko o dobrze płatną pracę czy po prostu kochasz tak PL?;>

[kharyi]

'Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma'

Głównie zależy od wykształcenia, doświadczenia, chęci, wytrwałości i gdzie szukasz, o pracy mówię.
Łatwo nie jest i zazwyczaj się tęskni z krajem - domem.
Często mam ochotę spakować się i wrócić jednak budowanie wszystkiego od nowa, głównie myślę o pracy bo od tego większość zależy, demotywuje.
Zarobki mogą być inne niż w Polsce ale nie muszą.
Służba zdrowia- w Polsce wydaje mi się lepsza jednak osobiście nie mam złych doświadczeń z brytyjską.
Edukacja- specyficzna, dość idiotyczna bym powiedziała ale to długi temat.
Prawa ludzi homoseksualnych- jak mi wiadomo, związki partnerskie są zalegalizowane jednak na ulicy możesz spotkać kogoś kto będzie mile/niemile zaskoczony Twoją orientacją i to skomentuje.
Budownictwo- beznadzieja. Jak sąsiadka z góry pierze to ja się trzęsę wraz ze ścianą, o która właśnie się opieram XD
Ludzie- każdy inny wszyscy równi...
Atuty: większe szanse rozwoju i wyższych zarobków.
Koszty utrzymania- Wysokie. Uogólniając 2/3 wypłaty.
Jeśli zamierzasz tu przyjechać to radzę dumę schować na jakiś czas w kieszeń i być twardym.

Londyn pozdrawia.

[Sedona]

Mój kumpel był w Szkocji, pracował w Hostelu, pracę właściwie znalazł do razu, i dużą zaletą było to, że tam mieszkał za jakąś 1/3 ceny. Ogólnie mówił, że życie jest tańsze niż w PL i żyło mu się tam bardzo dobrze, poznał bardzo fajnych ludzi, może miał szczęście:)
Ja chciałabym wiedzieć jak jest w Hiszpanii, bo myślę o niej... choć przyznam, że nie wykluczam również innych państw, np. Szkocji.

[bad_boy]

A czy jest jakaś foremka ze Szwecji, która mogłaby coś opowiedzieć? Na razie znam tylko opowieści znajomych, którym się tam życie bardzo podoba (od razu powiem, że chodzi mi o Szwecję konkretnie, nie o Norwegię, Danię, Holandię, czy Finlandię)

[Lidia777]

Mieszkam w Szkocji, z praca latwo nie jest, wazna jest znajomosc angielskiego. Ja wyjezdzalam z Polski ponad 7 lat temu, wyjechalam sama, prace znalazlam przed wyjazdem przez Eures (unijny jobcentre mozna powiedziec). Pracowalam w roznych miejscach lepszych i gorszych, ale bylam zdeterminowana i teraz mam moja wymazona prace i swiety spokoj. Nie widze siebie w Polsce wogole, nie mam zbyt wiele rodziny w Polsce, i nie sa mi zbyt bliscy jak zobacze ich raz na rok to mi wystarczy. Moj brat mieszka w Szkocji i tez nie widzi siebie wracajacego do kraju.

Jak ludzie podchodza do tego ze jestem les: nigdy nie mialam klopotow, nigdy nie siedzialam w szafie i sobie tego nie wyobrazam.

Najwazniejszy angielski i determinacja a osiagnie sie to czego sie chce.

[Gajda]

Obecnie przebywam we Francji. Uważam, że jeżeli posiada się własny samochód, mocną determinację to można znaleźć tu pracę z początku w ogrodnictwie a później coś lepszego by osiedlić się tutaj na stałe, być szczęśliwym i nie wracać do Polski... Chciałam tu spróbować zostać na zawsze ale wyszły niespodziewane komplikacje miedzy mną a już moją była i straciłam przez to siłę. Na razie zamierzam znaleźć jeszcze tu pracę a później się zobaczy jak życie się dalej ułoży...

[Gajda]

Jak bym miała taką możliwość wyjazdu do Kanady to bym się długo nie zastanawiała. Tym bardziej, że masz tam znajomych, którzy mogą wesprzeć w trudnych chwilach.

[kadinsky]

Za granicą to doskwiera samotność,brakuje znajomych,przyjaciół takiej po prostu ekipy do piwa,do kina do czegokolwiek ..człowiek sie tuła i nie może miejsca znależć. Jak się kogoś pozna to okazuje sie fałszywym skur.. (tak,mówie tu o Polakach) i tak sobie zyjesz,dostajesz kopa i albo się podnosisz albo leżysz i kwiczysz.
A jeśli chodzi o waruki zycia to..zarabiasz,wydajesz,wydajesz...i jeszcze zostaje. Tylko trzeba mieć pracę,znać język - angielski to żaden atut. Duński nim jest. A język ciężki,człowiek chce już teraz umieć,rozmawiać a tu cierpliwości. O tym jak sie żyje jako lesbijka/gej to nie rozpisuje się - żyje się bardzo dobrze

Tylko uważać żeby depresja nas nie dopadła..

[chocoladee]

ja juz 9rok w UK I w roznych miastach
I zgodze sie z kaminsky

Jak się kogoś pozna to okazuje sie fałszywym skur.. (tak,mówie tu o Polakach)

I nie tylko mozna tak powiedziec o polakach...
anglicy sa rowniez nieslymi skur... ale oni lepiej sie maskuja a zwlaszcza z rasizmem....

a jesli chodzi o standard to zalezy gdzie sie mieszka w UK I co sie robi
najlepiej chyba jest jednak zrobic jakikolwiek college w UK bo oni nie akceptuja EU wyksztalcenia sama sie przekonalam
a jezyk to jak najbardziej znac trzeba bo bez jezyka kazdy skazany jest na jawne niewolnictwo...