koncert R. Przemyk
- Noir-Desir
- początkująca foremka
- Posty: 42
- Rejestracja: 8 cze 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Gdynia
koncert R. Przemyk
Drogie Panie, które wybierają się dziś na koncert Przemyk a miałby by życzenie iść większą grupą
spotykamy się
o 19:45 pod GreenWayem
we Wrzeszczu
można się tu zameldować, ale nie koniecznie:)
do zobaczenia
Joan (niektórym już znana osobiście od piątku:))
spotykamy się
o 19:45 pod GreenWayem
we Wrzeszczu
można się tu zameldować, ale nie koniecznie:)
do zobaczenia
Joan (niektórym już znana osobiście od piątku:))
- Noir-Desir
- początkująca foremka
- Posty: 42
- Rejestracja: 8 cze 2003, o 00:00
- Lokalizacja: Gdynia
- Aimee(*_*)
- natchniona foremka
- Posty: 460
- Rejestracja: 9 gru 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Gdynia
Było pięknie i przejmująco. Piosenka o wilkach i kłamaniu długo dźwięczała mi w uszach. Nie wiedziałam, że Przemyk jest taka.... cygańska w urodzie. I że Klary tyle w jej myślach i souvenirach No i te leśne okoliczności przyrody. I komary cudnej urody. Och ach.
Nie boję się, ochraniają mnie
Trzy oddane karły
Kochają mnie bo szyję im
Szyję im małe kubraczki
Trzy oddane karły
Kochają mnie bo szyję im
Szyję im małe kubraczki
Trochę po czasie ale na koncercie tez byłyśmy i bardzo długo się zastanawiałyśmy właśnie nad tą zapowiedzią. Całkiem Jej (RPrzemyk) to nie wyszło. Albo raczej kompletna głupotę wymyśliła. A koncert jak zwykle bardzo miły No i publika chyba w przeważającym stopniu tzw "nasza"tenere pisze: Tylko ta zapowiedź "Kochanej" jakaś taka jakby odbierająca jej sens
- DamaPikowa
- super forma
- Posty: 1192
- Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00
Suuuper, pod chałupę mi przyjeżdżatenere pisze:25 października - Parlament - wreszcie w Gdańsku The best of
i dzięki Kachus za tę uwagę, bo już myślałam, że tylko ja wszystko tak dziwnie rozumiem
A nie wiesz po czemu bilety?
"W kręgu wiernych i nie-wiernych
Mych przyjaciół znamienitych,
Odszedł rozum od postępu
Czynów durnych-bo przepitych."
Mych przyjaciół znamienitych,
Odszedł rozum od postępu
Czynów durnych-bo przepitych."
Zapowiedź jak zapowiedź. Jej prawo, jej piosenka. Piosenki tez zmieniają znaczenie. Dla mnie ta zapowiedź była ok, nawet sympatycznie mi się zrobiło jak dała do zrozumienia że piosenka może dotyczyć też związków jednopłciowych, faktem, zawoalowanie to powiedziała...
Ale dajmy kobiecie mieć życie prywatne i niech ono pozostanie prywatne
Ale dajmy kobiecie mieć życie prywatne i niech ono pozostanie prywatne
I need you to be perfect, for I can never be
- DamaPikowa
- super forma
- Posty: 1192
- Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00
E, nie jest jeszcze tak źle. Za to Chylińska owszem, jestem w szoku. Zestarzeć się muszą, nie ma rady, gorzej, że następców brak.idealna pisze:jako pozytyw?!?Aimee(*_*) pisze: I że Klary tyle w jej myślach i souvenirach
mi się bardzo smutno zrobiło
Renia umiera
"W kręgu wiernych i nie-wiernych
Mych przyjaciół znamienitych,
Odszedł rozum od postępu
Czynów durnych-bo przepitych."
Mych przyjaciół znamienitych,
Odszedł rozum od postępu
Czynów durnych-bo przepitych."
- tenere
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: z czterech pór roku i świata całego
I tu się mylisz. Dzieło po publikacji / premierze / ... staje się po części własnością odbiorcy i to on mu przydaje znaczeń. Gdy teraz Renata tyle nawija o Klarze w kontekście "Kochanej", to czuję się wyrolowana, bo to tak, jakby zaprzeczała temu, czym dla nas była premiera tej piosenki wtedy, w 2003r. Usłyszeć ten tekst w oficjalnym polskim radiu, zobaczyć teledysk w państwowej tv było fenomenalnym wydarzeniem, a ona teraz zaprzecza. Przestraszyła się, że na koncerty przychodzą same lesbijki?Jej prawo, jej piosenka.
Ale i tak ją uwielbiam.
Przypominasz mi jedna pania profesor, ktora nam opowiadala, jak to na wieczorku poetyckim poswieconym Herbertowi, gdzie gosciem byl on sam, zwrocil jej uwage na to, ze niewlasciwie interpretuje jego wiersz. I ona mu odpowiedziala mniej wiecej to, co Ty wyzej.tenere pisze:I tu się mylisz. Dzieło po publikacji / premierze / ... staje się po części własnością odbiorcy i to on mu przydaje znaczeń.Jej prawo, jej piosenka.
Interpretacja interpretacja, ale intencje autora nie moga byc pomijane.
Nie wiem, co Ty slyszalas wtedy z ust pani Renaty, ale ja slyszalam w Trojce ja i Kasie, kiedy mowily, ze jest to piosenka o przyjazni.Gdy teraz Renata tyle nawija o Klarze w kontekście "Kochanej", to czuję się wyrolowana, bo to tak, jakby zaprzeczała temu, czym dla nas była premiera tej piosenki wtedy, w 2003r. Usłyszeć ten tekst w oficjalnym polskim radiu, zobaczyć teledysk w państwowej tv było fenomenalnym wydarzeniem, a ona teraz zaprzecza
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
- tenere
- foremka dyskutantka
- Posty: 290
- Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
- Lokalizacja: z czterech pór roku i świata całego
Jasne, a Szymborska, posadzona do napisania pracy maturalnej na podstawie swojego wiersza, nie zaliczyła. Wiem, wiem.
Ale tu nie o to chodzi. Ja mam wrażenie, że Renata próbuje wyrwać "Kochaną" ze znaczeń, które sama jej nadała w 2003 r. I jest tak: siedzą nasze szwagry na ostatnim koncercie w Teatrze Leśnym. Są pierwszy raz na jej koncercie. Znają dwie piosenki. Renata zapowiada, że to o macierzyństwie i dla Klary, która "podtrzymywała i nie pozwoliła roztrzaskać..." I tak sobie nagle jesteśmy w dwóch różnych bajkach - szwagry w swojej, tym bardziej, że są młodymi rodzicami; my w swojej, bo nam ktoś po polsku śpiewa o naszej miłości. Ale ten ktoś się sam ocenzurował. I wychodzi z tego ściema, smutna ściema, chociaż pięknie Dziewczyny śpiewałyście i baaardzo się wzruszyłyśmy.
A ja już lepiej zamilknę, bo dostanę się na czarną listę niepożądanych wielbicielek Renaty i zamiast biletu na najbliższy koncert przypadnie mi wilczy bilet na wszystkie, które jeszcze przed nami
- dlatego napisałam "tekst staje się po części własnością odbiorcy". I Twoja profesor, i Herbert, i Szymborska na tyle znają Ingardena, bo jego zacytowałam, żeby wiedzieć, że tekst, jeśli tylko jest czytany, w jakiś tam sposób popularny, jest przez odbiorców dopełniany, uzupełniany w znaczenia.intencje autora nie moga byc pomijane
Ale tu nie o to chodzi. Ja mam wrażenie, że Renata próbuje wyrwać "Kochaną" ze znaczeń, które sama jej nadała w 2003 r. I jest tak: siedzą nasze szwagry na ostatnim koncercie w Teatrze Leśnym. Są pierwszy raz na jej koncercie. Znają dwie piosenki. Renata zapowiada, że to o macierzyństwie i dla Klary, która "podtrzymywała i nie pozwoliła roztrzaskać..." I tak sobie nagle jesteśmy w dwóch różnych bajkach - szwagry w swojej, tym bardziej, że są młodymi rodzicami; my w swojej, bo nam ktoś po polsku śpiewa o naszej miłości. Ale ten ktoś się sam ocenzurował. I wychodzi z tego ściema, smutna ściema, chociaż pięknie Dziewczyny śpiewałyście i baaardzo się wzruszyłyśmy.
A ja już lepiej zamilknę, bo dostanę się na czarną listę niepożądanych wielbicielek Renaty i zamiast biletu na najbliższy koncert przypadnie mi wilczy bilet na wszystkie, które jeszcze przed nami
- DamaPikowa
- super forma
- Posty: 1192
- Rejestracja: 7 mar 2008, o 01:00
Wiesz, masz prawo do własnego zdania - ja tylko uważam że autorka i piosenkarka ma prawo do własnego, nawet jeśli jest na świeczniku i wszyscy by chcieli żeby była autorytetem - własnie z owego swiecznika. I oczywiście że byłoby fajniej gdyby osoby "na stanowiskach" i "na scenie" sie wyoutowały.. ale nikt nie mozei ch do tego zmusić - bo to ich życie prywatne.
A o ile pieśni, które pójdą w eter w zasadzie są trochę jak dorosłe dzieci, które idą swoję droga, to jednka autor ma absolutne prawo zrobic z nimi co mu się żywnie podoba - oczywiście wersje i interpretacje które :juz poszły" i tak będą występowac w świadomości odbiorców...
Poza tym ja zrozumiałam to, co Renata powiedziała w ten sposób, że ta piosenka ma wiele znaczeń - i jednym z nich jest miłość miedzy kobietami.
(Przepraszam, darłam ryja. Ale w Poznaniu juz wszyscy co do osoby by śpeiwali.. a zawsze miałam Poznaniaków za drętwych )
A o ile pieśni, które pójdą w eter w zasadzie są trochę jak dorosłe dzieci, które idą swoję droga, to jednka autor ma absolutne prawo zrobic z nimi co mu się żywnie podoba - oczywiście wersje i interpretacje które :juz poszły" i tak będą występowac w świadomości odbiorców...
Poza tym ja zrozumiałam to, co Renata powiedziała w ten sposób, że ta piosenka ma wiele znaczeń - i jednym z nich jest miłość miedzy kobietami.
(Przepraszam, darłam ryja. Ale w Poznaniu juz wszyscy co do osoby by śpeiwali.. a zawsze miałam Poznaniaków za drętwych )
I need you to be perfect, for I can never be