Hej, hej, witam wszystkie Kobietki
. Właściwie to pierwszy raz tu cokolwiek pisze, chociaż szczerze mówiąc chyba się uzależniłam od czytania tutejszych wątków
. No. To może napisze w końcu co chciałam.
A mianowicie. MAM DOŚĆ TEJ POLSKI! A dokładniej - polskiego rządu. Myślę, że nie tylko ja.
We Francji rząd przyjął ustawę o małżeństwach i o adopcji przez pary tej samej płci. W Hiszpanii, wczoraj, ustawa o małżeństwach jednopłciowych weszła w życie. W USA, 6 listopada, zostały w trzech stanach przeprowadzone referenda na temat równości małżeńskiej - wszystkie trzy są za. A w Polsce, w czerwcu nasza ustawa została odrzucona już w pierwszym czytaniu. Poseł Dunin przygotował inną, o związkach partnerskich, cholernie okrojoną(ale przynajmniej jakąś), regulującą sprawy m.in. związane z dziedziczeniem, plus z możliwością dowiadywania się w szpitalach o stanie zdrowia naszych ukochanych. A nawet ta ustawa została skrytykowana przez Sąd Najwyższy. Za argument podano(tak samo jak w przypadku tej czerwcowej), że ustawa nie jest zgodna z Konstytucją(konkretniej art. 18). Ta opinia działa BARDZO na naszą niekorzyść. Mam nadzieję, że tym razem posłowie, mimo zdania SE, będą mieli trochę więcej oleju w głowie i przynajmniej przepuszczą ustawę do dalszych czytań.
Chce poznać Wasze zdanie na ten temat. Ta ustawa jest dla nas nadzieją na lepsze życie. Na sformalizowanie związku z naszą wybranką. Ja czuję, że po studiach sobie wyemigruję, chyba, że sytuacja się poprawi. W co wątpię.
Chyba jedyna nadzieja w Palikocie