Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Poważniej, czyli o polityce, sprawach społecznych, ustawodawstwie i naszych prawach.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: zosia24 » 4 lut 2013, o 20:53

Flimpe_L pisze: Nie, nie :roll: lepiej wpędzać w poczucie najgorszego grzechu każdego małżonka odczuwającego popęd i jakąkolwiek seksualność, wbijać im do głowy przekonania owocujące wstrętem do własnyh narządów, seksu, potrzeb, owocujące dyspaureniami i innymi tam. Tak jakby TAKIE właśnie postawy nie wpływały DESTRUKCYJNIE na to "święte" pożycie małżeńskie, którego tak bronią za wszelką cenę sukienkowi.
a później popadają w nerwice eklezjogenną 8)


Zośko, to prezerwatywy wynaleźli w Chinach? :czerwononosyrenifer:
hehehe, mają nawet metkę;)
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 4 lut 2013, o 21:06

zosia24 pisze: widocznie nie pasowali do siebie, więc postanowili się rozwieść..
Pewnie zupa była zbyt gęsta albo coś w tym rodzaju...
zosia24 pisze: jaki sens jest tkwić w związku bez przyszłości, a później patologia się szerzy. Bo mąż bije, bo mąż/żona zdradza, bo alkoholizm, itp. itd. Naprawdę, lepiej się rozstać, niż tkwić w czymś co nie ma przyszłości i rozstać się w zgodzie, a nie się szarpać.
A jaki sens jest leczyć się, skoro i tak umrzesz? Czy nie powinnaś wziąć skierowania na eutanazję a państwo nie powinno Ci ją zrefundować?
Agnieszka
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: zosia24 » 4 lut 2013, o 21:30

Agmar pisze:
zosia24 pisze: widocznie nie pasowali do siebie, więc postanowili się rozwieść..
Pewnie zupa była zbyt gęsta albo coś w tym rodzaju...
Księga powtórzonego prawa 24, 1-4. Poczytaj sobie.
zosia24 pisze: jaki sens jest tkwić w związku bez przyszłości, a później patologia się szerzy. Bo mąż bije, bo mąż/żona zdradza, bo alkoholizm, itp. itd. Naprawdę, lepiej się rozstać, niż tkwić w czymś co nie ma przyszłości i rozstać się w zgodzie, a nie się szarpać.
A jaki sens jest leczyć się, skoro i tak umrzesz? Czy nie powinnaś wziąć skierowania na eutanazję a państwo nie powinno Ci ją zrefundować?
jak Ci źle na tym świecie to "se fundnij" eutanazje. Mi tam jest dobrze, kiedy przyjdzie mi umrzeć, to umrę.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
dotte
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 159
Rejestracja: 16 cze 2004, o 00:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: dotte » 4 lut 2013, o 22:51

zosia24 pisze:Księga powtórzonego prawa 24, 1-4. Poczytaj sobie.
Apostazja jest doskonała, lecz prozelityzm doskonalszy?
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: zosia24 » 4 lut 2013, o 23:07

dotte pisze:
zosia24 pisze:Księga powtórzonego prawa 24, 1-4. Poczytaj sobie.
Apostazja jest doskonała, lecz prozelityzm doskonalszy?
do mnie to pytanie?

Bo jak do mnie, to pytanie nietrafione. To nie ja w tym wątku wtrąciłam religie. Związki partnerskie nie są, póki co w świetle prawa uznane, bo religia się tutaj panoszy i przychodzi taka Agmar, która religią się zasłania, a nie zna jej podstaw. :lol:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
concrete
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 28 paź 2012, o 01:33

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: concrete » 4 lut 2013, o 23:40

Cały czas zastanawia mnie dlaczego w Polsce, kraju który (oficjalnie) nie jest krajem wyznaniowym, np. pan poseł Godson mówi żebyśmy wszyscy byli tolerancyjni ale w jego opinii związki partnerskie są grzechem. (gdzie tu jest sens)?
Awatar użytkownika
Marionette
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 342
Rejestracja: 21 lis 2012, o 21:42

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Marionette » 5 lut 2013, o 00:05

Bo tu nie tolerancja jest potrzebna, tylko akceptacja.
It's fun to be a box of cats
Awatar użytkownika
concrete
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 26
Rejestracja: 28 paź 2012, o 01:33

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: concrete » 5 lut 2013, o 01:46

Marionette pisze:Bo tu nie tolerancja jest potrzebna, tylko akceptacja.
Akceptacja to zbyt wiążące słowo rządzącym.
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 06:55

zosia24 pisze: Księga powtórzonego prawa 24, 1-4. Poczytaj sobie.
A Ty poczytaj sobie Ewangelię wg św. Marka rozdział 10 wersety 4-12:

"Oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić. Wówczas
Jezus rzekł do nich: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam
to przykazanie.

Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę:
dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i
będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc
Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!

W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: Kto oddala żonę
swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona
opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo."
Agnieszka
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 07:05

concrete pisze: pan poseł Godson mówi żebyśmy wszyscy byli tolerancyjni ale w jego opinii związki partnerskie są grzechem. (gdzie tu jest sens)?
Godsonowi chodziło o to, że zwiąki partnerskie są niepotrzebne i grzeszne, ale jednocześnie rozpowszechnianie listy hańby posłów PO. którzy głosowali za związkami, jest aktem nietolerancji.
Agnieszka
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Flimpe_L » 5 lut 2013, o 08:18

zosia24 pisze:

Zośko, to prezerwatywy wynaleźli w Chinach? :czerwononosyrenifer:
hehehe, mają nawet metkę;)
To już wiem czemu kościół ich nie chce! Boi się, że dzieci wyjdą skośnookie :idea:
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 10:13

Flimpe_L pisze:
Agmar pisze: A powinien nauczać, że nienaruszalnym prawem człowieka jest gzić się, każdy z każdym, w dowolnym miejscu i czasie, no nie? :cool:
Nie, nie :roll: lepiej wpędzać w poczucie najgorszego grzechu każdego małżonka odczuwającego popęd i jakąkolwiek seksualność, wbijać im do głowy przekonania owocujące wstrętem do własnyh narządów, seksu, potrzeb, owocujące dyspaureniami i innymi tam. Tak jakby TAKIE właśnie postawy nie wpływały DESTRUKCYJNIE na to "święte" pożycie małżeńskie, którego tak bronią za wszelką cenę sukienkowi.
No proszę, co za wyobraźnia! Nigdy bym na coś takiego nie wpadła.
Agnieszka
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Flimpe_L » 5 lut 2013, o 10:50

Nie wątpię, że byś wpadła, ale osobiste pojazdy rozpoczynasz sama. :podbite oczko: tak jakbyś sobie wyobrażała :cool: , że coś to wnosi, podobnie jak nieodnoszenie się do większości argumentów tylko do tych wygodnych.
No, chyba, że to dlatego, że wszystkie te kwestie już dawno przemyślałaś.
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 11:49

Flimpe_L pisze:Nie wątpię, że byś wpadła, ale osobiste pojazdy rozpoczynasz sama. :podbite oczko: tak jakbyś sobie wyobrażała :cool: , że coś to wnosi, podobnie jak nieodnoszenie się do większości argumentów tylko do tych wygodnych.
No, chyba, że to dlatego, że wszystkie te kwestie już dawno przemyślałaś.
Skoro tak to odbierasz, to trudno. :oops: Miło się z Tobą gawędziło. 3-maj sie!
Agnieszka
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: zosia24 » 5 lut 2013, o 13:05

Agmar pisze:
zosia24 pisze: Księga powtórzonego prawa 24, 1-4. Poczytaj sobie.
A Ty poczytaj sobie Ewangelię wg św. Marka rozdział 10 wersety 4-12:

"Oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić. Wówczas
Jezus rzekł do nich: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam
to przykazanie.
wszystko się zgadza. Oni już nie darzą się uczuciem, więc nie ma sensu byćze sobą i uprzykrzać sobie życie.
Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę:
dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i
będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc
Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!
człowiek tego nei rozdzieli dopóty, dopóki istnieje między nimi uczucie, a jak już poczują do siebie "niechęć", to dlatego, że tak Bóg uczynił, więc to nie człowiek się rozdzielił, a Bóg ich rodzielił.
W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: Kto oddala żonę
swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona
opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo."
noooooo zgadza się. Jeżeli są małżeństwem i a ona mając męża pójdzie do innego, to jest cudzołóstwo.

Co tu jest niejasne? - Warto czasem przeczytać dwa razy albo trzy i zrozumieć to co jest napisane, a nie ślepo wklejać teksty.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 13:14

zosia24 pisze: Co tu jest niejasne? - Warto czasem przeczytać dwa razy albo trzy i zrozumieć to co jest napisane, a nie ślepo wklejać teksty.
Wszystko jest jasne: "Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!"
Agnieszka
Awatar użytkownika
Marionette
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 342
Rejestracja: 21 lis 2012, o 21:42

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Marionette » 5 lut 2013, o 13:15

Byłabym ostrożna z szukaniem w Biblii odpowiedzi na wszystko, bo ta księga sama sobie zaprzecza w kilku miejscach. Trzeba wybierać ;)
It's fun to be a box of cats
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: zosia24 » 5 lut 2013, o 13:29

Agmar pisze:
zosia24 pisze: Co tu jest niejasne? - Warto czasem przeczytać dwa razy albo trzy i zrozumieć to co jest napisane, a nie ślepo wklejać teksty.
Wszystko jest jasne: "Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!"
już Ci pisałam, że to nie człowiek się rozdziela, tylko Bóg ich rozdzielił skoro już nic a nic do siebie nie czują.


Człowiek może się starać naprawić i spróbować jeszcze raz, jeżeli chcą być ze sobą, ale nie zawsze się udaje. No chyba powinnaś to rozumieć? :roll:


BTW. aaa Abraham miał żonę i bzyknął Hagar :lol:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
any_one
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 193
Rejestracja: 4 gru 2012, o 08:32

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: any_one » 5 lut 2013, o 13:32

Agmar pisze: Wszystko jest jasne: "Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!"
Czyli :?:
Przecież ludzie nie są zmuszani przez innych do rozstania. Jeżeli nawet pojawia się ta trzecia osoba, która poniekąd się do rozłamu przyczynia, to tak po prawdzie wina jest i tak tej osoby ze związku, która tej osobie ulega. Ludzie się roztają, bo sami się "rozłączają" i nie ma co do tego dobudowywać teorii i zrzucać winy na cokolwiek czy kogokolwiek.
I nawet Boga w to nie mieszajmy, bo to jest wręcz śmieszne. Człowiek to wolna istota, która cale życie dąży do tego by udowodnić Bogu jak to potrafi się bez niego obejść, więc winą nie obarczajmy Boga za swoją niedoskonałość i nie szukajmy w nim usprawiedliwienia dla naszej głupoty.
Człowiek jest istotą rozumną, i taką pozostaje do śmierci, z wyjątkiem krótkich przerw, kiedy zabiera głos w dyskusji.
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 15:05

Marionette pisze:Byłabym ostrożna z szukaniem w Biblii odpowiedzi na wszystko, bo ta księga sama sobie zaprzecza w kilku miejscach. Trzeba wybierać ;)
A w których miejscach? :o
Agnieszka
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 15:09

zosia24 pisze:
Agmar pisze:
zosia24 pisze: Co tu jest niejasne? - Warto czasem przeczytać dwa razy albo trzy i zrozumieć to co jest napisane, a nie ślepo wklejać teksty.
Wszystko jest jasne: "Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!"
już Ci pisałam, że to nie człowiek się rozdziela, tylko Bóg ich rozdzielił skoro już nic a nic do siebie nie czują.
Bóg ich nie rozdzielił tylko dał im wolną wolę i po śmierci osądzi ich czyny.
Agnieszka
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: zosia24 » 5 lut 2013, o 15:13

Agmar pisze:Bóg ich nie rozdzielił tylko dał im wolną wolę i po śmierci osądzi ich czyny.
lepiej żeby tkwili w związku i załóżmy żeby mąż codziennie żone bił? :shock:


jaaaa pierd***e, naprawdę trzeba czytać ze zrozumieniem.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
Marionette
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 342
Rejestracja: 21 lis 2012, o 21:42

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Marionette » 5 lut 2013, o 15:18

Agmar pisze:
Marionette pisze:Byłabym ostrożna z szukaniem w Biblii odpowiedzi na wszystko, bo ta księga sama sobie zaprzecza w kilku miejscach. Trzeba wybierać ;)
A w których miejscach? :o
W wielu. Porównaj sobie przesłanie Starego Testamentu, zwłaszcza Księgi Kapłańskiej z tym, co mówi Jezus.
Przykład pierwszyz brzegu, bo niedawno z kimś rozmawialam o tym:
Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. W jaki sposób ktoś okaleczył bliźniego, w taki sposób będzie okaleczony. Kto zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu. Kto zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią. Jednakowo będziecie sądzić i przybyszów, i tubylców, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz! [Kpł 24, 20-22]
Słyszeliście,że powiedziano:oko za oko,ząb za ząb!A ja wam powiadam:nie stawiajcie oporu złemu:jeśli kto Cię uderzy w prawy policzek nadstaw mu i drugi!Temu kto się chce prawować z tobą i wziąć twoją szate,odstąp i płaszcz!zmusza cię kto,żeby iść z nim tysiąc kroków,idż dwa tysiące!Daj temu kto Cie prosi i nie odwracaj się od tego,kto chce pożyczyć od Ciebie[Mt5,38-42]
Twoje zaskoczenie tym, że jest to księga pełna sprzeczności pozwala mi podejrzewać, że wcale nie znasz jej treści tak dobrze :)
It's fun to be a box of cats
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 15:19

any_one pisze: I nawet Boga w to nie mieszajmy, bo to jest wręcz śmieszne.
To nie jest śmieszne. Jezus Chrystus wyniósł Małżeństwo do godności Sakramentu.
Małżonkowie przysięgają sobie dozgonną miłość, wierność i uczciwość wobec Boga i Kościoła.
Agnieszka
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 15:42

Marionette pisze:
Agmar pisze:
Marionette pisze:Byłabym ostrożna z szukaniem w Biblii odpowiedzi na wszystko, bo ta księga sama sobie zaprzecza w kilku miejscach. Trzeba wybierać ;)
A w których miejscach? :o
W wielu. Porównaj sobie przesłanie Starego Testamentu, zwłaszcza Księgi Kapłańskiej z tym, co mówi Jezus.
Przykład pierwszyz brzegu, bo niedawno z kimś rozmawialam o tym:
Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. W jaki sposób ktoś okaleczył bliźniego, w taki sposób będzie okaleczony. Kto zabije zwierzę, będzie obowiązany do zwrotu. Kto zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią. Jednakowo będziecie sądzić i przybyszów, i tubylców, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz! [Kpł 24, 20-22]
Słyszeliście,że powiedziano:oko za oko,ząb za ząb!A ja wam powiadam:nie stawiajcie oporu złemu:jeśli kto Cię uderzy w prawy policzek nadstaw mu i drugi!Temu kto się chce prawować z tobą i wziąć twoją szate,odstąp i płaszcz!zmusza cię kto,żeby iść z nim tysiąc kroków,idż dwa tysiące!Daj temu kto Cie prosi i nie odwracaj się od tego,kto chce pożyczyć od Ciebie[Mt5,38-42]
Twoje zaskoczenie tym, że jest to księga pełna sprzeczności pozwala mi podejrzewać, że wcale nie znasz jej treści tak dobrze :)
To nie jest sprzeczność tylko wypełnienie. Objawienie Boże następowało stopniowo, najpierw w Starym, a potem w Nowym Testamencie. Bóg objawił się w pełni w Jezusie Chrystusie i powiedział: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni." (Mt 5:17-18)
Agnieszka
Awatar użytkownika
Agmar
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 431
Rejestracja: 24 lis 2009, o 01:00

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Agmar » 5 lut 2013, o 15:47

zosia24 pisze:
Agmar pisze:Bóg ich nie rozdzielił tylko dał im wolną wolę i po śmierci osądzi ich czyny.
lepiej żeby tkwili w związku i załóżmy żeby mąż codziennie żone bił? :shock:.
A dlaczego miałybyśmy robić akurat takie założenie, a nie inne?
Agnieszka
Awatar użytkownika
Marionette
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 342
Rejestracja: 21 lis 2012, o 21:42

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Marionette » 5 lut 2013, o 15:48

Moim zdaniem to jest odwracanie kota ogonem. Zdanie nazywające sprzeczność wypełnieniem nie czyni z tego wypełnienia. To tak, jak mówienie, że skoro biblia mówi, że czarne jest białe, to widocznie tak jest.
It's fun to be a box of cats
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: Flimpe_L » 5 lut 2013, o 16:11

Agmar pisze:
Flimpe_L pisze:Nie wątpię, że byś wpadła, ale osobiste pojazdy rozpoczynasz sama. :podbite oczko: tak jakbyś sobie wyobrażała :cool: , że coś to wnosi, podobnie jak nieodnoszenie się do większości argumentów tylko do tych wygodnych.
No, chyba, że to dlatego, że wszystkie te kwestie już dawno przemyślałaś.
Skoro tak to odbierasz, to trudno. :oops: Miło się z Tobą gawędziło. 3-maj sie!
Dziękuję :wink:

btw, no wszystko ok, ale nie rozumiem jednego: "Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela" - jak sie ma do tego wolna wola?

To Bóg złączył a człowiek rozdziela? Bo może jednak też człowiek złączył? Wybrał, zakochał się. Bóg się za człowieka nie zakochuje. złączenie i rozdzielanie to chyba taki sam akt woli?
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
any_one
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 193
Rejestracja: 4 gru 2012, o 08:32

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: any_one » 5 lut 2013, o 16:15

:roll: :roll: :roll:
Bóg powołał ludzi to małżeństwa, nie po to by zgotować im piekło na ziemi. To nie ma być wzajemna droga umartwiania dla dwóch osób. Małżeństwo według Boga, to idealne połączenie dwóch jednostek w całość.
Bóg mówi o wierności, o wzajemnym dbaniu o siebie w trudnych chwilach i przede wszystkim o miłości. Kiedy jeden z małżonków grzeszy, jak np. poprzez alkoholizm, czy znęcanie nad współmałżonkiem, to nigdzie nie ma w Piśmie słowa, że druga połówka ma to pokornie znosić. Nie ona ma cierpieć za grzechy swojego współmałżonka. Nie na tym polega małżeństwo, żeby w pokorze przyjmować ciosy, tylko to ma być droga prowadząca do świętości. Taki był zamysł, a ludzie jak to ludzie odwrócili kota ogonem. A nawet nie ludzie tylko konkretnie mężczyźni, czyniąc sobie kobietę poddaną.
Człowiek jest istotą rozumną, i taką pozostaje do śmierci, z wyjątkiem krótkich przerw, kiedy zabiera głos w dyskusji.
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: Związek partnerski - prace nad rozwiązaniem

Post autor: odbicie » 5 lut 2013, o 16:20

„Duchowe rozterki” się upominają. Też by chciały (…).
Wiem że religia, w temacie związki partnerskie, małżeństwo inaczej, w tym kraju wisi nad głowami jak ostrze gilotyny, ale bierzecie zakręt i się oddalacie…
ODPOWIEDZ