do wzorców pozytywnych dorzucę nagrodzony niedawno projekt młodej węgierki betonowego nagrobka SeeYou, prosty, czysty estetycznie (bez badziewi) i najpiękniejsze, że żyje własnym życiem zależnie od pory roku - w deszczu przegląda się w nim niebo, jesienią wglębienie wypełnia się liśćmi, z czasem pewnie mchem...
http://www.swiatrezydencji.pl/design/na ... bek-seeyou
http://designteka.pl/wystawa-make-me-2010.html
na takim szarym bloku nawet świeczka z ikei w szklance będzie sprzyjała zadumie, a nie rozpraszała myśli na paniczne poszukiwania dróg ewakuacji od nadmiaru bodźców...
Zbiorowa fatamorgana kontra estetyka
- lightmotive
- rozgadana foremka
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lis 2011, o 12:46
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 252
- Rejestracja: 28 sty 2012, o 15:50
Re: Zbiorowa fatamorgana kontra estetyka
niepokorna31 pisze:Nie wspomnę już nawet o zniczach wygrywających melodyjkę "Wstań, powiedz nie jestem sam" (nie uwierzyłabym, gdybym nie zobaczyła osobiście).
Czasami taki przerysowany kicz budzi we mnie pozytywne uczucia, bo kojarzy mi się z dystansem i poczuciem humoru. Najgorsze to jest takie nie wiadomo co, bez żadnego wyrazu.... ale teraz wpadłam na genialny pomysł, że tak jak nie chodze na groby, tak w przyszłym roku pójdę i odwalę taki odjechany kicz, że każdemu kopara opadnie, kto to zobaczy....
-
- uzależniona foremka
- Posty: 525
- Rejestracja: 14 paź 2005, o 00:00
Re: Zbiorowa fatamorgana kontra estetyka
żebyś się nie zdziwiła..mnie rodzina zarzuciła kiedyś że oszczędzam na "czczeniu pamięci zmarłych"..więc następnego roku zakupiłam pierdyknięty grubo złotolem półmetrowy znicz w kształcie rokokowej wazy..i on błyskawicznie zniknął a następnego roku pół cmentarza miało takie same...pomysłowy biznesmen wziął na sztancę