Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
-
- super forma
- Posty: 1064
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:15
Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
nie bardzo wierzę żeby to kogokolwiek tu obchodziło i nie liczę na wysyp odpowiedzi
ale mimo to zadam to pytanie
Jak dziś widzicie historyczny fakt wprowadzenia stanu wojennego w Polsce ? ..czy jeszcze się wam to z czymś kojarzy ..?
obiecuję powiedzieć coś od siebie w trakcie rozmowy
ale mimo to zadam to pytanie
Jak dziś widzicie historyczny fakt wprowadzenia stanu wojennego w Polsce ? ..czy jeszcze się wam to z czymś kojarzy ..?
obiecuję powiedzieć coś od siebie w trakcie rozmowy
- TrissM
- początkująca foremka
- Posty: 72
- Rejestracja: 12 wrz 2013, o 17:05
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
Jeżeli chodzi o mnie mogę wypowiedzieć się jedynie jako ktoś, kto cały PRL zna tylko z opowieści. Urodziłam się już po 89 roku, więc nie pamiętam ani "Solidarności", ani strajków, ani tym bardziej stanu wojennego.
Spotkałam się z dwoma skrajnie sprzecznymi postawami związanymi z tym wydarzeniem. Jedna z nich kategorycznie oskarżała Jaruzelskiego o niepotrzebne wprowadzenie stanu wojennego, druga zaś broniła generała, twierdząc że obronił w ten sposób Polskę przed wkroczeniem wojsk radzieckich. Głównie dlatego wstrzymuję się od kategorycznego osądu czy było to złe, czy dobre. Zdecydowanie nie pochwalam krwawego tłumienia strajków w tamtym okresie ani wali z powstającą demokracją w tak, a nie inny sposób. Nie wiemy jednak, co mogłoby się stać, gdyby Jaruzelski nie zrobił zupełnie nic. Możliwe, że żołnierze radzieccy wkroczyliby do Polski, co prawdopodobnie skończyłoby się znacznie większą ilością ofiar. Wydaje mi się, że jest to, jeśli można się tak wyrazić, bardzo świeża historia i ciężko ocenić tamte wydarzenia obiektywnie. Zbyt wiele ludzi odnosi się do tego emocjonalnie przez to, co przeżyli. Może się okazać, że za 50 lat ktoś odkryje jakieś materiały, które przedstawią Jaruzelskiego jako bohatera, a nie zdrajcę. Nie sądzę, by stan wojenny sam w sobie był dobry, jednak mógł być mniejszym złem.
Co do tego, co mi się z nim kojarzy, to dość słynna fotografia pojazdu opancerzonego pod kinem Moskwa, na którym wisi reklama filmu "Czas Apokalipsy".
Spotkałam się z dwoma skrajnie sprzecznymi postawami związanymi z tym wydarzeniem. Jedna z nich kategorycznie oskarżała Jaruzelskiego o niepotrzebne wprowadzenie stanu wojennego, druga zaś broniła generała, twierdząc że obronił w ten sposób Polskę przed wkroczeniem wojsk radzieckich. Głównie dlatego wstrzymuję się od kategorycznego osądu czy było to złe, czy dobre. Zdecydowanie nie pochwalam krwawego tłumienia strajków w tamtym okresie ani wali z powstającą demokracją w tak, a nie inny sposób. Nie wiemy jednak, co mogłoby się stać, gdyby Jaruzelski nie zrobił zupełnie nic. Możliwe, że żołnierze radzieccy wkroczyliby do Polski, co prawdopodobnie skończyłoby się znacznie większą ilością ofiar. Wydaje mi się, że jest to, jeśli można się tak wyrazić, bardzo świeża historia i ciężko ocenić tamte wydarzenia obiektywnie. Zbyt wiele ludzi odnosi się do tego emocjonalnie przez to, co przeżyli. Może się okazać, że za 50 lat ktoś odkryje jakieś materiały, które przedstawią Jaruzelskiego jako bohatera, a nie zdrajcę. Nie sądzę, by stan wojenny sam w sobie był dobry, jednak mógł być mniejszym złem.
Co do tego, co mi się z nim kojarzy, to dość słynna fotografia pojazdu opancerzonego pod kinem Moskwa, na którym wisi reklama filmu "Czas Apokalipsy".
-
- rozgadana foremka
- Posty: 141
- Rejestracja: 3 cze 2013, o 21:53
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
Inaczej sytuację oceni pokolenie osób, którym dokuczał wówczas system socjalistyczny, inaczej pokolenie wychowane w III RP. Dla mnie PRL ma podwójny wymiar. Z jednej strony znam z opowieści mojej rodziny, wiem ile przeszła, ze względu na pochodzenie chociażby. Z drugiej wiem, że czym innym są odczucia "szarego tłumu", czym innym decydowanie na wysokim szczeblach państwowych. Przy zawiłości ówczesnej polityki, oddzieleniu po '89 roku wielu spraw "grubą kreską", utajnieniu wielu akt, trudno o obiektywny i miarodajny osąd.
Niemniej, ja z przyczyn osobistych pamiętam o tak ważnych datach. Mają one dla mnie osobisty wymiar.
Niemniej, ja z przyczyn osobistych pamiętam o tak ważnych datach. Mają one dla mnie osobisty wymiar.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 141
- Rejestracja: 3 cze 2013, o 21:53
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
tTrochę nieskładnie napisane, ale wybaczcie . Zabrakło czasu na powtórne przeczytanie i poprawę błędów
-
- super forma
- Posty: 1064
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:15
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
odechciało mi się tłumaczyć tu cokolwiek , bo znam już możliwości uczestniczek tego forum
..ale na szczęście mądrzejsi mnie wyręczyli
a dla porządku zakończę założony temat
no więc- stan wojenny, ze wszystkim co ze sobą niósł, nie miał na celu zapobieżenie inwazji , ogarnięcie chaosu itp ..tylko zyskanie na czasie przez ekipę rządzącą( do dziś ), wzmocnienie się , odcięcie od odpowiedzialności za skutki swojej działalności od 45 r, przede wszystkim gospodarcze , stworzenie pozorów zmiany i otwarcia nowego rozdziału w historii ..
a te zmiany i nowy rozdział nieżle przedstawia wydana niedawno książka "Resortowe dzieci "..bardzo polecam wszystkim w ogóle myślącym ..
a szczególnie rozdziały poświęcone genealogii polskich feministek .. i innych celebrytek ..
i wszystko jasne
..ale na szczęście mądrzejsi mnie wyręczyli
a dla porządku zakończę założony temat
no więc- stan wojenny, ze wszystkim co ze sobą niósł, nie miał na celu zapobieżenie inwazji , ogarnięcie chaosu itp ..tylko zyskanie na czasie przez ekipę rządzącą( do dziś ), wzmocnienie się , odcięcie od odpowiedzialności za skutki swojej działalności od 45 r, przede wszystkim gospodarcze , stworzenie pozorów zmiany i otwarcia nowego rozdziału w historii ..
a te zmiany i nowy rozdział nieżle przedstawia wydana niedawno książka "Resortowe dzieci "..bardzo polecam wszystkim w ogóle myślącym ..
a szczególnie rozdziały poświęcone genealogii polskich feministek .. i innych celebrytek ..
i wszystko jasne
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 16 sty 2014, o 22:35
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
Brutalna prawda o stanie wojennym:
1/Coraz więcej ludzi jest w tym wieku, że SW zna z opowiadań i publikacji (sama do nich się zaliczam)
2/Przy całym zakłamaniu i wałków jakie robiło NKWD czy taj tak później te służby się nazywały oraz przy naszym SB, przy niszczeniu dokumentów i mimo wszystko różnym wypowiedziom osób jeszcze żyjących (i nie chodzi mi o to co pisał ten z czarnymi okularami) to mimo wszystko wątpliwości są i pozostaną, czy gdyby nie SW to byłoby powtórki z Węgier...
3/Patrząc na to co się dzieje obecnie w Polsce, ciężko się dziwić, że coraz więcej osób pomimo plusów jakie mamy uważa, że obecnie mamy demokrację dla wybranych i praktycznie niewolnictwo dla innych....
1/Coraz więcej ludzi jest w tym wieku, że SW zna z opowiadań i publikacji (sama do nich się zaliczam)
2/Przy całym zakłamaniu i wałków jakie robiło NKWD czy taj tak później te służby się nazywały oraz przy naszym SB, przy niszczeniu dokumentów i mimo wszystko różnym wypowiedziom osób jeszcze żyjących (i nie chodzi mi o to co pisał ten z czarnymi okularami) to mimo wszystko wątpliwości są i pozostaną, czy gdyby nie SW to byłoby powtórki z Węgier...
3/Patrząc na to co się dzieje obecnie w Polsce, ciężko się dziwić, że coraz więcej osób pomimo plusów jakie mamy uważa, że obecnie mamy demokrację dla wybranych i praktycznie niewolnictwo dla innych....
- lalka1975
- uzależniona foremka
- Posty: 967
- Rejestracja: 26 paź 2012, o 03:09
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
Mi się kojarzy z tym , że przez jakiś czas nie chodziłam do przedszkola, ze względu na stan wojenny... Nie lubiłam już wtedy przedszkola...ulrikam pisze:nie bardzo wierzę żeby to kogokolwiek tu obchodziło i nie liczę na wysyp odpowiedzi
ale mimo to zadam to pytanie
Jak dziś widzicie historyczny fakt wprowadzenia stanu wojennego w Polsce ? ..czy jeszcze się wam to z czymś kojarzy ..?
obiecuję powiedzieć coś od siebie w trakcie rozmowy
( * * * * * * )
-
- super forma
- Posty: 1064
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:15
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
to se popatrzcie na foty z Majdanu ..to może zacznie się wam to z czymś kojarzyć.. a nie tylko z..przedszkolem
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 191
- Rejestracja: 9 lut 2014, o 12:25
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
Inne otoczenie, inne czasy, lepszy dostęp do wiedzy, informacji. Dla mnie dziś jest na plus. Choć wiele rzeczy też nie jest bez wad
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 00:43
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
Margaret Thatcher byla gotowa zeznawac w IPN w sprawie stanu wojennego, ale instytucja ta uznala, ze wiedza bylej premier Wlk.Brytanii jest marginalna (!). Wiadomo, ze IPN chorobliwie nienawidzi tzw. komuny i Wojciecha Jaruzelskiego i robil wszystko, by general zostal uznany winnym. Dlatego decyzja o niepowolywaniu Tatcher na swiadka jest bardzo znamienna.
W internecie czytalam mnostwo wypowiedzi zonierzy, ktorzy w tamtym okresie byli w sluzbie czynnej przy wschodniej granicy Polski. Wszyscy zgodnie twierdza, ze istnialy duze zgrupowania wojsk radzieckich przy polskiej granicy. Nie spotkalam sie nigdy z glosem obalajacym te teze.
Pewnie nikt dzis nie wie, czy nastapilaby interwencja panstw Ukladu Warszawskiego, ale w oparciu o wiedze historyczna (wydarzenia w Czechoslowacji, na Wegrzech) taki tragiczny scenariusz wydaje sie bardzo prawdopodobny. Uwazam, ze w takiej sytuacji General nie mial innego wyboru, ryzyko masowej masakry ludnosci bylo zbyt wielkie.
Istnialo nie tylko zagrozenie wewnetrzne. Kraj byl w stanie chaosu. Masowe strajki kompletnie rozlozyly gospodarke, brakowalo produktow zywnosciowych, nie mowiac o towarach przemyslowych. Polska nie mogla wywiazywac sie z handlowych umow miedzynarodowych. Na ulicach zaczela panowac anarchia, milicja praktycznie nie interweniowala bojac sie prowokacji i sytucje te wykorzystywaly rozmaite mety spoleczne, pospolite bandziory poczuly sie bezkarne; mnozyly sie uliczne napady i grabieze.
Moja przyjaciolka byla jako mlodziutka dziewczyna swiadkiem nastepujacej sceny: na moscie Grunwaldzkim w Krakowie trzech mezczyzn podeszlo do kobiety idacej z wozkiem z kilkuletnim dzieckiem. O czyms rozmawiali z kobieta, potem jeden z nich wyjal dziecko z wozka, przelozyl przez barierke mostu i trzymal nad woda. Kobieta przerazliwie krzyczala, nieliczni przechodnie bali sie zareagowac. Wreszcie kobieta zdjela z siebie kozuch i oddala napastnikom, ktorzy oddali jej malucha; potem opowiadala, ze zrabowali jej takze kolczyki i obraczke.
Drugi przypadek, z opowiadania starszego czlowieka, mojego bylego sasiada. Dlugasna kolejka po papierosy przed kioskiem, poza kolejnoscia podchodzi podchmielone towarzystwo: dwoch mlodziencow i dziewczyna. Jakis gosc protestuje. Jeden z chlopakow wyciaga noz sprezynowy i tnie mezczyzne po twarzy i szyi, ofiara zalewa sie krwia, nikt z przerazonego tlumu nie smie schwytac napastnika. Pogotowie przyjezdza dosc szybko (sasiad nie wie, jaki byl los okaleczonego mezczyzny), milicja zjawia sie duzo pozniej, kiedy sprawcy juz dawno sie oddalili.
Znam wiecej takich opowiadan, ale tylko te dwa sa w stu procentach wiarygodne i dlatego tylko o nich wspominam.
O stanie wojennym mam jednoznaczna opinie: byl konieczny. Dzieki generalowi Jaruzelskiemu ocalaly dziesistki, jesli nie setki tysiecy Polakow.
W internecie czytalam mnostwo wypowiedzi zonierzy, ktorzy w tamtym okresie byli w sluzbie czynnej przy wschodniej granicy Polski. Wszyscy zgodnie twierdza, ze istnialy duze zgrupowania wojsk radzieckich przy polskiej granicy. Nie spotkalam sie nigdy z glosem obalajacym te teze.
Pewnie nikt dzis nie wie, czy nastapilaby interwencja panstw Ukladu Warszawskiego, ale w oparciu o wiedze historyczna (wydarzenia w Czechoslowacji, na Wegrzech) taki tragiczny scenariusz wydaje sie bardzo prawdopodobny. Uwazam, ze w takiej sytuacji General nie mial innego wyboru, ryzyko masowej masakry ludnosci bylo zbyt wielkie.
Istnialo nie tylko zagrozenie wewnetrzne. Kraj byl w stanie chaosu. Masowe strajki kompletnie rozlozyly gospodarke, brakowalo produktow zywnosciowych, nie mowiac o towarach przemyslowych. Polska nie mogla wywiazywac sie z handlowych umow miedzynarodowych. Na ulicach zaczela panowac anarchia, milicja praktycznie nie interweniowala bojac sie prowokacji i sytucje te wykorzystywaly rozmaite mety spoleczne, pospolite bandziory poczuly sie bezkarne; mnozyly sie uliczne napady i grabieze.
Moja przyjaciolka byla jako mlodziutka dziewczyna swiadkiem nastepujacej sceny: na moscie Grunwaldzkim w Krakowie trzech mezczyzn podeszlo do kobiety idacej z wozkiem z kilkuletnim dzieckiem. O czyms rozmawiali z kobieta, potem jeden z nich wyjal dziecko z wozka, przelozyl przez barierke mostu i trzymal nad woda. Kobieta przerazliwie krzyczala, nieliczni przechodnie bali sie zareagowac. Wreszcie kobieta zdjela z siebie kozuch i oddala napastnikom, ktorzy oddali jej malucha; potem opowiadala, ze zrabowali jej takze kolczyki i obraczke.
Drugi przypadek, z opowiadania starszego czlowieka, mojego bylego sasiada. Dlugasna kolejka po papierosy przed kioskiem, poza kolejnoscia podchodzi podchmielone towarzystwo: dwoch mlodziencow i dziewczyna. Jakis gosc protestuje. Jeden z chlopakow wyciaga noz sprezynowy i tnie mezczyzne po twarzy i szyi, ofiara zalewa sie krwia, nikt z przerazonego tlumu nie smie schwytac napastnika. Pogotowie przyjezdza dosc szybko (sasiad nie wie, jaki byl los okaleczonego mezczyzny), milicja zjawia sie duzo pozniej, kiedy sprawcy juz dawno sie oddalili.
Znam wiecej takich opowiadan, ale tylko te dwa sa w stu procentach wiarygodne i dlatego tylko o nich wspominam.
O stanie wojennym mam jednoznaczna opinie: byl konieczny. Dzieki generalowi Jaruzelskiemu ocalaly dziesistki, jesli nie setki tysiecy Polakow.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 147
- Rejestracja: 27 gru 2013, o 14:56
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
gówno prawda
-
- super forma
- Posty: 1064
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:15
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
cóż
radziłabym robić dalej rewolucje na swoją miarę ..takie kobiece .. pod tęczową flagą z piórkiem w dupie, gołymi cyckami ..
bo..pierdolę nie rodzę.. ii tak znaczy nie ..a potem na warsztaty z tantry lesbijskiej
to wasz poziom ..
niestety posiadacie prawa wyborcze
ale jak pis i wszechpolacy dorwą sie do koryta ..i wprowadzą stan wyjatkowy zakazując praktyk homoseksualnych , obcinając forse na teczowe projekty , wprowadzając cenzurę ..itp ..
to nie liczcie na to, że pies z kulawą nogą ..w waszych sprawach zaszczeka
taka będzie sprawiedliwość historyczna
radziłabym robić dalej rewolucje na swoją miarę ..takie kobiece .. pod tęczową flagą z piórkiem w dupie, gołymi cyckami ..
bo..pierdolę nie rodzę.. ii tak znaczy nie ..a potem na warsztaty z tantry lesbijskiej
to wasz poziom ..
niestety posiadacie prawa wyborcze
ale jak pis i wszechpolacy dorwą sie do koryta ..i wprowadzą stan wyjatkowy zakazując praktyk homoseksualnych , obcinając forse na teczowe projekty , wprowadzając cenzurę ..itp ..
to nie liczcie na to, że pies z kulawą nogą ..w waszych sprawach zaszczeka
taka będzie sprawiedliwość historyczna
-
- początkująca foremka
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 gru 2013, o 20:16
Re: Dziś 13 grudzień 32 lata po ..
Stan wojenny i Powstanie Warszawskie to dla mnie dwa tematy na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy były potrzebne czy też nie. Osobiście znam Ukraińca, który opowiadał mi, że w grudniu 81' służył w wojsku ZSRR i stacjonowali wtedy pod naszą granicą gotowi do inwazji zbrojnej. Mówił, że ten rozkaz mógł paść w każdej chwili. Oni jako wojsko byli przekonani, że wejście na nasze terytorium jest nieunknione. Być może ten stan wojenny był dużo mniejszym złem.
Powstanie Warszawskie dla mnie skurwysyństwo ówczesnej władzy. Jak można było wysłać młodych dzieciaków z koktajlami Mołotowa przeciw czołgom? A jednak Godzina W jest dla mnie świętością...
Powstanie Warszawskie dla mnie skurwysyństwo ówczesnej władzy. Jak można było wysłać młodych dzieciaków z koktajlami Mołotowa przeciw czołgom? A jednak Godzina W jest dla mnie świętością...