Obowiązkowe szczepienie dzieci - za czy przeciw

Poważniej, czyli o polityce, sprawach społecznych, ustawodawstwie i naszych prawach.
skryta88
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 169
Rejestracja: 16 sie 2013, o 12:54

Obowiązkowe szczepienie dzieci - za czy przeciw

Post autor: skryta88 » 8 kwie 2015, o 21:03

ulotna_chwila40 pisze:Dzięki za link-może się czegoś dowiem co jeszcze było mi nieznane.
Fakt faktem wiedzę,którą przytoczyłam posiadam jeszcze z czasów gdy byłam dzieciakiem(mój Tata był lekarzem i od niego usłyszałam o AIDS a potem przeczytałam broszurkę informacyjną na ten temat)więc mogę się mylić dlatego tym chętniej skorzystam z propozycji :) .

Ja zawsze starałam się żeby ludzie byli jak najmniej uzależnieni od farmaceutyków, a bardziej polegali na swoim wnętrzu i sile ducha. Nie wszystko jest takie jak podają nam w oficjalnych wiadomościach.

Regularnie miałam obniżane oceny na studiach za bycie studentem zadającym za dużo pytań które były niewygodne, bo nie mieściły się w standardach nauczania. Ale jak po raz kolejny np: na pediatrii widziałam dzieciątko, które urodziło się zdrowe a później po przyładowaniu szczepionek został stwierdzony autyzm, bądź inne problemy neurologiczne, albo po raz kolejny lekarz za późno zdecydował o cesarce( np: przedłużający się poród), lub o wywołaniu porodu i przez niedotlenienie dzieciątko które w brzuchu mamy było zdrowe jak ryba, ma stwierdzone MPD( Mózgowe Porażenie Dziecięce) to mnie coś trafiało.

Podałam przykład pediatrii, bo to najbardziej mnie dotyka, w szczególności kiedy bierzesz do rehabilitacji dzieciątko z porażeniem czterokończynowym. Niesiesz Je na rękach i patrzysz w te wielkie oczy które przeszywają Twoją duszę i czujesz, że musi być jakiś sposób żeby w przyszłości nie dopuszczać do takich sytuacji.

No ale jak podawałam inne metody które mogłyby się przydać, to nie bo to np: nie było z artykułów szanownej Pani dr i jak w ogóle śmiałam na głos coś takiego powiedzieć. Na jednych z takich zajęć Pani dr powiedziała, ,, niech się Pani puknie w czoło co Pani mówi'' po czym wszyscy wielkie oczy ze mną włącznie, bo jak się okazało wszystko powiedziałam zgodnie z prawdą, ale Pani kipiała do mnie taką agresją, że każde słowo przeze mnie wypowiedziane działało na nią jak płachta na byka.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: dalidaa » 8 kwie 2015, o 21:15

skryta88 pisze: Ale jak po raz kolejny np: na pediatrii widziałam dzieciątko, które urodziło się zdrowe a później po przyładowaniu szczepionek został stwierdzony autyzm, bądź inne problemy neurologiczne, albo po raz kolejny lekarz za późno zdecydował o cesarce( np: przedłużający się poród), lub o wywołaniu porodu i przez niedotlenienie dzieciątko które w brzuchu mamy było zdrowe jak ryba, ma stwierdzone MPD( Mózgowe Porażenie Dziecięce) to mnie coś trafiało..
Powinnam Cię skontaktować z moja mamą :twisted: Od lat intensywnie mailuje z prof Majewską, która zajmuje się negatywnymi skutkami szczepień u dzieci. Pracuje w USA na Uniwerku.

Co ciekawe, tylko w PL i USA mamy takie tandetne szczepionki i nakaz szczepień (choć rodzic ma prawo odmówić, ale ma kupę problemów z tego powodu). W krajach skandynawskich z tego co wiem szczepienia są, ale innej jakości i dopiero po 2 roku życia.
Poza tym, żywotność szczepionki to od 3-5 lat max, więc po jaką cholerę szczepić od razu na wszystko?

Najlepsza zabawa jest z HPV- ponad połowa dziewczynek szczepionych na HPV dostaje raka szyjki macicy (i na pohybel Terlikowskiemu, który mówi, że ta choroba to od seksu- moja znajoma miała właśnie raka poszczepiennego - była dziewicą jeszcze, miała 19 lat).
Długo można drążyć... Skąd HIV? Skąd kolejne wersje grypy?
Szczepimy na choroby, których już dawno nie ma. Oczywiście, jeśli jakiś kretyn je wypuści z laboratorium to wrócą, ale w sposób naturalny to niemal niemożliwe (np. czarna ospa, choroba Heinego-Mediny)...

Sama znam 3 dzieci, które po szczepieniach cofnęły się w rozwoju. Przykra sprawa...

I nie chodzi o to, że szczepienia są złe... Idea jest super! Niektóre szczepienia też.
Problemem jest ich nadmiar (bo BIG farma musi zarobić- więcej chorych, więcej prewencji, więcej szczepień, więcej kasy) i kiepska jakoś (np dodatki z rtęci).

Jeden ze znanych mi lekarzy mawia, że NFZ nie wyleczy pacjenta, bo ze zdrowego i martwego kasy nie wyciągnie. Więc trzeba utrzymywać tzw. "problematyczny stan zdrowia" - co powoduje kolejne wizyty, lekarstwa, suplementy etc.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
skryta88
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 169
Rejestracja: 16 sie 2013, o 12:54

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: skryta88 » 8 kwie 2015, o 21:21

ImaSumak pisze:A jak zadałam pytanie w innym watku czy faktycznie kosmici wybudowali piramidy, to nikt mi nie odpowiedział. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. :roll:

Na pewno nie turlali tych bloków na drewnianych pniach :D

A co do Sfinksa to pojawiła się teoria, że jest to Anubis, a nie lew z głową człowieka.
Załączniki
sfinks.jpg
sfinks.jpg (48.11 KiB) Przejrzano 7993 razy
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: adama » 8 kwie 2015, o 21:23

[quote="babette_h
Ciekawi mnie najbardziej dlaczego pani nie twierdzi, że w ogóle nie ma wirusów. Po co sobie żałować?[/quote]


Józek napisał na "płocie" a Józef w "New England Journal of Medicine"

Słowo do słowa, 2 opinie, czyli do zastanowienia :cool:
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: adama » 8 kwie 2015, o 21:31

[quote="dalidaa
Najlepsza zabawa jest z HPV- ponad połowa dziewczynek szczepionych na HPV dostaje raka szyjki macicy [/quote]

Rp. wyspać się !
Awatar użytkownika
babette_h
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 1233
Rejestracja: 29 gru 2014, o 17:16

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: babette_h » 8 kwie 2015, o 21:33

dalidaa pisze:
Co ciekawe, tylko w PL i USA mamy takie tandetne szczepionki i nakaz szczepień (choć rodzic ma prawo odmówić, ale ma kupę problemów z tego powodu). W krajach skandynawskich z tego co wiem szczepienia są, ale innej jakości i dopiero po 2 roku życia.
Dziwne, tu widać, że są pewne różnice, ale w takiej Danii szczepienia przed 2. r.ż. jak najbardziej są.
Tu masz porównywarkę: http://vaccine-schedule.ecdc.europa.eu/ ... duler.aspx
dalidaa pisze:Poza tym, żywotność szczepionki to od 3-5 lat max, więc po jaką cholerę szczepić od razu na wszystko?
Bo w pewnym wieku ryzyko zachorowania i ciężkich powikłań jest większe. Stąd też dawki przypominające, żeby ochronę wydłużyć.
dalidaa pisze: Skąd kolejne wersje grypy?
Wirus mutuje i się zmienia.
dalidaa pisze:Szczepimy na choroby, których już dawno nie ma. Oczywiście, jeśli jakiś kretyn je wypuści z laboratorium to wrócą, ale w sposób naturalny to niemal niemożliwe (np. czarna ospa, choroba Heinego-Mediny)...
Na polio nadal można zachorować, na szczęście dzięki szczepieniom coraz trudniej:
http://www.pzh.gov.pl/polio/pge.php?mid=89
http://www.wsse.gda.pl/aktualnosci-i-ko ... irus-polio
dalidaa pisze:Sama znam 3 dzieci, które po szczepieniach cofnęły się w rozwoju. Przykra sprawa...
Ja nie znam żadnego.

Ile by danych nie podać, wszystko bije "argument" o spisku farmaceutów i lekarzy.
:)
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: ulotna_chwila40 » 8 kwie 2015, o 21:34

skryta88 pisze:
ulotna_chwila40 pisze:Dzięki za link-może się czegoś dowiem co jeszcze było mi nieznane.
Fakt faktem wiedzę,którą przytoczyłam posiadam jeszcze z czasów gdy byłam dzieciakiem(mój Tata był lekarzem i od niego usłyszałam o AIDS a potem przeczytałam broszurkę informacyjną na ten temat)więc mogę się mylić dlatego tym chętniej skorzystam z propozycji :) .

Ja zawsze starałam się żeby ludzie byli jak najmniej uzależnieni od farmaceutyków, a bardziej polegali na swoim wnętrzu i sile ducha. Nie wszystko jest takie jak podają nam w oficjalnych wiadomościach.

Regularnie miałam obniżane oceny na studiach za bycie studentem zadającym za dużo pytań które były niewygodne, bo nie mieściły się w standardach nauczania. Ale jak po raz kolejny np: na pediatrii widziałam dzieciątko, które urodziło się zdrowe a później po przyładowaniu szczepionek został stwierdzony autyzm, bądź inne problemy neurologiczne, albo po raz kolejny lekarz za późno zdecydował o cesarce( np: przedłużający się poród), lub o wywołaniu porodu i przez niedotlenienie dzieciątko które w brzuchu mamy było zdrowe jak ryba, ma stwierdzone MPD( Mózgowe Porażenie Dziecięce) to mnie coś trafiało.

Podałam przykład pediatrii, bo to najbardziej mnie dotyka, w szczególności kiedy bierzesz do rehabilitacji dzieciątko z porażeniem czterokończynowym. Niesiesz Je na rękach i patrzysz w te wielkie oczy które przeszywają Twoją duszę i czujesz, że musi być jakiś sposób żeby w przyszłości nie dopuszczać do takich sytuacji.

No ale jak podawałam inne metody które mogłyby się przydać, to nie bo to np: nie było z artykułów szanownej Pani dr i jak w ogóle śmiałam na głos coś takiego powiedzieć. Na jednych z takich zajęć Pani dr powiedziała, ,, niech się Pani puknie w czoło co Pani mówi'' po czym wszyscy wielkie oczy ze mną włącznie, bo jak się okazało wszystko powiedziałam zgodnie z prawdą, ale Pani kipiała do mnie taką agresją, że każde słowo przeze mnie wypowiedziane działało na nią jak płachta na byka.
A tu się z Tobą jak najbardziej zgodzę ponieważ sama jestem tego zdania.
Nie nadużywam ani nie nadużywałam nigdy żadnych leków ani antybiotyków i uważam,że tak długo jak długo istnieją inne,alternatywne,źródła i metody leczenia danego schorzenia,należy z nich korzystać a leki stosować w skrajnych przypadkach.
Jestem zdania,że lepiej wziąć na przykład kilka sesji akupunktury niż garść leków które niszczą organy wewnętrzne niewiele dając w zamian.
No ale to moje zdanie.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
skryta88
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 169
Rejestracja: 16 sie 2013, o 12:54

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: skryta88 » 8 kwie 2015, o 21:56

dalidaa pisze:
skryta88 pisze: Ale jak po raz kolejny np: na pediatrii widziałam dzieciątko, które urodziło się zdrowe a później po przyładowaniu szczepionek został stwierdzony autyzm, bądź inne problemy neurologiczne, albo po raz kolejny lekarz za późno zdecydował o cesarce( np: przedłużający się poród), lub o wywołaniu porodu i przez niedotlenienie dzieciątko które w brzuchu mamy było zdrowe jak ryba, ma stwierdzone MPD( Mózgowe Porażenie Dziecięce) to mnie coś trafiało..
Powinnam Cię skontaktować z moja mamą :twisted: Od lat intensywnie mailuje z prof Majewską, która zajmuje się negatywnymi skutkami szczepień u dzieci. Pracuje w USA na Uniwerku.

Co ciekawe, tylko w PL i USA mamy takie tandetne szczepionki i nakaz szczepień (choć rodzic ma prawo odmówić, ale ma kupę problemów z tego powodu). W krajach skandynawskich z tego co wiem szczepienia są, ale innej jakości i dopiero po 2 roku życia.
Poza tym, żywotność szczepionki to od 3-5 lat max, więc po jaką cholerę szczepić od razu na wszystko?

Najlepsza zabawa jest z HPV- ponad połowa dziewczynek szczepionych na HPV dostaje raka szyjki macicy (i na pohybel Terlikowskiemu, który mówi, że ta choroba to od seksu- moja znajoma miała właśnie raka poszczepiennego - była dziewicą jeszcze, miała 19 lat).
Długo można drążyć... Skąd HIV? Skąd kolejne wersje grypy?
Szczepimy na choroby, których już dawno nie ma. Oczywiście, jeśli jakiś kretyn je wypuści z laboratorium to wrócą, ale w sposób naturalny to niemal niemożliwe (np. czarna ospa, choroba Heinego-Mediny)...

Sama znam 3 dzieci, które po szczepieniach cofnęły się w rozwoju. Przykra sprawa...

I nie chodzi o to, że szczepienia są złe... Idea jest super! Niektóre szczepienia też.
Problemem jest ich nadmiar (bo BIG farma musi zarobić- więcej chorych, więcej prewencji, więcej szczepień, więcej kasy) i kiepska jakoś (np dodatki z rtęci).

Jeden ze znanych mi lekarzy mawia, że NFZ nie wyleczy pacjenta, bo ze zdrowego i martwego kasy nie wyciągnie. Więc trzeba utrzymywać tzw. "problematyczny stan zdrowia" - co powoduje kolejne wizyty, lekarstwa, suplementy etc.

Dalidaa niestety takie mamy szczepionki bo podobno jesteśmy królikami doświadczalnymi jako społeczeństwo :/ z resztą nie po raz pierwszy w historii. Produkcja przeciwciał na antygeny bakterii otoczkowych pojawia się dopiero około 2. roku życia, a tak na prawdę to dziecko wytwarza odporność w wieku przedszkolnym kiedy ma styczność z dużą ilością chorób zakaźnych. Więc podawanie tak jak teraz kombajnów składających się z 6(sic!) szczepionek w 1 dawce jest CHORE, że tak to ujmę w delikatny sposób. Przecież noworodek nie ma wykształconego układu odpornościowego, ale oczywiście już od maleńkości hoduje się przyszłych pacjentów którzy będą uzależnieni od leków.

Nie mówi się też o tym, że w akupunkturze jest jeden punkt na stopie który można nakłuć przed porodem, jeżeli dziecko ma ustawienie pośladkowe. Pod wpływem stymulacji tego punktu dziecko samo się ułoży prawidłowo. Ale nie... lepiej ciąć kobietę.
Aha, znajoma fizjo pracująca na porodówce, powiedziała, że każde dziecko z cesarki ma automatycznie 9-10 punktów Apgar, jak również, że występują mikrowylewy do komory 3 w mózgu pod wpływem bardzo szybkiej zmiany ciśnienia. To tak na marginesie.

Nie mówię, że wszystkie szczepionki są złe, ale niech będą podawane powoli i z głową. Trzeba też się zastanowić czy niektóre z nich są potrzebne. Właśnie HPV...

Twoje ostatnie zdanie podsumowuje wszystko.... niestety to jest prawda.

Moja mama ma nadciśnienie( spowodowane stresem, ale ostatnio stwierdziłam, że problem znajduje się w kr. szyjnym) powiedziałam Jej żeby poszła na RTG( nie za zdrowe, ale pierwszy raz w życiu to da radę) i co Pani lekarz powiedziała, że to nie jest możliwe żeby nadciśnienie było spowodowane uciskiem kręgów na tętnice O_o okeeeeeej. Zapytałam się mamy i co w takim razie? Dała Ci skierowanie na RTG? Moja mama powiedziała, że nie ale z miłą chęcią przepisała Jej kolejne leki na nadciśnienie... Rewelacja, nie leczymy przyczyn.
W końcu swoimi sposobami udało się się zdobyć skierowanie i co się okazało, lekkie zwyrodnienia i pogłębiona lordoza szyjna.

Nie mówiąc o tym, że moja mama ma kilka lekarstw na nadciśnienie, a Jej narzeczony rodowity Niemiec brał tylko JEDNĄ.
Awatar użytkownika
Japonka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3906
Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: Japonka » 8 kwie 2015, o 22:49

ulotna_chwila40 pisze:Jestem zdania,że lepiej wziąć na przykład kilka sesji akupunktury niż garść leków które niszczą organy wewnętrzne niewiele dając w zamian.
A potem umiera takie zagłodzone roczne dziecko, bo leczyło sie tylko u znachora.
Pozdrawiam Piękne Panie
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: ImaSumak » 9 kwie 2015, o 02:22

skryta88 pisze:
ImaSumak pisze:A jak zadałam pytanie w innym watku czy faktycznie kosmici wybudowali piramidy, to nikt mi nie odpowiedział. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. :roll:

Na pewno nie turlali tych bloków na drewnianych pniach :D

A co do Sfinksa to pojawiła się teoria, że jest to Anubis, a nie lew z głową człowieka.
Dziękuję że jesteś :)
Nie chcialabym tutaj poruszać tych kwestii, bo to nie w temacie watku. Czy możemy przenieść nasza rozmowe do temat: Debata i watku: Wezwanie do przebudzenia? :>
Lubię kiedy kobieta...
skryta88
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 169
Rejestracja: 16 sie 2013, o 12:54

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: skryta88 » 9 kwie 2015, o 09:35

ImaSumak pisze:
skryta88 pisze:
ImaSumak pisze:A jak zadałam pytanie w innym watku czy faktycznie kosmici wybudowali piramidy, to nikt mi nie odpowiedział. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. :roll:

Na pewno nie turlali tych bloków na drewnianych pniach :D

A co do Sfinksa to pojawiła się teoria, że jest to Anubis, a nie lew z głową człowieka.
Dziękuję że jesteś :)
Nie chcialabym tutaj poruszać tych kwestii, bo to nie w temacie watku. Czy możemy przenieść nasza rozmowe do temat: Debata i watku: Wezwanie do przebudzenia? :>

ImaSumak Oczywiście, że możemy :) ;)
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: dalidaa » 9 kwie 2015, o 12:00

babette_h pisze:
dalidaa pisze:
Co ciekawe, tylko w PL i USA mamy takie tandetne szczepionki i nakaz szczepień (choć rodzic ma prawo odmówić, ale ma kupę problemów z tego powodu). W krajach skandynawskich z tego co wiem szczepienia są, ale innej jakości i dopiero po 2 roku życia.
Dziwne, tu widać, że są pewne różnice, ale w takiej Danii szczepienia przed 2. r.ż. jak najbardziej są.
Tu masz porównywarkę: http://vaccine-schedule.ecdc.europa.eu/ ... duler.aspx
dalidaa pisze:Poza tym, żywotność szczepionki to od 3-5 lat max, więc po jaką cholerę szczepić od razu na wszystko?
Bo w pewnym wieku ryzyko zachorowania i ciężkich powikłań jest większe. Stąd też dawki przypominające, żeby ochronę wydłużyć.
dalidaa pisze: Skąd kolejne wersje grypy?
Wirus mutuje i się zmienia.
dalidaa pisze:Szczepimy na choroby, których już dawno nie ma. Oczywiście, jeśli jakiś kretyn je wypuści z laboratorium to wrócą, ale w sposób naturalny to niemal niemożliwe (np. czarna ospa, choroba Heinego-Mediny)...
Na polio nadal można zachorować, na szczęście dzięki szczepieniom coraz trudniej:
http://www.pzh.gov.pl/polio/pge.php?mid=89
http://www.wsse.gda.pl/aktualnosci-i-ko ... irus-polio
dalidaa pisze:Sama znam 3 dzieci, które po szczepieniach cofnęły się w rozwoju. Przykra sprawa...
Ja nie znam żadnego.

Ile by danych nie podać, wszystko bije "argument" o spisku farmaceutów i lekarzy.
:)
Nie chodzi o spisek, tylko lekkomyslnosc wynikającą z chęci zysku. A to pieniądz rządzi światem i to on jest priorytetem.

1. W Norwegii zdaje się nie ma szczepień obowiązkowych przed 2 rokiem życia. Pisałam Skandynawia, bo nie chciało mi się skupiać nad przypomnieniem sobie kraju.

2. Dawek przypominających generalnie nie ma dla większości chorób. Na pewno nie w tym okresie, kiedy byłoby to naukowo wytlumaczalne. Szczepienia przed 2 rokiem kiedy dziecko ma jeszcze własną odporność to głupota. Syn koleżanki mało nie umarł na sepse po szczepieniu. Mój kuzyn z normalnego dziecka stał się warzywem.
Nie gadaj wiec o "spisku", jeśli dane czerpiesz ze stron rządowych i reklam. Moja siostra nie jest szczepiona od 12 tu lat. Dlaczego? Bo zbyt wiele danych wskazuje na negatywne skutki szczepień i powikłania po nich.

3. Grypa. Tak wirus mutuje. Co tylko potwierdza tezę, że szczepienia są zbędne, bo po przetestowaniu i zatwierdzeniu szczepionki jest ona już nieaktualna a jej podanie tylko osłabia odporność.
Bo szczepionka to żywy wirus i tylko zdrowy układ odpornościowy może sobie z tym poradzić. Szczerze mówiąc, grypę lepiej odchorowac przez 3 dni, niż brać co roku kolejny syf. Mój wujek nie wierzył, co roku się szczepil i dziwnym trafem co roku chorował.

4. Ospa. Są szczepienia? Są. Dzieci chorują? Tak. Dorośli chorują? Tak, zwłaszcza starsi. Bo szczepionka od dawna jest nieaktywna.

Podkreślam, że idea jest dobra. Gdybyśmy w pl mieli dostęp do dobrej jakości szczepionek i dobrego okresu ich podawania, byłoby ok. Ale tak nie jest. Mamy makabryczne, zanieczyszczone produkty. Tak, to nie teoria spiskowa, tak jest. Moja mama i wiele innych osób badało te produkty. Znają dane.
Znam dzieci i młodzież, która była zdrowa i nagle bum...

Wiem jaki to ból dla rodzin i samych poszkodowanych. Wiec nie mów mi o spisku, którego nie ma. Może i nie chodzi o celowe niszczenie ludzi. Chodzi o oszczędności, jakie daje podawanie kiepskich leków i kasę, jaką przynosi podawanie maluchom 10 szczepionek w pierwszych 2 latach życia.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: adama » 9 kwie 2015, o 15:49

dalidaa pisze:[
Szczepienia przed 2 rokiem kiedy dziecko ma jeszcze własną odporność to głupota.
Po drugim roku to ma niby cudzą odporność .... :shock:

Gdyby takie pisanie nie było szkodliwe, to bym się tylko uśmiechnęła pod nosem :wink:
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: ulotna_chwila40 » 9 kwie 2015, o 16:55

Japonka pisze:
ulotna_chwila40 pisze:Jestem zdania,że lepiej wziąć na przykład kilka sesji akupunktury niż garść leków które niszczą organy wewnętrzne niewiele dając w zamian.
A potem umiera takie zagłodzone roczne dziecko, bo leczyło sie tylko u znachora.
Nie mówię i nie mam na myśli nieodpowiedzialnych rodziców i nierozsądnych ludzi uważających,ze"znachor"jest najlepszy na wszystko :)
Nie,nie tak.
Podałam ten przykład ponieważ sama mam pozytywne doświadczenia z akupunkturą i brałam kilka sesji tejże pozbywając się młodzieńczych bólów głowy oraz zmniejszając bóle menstruacyjne stąd też moje zdanie.
Owszem,zaznaczyłam,że uważam iż leczenie chemią wskazane jest w skrajnych przypadkach a nie w razie każdego,choćby błahego katarku,ratunek to pigułka i zero myślenia o swoim zdrowiu a potem lament jak stąd do Chin że nic nie pomaga i organizm jest antybiotykooporny lub lekooporny ogóle.
Wydaje mi się jednak,że zamiast leczyć każdą chorobę pigułkami i brać pięćdziesiąt tabletek i suplementów diety od wszystkiego wystarczy czasem tylko trochę pomyśleć i znaleźć alternatywę dla leków stworzonych na bazie chemii.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: dalidaa » 9 kwie 2015, o 18:10

adama pisze:
dalidaa pisze:[
Szczepienia przed 2 rokiem kiedy dziecko ma jeszcze własną odporność to głupota.
Po drugim roku to ma niby cudzą odporność .... :shock:

Gdyby takie pisanie nie było szkodliwe, to bym się tylko uśmiechnęła pod nosem :wink:
Trochę wiedzy z zakresu medycyny i farmacji mogłoby ukrócić Twój sarkazm...
Z reguły najzacieklejszymi wrogami prawdy są Ci, którzy najmniejsza wiedzę w temacie posiadają.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: osiol » 9 kwie 2015, o 18:28

dalidaa pisze:
adama pisze:
dalidaa pisze:[
Szczepienia przed 2 rokiem kiedy dziecko ma jeszcze własną odporność to głupota.
Po drugim roku to ma niby cudzą odporność .... :shock:

Gdyby takie pisanie nie było szkodliwe, to bym się tylko uśmiechnęła pod nosem :wink:
Trochę wiedzy z zakresu medycyny i farmacji mogłoby ukrócić Twój sarkazm...
Z reguły najzacieklejszymi wrogami prawdy są Ci, którzy najmniejsza wiedzę w temacie posiadają.
Tak w temacie posiadania odporności:
W chwili narodzin układ immunologiczny jest niedojrzały, nie mając wcześniej kontaktu z drobnoustrojami, nie umie jeszcze z nimi walczyć. Wraz ze stymulacją antygenową oraz prawidłowym żywieniem następuje rozwój układu immunologicznego, a przez to wzmacnianie odporności. Pokarm matki posiada właściwości antybakteryjne, w bierny sposób zabezpiecza przed zakażeniem, a także promuje rozwój specyficznych mechanizmów odporności, na przykład poprzez zawarte w mleku prolaktynę oraz immunoglobuliny IgA.

Organizm noworodka wyposażony jest we własne przeciwciała IgM oraz otrzymane od matki przez łożysko immmunoglobuliny IgG. W ten sposób kształtuje się czasowa bierna odporność noworodka. „Czasowa”, ponieważ stopniowo przeciwciała te zanikają, aż w 6 miesiącu życia są praktycznie niewykrywane. Sam noworodek nie produkuje jeszcze wystarczającej ilości przeciwciał prawdopodobnie z powodu niedostatecznego pobudzania przez patogeny. Okres upośledzonej produkcji immunoglobulin trwa nawet do 12.-18.miesiąca życia.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: dalidaa » 9 kwie 2015, o 18:31

Japonka pisze:
ulotna_chwila40 pisze:Jestem zdania,że lepiej wziąć na przykład kilka sesji akupunktury niż garść leków które niszczą organy wewnętrzne niewiele dając w zamian.
A potem umiera takie zagłodzone roczne dziecko, bo leczyło sie tylko u znachora.
Ależ nikt nie mówi o odrzuceniu medycyny i hołdowaniu znachorom. Wcale nie!
Chodzi o bycie świadomym pacjentem, poszukiwanie drogi i rozwiązań nieinwazyjnych, takich jak medycyna niekonwencjonalna (jeśli ma się wybór niszczenia organizmu 10 tabletkami chemii dziennie, lub przed podjeciem takiego leczenia, spróbować się ratować stosowanym od stuleci naparem z ziół , to wybór jest prosty).

Idiotyzmu pt głodzenie dzieci, bo mamusia jest wege, albo nie leczenie wcale, bo medycyna jest zła, nie rozumiem.

Wszystko jest dobre, w umiarze.

Dlatego nie piszę jak paranoik, że szczepienia są złe. Tylko, że należy przemyśleć ich ilość, starać się mieć wpływ na jakość (wybierać te, które są sprawdzone, nie nadużywać, bo p dr mówiła, że trzeba. Tylko na spokojnie poczytać i wybrać mniejsze zło. ).

Podkreślam, że idea jest dobra. Kiedyś nie było w szczepionkach tylu zanieczyszczeń. Kwestia rynku niestety. Biorą to, co się opłaca.

A świadomy pacjent ma wybrać mądrze i nie słuchać wysysajacych kasy reklam nastawionych tylko na zysk.
W końcu chodzi o nasze zdrowie :-)
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
skryta88
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 169
Rejestracja: 16 sie 2013, o 12:54

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: skryta88 » 9 kwie 2015, o 18:32

dalidaa pisze:
adama pisze:
dalidaa pisze:[
Szczepienia przed 2 rokiem kiedy dziecko ma jeszcze własną odporność to głupota.
Po drugim roku to ma niby cudzą odporność .... :shock:

Gdyby takie pisanie nie było szkodliwe, to bym się tylko uśmiechnęła pod nosem :wink:
Trochę wiedzy z zakresu medycyny i farmacji mogłoby ukrócić Twój sarkazm...
Z reguły najzacieklejszymi wrogami prawdy są Ci, którzy najmniejsza wiedzę w temacie posiadają.


(...)Sekret niezwykłych właściwości matczynego mleka polega także na obecności w nim wielu niespotykanych nigdzie indziej, chronionych przed strawieniem w przewodzie pokarmowym dziecka, czynników wspomagających niedojrzały układ odpornościowy. Taką unikatową substancją jest sekrecyjna immunoglobulina A (SIgA), obecna w dużych ilościach w przewodzie pokarmowym dziecka karmionego piersią. Pokrywa ona szczelną warstwą jego nabłonek jelitowy, niszcząc drobnoustroje i chroniąc przed przenikaniem alergenów. SIgA powstaje w wyniku reakcji organizmu matki na obecne w jej środowisku drobnoustroje. Matka wytwarza specjalne przeciwciała, mające ją chronić przed infekcją, które następnie osiedlają się w pobliżu pęcherzyków mlecznych i bezpośrednio do pokarmu wydzielają kolejne przeciwciała, tym razem dla ochrony dziecka. Najwyższe stężenie SIgA w pokarmie obserwuje się w pierwszych dniach po porodzie i w czasie powolnego odstawiania dziecka od piersi.

:)
skryta88
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 169
Rejestracja: 16 sie 2013, o 12:54

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: skryta88 » 9 kwie 2015, o 18:38

dalidaa pisze:
Japonka pisze:
ulotna_chwila40 pisze:Jestem zdania,że lepiej wziąć na przykład kilka sesji akupunktury niż garść leków które niszczą organy wewnętrzne niewiele dając w zamian.
A potem umiera takie zagłodzone roczne dziecko, bo leczyło sie tylko u znachora.
Ależ nikt nie mówi o odrzuceniu medycyny i hołdowaniu znachorom. Wcale nie!
Chodzi o bycie świadomym pacjentem, poszukiwanie drogi i rozwiązań nieinwazyjnych, takich jak medycyna niekonwencjonalna (jeśli ma się wybór niszczenia organizmu 10 tabletkami chemii dziennie, lub przed podjeciem takiego leczenia, spróbować się ratować stosowanym od stuleci naparem z ziół , to wybór jest prosty).

Idiotyzmu pt głodzenie dzieci, bo mamusia jest wege, albo nie leczenie wcale, bo medycyna jest zła, nie rozumiem.

Wszystko jest dobre, w umiarze.

Dlatego nie piszę jak paranoik, że szczepienia są złe. Tylko, że należy przemyśleć ich ilość, starać się mieć wpływ na jakość (wybierać te, które są sprawdzone, nie nadużywać, bo p dr mówiła, że trzeba. Tylko na spokojnie poczytać i wybrać mniejsze zło. ).

Podkreślam, że idea jest dobra. Kiedyś nie było w szczepionkach tylu zanieczyszczeń. Kwestia rynku niestety. Biorą to, co się opłaca.

A świadomy pacjent ma wybrać mądrze i nie słuchać wysysajacych kasy reklam nastawionych tylko na zysk.
W końcu chodzi o nasze zdrowie :-)

Dokładnie! Zgadzam się w 100%

Szczepionka kojarzona MMR (świnka-odra-różyczka). Kiedyś szczepiono osobno na każdą z tych chorób, a obecnie dostępne są tylko te szczepionki od dwóch czołowych producentów. Są one owiane złą sławą ze względu na liczne procesy rodziców, którzy jej podanie wiążą z wystąpieniem pierwszych objawów autyzmu. Niektóre dzieci, które dotychczas rozwijały się prawidłowo, nagle po tym zastrzyku, zmieniają się diametralnie, zamykają się w sobie, przestają mówić i zupełnie tracą kontakt ze światem zewnętrznym.
Tak w ogóle to można poprosić o szczepionkę która jest wolna od różnych rtęci i innych ciężkich metali: http://www.autyzmpomoc.org/2012-02-05-1 ... rteci.html

Nie wiem czy słyszałyście, że na Pomorzu już zaczęli dawać kary do zapłacenia rodzicom którzy odmówili podania swoim dzieciom szczepionek: http://dziecko.trojmiasto.pl/50-tys-kar ... 89297.html
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: dalidaa » 9 kwie 2015, o 18:56

[/quote]

Nie wiem czy słyszałyście, że na Pomorzu już zaczęli dawać kary do zapłacenia rodzicom którzy odmówili podania swoim dzieciom szczepionek: http://dziecko.trojmiasto.pl/50-tys-kar ... 89297.html[/quote]

Konstytucja gwarantuje prawo do decydowania o takich rzeczach. Będą procesy, ale też odwołania poparte wynikami badań. Widać, że tylko o kasę chodzi. Podadzą termin szczepienia, jeśli nie to kara. A jeśli dzieciak będzie podziebiony? Paranoja. .. tylko zyski są ważne, ludzie nie.

Gdybym nie miała tego problemu namacalnego w najbliższym otoczeniu, gdybym nie znała badań prof Majewskiej, to może kiedyś bym popełniła błąd nie sprawdzania jakości i ilości tego typu zabiegów zwłaszcza dla noworodków. Ale jak patrze na kuzyna, na córeczkę od znajomych i kilkoro zaprzyjaźnionych dzieciaków, to od razu mam pewność, że gdybym musiała wybierać, to wybiorę słusznie, nawet gdybym szczepionki musiała sprowadzać i dodatkowo płacić. A w pierwszym roku życia, no way. Mleko mamy i tyle. Tylko to, co konieczne.

BTW mama mojego kuzyna a moja ciocia pozostałych 2 dzieci nie szczepila do 2 roku. Miały katar, kaszel. Nic ponad to. Wszelkie ważne szczepienia zostały potem wykonane, ale szczepionki były dobrane i podane gdy dzieciaki były zdrowe i wystarczająco duże.
Dlatego nie chodzi o brak szczepień, ale o świadome decyzje związane z ich wyborem.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Awatar użytkownika
drama_t
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 367
Rejestracja: 25 mar 2014, o 10:47

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: drama_t » 9 kwie 2015, o 19:59

[quote="dalidaa"
Idiotyzmu pt głodzenie dzieci, bo mamusia jest wege, albo nie leczenie wcale, bo medycyna jest zła, nie rozumiem.
[/quote]


Co ma bycie wege do głodzenia? :?
Nie dajcie sobie, drodzy państwo, srać w duszę.
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: ulotna_chwila40 » 9 kwie 2015, o 20:33

Dokładnie o to i chodziło-nie jestem kamikadze by wszystko leczyć jakimś ziółkami i kamieniami skądś tam.
Wydaje mi się,że niekoniecznie trzeba wszystko leczyć-czy trzeba czy nie-medyną współczesną gdyż w ten sposób osłabiamy swoją wrodzoną odporność i dajemy pole do popisu różnym bakteriom i wirusom.
Nie jestem również przeciwniczką szczepionek jako takich-uważam tylko,że niewłaściwie rozumiana troska o własne zdrowie może dbającego wpędzić do grobu :)
Jestem zwolenniczką umiaru we wszystkim i nie sądzę bym była w tym poglądzie odosobniona.
Tak jak napisała Dalidaa-umiar to podstawa i należy być świadomym pacjentem a nie połykaczem medialnych bzdur prezentowanych w reklamach.
Zwróćcie uwagę na fakt,że lekarze zalecają swoim pacjentom dany lek czy suplement diety nie dlatego że jest on taki super i w ogóle lecz dlatego,że otrzymują za tę darmową reklamę duże wynagrodzenie od producenta danego srodka.
Nie wiem jak Wy ale ja nie jestem pożeraczką głupot wciskanych mi w mediach.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: dalidaa » 9 kwie 2015, o 20:36

drama_t pisze:[quote="dalidaa"
Idiotyzmu pt głodzenie dzieci, bo mamusia jest wege, albo nie leczenie wcale, bo medycyna jest zła, nie rozumiem.

Co ma bycie wege do głodzenia? :?[/quote]

Taki przykład - głównie dlatego, że jedna z bardziej medialnych spraw tego typu dotyczyła "głodzenia" dziecka przez wege rodziców. Ale oni byli bardziej crazy niż wege, bo karmili je mlekiem sojowym i dziecko zaczęło cofać się w rozwoju ze względu na brak witamin i minerałów.
Nie jestem przeciwko wege, broń Boże. Taki mi przykład wpadł do głowy jak myślałam o tych szarlatanach, co nie uznają żadnej medycyny, ani dobrodziejstw rozwoju technologicznego. Ale to już kwestia zdrowia psychicznego chyba...

Wracając do tematu: Tak jak pisałam- wiedza ma być narzędziem do świadomego poprawiania własnego bytu i świadomego decydowania o tym, co dla nas dobre, a co nie...
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: ulotna_chwila40 » 9 kwie 2015, o 20:57

Ja również rozumuję w ten sposób i dlatego staram się nie przesadzać z niczym i zawsze zachować umiar-troska o własne zdrowie to nie pełna półka różnych quasi-lekarstw na wszelkie możliwe choroby lecz znajomość swojego organizmu i reagowanie na czas tam gdzie zaczyna się coś dziać.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: adama » 9 kwie 2015, o 22:24

[quote="osiol']
Tak w temacie posiadania odporności:
W chwili narodzin układ immunologiczny jest niedojrzały, nie mając wcześniej kontaktu z drobnoustrojami, nie umie jeszcze z nimi walczyć. Wraz ze stymulacją antygenową oraz prawidłowym żywieniem następuje rozwój układu immunologicznego, a przez to wzmacnianie odporności. Pokarm matki posiada właściwości antybakteryjne, w bierny sposób zabezpiecza przed zakażeniem, a także promuje rozwój specyficznych mechanizmów odporności, na przykład poprzez zawarte w mleku prolaktynę oraz immunoglobuliny IgA.

Organizm noworodka wyposażony jest we własne przeciwciała IgM oraz otrzymane od matki przez łożysko immmunoglobuliny IgG. W ten sposób kształtuje się czasowa bierna odporność noworodka. „Czasowa”, ponieważ stopniowo przeciwciała te zanikają, aż w 6 miesiącu życia są praktycznie niewykrywane. Sam noworodek nie produkuje jeszcze wystarczającej ilości przeciwciał prawdopodobnie z powodu niedostatecznego pobudzania przez patogeny. Okres upośledzonej produkcji immunoglobulin trwa nawet do 12.-18.miesiąca życia.
[/quote]

Dalida, proszę, przeczytaj (ze zrozumieniem)

Ta cała "dyskusja" coś mi przypomina .... (tak w wigilię)
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: Alfa_Omega » 9 kwie 2015, o 23:21

a jak to się ma do tematu "Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk"? Myślę, że autorka tematu nie miała na myśli komplikacji poszczepiennych
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
maszmnie
super forma
super forma
Posty: 1032
Rejestracja: 6 wrz 2009, o 00:00

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: maszmnie » 9 kwie 2015, o 23:49

Alfa_Omega pisze:a jak to się ma do tematu "Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk"? Myślę, że autorka tematu nie miała na myśli komplikacji poszczepiennych
Też tak sądzę :)
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: dalidaa » 10 kwie 2015, o 08:43

@Adama:

Czytałam. Zgadzam się i nie zgadzam się. Jeśli matka odstawi dziecko od piersi szybko, to wiadomo, że chronione nie będzie. Im dłużej jest karmione piersią, tym mniejsza szansa na alergie i zakażenia.

W całej mojej wypowiedzi, gdybyś nie szukała haka (jak zawsze) tylko starała się zrozumieć sens i cel, to doszłoby do Ciebie, że dla małego dziecka (przykładowo do dwóch lat, gdy bariera krew - mózg jest łatwa do przekroczenia) takie dawki toksyn jakie są w szczepionkach są ogromnym zagrożeniem. Byłyby zagrożeniem nawet dla dorosłego człowieka. Stąd nacisk na ten okres. Da się utrzymać dziecko w tym wieku w zdrowiu i matczynej odporności, aby te szczepienia, których podanie wcześniej grozi wielkimi powikłaniami, nie były już aż takim zagrożeniem.

Nie wiem co było w Wigilię, bo nie mam w zwyczaju śledzenia wszystkiego i wszystkich i przeglądania starych postów. Jeśli Cię to bawi, baw się. Jedyne co zauważyłam, to to, że swojego zdania raczej nie wyrażasz, ale z lubością czepiasz się innych myśląc, że masz wyłączność na sarkazm.

Nie jestem lekarzem, dlatego nie podaję wyjaśnień encyklopedycznych. Wiedzy nabyłam jeżdżąc z mamą na konferencje medycyny konwencjonalnej i niekonwencjonalnej, które tematu dotyczyły. Jako, że w życiu ta wiedza mi się nie przydaje to nie przywiązuje wagi do detali, tylko ogólnego wydźwięku, starając się zapamiętać to, co ważne dla mojej przyszłości.
Jeśli coś przekazuję na forum to liczę, że ludzie umieją myśleć i jeśli będą mieli potrzebę uderza do prof Majewskiej, której nazwisko podałam, a ona udzieli profesjonalnej pomocy.
ja nie wezmę odpowiedzialności za niczyjej zachowanie. Na tym polega internet i jego siła. Ktoś coś pisze, ok. Ale sama musisz sprawdzić wiarygodność źródła.

Dlatego nie doszukuj się...
Ja nie mam siły i ochoty na potyczki słowne z osobą, której opinia ogranicza się do cytowania innych j odpowiedzi jednym zdaniem. Za wiele mam na głowie w realnym życiu.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: to_jest_nick » 10 kwie 2015, o 15:08

babette_h pisze: Zamykasz oczy - nie ma, otwierasz oczy - jest, zamykasz oczy - nie ma, itp.
adama pisze: Józek napisał na "płocie" a Józef w "New England Journal of Medicine"

Słowo do słowa, 2 opinie, czyli do zastanowienia :cool:
adama pisze: Dalida, proszę, przeczytaj (ze zrozumieniem)
Ta cała "dyskusja" coś mi przypomina .... (tak w wigilię)
Zauważyłam, że niektóre są bardzo czułe na ironię i nieprzyjemne uwagi ale tylko cudze. Ciebie adama jednak nie da się poważnie traktować, gdyż:
dalidaa pisze: której opinia ogranicza się do cytowania innych j odpowiedzi jednym zdaniem.
babette_h pisze: Ile by danych nie podać, wszystko bije "argument" o spisku farmaceutów i lekarzy.
:)
Dziwię, że to napisałaś jeżeli są na sali lekarki lub farmaceutki to wiedzą jak wygląda wizyta przedstawiciela farmaceutycznego u lekarza czy w aptece i co się z tym wiąże. Poza tym trudno mieć takie bezgraniczne zaufanie do jakiegokolwiek systemu, jakby tak było to żaden postęp by się nie dokonał, żadne nieprawidłowości nie zostałyby wykryte, bo świat byłby idealny i działał bez zarzutu. Niedawno babette wklejałaś link do artykułu opisującego upadek i walkę o przetrwanie firmy Malma (bardzo ciekawy zresztą), więc jak to, nie było tam żadnych nieprawidłowości, celowego działania na szkodę? A weźmy teraz taki termin jak zaprogramowane życie rzeczy, to pewnie też mit? Od lat wiadome jest, że obecnie samochody są tak produkowane aby nie były "na lata" albo aby trzeba było częściej korzystać z serwisu lub po jakimś czasie kupić nowy. A stare Toyoty jeżdżą jeszcze po Afryce ;-). To samo elektronika, głównie komputery, komórki, tv, wystarczy już nie dać aktualizacji Androida do najnowszego i telefon ląduje w drugim obiegu lub na śmietniku, a osoba kupuje nowy albo dostaje za przedłużenie umowy. Tak samo naprawa, jak się zepsuje ekran to już smartfon jest praktycznie do wyrzucenia, bo koszt naprawy jest za wysoki, nie wspomnę o parametrach. Tu warto wspomnieć prawo Moore`a: "ekonomicznie optymalna liczba tranzystorów w układzie scalonym zwiększa się w kolejnych latach zgodnie z trendem wykładniczym (podwaja się w niemal równych odcinkach czasu). Autorstwo tego prawa przypisuje się Gordonowi Moore'owi, jednemu z założycieli firmy Intel" tak jest ze wszystkim, większe procki, większe ekrany itd.
A tu link do art. o samochodach. - http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,1 ... #BoxBizTxt

A co sądzisz babette o dr Ewie Dąbrowskiej i jej książkach oraz promowanej dicie warzywno-owocowej? Pewnie będzie Ci przeszkadzał aspekt religijny ale skup się tylko na osiągach. W końcu to przedstawiciel jakby nie było medycyny konwencjonalnej.

Jako dziecko otrzymałam wszystkie szczepienia, moja mama była i jest nadal za tym ale nigdy to nie była ślepa wiara w medycynę. Od dziecka piło się u nas zioła, na półkach stoją książki z zakresu medycyny alternatywnej czy to o ziołach, dietach czy jeszcze inne. Mama prowadziła zdrową kuchnię, nie brało się leków na potęgę, babcia dożyła ponad 90-tki, mama cudownie (ku zdziwieniu lekarzy) opiera się ostatecznym skutkom chorób jakie ma, ale cześć z nich jest nabyta.
A całe jej życie przypadło praktycznie na komunę, a wtedy dostęp do pewnych rzeczy był mocno ograniczony, nie było też takiej świadomości konsumenckiej jak dziś, obowiązkowych informacji na etykietach i także trendu zmierzającego do redukcji chemii we wszystkim. Oczywiście warto wspomnieć o własnej działce i przetworach niskosłodzonych, braku używek i zdrowym trybie życia. Warto też dodać, że od lat 60 tych trwał prawdziwy bum na tworzywa sztuczne tu odsyłam do książki: Mordercza gumowa kaczka, Rick Smith, Bruce Lourie. (bisfenol A, PCB, produkcja teflonu i wszechobecna rtęć).

W latach 70 tych stosowano masowo w rolnictwie DDT więc trudno mówić o tym aby nasi rodzice żyli w zdrowszym otoczeniu. Rozbuchana gospodarka tamtych lat i szybki wzrost gospodarczy doprowadziły do zanieczyszczeń i rozmaitych chorób, z którymi dopiero teraz się zmagamy i dopiero teraz powstają regulacje mające na celu ograniczenie np. szkodliwych substancji w żywności, rolnictwie (np. preparaty Monsanto Roundup), a także w ekosystemach.

Oczywiście każdy ma prawo hołdować swoim poglądom ale byłabym ostrożna w negowaniu wszystkiego co nie jest mainstreamowe. Ostatnio lekarka powiedziała mojej mamie, że jakiś czas temu także akupunktura nie była uznana przez konwencjonalna medycynę, teraz już jest. Absolutnie nie jestem za oszołomstwem i tego proszę mi nie imputować, choćby przypadek zagłodzenia dziecka, czy brak zgody na transfuzję krwi z przyczyn wyznaniowych ale to kwestia poziomu umysłowego tych ludzi, są umysły skłonne do przyjmowania rożnych ideologii, do skrajnych przekonań i takie się mogą wszędzie trafić. Choćby w medycynie konwencjonalnej - sprawa prof. Chazana.

Naturalnie, że nie odradzałabym choremu na raka odstawienia farmakoterapii ale na pewno warto sięgnąć po inne metody, choćby dieta. Jak wiemy rak namnaża się w cukrze, więc jak ktoś nie żałuje sobie tego oraz palenia to próżno liczyć na jakieś wspaniale efekty. Pewnie wspominać nie trzeba o samej woli życia bo zaraz ktoś zarzuci, że leczyć się będziemy za pomocą autosugestii jedynie, no ale każdy lekarz wie jak jest ona ważna w przypadku każdej walki z choroba.

Dalidaa kim jest Twoja mama, mikrobiologiem, chemikiem?
O HIV się nie wypowiadam bo dane owe wydaja mi się dość nieprawdopodobne i nie mam wiedzy, aby to zweryfikować.
Alfa_Omega pisze:a jak to się ma do tematu "Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk"? Myślę, że autorka tematu nie miała na myśli komplikacji poszczepiennych
Ależ nie sądzę aby jej to przeszkadzało, że temat ewoluował, ona nie z tych co to kłócą się o każde zdanie "nie na temat".
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Możliwa choroba wśród użytkowniczek działu ogłoszeń kk

Post autor: osiol » 10 kwie 2015, o 16:15

to_jest_nick pisze: A co sądzisz babette o dr Ewie Dąbrowskiej i jej książkach oraz promowanej dicie warzywno-owocowej? Pewnie będzie Ci przeszkadzał aspekt religijny ale skup się tylko na osiągach. W końcu to przedstawiciel jakby nie było medycyny konwencjonalnej.
Co prawda babette nie jestem, ale o dr Dąbrowskiej swoje zdanie mam. Jak najgorsze.
Moja ciocia ją uwielbia, wielbi i niemal robi z niej świętą. I ok - dobrze się czuje na takiej diecie i super. Sama dieta też mi zupełnie nie przeszkadza. Ale - posłuchałam kiedyś z nią wywiadu. Opowiadała o panu, który miał ogromne problemy ze zdrowiem, cukrzycę itp. I nikt nie był w stanie mu pomóc (oprócz niej oczywiście). A dlaczego? Nie dlatego, że ich działania były błędne, ani też nie dlatego że leki były nieskuteczne. Ale dlatego, że pan nie stosował się do żadnych zaleceń lekarzy. Nie brał leków, nie był na diecie - generalnie zaniedbywał się. Dr Dąbrowska się nim zajęła w jednym z ośrodków i uwaga sukces! Pan schudł. Bo po raz pierwszy w życiu był na diecie. I to tylko dlatego że nie miał dostępu do lodówki ;) Któż by nie schudł?:) Po tym jak Pani mówiła o lekarzach, że truli tego pacjenta i że to ich wina, że pacjent tył, nie jestem w stanie myśleć o tej Pani dobrze.
ODPOWIEDZ