Przyszłość UE
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Pieniądze z UE nie są dla mnie argumentem za pozostaniem w UE. A co powiecie na plany Francji i NIemiec stworzenia jednego Supepaństwa z UE? Bez praw poszczególnych państw do posiadania własnej armii, do ochrony własnych granic, do prowadzenia własnej polityki, do posiadania własnych służb specjalnych? Dla mnie to plan prowadzący do ubezwłasnowolnienia ludzi, do odebrania im prawa głosu, wolności, wszelkich swobód i prawa do samostanowienia o sobie. Pytam o to:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html
Jestem ciekawa Waszych opinii?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html
Jestem ciekawa Waszych opinii?
Re: Przyszłość UE
Oczywiście jestem za. Stalibyśmy się potężną odpowiedzią na politykę USA, Chin i Rosji.onlyforyoureyes pisze:Pieniądze z UE nie są dla mnie argumentem za pozostaniem w UE. A co powiecie na plany Francji i NIemiec stworzenia jednego Supepaństwa z UE? Bez praw poszczególnych państw do posiadania własnej armii, do ochrony własnych granic, do prowadzenia własnej polityki, do posiadania własnych służb specjalnych? Dla mnie to plan prowadzący do ubezwłasnowolnienia ludzi, do odebrania im prawa głosu, wolności, wszelkich swobód i prawa do samostanowienia o sobie. Pytam o to:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html
Jestem ciekawa Waszych opinii?
Lubię kiedy kobieta...
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
a nie sądzisz że w USA, CHinach i Rosji, właśnie w tych krajach-kolosach, człowiek się nie liczy? Mam na myśli że losy ludzi są nieistotne dla władz, że tam liczy się tylko biznes, pieniądz, wielka polityka, wyścig zbrojeń, z kolei człowiek jest na szarym końcu, wyzyskiwany i wyciskany jak cytryna. Tymi państwami rządzą oligarchowie, którzy ludzi mają za nic. I prawda jest taka że im większy kraj, tym bardziej pojedynczy człowiek jest oddalony od władzy (od ludzi którzy rządzą), tym mniej obchodzi władzę. Za nic w świecie nie chciałabym takiej sytuacji w Polsce.ImaSumak pisze: Oczywiście jestem za. Stalibyśmy się potężną odpowiedzią na politykę USA, Chin i Rosji.
Re: Przyszłość UE
Nie porównywałabym pod tym względem USA z Rosją i Chinami. Jestem przekonana, że byłaby to Unia na wzór tej amerykańskiej. To mi nie przeszkadza. Jestem leską, więc cenię sobie kraje, w których nie jestem traktowana jak obywatel drugiej kategorii, a moje prawa są respektowane i szanowane, tak jak ludzi o innej orientacji seksualnej.onlyforyoureyes pisze:a nie sądzisz że w USA, CHinach i Rosji, właśnie w tych krajach-kolosach, człowiek się nie liczy? Mam na myśli że losy ludzi są nieistotne dla władz, że tam liczy się tylko biznes, pieniądz, wielka polityka, wyścig zbrojeń, z kolei człowiek jest na szarym końcu, wyzyskiwany i wyciskany jak cytryna. Tymi państwami rządzą oligarchowie, którzy ludzi mają za nic. I prawda jest taka że im większy kraj, tym bardziej pojedynczy człowiek jest oddalony od władzy (od ludzi którzy rządzą), tym mniej obchodzi władzę. Za nic w świecie nie chciałabym takiej sytuacji w Polsce.ImaSumak pisze: Oczywiście jestem za. Stalibyśmy się potężną odpowiedzią na politykę USA, Chin i Rosji.
Lubię kiedy kobieta...
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Ima - czytałaś artyukuł który podlinkowałam? Jakie prawa? Właśnie wszelkie prawa były by nam odebrane. To nie byłaby Unia już, tylko jedno Superpaństwo, w którym państwa narodowe znikają z mapy Europy. Myślisz że to by było w jakikolwiek sposób korzystne dla Ciebie jako lesbijki? W jaki ?
Re: Przyszłość UE
Tak, przeczytałam.onlyforyoureyes pisze:Ima - czytałaś artyukuł który podlinkowałam? Jakie prawa? Właśnie wszelkie prawa były by nam odebrane. To nie byłaby Unia już, tylko jedno Superpaństwo, w którym państwa narodowe znikają z mapy Europy. Myślisz że to by było w jakikolwiek sposób korzystne dla Ciebie jako lesbijki? W jaki ?
Na zachodzie moje prawa są respektowane, homoseksualiści mogą mieć dzieci i wspólnie je wychowywać, mogą też wchodzić w związki partnerskie bądź małżeńskie. Tam prawa mniejszości są respektowane i ludzie tacy jak ja są szanowani. Inne też jest podejście do kobiet i ich macicy. Dla mnie więc nie ma o czym dyskutować.
W szerszym ujęciu jestem dość stabilnym emocjonalnie człowiekiem i wiem kim jestem. Nie mam więc powodu, by musieć bać się o swoją tożsamość, czego wszystkim Paniom życzę.
Lubię kiedy kobieta...
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Ima - a wiesz jakie nastroje po referendum w UK panują tam ? Antyimigranckie. Rośnie ilość ataków na Polaków i muzułmanów, bo te dwie grupy stanowią większą część imigrantów. Za Brexitem głosowało 51% obywateli UK. W Austrii, Hiszpanii, Francji wybory wygrały ugrupowania konserwatywne. W Niemczech wybory za rok. Próbuję przez to powiedzieć że tolerancja na zachodzie po pierwsze też ma swoje granice, a po drugie tam żyją różni ludzie, nie tylko ci otwarci, ale też ci, którzy nie tolerują wielu rzeczy, w tym homoseksualistów. Nie jest tak, że na zachodzie jest różowo, w Polsce czarna rozpacz.
Ps. tu nie chodzi o strach o swoją tożsamość. Ja też wiem kim jestem. Chodzi o to że ja (i nie tylko ja, ale np. Brytyjczycy którzy zagłosowali za wyjściem z UE), chcę mieć prawo do samostanowienia o sobie, chcę być wolnym człowiekiem. A życie w Superpaństwie mi odebrałoby to prawo. Już UE zbyt wiele narzuca, a Superpaństwo to byłoby coś na co nie miałabym żadnego wpływu (zero wyborów, wszystko narzucone). Nie wiem czy to rozumiesz, bo mam wrażenie że Ty siebie definiujesz tylko przez pryzmat orientacji o swojego lesbijstwa. Dla mnie liczą się też inne rzeczy. Żenić i tak się nie chce.
Zapraszam do dyskusji też inne Panie. Czy chcecie żyć w jednym Superpaństwie? Gdyż jak mniemam rozmowy na szczytach w Brukseli będą teraz toczyć się w kierunku zmian w UE, a jedną z opcji ma być owe Superpaństwo. Co o tym sądzicie?
Ps. tu nie chodzi o strach o swoją tożsamość. Ja też wiem kim jestem. Chodzi o to że ja (i nie tylko ja, ale np. Brytyjczycy którzy zagłosowali za wyjściem z UE), chcę mieć prawo do samostanowienia o sobie, chcę być wolnym człowiekiem. A życie w Superpaństwie mi odebrałoby to prawo. Już UE zbyt wiele narzuca, a Superpaństwo to byłoby coś na co nie miałabym żadnego wpływu (zero wyborów, wszystko narzucone). Nie wiem czy to rozumiesz, bo mam wrażenie że Ty siebie definiujesz tylko przez pryzmat orientacji o swojego lesbijstwa. Dla mnie liczą się też inne rzeczy. Żenić i tak się nie chce.
Zapraszam do dyskusji też inne Panie. Czy chcecie żyć w jednym Superpaństwie? Gdyż jak mniemam rozmowy na szczytach w Brukseli będą teraz toczyć się w kierunku zmian w UE, a jedną z opcji ma być owe Superpaństwo. Co o tym sądzicie?
Re: Przyszłość UE
Szczerze? Gdyby to zadziałało - możemy naprawdę dużo zyskać na pełnym zjednoczeniu się z Zachodem. Ja póki podchodzę do tego co neutralnie, ale na pewno się tego nie boję. Obserwuję. Co będzie - to będzie. Nie mam parcia na to, by Polska była całkowicie niezależna, jeśli tylko ludziom nie dzieje się krzywda. Teraz się dzieje. Może akurat po połączeniu z Zachodem będzie to zmiana na lepsze. Choć przyznaję - wydaje mi się, że ten pomysł na ten moment w perspektywie całej UE jest nierealny. Myślę, że zacznie się (o ile w ogóle) od kilku państw (Francja i Niemcy; czy jeszcze któreś państwo od razu? Nie wiem), do których potem kolejne dołączą, jeśli system się będzie sprawdzał.
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Tak mnie naszło teraz, że określenie się po jednej ze stron: Za lub Przeciw Superpaństwu może mieć związek z naszymi cechami charakteru, tzn. tym czy jesteśmy uległe czy dominujące. aż mnie ciekawi zapytać was byście przy swoich opiniach pisały też czy jesteście bardziej dominujące czy bardziej uległe Bo coś podejrzewam że uległe będą ZA, a dominujące Przeciw. Jakby nie było chodzi przecież o oddanie ogromnej części kompetencji i władzy w ręce niewiadomo kogo, a wydaje mi się że to łatwiej przychodzi ludziom z natury uległym. Ale to taka mała dygresja, poza tematem.
Re: Przyszłość UE
A moja reakcja na pomysł zachodniego superpaństwa?
Przez ponad 30 lat w Polsce spotykała mnie tylko homofobia i seksizm. Nieważne było, co umiem, jakie mam kwalifikacje, czy zdolności. Ważne było, co mam między nogami, czy chodzę do kościoła i z kim sypiam. Znalazłam się w Niemczech, i nagle okazało się, że liczy się moje wykształcenie, to, co umiem, że pytają się mnie o to, gdzie chcę pracować i poddają pomysly na kolejne zawodowe szkolenia. Nikt nie spytał mnie o religię, orientację, dzieci. Nikt mnie nie podrywał ani nie sugerował, że mi coś da, jak się z nim prześpię. Teraz marzę tylko o jednym, że jak już będzie to superpaństwo, to ja będę miała jego obywatelstwo.
Przez ponad 30 lat w Polsce spotykała mnie tylko homofobia i seksizm. Nieważne było, co umiem, jakie mam kwalifikacje, czy zdolności. Ważne było, co mam między nogami, czy chodzę do kościoła i z kim sypiam. Znalazłam się w Niemczech, i nagle okazało się, że liczy się moje wykształcenie, to, co umiem, że pytają się mnie o to, gdzie chcę pracować i poddają pomysly na kolejne zawodowe szkolenia. Nikt nie spytał mnie o religię, orientację, dzieci. Nikt mnie nie podrywał ani nie sugerował, że mi coś da, jak się z nim prześpię. Teraz marzę tylko o jednym, że jak już będzie to superpaństwo, to ja będę miała jego obywatelstwo.
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Na zachodzie co rusz wybuchają seks afery.Przykład: Berlusconi , Dominique Strauss-Kahn. A ostatnio czytałam artykuł o skali prostytucji w UE, i było w nim m.in. o tym, jak w Brukseli podczas różnych ważnych rozmów, spotkań, konferencji nt. problemu prostytucji w UE liczba prostytutek przebywających wówczas w Brukseli wzrastała kilkukrotnie! Bo po dyskusji mężczyźni sobie na numerek w miasto szli. To się nazywa hipokryzja. Zachód robi to samo co wschód, tylko lepiej to maskuje, moim zdaniem. Choć ma też wiele zalet, których mu nie odmawiam. Podobnie wiele zalet ma środek i wschód Europy. Ale chodzi o coś innego, mianowicie o to że w tak wielkich Superpaństwach żyje zbyt wielu ludzi, by solidnie zadbać o interesy wszystkich. Żyją różni ludzie, rozsiani po całym kraju i oni się od siebie różnią, np. dialektem, narodowością, potrzebami, itd. Bardzo trudno zaspokoić ich potrzeby ponieważ są to rózne potrzeby, ponieważ ci ludzie mają różne interesy. W USA np. każdy stan rządzi się swoimi prawami. Są też prawa nadrzędne, ale ogólnie każdy stan ustala własne. Zresztą obecnie Texas rząda niepodległości od USA. W Rosji jest podobnie, wiele republik po upadku ZSRR oderwało się od ZSRR, bo tam żyli ludzie, którzy byli zbyt różni by żyć razem, a władza zawsze kogoś uprzywilejowuje, zwykle "swoich". To powodowało napięcia. Na Kaukazie dalej jest bardzo niebezpiecznie. moim zdaniem takie kolosy to porażka, i wcześniej czy później rozpadają się. Historia zna takie kolosy, np. Imperium Rzymu, Persja, MOngolia, i wiele innych. Wszystkie te mega państwa się rozpadły, bo zyli w nich ludzie o bardzo różnych interesach, a nie da się zadbać o interes każdej grupy, w sytuacji, gdy grup jest zbyt wiele w jednym państwie.
Re: Przyszłość UE
Muszę rozczarować fanki superpaństwa, nie ma takich planów na najbliższą przyszłość, to były zwykłe kłamstwa TVP. To u nich normalne.
Rozumiem, że jak ktoś nie chce się żenić to równość małżeńską lub związki partnerskie olewa i nie kuma, że dla żyjącej 10 lat pary, która wspólnie wychowuje dzieci i chce wziąć kredyt to jednak jest bardzo ważna sprawa. I wcale nie chodzi o to, że lesbija postrzega siebie przez lesbijstwo. Chodzi o to, że homofoby odmawiające jej rodzinie praw postrzegają ją przez lesbijstwo.
Planów na ewentualne wyjście Polski z UE nie ma, przynajmniej racjonalnych. Chcą wyjść z UE głównie oszołomy marzące o Polsce, gdzie suwerenność oznacza, że nikt nie patrzy im na ręce i mogą sobie robić co chcą, na przykład wprowadzać katolicką wersje sharia, zakaz propagandy homoseksualnej, znieść zakaz dyskryminacji ze względu na orientacje w miejscu pracy, a może i wprowadzić zakaz pracy dla homo w niektórych zawodach. Takich, co marzą o obozach też nie brakuje. LGBT wcale nie będzie jedyną prześladowaną grupą. Ta suwerenna Polska to po prostu taka narodowo-katolicka dyktatura. To tak jeśli komuś się wydaje, że w suwerennej Polsce nikt nikomu niczego nie będzie narzucał. Dyktatury mają to do siebie, że potrzebują wrogów. Polska jest za słaba na wrogów zewnętrznych, więc weźmie się za szukanie wewnętrznych. LGBT świetnie się nadaje.
A drugą grupą marzącą o suwerennej Polsce poza UE są pożyteczni idioci urzeczeni bajaniami o Międzymorzu lub przerażeni islamizacją Europy i wierzący, że neonaziści ich obronią. Buahahaha!
Oczywiście taka "suwerenna " Polska długo by nie pociągnęła. Leżymy gdzie leżymy i wcześniej czy później stalibyśmy się Ruskim satelitą, i tylko w najlepszym razie.
Czyli zamiast równorzędnym członkiem UE bylibyśmy "suwerenną" kolonią Watykanu pod butem Moskwy.
Rozumiem, że jak ktoś nie chce się żenić to równość małżeńską lub związki partnerskie olewa i nie kuma, że dla żyjącej 10 lat pary, która wspólnie wychowuje dzieci i chce wziąć kredyt to jednak jest bardzo ważna sprawa. I wcale nie chodzi o to, że lesbija postrzega siebie przez lesbijstwo. Chodzi o to, że homofoby odmawiające jej rodzinie praw postrzegają ją przez lesbijstwo.
Planów na ewentualne wyjście Polski z UE nie ma, przynajmniej racjonalnych. Chcą wyjść z UE głównie oszołomy marzące o Polsce, gdzie suwerenność oznacza, że nikt nie patrzy im na ręce i mogą sobie robić co chcą, na przykład wprowadzać katolicką wersje sharia, zakaz propagandy homoseksualnej, znieść zakaz dyskryminacji ze względu na orientacje w miejscu pracy, a może i wprowadzić zakaz pracy dla homo w niektórych zawodach. Takich, co marzą o obozach też nie brakuje. LGBT wcale nie będzie jedyną prześladowaną grupą. Ta suwerenna Polska to po prostu taka narodowo-katolicka dyktatura. To tak jeśli komuś się wydaje, że w suwerennej Polsce nikt nikomu niczego nie będzie narzucał. Dyktatury mają to do siebie, że potrzebują wrogów. Polska jest za słaba na wrogów zewnętrznych, więc weźmie się za szukanie wewnętrznych. LGBT świetnie się nadaje.
A drugą grupą marzącą o suwerennej Polsce poza UE są pożyteczni idioci urzeczeni bajaniami o Międzymorzu lub przerażeni islamizacją Europy i wierzący, że neonaziści ich obronią. Buahahaha!
Oczywiście taka "suwerenna " Polska długo by nie pociągnęła. Leżymy gdzie leżymy i wcześniej czy później stalibyśmy się Ruskim satelitą, i tylko w najlepszym razie.
Czyli zamiast równorzędnym członkiem UE bylibyśmy "suwerenną" kolonią Watykanu pod butem Moskwy.
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Przecież minister do spraw zagranicznych je potwierdził. Chyba że dla niektórych i TVP i polski rząd kłamią... ALe z tym nie dyskutuję.reader pisze:Muszę rozczarować fanki superpaństwa, nie ma takich planów na najbliższą przyszłość, to były zwykłe kłamstwa TVP.
Re: Przyszłość UE
No dobrze, to może coś bezpośrednio z Niemiec. Wirtualna istotnie podkolorowała i to ostro. Chodzi po prostu o ustalenie założeń unijnych na przyszlość tak, aby Brexit wszystkiego nie zrujnował.
http://www.welt.de/newsticker/dpa_nt/in ... achen.html
http://www.welt.de/newsticker/dpa_nt/in ... achen.html
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Nie znam niemieckiego. poza tym po tym co się działo w Kolonii w Sylwestra, ja nie wierzę niemieckim mediom. Są niewiarygodne, straciły wiarygodność do cna dla mnie.
Re: Przyszłość UE
ROTFL.onlyforyoureyes pisze:Przecież minister do spraw zagranicznych je potwierdził. Chyba że dla niektórych i TVP i polski rząd kłamią... ALe z tym nie dyskutuję.reader pisze:Muszę rozczarować fanki superpaństwa, nie ma takich planów na najbliższą przyszłość, to były zwykłe kłamstwa TVP.
Podpowiem: to wiadome dla każdego, kto ma chociaż minimum oleju w głowie.
Re: Przyszłość UE
Nie znacz Niemieckiego, więc nie wierzysz niemieckim mediom, których nie czytujesz, bo nie znasz niemieckiego.onlyforyoureyes pisze:Nie znam niemieckiego. poza tym po tym co się działo w Kolonii w Sylwestra, ja nie wierzę niemieckim mediom. Są niewiarygodne, straciły wiarygodność do cna dla mnie.
Logiczne.
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
reader - nie wiem o czym mówisz, ale to nieistotne. Istotne jest co innego, mianowicie to, że jesteś doskonałym przykładem na to,o co mi chodzi. Czyli na duże różnice pomiędzy ludźmi. Jesteś kobietą - ja też. jesteś lesbijką - ja też. Jesteś Polką - ja też. Itp. itd. A mimo tego mamy tak sprzeczne interesy, potrzeby (w kontekście miejsca Polski w Europie). I właśnie o tym mówię. Jeśli teoretycznie jedna grupa ludzi może różnić się tak bardzo interesami i potrzebami, to co będzie jeśli w jednym państwie będzie istniało 1 milion takich grup? Jak wtedy rząd takiego państwa ma pogodzić interesy tych wszystkich grup, ludzi? To nierealne. Dlatego uważam że mniejsze grupy są lepsze. Lepiej zadbają o interesy jednostek, gdy są mniejsze. Dlatego jestem przeciwna Superpaństwom (w jakimkolwiek).
A straszenie katolicyzmem, Watykanem zbywam milczeniem, bo to dla mnie wręcz niepoważne.
Ps. Nie znam niemieckiego, bo nie musze znać wszystkich języków świata. Nie ufam niemieckim mediom po tym jak zataiły informacje o masowym molestowaniu kobiet w Kolonii w Sylwestra, o czym dowiedzialam się z polskich mediów, którym ufam. Bardzo logiczne. Jak widać nie dla każdego...
A straszenie katolicyzmem, Watykanem zbywam milczeniem, bo to dla mnie wręcz niepoważne.
Ps. Nie znam niemieckiego, bo nie musze znać wszystkich języków świata. Nie ufam niemieckim mediom po tym jak zataiły informacje o masowym molestowaniu kobiet w Kolonii w Sylwestra, o czym dowiedzialam się z polskich mediów, którym ufam. Bardzo logiczne. Jak widać nie dla każdego...
Re: Przyszłość UE
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że UK to nie to samo co WB, czyli GB.onlyforyoureyes pisze:Ima - a wiesz jakie nastroje po referendum w UK panują tam ? Antyimigranckie. Rośnie ilość ataków na Polaków i muzułmanów, bo te dwie grupy stanowią większą część imigrantów. Za Brexitem głosowało 51% obywateli UK. W Austrii, Hiszpanii, Francji wybory wygrały ugrupowania konserwatywne. W Niemczech wybory za rok. Próbuję przez to powiedzieć że tolerancja na zachodzie po pierwsze też ma swoje granice, a po drugie tam żyją różni ludzie, nie tylko ci otwarci, ale też ci, którzy nie tolerują wielu rzeczy, w tym homoseksualistów. Nie jest tak, że na zachodzie jest różowo, w Polsce czarna rozpacz.
Ps. tu nie chodzi o strach o swoją tożsamość. Ja też wiem kim jestem. Chodzi o to że ja (i nie tylko ja, ale np. Brytyjczycy którzy zagłosowali za wyjściem z UE), chcę mieć prawo do samostanowienia o sobie, chcę być wolnym człowiekiem. A życie w Superpaństwie mi odebrałoby to prawo. Już UE zbyt wiele narzuca, a Superpaństwo to byłoby coś na co nie miałabym żadnego wpływu (zero wyborów, wszystko narzucone). Nie wiem czy to rozumiesz, bo mam wrażenie że Ty siebie definiujesz tylko przez pryzmat orientacji o swojego lesbijstwa. Dla mnie liczą się też inne rzeczy. Żenić i tak się nie chce.
Zapraszam do dyskusji też inne Panie. Czy chcecie żyć w jednym Superpaństwie? Gdyż jak mniemam rozmowy na szczytach w Brukseli będą teraz toczyć się w kierunku zmian w UE, a jedną z opcji ma być owe Superpaństwo. Co o tym sądzicie?
Polacy na Wyspach stanowią największą mniejszość.
Mieszkam tu, więc widzę co się dzieje. Widziałam na czym polegała referendalna kampania. Teraz część się obudziła z ręką w nocniku i chcą kolejnych referendów, bo nagle zmienili zdanie (patrz Kornwalia czy Walia- nagle do nich dotarło, że skończą się dopłaty unijne, wcześniej na to nie wpadli).
Podsycana nienawiść do imigrantów wśród zwykłych ludzi plus pewność elit o wygranej zwolenników pozostania w UE, doprowadziła do tego, co teraz mamy.
To kim jestem i jak chcę żyć ma dla mnie ogromne znaczenie. Dlatego zawsze poprę tych, którzy realnie respektują moje prawa. Zresztą wszystko na ten temat napisała Altena, z którą zgadzam się całkowicie, bo sama przez to wszystko w Polsce przeszłam. Nigdy więcej.
W Polsce nie jesteś wolnym człowiekiem, bo nie masz swoich praw.
Nieznajomość języków obcych Cię nie usprawiedliwia. Kiedyś ktoś mądry powiedział, że języki wrogów trzeba znać, wtedy dopiero można dyskutować. Ucz się więc, a nie bazuj tylko na "prawdach", które ktoś Ci wrzuci do piaskownicy, bo wtedy to nie Twoje zdanie, tylko kopia cudzych wyobrażeń.
A jak nie wiesz o czym mówi np. Reader, to nie pisz, że to nie istotne, bo się ośmieszasz. Nie należy podkreślać w dyskusji, że nie rozumie się tekstu pisanego.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Przyszłość UE
Nie do końca. Widzisz sęk w tym, że w według mnie to wcale nie musi tak być, że małe lepsze. Ja się z Tobą nie zgadzam.onlyforyoureyes pisze:reader - nie wiem o czym mówisz, ale to nieistotne. Istotne jest co innego, mianowicie to, że jesteś doskonałym przykładem na to,o co mi chodzi. Czyli na duże różnice pomiędzy ludźmi. Jesteś kobietą - ja też. jesteś lesbijką - ja też. Jesteś Polką - ja też. Itp. itd. A mimo tego mamy tak sprzeczne interesy, potrzeby (w kontekście miejsca Polski w Europie). I właśnie o tym mówię. Jeśli teoretycznie jedna grupa ludzi może różnić się tak bardzo interesami i potrzebami, to co będzie jeśli w jednym państwie będzie istniało 1 milion takich grup? Jak wtedy rząd takiego państwa ma pogodzić interesy tych wszystkich grup, ludzi? To nierealne. Dlatego uważam że mniejsze grupy są lepsze. Lepiej zadbają o interesy jednostek, gdy są mniejsze. Dlatego jestem przeciwna Superpaństwom (w jakimkolwiek).
Gdybyśmy mówiły o społeczności kilkutysięcznej, gdzie ludzie się znają, to może byłoby inaczej. Gdy rozważamy grupy idące w dziesiątki milionów, to nie jest istotne, czy to 40, czy 500 milionów. Bardziej znaczące są różnice w mentalności i waśnie w interesach. Podejrzewam, że pod względem poglądów mogłabyś szybciej znaleźć wspólny język z co niektórymi BREXITOWcami niż ze mną. A i ja znalazłabym ludzi bliższych mi światopoglądowo niż ty w innych krajach. Ludzie zawsze się będą różnić i dzielić w wielu sprawach. Rozwiązaniem nie jest zamykanie się w narodowych i światopoglądowych fortecach, bo to niewykonalne, tylko nauka dogadywania się ze sobą. Gdyby dzielenie było wyjściem, to wiesz, spotkałam się z pomysłami, żeby podzielić Polskę na Wiśle i niech wschód sobie będzie PIS-owo-katolicko-narodowy, a zachód pozostanie sobie taki lewacko-liberalny w UE. Bo faktycznie, czasem się odnosi wrażenie, że są co najmniej dwie Polski. Zresztą referendum w UK pokazało, że są i dwie Brytanie. 48 do 52 % to praktycznie fifty-fifty i teraz to podzielone społeczeństwo brytyjskie się będzie musiało jakoś z sobą dogadać.
Ja na przykład nie wierzę, żeby nagle można było z dnia na dzień utworzyć europejskie superpaństwo, ale uważam, że w przyszłości to możliwe i według mnie pożądane. Tylko dla mnie to proces na dziesięciolecia co najmniej. A jeśli UE się rozpadnie, to III WW jest tylko kwestią czasu.
Dla ciebie śmieszne i niepoważne, a dla mnie całkiem realne. Ja uważam, że homofobia jest produktem religii Abrahamowych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. I to te trzy religie rozniosły ją po świecie. Chrześcijaństwo i Islam mają też jeszcze jedną wspólną cechę, chcą się szerzyć i brać ludzi pod buta gdy im się pozwala.A straszenie katolicyzmem, Watykanem zbywam milczeniem, bo to dla mnie wręcz niepoważne.
Ja polskim mediom też niezbyt ufam, mam zwyczaj sprawdzać źródła. Na przykład to zatajenie trwało tylko kilka dni, bo 5 pisała już oficjalna prasa anglojęzyczna, a za nieraportowanie o incydentach odpowiada nie tyle prasa niemiecka, co policja, która próbowała wyciszyć sprawę. Zresztą, próba wyciszenia czegokolwiek w dobie mediów społecznościowych jest durna.Ps. Nie znam niemieckiego, bo nie musze znać wszystkich języków świata. Nie ufam niemieckim mediom po tym jak zataiły informacje o masowym molestowaniu kobiet w Kolonii w Sylwestra, o czym dowiedzialam się z polskich mediów, którym ufam. Bardzo logiczne. Jak widać nie dla każdego...
Re: Przyszłość UE
Po prostu brak słów na te lingwistyczne "argumenty". Ja tylko tak nieśmiało przypominam, że na nieznajomość jezyków pomagają np. słowniki
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
ja tak nie uważam. poza tym to nieistotne dla mnie. i uważam że to reader ma problem jeśli nie potrafi przekazać informacji tak, by każdy ją zrozumiał. a ja nie zamierzam się domyślać i buszować po czyichś zakamarkach umysłu. w dyskusji na forum, elementem kultury osobistej oraz inteligencji jest tak przekazać wiadomość, by była zrozumiała. wybacz, ale to nie poezja i nie zamierzam się domyślać co autor miał na myśli. w takich sytuacjach uznaję wiadomość za (dla mnie) nieistotną.ImaSumak pisze: A jak nie wiesz o czym mówi np. Reader, to nie pisz, że to nie istotne, bo się ośmieszasz. Nie należy podkreślać w dyskusji, że nie rozumie się tekstu pisanego.
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
A przypominam śmiało że jesteśmy w Polsce. A więc znajomość języka niemieckiego nie jest obowiązkowa.Altena_Q pisze:Po prostu brak słów na te lingwistyczne "argumenty". Ja tylko tak nieśmiało przypominam, że na nieznajomość jezyków pomagają np. słowniki
Dobranoc.
Re: Przyszłość UE
Rozłożonej na łopatki tą bystrą logiką, nie pozostaje mi nic innego, jak też udać się spaćonlyforyoureyes pisze:A przypominam śmiało że jesteśmy w Polsce. A więc znajomość języka niemieckiego nie jest obowiązkowa.Altena_Q pisze:Po prostu brak słów na te lingwistyczne "argumenty". Ja tylko tak nieśmiało przypominam, że na nieznajomość jezyków pomagają np. słowniki
Dobranoc.
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Re: Przyszłość UE
A już od jutra superpaństwo z obowiązkowym niemieckim!Altena_Q pisze:Rozłożonej na łopatki tą bystrą logiką, nie pozostaje mi nic innego, jak też udać się spaćonlyforyoureyes pisze:A przypominam śmiało że jesteśmy w Polsce. A więc znajomość języka niemieckiego nie jest obowiązkowa.Altena_Q pisze:Po prostu brak słów na te lingwistyczne "argumenty". Ja tylko tak nieśmiało przypominam, że na nieznajomość jezyków pomagają np. słowniki
Dobranoc.
Ja też nie mam problemu, bo nie mam ambicji, żeby wszyscy mnie rozumieli. W końcu nigdzie nie jest napisane, że wszyscy mają wszystko rozumieć. Kto miał zrozumieć, to zrozumiał, reszta nie musi.onlyforyoureyes pisze: ImaSumak pisze:
"A jak nie wiesz o czym mówi np. Reader, to nie pisz, że to nie istotne, bo się ośmieszasz. Nie należy podkreślać w dyskusji, że nie rozumie się tekstu pisanego."
uważam że to reader ma problem jeśli nie potrafi przekazać informacji tak, by każdy ją zrozumiał. a ja nie zamierzam się domyślać i buszować po czyichś zakamarkach umysłu.
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
to nie kwestia ambicji, ale inteligencji i kultury osobistej. Gdy z kimś rozmawiamy, to starajmy się tak przekazać komunikat, by rozmówca go zrozumiał. Jeśli go nie zrozumiał, to nie dlatego, że sam jest mało bystry, ale dlatego że to Ty, Ty, i Ty masz problem z wyrażaniem tego co masz na myśli, dlatego że to Ty, Ty i Ty nie potrafisz poprawnie sformułować komunikatu. Naprawdę nie mam ochoty zastanawiać się co autor miał na myśli. Nie mam też ochoty rozwiązywać tutaj rebusów i zagadek słownych. Dyskusja na tym nie polega. Zachęcam was drogie Panie do zadbania o jakość waszych komunikatów.reader pisze:nie mam ambicji, żeby wszyscy mnie rozumieli. W końcu nigdzie nie jest napisane, że wszyscy mają wszystko rozumieć. Kto miał zrozumieć, to zrozumiał, reszta nie musi.
Re: Przyszłość UE
Szczerze, to wolałabym z angielskim, jest łatwiejszy. Ale w świetle ostatnich wydarzeń, nie wiem, czy nie straci na popularności. Mógłby być jeszcze francuski, ale wydaje mi się jeszcze trudniejszy od niemieckiegoreader pisze: A już od jutra superpaństwo z obowiązkowym niemieckim!
Ale co do brexitu jeszcze, to spokojnie. Nikt nie wychodzi sobie z EU tak z dnia na dzień, proces trwa co najmniej dwa lata, a przez ten czas jeszcze wiele może się wydarzyć.
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
- san_andreas
- początkująca foremka
- Posty: 58
- Rejestracja: 10 maja 2015, o 14:40
- Lokalizacja: Koniec Świata
Re: Przyszłość UE
Ima kiedy ostatnio byłaś w kraju? Przecież Polska już wygląda jak Ukraina...ImaSumak pisze:Gdyby nie pieniądze z UE Polska wyglądałaby dziś jak Ukraina.
Za każdym rogiem i w każdym zakładzie pracy słychać język Ukraiński a i jeszcze Pis się zastanawia czy by ich nie namawiać do osiedlania się na naszych terenach!O Zgrozo!
-
- super forma
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19 sty 2016, o 12:17
Re: Przyszłość UE
Ukraińcy bardzo ciężko pracują w Polsce. pewnie nie wszyscy, wiadomo. ale znam kilka firm i gospodarstw domowych, które zatrudniają Ukraińców i ci ludzie naprawdę jadą tak, jak Polak na 3 etatach i w dodatku za połowę pensji Polaka. Także nie ma co na nich na razie narzekać. poza tym warto pomyśleć o sprowadzeniu do Polski Polaków siłą przesiedlonych po II wojnie na wschód, lub tych którzy tam zostali, gdy Polsce przesunięto granice na zachód. jeśli jest taki kłopot z przyrostem naturalnym, to może tą drogą by go poprawić. na pewno to lepsza opcja niż ściąganie ludzi obcych nam kulturowo i historycznie. a roli UE w Polsce bym nie przeceniała. Polska była pod butem Moskwy do 1989 roku i naprawdę sama dużo zrobiła w latach i komunizmu i 1989-2004. UE wcale nie jest i nigdy nie była aż takim bodźcem do zmian na lepsze u nas. Chociaż fakt,że sporo w nas na początku zainwestowała. tyle że to się już od kilku lat zwraca, bo spore składki do UE płacimy, o których jednak mówi się publicznie znacznie mniej, niż o tych mitycznych i cudownych funduszach z UE.
Re: Przyszłość UE
Łatwiejszy byłby hiszpański - no i jest popularniejszy na świecie od niemieckiego i francuskiegoAltena_Q pisze:Szczerze, to wolałabym z angielskim, jest łatwiejszy. Ale w świetle ostatnich wydarzeń, nie wiem, czy nie straci na popularności. Mógłby być jeszcze francuski, ale wydaje mi się jeszcze trudniejszy od niemieckiegoreader pisze: A już od jutra superpaństwo z obowiązkowym niemieckim!