Czarny poniedziałek
Re: Czarny poniedziałek
Ja się wybieram na strajk w moim mieście a potem na 80% do stolicy regionu. Co prawda prawie na pewno ta sytuacja mnie osobiście nie będzie dotyczyć, ale nie zgadzam się na ograniczanie już i tak ograniczonych praw. Tylko zdałam sobie właśnie sprawę z tego, że nie mam w domu czarnych ubrań O ile kiedyś ubierałam się tylko na czarno tak teraz same inne kolory
A nie wiecie może, czy księża jutro będą farbować swoje sutanny czy jednak będą popierać strajk chodząc na czarno?:)
A nie wiecie może, czy księża jutro będą farbować swoje sutanny czy jednak będą popierać strajk chodząc na czarno?:)
Re: Czarny poniedziałek
Co do dzieci to nie mam, ale reszta i owszem, zakupy zrobiłam dzisiaj. Na marsz też zamierzam pójść, jakies czarne ciuchy też się znajdą. Tyle mogę zrobić.
A co z mężatkami, mają nie sypiać ze swoimi mężami, by wstrzemięźliwość zachować? Pozdrawiam:)NewTedy pisze:
Japończycy są wstrzemięźliwi to wy kobiety polskie też możecie.
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
Re: Czarny poniedziałek
Masz rację, ale kurcze krew mnie zalała, postaram się poprawićAltena_Q pisze:O dzięki, nie wpadłam na to aby szukać przez facebooka.takeyoudowntown pisze:
Z oficjalnego FB strajku, linki do wydarzeń lokalnych. Tam też polecam szukać wszystkich informacji:
Niemcy, Berlin wydarzenie: https://www.facebook.com/events/1666165643698900/
Niemcy, Berlin grupa: https://www.facebook.com/groups/1541418586160861/
Niemcy, Düsseldorf: https://www.facebook.com/events/1682521648729964/
Dziewczyny, nie dyskutujcie z NT, gościu was podpuszcza licząc na atak wściekłości na każdą wzmiankę o zmuszaniu zgwałconej kobiety do rodzenia. Powtarzam jeszcze raz, funkcja ignoruj jest na forum bardzo przydatna.
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
Re: Czarny poniedziałek
A czy któraś z was z okazji strajku otrzymała propozycje od szefostwa wzięcia dnia wolnego? Czy to co mówią z radiu czy tv to naciągactwo? bo ja takiej propozycji nie dostałam
Re: Czarny poniedziałek
Kłamać też trzeba umieć. Zresztą jak wszystko. Temat zaczęła Panna Eliza, a jej się nie czepiłaś.takeyoudowntown pisze:Wiedziałam, że i tak zostanie bez echa z powodów, które podałam wcześniej.ImaSumak pisze: A czemu post Panny Elizy pominęłaś? Nie pasował do koncepcji strofowania mnie?
O aborcji nie pisałam do Ciebie, tylko ogólnie. Nikt tu nie wyciąga od Ciebie prywatnych informacji. Nie chcesz, nie wypowiadaj się skoro to taki sekret tajny przez poufny w Twoim przypadku, a ze mnie zejdź.
A Ciebie się doczepiłam, bo podbiłaś to pytanie, nie domyślając się, że ludzie i tak na nie nie odpowiedzą.
Zrobiłabym to samo z takim postem, ale od kogoś innego, tu nie chodzi o Ciebie, tu chodzi o to, aby przekazać pewien sposób myślenia.
Ale nie przejmuj się, kompletnie mnie to nie obchodzi. Już dawno przestałam wymagać od ludzi logiki.
Ja dzisiaj do pracy nie poszłam.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Czarny poniedziałek
Łatwo się teoretyzuje na zimno, gdy taki dramat nie dotyczy Cię bezpośrednio. Ciekawe, czy śpiewałabyś tak samo gdybyś została zgwałcona i zaszła w ciążę.NewTedy pisze:Mam gdzieś wasze brzuchy. O ludzki los jest walka, o czyjeś istnienie, które ktoś nieodpowiedzialny chce rozpocząć i zabić.
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Czarny poniedziałek
Waszczykowski o "czarnym proteście": "Niech się bawią." Totalne lekceważenie i pogarda. Kukiz znów coś duka o tematach zastępczych... Jak coś dotyczy kobiet, to jest zwykle tematem zastępczym. Co innego katastrofa lotnicza, której trzeba poświęcić specjalną komisję (co prawda niezbyt wysokich lotów...)
Co za palant. Taki żenujący gość i w dodatku reprezentant kraju na arenie międzynarodowej. Ale cóż, jaki rząd, taki minister. Chociaż trzeba przyznać, że w galerii rządowych miernot zajmuje poczesne miejsce, ale i konkurencja nie śpi.
Co za palant. Taki żenujący gość i w dodatku reprezentant kraju na arenie międzynarodowej. Ale cóż, jaki rząd, taki minister. Chociaż trzeba przyznać, że w galerii rządowych miernot zajmuje poczesne miejsce, ale i konkurencja nie śpi.
-
- początkująca foremka
- Posty: 29
- Rejestracja: 22 wrz 2016, o 09:13
Re: Czarny poniedziałek
nawiazujac do pracodawcow, moj wprost sie zapytal czy bede dzisiaj w pracy i po mojej odpowiedzi iz "TAK" byl lekko zdziwiony… co do samego tematu, uwazam ze ten kraj sie troche cofa zamiast rozwijac niestety i nie tylko w temacie tej "ustawy"
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 10 gru 2015, o 17:39
Re: Czarny poniedziałek
Zgadzam się z Tobą. Istotą współżycia między kobieta, a mężczyzną jest prokreacja.Reszta to często mity stanowiące kulturową racjonalizacje.Buddyści nie mają problemu z aborcją-po prostu jasno określają moment narodzin osoby w chwili poczęcia.Poczynając bierzesz odpowiedzialność za wpisane w ten akt życie. Bierzesz odpowiedzialność to znaczy biorą ja po równo-kobieta i mężczyzna.Prawo do aborcji nie jest wyrazem wolności kobiety.Podobnie jak prawo do środków antykoncepcyjnych.Dlaczego kobieta ma być dyspozycyjny dla nieograniczonego męskiego pożądania i brać na siebie odpowiedzialność. Dlaczego nie skłaniać mężczyzn do odpowiedzialności za ich płodność? Kobieta szpilkuje się nie obojętnym i dla organizmu pigulkami i zakłada brrr spirale, a ilu facetów byłoby gotowych w imię miłości brać pigułki i zrobić zabieg wazektomii?Myślimy kobiety. Co do gwałtu, wyjątkowych sytuacji problem jest istotnie złożony. Wspolczuje bardzo kobietom, które stanęły przed takim wyborem.Pozdrawiam.ama pisze:Jak zostanę zgwałcona, to mam urodzić dziecko swojego oprawcy? Albo mam urodzić dziecko, które ma organy wewnętrzne na zewnątrz ciała, zdeformowane ciało i skazywać je niewyobrażalne cierpienie, tortury, katusze. Dziecko, które po kilku dniach umrze. Mam patrzeć jak moje dziecko krzyczy z bólu? To jest etyczne?NewTedy pisze:Nie współżyję z mężczyznami i nie zamierzam ale sie wypowiem a co.
Jestem jak najbardziej na tak za tym by aborcji nie było. Jeśli nie chcesz dziecka to nie współżyj, to proste i oczywiste.
Po co sprawiać przyjemność facetowi, który ma nas gdzieś. Nie wolno odbierać zycia to nie tylko grzech to po prostu nie etyczne.
Są inne rozrywki, nie trzeba koniecznie się grzmocić dla samego orgazmu. Japończycy są wstrzemięźliwi to wy kobiety polskie też możecie.
Jeśli jest się w ciaży to nie z powietrza prawda? A jeśli w wyniku gwałtu, to co to dziecko jest winne? Też ma prawo do zycia, można oddać do adopcji. Jedyny powód aby nie donosić to nieuleczalnie chory płód wymagajacy po przyjściu na swiat całodobowej opieki lub sytuacja, gdy ciąża zagraża życiu matki bo mimo wszystko samobójstwo dla dobra dziecka nie może być powszechnie akceptowane. Koniec tematu.
Re: Czarny poniedziałek
Ludzki los masz w dupie. Ludzi masz dupie.NewTedy pisze: Mam gdzieś wasze brzuchy. O ludzki los jest walka, o czyjeś istnienie
Popatrz jak źyjesz. Za nikogo nie odpowiadasz, nikomu nie pomagasz, Twój świat to Ty.
Jesteś uszkodzonym, szurniętym, egoistycznym stworzeniem pieprzącym komunały,
które mają dać przyjemne wrażenie, że jesteś czuła, że jesteś ludzka.
Daj spokój New Tedy.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 175
- Rejestracja: 4 gru 2015, o 20:52
Re: Czarny poniedziałek
Rząd PiS gardzi kobietami, projekt ustawy całkowicie zakazujący aborcji ma na celu upodlenie kobiet, a na to nie może być zgody. Musimy walczyć o naszą godność, o to by nas traktowano poważnie, jak ludzi, a nie jak inkubatory. Obowiązkiem obywatelskim jest zaprotestować przeciwko obrzydliwym praktykom partii rządzącej.
Re: Czarny poniedziałek
Niektóre lesbijki też gardzą kobietami. Się okazuje.
Najbardziej tymi zbrzuchaconymi przez mężczyznę.
Zapłodnione kobiety tracą godność i prawa obywatelskie na rzecz Dzieciątka.
Święty płód i grzeszne łono dotknięte penisem wg Najświętszej New Tedy.
Najbardziej tymi zbrzuchaconymi przez mężczyznę.
Zapłodnione kobiety tracą godność i prawa obywatelskie na rzecz Dzieciątka.
Święty płód i grzeszne łono dotknięte penisem wg Najświętszej New Tedy.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Czarny poniedziałek
jeśli uznaję, że coś jest ważne, to nie kminię, czy to ma sens, tylko działam zakładając, że będzie skutecznepannaeliza pisze: Jak uważacie, czy jednodniowy bunt ma szansę odnieść skutek? Bierzecie udział w strajku?
ja i moja dziewczyna oczywiście popierające oraz obecne -
wprawdzie jej pracodawca coś-tam zdziwiał z urlopem, ale ostatecznie z kilkoma koleżankami postawiły na swoim.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Czarny poniedziałek
Głosić wzniosłe teorie o "prawie płodu do życia", znów grozić matce więzieniem w imię praw tego płodu, ale równocześnie nie troszczyć się o to, aby nosicielka tego płodu, miała co do ust włożyć... I rzecz szczególna, ten sam płód, nad którym trzęsą się ustawodawcy, póki jest w łonie matki, w godzinę po urodzeniu traci wszelkie prawo do opieki prawnej, może zginąć pod mostem z zimna, gdy matka- którą jej "święte" macierzyństwo czyni nieraz wyrzutkiem społeczeństwa- nie ma dachu nad głową.
Tadeusz Boy- Żeleński, 1929 r.
Tadeusz Boy- Żeleński, 1929 r.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Czarny poniedziałek
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Czarny poniedziałek
Przykre jest to, że słowa z dwudziestolecia są dalej aktualne. Tymczasem Terlikowski popisał się kolejnym wpisem przypominając: że skoro Bóg dał dzieci, to i da na dzieci. Między wegetacją (a taka bywa losem rodzin albo samotnych matek liczących na takie boskie podejście) a życiem jest ogromna różnica. Wiedzą o tym szczególnie samotne matki wychowujące niepełnosprawne dzieci (samotne, bo ponad 70% ojców rejteruje).ImaSumak pisze:Głosić wzniosłe teorie o "prawie płodu do życia", znów grozić matce więzieniem w imię praw tego płodu, ale równocześnie nie troszczyć się o to, aby nosicielka tego płodu, miała co do ust włożyć... I rzecz szczególna, ten sam płód, nad którym trzęsą się ustawodawcy, póki jest w łonie matki, w godzinę po urodzeniu traci wszelkie prawo do opieki prawnej, może zginąć pod mostem z zimna, gdy matka- którą jej "święte" macierzyństwo czyni nieraz wyrzutkiem społeczeństwa- nie ma dachu nad głową.
Tadeusz Boy- Żeleński, 1929 r.
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Czarny poniedziałek
Pan Terlikowski się widać bardzo emocjonuje tematem aborcji i co rusz wychodzi z jakąś nowością, albo pomysłem. Tak jak z tym tekstem o mundurach esesmanów na czarny poniedziałek. Chyba nikt nie bierze go poważnie. Pan Terlikowski jest jednym z przykładów negatywnego wpływu religii na życie. Człowiek może stać się radykałem i twardo stać przy swoich sądach, to nie jest dobre. A te sądy jakie są, każdy widzi. Czasem śmieszne, absurdalne, czasem obraźliwe.justsomebody10 pisze:Przykre jest to, że słowa z dwudziestolecia są dalej aktualne. Tymczasem Terlikowski popisał się kolejnym wpisem przypominając: że skoro Bóg dał dzieci, to i da na dzieci. Między wegetacją (a taka bywa losem rodzin albo samotnych matek liczących na takie boskie podejście) a życiem jest ogromna różnica. Wiedzą o tym szczególnie samotne matki wychowujące niepełnosprawne dzieci (samotne, bo ponad 70% ojców rejteruje).
Ze słowami, że Bóg daje dzieci oraz daje na dzieci nie będę dyskutować, bo uważam, ze Bóg nic nie daje i nic nie zabiera, choć jest to pole do szerokiej dyskusji, ale to nie ten temat
Be someone who makes you happy
-
- super forma
- Posty: 2128
- Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54
Re: Czarny poniedziałek
takeyoudowntown pisze: Chyba nikt nie bierze go poważnie. Pan Terlikowski jest jednym z przykładów negatywnego wpływu religii na życie. Człowiek może stać się radykałem i twardo stać przy swoich sądach, to nie jest dobre. A te sądy jakie są, każdy widzi. Czasem śmieszne, absurdalne, czasem obraźliwe.
tu się obawiam, ze nie masz racji. Wbrew pozorom on ma sporo fanów, bo zarówno on, jak i jego żona udzielają się na prawo i lewo. Sprzyjają im wiatry polityczne i światopogląd promowany przez media publiczne. W podobny stylu wypowiada się ostatnio Cejrowski, który otwarcie nawołuje do agresji i naprawdę wielu osobom to się podoba. Wypowiedzi Hosera oraz różnej maści biskupów, księży też wpływają na tłumy. Bo to dalej są tłumy. Niestety. Nawet jeśli Ty masz inne poglądy, czy też Twoje otoczenie, to niestety, nie odzwierciedlają one poglądów głosującej większości, zamodlonych ludzi w średnim i w podeszłym wieku czy też prawicowych młodziaków.
Re: Czarny poniedziałek
ama pisze:
Co do dzieci to nie mam, ale reszta i owszem, zakupy zrobiłam dzisiaj. Na marsz też zamierzam pójść, jakies czarne ciuchy też się znajdą. Tyle mogę zrobić.
A co z mężatkami, mają nie sypiać ze swoimi mężami, by wstrzemięźliwość zachować? Pozdrawiam:)NewTedy pisze:
Japończycy są wstrzemięźliwi to wy kobiety polskie też możecie.
A condomów jeszcze nie wymyślili ?
Domyślam sie, że seks z mężem to nie tylko obowiązek ale i przyjemność.
Gdy jednak pojawia się ciąża to przecież nie jest to wirtualny pokemon tylko człowiek. Pomyślcie sobie, że nie ma tych dzieci które posiadacie, bo dałyście je sobie wyskrobać. Czy tak powinno się myśleć o swoim zapłodnieniu ? A gdyby właśnie tak myśleli wasi rodzice ?
Re: Czarny poniedziałek
Oczywiście, że urodziłabym dziecko. To człowiek jest a nie jakaś stara skarpeta.owczarnia pisze:Łatwo się teoretyzuje na zimno, gdy taki dramat nie dotyczy Cię bezpośrednio. Ciekawe, czy śpiewałabyś tak samo gdybyś została zgwałcona i zaszła w ciążę.NewTedy pisze:Mam gdzieś wasze brzuchy. O ludzki los jest walka, o czyjeś istnienie, które ktoś nieodpowiedzialny chce rozpocząć i zabić.
Re: Czarny poniedziałek
Powtórzę: łatwo się teoretyzuje... no chyba, że już byłaś w takiej sytuacji i urodziłaś. To zwracam honor.
Re: Czarny poniedziałek
Co do Cejrowskiego to uważam, że w jego przypadku niestety podróże nie kształcą. Najlepsza odpowiedzia dla tego Terlikowskiego bylby cytat z Tuwima:justsomebody10 pisze:takeyoudowntown pisze: Chyba nikt nie bierze go poważnie. Pan Terlikowski jest jednym z przykładów negatywnego wpływu religii na życie. Człowiek może stać się radykałem i twardo stać przy swoich sądach, to nie jest dobre. A te sądy jakie są, każdy widzi. Czasem śmieszne, absurdalne, czasem obraźliwe.
tu się obawiam, ze nie masz racji. Wbrew pozorom on ma sporo fanów, bo zarówno on, jak i jego żona udzielają się na prawo i lewo. Sprzyjają im wiatry polityczne i światopogląd promowany przez media publiczne. W podobny stylu wypowiada się ostatnio Cejrowski, który otwarcie nawołuje do agresji i naprawdę wielu osobom to się podoba. Wypowiedzi Hosera oraz różnej maści biskupów, księży też wpływają na tłumy. Bo to dalej są tłumy. Niestety. Nawet jeśli Ty masz inne poglądy, czy też Twoje otoczenie, to niestety, nie odzwierciedlają one poglądów głosującej większości, zamodlonych ludzi w średnim i w podeszłym wieku czy też prawicowych młodziaków.
"Próżnoś repliki się spodziewał Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet "Pies cię jebał", bo to mezalians byłby dla psa."
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
Re: Czarny poniedziałek
Myślę, że tak właśnie myśleli Twoi rodzice. I nawet podzielili się z Tobą swoimi przemyśleniami.NewTedy pisze: Pomyślcie sobie, że nie ma tych dzieci które posiadacie, bo dałyście je sobie wyskrobać.
Czy tak powinno się myśleć o swoim zapłodnieniu ?
A gdyby właśnie tak myśleli wasi rodzice ?
Współczuję. To nie jest fajne wiedzieć, że było się niechcianym dzieckiem.
Ale odwal się od innych kobiet, od innych decyzji.
Żyjesz, super. Może Twoje następne wcielenie będzie bardziej ludzkie. Może nawet będziesz hetero
Re: Czarny poniedziałek
NewTedy pisze: Pomyślcie sobie, że nie ma tych dzieci które posiadacie, bo dałyście je sobie wyskrobać. Czy tak powinno się myśleć o swoim zapłodnieniu ? A gdyby właśnie tak myśleli wasi rodzice ?
To jeden z moich najbardziej ulubionych i fałszywych argumentów. Chęć do życia jest instynktem żywych organizmów. Coś co nie żyje chęci życia zapewne nie przejawia i może to być co najwyżej kwestią wiary. Dość zastanawiającej ponieważ:
- Każde życie bez wyjątku zakończy się śmiercią i nigdy nie wiadomo kiedy ta śmierć nastąpi oraz w jakich okolicznościach a zatem każde życie bez wyjątku jest trwaniem w braku poczucia bezpieczeństwa, braku pewności. Z tego biorą się np. religie, które osobiście uważam za patologię emocjonalną człowieka
- W ciągu życia nieuchronnie doświadczy się jakiejś formy cierpienia fizycznego bądź psychicznego a nierzadko i jednego i drugiego. Szansa na to, że nie doświadczy się porażki, choroby, odrzucenia, frustracji potrzeb, wszelkiej maści zawodów, jest znikoma.Pytanie tylko co i kiedy czyli znowu brak bezpieczeństwa. Owszem, prawie każdy doświadcza też przyjemności, radości, błogości i innych takich ale znowu nie ma gwarancji.I można sobie być najlepszym rodzicem, pełnym szczerych chęci ale człowiek to nowy zestaw genów a nie wyłącznie wychowanie a z tego wynika, że:
-Rodzicielstwo to wielkie ryzyko zagrożenia nie tylko swojego szczęścia ale szczęścia nowego człowieka (celowo piszę człowieka bo nie ma czegoś takiego jak dziecko, dziecko to równorzędny człowiek, stan przejściowy, słabszy i gorszy emocjonalnie/moralnie raczej dorosłego a jedynie przybierający niewinny wygląd skłaniający ssaki do opiekowania )
- Ryzykując rodzicielstwo ryzykuje się cudze życie. Wada płodu niekoniecznie bywa odkryta w okresie płodowym i potem już jest nieetycznie, człowiek cierpi i nawet chce odejść ale nie może z powodu sadystycznej ideologii gloryfikowania życia.A raczej marnego życia, bo nad takim prościej panować.
- Dorosłe ssaki naszego gatunku tak jak i wszystkie inne mają instynkt ochrony swojego życia za wszelką cenę co nie oznacza, że nie mają też depresji, przewlekłego stresu a większość z nich nie jest szczęśliwa, niektórzy popełniają samobójstwo z czego wynika, że gdyby nie kulturowe tabu jakim jest cenienie życia, wielu ludzi mając wybór pewnie by się nie urodziło.
Podsumowując: nic co się nie urodziło nie musi umrzeć a człowiek się przyzwyczaja. Rodzicielstwo nie jest szlachetne wynika z takiego a nie innego zrobienia nas przez naturę więc nie jest też podłe- jest głupie. Nie da się ocenić czego chce ktoś kto nigdy się nie urodził. Trudno też oceniać co przeżywa ktoś kto nie ma świadomości i nikt tego nie sprawdzi nawet w odniesieniu do małych urodzonych dzieci ponieważ amnezja dziecięca nie obejmuje okresu od 4-6 roku życia.
Szczerze pisząc w byciu dzieckiem niechcianym przez rodziców też nie widzę niczego strasznego. Jedyna różnica jest taka, że pewnie trochę wcześniej trzeba by wtedy dojrzeć, czyli zrozumieć na czym polega życie, że to są niekoniecznie tylko przyjemności a czasami trudne wybory.Wielu ludzi rozumie to dopiero samemu wchodząc w dorosłość. Dzieciństwo jako nie w pełni wykształcona forma człowieczeństwa jest skrajnie egocentryczne i z tego wynika trudność akceptacji podstawowych praw takich jak różnorodność osobowości.
Mało się o tym mówi z powodu wspomnianego tabu, ale jakiś procent ludzi, którzy niespecjalnie czują się w roli rodzica wychowuje swoje dzieci i nawet niekoniecznie wszystkie te dzieci wydają się czuć niekochane. To jest kolejny szeroki temat.
W każdym razie, ja popieram protesty nie dlatego, że mnie ten temat dotyczy. Stosunek do życia mam taki jak wyżej. To jest dla mnie sprawa polityczna i sprawa wartości jakie stoją za stanowionym prawem. W przypadku prób kontroli płodności to pierwszy krok odbierania autonomii.
Re: Czarny poniedziałek
Ludzie potworzyli religie żeby zmniejszyć uczucie strachu przed śmiercią i uzależnili się od swoich wymyślonych bogówGaik pisze: Każde życie bez wyjątku zakończy się śmiercią i nigdy nie wiadomo
kiedy ta śmierć nastąpi oraz w jakich okolicznościach a zatem każde życie bez wyjątku
jest trwaniem w braku poczucia bezpieczeństwa, braku pewności.
Z tego biorą się np. religie, które osobiście uważam za patologię emocjonalną człowieka.
jak od prochów, które mają uspokajać, leczyć i w ogóle robić cuda.
I jak się bali, tak się nadal boją, a na złotodajnym przemyśle religijnym jak na farmaceutycznym
sprytni osobnicy trzepią szmal.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Czarny poniedziałek
mój tatuś mnie wcale nie chciał -NewTedy pisze: Czy tak powinno się myśleć o swoim zapłodnieniu ? A gdyby właśnie tak myśleli wasi rodzice ?
i nie mam mu tego za złe;
mam całkiem odwrotnie jak Ty = nie staram się nie być skurwielem, więc większy dramat że jestem, niż gdyby mnie nie było
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Czarny poniedziałek
Co by mnie to interesowało, przecież i tak by mnie nie było, nic bym nie pamiętała, ani nie czuła. Ból u płodu pojawia się dopiero w 27 tygodniu ciąży, a co Ci naopowiadali "znawcy" kształcący się w PRL-u? Że w 6 tygodniu płód wszystko czuje i wie, że go zabijają? Zabawne. Tak to jest jak ślepi uczą ślepych, bo są nauczeni przez jeszcze innych ślepych, tych od religii.NewTedy pisze: Pomyślcie sobie, że nie ma tych dzieci które posiadacie, bo dałyście je sobie wyskrobać. Czy tak powinno się myśleć o swoim zapłodnieniu ? A gdyby właśnie tak myśleli wasi rodzice ?
Niech każdy myśli o swoim zapłodnieniu jak chce. I uwierz, że środki antykoncepcyjne też są zawodne, nie ma 100% skuteczności.
Be someone who makes you happy
Re: Czarny poniedziałek
Nie chodzi mi o to czy cos czuje płód. Noworodek też nie pamieta, nie ma jeszcze rozwinietego rozumu na tyle by spojrzeć w oczy z nienawiścią. Można go teoretycznie też utopić no bo co ma sie wydzierać takie coś czego nie chcemy.takeyoudowntown pisze:Co by mnie to interesowało, przecież i tak by mnie nie było, nic bym nie pamiętała, ani nie czuła. Ból u płodu pojawia się dopiero w 27 tygodniu ciąży, a co Ci naopowiadali "znawcy" kształcący się w PRL-u? Że w 6 tygodniu płód wszystko czuje i wie, że go zabijają? Zabawne. Tak to jest jak ślepi uczą ślepych, bo są nauczeni przez jeszcze innych ślepych, tych od religii.NewTedy pisze: Pomyślcie sobie, że nie ma tych dzieci które posiadacie, bo dałyście je sobie wyskrobać. Czy tak powinno się myśleć o swoim zapłodnieniu ? A gdyby właśnie tak myśleli wasi rodzice ?
Niech każdy myśli o swoim zapłodnieniu jak chce. I uwierz, że środki antykoncepcyjne też są zawodne, nie ma 100% skuteczności.
Ale za to oczywiście idzie sie do wiezienia więc lepiej zabić mniejsze stworzenie to logiczne. Czy to trzeba być szczególnie uduchowionym by zrozumieć, że zapłodniona komórka to ktoś a nie coś. Jakie to ma znaczenie czy czuje coś człowiek ginacy w samochodzie. Po prostu został przerwany jego cykl życia. Nie ma go, stracił możliwość doświadczania i cieszenia się obcowania z innymi. O to mi chodzi, że ta zapłodniona komórka ma prawo w naturalny sposób dorosnać i żyć, być częścia społeczeństwa a ktoś dokonując aborcji pozbawił ją tego. O to właśnie nam ludziom będącym na "nie dla aborcji " chodzi.
Re: Czarny poniedziałek
Atmosfera na marszu w poniedziałek była ciepła i radosna. Same inteligentne twarze. Bardzo budujące przeżycie.
Bez Boga na transparentach, bez obłąkanych kobiet, bez dziwnych, agresywnych starych dziadów.
Można ? Można
Bez Boga na transparentach, bez obłąkanych kobiet, bez dziwnych, agresywnych starych dziadów.
Można ? Można
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46
Re: Czarny poniedziałek
A ja uważam że organizacje takie jak LGBT nie powinny ingerować w takie sprawy . Uważam że to była głupota by wychodzić na ulicę i tylko głupi dał się nabrać na takie gierki wielkich korporacji . Bo jakbyście przeczytały samą ustawę antyabrocyjną , to byście wiedziały że nic tam jakiegoś okropnego nie było . Nie było nic o tym , że zabronione będzie wykonywanie badań prenatalialnych , nic nie było o tym by jakoś derastycznie to zaostrzono , jedynie tylko w sprawie czasu do którego będzie można usunąć i ta ustawa wyznaczyła jasne granice , które w sumie już wcześniej były ustalane czyli wiadomo z jakich 3 powodów . Więc dla mnie to jakieś straszne nie było , ale ten marsz i ta cała zadyma w okół tego była dla mnie głupotą , totalną głupotą jak każde takie zamieszania . Bo kiedy są takie zamieszania , to tak naprawdę pod tym dymem znajduje się coś o wiele bardziej gorszego i zagrażającego naszym życiom ,własnością , godności , poczucia wolności , coś o wiele bardziej skomplikowanego że mało osób to ogarnia , bo mało osób nie ogląda telewizji tylko śledzi co się dzieje z bankami aktualnie , co się dzieje z giełdą , z wojskiem . Tak to większość łyka te bzdury jak pelikan , tak mi się chciało śmiać z moich rówieśników chociaż ich rozumiałam , ale tych wszystkich starych ( no w okresie 30-60 l ) jak słyszałam o czym mówią to chciało mi się śmiać i wymiotować jednocześnie . Mimo wszystko , średniowiecze to nie epoka , to stan umysłu i dla lewaka i dla prawicowca i dla ludzi darmo ''wykształconych'' w tych czasach, bo co po czytaniu skoro większość ludzi i tak z tego nie korzysta, bo szkoła nauczyła że to jest obowiązek a nie korzyść , a poza tym większość ludzi nie ma czasu na takie czytanie z pasją , bo musza nie raz robić w zakładach po 12 godzin tylko po to aby się wyżywić . I teraz są skutki tego czego są , że większość waszych ulubieńców politycznych czy też tych znienawidzonych głosuje za ustawą TIPP i CETA , głosują za zwiększeniem wojsk amerykańskich na terenach Polski. Za to nie wyjdziecie na ulice , bo to mało kto rozumie, nie rozumie o co miało by zrobić dym . O taką aborcje czy inne np ACTA , tak protest przeciwko ACTA był słuszny , ale większość ludzi miała pojęcie tylko o tym , że strony internetowe będą jeszcze mocniej kontrolowane , niż to jaki wpływ ACTA miało by na całokształt bo to nie tylko dotyczyło internetu ale o wiele ważniejszych spraw , które z góry zabrały by całkowicie suwerenność państwa . Chociaż i tak ACTA zostało zamienione na zupełnie inne papierki i powoli była i jest ( przez Unie Europejską ) realizowana . Zawsze jak jest jakiś dym o jakąś za przeproszeniem pierdołę , to oni tak naprawdę podstawiali zupełnie inną ustawę .
To wszystko jest takie dla mnie smutne.. Dla mnie to jest głupota i tyle
To wszystko jest takie dla mnie smutne.. Dla mnie to jest głupota i tyle