Wiara jest prywatną sprawą i nawet p.Biedroń nie ma prawa w to ingerować kto co może. Ktoś chce iść do kościoła proszę bardzo, ktoś na paradę ok. [/quote]
A ingeruje?
No OK ale chcesz teraz na Biedroniu skupić żal i złość za to, że wcześniej PO była tak mocno zachowawcza?On reprezentuje swoje poglądy i szczerze wszyscy ci obiecujący gruszki na wierzbie dla LGBT+ jeszcze nic nie zrobili przez tyle lat. Sam ten jego,,zw.,, z PO to z troski o nasze środowisko czy jednak chęć władzy. Jakoś tak cicho o nim ostatnio. Żadna partia nie zrobiła nic aby ułatwić nam życie.
Nie bardzo też rozumiem - jaki jest teraz związek Biedronia z PO?
Popatrz też na "naszą" społeczność, kto się będzie liczył z nami skoro nie ma żadnego wspólnego kandydata, bo zawsze ktoś komuś zarzuci, że to dla władzy a nie w interesie wyborców i głosy podzielą się i znikną w tłumie innych. Kto się z takim elektoratem będzie liczył? Zawsze będą ważniejsze sprawy niż choćby związki partnerskie.Poza tym, że jak dla mnie to oba te elementy czyli interes grupy i droga po władzę nie stoją w sprzeczności.
Tak, tylko zauważ też, że to lojalny elektorat i nie kontestujący pobudek działania polityków z PiS. Wyborcy zadowoleni bo dostaną co im obiecano więc głosują nie zastanawiając się nad pobudkami kandydatów.Wbrew pozorom to PiS najbardziej dba o swój elektorat
Dlatego potem nie ma co narzekać, że dla polityków jesteśmy mało ważną grupą.Każdy głosuje na kogo chce więc nich mu się wiedzie.