Nieodwzajemnione miłości - po latach

Poważniej, czyli o polityce, sprawach społecznych, ustawodawstwie i naszych prawach.
ODPOWIEDZ
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Nieodwzajemnione miłości - po latach

Post autor: jasandra » 19 gru 2019, o 22:52

Dzisiaj naszło mnie na temat, nie wiem, czy to dobry dział, ale niech będzie.
Jak radzicie sobie z nieodwzajemnionymi/niewyznanyni miłościami?
Ja, jak się zakochuję, to na zabój i do końca. I mam różne doświadczenia po latach. Z moją pierwszą miłością - ona nie wiedziała - los mnie złączył po latach. Bardzo, bardzo chciałam jej powiedzieć, ale ona nie przyjęła tego do wiadomości. Bolało tak bardzo, że zerwałam znajomość, nie dałam rady. Dzisiaj z kolei wysłałam życzenia urodzinowe drugiej przyjaciółce, z którą po jej ślubie też zerwałam relację, ale nie mieszkałyśmy już w jednym mieście, więc mogła nie do końca zdać sobie z tego sprawę (ja ją postrzegałam jak bardzo bliską przyjaciółkę). Powiedziała: "no, Magda, musimy się kiedyś spotkać, jak będziesz w Warszawie!", na co ja: "będzie mi emocjonalnie trudno, wiesz czemu, ale może się uda". Ona do mnie: "nie, nie wiem, czy to [tu jakiś nieistotny powód]?" "Nie, naprawdę nie wiesz, że byłam w tobie bardzo zakochana? Zapytaj [imię]". Ona: "No tak, teraz rozumiem. Nie wiedziałam. Spoko, jak chcesz się spotkać, to ja nadal bardzo chętnie, nie będę się z tym czuła dziwnie". Lżej mi się zrobiło. Wiecie, nie boli mnie tak nieodwzajemnienie. Boli mnie nie przyjęcie do wiadomości uczucia, zanegowanie go. Też tak macie? Czy wolicie po latach wyznać, co czułyście do dziewczyny/chłopaka, czy ma to dla Was wartość oczyszczającą? Bo czuję, że po raz pierwszy nie spanikuję, mając spotkać się z nią, nie będę miała poczucia jakiejś strasznej tajemnicy, której nie powinnam nikomu zdradzić, bo zrobi się baaardzo dziwnie.

Czy tylko ja w ogóle zakochuję się w (prawie) wszystkich przyjaciółkach? ;D (teraz trzecia, ale to zupeeełnie inna historia 8) :lol:
Zaufacodnowa
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 656
Rejestracja: 3 lis 2019, o 11:48

Re: Nieodwzajemnione miłości - po latach

Post autor: Zaufacodnowa » 19 gru 2019, o 23:51

Nieodwzajemniona miłość bardzo to trudne doświadczenie, które powinno nas, kształtować, wzbogacać naszego wewnętrznego ducha i takie tam pierdóły he. Tak mi ostatnio tłumaczono. Zabrakło chyba tylko obrazków do pokazania bym zrozumiała. Fajnie by było znać sposoby na odkochanie.( może coś ekstra polecisz?) Mimo wszystko nie przeszkadza mi to aż tak w funkcjonowaniu i prowadzeniu normalnego " chyba życia" .,ale mimo wszystko byłoby miło usłyszęć od kogoś " zależy mi na Tobie tak jak Tobie na mnie" Proste słowa, które byłyby w stanie dokonać dla mnie "Cudu nad Wisłą" i unieść mnie w kierunku galaktyki. :-)
Tak samo jak Ty zakochuje się mocno, trwałe i wiernie. Nie jest obce mi dawanie obecności w dniu codziennym, kochanie wad u drugiej strony, dawania bliskości, czułości i wiele innych fantastycznych rzeczy. Byle była najszczesliwa na świecie, że mnie ma i, że nie poddam się by związek się rozpadł z większej lub mniejszej przyczyny.
Ach co to był za wyścig, ostatni w jej życiu....
ODPOWIEDZ