Dopiero miesiąc minął od wprowadzenia tego hmmm... "ładu", a w internecie wszystcy narzekają.. Ciekawe co będzie za 6 miesięcy?
Co do artykułów, że "niemcy przyjerzdżają do polski po paliwo", więc Polska to kraj dobrobytu
to w internecie podpatzrałam całkiem trafne komentarze, że kilka lat temu niemcy jeździeli na ukrainę po paliwo i fajki, bo były tańsze niż u nich. My też jeździliśmy
Fakt. Wczorajszy artykuł:
https://www.fakt.pl/pieniadze/ceny-regu ... we/tq90rq0
Obniżka VAT nie pomoże? Rząd może sięgnąć po opcję "atomową"! Ekonomista ostrzega: przez ceny regulowane mogą wrócić kartki
Obniżka VAT z 5 do 0 proc. obowiązuje dopiero od kilku dni, jednak klienci widzą, że nie wszędzie sklepy obniżyły swoje ceny. I już ślą skargi do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Czy w takiej sytuacji rząd sięgnie po opcję "atomową", czyli wprowadzenie cen regulowanych na żywność? Nie będzie to wcale trudne – taką możliwość daje obowiązująca wciąż tarcza antykryzysowa!
"Minister właściwy do spraw gospodarki (...) może, w drodze rozporządzenia, ustalić maksymalne ceny lub maksymalne marże hurtowe i detaliczne stosowane w sprzedaży towarów lub usług mających istotne znaczenie dla ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi lub kosztów utrzymania gospodarstw domowych" – tak brzmi przepis tarczy antykryzysowej. Wprowadzono go tuż po wybuchu pandemii. Teraz rząd mógłby przepisy zastosować, by zamrozić ceny podstawowych produktów żywnościowych.
Ceny urzędowe. Politycy PiS mówią jednym głosem
Na razie obniżono stawki VAT na jedzenie, jednak wiele sklepów ociąga się z uwzględnieniem tego w cenach. Tymczasem ustanowienie urzędowych, stałych cen sprawiłoby, że przynajmniej podstawowe produkty nie drożałyby. Politycy PiS od kilku tygodni przebąkują o takim rozwiązaniu.
– Chcemy wprowadzić ceny regulowane na artykuły żywnościowe: chleb, cukier, mąkę – mówił w styczniu poseł PiS Kazimierz Smoliński. Wtórował mu wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. – Jeżeli by się okazało, że te ceny nie spadają (po obniżce VAT – przyp. red.), będziemy analizować co dalej. To nie jest tak, że jedna tacza czy druga tarcza jest ostatecznym złotym środkiem na wszystko – mówił wiceminister. Nie wykluczał także wprowadzenia cen regulowanych. – Każde działanie będzie poprzedzone bardzo dokładną analizą – mówił Paweł Jabłoński.
O prawnej możliwości wprowadzenia urzędowych cen na niektóre produkty mówił także ostatnio szef Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny podczas spotkania z branżą handlową.
Ceny urzędowe. Ekonomista: Mogą wrócić kartki
Fakt zapytał ekonomistów, co sądzą o pomyśle wprowadzenia cen regulowanych.
– Oczywiście, z punktu widzenia prawa zamrażanie cen jest możliwe i czasem nawet uzasadnione, ale, podkreślam, to rozwiązanie na krótką metę – ostrzega ekonomista prof. Witold Orłowski. – Nie zastępuje umiejętnej polityki gospodarczej. Trzeba zastanowić się nad konsekwencjami: ceny nie pokrywałyby kosztów produkcji, zaczęłoby brakować towarów, trzeba byłoby wprowadzić kartki – wylicza.
Obniżka VAT. Urzędnicy chcą karać sklepikarzy!
Ceny regulowane. Polska pójdzie śladami Węgier?
Polacy są podzieleni. – Jestem przeciwna tego typu regulacjom. Kojarzą mi się z dawno minioną epoką – mówi Elżbieta Przybyłowicz (66 l.) z Warszawy.
– Jestem za tego typu działaniami ze strony rządu, bo byłoby to dla mnie korzystne. Sądzę, że dzięki temu ceny by choć trochę spadły – uważa z kolei Paulina Raś (37 l.) z Głogowa
Od 1 lutego na Węgrzech obowiązują regulowane ceny na sześć produktów: mąkę, cukier, mleko, olej słonecznikowy, nóżki wieprzowe, kurczaka. Ich ceny zamrożono na poziomie z dnia 15 października. Inflacja na Węgrzech wyniosła w 2021 r. 7,4 proc. Dla porównania, w Polsce inflacja w zeszłym roku wyniosła 5,1 proc.