Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
-
- uzależniona foremka
- Posty: 826
- Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46
Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Względem emocji, a np doświadczam i często obserwuje
że to przeważnie emocje moje, emocje kobiet są tłamszone, negowane, wyśmiewane i to często w takich wręcz momentach kryzysowych.
Więc dlaczego ostatnio mówi się jedynie o emocjach mężczyzn, skoro nasza kultura jest nasiąknięta nienawiścią i taką wręcz pogardą w stronę okazywania emocji i jest wręcz jakby taka nasza narodowa gorączka żeby wbijać szpile ludziom w słabościach życiowych.
Co o tym myślicie ?
że to przeważnie emocje moje, emocje kobiet są tłamszone, negowane, wyśmiewane i to często w takich wręcz momentach kryzysowych.
Więc dlaczego ostatnio mówi się jedynie o emocjach mężczyzn, skoro nasza kultura jest nasiąknięta nienawiścią i taką wręcz pogardą w stronę okazywania emocji i jest wręcz jakby taka nasza narodowa gorączka żeby wbijać szpile ludziom w słabościach życiowych.
Co o tym myślicie ?
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Ja uważam, że mężczyźni też są dyskryminowani w kulturze patriarchatu, ale troche inaczej niz kobiety. Kobiety bez wzgledu na to co zrobia lub czego nie zrobia zawsze beda uwazane za te gorsze. Niektore kobiety znalazly sposob zrzekajac sie swej kobiecosci, ale to droga do nikąd. Natomiast od mężczyzn też sie oczekuje pewnego wzorca, by byli silni, nie pokazywali emocji, wladczy itp. Jesli maja takie cechy to spoleczenstwo bedzie ich wielbic, a jesli nie to beda uciskani I uwazani za "baby", czyli te gorsze.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
No tak, emocje się tłamsi i wyśmiewa u obu płci
Beznadziejna rzecz
Natomiast nie wiem jak można się zrzec swojej kobiecości ani co to znaczy
Ani czy warto iść w ogóle w tę stronę, jakichś stereotypów i oceniania ludzi przez ich pryzmat. Że kobiece to emocjolane i dobre, a męskie to złe i logiczne? Przecież logika nie jest dla mężczyzn, a emocje dla kobiet. Kobieta, która jest logiczna nie jest gorsza od emocjonalnej. A tu "kobieca" czyli atrakcyjna, niby bardziej autentyczna - idzie do osoby, która jest "emocjonalna".
Beznadziejna rzecz
Tak, dokładnieżeby wbijać szpile ludziom w słabościach życiowych.
Natomiast nie wiem jak można się zrzec swojej kobiecości ani co to znaczy
Ani czy warto iść w ogóle w tę stronę, jakichś stereotypów i oceniania ludzi przez ich pryzmat. Że kobiece to emocjolane i dobre, a męskie to złe i logiczne? Przecież logika nie jest dla mężczyzn, a emocje dla kobiet. Kobieta, która jest logiczna nie jest gorsza od emocjonalnej. A tu "kobieca" czyli atrakcyjna, niby bardziej autentyczna - idzie do osoby, która jest "emocjonalna".
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Jak są tzw. 'emocjonalni', to (z własnego doświadczenia piszę) zawsze znajdzie się gdzieś obok jakaś 'mamunia' i weźmie pod skrzydełko ( nie jest prawdą, że oczekuje się wzorca, bardzo często chowają synów teraz pozwalając im na wzorce nazwijmy to 'nie maczo', które społecznie są akceptowane o wiele bardziej niż np. władcza kobieta, stanowcza, posiadająca swoje zdanie, poglądy, silna zwyczajnie - bo jak to władcza kobieta? Co to znaczy zrzec się swojej kobiecości? Kobiecość nosi się w sobie... Socjalizacja ewoluuje nierówno...Dodona pisze: ↑8 kwie 2021, o 08:17Ja uważam, że mężczyźni też są dyskryminowani w kulturze patriarchatu, ale troche inaczej niz kobiety. Kobiety bez wzgledu na to co zrobia lub czego nie zrobia zawsze beda uwazane za te gorsze. Niektore kobiety znalazly sposob zrzekajac sie swej kobiecosci, ale to droga do nikąd. Natomiast od mężczyzn też sie oczekuje pewnego wzorca, by byli silni, nie pokazywali emocji, wladczy itp. Jesli maja takie cechy to spoleczenstwo bedzie ich wielbic, a jesli nie to beda uciskani I uwazani za "baby", czyli te gorsze.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Uważam, że zwyczajnie chodzi o płeć. I uważam, że świetnie, że to widzisz.eminem98xd pisze: ↑7 kwie 2021, o 19:44Względem emocji, a np doświadczam i często obserwuje
że to przeważnie emocje moje, emocje kobiet są tłamszone, negowane, wyśmiewane i to często w takich wręcz momentach kryzysowych.
Więc dlaczego ostatnio mówi się jedynie o emocjach mężczyzn, skoro nasza kultura jest nasiąknięta nienawiścią i taką wręcz pogardą w stronę okazywania emocji i jest wręcz jakby taka nasza narodowa gorączka żeby wbijać szpile ludziom w słabościach życiowych.
Co o tym myślicie ?
- FrejaDraco
- początkująca foremka
- Posty: 79
- Rejestracja: 2 gru 2018, o 00:45
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Patrz na przykład Galadrieli w produkcji Amazona. U Tolkiena Galadriela była jedną z najpotężniejszych postaci w śródziemiu, niebezpieczną wręcz, i wprost powiedziano, że kusząca była dla niej wizja sięgnięcia po jeszcze większą władzę bez względu na cenę takiego posunięcia. Jednocześnie jednak Galadriela jest niezaprzeczalnie kobieca i pełna dostojeństwa.
Tymczasem u Amazona ktoś usłyszał, że Galadriela była silną kobietą.
- Acha - pomyślał - no to ubierzmy ją w zbroję i każmy biegać po lodowcach, robiąc z niej taką podróbkę faceta, bo inaczej nikt przecież (a przynajmniej nikt w USA) nie zauważy i nie zrozumie, że to osoba silna i ważna.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Oj hollywood to beznadziejnie jedzie po stereotypach No dobra, chyba rozumiem, o co chodzi. Zgadzam się, że to jakiś totalny brak pomysłu.
Natomiast mi "niekobieca" i jakieś pomysły typu "zrzeka się swojej kobiecości" kojarzą się z docinkami, bo kobieta musi być "jakaś", bo jak nie, to dziwne spojrzenia, obgadywanie, dokuczanie.
Natomiast mi "niekobieca" i jakieś pomysły typu "zrzeka się swojej kobiecości" kojarzą się z docinkami, bo kobieta musi być "jakaś", bo jak nie, to dziwne spojrzenia, obgadywanie, dokuczanie.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Przykład 1. Poszłam na swojej uczelni do biura karier. Pani, która pomaga pisać CV powiedziała mi, że wypieram swoją wewnętrzną kobiecość i staram się ubierać jak mężczyzna, mimo że "tak naprawdę" chcę się ubierać "jak kobieta" po to, żeby wtopić się w mój zmaskulinizowany kierunek studiów. Chodziło jej o szare spodnie typu chinos i czarny golf.
Przykład 2. Moja matka mi powtarzała, że kiedy w końcu ubiorę się jak dziewczyna, bo noszę spodnie i nie lubię ładnie wyglądających, ale niewygodnych ubrań. Do tego, pytała, kiedy zacznę się zachowywać jak dziewczyna.
Przykład 3. W liceum byłam czasem obiektem docinków, że jestem wysoka i silna. "Jesz za dużo parówek" itd.
W powyższych sytuacjach padały takie wyrażenia jak "zrzec się swojej kobiecości" albo "niekobieca" i właśnie tak mi się kojarzą. Liczyłam, że na tego typu forum więcej osób będzie podzielało moje doświadczenia... A co tak naprawdę by znaczyło zrzekanie się kobiecości? Czym jest tak naprawdę kobiecość? Pojęcie kobiecości zakłada, że kobiety są "jakieś" - a chyba tak naprawdę nie warto zakładać, że są jakiekolwiek i nie warto kierować się w swoim życiu tym, czy coś jest "kobiece" albo nie. Ważne jest, żeby czuć się dobrze i postępować w zgodzie ze sobą, nie jakie są standardy, stereotypy itd. Zdaję sobie sprawę, że jestem lesbijką i siadam w rozkroku jak chłop itp atrakcje, ale może właśnie dlatego w takim miejscu jak to dajmy sobie wolne od... na przykład pojęcia bycia niekobiecą, bo ktoś nie mieści się w jednej z dwóch ścisłych szuflad.
Przykład 2. Moja matka mi powtarzała, że kiedy w końcu ubiorę się jak dziewczyna, bo noszę spodnie i nie lubię ładnie wyglądających, ale niewygodnych ubrań. Do tego, pytała, kiedy zacznę się zachowywać jak dziewczyna.
Przykład 3. W liceum byłam czasem obiektem docinków, że jestem wysoka i silna. "Jesz za dużo parówek" itd.
W powyższych sytuacjach padały takie wyrażenia jak "zrzec się swojej kobiecości" albo "niekobieca" i właśnie tak mi się kojarzą. Liczyłam, że na tego typu forum więcej osób będzie podzielało moje doświadczenia... A co tak naprawdę by znaczyło zrzekanie się kobiecości? Czym jest tak naprawdę kobiecość? Pojęcie kobiecości zakłada, że kobiety są "jakieś" - a chyba tak naprawdę nie warto zakładać, że są jakiekolwiek i nie warto kierować się w swoim życiu tym, czy coś jest "kobiece" albo nie. Ważne jest, żeby czuć się dobrze i postępować w zgodzie ze sobą, nie jakie są standardy, stereotypy itd. Zdaję sobie sprawę, że jestem lesbijką i siadam w rozkroku jak chłop itp atrakcje, ale może właśnie dlatego w takim miejscu jak to dajmy sobie wolne od... na przykład pojęcia bycia niekobiecą, bo ktoś nie mieści się w jednej z dwóch ścisłych szuflad.
- FrejaDraco
- początkująca foremka
- Posty: 79
- Rejestracja: 2 gru 2018, o 00:45
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Jeśli chodzi o nasze prywatne wybory, to w 100% zgadzam się z powyższym podejściem. Przed laty długo i zawile analizowałam czym jest męskość i kobiecość, czym jest płeć, co to znaczy być kobietą albo mężczyzną i jak ja wyglądam w tym kontekście. A później zrozumiałam, że takie rozważania po to, żeby się zdefiniować i ew. dopasować są kompletnie od czapy. Trzeba robić to co, sprawia nam przyjemność i zachowywać się tak, jak nam pasuje bez dorabiana do tego ideologii. Jak lubisz truskawki i to je po prostu jesz i nie analizujesz, czy jesteś smakoszką truskawek oraz czy jesteś do tego odpowiednio skmakoszowataAerial pisze: ↑20 maja 2022, o 23:02Czym jest tak naprawdę kobiecość? Pojęcie kobiecości zakłada, że kobiety są "jakieś" - a chyba tak naprawdę nie warto zakładać, że są jakiekolwiek i nie warto kierować się w swoim życiu tym, czy coś jest "kobiece" albo nie. Ważne jest, żeby czuć się dobrze i postępować w zgodzie ze sobą, nie jakie są standardy, stereotypy itd.
Natomiast nad męskością i kobiecością, jej źródłami i stereotypami można się nadal zastanawiać ot tak po prostu, celem akademickiej rozrywki.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Spoko, nie odebrałam źle Twojego posta, jakoś tak mnie po prostu wzięło na całokształt tego wątku i jemu podobnych wątków Wszędzie te stereotypy, jakieś standardy.FrejaDraco pisze: ↑20 maja 2022, o 23:47Natomiast nad męskością i kobiecością, jej źródłami i stereotypami można się nadal zastanawiać ot tak po prostu, celem akademickiej rozrywki.
Też kiedyś nad kobiecością i męskością dużo rozmyślałam. Wynikło z tego niewiele konstruktywnych wniosków. Akademicko rozważać jasne że można.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Co do emocjonalności, to jedziecie tu stereotypem i tym, co udało się wmówić ludziom przez garstkę facetów:
Kobiety uznano za emocjonalne (nadmiernie oczywiście), a więc że są idiotkami, histeryczkami i w związku z tym nie są w stanie logicznie myśleć i generalnie nie nadają się do poważnych rzeczy. Mężczyźni oczywiście odwrotnie.
Jest tylko jeden maly szczegół, na ktory nikt nie zwraca uwagi:
Agresja i złość też są emocjami.
Kobiety uznano za emocjonalne (nadmiernie oczywiście), a więc że są idiotkami, histeryczkami i w związku z tym nie są w stanie logicznie myśleć i generalnie nie nadają się do poważnych rzeczy. Mężczyźni oczywiście odwrotnie.
Jest tylko jeden maly szczegół, na ktory nikt nie zwraca uwagi:
Agresja i złość też są emocjami.
Lubię kiedy kobieta...
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4871
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
FrejaDraco pisze: ↑20 maja 2022, o 23:47Jeśli chodzi o nasze prywatne wybory, to w 100% zgadzam się z powyższym podejściem. Przed laty długo i zawile analizowałam czym jest męskość i kobiecość, czym jest płeć, co to znaczy być kobietą albo mężczyzną i jak ja wyglądam w tym kontekście. A później zrozumiałam, że takie rozważania po to, żeby się zdefiniować i ew. dopasować są kompletnie od czapy. Trzeba robić to co, sprawia nam przyjemność i zachowywać się tak, jak nam pasuje bez dorabiana do tego ideologii. Jak lubisz truskawki i to je po prostu jesz i nie analizujesz, czy jesteś smakoszką truskawek oraz czy jesteś do tego odpowiednio skmakoszowataAerial pisze: ↑20 maja 2022, o 23:02Czym jest tak naprawdę kobiecość? Pojęcie kobiecości zakłada, że kobiety są "jakieś" - a chyba tak naprawdę nie warto zakładać, że są jakiekolwiek i nie warto kierować się w swoim życiu tym, czy coś jest "kobiece" albo nie. Ważne jest, żeby czuć się dobrze i postępować w zgodzie ze sobą, nie jakie są standardy, stereotypy itd.
Natomiast nad męskością i kobiecością, jej źródłami i stereotypami można się nadal zastanawiać ot tak po prostu, celem akademickiej rozrywki.
to forum jest w porażającej większości tak przewrażliwione i skostniałe, że aż musiałam Was przeczytać drugi raz
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- FrejaDraco
- początkująca foremka
- Posty: 79
- Rejestracja: 2 gru 2018, o 00:45
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Ale co w powyższych wywodach miałoby być takiego kontrowersyjnego? Co prawda przed wielu laty, jak przechodziłam jeszcze okres pogłębionych analiz genderowych, to się głęboko obraziłam na jakąś laskę, która dość obcesowo powiedziała mi, że to co akurat uprawiałam, to nic więcej niż bicie piany. Ale oburzył mnie wtedy nie tyle sam przekaz (bo każdy ma prawo do własnej opinii), tylko forma jej wyrażenia.gimmeeverything pisze: ↑25 maja 2022, o 16:33to forum jest w porażającej większości tak przewrażliwione i skostniałe, że aż musiałam Was przeczytać drugi raz
A co do meritum, to powtórzę: najpierw trzeba się starać żyć w możliwie satysfakcjonujący sposób, a dopiero później, w ramach wolnego czasu i w ramach rozrywek umysłowych ewentualnie dorabiać do tego ideologię.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4871
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
FrejaDraco pisze: ↑26 maja 2022, o 17:15Ale co w powyższych wywodach miałoby być takiego kontrowersyjnego?
dla mnie akurat nic
otóż to - i jestem niezmiernie uradowana, że ktoś tu jeszcze myśli (w sposób zbliżony do mojego)A co do meritum, to powtórzę: najpierw trzeba się starać żyć w możliwie satysfakcjonujący sposób, a dopiero później, w ramach wolnego czasu i w ramach rozrywek umysłowych ewentualnie dorabiać do tego ideologię.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Równouprawnienie będzie nie wtedy kiedy kobiety będą mogły nosić spodnie a wtedy gdy i mężczyźni będą mogli nosić sukienki.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Hahaha, rzuć do tego jakimiś statystykami, na pewno masz rację
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 195
- Rejestracja: 28 maja 2022, o 17:41
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Czy aby tylko na emocjach się kończy?ImaSumak pisze: ↑21 maja 2022, o 00:29Co do emocjonalności, to jedziecie tu stereotypem i tym, co udało się wmówić ludziom przez garstkę facetów:
Kobiety uznano za emocjonalne (nadmiernie oczywiście), a więc że są idiotkami, histeryczkami i w związku z tym nie są w stanie logicznie myśleć i generalnie nie nadają się do poważnych rzeczy. Mężczyźni oczywiście odwrotnie.
Jest tylko jeden maly szczegół, na ktory nikt nie zwraca uwagi:
Agresja i złość też są emocjami.
Re: Mówią że mężczyźni są dyskryminowani..
Tu gdzie teraz chwilowo mieszkam, noszą sukienki to kwestia mody. Mężczyźni sami sobie to robią. Sami siebie dyskryminują odbierając sobie wzajemnie tzw męskość. Mówią np. Że nie mogą się przytulać czule na powitanie czy dać sobie buziaka w policzek, bo to gejowskie. (tu gdzie jestem mówią sobie kochanie na powitanie. A to bardzo słaby dla lgbt kierunek)
Ale uważam, że są dyskryminowani też ogólnie. Stereotypowo budzi zdziwienie opiekun do dziecka np. I wiemy z czego to wynika.
Niemniej kobiety dostają nadal od patriarchatu bardziej w pupę niż samce.