Kobiety w męskich zawodach
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 3 wrz 2010, o 12:36
Kobiety w męskich zawodach
Bardzo proszę o namiary na kobiety (orientacja dowolna), które pracują w tzw. męskich zawodach związanych z drobnymi pracami remontowo-budowlanymi, np. stolarstwo, hydraulika, elektryka itp. Czy są gdzieś takie firmy albo strony informacyjne? Chodzi o Warszawę i okolicę. Potrzebna mi jest czasami pomoc w takich naprawdę drobnych remontach (zrobienie i powieszenie półki, wymiana oświetlenia, wymiana baterii itp) i mam już dość tego, z czym miałam dotychczas do czynienia...
Dziękuję z góry za wszelkie dane.
Dziękuję z góry za wszelkie dane.
- akada
- foremka dyskutantka
- Posty: 261
- Rejestracja: 14 cze 2009, o 02:00
- Lokalizacja: Osobowość z Pogranicza
Re: Kobiety w męskich zawodach
przepraszam, ciekawość mnie zeżre... a czego miałaś dość ???
Re: Kobiety w męskich zawodach
Tu na naszym portalu czasem reklamuje się firma remontowa - same kobiety. Ale namiaru do nich nie mam - przeglądaj czasem ogłoszenia.
Re: Kobiety w męskich zawodach
Kobieta-hydraulik? Proszę bardzo http://fotki.sej.pl/fotka,kobieta-hydraulik,279.htmlamphigoria pisze: Bardzo proszę o namiary na kobiety (orientacja dowolna), które pracują w tzw. męskich zawodach związanych z drobnymi pracami remontowo-budowlanymi, np. stolarstwo, hydraulika,
Fajne są też czytniki CD http://fotki.sej.pl/fotka,czytniki-cd,278.html
Agnieszka
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 3 wrz 2010, o 12:36
Re: Kobiety w męskich zawodach
Agmar pisze:Kobieta-hydraulik? Proszę bardzo http://fotki.sej.pl/fotka,kobieta-hydraulik,279.htmlamphigoria pisze: Bardzo proszę o namiary na kobiety (orientacja dowolna), które pracują w tzw. męskich zawodach związanych z drobnymi pracami remontowo-budowlanymi, np. stolarstwo, hydraulika,
Fajne są też czytniki CD http://fotki.sej.pl/fotka,czytniki-cd,278.html
Wow, o to mi chodziło!
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 3 wrz 2010, o 12:36
Re: Kobiety w męskich zawodach
miałam dość bylejactwa, głupoty, bałaganiarstwa, smrodu, źle wykonanej roboty, itp itdakada pisze:przepraszam, ciekawość mnie zeżre... a czego miałaś dość ???
jestem pewna, ze kobieta zrobi to lepiej, szybciej i będzie przyjemniej;)
- akada
- foremka dyskutantka
- Posty: 261
- Rejestracja: 14 cze 2009, o 02:00
- Lokalizacja: Osobowość z Pogranicza
Re: Kobiety w męskich zawodach
tjaaa... a do tego będzie w stroju topless...
-
- początkująca foremka
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 maja 2010, o 18:31
Re: Kobiety w męskich zawodach
a widziałaś kiedyś droga akado żeby budowlańcy popylali w garniakach na rusztowaniach ??
znam kilka inżynierek co popylałaly w obcisłych topach i bojłówkach/ogrodniczkach po rusztowaniach ale to z racji wygody
i jakoś żaden z kolegów nie fukał na nie ani nie gwizdał
jak ktoś jest dobry w tym cfo robi to nie ejst ważna płeć ale zgadzam się, kobiety są dokładniejsze niż faceci
szczególnie jeśli chodzi np o popylanie po rusztowaniach przy konserwacji detali architektonicznych
znam kilka inżynierek co popylałaly w obcisłych topach i bojłówkach/ogrodniczkach po rusztowaniach ale to z racji wygody
i jakoś żaden z kolegów nie fukał na nie ani nie gwizdał
jak ktoś jest dobry w tym cfo robi to nie ejst ważna płeć ale zgadzam się, kobiety są dokładniejsze niż faceci
szczególnie jeśli chodzi np o popylanie po rusztowaniach przy konserwacji detali architektonicznych
Re: Kobiety w męskich zawodach
Przepraszam, ze nie na temat (nie odpowiadam na pytanie). Rozumiem swietnie, co to znaczy w tym kontekscie "miec dosc"
Obrazek 1. U mojej mamy przeciekalo pod zlewem. Przyszedl "spec" z administracji. Plci meskiej, a jakze. Sapal pod tym zlewozmywakiwem i rzucal kwami prawie godzine. Popacial szafke zlewozmywaka jakas tlusta czarna mazia, a podloge silikonem. Poszedl niezmiernie z siebie zadowolony. Efekt: cieklo w dwoch miejscach, bo "naprawiajac" obruszyl sasiednia rure. Kucnelam, ogladnelam toto, wzielam pakuly, towot i sylikon - w parenascie minut bylo zrobione.
Obrazek 2. U sasiadki w rurze doprowadzajacej ciepla wode do wanny przerdzewiala niewielka dziurka. Wymiana calej rury wiazalaby sie z grubszym remontem - sasiadka zadecydowala: zalata sie. Wezwala "pana". Gabaryty hydraulika nie pozwalaly mu dostac sie do uszkodzenia, zaproponowal wiec, ze przyprowadzi kolege i wyniosa na korytarz wanne, zeby zrobic sobie miejsce do pracy. Ale to bedzie ekstra kosztowac - oznajmil "pan". Sasiadka, starsza osoba, zgodzila sie, ale poprosila mnie, bym przy tym wszystkim byla. Ciag dalszy cyrku widzialam wiec na wlasne oczy. Drugi "mistrz", rownie opasly, zawyrokowal, ze usunac wanne bedzie trudno, bo trzeba by najpierw wyniesc pralke. Wobec tego sprobuja jednak zalatac otworek bez przemieszczania czegokolwiek. I probowali. Lacznie ponad 40 minut. Jeden stal z latarka, a drugi, niemilosiernie przeklinajac i stekajac manewrowal srubokretem. Po kilkunastu minutach zaproponowalam niesmialo, ze moze ja to zrobie...Obruszeni, wysuneli argument nie do zbicia "No jakze kobieta? Nie da rady!" No to odeszlam, uznajac z pokora wyzszosc meskiej sily, inteligencji i kompetencji. Kiedy skonczyli, wzieli kase i poszli do wszystkich diablow, zagladnelam tam. W miejscu latania kapalo. Nic dziwnego: zacisk na gumie byl zalozony nierowno. Poprawilam blyskawicznie - po co wzywac zlobow ponownie i psuc nerwy starszej kobiecie...
Zeby nie bylo: nie jestem z zawodu hydraulikiem i nie zmyslilam tych kretynstw. Moglabym jeszcze opowiedziec Wam o malarzach, ale mysle, ze wystarczy nudzenia - wiemy wszystkie, o co chodzi.
..............................................................................................
Kościół kat
Obrazek 1. U mojej mamy przeciekalo pod zlewem. Przyszedl "spec" z administracji. Plci meskiej, a jakze. Sapal pod tym zlewozmywakiwem i rzucal kwami prawie godzine. Popacial szafke zlewozmywaka jakas tlusta czarna mazia, a podloge silikonem. Poszedl niezmiernie z siebie zadowolony. Efekt: cieklo w dwoch miejscach, bo "naprawiajac" obruszyl sasiednia rure. Kucnelam, ogladnelam toto, wzielam pakuly, towot i sylikon - w parenascie minut bylo zrobione.
Obrazek 2. U sasiadki w rurze doprowadzajacej ciepla wode do wanny przerdzewiala niewielka dziurka. Wymiana calej rury wiazalaby sie z grubszym remontem - sasiadka zadecydowala: zalata sie. Wezwala "pana". Gabaryty hydraulika nie pozwalaly mu dostac sie do uszkodzenia, zaproponowal wiec, ze przyprowadzi kolege i wyniosa na korytarz wanne, zeby zrobic sobie miejsce do pracy. Ale to bedzie ekstra kosztowac - oznajmil "pan". Sasiadka, starsza osoba, zgodzila sie, ale poprosila mnie, bym przy tym wszystkim byla. Ciag dalszy cyrku widzialam wiec na wlasne oczy. Drugi "mistrz", rownie opasly, zawyrokowal, ze usunac wanne bedzie trudno, bo trzeba by najpierw wyniesc pralke. Wobec tego sprobuja jednak zalatac otworek bez przemieszczania czegokolwiek. I probowali. Lacznie ponad 40 minut. Jeden stal z latarka, a drugi, niemilosiernie przeklinajac i stekajac manewrowal srubokretem. Po kilkunastu minutach zaproponowalam niesmialo, ze moze ja to zrobie...Obruszeni, wysuneli argument nie do zbicia "No jakze kobieta? Nie da rady!" No to odeszlam, uznajac z pokora wyzszosc meskiej sily, inteligencji i kompetencji. Kiedy skonczyli, wzieli kase i poszli do wszystkich diablow, zagladnelam tam. W miejscu latania kapalo. Nic dziwnego: zacisk na gumie byl zalozony nierowno. Poprawilam blyskawicznie - po co wzywac zlobow ponownie i psuc nerwy starszej kobiecie...
Zeby nie bylo: nie jestem z zawodu hydraulikiem i nie zmyslilam tych kretynstw. Moglabym jeszcze opowiedziec Wam o malarzach, ale mysle, ze wystarczy nudzenia - wiemy wszystkie, o co chodzi.
..............................................................................................
Kościół kat
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 sie 2010, o 21:27
Re: Kobiety w męskich zawodach
Pracuję na budowie i coraz więcej kobiet spotykam, są lepszymi fachowcami od płci przeciwnej, bardziej się przykładają do szczegółów, są dokładniejsze.
Re: Kobiety w męskich zawodach
a czy na tej budowie nosisz jakieś ciężkie rzeczy?Diuracelka pisze:Pracuję na budowie i coraz więcej kobiet spotykam, są lepszymi fachowcami od płci przeciwnej, bardziej się przykładają do szczegółów, są dokładniejsze.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 sie 2010, o 21:27
Re: Kobiety w męskich zawodach
tak, czasem coś podzwigam ale nie do przesady, lubię swoją pracę mimo kilku kilogramów fajne klimaty
Re: Kobiety w męskich zawodach
Od lat wykonuje zawod meski prawie wszystkie prace zwiazane z rematami ,spotkalam sie z kobietami ktore probuja wykonywac ten zawod ale najpierw trzeba sie go dobrze nauczyc ,albo miec wieloletnia praktyke jak w karzdym zawodzie,i niema znaczenioa czy to kobieta czy mezczyzna,a najwarzniejsze jest lubiec ten zawod.Do uslug jesli bedziesz zainteresowana rematem lub naprawami.
Re: Kobiety w męskich zawodach
amphigoria pisze:Bardzo proszę o namiary na kobiety (orientacja dowolna), które pracują w tzw. męskich zawodach związanych z drobnymi pracami remontowo-budowlanymi, np. stolarstwo, hydraulika, elektryka itp. Czy są gdzieś takie firmy albo strony informacyjne? Chodzi o Warszawę i okolicę. Potrzebna mi jest czasami pomoc w takich naprawdę drobnych remontach (zrobienie i powieszenie półki, wymiana oświetlenia, wymiana baterii itp) i mam już dość tego, z czym miałam dotychczas do czynienia...
Dziękuję z góry za wszelkie dane.
sylwia
firma budles wykonuje remonty
budles@tlen.pl
- MrsMelancholia
- super forma
- Posty: 1893
- Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń
Re: Kobiety w męskich zawodach
własnie mi się przypomniało, że potrzebuję hydraulika ;>Agmar pisze: Kobieta-hydraulik? Proszę bardzo http://fotki.sej.pl/fotka,kobieta-hydraulik,279.html
Fajne są też czytniki CD http://fotki.sej.pl/fotka,czytniki-cd,278.html
kurcze użeranie się z "robolami", którzy twierdzą, że kobieta nie ma pojęcia o tym ile wtyczek do kontaktu potrzebuje w łazience i traktują jej uwagi jak fanaberie są OKROPNI. o nic się zapytać ani nic. Zdecydowanie następnym razem zadzwonię po jakąś panią ;> hehe
opowiadam wam bajki, wierzcie mi.
Re: Kobiety w męskich zawodach
ja się lubię pobawić kabelkami...
I narzędziami
I narzędziami
"ciebie bym nie chciala nawet gdybys byla noblistka o urodzie miss swiata." crystall, 14/10/2010
- MrsMelancholia
- super forma
- Posty: 1893
- Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
- Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń
Re: Kobiety w męskich zawodach
i co z tego wychodzi?Skaterin pisze:ja się lubię pobawić kabelkami...
I narzędziami
opowiadam wam bajki, wierzcie mi.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 8 wrz 2013, o 10:54
Re: Kobiety w męskich zawodach
Znam duet w którym pracuje kobieta,to Pogotowie Hydrauliczne To pani Marlena,specjalizuje się w zgrzewaniu "Boryszewa" jezdzi czy w dzień czy w nocy w pogotowiu i nie odstaje od mężczyzn. He.... nawet po nich poprawia
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 paź 2013, o 20:24
Re: Kobiety w męskich zawodach
Hmm a czy wy uważacie, że to dobry pomysł, żeby kobiety wykonywały wszystkie męskie zawody? Ja jestem za równouprawnieniem ale jednak np górnictwo zostawiłabym mężczyznom.
Re: Kobiety w męskich zawodach
Pracowałam w latach 80 w górnictwie na oddziale "dołowym". Naprawiałam elektronikę w warsztacie na powierzchni ale z natury zawodu zdarzało mi się zjeżdżać na dół jako el. awaryjny. Inne koleżanki (np z BHP) również zjeżdżały. Z początku miałam pietra ale nigdy (prócz zwiędłych uszy; jak oni tam klną!) nic mi się nie stało. Pracowałam także w hucie. Praca rzeczywiście trochę ciężka ale ze mnie też nie ułomek i pewnie mogłabym startować w rzucie chłopem, gdyby takowa konkurencja była...
Re: Kobiety w męskich zawodach
Jeszcze nie zdarzyło mi się nigdy zobaczyć kobiety w żadnym z wymienionych przez Ciebie zawodów
Re: Kobiety w męskich zawodach
Albo równouprawnienie albo nie.jasminnowak123 pisze:Hmm a czy wy uważacie, że to dobry pomysł, żeby kobiety wykonywały wszystkie męskie zawody? Ja jestem za równouprawnieniem ale jednak np górnictwo zostawiłabym mężczyznom.
Re: Kobiety w męskich zawodach
no akurat najgorsze prace w kopalniach od zawsze wykonywały dzieci i kobiety - bo zazwyczaj mniejsze. Rewolucje robotnicze trochę zmieniły sytuację.jemZDROWO pisze:Albo równouprawnienie albo nie.jasminnowak123 pisze:Hmm a czy wy uważacie, że to dobry pomysł, żeby kobiety wykonywały wszystkie męskie zawody? Ja jestem za równouprawnieniem ale jednak np górnictwo zostawiłabym mężczyznom.
Równouprawnienie to nie prawo do latania po kopalni, bo to "prawo" kobiety zawsze miały tylko do otrzymywania takiej samej płacy i adekwatnych warunków rozwoju zawodowego (np. żeby nie było tak, że kobieta na budowie dobra jest do wożenia gruzu w taczkach, ale kierownikiem budowy nigdy zostać nie może bo ma cipkę; w fabryce jest dobra do pracy przy najniebezpieczniejszych maszynach ale zbyt kobieca by kształcić się na inzyniera - tak było i po to by z tym skończyć walczy się o równouprawnienie)
to jest ciekawa sprawa, dla refleksji http://www.nationalarchives.gov.uk/path ... labour.htm
Re: Kobiety w męskich zawodach
A kto im broni zostać na wyższych kierowniczych stanowiskach? Każda może, wystarczy chcieć i się postarać.
- ella_cotta
- natchniona foremka
- Posty: 321
- Rejestracja: 29 lis 2012, o 17:00
- Lokalizacja: Wwa
Re: Kobiety w męskich zawodach
sęk wtym, że na tym samym stanowisku co mężczyzna, nawet wykonując pracę lepiej niż tenże, wynagrodzenie będzie o wiele niższe. "bo to kobieta, bo się na to zgodzi itp".jemZDROWO pisze:A kto im broni zostać na wyższych kierowniczych stanowiskach? Każda może, wystarczy chcieć i się postarać.
Były fajne eksperymenty w których sprawdzano odbiór obu płci przy identycznych "warunkach".
Np brano pracę naukową (kobiety btw), npodpisywali ją męskim albo damskim nazwiskiem, a następnie dawano do recenzji ludziom z danej branży... w przypadku pracy "kobiecej" opinie były w znaczącym stopniu gorsze, niż w przypadku męskiego podpisu.
albo opisywano ścieżkę rozwojową (znów prawdziwą, istniejącej kobiety), która ciężką pracą doszła do najwyższych stanowisk kierowniczych.. znów rozdzielono wersje, na historię męską i żeńską, a następnie pytano o opinie tudzież chęć współpracy z taką osobą. odpowiedzi były diametralnie różne: w przypadku faceta: odbierano go jako "przedsiębiorczego, aktywnego, zaradnego, wszechstronnego, ciekawego, godnego podziwu itp...". W przypadku kobiety juz tak różowo nie było, odebrano ją jako "sukę, co pcha się do biznesu, ale za pewne nic nie wie, pewnie gdzieś po drodze rozłożyła nogi, nie wiadomo czego po takiej chytrej babie można się spodziewać".
Serio nie ma dyskryminacji na rynku pracy? hm...
Re: Kobiety w męskich zawodach
Wydaje mi się, że kobieta jest w ogóle dyskryminowana, a w świecie męskich zawodów nie ma ona szans. Chciałam być chirurgiem, jednak po 2 latach upokorzeń zrezygnowałam i zmieniłam specjalizacje...
-
- początkująca foremka
- Posty: 15
- Rejestracja: 19 lis 2013, o 20:18
Re: Kobiety w męskich zawodach
Mogłabyś napisać coś więcej? Bo ja myślę właśnie o chirurgii.Filizb pisze:Wydaje mi się, że kobieta jest w ogóle dyskryminowana, a w świecie męskich zawodów nie ma ona szans. Chciałam być chirurgiem, jednak po 2 latach upokorzeń zrezygnowałam i zmieniłam specjalizacje...
- ephedra_viridis
- rozgadana foremka
- Posty: 131
- Rejestracja: 11 lip 2014, o 21:40
Re: Kobiety w męskich zawodach
Współczuję, ja mam wykształcenie w automatyce przemysłowej ale pracowałam bardziej od strony inżynierii mechanicznej i doskonale wiem o czym piszecie. Czasami trzeba przebijać głową mur i nie jest łatwo. Dużo sympatyczniej jest w IT, tam też miałam więcej koleżanek. Chociaż nie zmieniałam pracy przez dyskryminację, bardziej z powodów finansowych. Nie ma co się poddawać bo wiele też zależy od środowiska na jakie się natrafi i od konkretnej firmy. W środowisku międzynarodowym, mówiąc na podstawie moich doświadczeń - w korpach zachodnich, dyskryminacji kobiet nie ma, w polskich firmach zdarza się straszne chamstwo.
^^$o.o!O Inicjowana Kapłanka Iluminowanej Loży O!o.o$^^
Re: Kobiety w męskich zawodach
Chyba najwięcej jest jednak policjantek z takich kiedyś typowo "męskich zawodów", a teraz widzę, że coraz więcej jest w taksówkach.