Feminizm przeciwko pornografii
Feminizm przeciwko pornografii
Witam Państwa
Chciałbym zapytać o refleksje na temat stosunku feminizmu i feministek do zjawiska pornografii.
Feminizm - bez względu jak go oceniać generalnie - z całą pewnością bardzo mocno akcentuje potrzebę szacunku do kobiety, jest przeciwny wszystkiemu co ją uprzedmiotawia. Istnieje praktycznie pełna zgoda co do tego, że pornografia jest jednym ze zjawisk, które w sposób bardzo skuteczny utrwalają w mężczyznach obraz kobiety jako przedmiotu.
Pomyślałem więc, że jednym z głównych frontów walki feministek, winno być właśnie zakazanie pornografii lub inne, aktywne działania zmierzające do zminimalizowania zjawiska pornografii. Tymczasem wśród wielu haseł głoszonych przez feministki, nie pamiętam żadnych dotyczących walki z pornografią.
Przeciwnie! Szukając informacji na ten temat dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak kobieca pornografia, akceptowana przez środowiska feministyczne z tej racji, że kobieta nie jest w takich filmach pokazywana jak lalka. Można z tego wnioskować, że feministki nie uważają pornografii jako takiej za problem, tylko problemem jest dla nich ta pornografia, że tak ją nazwę - "klasyczna".
Osobiście uważam, że każda pornografia ma na dłuższą metę zgubne skutki na związki, ale nie zamierzam nikogo do tego teraz przekonywać. Chodzi mi o to, że nawet jeśli przyjąć nieszkodliwość pornografii "dla kobiet" to wciąż tamta pornografia pozostaje palącym problemem i feministki powinny domagać się jej zakazu lub walki z tym zjawiskiem w celu zminimalizowania jego dostępności i wpływu na młodzież.
Tymczasem na owym ze wszech miar słusznym froncie walki widać niemal wyłącznie Kościół katolicki. Rozumiem, że można się krzywić na tak egzotyczną zbieżność celów, ale przecież sprawa jest słuszna i aktywność feministek w tej kwestii powinna być widoczna.
Co Państwo o tym sądzą?
Chciałbym zapytać o refleksje na temat stosunku feminizmu i feministek do zjawiska pornografii.
Feminizm - bez względu jak go oceniać generalnie - z całą pewnością bardzo mocno akcentuje potrzebę szacunku do kobiety, jest przeciwny wszystkiemu co ją uprzedmiotawia. Istnieje praktycznie pełna zgoda co do tego, że pornografia jest jednym ze zjawisk, które w sposób bardzo skuteczny utrwalają w mężczyznach obraz kobiety jako przedmiotu.
Pomyślałem więc, że jednym z głównych frontów walki feministek, winno być właśnie zakazanie pornografii lub inne, aktywne działania zmierzające do zminimalizowania zjawiska pornografii. Tymczasem wśród wielu haseł głoszonych przez feministki, nie pamiętam żadnych dotyczących walki z pornografią.
Przeciwnie! Szukając informacji na ten temat dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak kobieca pornografia, akceptowana przez środowiska feministyczne z tej racji, że kobieta nie jest w takich filmach pokazywana jak lalka. Można z tego wnioskować, że feministki nie uważają pornografii jako takiej za problem, tylko problemem jest dla nich ta pornografia, że tak ją nazwę - "klasyczna".
Osobiście uważam, że każda pornografia ma na dłuższą metę zgubne skutki na związki, ale nie zamierzam nikogo do tego teraz przekonywać. Chodzi mi o to, że nawet jeśli przyjąć nieszkodliwość pornografii "dla kobiet" to wciąż tamta pornografia pozostaje palącym problemem i feministki powinny domagać się jej zakazu lub walki z tym zjawiskiem w celu zminimalizowania jego dostępności i wpływu na młodzież.
Tymczasem na owym ze wszech miar słusznym froncie walki widać niemal wyłącznie Kościół katolicki. Rozumiem, że można się krzywić na tak egzotyczną zbieżność celów, ale przecież sprawa jest słuszna i aktywność feministek w tej kwestii powinna być widoczna.
Co Państwo o tym sądzą?
-
- natchniona foremka
- Posty: 467
- Rejestracja: 3 sie 2010, o 19:39
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Peccator pisze:
Przeciwnie! Szukając informacji na ten temat dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak kobieca pornografia, akceptowana przez środowiska feministyczne z tej racji, że kobieta nie jest w takich filmach pokazywana jak lalka. Można z tego wnioskować, że feministki nie uważają pornografii jako takiej za problem, tylko problemem jest dla nich ta pornografia, że tak ją nazwę - "klasyczna".
są różne nurty feminizmu. radykalne działaczki z pewnością będą twierdzić, że pornografia w każdej formie uwłacza kobietom i starać się ją wyeliminować. ja jestem skłonna zgodzić się z tym, co pisała Graff w swojej najnowszej książce; pornografia tak, ale tworzona z myślą o potrzebach kobiet i ich wrażliwości.
Re: Feminizm przeciwko pornografii
na takiej zasadzie "zakazywania dla czyjegoś dobra" można zakazać bardzo dużo, np. zwykłych filmów, bo swoją treścią mogą kogoś zainspirować do czegoś niemoralnego, np. "Sponsoring" albo "Galerianki". z tym że te aktorki z pornoli przecież same się zgodziły na to uprzedmiotowienie, a ten co wchodzi na strony z pornolami też się godzi na to patrzeć. na tej samej zasadzie można zakazać uprawiania prywatnych orgii. chodzi mi o to, że to nierealne zakazać jakiegoś rodzaju pornografii, oprócz dziecięcej i zwierzęcej (chociaż akurat w Polsce ta ostatnia jest możliwa jeśli filmy przesyła się komuś mailem, a nie udostępnia publicznie)Peccator pisze:Osobiście uważam, że każda pornografia ma na dłuższą metę zgubne skutki na związki
Re: Feminizm przeciwko pornografii
*w nawiasie nie możliwa miało być tylko dozwolona
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Drogi Panie!
Stereotypem jest szukanie u lesbijek poparcia dla feminizmu. Lesbijka nie musi i często nie jest feministką. Proszę się zalogować na innym forum, tam może dyskusja potoczyć się w odpowiednią stronę.
Pozdrawiam
Stereotypem jest szukanie u lesbijek poparcia dla feminizmu. Lesbijka nie musi i często nie jest feministką. Proszę się zalogować na innym forum, tam może dyskusja potoczyć się w odpowiednią stronę.
Pozdrawiam
Re: Feminizm przeciwko pornografii
To, że nie każda feministka jest lesbijką jest oczywiste, ale dotąd rzeczywiście uważałem, że prawie każda lesbijka jest w większym lub mniejszym stopniu zwolenniczką haseł feministycznych.implant pisze: Stereotypem jest szukanie u lesbijek poparcia dla feminizmu. Lesbijka nie musi i często nie jest feministką.
Nie sądziłem, że to tylko stereotyp.
Pozdrawiam
-
- natchniona foremka
- Posty: 467
- Rejestracja: 3 sie 2010, o 19:39
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Feminizm przeciwko pornografii
implant pisze:Drogi Panie!
Stereotypem jest szukanie u lesbijek poparcia dla feminizmu. Lesbijka nie musi i często nie jest feministką. Proszę się zalogować na innym forum, tam może dyskusja potoczyć się w odpowiednią stronę.
Pozdrawiam
myślę, że procent feministek wśród kobiet homosex. jest taki sam albo bardzo podobny jak w grupie heteroseksualistek. mam nadzieje, że się nie mylę. po prostu są tematy, które wywołują większe zainteresowanie i szeroką dyskusję (por. wątek poświęcony aborcji), a inne mniej.
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Wiele z nas wpasowuje się w feministyczne poglądy, ale co do działań feministycznych, to nie ma co liczyć na lesbijki, chyba żę chodzi o dyskryminowanie ze względu na płeć. Organizując/współtworząc różne wydarzenia np. Manifa oprócz mnie i mojej partnerki sporadycznie pojawiały sie inne lesbijki, za to kobiety heteroseksualne nawet z partnerami przychodzą.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 247
- Rejestracja: 16 sty 2012, o 13:25
Re: Feminizm przeciwko pornografii
WIĘKSZOŚĆ kobiet LUBI być pomiatana przez mężczyzn. Jeżeli one to LUBIĄ , to jakie ja mam PRAWO wtrącać się w nie swoje sprawy ? Mogę pomóc indywidualnej kobiecie, która cierpi i CHCE zmienić swoje życie na lepsze. Ale nie będę NARZUCAĆ ludziom, jak mają żyć.
Przecież to ABSURD, żebym bardziej się przejmowała nimi niż one same sobą.
A po za tym nie chcę dostać od nich w japkę ..... w podziękowaniu za troskę
Przecież to ABSURD, żebym bardziej się przejmowała nimi niż one same sobą.
A po za tym nie chcę dostać od nich w japkę ..... w podziękowaniu za troskę
-
- natchniona foremka
- Posty: 467
- Rejestracja: 3 sie 2010, o 19:39
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Feminizm przeciwko pornografii
W takim razie nie istnieję, jak i inne kobiety, które poznałam.implant pisze:Wiele z nas wpasowuje się w feministyczne poglądy, ale co do działań feministycznych, to nie ma co liczyć na lesbijki, chyba żę chodzi o dyskryminowanie ze względu na płeć.
cycolinaxxl pisze:WIĘKSZOŚĆ kobiet LUBI być pomiatana przez mężczyzn.
Lesbijki to jakaś dziwna rasa. Bierne, konformistyczne, właściwie wszystko im jedno, dominującą cechą ich osobowości jest partykularyzm. Bez wyjątku. Czy ja żyję na innej planecie niż wy?
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 247
- Rejestracja: 16 sty 2012, o 13:25
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Kobiety lubią być poniżane przez mężczyzn i to one są konformistyczne.Godzą się na wszystko byle mieć chłopa. Ale jeżeli są szczęśliwe to ich sprawa. Dlaczego chcecie pomagać komuś, kto tej pomocy od Was nie chce ?
Zresztą mnie obchodzą KONKRETNE czyny w KONKRETNYCH sytuacjach. Bo wykrzykiwać różne hasła to każdy potrafi. A kiedy gasną światła pojawia się znieczulica.I zamiast głosić jakieś bzdety, chyba lepiej zająć się konkretną pomocą tym osobom, które tego potrzebują.
Zresztą mnie obchodzą KONKRETNE czyny w KONKRETNYCH sytuacjach. Bo wykrzykiwać różne hasła to każdy potrafi. A kiedy gasną światła pojawia się znieczulica.I zamiast głosić jakieś bzdety, chyba lepiej zająć się konkretną pomocą tym osobom, które tego potrzebują.
Re: Feminizm przeciwko pornografii
cycolinaxxl pisze:WIĘKSZOŚĆ kobiet LUBI być pomiatana przez mężczyzn.
Jakie kobiety Ty znasz ?! I skąd teza, że są one większością ?cycolinaxxl pisze:Kobiety lubią być poniżane przez mężczyzn i to one są konformistyczne.Godzą się na wszystko byle mieć chłopa.
Jakich mężczyzn Ty znasz ?!
Ja rozumiem, że są takie przypadki, ale żeby zaraz twierdzić, że to reguła ?
Re: Feminizm przeciwko pornografii
i to mnie zastanawia. Czasami wydaje mi się, że lesbijki trochę jakby boją się angażować w różne "akcje" feministyczne, czy w ogole przyznawać się to poglądów feministycznych, ze względu na strach (?) przed przyklejeniem sobie łatki (coś w rodzaju nienawidzącej facetów lesby)implant pisze: Organizując/współtworząc różne wydarzenia np. Manifa oprócz mnie i mojej partnerki sporadycznie pojawiały sie inne lesbijki, za to kobiety heteroseksualne nawet z partnerami przychodzą.
Albo jakby fakt bycia lesbijką był już wystarczającym "ciosem" dla społeczeństwa i drugiego ciosu nie chcą już otoczeniu (np rodzinie) zadawać. Lesbijka i feministka -->
Oczywiście nie każda lesbijka jest feministką, ale mam przeczucie, że część lesbijek się ze swym feminizmem ukrywa.
Re: Feminizm przeciwko pornografii
a pornole właśnie to co? ile z tych kobiet ma przyjemność z występowania w nich, a ile mężczyznma_noki pisze:cycolinaxxl pisze:WIĘKSZOŚĆ kobiet LUBI być pomiatana przez mężczyzn.Jakie kobiety Ty znasz ?! I skąd teza, że są one większością ?cycolinaxxl pisze:Kobiety lubią być poniżane przez mężczyzn i to one są konformistyczne.Godzą się na wszystko byle mieć chłopa.
Jakich mężczyzn Ty znasz ?!
Ja rozumiem, że są takie przypadki, ale żeby zaraz twierdzić, że to reguła ?
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Szczerze? Nie uważałam się za feministkę, nawet zbytnio się tym nie interesowałam, pisma feministyczne- nie czytam, z raz miałam jedno w ręku i nie przebrnęłam przez 1wsze 3y strony.implant pisze:Wiele z nas wpasowuje się w feministyczne poglądy, ale co do działań feministycznych, to nie ma co liczyć na lesbijki, chyba żę chodzi o dyskryminowanie ze względu na płeć. Organizując/współtworząc różne wydarzenia np. Manifa oprócz mnie i mojej partnerki sporadycznie pojawiały sie inne lesbijki, za to kobiety heteroseksualne nawet z partnerami przychodzą.
Jakoś dopiero niedawno okazało się, że moje poglądy wpasowują się w większość feministycznych haseł. Ja się w nie nie wpasowywałam, bo co? Jestem lesbijką więc wypada?
Co zaś do tematu wątku. Jak te panie chcą grać w takich filmach, to niech to robią. Ich prawo, ich wybór, ich życie.
Fakt, uważam, że jednak jakieś zasady w tworzeniu pornografii powinny być. Tylko mam takie przekonanie, że to jak walczyć z wiatrakami
cogito, ergo sum
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Pornografia niestety, jest, była i będzie. Nie podoba mi się tylko jak faceci na nią reagują i pragną tego od kobiety. Mnie to obraża, jeśli facet marzy o takich przegięciach, zachowania tych kobiet są poniżej godności, uprzedmiotawiają i moim zdaniem pornografia jest nazbyt dostępna dlatego ci faceci, którzy to oglądają nie szanują kobiet, a usiłują robić z nich maszynki do własnej przyjemności
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 mar 2013, o 00:13
Re: Feminizm przeciwko pornografii
ja jestem hetero, mam chłopaka ale jestem feministką. Nie twórzmy tutaj jakiś stereotypów że feministkami są tylko les.
Jeśli chodzi o pornografię to słyszałam ostatnio że parlament europejski chce zakazać jej w internecie. Sądzę że to bardzo mądry i dobry pomysł. Myślę że pornografia ma OGROMNY wpływ na spostrzeganie kobiet przez mężczyzn. Przecież to właśnie tam są one ukazane jako materiał do zaspokojenia seksualnego. Czy widzieliście kiedyś film erotyczny pokazujący parę kochających się ludzi którzy ''kochają się''? a nie pie...
Kobiety są cały czas poniżane, w filmach są gwałcone, bite, molestowane. To zawsze mężczyzna jest ''Panem'' dającym rozkazy, spełniającym swoje zachcianki.
To jest poważny problem, to jest patologia.
Jeśli chodzi o pornografię to słyszałam ostatnio że parlament europejski chce zakazać jej w internecie. Sądzę że to bardzo mądry i dobry pomysł. Myślę że pornografia ma OGROMNY wpływ na spostrzeganie kobiet przez mężczyzn. Przecież to właśnie tam są one ukazane jako materiał do zaspokojenia seksualnego. Czy widzieliście kiedyś film erotyczny pokazujący parę kochających się ludzi którzy ''kochają się''? a nie pie...
Kobiety są cały czas poniżane, w filmach są gwałcone, bite, molestowane. To zawsze mężczyzna jest ''Panem'' dającym rozkazy, spełniającym swoje zachcianki.
To jest poważny problem, to jest patologia.
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 13:45
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Drogie Panie, nie twórzmy mitu że feministki chcą dobrze. Prawa dla kobiet niezbędne by mogły normalnie funkcjonować zostały wywalczone już na początku 20 wieku. Teraz feministki są organizacją socjalistyczną gdzie romansują z Leninem i jemu podobnymi to jest ich kochanek. Ja rozumiem że prawa do równej płacy i szacunku są ważne ale to jest tylko już świadomość społeczna a nie cel tej organizacji. Przecież nie wszystkie kobiety chcą być traktowane w identyczny sposób co mężczyźni, nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie kobiety byłyby masowo zmuszane do obowiązkowej służby wojskowej albo do korzystania z jednej wspólnej toalety publicznej.
- Hexadecimal
- początkująca foremka
- Posty: 63
- Rejestracja: 9 kwie 2013, o 02:31
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Sorry, Stefan, ale gadasz bzdury. Z góry na dół, z boku na bok. Mylisz równouprawnienie i równe traktowanie z identycznym traktowaniem, powtarzasz oklepane frazesy typowego przeciwnika feminizmu, który nie do końca czai, czemu jest przeciwny i z czym w ogóle walczy. Polecam o feminizmie najpierw poczytać (nie komentarze na gazecie.pl, tylko poważniejsze publikacje, może książki?) a później się wypowiedzieć.EuropaWschodnia pisze:Drogie Panie, nie twórzmy mitu że feministki chcą dobrze. Prawa dla kobiet niezbędne by mogły normalnie funkcjonować zostały wywalczone już na początku 20 wieku. Teraz feministki są organizacją socjalistyczną gdzie romansują z Leninem i jemu podobnymi to jest ich kochanek. Ja rozumiem że prawa do równej płacy i szacunku są ważne ale to jest tylko już świadomość społeczna a nie cel tej organizacji. Przecież nie wszystkie kobiety chcą być traktowane w identyczny sposób co mężczyźni, nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie kobiety byłyby masowo zmuszane do obowiązkowej służby wojskowej albo do korzystania z jednej wspólnej toalety publicznej.
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 13:45
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Tak się zdarzyło Aniu że dokładnie znam program, parytety np nie są czymś co odmieni nasz stan rzeczy bo będziesz miała 50% Fotyg, 50% Hann Gronkiewicz Waltz, itd. Możesz podejmować każdy zawód za porównywalne pensje a przywilejów damom w postaci że mogą iść szybciej na emeryturę nie powinno się odbierać a zrównanie kobiet ze statusem mężczyzn oznacza właśnie te popieprzone 67 lat, ja wiem że tylu nie dożyję genetycznie jestem na to za słaby bo mało kto u mnie rodzinie przekroczył tą barierę ale nie chce by każdy tak musiał a w szczególności kobiety, które mają więcej obowiązków. A co do przemysłu porno bo jakoś o nim cicho to będzie się kręcił bo ludzie to kupują, niestety jak się go zakaże to zejdzie do podziemia i zyska jeszcze na mocy. Oczywiście jestem wrogiem seksu analnego bo to jest czysty ból, albo sponiewierania na tych filmach, powinno być to bardziej po ludzku ale niestety to często brudny biznes.
Re: Feminizm przeciwko pornografii
- znaczy się kobita to jakiś lepszy gatunek?EuropaWschodnia pisze:przywilejów damom w postaci że mogą iść szybciej na emeryturę nie powinno się odbierać
- znaczy się stereotypowo polecisz jeszcze w kolejnych wpisach?
- znaczy się jeszcze, nie lubię jak ktoś bredzi
chodziło ci o to, że domowych? Ale to znaczy się że wszystkie czy tylko jakaś część? A w związkach kobieta z kobietą to jak to jest? Obie tak samo zarobione, czy wybierzemy, która bardziej? Prezentujesz pewien pogląd – który za podstawę ma wyjście z tego co powszechnie rozumiemy w temacie związków, kobiet i mężczyzn. A więc jest sobie małżeństwo czy związek kobity i faceta – że ona potencjalnie ma więcej obowiązków w domu – to wynik określonego układu. Bo tak „ma być”. Bo tobie się zdaje że to standard. Coś naturalnego. Pomyśleć się nie da inaczej? Zrównajcie obowiązki, to kobita nie będzie – potencjalnie – przeciążona, i nie będzie jak – głupio - tłumaczyć, że musi na emeryturę wcześniej. Sobie heterycy założyli że ma być tak nie inaczej – sobie niech to odkręcą, a nie że jakieś żądania w rodzaju wcześniejszych emerytur, czy płacenia za obowiązki domowe.a w szczególności kobiety, które mają więcej obowiązków.
Lecisz tu z takimi poglądami, i postrzeganiem, że nie da się tego poważnie odbierać. Nie ma właściwie z czym dyskutować. Baza – jest kiepska.
Dobrze że nie brudny, to byłoby dopiero przegięcie.Oczywiście jestem wrogiem seksu analnego bo to jest czysty ból,
Jak na typowego chłopa przystało – koszmarnie zalatuje w twych tekstach od chłopa. I to takiego konserwatywnego do bólu.
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Się Stefan nie przejmuj. My mamy Seksmisje zakodowana pod-progowo z dzieciństwa jeszcze- facet Twój wróg.
potraktuj nas poważnie ca na 76%.
potraktuj nas poważnie ca na 76%.
Nie tłumacz się - przyjaciele zrozumieją, wrogowie i tak nie uwierzą.
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 13:45
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Twój wpis dokładnie opisuje fakt, że nie zrozumiałaś tego co napisałem, przywileje socjalne jak emerytura są dostosowywane do odpowiednich grup społecznych, oczywiste jest że różni ludzie są traktowani w odmienny sposób. Zresztą idea socjalizmu podupadła bo kasy na nią zabrakło i dodruk pieniądza pogrążył dane państwa w ruinę gospodarczą. Przez nieodpowiedzialnych cierpią wszyscy, reprezentuję pogląd wolnego człowieka ja np chciałbym mieć wybór czy posyłam swoje dzieci do szkoły publicznej czy nie. Chciałbym mieć prawo czy wybrać ubezpieczenie takie czy inne a nie że po macoszemu jestem zmuszony do opłacania tego syfu. Parytet nie zapewni żadnego dobrobytu ponieważ nie da się zmusić partii politycznych aby w praktyce miały taką samą liczbę człownków obu płci. Prawo jest dostosowywane do danego społeczeństwa. Status naprawdę nic nie znaczy bo można nim manipulować. Pozatym nie mów że sobie heterycy założyli że nie może być inaczej i że niech sobie teraz odkręcają bo sama należysz do tego społeczeństwa, Ciebie tak samo się to wszystko tyczy i dotyka, bo prawa nie ustalają heterycy ale prawnicy którzy reprezentują różne grupy społeczne. Rozumiem, że urlop macieżyński to też będzie niesprawiedliwa forma traktowania kobiety?
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Że ja należę do tego społeczeństwa? Gdzie i jak – bo praw określonych ni c..ja! Kapujesz? Cholera, kogo ja pytam!EuropaWschodnia pisze:
Pozatym nie mów że sobie heterycy założyli że nie może być inaczej i że niech sobie teraz odkręcają bo sama należysz do tego społeczeństwa,
- Hexadecimal
- początkująca foremka
- Posty: 63
- Rejestracja: 9 kwie 2013, o 02:31
Re: Feminizm przeciwko pornografii
On żyje w swoim świecie, na który patrzy przez pryzmat własnego tyłka. Nie pogadasz, daj sobie spokój. On ma swoje poglądy wypracowane godzinami browarkowania z kumplami przy meczu. Nie muszą być logiczne, wystarczy, żeby brzmiały jak "JA MAM SWOJE PRZEMYŚLANE ZDANIE BO JESTEM CZŁOWIEKIEM ŚWIADOMYM, ARGH"odbicie pisze:Że ja należę do tego społeczeństwa? Gdzie i jak – bo praw określonych ni c..ja! Kapujesz? Cholera, kogo ja pytam!EuropaWschodnia pisze: Pozatym nie mów że sobie heterycy założyli że nie może być inaczej i że niech sobie teraz odkręcają bo sama należysz do tego społeczeństwa,
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 13:45
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Póki co prowadzę kulturalny dialog więc nie wiem z czego ma wynikać twoje oburzenie, ty również myślisz z pozycji twoich czterech liter i picia likieru z koleżankami. To przecież niczego nie uzasadnia wcale mnie nie znasz i już osądzasz ale beznadzieja.
- Hexadecimal
- początkująca foremka
- Posty: 63
- Rejestracja: 9 kwie 2013, o 02:31
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Ten "kulturalny dialog" jest świadomą prowokacją.
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 11 kwie 2013, o 13:45
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Słowo sarkazm wiesz co to znaczy?, takie jest życie sakrastycznie nie raz. Świadoma prowokacja? Nie prawda nie potrafię prowokować drugich osób po co mi to przecież nie mam w tym interesu. Nie jest to prowokacja ale dośc odważny i ciepły dialog, wolisz mi pokazać że mnie znasz do bólu kości i że mam jakiś wymyślonych kolegów z którymi ustalam spiskowe teorie czy raczej argumentami mi powiedzieć prawdę. Jestem otwarty na twoje sugiestie Droga Pani nie ważne jak mnie osądzisz.
- Hexadecimal
- początkująca foremka
- Posty: 63
- Rejestracja: 9 kwie 2013, o 02:31
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Sarkazm w "kulturalnym dialogu"? Ha. I to z moją kulturą osobistą ma być coś nie tak? Wskaż mi tam sarkazm, bo ja widzę tylko bzdurę na bzdurze, wypowiedzianą w bardzo światłym i przemądrzałym tonie. Może po prostu prezentowane przez Ciebie teorie sięgnęły takiego absurdu, że ten sarkazm gdzieś zanikł? O spiskowych teoriach nie mówiłam, a o dyrdymałach. Bardzo ładnie udało Ci się wbić kij w mrowisko, gratuluję.EuropaWschodnia pisze:Słowo sarkazm wiesz co to znaczy?, takie jest życie sakrastycznie nie raz. Świadoma prowokacja? Nie prawda nie potrafię prowokować drugich osób po co mi to przecież nie mam w tym interesu. Nie jest to prowokacja ale dośc odważny i ciepły dialog, wolisz mi pokazać że mnie znasz do bólu kości i że mam jakiś wymyślonych kolegów z którymi ustalam spiskowe teorie czy raczej argumentami mi powiedzieć prawdę. Jestem otwarty na twoje sugiestie Droga Pani nie ważne jak mnie osądzisz.
Re: Feminizm przeciwko pornografii
Europa, abstrahując od braku kultury Hexy ( w szkole dziecka nie nauczyli dyskusji), to w ogóle wiesz, na jakie forum trafiłeś? czy traktujesz je jako kobiece li tylko i okazja do podrywu? żeby tu wypisywać o Grodzkiej. Pomyśl troszki nad swoją dyskryminacją i zdobądź się na wysiłek