Gender studies: kobiety w parlamencie

Wszystko na temat ruchu feministycznego, a więc: fakty, mity, różnorodność opinii i postaw, ważne wydarzenia, a także sylwetki działaczek.
ODPOWIEDZ
fubbal1990
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 12
Rejestracja: 11 lut 2014, o 11:13

Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: fubbal1990 » 23 mar 2014, o 15:16

W Polsce, mimo że w ostatnich wyborach 42% kandydatur na listach zgłosiły kobiety, to w grupie parlamentu kobiety stanowiły już tylko 24% osób. To bardzo słaby wynik w Unii Europejskiej.

mapa i artykuł źródłowy jest tutaj: http://myslglobalnie.blogspot.com/2014/ ... ntach.html

Jak myślicie, jakie kroki można podjąć, żeby kobietom udawało się częściej przebrnąć sito wyborcze?
Awatar użytkownika
margtaczer
Posty: 3
Rejestracja: 26 mar 2014, o 16:50
Lokalizacja: Poznań

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: margtaczer » 26 mar 2014, o 16:54

ja polecam też poczytać o animal studies ;) też ciekawe ;)
jemZDROWO
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 9 lut 2014, o 12:25

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: jemZDROWO » 26 mar 2014, o 18:45

Niech same się interesują polityką, działają. Jeśli ktoś ma być ze względu na parytet to ja dziękuje za tego kogoś, kto nie jest na tyle przedsiębiorczy i zaradny by znaleźć się na liście, by zjednoczyć sobie ludzi. To ludzie wybierają...

Czy chciałabyś żeby było tak, że nie ważne czy ktoś coś umie, zna się ale ma miejsce bo musi być po równo? 50/50?
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: odbicie » 26 mar 2014, o 21:33

fubbal1990 pisze: mapa i artykuł źródłowy jest tutaj: (...)
Widzę że wytrwale reklamujesz bloga.



Jakoś tak często myślę, że czytam faceta.
(poniżej)
jemZDROWO pisze: ja dziękuje za tego kogoś, kto nie jest na tyle przedsiębiorczy i zaradny by znaleźć się na liście, by zjednoczyć sobie ludzi.
No Hitler na ten przykład także był bardzo przedsiębiorczy i zaradny. Zresztą pełno takich pląta się po okolicach. Ale nie tropię i nie zapisuję w księdze, co by później rozliczać.
Takie życie – na co można mieć wpływ, jak jest się małym trybikiem.

Znaczy się byle imbecyle – jakich pełno w polityce – nadają się przez sam fakt, że są przedsiębiorczy i zaradni – aby dopchać się do koryta? (a co w głowie jeszcze się zapytam?) Bo dla większości być przy władzy, znaczy zgarniać dużą kasę i tyle od siebie, a mało jest takich, którzy przy okazji chcą zrobić coś sensownego.
To ludzie wybierają...
No – a kto miałby wybierać?
Szkoda jednak, że legitymowanie się samym faktem – jestem człowiekiem – wystarcza do tego, aby być uprawnioną do czegoś.

Więc „to ludzie wybierają…” nie przekonuje mnie, bo istotniejsze dla mnie wartości jakimi się kierują.
Czyli: potencjalny oszołom może zostać wybrany, jak może decydować o wybraniu oszołoma.

Czy chciałabyś żeby było tak, że nie ważne czy ktoś coś umie, zna się ale ma miejsce bo musi być po równo? 50/50?
Kiedyś wystarczyło być facetem – aby mieć miejsce, mimo że niczego sobą nie reprezentowali, oczywiście pomijając określoną płeć. Dziś w wielu partiach też lepiej być facetem. Oświecę Cię: wyobraź sobie, że faceci decydują za kobiety w takim np. temacie jak – ciąża, rodzić, nie rodzić, i co tam chcesz jeszcze w tym temacie. A sami jakoś nigdy nie ciążą… Czyli da się grzebać w temacie płci która nie jest reprezentowana na tyle, aby zacząć odpierać stałe zamachy na… (lista byłaby długa).

Hm, jednak istotne jest namawiać do zmian w myśleniu betonu (czyli ustępować miejsca), tym bardziej że wielowiekowe wsparcie jakie miał rodzaj męski (a płeć jest polityczna, czyli wpływa na to, do czego mamy dostęp, jak się nas traktuje, itd.) – pozwoliło wykreować gmach jaki trudno choćby przewietrzyć, a co dopiero zasiedlić adekwatną liczbą ludzików innych, jak mężczyzna.
jemZDROWO
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 9 lut 2014, o 12:25

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: jemZDROWO » 26 mar 2014, o 23:14

odbicie pisze:
fubbal1990 pisze: mapa i artykuł źródłowy jest tutaj: (...)
Widzę że wytrwale reklamujesz bloga.



Jakoś tak często myślę, że czytam faceta.
(poniżej)
jemZDROWO pisze: ja dziękuje za tego kogoś, kto nie jest na tyle przedsiębiorczy i zaradny by znaleźć się na liście, by zjednoczyć sobie ludzi.
No Hitler na ten przykład także był bardzo przedsiębiorczy i zaradny. Zresztą pełno takich pląta się po okolicach. Ale nie tropię i nie zapisuję w księdze, co by później rozliczać.
Takie życie – na co można mieć wpływ, jak jest się małym trybikiem.

Znaczy się byle imbecyle – jakich pełno w polityce – nadają się przez sam fakt, że są przedsiębiorczy i zaradni – aby dopchać się do koryta? (a co w głowie jeszcze się zapytam?) Bo dla większości być przy władzy, znaczy zgarniać dużą kasę i tyle od siebie, a mało jest takich, którzy przy okazji chcą zrobić coś sensownego.
To ludzie wybierają...
No – a kto miałby wybierać?
Szkoda jednak, że legitymowanie się samym faktem – jestem człowiekiem – wystarcza do tego, aby być uprawnioną do czegoś.

Więc „to ludzie wybierają…” nie przekonuje mnie, bo istotniejsze dla mnie wartości jakimi się kierują.
Czyli: potencjalny oszołom może zostać wybrany, jak może decydować o wybraniu oszołoma.

Czy chciałabyś żeby było tak, że nie ważne czy ktoś coś umie, zna się ale ma miejsce bo musi być po równo? 50/50?
Kiedyś wystarczyło być facetem – aby mieć miejsce, mimo że niczego sobą nie reprezentowali, oczywiście pomijając określoną płeć. Dziś w wielu partiach też lepiej być facetem. Oświecę Cię: wyobraź sobie, że faceci decydują za kobiety w takim np. temacie jak – ciąża, rodzić, nie rodzić, i co tam chcesz jeszcze w tym temacie. A sami jakoś nigdy nie ciążą… Czyli da się grzebać w temacie płci która nie jest reprezentowana na tyle, aby zacząć odpierać stałe zamachy na… (lista byłaby długa).

Hm, jednak istotne jest namawiać do zmian w myśleniu betonu (czyli ustępować miejsca), tym bardziej że wielowiekowe wsparcie jakie miał rodzaj męski (a płeć jest polityczna, czyli wpływa na to, do czego mamy dostęp, jak się nas traktuje, itd.) – pozwoliło wykreować gmach jaki trudno choćby przewietrzyć, a co dopiero zasiedlić adekwatną liczbą ludzików innych, jak mężczyzna.
Bo właśnie to jest polityka. Ja mówię o realiach a nie o ideałach. Demokracje mamy, taką jaką chcieliśmy, równe prawa wyborcze. Ten z IQ = 5 , po podstawówce, albo bez matury ma takie same prawa wyborcze jak profesor czy człowiek z noblem. Po to są prawa człowieka by być uprawnionym do czegoś...

Więc, jeśli uważasz, że powinna być jakaś selekcja kto może głosować a kto nie, to może przedstaw ją?

Nie podoba mi się obecny skład w polityce, to mam dwa wyjścia. Albo sama kandyduje albo wybieram kandydatkę/kandydata, który mi odpowiada.
kajmak
Posty: 6
Rejestracja: 8 kwie 2014, o 15:55

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: kajmak » 8 kwie 2014, o 16:00

Gdzie jak gdzie, ale w polityce bardzo podoba mi się zwiększająca się liczba kobiet. Powinny reprezentować swoją płeć ale też pokazywać, że nie ma to znaczenia, czy jest się kobietą czy mężczyzną, pracuje się dla całego społeczeństwa.
klara277
Posty: 2
Rejestracja: 18 kwie 2014, o 23:56

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: klara277 » 18 kwie 2014, o 23:59

też jestem za tym, że powinny być parytety, które gwarantują minimum 30% obecności przedstawicieli obu płci w parlamencie. to prawda, że o kobiecych sprawach jak np. ciąża, aborcja, urlopy maciwrzyńskie itd. powinny decydować przedstawicielki zainteresowanej sprawy, czyli kobiety
jemZDROWO
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 9 lut 2014, o 12:25

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: jemZDROWO » 19 kwie 2014, o 21:33

W ciążę zaangażowani są zazwyczaj jej sprawcy, czyli i mężczyźni też powinni mieć możliwość wypowiedzenia. Cóż z parytetów i nawet z kandydatów, skoro frekwencja na wyborach jest bardzo mała. Wielu jest zniechęconych do głosowania bo w gruncie rzeczy tylko nazwiska się zmieniają a nic z tego nie wynika.
Mare
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 603
Rejestracja: 28 sty 2014, o 12:13

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: Mare » 25 kwie 2014, o 08:35

jemZDROWO pisze:W ciążę zaangażowani są zazwyczaj jej sprawcy, czyli i mężczyźni też powinni mieć możliwość wypowiedzenia.
Nie. W ciążę zachodzą wyłącznie kobiety, dlatego też wyłącznie kobiety powinny mieć prawo do decydowania czy chcą rodzić dzieci czy też nie.
klara277 pisze:też jestem za tym, że powinny być parytety, które gwarantują minimum 30% obecności przedstawicieli obu płci w parlamencie.
Ja również. Jeżeli mentalność nie zmienia się w sposób zadowalający, to niech przynajmniej będą w to miejsce inne instrumenty, które pomogą kobietom zdobyć i utrzymać władzę. Na nic pochody, parady, kiedy nie ma się większości w sejmie...
jemZDROWO
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 191
Rejestracja: 9 lut 2014, o 12:25

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: jemZDROWO » 25 kwie 2014, o 13:00

Czyli polityka nakazowa tak? To ma być wolność? Gdzie wolny wybór? Nie zgadzam się z tym, wyborcy wybierają najlepszego wg nich, to ich wola czy będą to kobiety czy mężczyźni.
Awatar użytkownika
ephedra_viridis
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 131
Rejestracja: 11 lip 2014, o 21:40

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: ephedra_viridis » 11 lip 2014, o 22:24

najwięcej kobiet w polityce jest w partiach konserwatywnych, nie uważacie tego za zabawny zbieg okoliczności? ;)

problem nieobecności kobiet w decyzjach mógłby się zmniejszyć gdyby było więcej referendów, bardziej bezpośrednia forma demokracji - wtedy nie trzebaby było się przebijać w partyjnych układach żeby wpływ na decyzje
^^$o.o!O Inicjowana Kapłanka Iluminowanej Loży O!o.o$^^
Xom
Posty: 8
Rejestracja: 1 wrz 2014, o 22:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: Xom » 1 wrz 2014, o 22:48

Mare pisze:
jemZDROWO pisze:W ciążę zaangażowani są zazwyczaj jej sprawcy, czyli i mężczyźni też powinni mieć możliwość wypowiedzenia.
Nie. W ciążę zachodzą wyłącznie kobiety, dlatego też wyłącznie kobiety powinny mieć prawo do decydowania czy chcą rodzić dzieci czy też nie.
W takim razie mężczyźni powinni być zwolnieni z płacenia alimentó i powinni móc sie zrzec ojcostwa bez jakichkolwiek konsekwencji.

To naprawde wygodne rządać by kobieta miała 100% mocy decydującej na temat dziecka a facet 0%, a potem wymagać by jeszcze tą kobiete z dzieckiem utrzymywał. Gdzie tu sprawiedliwość i równość?
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: moja_alchemia » 2 wrz 2014, o 09:01

Xom pisze:
Mare pisze:
jemZDROWO pisze:W ciążę zaangażowani są zazwyczaj jej sprawcy, czyli i mężczyźni też powinni mieć możliwość wypowiedzenia.
Nie. W ciążę zachodzą wyłącznie kobiety, dlatego też wyłącznie kobiety powinny mieć prawo do decydowania czy chcą rodzić dzieci czy też nie.
W takim razie mężczyźni powinni być zwolnieni z płacenia alimentó i powinni móc sie zrzec ojcostwa bez jakichkolwiek konsekwencji.

To naprawde wygodne rządać by kobieta miała 100% mocy decydującej na temat dziecka a facet 0%, a potem wymagać by jeszcze tą kobiete z dzieckiem utrzymywał. Gdzie tu sprawiedliwość i równość?
właśnie o to chodzi, że do usunięcia ciąży najczęściej są zmuszone dziewczyny w sytuacji, w której facet ma gdzieś ciążę, dziecko i unika odpowiedzialności i opieki nad kobietą w ciąży i dzieckiem,
Xom
Posty: 8
Rejestracja: 1 wrz 2014, o 22:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: Xom » 2 wrz 2014, o 09:17

Może jest tak dlatego że kiedy dziecko sie już urodzi to mężczyźni są zmuszani do opiekowania sie, pracowania i zarabiania na matke i dziecko. I nie ma przebacz, facet nie moze powiedziec "nie" tak jak kobieta tylko nie ma wyjscia.

Mamy strasznie wysokie wymagania co do mężczyzn, odrazu obarczamy go 100% odpowiedzialnoscia za dziecko, zrzucamy mu na barki ciężar zapewniania bytu, sciągamy z nich alimenty i do tego odmawiamy im prawa do posiadania jakiejkolwiek siły decyzyjnej w sprawie tego dziecka. w 95% przypadkach rozwodowych kobieta otrzymuje dziecko i alimenty, nawet w sytuacjach gdy facet bylby duzo lepszym rodzicem.
Faceci którzy nie podołają lub nie chca są uznawani za bezwartościowych przegranców i łajdaków, a kobietom takim jak mama madzi robi się wymowki że miała złe życie i inne takie i że to pewnie w sumie wina jakiegos faceta.

Chcesz zachowywac ciąże bez zgody partnera? Prosze bardzo, ale jeśli nie chcesz dać partnerowi z ktorym RAZEM zrobiliscie dziecko praw do wspolnego decydowania o jego losie, to taki facet nie powinien byc zmuszany do utrzymywania ciebie i jego dziecka.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: moja_alchemia » 2 wrz 2014, o 10:15

Xom pisze:Może jest tak dlatego że kiedy dziecko sie już urodzi to mężczyźni są zmuszani do opiekowania sie, pracowania i zarabiania na matke i dziecko. I nie ma przebacz, facet nie moze powiedziec "nie" tak jak kobieta tylko nie ma wyjscia.

Mamy strasznie wysokie wymagania co do mężczyzn, odrazu obarczamy go 100% odpowiedzialnoscia za dziecko, zrzucamy mu na barki ciężar zapewniania bytu, sciągamy z nich alimenty i do tego odmawiamy im prawa do posiadania jakiejkolwiek siły decyzyjnej w sprawie tego dziecka. w 95% przypadkach rozwodowych kobieta otrzymuje dziecko i alimenty, nawet w sytuacjach gdy facet bylby duzo lepszym rodzicem.
Faceci którzy nie podołają lub nie chca są uznawani za bezwartościowych przegranców i łajdaków, a kobietom takim jak mama madzi robi się wymowki że miała złe życie i inne takie i że to pewnie w sumie wina jakiegos faceta.

Chcesz zachowywac ciąże bez zgody partnera? Prosze bardzo, ale jeśli nie chcesz dać partnerowi z ktorym RAZEM zrobiliscie dziecko praw do wspolnego decydowania o jego losie, to taki facet nie powinien byc zmuszany do utrzymywania ciebie i jego dziecka.
co za brednie :shock:

chcesz mieć przyjemność z seksu z kobietą, bądź świadomy, że w wyniku Twojego działania może pojawić się ciąża, za którą również jesteś odpowiedzialny,
jeśli chcesz, aby w konsekwencji Twojej przyjemności przyszło na świat dziecko, musisz być przygotowany na to, aby przygotować dla tego dziecka dom i opiekować się nim, a z uwagi na to, że nie jesteś w stanie karmić piersią, musisz zapewnić kobiecie, która to robi, odpowiednie warunki, aby mogła opiekować się dzieckiem,
a pracować i zarabiać trzeba po to, aby samemu móc się utrzymać, dziecko nie może pracować i zarabiać na siebie, dlatego oczywistym jest, że utrzymują je rodzice, mama i tata, stąd alimenty - ta część z pieniędzy potrzebnych dziecku, która pochodzi od rodzica,

a tak na marginesie, co to znaczy?:
Xom pisze:Chcesz zachowywac ciąże bez zgody partnera?
Awatar użytkownika
ephedra_viridis
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 131
Rejestracja: 11 lip 2014, o 21:40

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: ephedra_viridis » 2 wrz 2014, o 12:58

W takim razie mężczyźni powinni być zwolnieni z płacenia alimentó i powinni móc sie zrzec ojcostwa bez jakichkolwiek konsekwencji.
A co, kobiety są wiatropylne?

Xom, chyba nie miałaś do czynienia z samotnymi matkami / kobietami porzuconymi z dziećmi, jakbyś miała to zmieniłabyś zdanie. Własny potencjał macierzyństwa nawet za bardzo nie wpływa gdy się zauważy realia życiowe.

No chyba że Xom to krypto-chłopak który zrobił dziecko, dziecko jest na utrzymaniu matki, a on płacze, że musi płacić alimenty, a to takie niesprawiedliwe. Znałam takich i mam o nich wybitnie negatywną opinię.
^^$o.o!O Inicjowana Kapłanka Iluminowanej Loży O!o.o$^^
Xom02
Posty: 3
Rejestracja: 2 wrz 2014, o 11:55

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: Xom02 » 2 wrz 2014, o 16:18

Niestety moje odpowiedzi które powalaja waszą logike są skrupulatnie kasowane a moje konta sa zamykane, jak dyskutowac skoro wiekszosc moich wpisow jest kasowanych? Wybaczcie ale te forum to jedna wielka komora echowa w której sobie tylko nawzajem przytakujecie i jestescie zamknieci na cokolwiek co nie pasuje do waszej ideologii.
Awatar użytkownika
ephedra_viridis
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 131
Rejestracja: 11 lip 2014, o 21:40

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: ephedra_viridis » 2 wrz 2014, o 16:57

waszą logike
Logika, kolego/koleżanko, może być tylko jedna. :)

Co robić? Jak żyć?
Wybaczcie ale te forum to jedna wielka komora echowa w której sobie tylko nawzajem przytakujecie i jestescie zamknieci na cokolwiek co nie pasuje do waszej ideologii.
Wybaczam.
^^$o.o!O Inicjowana Kapłanka Iluminowanej Loży O!o.o$^^
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: moja_alchemia » 2 wrz 2014, o 17:31

Xom02 pisze:Niestety moje odpowiedzi które powalaja waszą logike są skrupulatnie kasowane a moje konta sa zamykane, jak dyskutowac skoro wiekszosc moich wpisow jest kasowanych? Wybaczcie ale te forum to jedna wielka komora echowa w której sobie tylko nawzajem przytakujecie i jestescie zamknieci na cokolwiek co nie pasuje do waszej ideologii.

to zastanawiające, bo ten post niewiele wnosi do dyskusji, ale nie został skasowany
Mare
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 603
Rejestracja: 28 sty 2014, o 12:13

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: Mare » 2 wrz 2014, o 17:57

moja_alchemia pisze:
Xom pisze: W takim razie mężczyźni powinni być zwolnieni z płacenia alimentó i powinni móc sie zrzec ojcostwa bez jakichkolwiek konsekwencji.

To naprawde wygodne rządać by kobieta miała 100% mocy decydującej na temat dziecka a facet 0%, a potem wymagać by jeszcze tą kobiete z dzieckiem utrzymywał. Gdzie tu sprawiedliwość i równość?
właśnie o to chodzi, że do usunięcia ciąży najczęściej są zmuszone dziewczyny w sytuacji, w której facet ma gdzieś ciążę, dziecko i unika odpowiedzialności i opieki nad kobietą w ciąży i dzieckiem,
Tak czy owak to kobiety podejmują ostateczną decyzję ponieważ to one ponoszą większe koszty, wyrzeczenia związane najpierw z donoszeniem dziecka, a potem urodzeniem go. Mężczyzna z racji tego, że jest ojcem jedynie płaci na dziecko, już urodzone, przy czym ma z automatu pełne prawa rodzicielskie. Wygodna opcja, nieprawdaż? Zważywszy na to, jak niewielki "wkład" ma ojciec, w porównaniu z "wkładem" matki. Zatem jest i równo i sprawiedliwie. Czemuż tak się panowie zatem burzą?
JanekKowlski
Posty: 1
Rejestracja: 6 lis 2015, o 23:56

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: JanekKowlski » 7 lis 2015, o 00:08

jeśli są parytety płci to powinny tez być wykształcenia, wzrostu, liczby członków rodzinny, inteligencji ect. Nie rozumiem dlaczego z tytułu danej płci ma przysługiwać dane prawo? to jest chore i zapewnia ogłupianie społeczeństwa. Jeśli partia ma odpowiednią kandydatke do parlamentu to niech ją zglosi a nie ustawą wproawadzac nakaz 30% kobiet na liscie wyborczej. Nie licza sie jej kompentencje, pozycja tylko płeć? To dopiero jest uprzedmiotowienie kobiet! Nie w ten sposób pokozuje się siłe kobiet, gdy zprzymusu sie je wpycha na listy wyborcze jak przyklądowo Korwin. Kobieta powinna sowimi sukcesami zawodowymi zapewnic sobie mijesce na liscie wyborczej a nie płcią!
Awatar użytkownika
taka_panna
super forma
super forma
Posty: 1391
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: taka_panna » 7 lis 2015, o 02:21

Rany...nawet w "naszym środowisku" takie zacofanie. Jak w tym kraju ma być normalnie? Kobiety mają prawa wyborcze stosunkowo od niedawna, dlatego jest ich mniej w polityce, dlatego tak ciężko im się przebić. Bo to jest nadal w większości męski świat. Żeby kobiecię się udało musi być o wiele lepsza od mężczyzny, inaczej jest spychaja. Naprawdę nie rozumiecie ( niektore), że w parytetach nie chodzi o branie do polityki kogokolwiek byle było po równo, ze tak jest skonstruowany w tej chwili świat ze nam jest o wiele trudniej ? Jesteśmy w tyle ponieważ prawo tak długo nas dyskryminowana, parytety są wyrównaniem szans dopóki nie będą one naprawdę równe!
"Jeśli coś kochasz puść to wolno.
Jeśli wróci - jest twoje.
Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
Awatar użytkownika
taka_panna
super forma
super forma
Posty: 1391
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: taka_panna » 7 lis 2015, o 02:24

Miało być * inaczej jest spychana i * tak długo nas dyskryminowalo. Telefon
"Jeśli coś kochasz puść to wolno.
Jeśli wróci - jest twoje.
Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
Awatar użytkownika
taka_panna
super forma
super forma
Posty: 1391
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: taka_panna » 7 lis 2015, o 03:26

Jeszcze coś dodam, bo nie wierze, ze mozna na to tak powierzchownie patrzec.tak wiele rzeczy składa się na to, że jest nas mniej w tej wielkiej polityce. Otóż wiele kobiet pracuje na rzecz swoich lokalnych środowisk, tam, gdzie nie chodzi o władzę, a o rzeczywiste działania. Jesteśmy też tak po prostu wychowywane, zeby robić swoje ale niekoniecznie na świeczniku, być gdzieś w tle. Poza tym tak to bywa nadal w większości domów, że to kobieta ponosi odpowiedzialność za dom, wychowywanie dzieci, nawet jeśli również pracuje. Mężczyźnie się nie obrywa, że za dużo pracuje, że wyjazd służbowy, że inwestowanie w siebie kosztem rodziny. Zastanówcie się czasem ile jest czynników wpływających na pewne sprawy zanim napiszecie coś tak prymitywnego jak niektóre z wypowiedzi tutaj, bo świat nie jest czarno-biały i warto czasem ruszyć głową i trochę się po nim rozejrzeć.
"Jeśli coś kochasz puść to wolno.
Jeśli wróci - jest twoje.
Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
OtaAaris
Posty: 8
Rejestracja: 12 sie 2016, o 22:04

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: OtaAaris » 13 sie 2016, o 03:23

taka_panna pisze:Naprawdę nie rozumiecie ( niektore), że w parytetach nie chodzi o branie do polityki kogokolwiek byle było po równo, ze tak jest skonstruowany w tej chwili świat ze nam jest o wiele trudniej ? Jesteśmy w tyle ponieważ prawo tak długo nas dyskryminowana, parytety są wyrównaniem szans dopóki nie będą one naprawdę równe!
A po czym to zostanie rozpoznane że już szanse są równe i już można parytety zlikwidować?
Czy to musi być 50%?
A może talent do polityki jest jak talent do, bo ja wiem, boksu albo szachów - statystycznie kobiety mniej się na tym znają lub nadają i już, tak jest, tak więc "naprawde równe" szanse to 40% a nie 50% ?
Po czym rozpoznać uzyskanie naprawdę równych szans, po których likwidujemy parytety, zwłaszcza że samo istnienie mechanizmu parytetów zaciemnia obraz?
Taktylko pytam...
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: moja_alchemia » 13 sie 2016, o 11:38

OtaAaris pisze:
taka_panna pisze:Naprawdę nie rozumiecie ( niektore), że w parytetach nie chodzi o branie do polityki kogokolwiek byle było po równo, ze tak jest skonstruowany w tej chwili świat ze nam jest o wiele trudniej ? Jesteśmy w tyle ponieważ prawo tak długo nas dyskryminowana, parytety są wyrównaniem szans dopóki nie będą one naprawdę równe!
A po czym to zostanie rozpoznane że już szanse są równe i już można parytety zlikwidować?
Czy to musi być 50%?
A może talent do polityki jest jak talent do, bo ja wiem, boksu albo szachów - statystycznie kobiety mniej się na tym znają lub nadają i już, tak jest, tak więc "naprawde równe" szanse to 40% a nie 50% ?
Po czym rozpoznać uzyskanie naprawdę równych szans, po których likwidujemy parytety, zwłaszcza że samo istnienie mechanizmu parytetów zaciemnia obraz?
Taktylko pytam...
problem nierówności szans kobiet i mężczyzn w obsadzaniu decyzyjnych stanowisk leży o wiele głębiej, w mentalności polskiego społeczeństwa i braku szacunku dla kobiet,
wprowadzenie parytetów jest to co prawda sztuczne, ale póki co, lepsze rozwiązanie niż zezwalanie na dyskryminację ze względu na płeć,
OtaAaris
Posty: 8
Rejestracja: 12 sie 2016, o 22:04

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: OtaAaris » 13 sie 2016, o 14:54

To jest unik.
Konkretnie - ile miałaby trwać tymczasowość i jakie kryterium jego zniesienia?
W końcu to już prawie sto lat...
Po stu latach od wprowadzenia czynnego i biernego prawa wyborczego dla kobiet postulować o wprowadzenie tymczasowych parytetów to troche późno, i pytanie o konkretne kryteria zniesienia takiej tymczasowości wydaje się na miejscu.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: moja_alchemia » 13 sie 2016, o 22:55

OtaAaris pisze:A po czym to zostanie rozpoznane że już szanse są równe i już można parytety zlikwidować?
sądzę, że dobry moment do zniesienia parytetów będzie wtedy, gdy kobiet chętnych do objęcia decyzyjnych stanowisk będzie więcej niż te 50%,
mystery_train
Posty: 8
Rejestracja: 31 lip 2016, o 16:23

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: mystery_train » 19 sie 2016, o 04:26

A jak się ma trochę ponad sto lat w stosunku do kilku tysięcy lat istnienia cywilizacji,w której główną siłę sprawczą stanowili mężczyźni?

Sto lat to bardzo mało jeżeli idzie o ludzką świadomość/mentalność.Czego Ty wymagasz w świecie,w którym cała rzesza ludzi wyznaje poglądy prehistoryczne...
Ręce opadają.
KasiaKasiaKasia
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 10
Rejestracja: 24 sty 2017, o 17:00

Re: Gender studies: kobiety w parlamencie

Post autor: KasiaKasiaKasia » 24 sty 2017, o 17:13

fubbal1990 pisze:W Polsce, mimo że w ostatnich wyborach 42% kandydatur na listach zgłosiły kobiety, to w grupie parlamentu kobiety stanowiły już tylko 24% osób. To bardzo słaby wynik w Unii Europejskiej.

mapa i artykuł źródłowy jest tutaj: http://myslglobalnie.blogspot.com/2014/ ... ntach.html

Jak myślicie, jakie kroki można podjąć, żeby kobietom udawało się częściej przebrnąć sito wyborcze?
połowa osób głosujących to kobiety tak więc też kobiety wolały wybrać mężczyzn. Moze to wcale nie oznacza że doszło do dyskryminacji? Może akurat tym razem tak się złożyło, że to mężczyźni okazali się bardziej kompetentni i zostali wybrani zarówno przez kobiety jak i mężczyzn?
ODPOWIEDZ