...a pogroził Ci już ktoś paluszkiem? - po dalszych opisach, skłonisz mnie do przejścia na "wstrzemięźliwy" katolicyzmsalami pisze:Stringi tak, wyłącznie obcisłe spodnie
Bez stanika
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: Bez stanika
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
Re: Bez stanika
Przypomniała mi się sytuacja z wekendu w pracy: wychodzę, część ekipy zostaje i śmieją się ze mnie, że jak się tu opieprzałam, to będę to samo robić w dresie w domu. (jakiś dziwny weekend był, zero roboty)
Na to ja:
"no oczywiście. Dziewczyny wiedzą, co znaczy po dniu w zbroi móc w końcu poczuć się swobodnie"
Na to kumpela: "No ja w przeciwieństwie do Ciebie w domu nie zdejmuję stanika"
Na to ja bez zastanowienia: "No przy Twoim rozmiarze, to pewnie nie robi różnicy"
Mina facetów bezcenna. Mina moja jak do mnie dotarło co powiedziałam również bezcenna. Kumpela zamiast się sfoszyć rzuciła: 'toś doje**ła, ale wiadomo, że mi pinezki nie ciążą..."
Na to ja:
"no oczywiście. Dziewczyny wiedzą, co znaczy po dniu w zbroi móc w końcu poczuć się swobodnie"
Na to kumpela: "No ja w przeciwieństwie do Ciebie w domu nie zdejmuję stanika"
Na to ja bez zastanowienia: "No przy Twoim rozmiarze, to pewnie nie robi różnicy"
Mina facetów bezcenna. Mina moja jak do mnie dotarło co powiedziałam również bezcenna. Kumpela zamiast się sfoszyć rzuciła: 'toś doje**ła, ale wiadomo, że mi pinezki nie ciążą..."
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: Bez stanika
...tak mi się uzupełniająco, skojarzyłodalidaa pisze: "no oczywiście. Dziewczyny wiedzą, co znaczy po dniu w zbroi móc w końcu poczuć się swobodnie"
Na to kumpela: "No ja w przeciwieństwie do Ciebie w domu nie zdejmuję stanika"
Na to ja bez zastanowienia: "No przy Twoim rozmiarze, to pewnie nie robi różnicy"
Mina facetów bezcenna. Mina moja jak do mnie dotarło co powiedziałam również bezcenna. Kumpela zamiast się sfoszyć rzuciła: 'toś doje**ła, ale wiadomo, że mi pinezki nie ciążą..."
- Załączniki
-
- i.jpg (25.72 KiB) Przejrzano 11860 razy
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
Re: Bez stanika
A Ty Tygrysico posiadasz jakieś rozmiary i jakiś gust bieliźniarski? Czy Tylko o cudzych cyckach gadasz?
Co do szerokich spodni, też nie lubię i nie mam żadnych.
Co do piżamy, jeśli już okoliczności zmuszają do założenia, to z kolei lubię duże, w kroju męskie i luźne.
A co do mego tyłeczka, cóż... jestem zdania, że nie należy przeczyć faktom.
Muszę się zgodzić z Tygrysicą, że brzmi to dość interesująco.salami pisze: Białej nie noszę, nie lubię.
Kolorowa tak,ale musi mieć czarne ramiączka ze względu na mocno wycięte bluzki, swetry one size spadające na jedno ramię.
80 C kupuję droższe modele w sieciówkach na wyprzedażach.
Stringi tak, wyłącznie obcisłe spodnie
w luźnych czuję się jak w pidżamie.
Co do szerokich spodni, też nie lubię i nie mam żadnych.
Co do piżamy, jeśli już okoliczności zmuszają do założenia, to z kolei lubię duże, w kroju męskie i luźne.
Masz bardzo duży, wręcz ogromny. Zaufaj mi.pannaeliza pisze:mam 75C ale nie powiedziałabym, że mam duży biust jest raczej średni i nierzucający się w oczy.
Tygrysico obawiam się, że z tym małym biustem, to jednak przesada. Wystarczy porównać z Pannąelizą i od razu widać, że mój jest całkiem dużytygrysica3 pisze:Imciu, już tak nie dramatyzuj z tym "bez szans" - zgrabny tyłeczek to też super sprawa i rekompensuje mały biust w dużym stopniu.
A co do mego tyłeczka, cóż... jestem zdania, że nie należy przeczyć faktom.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Bez stanika
Hahaha Ja nie umiem nosić piżamy jako takiej (czytaj nie używam spodni), a z kolei koszule nocne są dla mnie za długie, a że się wiercę w nocy to potem mam je pod pachami. Wybieram więc miękkie i bawełniane koszulki. Czytaj albo używam tylko "góry od piżamy" albo uda mi się trafić koszulkę, luźną, ale taką coby miała dekolt, bo nie umiem zasnąć zakutana pod szyjęImaSumak pisze: Co do piżamy, jeśli już okoliczności zmuszają do założenia, to z kolei lubię duże, w kroju męskie i luźne.
I w ogóle nie wyobrażam sobie spania w staniku, jak to niektóre moje znajome mają w zwyczaju. Niewygodne a zbytnie zebranie biustu uniemożliwiłoby mi spanie na brzuchu. Co lubię i o dziwo w moim rozmiarze jest wykonalne (75E)
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
No to teraz dałaś czadu... Nie wiem tylko jak się odpędzisz od Tygrysicy. Te koty akurat lubią wodę, więc może prądem?dalidaa pisze:I w ogóle nie wyobrażam sobie spania w staniku, jak to niektóre moje znajome mają w zwyczaju. Niewygodne a zbytnie zebranie biustu uniemożliwiłoby mi spanie na brzuchu. Co lubię i o dziwo w moim rozmiarze jest wykonalne (75E)
Z drugiej strony jednego drapieżnika mniej przy zwierzynie, więc i nawet dobrze
Lubię kiedy kobieta...
Re: Bez stanika
Hahahaha Ja akurat wolę ciut mniejsze, ale co poradzić... naturaImaSumak pisze:No to teraz dałaś czadu... Nie wiem tylko jak się odpędzisz od Tygrysicy. Te koty akurat lubią wodę, więc może prądem?dalidaa pisze:I w ogóle nie wyobrażam sobie spania w staniku, jak to niektóre moje znajome mają w zwyczaju. Niewygodne a zbytnie zebranie biustu uniemożliwiłoby mi spanie na brzuchu. Co lubię i o dziwo w moim rozmiarze jest wykonalne (75E)
Z drugiej strony jednego drapieżnika mniej przy zwierzynie, więc i nawet dobrze
Moje koty najgorzej reagują na strzał w uszko
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
To może podziałać na Tygrysicę, tylko proponuję strzelać z dubeltówki.dalidaa pisze:Hahahaha Ja akurat wolę ciut mniejsze, ale co poradzić... naturaImaSumak pisze:No to teraz dałaś czadu... Nie wiem tylko jak się odpędzisz od Tygrysicy. Te koty akurat lubią wodę, więc może prądem?dalidaa pisze:I w ogóle nie wyobrażam sobie spania w staniku, jak to niektóre moje znajome mają w zwyczaju. Niewygodne a zbytnie zebranie biustu uniemożliwiłoby mi spanie na brzuchu. Co lubię i o dziwo w moim rozmiarze jest wykonalne (75E)
Z drugiej strony jednego drapieżnika mniej przy zwierzynie, więc i nawet dobrze
Moje koty najgorzej reagują na strzał w uszko
A co do spania w piżamie jeszcze, to ja unikam jak ognia, ale jak pisałam, w razie konieczności wybieram właśnie takie duże luźne, bo okoliczności nakazują spać i w górze i w dole (czytaj: koszula i spodnie).
Koszuli nocnej na sobie w łóżku sobie nie wyobrażam, bo nie mam pojęcia jak w tym spać, ale po domu, jeśli byłaby dopasowana i krótka, mogłabym chodzić.
A spanie w staniku, to pierwsze słyszę. Coś niewyobrażalnego.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Bez stanika
Jezuniu, stringi to jak skarpetkowe antygwalty... Brrrrr...
Albo figi, albo nic. Jak Ewa.
Albo figi, albo nic. Jak Ewa.
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: Bez stanika
To ja ani stringi (fee) ani nic (też nie umiem)... bawełniane figi, tylko i wyłączniebabette_h pisze:Jezuniu, stringi to jak skarpetkowe antygwalty... Brrrrr...
Albo figi, albo nic. Jak Ewa.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
A ja bym w figach nie wyszła chyba nawet z garderoby. Ale bez niczego mogłabym iść.dalidaa pisze:To ja ani stringi (fee) ani nic (też nie umiem)... bawełniane figi, tylko i wyłączniebabette_h pisze:Jezuniu, stringi to jak skarpetkowe antygwalty... Brrrrr...
Albo figi, albo nic. Jak Ewa.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Bez stanika
Dla każdego coś miłego. Ja nie lubię jak mi się coś wrzyna, włazi, drażni... paskudne uczucie. Kiedyś próbowałam spać tylko w spodenkach, ale też się nie przekonałam.ImaSumak pisze:A ja bym w figach nie wyszła chyba nawet z garderoby. Ale bez niczego mogłabym iść.dalidaa pisze:To ja ani stringi (fee) ani nic (też nie umiem)... bawełniane figi, tylko i wyłączniebabette_h pisze:Jezuniu, stringi to jak skarpetkowe antygwalty... Brrrrr...
Albo figi, albo nic. Jak Ewa.
A bez majtek a w spodniach? fee
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
Cóż, może być, że mamy inaczej skonstruowane pupy, bo mnie się tam nic nie wrzyna, a z kolei w figach, czułabym się niekomfortowo.dalidaa pisze:Dla każdego coś miłego. Ja nie lubię jak mi się coś wrzyna, włazi, drażni... paskudne uczucie. Kiedyś próbowałam spać tylko w spodenkach, ale też się nie przekonałam.
A bez majtek a w spodniach? fee
Lubię kiedy kobieta...
Re: Bez stanika
W spodenkach/bokserkach spac jak najbardziej (w koszuli i bez koszuli zreszta tez), ale wyobrazcie sobie chodzenie w bokserkach pod spodnie.
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: Bez stanika
Pewnie inaczej. Dla kazdego coś innego. Ja podziwiam, bo bym nie umiała a czasem bym chciała... no i pupaImaSumak pisze:Cóż, może być, że mamy inaczej skonstruowane pupy, bo mnie się tam nic nie wrzyna, a z kolei w figach, czułabym się niekomfortowo.dalidaa pisze:Dla każdego coś miłego. Ja nie lubię jak mi się coś wrzyna, włazi, drażni... paskudne uczucie. Kiedyś próbowałam spać tylko w spodenkach, ale też się nie przekonałam.
A bez majtek a w spodniach? fee
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
Nie mam pojęcia jaka idea czemuś takiemu przyświęca, ale to musi być coś bardzo ważnego.babette_h pisze:W spodenkach/bokserkach spac jak najbardziej (w koszuli i bez koszuli zreszta tez), ale wyobrazcie sobie chodzenie w bokserkach pod spodnie.
Lubię kiedy kobieta...
Re: Bez stanika
Dalidaa, a lubisz ziemniaki?dalidaa pisze:Pewnie inaczej. Dla kazdego coś innego. Ja podziwiam, bo bym nie umiała a czasem bym chciała... no i pupaImaSumak pisze:Cóż, może być, że mamy inaczej skonstruowane pupy, bo mnie się tam nic nie wrzyna, a z kolei w figach, czułabym się niekomfortowo.dalidaa pisze:Dla każdego coś miłego. Ja nie lubię jak mi się coś wrzyna, włazi, drażni... paskudne uczucie. Kiedyś próbowałam spać tylko w spodenkach, ale też się nie przekonałam.
A bez majtek a w spodniach? fee
/edit: literowka/
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: Bez stanika
Uwielbiam. Ale jaki związek to ma ze stringami czy chodzeniem nago?babette_h pisze: Daludaa, a lubisz ziemniaki?
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
Jeszcze nie wiem, ale to badam.
Jak cos wyjdzie, poinformuje
Jak cos wyjdzie, poinformuje
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: Bez stanika
To dodam, że uwielbiam ziemniaki pod każdą postacią, byle świeże. Jak tylko wystygną dla mnie są niejadalne. A odgrzewane, nie daj Panie w mikrofali, koniec świata..błeebabette_h pisze:Jeszcze nie wiem, ale to badam.
Jak cos wyjdzie, poinformuje
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
Jesteś z Poznania?dalidaa pisze:To dodam, że uwielbiam ziemniaki pod każdą postacią, byle świeże. Jak tylko wystygną dla mnie są niejadalne. A odgrzewane, nie daj Panie w mikrofali, koniec świata..błeebabette_h pisze:Jeszcze nie wiem, ale to badam.
Jak cos wyjdzie, poinformuje
Lubię kiedy kobieta...
Re: Bez stanika
Błee... absolutnie nieImaSumak pisze:Jesteś z Poznania?dalidaa pisze:To dodam, że uwielbiam ziemniaki pod każdą postacią, byle świeże. Jak tylko wystygną dla mnie są niejadalne. A odgrzewane, nie daj Panie w mikrofali, koniec świata..błeebabette_h pisze:Jeszcze nie wiem, ale to badam.
Jak cos wyjdzie, poinformuje
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Bez stanika
No wystarczyło przeczytać, że nie lubi zimnych/odgrzewanych.ImaSumak pisze:Jesteś z Poznania?dalidaa pisze:To dodam, że uwielbiam ziemniaki pod każdą postacią, byle świeże. Jak tylko wystygną dla mnie są niejadalne. A odgrzewane, nie daj Panie w mikrofali, koniec świata..błeebabette_h pisze:Jeszcze nie wiem, ale to badam.
Jak cos wyjdzie, poinformuje
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Re: Bez stanika
Jesteś z Poznania?[/quote]dalidaa pisze:To dodam, że uwielbiam ziemniaki pod każdą postacią, byle świeże. Jak tylko wystygną dla mnie są niejadalne. A odgrzewane, nie daj Panie w mikrofali, koniec świata..błee
Błee... absolutnie nie[/quote]
Tak zapytałam, bo te figi, ziemniaki... Poznań jak nic. No ale nie wiedziałam, że kluczem są podgrzewane. Zapytałabym jeszcze w kontekście ziemniaków jak tam libido, ale trochę się wstydzę. W każdym razie ja tam ziemniaki lubię, może nie pod każdą postacią, ale i świeże i odgrzewane.
Lubię kiedy kobieta...
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bez stanika
a ja ziemniaków nie lubię ( jestem polką, serio), nie cierpię frytek, klusek z ziemniaka, żadnych paciek, ziemniaka z wody, nic.
75E ?
nie śpię w piżamie. chyba, że u rodziców lub chyba, że są goście - wtedy są to spodenki. koszule nocne mnie obrzydzają
a stringi nosiłam jako trzynastolatka, wtedy też nosiłam pierwszy stanik chociaż kompletnie nie miałam na co go zakładać, mam biust od mniej więcej dwóch lat, nigdy wcześniej nie miałam i dopiero się do niego przyzwyczajam. w dodatku odkąd przytyłam rzucając palenie, przytyły mi też cycki i wypraszam sobie mówienie, że są duże. są za duże, ale wcale że nie takie duże.
75E ?
nie śpię w piżamie. chyba, że u rodziców lub chyba, że są goście - wtedy są to spodenki. koszule nocne mnie obrzydzają
a stringi nosiłam jako trzynastolatka, wtedy też nosiłam pierwszy stanik chociaż kompletnie nie miałam na co go zakładać, mam biust od mniej więcej dwóch lat, nigdy wcześniej nie miałam i dopiero się do niego przyzwyczajam. w dodatku odkąd przytyłam rzucając palenie, przytyły mi też cycki i wypraszam sobie mówienie, że są duże. są za duże, ale wcale że nie takie duże.
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: Bez stanika
No cóż : ziemniaki świeże, tak 75E (czasem 80D), Polka jak nic, do tego z najstarszego miasta Zagłębia, na libido nie narzekam
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: Bez stanika
...dla mnie naturalną rzeczą jest to, że aby czegoś od kogoś wymagać przede wszystkim samemu trzeba to dawaćImaSumak pisze:A Ty Tygrysico posiadasz jakieś rozmiary
...ależ oczywiście, że taki jakiś gust bieliźniarski?
...cóż ja na to mogę poradzić, że jestem ekspertem od cudzych piersi - przy swoich byłam od "poczęcia"Czy Tylko o cudzych cyckach gadasz?
...dorodne ziemniaki i piękna pupcia mają to do siebie, że ich kształt jest (o)krągły a skórka idealnie gładkadalidaa pisze:Uwielbiam. Ale jaki związek to ma ze stringami czy chodzeniem nago?babette_h pisze: Daludaa, a lubisz ziemniaki?
...nie rozumiem zdziwienia = to urocze "średniobiuście"pannaeliza pisze: 75E ?
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
Re: Bez stanika
Na Boga! Co Ty opowiadasz Wiosenna Ja mieszkam w górach i z grawitacją wszystko tu OK! ( z cyckami również )Wiosennagwiazda pisze:bo tam w górach, grawitacja działa inaczejZumba pisze:A latem w Bieszczadach...same piękne widoki i równie piękne piersi, bez biustonosza, często sie spotyka, różnej wielkości i kształtu. Bez zażenowania, bez zdziwienia, naturalnie. Ani nikt sie z ty nie obnosi, ani nikt tego nie komentuje. Zresztą wszystko TAM jest bardziej naturalne i swobodne.
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Re: Bez stanika
Myślę, że poziom dyskomfortu zależy od rozmiaru. Niestety przy odrobinie większych bez stanika jest niewygodnie - nieznośnie podskakują nawet przy szybszym marszu, sutki ocierają się o bluzkę, ogólnie słabo. Chociaż po domu łażę bez.
Druga kwestia to to, że wolę za bardzo nie przyciągać spojrzeń śliniących się facetów, więc wolę, żeby piersi siedziały sobie grzecznie na swoim miejscu, a nie żyły swoim życiem.
Druga kwestia to to, że wolę za bardzo nie przyciągać spojrzeń śliniących się facetów, więc wolę, żeby piersi siedziały sobie grzecznie na swoim miejscu, a nie żyły swoim życiem.
Re: Bez stanika
Cóż biedrona, bardzo ci współczuję. Widok faceta z cyckami nie jest niczym przyjemnym (dla mnie, ale może dla tych facetów jest), jeśli ten problem wynika ze złej gospodarki hormonów w organizmie. To jednak niewystarczający powód, by włóczyć się po lesbijskim forum.biedronca pisze:Myślę, że poziom dyskomfortu zależy od rozmiaru. Niestety przy odrobinie większych bez stanika jest niewygodnie - nieznośnie podskakują nawet przy szybszym marszu, sutki ocierają się o bluzkę, ogólnie słabo. Chociaż po domu łażę bez.
Druga kwestia to to, że wolę za bardzo nie przyciągać spojrzeń śliniących się facetów, więc wolę, żeby piersi siedziały sobie grzecznie na swoim miejscu, a nie żyły swoim życiem.
Inną sprawą sprawą jest hermafrodytyzm.
Lubię kiedy kobieta...