ingaa7 pisze:Ja właśnie wróciłam z Cypru i jestem pod wrażeniem tego miejsca! Piękne plaże, ciepło, czysta woda, zabytki, fajni ludzie, jedyny minus to dość wysokie ceny, ale i tak polecam! To najpiękniejsze miejsce w Europie
Zazdroszczę



ingaa7 pisze:Ja właśnie wróciłam z Cypru i jestem pod wrażeniem tego miejsca! Piękne plaże, ciepło, czysta woda, zabytki, fajni ludzie, jedyny minus to dość wysokie ceny, ale i tak polecam! To najpiękniejsze miejsce w Europie
To kwestia przyzwyczajenia. Pierwszy raz myślałam, że umrę tym bardziej, że jakoś nie wzięłyśmy pod uwagę, że we wrześniu ( był piękny, ciepły i słoneczny) jelenie mają rykowisko i jak w nocy się zaczęło...raaany myślałam, ze nas niedźwiedź zje.bonarre pisze:![]()
bossskooooo
i jak dla mnie dość odważnie. Ale zazdroszczę!!
my od kilku lat samolot i lot..
chyba to już sks
![]()
: )))
saudade8 pisze:amaretto69 -" nie zgodzę się z powyższym bo polska to piękny kraj i kemping spędzony nad polskim jeziorem należy do zajeb..tych"
-dopuszczam w tej kwestii odmienność zdań; moje wynika wyłącznie z doświadczeń i choć staram się unikać generalizacji-tu poddaje się; polskie campingi wspominam bardziej jako przeżycie typu survival z przepalonymi alternatywa przepitymi, niewyżytymi wyrostkami, których generalnie roznosi elan vital, z głośnymi sąsiadami -typ biesiadny i familiami, które komunikują się za pomocą dialogu na odległość. Żyję trochę na tym świecie, ale wspominam to jako koszmar, zupełne zaprzeczenie campingowej idei i wakacji.
Pewnie trafiłaś w fajniejsze miejsca niż ja- gratuluję.
A co do Polski- czasem myślę -piękny kraj, straszni ludzie en masse
też jadę, jutrojestes_tu pisze:na woodstock![]()
Lucyna7778 pisze:KOŁOBRZEG !!!
Od wielu lat wakacje spędzam pod namiotem i nocuję na dziko. Unikałam kempingów i pól namiotowych właśnie dlatego, że są zbyt głośne i "napite". Ale coś się zmienia na lepsze. Jest już ciszej i spokojniej. Pojawiło się sporo osób, dla których to świadomy wybór a nie brak pieniędzy. Z fajnych pól biwakowo-kempingowych wspominam dobrze pole nad Rurzycą. To mikroskopijna rzeczka łącząca pięć śródleśnych jeziorek, jeden z dopływów Gwdy. Jedna z najczystszych w Polsce. Świetne pola są w rezerwacie nad Drawą. Nacięłam się natomiast nad Brdą. Z doświadczenia wiem, że trzeba unikać dużych ośrodków wczasowych bo tamtejsze dyskoteki potrafią nieźle dopiec.saudade8 pisze:amaretto69 -" nie zgodzę się z powyższym bo polska to piękny kraj i kemping spędzony nad polskim jeziorem należy do zajeb..tych"
-dopuszczam w tej kwestii odmienność zdań; moje wynika wyłącznie z doświadczeń i choć staram się unikać generalizacji-tu poddaje się; polskie campingi wspominam bardziej jako przeżycie typu survival z przepalonymi alternatywa przepitymi, niewyżytymi wyrostkami, których generalnie roznosi elan vital, z głośnymi sąsiadami -typ biesiadny i familiami, które komunikują się za pomocą dialogu na odległość. Żyję trochę na tym świecie, ale wspominam to jako koszmar, zupełne zaprzeczenie campingowej idei i wakacji.
Pewnie trafiłaś w fajniejsze miejsca niż ja- gratuluję.
A co do Polski- czasem myślę -piękny kraj, straszni ludzie en masse
Problem z Europą jest taki, że trzeba tam choć trochę dojechać:)saudade8 pisze: to budujące co piszesz, niestety zraziłam się swego czasu do kempingowania w PL tak, ze nie szukałam już tych alternatyw, o których piszesz. Ale cieszy mnie, ze są. No i przy okazji uświadomiłam sobie, ze słabo znam własny kraj. I jeszcze, ze ten polski wiejski krajobraz to dla mnie- prócz niewątpliwego piękna natury-także brzydota patologii wszelakiej ("taka gmina"). A tego podczas urlopu bardzo chciałabym uniknąć.
Co do Europy - spokojnie, są jeszcze obszary, w których natura jest chroniona i nie ingeruje się bardziej strategicznie i planowo niż u nas (gdzie ta zachowana nadzwyczajnie natura wynika raczej z zawirowań historycznych, biedy i braku pomysłu niż jest zasługą (?).Ale może znowu się mylę?
Jeśli w okolice Heraklionu to my się przyłączymybonarre pisze:A na Kretę 25września kto się przyłączy??