Witajcie,
Jakiś czas temu prowadziłam tutaj badania dotyczące ochrony zdrowia i osób homoseksualnych. Artykuły można znaleźć w sieci. Szukając literatury do badań, natchnęło mnie i napisałam książkę "W poszukiwaniu..."
Książa opisuje kilka dni z życia detektywów w wydziale zaginionych osób w Los Angeles. Główna bohatera jest młodą lesbijką, która u boku swojej zawodowej partnerki zgłębia tajniki pracy w wydziale. Książka nie jest typową książką sensacyjną lecz opisuje zmagania policjantów z własnymi problemami. Dla Jennifer głównym problemem jest to, że jest lesbijką i boi się dokonać coming out w miejscu pracy, ale zarazem jest zmęczona podwójnym życiem. Nie dość, że musi zmagać się, ze swoimi słabościami, to na dodatek w wydziale jej partnerką zostaje Alexis, która jest złośliwą alkoholiczką.
Na moim blogu są fragmenty książki, więc zapraszam do dzielenia się opiniami.
http://www.e-blackandblonde.com
Pozdrawiam
Napisałam książkę...
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 8 gru 2016, o 13:13
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Napisałam książkę...
okropne czasy, w których każdy, kto zapłaci może wydać książkę
przejrzałam bo lubię książki i mam czas. Cóż, mam nadzieję, że w skład pakietu "i ty możesz zostać pisarzem" wchodzi jakaś korekta i ktoś poprawi te błędy stylistyczne i składniowe?
Zastanawiam się też, jaki sens ma umieszczanie akcji książki w realiach, których się nie zna.
A poza tym to nie wiem czy ktoś to przeczyta bo kontrowersyjny temat lesby - policjantki nie wystarczy. Książkę, jak również e-książkę musi się móc dobrze czytać a żeby tak było, to musi być poprawnie napisana i ciekawa i to jest minimum. Ale życzę powodzenia.
przejrzałam bo lubię książki i mam czas. Cóż, mam nadzieję, że w skład pakietu "i ty możesz zostać pisarzem" wchodzi jakaś korekta i ktoś poprawi te błędy stylistyczne i składniowe?
Zastanawiam się też, jaki sens ma umieszczanie akcji książki w realiach, których się nie zna.
A poza tym to nie wiem czy ktoś to przeczyta bo kontrowersyjny temat lesby - policjantki nie wystarczy. Książkę, jak również e-książkę musi się móc dobrze czytać a żeby tak było, to musi być poprawnie napisana i ciekawa i to jest minimum. Ale życzę powodzenia.
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
Re: Napisałam książkę...
Hmm... jest napisane, że to fragmenty przed redakcją... Może redakcja to poprawi?
Chociaż nie wiem, czy nie musiałaby pozmieniać więcej, niż autorka by chciała.
Jakoś w tym stylu jest... brak stylu.
Pytanie czy poza całą otoczką silnej/bezsilnej policjantki z wielkiego miasta nie chodzi przypadkiem o autobiograficzną/biograficzną powieść, która ma być tak skrzętnie ukryta, żeby nikt znajomy nie dopatrzył się zbieżności?
Jakby nad nią popracować mogłaby przypominać coś pomiędzy Cassandrą Clare a Lisą Ann Jackson, ale brakuje jej moim zdaniem "tego czegoś" co obie te Panie mają i co sprawia, że lektura ich książek jest lekka, ale z nutką suspensu. Obie tworzą fikcję, ale każda z nich jest inna: jedna zdecydowanie odbiega od rzeczywistości, ba jest fantasy, druga jest rzeczywistością, ale w nieco innym wydaniu.
Z tych fragmentów które przeczytałam na blogu nie widzę warsztatu, przygotowania scenerii, świata, finezji, tylko wyplucie z siebie paru stereotypowych pomysłów zaczerpniętych z filmów i wrzucenie ich w jedną całość.
Myślę, że praca nad książką wymaga przede wszystkim pracy. Nie każda to Danielle Steel, która swoje książki pisze w 48h.
Z tym, że ona robi to od lat i świetnie zna się na swojej robocie, ma opanowany warsztat a jej styl jest bardzo rozpoznawalny, tak samo jak przewidywalność jej postaci. Co oznacza, że ma wiernych fanów, ale reszta, która sięgnie po jej książki sięgnie po nie w szpitalu czy autobusie- bo one nie wymagają oddania. To taki czytanie dla chwilowej rozrywki.
Nie wiem czego oczekuje nasza pisarka1313, ale chyba nie dostanie atencji o jaką zabiega. Jeszcze nie teraz.
Chociaż nie wiem, czy nie musiałaby pozmieniać więcej, niż autorka by chciała.
Jakoś w tym stylu jest... brak stylu.
Pytanie czy poza całą otoczką silnej/bezsilnej policjantki z wielkiego miasta nie chodzi przypadkiem o autobiograficzną/biograficzną powieść, która ma być tak skrzętnie ukryta, żeby nikt znajomy nie dopatrzył się zbieżności?
Jakby nad nią popracować mogłaby przypominać coś pomiędzy Cassandrą Clare a Lisą Ann Jackson, ale brakuje jej moim zdaniem "tego czegoś" co obie te Panie mają i co sprawia, że lektura ich książek jest lekka, ale z nutką suspensu. Obie tworzą fikcję, ale każda z nich jest inna: jedna zdecydowanie odbiega od rzeczywistości, ba jest fantasy, druga jest rzeczywistością, ale w nieco innym wydaniu.
Z tych fragmentów które przeczytałam na blogu nie widzę warsztatu, przygotowania scenerii, świata, finezji, tylko wyplucie z siebie paru stereotypowych pomysłów zaczerpniętych z filmów i wrzucenie ich w jedną całość.
Myślę, że praca nad książką wymaga przede wszystkim pracy. Nie każda to Danielle Steel, która swoje książki pisze w 48h.
Z tym, że ona robi to od lat i świetnie zna się na swojej robocie, ma opanowany warsztat a jej styl jest bardzo rozpoznawalny, tak samo jak przewidywalność jej postaci. Co oznacza, że ma wiernych fanów, ale reszta, która sięgnie po jej książki sięgnie po nie w szpitalu czy autobusie- bo one nie wymagają oddania. To taki czytanie dla chwilowej rozrywki.
Nie wiem czego oczekuje nasza pisarka1313, ale chyba nie dostanie atencji o jaką zabiega. Jeszcze nie teraz.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
-
- początkująca foremka
- Posty: 28
- Rejestracja: 4 cze 2015, o 20:01
Re: Napisałam książkę...
Jeśli chciałabyś książkę wydać - odezwij się do mnie w PW, bo działam w branży wydawniczej i być może w jakiś sposób mogłabym pomóc.pisarka1313 pisze: Szukając literatury do badań, natchnęło mnie i napisałam książkę "W poszukiwaniu..."
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 8 gru 2016, o 13:13
Re: Napisałam książkę...
Dziękuje za Wasze opinie.
pannaeliza skąd przypuszczenie, że nie znam realiów?
dalidaa, dziękuje za poświęcony czas i wyczerpującą wypowiedź. To nie jest autobiograficzna powieść.
pannaeliza skąd przypuszczenie, że nie znam realiów?
dalidaa, dziękuje za poświęcony czas i wyczerpującą wypowiedź. To nie jest autobiograficzna powieść.