pasje, czyli w co wkladamy serce :) (uwaga - sporo zdjęć!)

Aktywnie, na sportowo, pasje, hobby, podróże, adrenalina... ciągle w szlafrokach jednak z ręką na pulsie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 7 cze 2007, o 00:51

Fakt, to jest ten rodzaj kart, do których należą też - jak dla mnie - karty Osho, których tarotem się nie powinno nazywać. Tarot ma określony system, określone części składowe - muszą być małe arkana i muszą być duże - określoną symbolikę jako całość i jako część. Można robić sobie swój system, można pozamieniać nazwy kart, zrobić tarot specjalistyczny (np Casanovy), ale pewne rzeczy muszą w kartach zostać i jeśli nie zostaną, to już nie jest tarot. Rzecz jasna niewiele osób się ze mną zgodzi w tej kwestii :)

Ale przynajmniej na te boginie fajnie popatrzeć :D Mam pewne wątpliwości, czy z lunatica dałoby się wróżyć, ale i tak się nie dowiem - nie jest w sprzedaży, a i tak powstał bardziej jako rodzaj tarotowego artbooka niż rzeczywistych kart.
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 7 cze 2007, o 01:53

Awatar użytkownika
natalijka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 884
Rejestracja: 30 sty 2005, o 00:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: natalijka » 7 cze 2007, o 11:15

Pinkberry pisze:Fakt, to jest ten rodzaj kart, do których należą też - jak dla mnie - karty Osho, których tarotem się nie powinno nazywać. Tarot ma określony system, określone części składowe - muszą być małe arkana i muszą być duże - określoną symbolikę jako całość i jako część. Można robić sobie swój system, można pozamieniać nazwy kart, zrobić tarot specjalistyczny (np Casanovy), ale pewne rzeczy muszą w kartach zostać i jeśli nie zostaną, to już nie jest tarot. Rzecz jasna niewiele osób się ze mną zgodzi w tej kwestii :)
Owszem, zgadzam sie z tobą. Na niektórych niby_tarotach z grupy małych arkan to ja nawet buław/kijków ani innych atrybutów nie potrafiłam dostrzec. Znam kolesia który który studiując architekture rysuje własnie talie kart tarota. Oczywiscie nie ma na ten temat zielonego pojecia. Dostaje tylko jako taki opis karty, kilka wzorów i sobie smaruje. Co sie wiec dziwic ze powstają takie cuda niewidy.
Np. talie z Czarodziejka ksiezyca albo Dragon Ballem - poważnie.
Why so serious?
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 7 cze 2007, o 11:20

A widziałaś talię z grzybami? :P

No niestety duża część tych projektów powstaje jako koncept graficzny. Można to porównać do gipsowych Jezusków z targu produkowanych w Chinach...
Awatar użytkownika
natalijka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 884
Rejestracja: 30 sty 2005, o 00:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: natalijka » 7 cze 2007, o 11:32

To moze rysujemy swoja własną.
Mamy na forum kilka artystek ktore chwaliły sie swoimi pracami.
W porównaniu z niektorymi taliamii to ich prace sa naprawde dobre :wink:
Główna idea niech bedzie zgodna z duchem tego forum: tarot o lesbijkach (no skoro był juz z gejami)
Zamiast buław mogą być wibratorki,
zamiast mieczy labrysy,
tylko co dac na kielichy i denary?
Jeden z kroli to moze byc joanna d'arc.
Osobiscie chetni ci powróże z takiej boskiej talii.
Obrazek
Why so serious?
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 7 cze 2007, o 11:40

Ja i tak sobie robię, ale jak ktoś ma ochotę...


postuluje uwzględnienie labrysów, zamiast denarów i kielichów mogą być znaki wenus i muszle:P
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 7 cze 2007, o 20:57

Na czym polega tarot?
Z niego wróży się? Czy co? :?
Awatar użytkownika
natalijka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 884
Rejestracja: 30 sty 2005, o 00:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: natalijka » 7 cze 2007, o 21:52

Superzero pisze:Na czym polega tarot?
Z niego wróży się? Czy co? :?
mozna i powróżyć (przeszlosc , przyszlosc, terazniejszosc), mozna pomedytowac, zaglebic sie w podswiadomosc, usunac jakies blokady, rzucac klatwy, stawiac blokady, itp
Why so serious?
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 7 cze 2007, o 22:53

natalijka pisze:mozna i powróżyć (przeszlosc , przyszlosc, terazniejszosc)
:hahaha: Raaatuuuunkuuuuuu...
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 8 cze 2007, o 01:20

~Emjotka~ pisze:
natalijka pisze:mozna i powróżyć (przeszlosc , przyszlosc, terazniejszosc)
:hahaha: Raaatuuuunkuuuuuu...
To jest jeszcze nic....
natalijka pisze: mozna pomedytowac, zaglebic sie w podswiadomosc, usunac jakies blokady, rzucac klatwy, stawiac blokady, itp
Jedyne co mnie zastanawia, to to, że część z moich zanjomych, akurat tych ambitnych wykształciuchów interesuje się tym, dlatego też pytam, do czego to służy, ale jak czytam powyższe odpowiedzi, to...

Dziewczyny, macie jakieś inne pasje jeszcze?

:roll:
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 08:24

Superzero pisze:Jedyne co mnie zastanawia, to to, że część z moich zanjomych, akurat tych ambitnych wykształciuchów interesuje się tym, dlatego też pytam, do czego to służy, ale jak czytam powyższe odpowiedzi, to...
Wykształciuchy widać teź potrzebują bajek :lol: . Takie duże dzieci... A ja biedna nie mogę pojąć, jak można wywróżyć to, co było albo to co jest. Moje wewnętrzne oko (było coś takiego, nie?) jest totaaalnieee ślepe. :P
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 8 cze 2007, o 09:42

Chciałam najpierw zobaczyć, jak się rozwinie dyskusja, a potem wyjaśniać, ale widzę, że już umiera :D

karty tarota maja bardzo niejasne pochodzenie przypisywane prawie wszystkim, od cyganów po średniowieczne sekty aż do babilończyków i starożytnego Egiptu. Wiadomo, że najpierw istniały tylko Duże Arkana, czyli 22 karty opisane jako postaci czy alegorie (wędrowiec, papież, kochankowie, śmierć, świat), potem dodano małe arkana, czyli coś podobnego do zwykłych kart do gry, od asa do dziesiątki i z giermkiem, rycerzem, królową i królem; zamiast zwykłych kolorów karcianych mają jednak oznaczenia denarów, kielichów, buław/pałek i mieczy . Mówi się, że małe arkana powstały niedawno, ale ponieważ hiszpańskie karty do gry mają takie same kolory, a istnieją od baaardzo dawna, osobiście w to wątpię.

Na pewno pierwotnie używano tarota do wróżenia przyszłości oraz odkrywania przyczyn tego, co się dzieje (np kto chce cię zabić i za co).

Obecnie, jako że przeżyliśmy New Age, tarot znacznie rozszerzył swoje zastosowanie przez skonfrontowanie go z innymi systemami, także azjatyckimi, i obecnie:
- generalnie uznaje się, że Duże Arkana służą do medytacji, pogłębiania wiedzy o tym, co się dzieje, a Małe Arkana typowo do przepowiadania przyszłości, chociaż i tak zazwyczaj wróży się z całej talii (zwyczajowo 72 karty)
- jak już przed chwilą wspomniałam, używa się do też do przepowiadania przeszłości
- bardziej jednak służy jako pomoc do medytacji, czyli tak jakby zewnętrzny barometr tego, co się z Tobą dzieje - czyli, jeżeli chodzi o sławetne usuwanie blokad :> to rzeczywiście tarot może Ci pomóc uświadomić sobie co powoduje Twoje obecne problemu -czy jest to jakaś niewyrównana krzywda z dzieciństwa, czy złe doświadczenia z poprzedniego związku, czy cokolwiek, coś, co powoduje, że pewne zachowania są w tobie zablokowane i przez to masz problemy (np boisz się zaufać osobie, z którą jesteś). Niemniej jednak tarot, w odróżnieniu od terapii psychologicznej (bo niektórzy traktują go jako zamiennik) nie może rozwiazać twoich problemów - może Ci je jedynie wskazać, a jeśli zapytasz go o rozwiązanie dostaniesz w odpowiedzi jakiś truizm (typu: otwórz się na innych. Dzięki...)
-klątwy można rzucać czymkolwiek a ten, kto to robi, jest głupi.


Na koniec Emjot, trochę szacunku do innych: ja nie analizuję bzdurności twojej ciągłej potrzeby negowania istnienia Boga, jakby Ci ktoś za to płacił, więc uznaj po prostu, że ludzie mają prawo wierzyć w to, co im do szczęścia potrzebne, ok?
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 09:50

Pinkberry pisze:Na koniec Emjot, trochę szacunku do innych: ja nie analizuję bzdurności twojej ciągłej potrzeby negowania istnienia Boga, jakby Ci ktoś za to płacił, więc uznaj po prostu, że ludzie mają prawo wierzyć w to, co im do szczęścia potrzebne, ok?
Nie analizujesz, bo widać nie chcesz. Ale nikt Ci tego nie zabrania, szczególnie ja. Poanalizuj, jeśli to będzie konstruktywna krytyka, to przyjmę ją z radością i postaram się poprawić. Tylko nie każ mi nie śmiać się z tego, że w XXI wieku, w cywilizowanym kraju ludzie bawią się w tarota i jeszcze święcie w niego wierzą. Ideę jakiegoś boga - stwórcy i miłości samej przez się jestem jeszcze w stanie zrozumieć i nie wyśmiewam jej, a neguję jej sensowność i pytam, co w ogóle dokładnie znaczy, ale takie czary mary to już naprawdę jest szczyt szczytów..
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 8 cze 2007, o 09:58

Pinkberry pisze:

- generalnie uznaje się, że Duże Arkana służą do medytacji, pogłębiania wiedzy o tym, co się dzieje, a Małe Arkana typowo do przepowiadania przyszłości, chociaż i tak zazwyczaj wróży się z całej talii (zwyczajowo 72 karty)
- bardziej jednak służy jako pomoc do medytacji, czyli tak jakby zewnętrzny barometr tego, co się z Tobą dzieje - czyli, jeżeli chodzi o sławetne usuwanie blokad :> to rzeczywiście tarot może Ci pomóc uświadomić sobie co powoduje Twoje obecne problemu -czy jest to jakaś niewyrównana krzywda z dzieciństwa, czy złe doświadczenia z poprzedniego związku, czy cokolwiek, coś, co powoduje, że pewne zachowania są w tobie zablokowane i przez to masz problemy (np boisz się zaufać osobie, z którą jesteś). Niemniej jednak tarot, w odróżnieniu od terapii psychologicznej (bo niektórzy traktują go jako zamiennik) nie może rozwiazać twoich problemów - może Ci je jedynie wskazać, a jeśli zapytasz go o rozwiązanie dostaniesz w odpowiedzi jakiś truizm (typu: otwórz się na innych. Dzięki...)
-klątwy można rzucać czymkolwiek a ten, kto to robi, jest głupi.
Dziękuję za rozwinięcie i wyjaśnienie :)

Skąd pochodzi Tarot, kto go wymyślił, stworzył?

W jaki sposób można sobie uświadomić przyczynę danego problemu za pomocą Tarota? Czy działa to na zasadzie odkrycia jakiejś karty, ciągu kart, które wskażą tą blokadę, czy powód, czy może zakreślą obszary skąd ta przyczyna pochodzi... a reszta to już nasza interpretacja?

Wierzysz w klątwy?
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 10:07

Superzero pisze:Skąd pochodzi Tarot, kto go wymyślił, stworzył?
Pink pisze:karty tarota maja bardzo niejasne pochodzenie przypisywane prawie wszystkim, od cyganów po średniowieczne sekty aż do babilończyków i starożytnego Egiptu.
:roll: ...
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 8 cze 2007, o 10:09

Dzięki :roll:
Czytanie ze zrozumieniem się kłania :roll:

Wracając, nie podoba mi się nie jasne pochodzenie...
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 10:14

No widzisz, a mi się w tarocie nie podoba wszystko poza samymi kartami, które, i owszem, bywają naprawdę zgrabnie i ciekawie zrobione. :wink: Ale ja jestem niedobra i próbuję odebrać ludziom bezsensowną wiarę w czary, klątwy i inne gusła. :P Więc mnie lepiej nie czytaj. :wink:
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 8 cze 2007, o 10:17

Moja babcia mówiła: a to zaczepa...
:cool:
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 10:20

Ach te babcie, te babcie. :D
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 8 cze 2007, o 12:35

Emjotka, tak cię lubię, że nie będę dyskutować:P Robisz w życiu same sensowne rzeczy? I jaka jest definicja sensu, w takim razie? Pozwól ludziom wierzyć w to, na co mają ochotę, czy w czymś ci to w życiu przeszkadza, że ktoś się konsultuje z kartami?

Pochodzenie jest niejasne jak w przypadku większości rzeczy, których używano zanim nasza cywilizacja zeszła z drzewa. Generalnie hipoteza z Babilonią przeważa, bo znaleziono tam w jakichś kodeksach wzmianki o kartach, które mogłyby być tarotem albo jego pierwotną wersją.

Ja stawiam karty i jeżeli ktoś przychodzi do mnie, żebym mu powiedziała, co się zdarzy albo co się dzieje gdzieś daleko, to nie oponuję, tylko stawiam, ale sama sobie nigdy nie rozkładam na przyszłość. Karty służą mi bardziej jako lustro - łatwiej jest sobie coś uświadomić kiedy mówi ci to ktoś obcy, zwłaszcza obiektywny, a karty, jakby na to nie patrzeć, są kawałkami papieru z obrazkami więc siłą rzeczy nie mogą być nieobiektywne;) Człowiek, który zadaje sobie pytanie "dlaczego mi nie wychodzi z X" tak naprawde wie, dlaczego, ale nie chce się do tego przed sobą przyznać - i do tego służą karty. Każda karta ma określoną symbolikę i to, w jakiej kolejności sie układają, w jakim miejscu układu występują, ma swoje znaczenie, ale tak na sucho to można tłumaczyć i tłumaczyć, musiałabyś superzero po prostu znaleźc kogoś, kto je stawia i przekonać się sama jak to działa (może poproś kogoś ze znajomych, mówiłaś, ze się interesują).

Co do klątw - nie wierzę do tego stopnia, zeby je rzucac, ale szczerze mówiąc dopóki mi ktoś nie udowodni że NIE działają wolę zachować dystans do tematu.
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 12:51

Pinkberry pisze:Emjotka, tak cię lubię, że nie będę dyskutować:P Robisz w życiu same sensowne rzeczy? I jaka jest definicja sensu, w takim razie? Pozwól ludziom wierzyć w to, na co mają ochotę, czy w czymś ci to w życiu przeszkadza, że ktoś się konsultuje z kartami?
Ale czy ja im zabraniam w to wierzyć? Ja się tylko staram im pokazać, że świat, w którym żyjemy, jest na tyle pogmatwany, tajemniczy i nieodgadniony, że naprawdę nie ma sensu wymyślać sobie jeszcze jakieś duchowe światy pełne duchów, przepowiadania przyszłości i innych andronów.
Jak chcą, to niech w to sobie wierzą. Ale nie zabraniaj mi się z tego śmiać, litości... :wink:
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 8 cze 2007, o 13:26

Wiesz, może to jest jeden ze sposobów na radzenie sobie z takim pogmatwaniem i tyle...
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 13:29

Jeszcze bardziej gmatwać zagmatwane? Po co?
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
natalijka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 884
Rejestracja: 30 sty 2005, o 00:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: natalijka » 8 cze 2007, o 14:56

~Emjotka~ pisze:... Tylko nie każ mi nie śmiać się z tego, że w XXI wieku, w cywilizowanym kraju ludzie bawią się w tarota i jeszcze święcie w niego wierzą. Ideę jakiegoś boga - stwórcy i miłości samej przez się jestem jeszcze w stanie zrozumieć i nie wyśmiewam jej, a neguję jej sensowność i pytam, co w ogóle dokładnie znaczy, ale takie czary mary to już naprawdę jest szczyt szczytów..
Kto świecie w niego wierzy? naprawde nie znam takich osób, ktore sa zaslepione tylko tym co mowia karty (a znam pare osob zainteresowanych tarotem)
Superzero pisze:Dziewczyny, macie jakieś inne pasje jeszcze?
Tak, bardzo wiele.
~Emjotka~ pisze:Nie analizujesz, bo widać nie chcesz. Ale nikt Ci tego nie zabrania, szczególnie ja. Poanalizuj, jeśli to będzie konstruktywna krytyka, to przyjmę ją z radością i postaram się poprawić.
A gdzie z twojej strony konstruktywna krytyka?! Narazie widze same bezsensowne wysmiewanie sie, ironizowanie.
Np.
" Raaatuuuunkuuuuuu..." - A moze cos pozatym, jakis konkret?
"Wykształciuchy widać teź potrzebują bajek :laughing: . Takie duże dzieci... (...) Moje wewnętrzne oko (było coś takiego, nie?) jest totaaalnieee ślepe. :razz: "
"Ach te babcie, te babcie. :very Happy: " - tia... nabijmy sobie posty

Tak wogole to co ty wiesz o tarocie zeby az tak bardzo wkrecac sie w dyskusje? (zdaje mi sie ze nie wiesz nic) Moze najpierw bys sie naprawde zapoznała z tematem? Poczytała, pogrzebała w necie, kupiła karty, sprobowała wróżyć, medytować i dopiero po jakims czasie, jak juz naprawde miałabys rozezanie w temacie to wyrażać własne poglady? Narazie to na podstawie czego wyrazasz wlasne opinie? Na podstawie... niczego, albo tego co ludzie gadają, albo tego co ci pierwsze przyjdzie na mysl. Mi to przypomina lekcje wychowanie do życia w rodzinie prowadzone przez zakonnice, albo opinie chocby o gejach i lesbijkach wypowiadane przez 70letnie moherki z małych wsi ktore przez całe zycie nie widziały na oczy zadnej osoby homoseksualnej. Mało tego, to nie sa właściwie opinie tylko kpini z ludzi.
Why so serious?
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 8 cze 2007, o 19:25

Ludu, ludu spokój...

Każdy wierzy w co chce, i bawi sie czym chce :cool:
Jednego fascynuje tarot, innego jakiś święty grall, a trzeciego znaki w pszenicy i dobrze, bawmy się i nie wyśmiewajmy 8)

Przejdźmy może do innych pasji... :roll:
Awatar użytkownika
hrabianka
super forma
super forma
Posty: 2623
Rejestracja: 25 lip 2006, o 00:00

Post autor: hrabianka » 8 cze 2007, o 19:57

Pozdrowienia z WarszawKKi. :P

Cholera, pomyliłam wątki! :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 8 cze 2007, o 20:40

Hrab, ty nie pij więcej :P
Awatar użytkownika
~Emjotka~
super forma
super forma
Posty: 4591
Rejestracja: 15 wrz 2005, o 00:00

Post autor: ~Emjotka~ » 8 cze 2007, o 21:28

natalijka pisze:Kto świecie w niego wierzy? naprawde nie znam takich osób, ktore sa zaslepione tylko tym co mowia karty (a znam pare osob zainteresowanych tarotem)
Ale wierzysz, że to ma jakiś sens. Dla mnie to już jest święte wierzenie...
A gdzie z twojej strony konstruktywna krytyka?! Narazie widze same bezsensowne wysmiewanie sie, ironizowanie.
Są rzeczy, których nie da się krytykować w konstruktywny sposób. Po prostu się nie da. Można je albo zastawić w spokoju, albo wyśmiać. Ja niestety mam tak, że nie lubię się kryć z opiniami i emocjami...
Poczytała, pogrzebała w necie, kupiła karty, sprobowała wróżyć, medytować i dopiero po jakims czasie, jak juz naprawde miałabys rozezanie w temacie to wyrażać własne poglady?
Czekaj, idę skończyć z balkonu, bo mi się przypomniało, że wypowiadałam się w wątku o samobójstwie. Trzeba by mieć jakieś doświadczenia, nie?
Mi to przypomina lekcje wychowanie do życia w rodzinie prowadzone przez zakonnice, albo opinie chocby o gejach i lesbijkach wypowiadane przez 70letnie moherki z małych wsi ktore przez całe zycie nie widziały na oczy zadnej osoby homoseksualnej.
No widzisz. Moherki nie widziały na oczy żadnego homoseksulisty. Ale z tarotem, wróżeniem z ręki (raz miałam do czynienia z osobą bawiącą się w to i naprawdę nagadała mi takich głupot, że ledwie powstrzymywałam się od śmiechu) i inną szarlatanerią chyba każdy miał styczność...
Kada izgovaram reč Ništa,
stvaram nešto što se ne smešta u bilo kakvo nepostojanje.
Awatar użytkownika
CO2
super forma
super forma
Posty: 1485
Rejestracja: 28 mar 2004, o 00:00

Post autor: CO2 » 8 cze 2007, o 21:58

Pinkberry pisze:(...)
Ja stawiam karty i jeżeli ktoś przychodzi do mnie, żebym mu powiedziała, co się zdarzy albo co się dzieje gdzieś daleko, to nie oponuję, tylko stawiam, ale sama sobie nigdy nie rozkładam na przyszłość. Karty służą mi bardziej jako lustro - łatwiej jest sobie coś uświadomić kiedy mówi ci to ktoś obcy, zwłaszcza obiektywny, a karty, jakby na to nie patrzeć, są kawałkami papieru z obrazkami więc siłą rzeczy nie mogą być nieobiektywne;)
Nie wolno sobie stawiac tarota. Nie powinno sie tez najblizszym.
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 8 cze 2007, o 22:33

CO, zależy. Niektórzy mówią, że nie wolno przepowiadać przyszłości, tylko używać kart do medytacji. Są różne podejścia.
ODPOWIEDZ