Samochody
ja jestem fanką niemieckich marek - ojciec mnie chyba tego nauczył, sama po tym jak zdałam prawko to jeździłam Audi potem Transporterem potem BMW a teraz Passat. swojego auta nie mam i nie wiem czy kiedykolwiek będę mieć... marzy mi się mercedes klasy S, ale to marzenie chyba zbyt wygórowane. Podoba mi się również BMW x5 czy Mercedes ML, ale na dobry początek Golf II by mi wystarczył, bo nie byłoby żalu po stracie tego, a kierowca ze mnie niestety nie najlepszy...
Zdawałam, zdawałam, zdawałam... i w końcu zdałam. Nie ważne za którym razem, ważne że mi to cholerny rok zajęło.
Pierwszy ulubiony samochodzik? Opel Corsa z eLką na dachu. Oj, jak ja polubiłam ten samochód. Polubiłam Corsę bardzo i spokojnie mogłabym taką mieć.
W końcu, przed samym końcem kursu musiałam się przesiąść na Yariskę. Taki bączek, do którego pałam serdeczną niechęcią. Może przez to, że kojarzy mi się z egzaminami, egzaminatorami itp.
Miłość od pierwszego wejrzenia? NISSAN MICRA`97. W kolorze czerwonym, 5 drzwiowa, z silniczkiem 1.0.
Moje kochane autko, pieszczotliwie zwane "biedronką".
Mam je od ponad trzech miesięcy. Dopieszczam, gadam do niego... no, po prostu miłość pełną gębą.
Bardzo lubię jeździć. Najlepiej się czuję, jak Moja siedzi obok. Wtedy... jest doooooooooobrze.
Latem czeka biedronkę wyprawa. Chcemy pojechać nad morze.
W sumie, jakieś 1000 km.
Obecnie szukam nowych letnich opon. Może coś polecicie? Oby nie zarżnęło kieszeni...
PS. Co mi się podoba? Lubię małe autka i lubię terenówki.
Ideał? Suzuki samurai, UAZ ale brak kasy to i marzenia maleńkie... Oby biedrona jeździła sprawnie i będzie oki.
Pierwszy ulubiony samochodzik? Opel Corsa z eLką na dachu. Oj, jak ja polubiłam ten samochód. Polubiłam Corsę bardzo i spokojnie mogłabym taką mieć.
W końcu, przed samym końcem kursu musiałam się przesiąść na Yariskę. Taki bączek, do którego pałam serdeczną niechęcią. Może przez to, że kojarzy mi się z egzaminami, egzaminatorami itp.
Miłość od pierwszego wejrzenia? NISSAN MICRA`97. W kolorze czerwonym, 5 drzwiowa, z silniczkiem 1.0.
Moje kochane autko, pieszczotliwie zwane "biedronką".
Mam je od ponad trzech miesięcy. Dopieszczam, gadam do niego... no, po prostu miłość pełną gębą.
Bardzo lubię jeździć. Najlepiej się czuję, jak Moja siedzi obok. Wtedy... jest doooooooooobrze.
Latem czeka biedronkę wyprawa. Chcemy pojechać nad morze.
W sumie, jakieś 1000 km.
Obecnie szukam nowych letnich opon. Może coś polecicie? Oby nie zarżnęło kieszeni...
PS. Co mi się podoba? Lubię małe autka i lubię terenówki.
Ideał? Suzuki samurai, UAZ ale brak kasy to i marzenia maleńkie... Oby biedrona jeździła sprawnie i będzie oki.
jesli volvo, to takie jak pod podanym linkiem7365 pisze:volvo s40
http://e.autokrata.pl/a634/256ab5e7002407d945ed7dbf
wiadomo, ze auta ze znaczkiem volvo to jedne z najbezpieczniejszych pojazdow
Proszę o rade w wyborze samochodu.
Obecnie posiadam fiata seicento ale latek ma już dużo i biję sie , że na pierwszym zakręcie rozpadnie sie i nie będzie co zbierać..
Myślę o kupnie jakiegoś małego auta - jężdzę głównie po mieście i takim najłatwiej zaparkować... Nowy samochód jest raczej poza moim zasięgiem finansowym ....Najlepiej zebym zmieściła sie do 20 tys
Jakieś pomysły?
Obecnie posiadam fiata seicento ale latek ma już dużo i biję sie , że na pierwszym zakręcie rozpadnie sie i nie będzie co zbierać..
Myślę o kupnie jakiegoś małego auta - jężdzę głównie po mieście i takim najłatwiej zaparkować... Nowy samochód jest raczej poza moim zasięgiem finansowym ....Najlepiej zebym zmieściła sie do 20 tys
Jakieś pomysły?
- szczurzyca
- super forma
- Posty: 1078
- Rejestracja: 16 mar 2006, o 00:00
Rozumiem, że gry komputerowe juz Cię nie krecą... teraz fajna jest zabawa w realu - gra z jednym życiem. Cudnie. A myślalaś, że przy okazji możesz pozbawić go tez kogoś innego? Kto jeszcze trochę pożyć by chciał? Licytowanie się, kto szybciej, jest głupotą.kasiuss pisze:witam Was wszystkie:)
jakie auta Wam się podobają już wiemy, ale jakim autem osiagnąłyście największą prędkość?czy nie kręci Was szybka jazda?
POZDRAWIAM:)
"Życie nie jest tym, czym sądzimy, że jest. Jest tym, czym jest. Różni nas to, jak sobie z nim radzimy." V. Satir
Z małych, typowo miejskich... polecam... Micrę. Wszędzie się wciśniesz, spokojnie znajdziesz miejsce do parkowania. No, chyba że masz liczną rodzinę... wtedy może być ciasne.Shalimarx pisze: ...Myślę o kupnie jakiegoś małego auta - jężdzę głównie po mieście i takim najłatwiej zaparkować... Nowy samochód jest raczej poza moim zasięgiem finansowym ....Najlepiej żebym zmieściła się do 20 tysJakieś pomysły?
Do 20 tys. to możesz mieć naprawdę fajny rocznik.
W tym zakresie cenowym szczezrze mowiac mozesz troche poszalec. zalezy tak na prawde czym chcesz jezdzic i co miec za dodatki w srodku. Obecnie raczej cena miedzy benzyniakiem a diesiel nie jest tak duza, ale skoro bedzie to auto miejskie to raczej benzynka.Shalimarx pisze:Proszę o rade w wyborze samochodu.
Obecnie posiadam fiata seicento ale latek ma już dużo i biję sie , że na pierwszym zakręcie rozpadnie sie i nie będzie co zbierać..
Myślę o kupnie jakiegoś małego auta - jężdzę głównie po mieście i takim najłatwiej zaparkować... Nowy samochód jest raczej poza moim zasięgiem finansowym ....Najlepiej zebym zmieściła sie do 20 tys
Jakieś pomysły?
Jak dla mnie pooglądaj autka takie jak Peugeot 206 male zwinne z pazurkiem, corsa B silnik Ecotec, citroen saxo xsara, renault clio II, astra II, GOLF IV, POLO.
Takie sa moje podpowiedzi.
pozdrawiam
i owocnych łowów
moja ciotka ma peugota 206 z 2000 roku, jezdzi nim jak narazie bez zadnych problemów. fakt polskie drogi wymagaja remontu i to predko nie nastąpi niestety Zalezy ile kilometrow bedziesz przemierzac,Shalimarx pisze:Peugeot mi się podoba , ale słyszałam opinie że strasznie " Miękki " i nie wytrzymuje polskich dziur na drodze .....
Oj kręci, kręci...kasiuss pisze:witam Was wszystkie:)
jakie auta Wam się podobają już wiemy, ale jakim autem osiagnąłyście największą prędkość?czy nie kręci Was szybka jazda?
ale to nie na polskie drogi- poszaleję, jak przeprowadzę się na farmę w Teksasie
A mój rekord życiowy to 140 na autostradzie pod Wrocławiem i na razie nie zamierzam go pobijać.
Wszystko działa, jeśli tylko człowiek pozwoli, by się zdarzyło
(T.Pratchett)
(T.Pratchett)
- bledny_rycerz
- uzależniona foremka
- Posty: 941
- Rejestracja: 9 mar 2009, o 01:00
- Lokalizacja: z wczoraj
VW Garbus przed domem, oczywiście stary model (nieważne, czy jeżdżący czy jako element dekoracji ) to Sprite, ja jestem pragnienie.
W ogóle antyczne fury, może jestem jeszcze za mało rozsądna na swój wiek i za mało pragmatyczna, ale to ma nie tylko jeździć, ale i mieć duszę.
W ogóle antyczne fury, może jestem jeszcze za mało rozsądna na swój wiek i za mało pragmatyczna, ale to ma nie tylko jeździć, ale i mieć duszę.
[i]Nie ma większych drani od nawróconych na cynizm idealistów.[/i]
W haśle "Baba za kółkiem" niestety coś jest , bo Gwiazd co jadą pod prąd drogą jednokierunkową, zatrzymują się będąc na głównej drodze, a chcą skręcić w prawo, czy chociażby nie patrzących na znaki drogowe jest bez liku.redc pisze: przełamujemy stereotyp ze baba za kierownica to masakra.
Wedlug mnie tak nie jest, jestesmy bardziej rozwazne
Żeby jednak nie było, że narzekam na "te baby" , to zawsze można powiedzieć (zresztą tekst zapożyczony od Kumpla), że faktycznie "baba za kółkiem, to masakra", tyle że ja jestem "Kobietą za kierownicą" , a to przecież znaczna różnica.
Raczej nie. Wolę cieszyć się mocą silnika. A widok miny członka klanu ABS-ów w stuningowanym BMW, gdy wyprzedza go Kobieta - bezcenny.kasiuss pisze:czy nie kręci Was szybka jazda?
Konkret. Realizm. Doświadczenie. Życie! Samo życie! Stale zyskuje na wartości, ciągle idzie w cenę...
A ja się nie zgadzam. Rzeczywiście być może jest coś w tym, że niektóre kobiety na drodze zachowują się dziwnie, ale moim zdaniem nie jest to kwestia żadnych predyspozycji wynikających z płci, tylko zwykłego wychowania dziewczynek "do innych rzeczy". Znam wiele kobiet, które jeżdżą doskonale i to są zwykle te, którym nikt nie wkładał do głowy od dziecka, że baby beznadziejnie jeżdżą.frogi pisze: W haśle "Baba za kółkiem" niestety coś jest ,