Dla Singli
Dla Singli
Otóż, tak szperam po forum i szperam.. Nie mogę sie dopatrzeć tematu dla singli.
Czyzbysie, Wy, wszystkie forumowiczki były w związkach? Niemożliwe
Interesuje mnie, o ile jesteście singielkami, co jest powodem waszej decyzji niepozostawania w związku?
Chęć bycia niezależną?
Złamane serce po nieudanym zwiąku?
Trudność znalezienia drugiej polowy?
Czy po prostu dobrze Wam z tym?
Lubicie luźne związki, seks bez zobowiązań i preferujecie raczej model przyjaźni "friends with benefits" (przyjaciele z korzyściami)?
Wydaje mi się też, poniekąd, że bycie singielką- zwlaszcza w Polsce- gdzie jeszcze spory odsetek kobiet "siedzi w szafie", jest często kwestią raczej przymusu, niż wyboru. Że trudno kogoś znaleźć, dlatego też, przypuszczam, że jak już kogoś poznamy, to łatwiej szybko zdecydować się na związek, niż w hetero-świecie. Tym bardziej motywacje kierujące zdeklarowanymi sigielkami sa dla mnie ciekawe.
I proszę, wyprowadźcie mnie z błędu, o ile w nim tkwię.
Czyzbysie, Wy, wszystkie forumowiczki były w związkach? Niemożliwe
Interesuje mnie, o ile jesteście singielkami, co jest powodem waszej decyzji niepozostawania w związku?
Chęć bycia niezależną?
Złamane serce po nieudanym zwiąku?
Trudność znalezienia drugiej polowy?
Czy po prostu dobrze Wam z tym?
Lubicie luźne związki, seks bez zobowiązań i preferujecie raczej model przyjaźni "friends with benefits" (przyjaciele z korzyściami)?
Wydaje mi się też, poniekąd, że bycie singielką- zwlaszcza w Polsce- gdzie jeszcze spory odsetek kobiet "siedzi w szafie", jest często kwestią raczej przymusu, niż wyboru. Że trudno kogoś znaleźć, dlatego też, przypuszczam, że jak już kogoś poznamy, to łatwiej szybko zdecydować się na związek, niż w hetero-świecie. Tym bardziej motywacje kierujące zdeklarowanymi sigielkami sa dla mnie ciekawe.
I proszę, wyprowadźcie mnie z błędu, o ile w nim tkwię.
- inge
- uzależniona foremka
- Posty: 537
- Rejestracja: 23 cze 2008, o 02:00
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
Re: Dla Singli
ja nie jestem w związku, chociaż jakoś tak nie podoba mi się nazywać siebie singielką, coś mnie drażni w tym określeniu, więc nie wiem czy powinnam się tu udzielać
a w związku nie jestem z prostej przyczyny, nie mogę się coś zakochać, a bez tego ciężko mi zaakceptować te wszystkie roszczenia wynikające z jakiejś tam umowy międzyludzkiej, jestem młoda, naiwna i nie potrafię się do tego zabierać od tzw. dupy strony (moja subiektywna opinia), co też z dużym powodzeniem czyni większość osób
źle mi z tym fantem nie jest, właściwie to nawet nie potrafię tego wartościować
nie wiem co to są luźne związki, czuję że to jakaś ściema, tak samo jak "przyjaciele z korzyściami", za to, powiedzmy, lubię seks "bez zobowiązań", chociaż moja romantyczna natura ( ) nakazuje mi widzieć swoiste zobowiązanie wobec drugiej osoby wynikające z wejścia w jakąś wspólną intymność
mi jest w każdym świecie trudno szybko zdecydować się na związek,
Twoja teoria zależności wydaje mi się być chybiona
a w związku nie jestem z prostej przyczyny, nie mogę się coś zakochać, a bez tego ciężko mi zaakceptować te wszystkie roszczenia wynikające z jakiejś tam umowy międzyludzkiej, jestem młoda, naiwna i nie potrafię się do tego zabierać od tzw. dupy strony (moja subiektywna opinia), co też z dużym powodzeniem czyni większość osób
źle mi z tym fantem nie jest, właściwie to nawet nie potrafię tego wartościować
nie wiem co to są luźne związki, czuję że to jakaś ściema, tak samo jak "przyjaciele z korzyściami", za to, powiedzmy, lubię seks "bez zobowiązań", chociaż moja romantyczna natura ( ) nakazuje mi widzieć swoiste zobowiązanie wobec drugiej osoby wynikające z wejścia w jakąś wspólną intymność
mi jest w każdym świecie trudno szybko zdecydować się na związek,
Twoja teoria zależności wydaje mi się być chybiona
"Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa."
André Gide
André Gide
- sunsweet
- początkująca foremka
- Posty: 70
- Rejestracja: 28 gru 2008, o 01:00
- Lokalizacja: ...zasiedmogórogród!
Re: Dla Singli
A u mnie to tak:
Chęć bycia niezależną.
Złamane serce po nieudanym związku.
Trudność znalezienia drugiej polowy.
Dobrze mi z tym.
Nie lubię kontroli,ograniczeń...i kochać nie umiem,więc samej mi dobrze
Chęć bycia niezależną.
Złamane serce po nieudanym związku.
Trudność znalezienia drugiej polowy.
Dobrze mi z tym.
Nie lubię kontroli,ograniczeń...i kochać nie umiem,więc samej mi dobrze
"to mi trzeba Twoich dwóch ramion zamkniętych,
dwóch promieni wszechświata...."
dwóch promieni wszechświata...."
Re: Dla Singli
Chęć bycia niezależną? U mnie to nie chęć, to podstawa, wymóg, ultimatum jakie stawia przede mną moje wnętrze.
Czy nieudany związek? No też nie. Raczej nieodwzajemniona miłość, ale nie nazwałabym tego nieszczęśliwą miłością, bo mimo wszystko cieszę się, że przydarzyła się właśnie mi.
Trudność znalezienia drugiej polowy? To pojęcie względne.
Czy po prostu dobrze Wam z tym? Tak, dobrze mi z tym.
I tak jak koleżanka powyżej:
Czy nieudany związek? No też nie. Raczej nieodwzajemniona miłość, ale nie nazwałabym tego nieszczęśliwą miłością, bo mimo wszystko cieszę się, że przydarzyła się właśnie mi.
Trudność znalezienia drugiej polowy? To pojęcie względne.
Czy po prostu dobrze Wam z tym? Tak, dobrze mi z tym.
I tak jak koleżanka powyżej:
sunsweet pisze:Nie lubię kontroli, ograniczeń...
Re: Dla Singli
Związek nie oznacza od razu kontroli i ograniczeń.sunsweet pisze:Nie lubię kontroli, ograniczeń...
Ograniczenia, jeżeli jesteśmy w normalnym związku owszem, ale raczej te, które same sobie nakładamy, wynikające ze zwykłego poczucia przyzwoitości, a nie strachu przed reakcją partnerki, czy też konsekwencjami. Nie trzeba zresztą być w związku, żeby pewne ograniczenia w codziennym życiu sobie narzucać. Co do kontroli, prawdę mówiąc nie rozumiem o co chodzi.
"... ja nic nie sądzę, głowa mnie od tego boli. Źle robi na mózg"
Re: Dla Singli
Te moje pytania są raczej przykładowe.. Po prostu interesuje mnie, co jest powodem decyzji bycia zdeklarowaną singielką.Another pisze:Chęć bycia niezależną? U mnie to nie chęć, to podstawa, wymóg, ultimatum jakie stawia przede mną moje wnętrze.
Czy nieudany związek? No też nie. Raczej nieodwzajemniona miłość, ale nie nazwałabym tego nieszczęśliwą miłością, bo mimo wszystko cieszę się, że przydarzyła się właśnie mi.
Trudność znalezienia drugiej polowy? To pojęcie względne.
Czy po prostu dobrze Wam z tym? Tak, dobrze mi z tym.
I tak jak koleżanka powyżej:sunsweet pisze:Nie lubię kontroli, ograniczeń...
Twoją odpowiedź chyba można by skwitować: Dobrze mi z tym, bo nie lubie kontroli i ograniczeń,
mam rację?
Re: Dla Singli
Tak, do tego dążyłam, a Twoje pytania dla wielu mogą okazać się pomocne w rozwinięciu wypowiedzi.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Dla Singli
he, he, w rozwinięciu odpowiedzi.. No niech będzie..Another pisze:Tak, do tego dążyłam, a Twoje pytania dla wielu mogą okazać się pomocne w rozwinięciu wypowiedzi.
Pozdrawiam.
Wiesz, ale z niezależnością w związkach różnie bywa.. moim zdaniem następuje coś takiego, jak naturalne, poniekąd, ograniczanie sie nawzajem..
- sunsweet
- początkująca foremka
- Posty: 70
- Rejestracja: 28 gru 2008, o 01:00
- Lokalizacja: ...zasiedmogórogród!
Re: Dla Singli
W każdym związku czułam się kontrolowana na każdym kroku - wypady, spotkania,telefon, portale społecznościowe. W sumie sama nie wiem czy to wina zaborczości partnerów czy może moja ogromna chęć wolności?
"to mi trzeba Twoich dwóch ramion zamkniętych,
dwóch promieni wszechświata...."
dwóch promieni wszechświata...."
Re: Dla Singli
Chyba jednak kwestia zaborczości, czy też niepewności partnerów, w związku nie czuję się bardziej kontrolowana niż wtedy kiedy byłam sama.sunsweet pisze:W każdym związku czułam się kontrolowana na każdym kroku - wypady, spotkania,telefon, portale społecznościowe. W sumie sama nie wiem czy to wina zaborczości partnerów czy może moja ogromna chęć wolności?
Żeby było jasne - kiedy byłam sama, nikt mnie nie kontrolował.
"... ja nic nie sądzę, głowa mnie od tego boli. Źle robi na mózg"
- szczur
- natchniona foremka
- Posty: 361
- Rejestracja: 21 cze 2009, o 02:00
- Lokalizacja: Za horyzontem nie widać!
Re: Dla Singli
Jestem singielką, gdyż oddałam swoje serce niewłaściwej kobiecie i uczucie jest jedno stronne- to raz.
Dwa, jestem typem, który lubi zdobywać, nie lubi być kontrolowany, lubię dominować, stawiac warunki i robić co chcę.
Dobrze mi z takim stane rzeczy i dobrowolnie nie wchodzę w żadne bliższe związki.
Choć szczur, to zwierze tak samo stadne jak człowiek
Tak swoją drogą, czemu słowo "singielka" zupełnie mi się nie podoba?:D
Dwa, jestem typem, który lubi zdobywać, nie lubi być kontrolowany, lubię dominować, stawiac warunki i robić co chcę.
Dobrze mi z takim stane rzeczy i dobrowolnie nie wchodzę w żadne bliższe związki.
Choć szczur, to zwierze tak samo stadne jak człowiek
Tak swoją drogą, czemu słowo "singielka" zupełnie mi się nie podoba?:D
Re: Dla Singli
Ta odpowiedź jest bardzo konkretna, na miarę singlaszczur pisze:Jestem singielką, gdyż oddałam swoje serce niewłaściwej kobiecie i uczucie jest jedno stronne- to raz.
Dwa, jestem typem, który lubi zdobywać, nie lubi być kontrolowany, lubię dominować, stawiac warunki i robić co chcę.
Dobrze mi z takim stane rzeczy i dobrowolnie nie wchodzę w żadne bliższe związki.
Choć szczur, to zwierze tak samo stadne jak człowiek
Tak swoją drogą, czemu słowo "singielka" zupełnie mi się nie podoba?:D
Powiedziałabym, że jestem w szoku że to New Jersey, bo brzmi jak New York ;-P
(Żarcik)
A tak poza tym mi słowo singielka też sie nie podoba! Tylko wydaje mi się, że akurat na tym forum są
panie, które takie określenie uznają za słuszne Jedyne słuszne.
Re: Dla Singli
Moja mama zdecydowanie nadużywa słowa "singiel" w moim towarzystwie.
Dołączam się do grona nielubiących tego wyrazu.
Dołączam się do grona nielubiących tego wyrazu.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 172
- Rejestracja: 29 sie 2007, o 00:00
Re: Dla Singli
Nieodwzajemniona miłość plus przeczucie, że muszę kilka spraw
jeszcze rozwiązać, zanim zaangażuję się ponownie, mam też sporą
potrzebę niezależności, przestrzeni dla siebie Odnoszę wrażenie, że
bycie singlem w PL wciąż jest traktowane jak jakaś forma społecznego
niedostosowania, sądząc po niektórych artykułach w prasie. Dzięki
więc za poruszenie tego tematu tutaj - dla mnie to pozytywna faza w życiu,
wiele się uczę.
jeszcze rozwiązać, zanim zaangażuję się ponownie, mam też sporą
potrzebę niezależności, przestrzeni dla siebie Odnoszę wrażenie, że
bycie singlem w PL wciąż jest traktowane jak jakaś forma społecznego
niedostosowania, sądząc po niektórych artykułach w prasie. Dzięki
więc za poruszenie tego tematu tutaj - dla mnie to pozytywna faza w życiu,
wiele się uczę.
- szczur
- natchniona foremka
- Posty: 361
- Rejestracja: 21 cze 2009, o 02:00
- Lokalizacja: Za horyzontem nie widać!
Re: Dla Singli
[quote="szczur"]Jestem singielką, gdyż oddałam swoje serce niewłaściwej kobiecie i ...
[quote="Agejta"]Ta odpowiedź jest bardzo konkretna, na miarę singla
Powiedziałabym, że jestem w szoku że to New Jersey, bo brzmi jak New York ;-P
(Żarcik)
A tak poza tym mi słowo singielka też sie nie podoba! Tylko wydaje mi się, że akurat na tym forum są
panie, które takie określenie uznają za słuszne Jedyne słuszne.[quote]
Lubię konkretyzować i nie "rozwadniać"
Prawda? Sama dłuugi czas się myliłam NJ, NY
W takim razie Drogie Samotniki(Samotniczki?:D) dorzućcie jeszcze do swoich powodów bycia samą, słowo określające waszą "singielkowatość".
"wolna" i/lub "niezależna" (i emocjonalnie i fizycznie).
P.S
Poszczurzyły mi sie kody html i nie widac gdzie cytat (cycat ) a gdzie moja odpowiedź.Trudno!
[quote="Agejta"]Ta odpowiedź jest bardzo konkretna, na miarę singla
Powiedziałabym, że jestem w szoku że to New Jersey, bo brzmi jak New York ;-P
(Żarcik)
A tak poza tym mi słowo singielka też sie nie podoba! Tylko wydaje mi się, że akurat na tym forum są
panie, które takie określenie uznają za słuszne Jedyne słuszne.[quote]
Lubię konkretyzować i nie "rozwadniać"
Prawda? Sama dłuugi czas się myliłam NJ, NY
W takim razie Drogie Samotniki(Samotniczki?:D) dorzućcie jeszcze do swoich powodów bycia samą, słowo określające waszą "singielkowatość".
"wolna" i/lub "niezależna" (i emocjonalnie i fizycznie).
P.S
Poszczurzyły mi sie kody html i nie widac gdzie cytat (cycat ) a gdzie moja odpowiedź.Trudno!
Re: Dla Singli
ja uważam, że określenie singiel-nie jest takie złe. Lepiej brzmi chociażby niż samotna, panna(stara dodawać już nie muszę )porzucona, opuszczona. Przykładów mnożyć można wiele. Fakt jest jeden, bycie singlem to świadomy wybór i sposób na życie, cała reszta to przymus, związany z okolicznościami tego życia
więc lubię słowo singiel, chociaż się z nim nie utożsamiam
więc lubię słowo singiel, chociaż się z nim nie utożsamiam
-Lubi Pani Bez?
-Tak, ale się boję.
-Tak, ale się boję.
Re: Dla Singli
Ja cenię sobie równowagę. Singielskie życie jest dość przewidywalne, nie ma wielkich uniesień, ale za to ma się pewien constans. Związek to najczęściej sinusoida, można osiągnąć więcej szczęścia niż w pojedynkę, ale też za chwilę spaść głową na dół. A ponieważ ja już nurkowałam łepkiem w beton, to bardzo cenię spokój, który zapewniam sobie sama.Wychodzi mi z kalkulacji, że ryzyko mi się nie opłaca. Ale też nie wykluczam niczego. Myślę, że jak poznam kogoś wartego ryzyka, to pewnie zaryzykuję. Tylko, że mi się nie spieszy.
Re: Dla Singli
Piękna konkluzja.
Re: Dla Singli
Moim zdaniem lepiej, nawet w polskim wydaniu językowym brzmiały by zwroty "jestem single"
zamiast "jestem singlem"
Skoro wyraz i tak zapozyczony, to po co go na siłę polonizować (?) w niewygodny sposób.
zamiast "jestem singlem"
Skoro wyraz i tak zapozyczony, to po co go na siłę polonizować (?) w niewygodny sposób.
- szczur
- natchniona foremka
- Posty: 361
- Rejestracja: 21 cze 2009, o 02:00
- Lokalizacja: Za horyzontem nie widać!
Re: Dla Singli
A ryzyko jest słodkie, tylko że czasem jestem za leniwa.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, o 20:17 przez szczur, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dla Singli
Bo zapożyczenie to nie wtrącanie i tak działa język polski, że rzeczowniki są odmienne.Agejta pisze:Moim zdaniem lepiej, nawet w polskim wydaniu językowym brzmiały by zwroty "jestem single"
zamiast "jestem singlem"
Skoro wyraz i tak zapozyczony, to po co go na siłę polonizować (?) w niewygodny sposób.
Poza tym, gdyby chcieć po twojemu, to -e jest końcówką liczny mnogiej. "Ja jestem single, ona jest single", to tak jakby mówić "Ja jestem meble, ona jest meble". Nie zgrzyta ci to?
Re: Dla Singli
No nie zgrzyta jakos stasznie. Traktuje to jako przymiotnikRilla pisze:Bo zapożyczenie to nie wtrącanie i tak działa język polski, że rzeczowniki są odmienne.Agejta pisze:Moim zdaniem lepiej, nawet w polskim wydaniu językowym brzmiały by zwroty "jestem single"
zamiast "jestem singlem"
Skoro wyraz i tak zapozyczony, to po co go na siłę polonizować (?) w niewygodny sposób.
Poza tym, gdyby chcieć po twojemu, to -e jest końcówką liczny mnogiej. "Ja jestem single, ona jest single", to tak jakby mówić "Ja jestem meble, ona jest meble". Nie zgrzyta ci to?
-
- początkująca foremka
- Posty: 35
- Rejestracja: 18 gru 2010, o 17:03
- Lokalizacja: mały domek w wielkim mieście
Re: Dla Singli
a może skoro nie para, to "jestem pojedyńcza"?
i tak sobie myślę, że bycie singlem, to wybór świadomy; bycie samą bądź samotną niekoniecznie.
i z innej beczki - żeby móc stworzyć udany związek, trzeba nauczyć się najpierw żyć samemu, żeby móc coś dobrego wnieść do związku
bycie singlem zbyt długo może sprawić, że trudniej będzie nauczyć się żyć z kimś, bo przyzwyczajenia swoje każdy z nas ma i zamiast rozwijać nasz mały świat, staje się on ciaśniejszy, z mniejszą ilością powietrza.
i tak sobie myślę, że bycie singlem, to wybór świadomy; bycie samą bądź samotną niekoniecznie.
i z innej beczki - żeby móc stworzyć udany związek, trzeba nauczyć się najpierw żyć samemu, żeby móc coś dobrego wnieść do związku
bycie singlem zbyt długo może sprawić, że trudniej będzie nauczyć się żyć z kimś, bo przyzwyczajenia swoje każdy z nas ma i zamiast rozwijać nasz mały świat, staje się on ciaśniejszy, z mniejszą ilością powietrza.
-
- początkująca foremka
- Posty: 60
- Rejestracja: 22 paź 2010, o 22:47
Re: Dla Singli
Jestem sama, czasem samotna.
Chciałabym być z kimś ale nie potrafię.
Chciałabym być z kimś ale nie potrafię.
Re: Dla Singli
Jeśli o mnie chodzi to... mam (póki co) małą stycznosc z osobami z "naszego środowiska", więc można powiedziec, że nie mam za bardzo okazji, czy możliwości poznac kogoś odpowiedniego.
Nie ukrywam, że bardzo chce to zmienic, najwyzszy zabrac się do roboty i zacząc poznawac wiecej ludzi z branży, przez co zmienię swój stosunek do świata i do innych co wpłynie z pewnością na mnie w sposób pozytywny.. Bardzo lubie poznawac nowe osobowosci i łatwo nawiązuję kontakty, dlatego ciężko jednoznacznie stwierdzic dlaczego tak naprawde jestem sama. Tak wyszło! Mam nadzieje, że to się prędzej czy później zmieni.
Nie ukrywam, że bardzo chce to zmienic, najwyzszy zabrac się do roboty i zacząc poznawac wiecej ludzi z branży, przez co zmienię swój stosunek do świata i do innych co wpłynie z pewnością na mnie w sposób pozytywny.. Bardzo lubie poznawac nowe osobowosci i łatwo nawiązuję kontakty, dlatego ciężko jednoznacznie stwierdzic dlaczego tak naprawde jestem sama. Tak wyszło! Mam nadzieje, że to się prędzej czy później zmieni.
Re: Dla Singli
Zdecydowanie z przymusu... Osobiście nie znam nikogo LGBT, a jedyne miejsce z tego środowiska z jakim mam kontakt to właśnie to forum. I wątpię, że będę kiedykolwiek w jakimś związku, a chciałabym...
Re: Dla Singli
ja napiszę tak:
jestem, bo tak ma na daną chwilę być
nie będę się deklarować jako niezależna, zatwardziała singielka.
nie lubię "systemu działania związków lesbijskich" pt. o cześć jesteś fajna, bądźmy w związku
takie pseudo fast-dates mnie strasznie wkurzają.
przyjdzie czas i odpowiednia osoba to może..
jestem, bo tak ma na daną chwilę być
nie będę się deklarować jako niezależna, zatwardziała singielka.
nie lubię "systemu działania związków lesbijskich" pt. o cześć jesteś fajna, bądźmy w związku
takie pseudo fast-dates mnie strasznie wkurzają.
przyjdzie czas i odpowiednia osoba to może..
[i]"A niebo zostawmy im - Aniołom oraz wróblom."[/i]
Re: Dla Singli
per_formance pisze:a może skoro nie para, to "jestem pojedyńcza"?
a jak żyjemy we trzy to jestem potrójna?
-Lubi Pani Bez?
-Tak, ale się boję.
-Tak, ale się boję.
Re: Dla Singli
SayMyName pisze:Jeśli o mnie chodzi to... mam (póki co) małą stycznosc z osobami z "naszego środowiska", więc można powiedziec, że nie mam za bardzo okazji, czy możliwości poznac kogoś odpowiedniego.
Nie ukrywam, że bardzo chce to zmienic, najwyzszy zabrac się do roboty i zacząc poznawac wiecej ludzi z branży, przez co zmienię swój stosunek do świata i do innych co wpłynie z pewnością na mnie w sposób pozytywny.. Bardzo lubie poznawac nowe osobowosci i łatwo nawiązuję kontakty, dlatego ciężko jednoznacznie stwierdzic dlaczego tak naprawde jestem sama. Tak wyszło! Mam nadzieje, że to się prędzej czy później zmieni.
Zapraszamy do działu ogłoszeń
-Lubi Pani Bez?
-Tak, ale się boję.
-Tak, ale się boję.
Re: Dla Singli
O, właśnie, mnie też to denerwuje. Niektóre kobiety są tak zdesperowane, że "biorą" kogokolwiek (do związku oczywiście ).robackowa pisze:nie lubię "systemu działania związków lesbijskich" pt. o cześć jesteś fajna, bądźmy w związku
takie pseudo fast-dates mnie strasznie wkurzają.