Post
autor: takeyoudowntown » 3 maja 2016, o 20:16
Słuchajcie, ja miewam niestety złe sny proprocze i już nieraz coś złego wydarzyło się w mojej rodzinie, gdy pewien stały motyw w moich snach znów się pojawił.
Ale do rzeczy, dziś nie o tym motywie, ale o czymś innym.
Otóż śniło mi się starcie policji i ugrupowań antyrządowych w Polsce.
Był ogień, strzały, krew i śmierć, czarny dym wokoło.
Policja nie szczędziła amunicji, aby rozproszyć lud będący przeciwko PiS-owi.
Wszyscy w mojej okolicy poszli walczyć z policją, moi rodzice i rodzina, wszyscy. Wyglądało to jak fresk ze stanu wojennego, tylko w 2016 roku.
A teraz część romantyczna, otóż w śnie mieszkałam w bloku i w nim zostałam, została tam też inna kobieta, która bardzo mi się spodobała. Była bardzo urocza i zabawna. Poczułam coś do niej.
Sen skończył się tak, że zapytałam ją, czy mogę ją przytulić (bo tak ją polubiłam), ona się zmieszała, a ja ją przytuliłam, zanim zdążyła coś powiedzieć.
Nie wiem kto wygrał owe starcie, nie wiem też czy potem byłyśmy razem...
Może to coś znaczy, może to ukryte pragnienia, albo przepowiednia...
Be someone who makes you happy