Yyy... ...fajny anagram. Swoja droga...jak jeszcze troche poczytam ten watek, to obawiam sie, ze moja polszczyzna zacznie platac figle i bez violizmow .niepokorna31 pisze:Taa, i PRADZIADEK PRZY SANIACH:)
Nosi ktoras bosaki w zimie?:)
Yyy... ...fajny anagram. Swoja droga...jak jeszcze troche poczytam ten watek, to obawiam sie, ze moja polszczyzna zacznie platac figle i bez violizmow .niepokorna31 pisze:Taa, i PRADZIADEK PRZY SANIACH:)
Tak dokładnie, to nie anagram, lecz gra półsłówek lub spuneryzm (z ang. spoonerism). Polega na zamianie miejscami (celowo lub przez przejęzyczenie) pierwszych liter dwóch wyrazów: gra półsłówek - sra półgłowek, żujesz gumę - gujesz żumę, rój much, silnik w promie, stój Halina, Kali nie bać się jeleni.violka67 pisze:Yyy... ...fajny anagram.niepokorna31 pisze:Taa, i PRADZIADEK PRZY SANIACH:)
Witaj w klubie ...Florka pisze:
Ref.:
UUUUUU jestem kawałek podłogi
Nie mówcie mi co mam robić
głupek ze mnie
Ja jak nie wiem jak coś się nazywa mówię "taki mały wariat" i przypomniało mi się jak koleżanka wykrzyknęła "limuniza!" zamast limuzynaviolka67 pisze:Jesli od cypel, to uklonek w strone geografii...SecondOneToKnow pisze: Ale nie wiem co to cypelek faktycznie jest
Ja mam dzyndzelek i wihajsterek...i pyczek.
To ostatnie dziala rowniez w formie czasownikowej pyknij...zamiast "wlacz, zapal, pstryknij, podaj"...
A jak ktos mnie "nerwuje", to czasem mowie, zeby sie odpiorkal .
Dziękuję, ale cała ich siła rażenia to niesamowity humor i refleks moich interlokutorów hehehehetsundere pisze:seven, Twoje lapsusy są najfajniejsze
Hahaha, to się popisałaś!:) To chyba podchodzi pod "freudian slip":)wiedzmak pisze:Na ślubie kuzynki zakrzyknęłam do ciotki z niekłamanym zachwytem "aaaa! szkaradna sukienka!". Do dziś nie używam słowa "szkarłatny"
A potem będzie "taki mały... ale zapomniałam jak on się nazywał"lori_stern pisze: Ja jak nie wiem jak coś się nazywa mówię "taki mały wariat"
Kolezanka z liceum z zaangazowaniem wielkim spiewala: "wyrwij murom zeby dwa"Florka pisze:jeśli chodzi o teksty piosenek przez chyba 2 lata śpiewałam błędnie dość znaną piosenkę. Znajomi dopiero po tych dwóch latach wyprowadzili mnie z błędu...
No więc śpiewałam:
Znowu ktoś mnie podgląda
Lekko skrobie do drzwi
Straszy okiem cyklopa
Radzi, gromi i drwi
Ref.:
UUUUUU jestem kawałek podłogi
Nie mówcie mi co mam robić
Meble już połamałem
Nowy ład zrobić chcę
Tynk ze ścian już zdrapałem
Zamurować czas drzwi
Ref.
UUUUU jestem kawałek podłogi...
głupek ze mnie
pure_morning pisze: Szara Głowo
Ament też był w repertuarze heheheheIreth pisze:Sev, "nacudie" i ja spiewalam I mowilam "amenT".
Do teraz nie wiedziałam, że jest inaczej .pure_morning pisze:a moja Żona mówi, że nie mogła się nadziwić, dlaczego te babki w kościele śpiewają: nasturcjo nasza.