Świat mody a ideał kobiecego ciała

Cafe dla wszystkich
Awatar użytkownika
Nisinen
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 642
Rejestracja: 20 lip 2007, o 00:00

Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Nisinen » 27 sty 2012, o 00:15

Próbowałam wyczaić, czy podobny temat nie był już poruszany - i chyba się nie dokopałam. Jeśli się mylę, wybaczcie, ale straszliwie szwankuje mi net, a złapałam takiego bulwersa, że jak się nie podzielę w szerszym gronie, to szlag mnie trafi.

Na pudlu znalazłam artykuł, poświęcony Myli Dalbesio, modelce "plus size". Pomijam, że modelka jest moim zdaniem śliczna - ale z niej takie plus size, jak ze mnie rozmiar zero. Patrząc na jej zdjęcia nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że wreszcie widzę fotki dziewczyny, która wygląda, jak kobieta wyglądać powinna. Kobieco.

No i wtedy przeczytałam to:
Agencje i projektanci zażądali również, aby Myla... zmniejszyła sobie biust. Okazałe piersi były ich zdaniem "zbyt wulgarne i niepraktyczne".
Z wrażenia cycki mi opadły.
Mam homoseksualnych kumpli. Niektórzy z nich wykazują pewien zauważalny wstręt do kobiecego ciała (mam kolegę, który ma spory problem z tym, że dotyka go jakaś kobieta nie będąca jego matką/siostrą). Nigdy nie miałam żadnych problemów z tym, że wielu projektantów jest homoseksualnych (przykładowa lista tu, mnie osobiście lekko poraziła), ale teraz...
Homoseksualni mężczyźni tworzą kobiecy ideał piękny jak najbardziej zbliżony do modelu nastoletniego chłopca (a przynajmniej takie mam wrażenie). Nie chcę dyskutować, czy to pedofilia, hebefilia, efebofilia czy cokolwiek innego. Chciałam się tylko podzielić bulwersem i pogadać o tym, jak preferencje panów wolących panów wpłynęły na wygląd kobiet. Wiem, że to może nic odkrywczego, ale naprawdę mnie ten tekst rozsierdził... I w sumie zasmucił. Sama zachwycam się Pejicem - a przecież on jest ucieleśnieniem tego wszystkiego. Facet, na którym można pokazywać damskie ciuchy. Ale facet.
koralik
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 758
Rejestracja: 23 wrz 2009, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: koralik » 27 sty 2012, o 00:42

Ekscytacja moda i trendami - dla wielu kobiet to drogowskaz .... Jakie to smutne... A ja jestem, jaka jestem. Mam duzy biust, nielichą nadwagę, ale kocham swoje ciało i moja tez je kocha ....A jesli dla kogos moda jest wazniejsza ....rozumiem... ciagły stress, tabloidy, rózne Dody i top....
Awatar użytkownika
Nisinen
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 642
Rejestracja: 20 lip 2007, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Nisinen » 27 sty 2012, o 02:31

Koralik... Nie spłycasz troszkę?

Nie trzeba się "ekscytować" modą i trendami, żeby miała ona wpływ na nas. Pomijając trywialny problem zawartości sklepowych półek - świat mody ma znaczący wpływ na kulturę. Modelki na wybiegach kształtują pewien kanon piękna, który powiela szołbiznes, a potem próbuje naśladować wiele osób na całym świecie, i to nie tylko młodych, i nie tylko kobiet. A presji społecznej bardzo ciężko nie ulec - i nie mów, że nie. Każda z nas przynajmniej raz w życiu uległa modzie. Bo moda to nie tylko ubiór i wygląd. Zachwyt nad popularnym zespołem, książką, filmem - moda na protesty przeciwko ACTA - moda na zdrowy styl życia - moda na przekłuwanie uszu - moda na odchudzanie.

Możemy się oszukiwać, że to jak wyglądamy i jak się zachowujemy jest "nasze", że żyjemy w zgodzie z samymi sobą. Ale kształtowała nas pewna kultura i... No właśnie.

Ile naszych drogich foremek naprawdę woli rubensowskie kształty niż chude piękności w wybiegu? I nie mówię o dziewczynach jak Myla Dalbesio, tylko czy mając do wyboru kobietę z niedowagą a nadwagą - znajdzie się chociaż kilka, które wybiorą tą drugą.
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Flimpe_L » 27 sty 2012, o 14:14

Rubensowskie niekoniecznie, ale naprawdę nie lubię świadomego doprowadzania się do niedowagi i nie decydowałabym się na relację z kimś w trakcie fazy "z kości na ości", po pierwsze dlatego, że ciągłe pojawianie się tego wątku w tle (w rozmowach, liczeniu kalorii itd) jest mocno męczące. Rubensowskie kształty mogłyby być,zależy z jak długimi palcami;P Swoją drogą serio uważam, że modelki poniżej optymalnego BMI powinny mieć prawny zakaz wyjścia na wybieg. Skoro można wprowadzać drastyczne rozwiązanie typu ACTA to dlaczego nie można wprowadzić prozdrowotnego i przestrzeganego zakazu rozpowszechniania chorych ideałów? Widocznie nie o uczciwość chodzi tylko o p(..) opłacalność, a to, że się ludzie przez ideał wykańczają - pff.
Martwi mnie w tym jedno - że same kobiety się temu nie przeciwstawiają. Tak jakby wszyscy inni mieli prawo określać czy muszę wybierać między zdrowym ciałem a pożądanym. Ja tak nie będę żyć. :stop: :totalnamasakra: :tort:
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
canis
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 167
Rejestracja: 21 maja 2011, o 20:49

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: canis » 27 sty 2012, o 16:25

Moje zdanie na ten temat jest jednoznaczne każdy powinien czuć się w swoim ciele dobrze.
Nie jestem wieszakiem ani też wielorybem mam ten swój rozmiar 38-40 i jest mi z tym dobrze.
Jeśli ktoś zaakceptuje siebie tylko w rozmiarze S to jest to jego sprawa i tylko jego. Mam znajomą która jest anorektyczką- tego już nie popieram, bo ona się zabija( w sumie zabijała teraz się leczy).Nie tylko moda ma na to wpływ,co do sklepowych półek uważam że jest masa ubrań które wyglądają dobrze tylko na kobiecie z kształtami i biustem, a nie wychudzonym wieszaku. Fakt mode kreuje stereotyp piękna jako wystających kości, ale komu tak naprawdę się to podoba?? Moim zdaniem nie licznych to pociąga. Tak więc moda, modą rozum rozumem.
Nie traktuj życia zbyt poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z Niego żywy.
Awatar użytkownika
Koyot_eu
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 56
Rejestracja: 10 sty 2012, o 19:39

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Koyot_eu » 20 lut 2012, o 14:31

Ja mam identyczne zdanie na ten temat. Nie powinnyśmy iść tylko za tym co modne i na topie. Uważam,że zawsze powinniśmy się w tym po prostu czuć dobrze,wygodnie i swobodnie. Chyba to jest najważniejsze.
Awatar użytkownika
CzerwonyGroszek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 78
Rejestracja: 13 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: CzerwonyGroszek » 20 lut 2012, o 22:23

Nisinen pisze:Ile naszych drogich foremek naprawdę woli rubensowskie kształty niż chude piękności w wybiegu? I nie mówię o dziewczynach jak Myla Dalbesio, tylko czy mając do wyboru kobietę z niedowagą a nadwagą - znajdzie się chociaż kilka, które wybiorą tą drugą.
Jak pytasz czy wolę -5 kg czy +5 kg to wolę to drugie, przy 10 też wolę to drugie :)
ale jak przestawisz proporcje i zapytasz czy wolę -5 czy +20 to chyba zmienię zdanie
Awatar użytkownika
Rilla
super forma
super forma
Posty: 1927
Rejestracja: 2 kwie 2006, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Rilla » 23 lut 2012, o 14:29

Stwierdzenie, że standardy świata mody są jakie są, przez homoseksualnych projektantów, to imo groteskowe nadużycie, bzdura tego samego pokroju co "homoseksualne małżeństwa zagrażające instytucji rodziny". Ktoś tu chyba ma niezdrową fiksację i doszukuje się dziury w całym. Modeling jest jaki jest, wspominana modelka JEST plus-size wg jego zasad i nie ma co z tym dyskutować. Czy komuś się ona podoba jako kobieta, to już zupełnie inna sprawa i nie ma nic wspólnego ze światem mody.

Ze swojej strony zaś dodam, że bardziej mnie irytuje wszechobecne wśród kobiet zadęcie, które każe im wyzywać co szczuplejsze jednostki od wychudzonych anorektyczek i odmawiać im prawa do kobiecości. Wietrzę kompleksy odbijane na innych. Co więcej, gdyby robić to w odwrotną stronę - pulchniejsze kobiety nazywać obżerającymi się grubaskami, których całym ciałem jest tłuszcz, spotkałoby się to z falą oburzenia, oskarżeń o dyskryminację i zapewne też przykładów na to, że grube jest piękne (zresztą, to widać już - zamiast podchwycić temat świata mody, zaczynacie się przerzucać tekstami o tym, jak to okrąglejsze kształty są lepsze), albo grube nie zawsze jest grube z własnej winy (bo chore, bo genetyka itp.). Ciekawe, że szczupłych jakoś nikt nie broni i można bezkarnie się na nich wyżywać. Ot, podwójne standardy tego zapyziałego światka.
Awatar użytkownika
Nisinen
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 642
Rejestracja: 20 lip 2007, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Nisinen » 24 lut 2012, o 00:06

Nie stwierdzam, że są jakie są "przez nich". Zastanawiam się tylko, jak wielki wpływ mają ich gusta (a na gusta orientacja ma wpływ, szczególnie w sferze estetyki ludzkiego ciała) na wspomniany ideał kobiety. A negowanie tego wpływu także jest nadużyciem. Tak samo jak porównywanie tego do "homoseksualnych małżeństw zagrażających instytucji rodziny". Rodzina to grupa społeczna, o jej istnieniu decydują relacje emocjonalno-(biologiczno-)prawne między osobami. Estetyka to zupełnie inna para kaloszy.
Awatar użytkownika
Rilla
super forma
super forma
Posty: 1927
Rejestracja: 2 kwie 2006, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Rilla » 24 lut 2012, o 10:26

Ale nie mówisz tylko i wyłącznie o estetyce. Jeśli zabierasz się w świat mody, to zabierasz się za omawianie przede wszystkim biznesu, którego przedmiotem jest szeroko pojęta stylizacja wyglądu.
Poza tym, jeśli się upierać przy estetyce, to ta jest różna dla każdej osoby - kwestia gustu. To co dla ciebie jest nieestetyczne, dla innych może być i to bardzo.
No i w końcu: co to jest ten "ideał kobiety", o którym cały czas mówisz? Bo zdajesz się z nim walczyć, a jakoś nie bardzo rozumiem z czym... Ktoś ci narzucił, że kobieta idealna to taka-a-nie-inna i teraz się przeciw temu buntujesz?
Awatar użytkownika
Nisinen
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 642
Rejestracja: 20 lip 2007, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Nisinen » 24 lut 2012, o 11:32

Ale gusta można kształtować - nie są wrodzone i niezmienne. Nie mówię, że kwestie osobnicze nie wchodzą tu w grę, ale moda ma duże znaczenie na życie ludzi. I nie mówię tu tylko o modzie "ubraniowej", ale także o modzie na zdrowy tryb życia, modzie na słuchanie danej muzyki czy czytanie danego pisarza. I moda ma olbrzymi wpływ na biznes - jest jedną z najlepszych form reklamy.

Jeśli zaczniemy rozmawiać o biznesie, to od razu można przedyskutować wpływ propagowania szczupłej/chudej sylwetki na sprzedaż leków odchudzających, wzrost popularności siłowni, operacji plastycznych, etc. Temat-rzeka, czy też nawet temat-morze.

Nadinterpretujesz także nieco mój "bunt". Mogę być czasem przesadna w nonkonformizmie, ale jeszcze nie jestem anty. Przyszłam tu, rzuciłam tezę i obserwuję reakcje na nią. Nie jestem też do niej jakoś przesadnie przywiązana, jeśli pojawią się przekonywujące argumenty to chętnie zmienię zdanie.
cycolinaxxl
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 247
Rejestracja: 16 sty 2012, o 13:25

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: cycolinaxxl » 24 lut 2012, o 13:09

Dla mnie bycie z osobą, która nie dba o siebie, ma jakieś defekty, z którymi nie chce walczyć to by było jak bycie z osobą, która nie ma do mnie szacunku. I tak samo ja robie wszystko, żeby wyglądać dobrze i w ten sposób wyrazić szacunek do dziewczyny, z którą chciałabym np. się kochać.
To, że ktoś ma jakieś niedoskonałości to nie jego wina, ale razi mnie jak ktoś nie próbuje z tym nic robić. Tym bardziej, że jesteśmy lesbijkami, chcemy tego czy nie, ludzie bardziej nam się przyglądają niż innym. I choćby z szacunku do innych lesbijek powinnyśmy dbać o siebie, żeby wystawić sobie dobre świadectwo jako grupie. Nie trzeba być od razu ideałem, ale dużo lesbijek w zaniedbaniu posuwa się aż do skrajności i się z tego cieszą, jakby było z czego. Normalnie wstyd!
Najważniejszy jest charakter i umysł, ale czasem warto poświęcić też trochę uwagi opakowaniu.
Awatar użytkownika
babette
super forma
super forma
Posty: 7356
Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Spod Grunwaldu

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: babette » 24 lut 2012, o 16:27

Rilla pisze:Ale nie mówisz tylko i wyłącznie o estetyce. Jeśli zabierasz się w świat mody, to zabierasz się za omawianie przede wszystkim biznesu, którego przedmiotem jest szeroko pojęta stylizacja wyglądu.
Przedmiotem biznesu są pieniądze, a potem jeszcze więcej pieniędzy.
Szycie małych rozmiarów jest prostsze i tańsze ( http://www.doublex.com/section/life/rea ... s?page=0,0 ; http://inkdot.tumblr.com/post/7243925631/no-shit ), a do tego kwitnący przemysł odchudzania, diet, fit, do końca życia, byle zmieścić się w 36...;)
cycolinaxxl pisze:Nie trzeba być od razu ideałem, ale dużo lesbijek w zaniedbaniu posuwa się aż do skrajności
I w koło międlić Macieju...
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: moja_alchemia » 24 lut 2012, o 17:37

babette pisze:Przedmiotem biznesu są pieniądze, a potem jeszcze więcej pieniędzy.
Szycie małych rozmiarów jest prostsze i tańsze ...
faktycznie, ubrania bez względu na rozmiar mają tą samą cenę,
zapewne jest tak, że ubrania w rozmiarze S są sprzedawane z większym zyskiem, bo mają taką samą cenę jak rozmiar XL (jasne, można powiedzieć, że producent jest pazerny i chciałby w cenie wyznaczonej przez koszty XL sprzedać 90% S i 10 % XL),
gdyby jednak wszyscy nosili S, to cena wyznaczona byłaby przez koszty produkcji S, producent zyskałaby mniej, niż w przypadku aktualnej różnorodności w rozmiarach,
Awatar użytkownika
Japonka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3906
Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Japonka » 24 lut 2012, o 21:59

babette pisze:Szycie małych rozmiarów jest prostsze i tańsze.
Pewnie też, ale na wybiegach modowych, gdzie kreatorzy pokazują swoje kreacje chodzi im o ciuchy, a nie modelki.
Ubrania lepiej prezentują się na chudych i wysokich modelach. Gdyby było możliwe, aby wieszaki same chodziły, z pewnością nie byłoby modelek.
Pozdrawiam Piękne Panie
Awatar użytkownika
Flimpe_L
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 851
Rejestracja: 29 sie 2010, o 13:41

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Flimpe_L » 24 lut 2012, o 23:11

Rilla pisze:Ale nie mówisz tylko i wyłącznie o estetyce. Jeśli zabierasz się w świat mody, to zabierasz się za omawianie przede wszystkim biznesu, którego przedmiotem jest szeroko pojęta stylizacja wyglądu.
Poza tym, jeśli się upierać przy estetyce, to ta jest różna dla każdej osoby - kwestia gustu. To co dla ciebie jest nieestetyczne, dla innych może być i to bardzo.
Czyli biznes ponad wszystko, tak? To po co Wallstreet w takim razie? Przedmiotem tegoż było zarobienie pieniędzy.
Uczciwość jest dyskusyjna. Tak samo jak uczciwość lansowania zbyt szczupłego ideału. Bo ten ideał jest lansowany i jest bardzo względny chociaż wydaje się oczywisty. Z jakiegoś powodu wzięło się określenie rubensowskie kształty - z takiego, że kiedyś właśnie takie kształty były ideałem przedstawianym na obrazach. Ideał jest kulturowy, umowny, a ten zbyt szczupły - szkodliwy. Tak mi podpowiada mój tłusty kompleks.
Cała Polska Śpiewa Sąsiadom!;)
Awatar użytkownika
Rilla
super forma
super forma
Posty: 1927
Rejestracja: 2 kwie 2006, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Rilla » 26 lut 2012, o 15:05

Flimpe_L pisze: Czyli biznes ponad wszystko, tak? To po co Wallstreet w takim razie? Przedmiotem tegoż było zarobienie pieniędzy.
Uczciwość jest dyskusyjna. Tak samo jak uczciwość lansowania zbyt szczupłego ideału. Bo ten ideał jest lansowany i jest bardzo względny chociaż wydaje się oczywisty.
Co ma uczciwość Wallstreet do rzeczy, bo nie rozumiem? Nie powiedziałam też, że biznes jest ponad wszystko, jedynie podkreśliłam, że rozmawiamy o biznesie rządzącym się swoistymi prawami, a nie o tym co się komu podoba. Nie widzę "nieuczciwości" w tym, że projektanci najczęściej wolą modelki szczupłe, a nie plus-size. Nie podoba ci się to, uważasz, że jest to "za szczupłe", to po prostu nie bądź taka. Na świecie mody się wszystko nie kończy i twierdzenie, że wybiegi lansują ideał kobiecego ciała, wydaje mi się mocno naciągany. Szczególnie, że modeling z wybiegów jest zupełnie inny niż np. z gazet czy reklam. Tam modelki nie są już tak szczupłe.
Flimpe_L pisze:Z jakiegoś powodu wzięło się określenie rubensowskie kształty - z takiego, że kiedyś właśnie takie kształty były ideałem przedstawianym na obrazach.
"Rubensowskie kształty" wzięły się z tego, że Rubens wybierał pulchniejsze kobiety na swoje modelki. Taki miał gust, a nie był taki ideał.
Awatar użytkownika
CO2
super forma
super forma
Posty: 1485
Rejestracja: 28 mar 2004, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: CO2 » 26 lut 2012, o 20:27

Rilla pisze: "Rubensowskie kształty" wzięły się z tego, że Rubens wybierał pulchniejsze kobiety na swoje modelki. Taki miał gust, a nie był taki ideał.
Pewnie lubil takie kobiety, ale w baroku wlasnie taki byl kanon.
Spokojnie, Grycanki wszystko naprostuja ;)
Awatar użytkownika
babette
super forma
super forma
Posty: 7356
Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Spod Grunwaldu

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: babette » 27 lut 2012, o 10:30

Rilla pisze:Nie podoba ci się to, uważasz, że jest to "za szczupłe", to po prostu nie bądź taka. Na świecie mody się wszystko nie kończy i twierdzenie, że wybiegi lansują ideał kobiecego ciała, wydaje mi się mocno naciągany. Szczególnie, że modeling z wybiegów jest zupełnie inny niż np. z gazet czy reklam. Tam modelki nie są już tak szczupłe.
A ja wczoraj obejrzałam sobie Miss Representation, film generalnie o tym, jak prezentowane są kobiety publicznie. Jak u kobiet polityków zwraca się uwagę na ich urodę czy wygląd, jak krytykując prezencję można podważać ich znaczenie czy ośmieszać, jak te mniej urodziwe, ale posiadające władzę są milutko nazywane...
Jest o tym, jaka jest dysproporcja w pokazywaniu w telewizji kobiet przed 40 i po 40 r.ż. - w tej drugiej grupie wiekowej są pokazywane o wiele rzadziej, mimo że w społeczeństwie stanowią większość.
Jest o retuszach zdjęć modowych czy do reklam kosmetyków i są płaczące licealistki, że liczy się tylko ciało.
O aktorce, która dostała rolę w serialu, ale z nakazem, że ma sobie twarz wybotoksować.


Jasne, że na świecie mody wszystko się nie kończy...


O, właśnie jest relacja z Oscarów - same królewny w pięknych sukienkach i ten stary babiszon Holland pośród nich...



Btw - film do obejrzenia online: http://www.movie2k.to/movie-947789-Miss ... ation.html
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Awatar użytkownika
shadowland
super forma
super forma
Posty: 1824
Rejestracja: 1 maja 2005, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: shadowland » 27 lut 2012, o 10:46

[quote="babette"]O, właśnie jest relacja z Oscarów - same królewny w pięknych sukienkach i ten stary babiszon Holland pośród nich...
[/quote]

tak bylo w relacji czy Ty tak zareagowalas? :shock:
Awatar użytkownika
babette
super forma
super forma
Posty: 7356
Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Spod Grunwaldu

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: babette » 27 lut 2012, o 14:03

shadowland pisze:tak bylo w relacji czy Ty tak zareagowalas? :shock:
No nie każ mi wierzyć, że wierzysz, że publicznie ktoś tak powie.
Aczkolwiek uważam, że co innego przy wyłączonym mikrofonie, w stylu obgadywania posłanki Wróbel - wtedy sobie można na szczerość pozwolić...
A Holland rzeczywiście wprowadza pewien dysonans na czerwonym dywanie, gdzie wszyscy bogaci, piękni i młodzi, a jak nie młodzi, to chociaż pięknie ponaciągani.
Taki element realistyczny, powiedziałabym.

No chyba że to tak zostało zaplanowane - film W Ciemności, o kanałach, to autorka nie może wystąpić w glamurze.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Awatar użytkownika
shadowland
super forma
super forma
Posty: 1824
Rejestracja: 1 maja 2005, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: shadowland » 27 lut 2012, o 14:40

babette pisze: A Holland rzeczywiście wprowadza pewien dysonans na czerwonym dywanie, gdzie wszyscy bogaci, piękni i młodzi, a jak nie młodzi, to chociaż pięknie ponaciągani.
Taki element realistyczny, powiedziałabym.
Maryl Streep jest w wieku Holland, nie jest ponaciagana i wygladala pieknie :) a Agnieszka Holland wyglada tak odkad pamietam
Awatar użytkownika
Japonka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3906
Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Japonka » 27 lut 2012, o 16:20

shadowland pisze:Maryl Streep jest w wieku Holland, nie jest ponaciagana i wygladala pieknie :) a Agnieszka Holland wyglada tak odkad pamietam
HALO HALO
Meryl Streep jako aktorka pracuje ciałem, a Agnieszka Holland jako reżyser pracuje głową.
Pozdrawiam Piękne Panie
Awatar użytkownika
babette
super forma
super forma
Posty: 7356
Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Spod Grunwaldu

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: babette » 27 lut 2012, o 20:57

Meryl Streep ma wygladzony dekolt, podciagnieta szyje i wypelniony owal twarzy oraz czolo. Co na szczescie nie przeszkadza jej grac.
No chyba ze to nadal dziala eliksir z Ze Smiercia Jej Do Twarzy. :)
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
cycolinaxxl
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 247
Rejestracja: 16 sty 2012, o 13:25

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: cycolinaxxl » 27 lut 2012, o 21:22

a Angelina ma anemie, zeza i wygląda jak z rodziny Adamsów :P
Awatar użytkownika
babette
super forma
super forma
Posty: 7356
Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Spod Grunwaldu

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: babette » 27 lut 2012, o 22:09

I anoreksję? Ale nie o to mi szło.

Jakiś film z zeszłego roku, którego bohaterką była dojrzała kobieta?
I nie grała w nim Meryl Streep, ewentualnie Glenn Close?
Z młodszych pojawia się Kidman, Bullock, Moore i czasem Foster.


Z Ireth zrobiłyśmy szybką listę aktorek, które zniknęły: Geena Davis, Debra Winger, Linda Fiorentino, Marisa Tomei (na szczęście trochę jakby wracała:)), Melanie Grifith, Meg Ryan, Demi Moore, Goldie Hawn, Michelle Pfeiffer, Kathleen Turner, Kim Basinger, siostry Arquette, Theresa Russel, Kim Basinger, Catherine O'Hara, Daryl Hannah, Kathy Bates...

No cóż, zdaje się, że pula ról dla aktorek w tym wieku jest mocno ograniczona...
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Ireth » 27 lut 2012, o 22:13

Przynajmniej w Hollywood. Monica Bellucci powiedziala, ze nigdy sie nie przeniesie do USA, bo tam by nie grala, a w Europie wciaz ma szanse.
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
cycolinaxxl
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 247
Rejestracja: 16 sty 2012, o 13:25

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: cycolinaxxl » 27 lut 2012, o 22:32

Wiele z tych aktorek zdeformowało sobie rysy twarzy zbyt dużą ilością operacji plastycznych. Wszystko jest dla ludzi, ale dla inteligentnych ludzi. A nie, taka Doda np. powiększyła sobie biust o kilka rozmiarów, a teraz musi się leczyć po szpitalach, bo od noszenia tego silikonu ma problemy z krągosłupem. Grozi jej nawet inwalidztwo, a tymczasem silikonowe piersi wychodzą już z mody i wiele gwiazd wraca do swoich naturalnych rozmiarów.
Awatar użytkownika
Nisinen
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 642
Rejestracja: 20 lip 2007, o 00:00

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: Nisinen » 28 lut 2012, o 23:40

cycolinaxxl pisze:Dla mnie bycie z osobą, która nie dba o siebie, ma jakieś defekty, z którymi nie chce walczyć to by było jak bycie z osobą, która nie ma do mnie szacunku. I tak samo ja robie wszystko, żeby wyglądać dobrze i w ten sposób wyrazić szacunek do dziewczyny, z którą chciałabym np. się kochać.
Szczerze? A mnie tam naprawdę zwisa. Nie śmierdzi? Dba o higienę? Nie nosi wora pokutnego? No to gut. Nie lubię silikonowych cycków i kolczyków w łechtaczce, ale nie mam najmniejszego zamiaru czepiać się bzdur. No dobra, oba te gadżety zalatują głupotą, a z głupią bym chyba nie wytrzymała... Ale naprawdę nie wyobrażam sobie, żebym miała ingerować w wygląd partnerki bardziej niż "podobasz mi się w kieckach" albo "lubię jak spinasz włosy". Póki wizualnie mieści się w normie przyzwoitości - nie osiąga wagi zawodnika sumo, jest czysta, nie ma na czole wytatuowanego "HWDP" i nie wygląda jak ganguro - naprawdę mi to jakoś... Wisi. Zwyczajnie i po prostu. Jestem zaborcza w tylu różnych aspektach, że chociaż w tym daję święty spokój.
To, że ktoś ma jakieś niedoskonałości to nie jego wina, ale razi mnie jak ktoś nie próbuje z tym nic robić. Tym bardziej, że jesteśmy lesbijkami, chcemy tego czy nie, ludzie bardziej nam się przyglądają niż innym. I choćby z szacunku do innych lesbijek powinnyśmy dbać o siebie, żeby wystawić sobie dobre świadectwo jako grupie. Nie trzeba być od razu ideałem, ale dużo lesbijek w zaniedbaniu posuwa się aż do skrajności i się z tego cieszą, jakby było z czego. Normalnie wstyd!
Najważniejszy jest charakter i umysł, ale czasem warto poświęcić też trochę uwagi opakowaniu.
Wiesz... Wydaje mi się, że ta grupa posiada tak wielki rozstrzał charakteru i umysłu, że naprawdę opakowanie... Nigdy nie miałam czegoś takiego, że spojrzałam na inną les i wstydziłam się za nią, bo wyglądała jak wyglądała. Natomiast gdy czytam wypowiedzi niektórych foremek, aż mi się przykro robi, bo dają popis albo nietolerancji, albo głupoty. I nie wykluczam, że niektórzy mogą mieć takie odczucia czytając moje wypowiedzi. Więc naprawdę ta kwestia opakowaniowa jest na planie tak dalekim, że jakoś nie potrafię sobie nią zaprzątać głowy.
cycolinaxxl
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 247
Rejestracja: 16 sty 2012, o 13:25

Re: Świat mody a ideał kobiecego ciała

Post autor: cycolinaxxl » 29 lut 2012, o 07:23

Jest taki stereotyp, że mężczyżni mają prawo być wybredni, jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny a kobiety nie. Facet sam może być zaniedbany, mieć brzuszek piwny czy czarne włosy na plecach, ale i tak ocenia kobiety po wyglądzie. Dlatego ja np. lubie po chamsku komentować ubytki urody u mężczyzn, jeżeli mi jakiś podpadnie. I wtedy wszyscy ludzie reagują świętym oburzeniem, ale jeżeli komentuje się wygląd kobiety to nikogo to nie rusza. Zabawne to jest.
Co do kobiet zaś, to one mają już w genach to, że lecą głownie na kasę. He he he. Nie mówię, że wszystkie, ale większość. I niech mi nikt nie wciska kitu o osobowości, bo jeszcze w to uwierzę. :wink:



ps. wiem, że sama sobię przeczę w moich postach, ale boli mnie ucho :wink:
ODPOWIEDZ