papierosy - ock?
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
papierosy - ock?
czytam różne ogłoszenia, fora, gdzie większość pisze - moja kobieta nie może palić. ale dlaczego? o co wam chodzi? w czym to przeszkadza? czy to że ktoś pali skreśla go z listy potencjalnej partnerki?
Palę i przestać nie zamierzam interesuje mnie jednak co w tym takiego zlego?
Nie zaczelam palić bo to było modne i nie przestanę bo moda minęła. Palenie to styl życia, nie moda.
Palę i przestać nie zamierzam interesuje mnie jednak co w tym takiego zlego?
Nie zaczelam palić bo to było modne i nie przestanę bo moda minęła. Palenie to styl życia, nie moda.
Re: papierosy - ock?
bo takiej palaczce śmierdzi z buzi.palacapalaczka pisze:o co wam chodzi? w czym to przeszkadza? czy to że ktoś pali skreśla go z listy potencjalnej partnerki?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
bardzo dbam o zęby, myję je nawet 5-6 razy dziennie specjalną pastą dla palaczy, są białe i zdrowe, po każdym papierosie żuję gumę do żucia i nic mi nie śmierdzi. znam osoby które nie palą a mogą mi pozazdrościć zębów, więc nie ma to nic do rzeczy.zosia24 pisze:bo takiej palaczce śmierdzi z buzi.palacapalaczka pisze:o co wam chodzi? w czym to przeszkadza? czy to że ktoś pali skreśla go z listy potencjalnej partnerki?
Re: papierosy - ock?
palce śmierdzą i są żółte.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
moje nie są żółte, ale może za krótko (3 lata) i za mało (do paczki dziennie) palę? paznokci też nie mam żółtych. a ręce się myję i używa kremów do rąk. Smierdzi ktoś, kto pali tani tytoń.
- bledny_rycerz
- uzależniona foremka
- Posty: 941
- Rejestracja: 9 mar 2009, o 01:00
- Lokalizacja: z wczoraj
Re: papierosy - ock?
A nie przyszło Ci na myśl, że własne ogłoszenie jest na tyle autonomiczną sferą autorskich żądań, że pretensja, dlaczego ktoś ma takie, a nie inne preferencje wobec potencjalnej adresatki jest trochę sobie a muzom?
Jak będziesz szukała dmuchanego dinozaura, sama nie tylko się nie zdziwię, ale nawet nie zastanowię, co Ci przeszkadza w niedmuchanych
Jak będziesz szukała dmuchanego dinozaura, sama nie tylko się nie zdziwię, ale nawet nie zastanowię, co Ci przeszkadza w niedmuchanych
[i]Nie ma większych drani od nawróconych na cynizm idealistów.[/i]
- dobranocka13
- super forma
- Posty: 3030
- Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00
Re: papierosy - ock?
Smród. Śmierdzą włosy, oddech, dłonie, ciuchy, pomieszczenie w którym palacz pali. No i względy zdrowotne. Nawet jeśli nie skrśliłabym na wstępie takiej znajomości to wiem, że trudno by mi było wytrzymac z nałogową palaczką.palacapalaczka pisze:Palę i przestać nie zamierzam interesuje mnie jednak co w tym takiego zlego?
Nie zaczelam palić bo to było modne i nie przestanę bo moda minęła. Palenie to styl życia, nie moda.
BTW: Palenie to styl życia? Chyba w reklamach Marlboro z lat 90 tych.
Nota bene, niejeden kowboj z Teksasu (ten z rekalmy) zmarł na raka płuc.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
W tych ogłoszeniach to nagminnie się to zdarza, nie załozylam tematu dlatego ze spotkałam się z tym w jednym ogłoszeniu tylko w wielu i zastanowiło mnie to. nikt nie pali, a jakoś widok na ulicy temu przeczy.
Palę wlasnie Marlboro, jest to bardzo dobra marka papierosów i jakość tytoniu, i nie cuchnie on tak jak tytoń tanich papierosów. nie palę byle czego i gdyby nie było mnie stać na droższe papierosy, to na pewno nie kupilabym tańszych by tylko zapalić.
[/quote]Smród. Śmierdzą włosy, oddech, dłonie, ciuchy, pomieszczenie w którym palacz pali. No i względy zdrowotne. Nawet jeśli nie skrśliłabym na wstępie takiej znajomości to wiem, że trudno by mi było wytrzymac z nałogową palaczką.
BTW: Palenie to styl życia? Chyba w reklamach Marlboro z lat 90 tych.
Nota bene, niejeden kowboj z Teksasu (ten z rekalmy) zmarł na raka płuc.[/quote]
jak już pisalam wyzej, to zależy czy papierosami się śmierdzi czy nie. od rodzaju tytoniu i od higieny. wiadomo, że zaraz po wypaleniu papierosa, czuć że palilas, ale nie zauważylam zeby włosy czy ubrania przesiąkały mi dymem.
Palę wlasnie Marlboro, jest to bardzo dobra marka papierosów i jakość tytoniu, i nie cuchnie on tak jak tytoń tanich papierosów. nie palę byle czego i gdyby nie było mnie stać na droższe papierosy, to na pewno nie kupilabym tańszych by tylko zapalić.
[/quote]Smród. Śmierdzą włosy, oddech, dłonie, ciuchy, pomieszczenie w którym palacz pali. No i względy zdrowotne. Nawet jeśli nie skrśliłabym na wstępie takiej znajomości to wiem, że trudno by mi było wytrzymac z nałogową palaczką.
BTW: Palenie to styl życia? Chyba w reklamach Marlboro z lat 90 tych.
Nota bene, niejeden kowboj z Teksasu (ten z rekalmy) zmarł na raka płuc.[/quote]
jak już pisalam wyzej, to zależy czy papierosami się śmierdzi czy nie. od rodzaju tytoniu i od higieny. wiadomo, że zaraz po wypaleniu papierosa, czuć że palilas, ale nie zauważylam zeby włosy czy ubrania przesiąkały mi dymem.
- cherryoncake
- początkująca foremka
- Posty: 74
- Rejestracja: 25 paź 2011, o 15:13
- Lokalizacja: Śląsk
Re: papierosy - ock?
bo osoba która pali raczej tego nie wyczuwapalacapalaczka pisze:ale nie zauważylam zeby włosy czy ubrania przesiąkały mi dymem.
Re: papierosy - ock?
Kwestia gustu i stylu życia. Niektóre panie nie lubią femek, inne sportowego stylu ubierania się, jeszcze inne nie są zainteresowane palącymi. Rozumiem, że wiele kobiet nie lubi zapachu papierosów, ktorego naprawde ciężko się pozbyć...
Poza tym, jest też kwestia zdrowia.
Poza tym, jest też kwestia zdrowia.
Re: papierosy - ock?
bierny palacz wdycha więcej, aniżeli aktywny.
Jak ja się cieszę, że w końcu są wydzielone miejsca dla palaczy w klubach. Jak chcą się truć, to niech się sami kiszą w tym dymie, a nie mnie zmuszają.
Jak ja się cieszę, że w końcu są wydzielone miejsca dla palaczy w klubach. Jak chcą się truć, to niech się sami kiszą w tym dymie, a nie mnie zmuszają.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
- bledny_rycerz
- uzależniona foremka
- Posty: 941
- Rejestracja: 9 mar 2009, o 01:00
- Lokalizacja: z wczoraj
Re: papierosy - ock?
Ależ wyraźnie zaznaczyła, że tego NIE ZAUWAŻYŁA. Bo to rzeczywiście trudno zauważyć, chyba żeby się z tych włosów i ubrań dymiło... - synestezja pełną gębą.cherryoncake pisze:bo osoba która pali raczej tego nie wyczuwapalacapalaczka pisze:ale nie zauważylam zeby włosy czy ubrania przesiąkały mi dymem.
Założycielko wątku, nie wytykam Ci otwierania puszki, czy raczej popielniczki Pandory po jednorazowej lekturze, czego - zdaje się - nie zrozumiałaś. Ogłoszeń można by się czepiać z tysiąca innych powodów; dlaczego większość życzy sobie lesbijek kobiecych (bo cóż złego w męskich?), dlaczego większość chce szczupłych (co złego w nadwadze? - tym bardziej, że ją też "widać na ulicy"), a jeszcze jak ma chodzić w czerwonych skarpetkach, to już w ogóle, bo ja akurat noszę niebieskie i nogi mi w nich wcale nie śmierdzą, bo się myję i kupuję tylko 100% cotton
Znam przynajmniej kilka kobiet, które pet w ustach rajcuje. I też mają prawo napisać ogłoszenie, w którym sobie zażyczą. Ulica świadczy tylko o tym, że jesteśmy różnorodni.
[i]Nie ma większych drani od nawróconych na cynizm idealistów.[/i]
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 17 kwie 2012, o 20:28
Re: papierosy - ock?
Smród. Śmierdzą włosy, oddech, dłonie, ciuchy, pomieszczenie w którym palacz pali. No i względy zdrowotne. Nawet jeśli nie skrśliłabym na wstępie takiej znajomości to wiem, że trudno by mi było wytrzymac z nałogową palaczką.palacapalaczka pisze:W tych ogłoszeniach to nagminnie się to zdarza, nie załozylam tematu dlatego ze spotkałam się z tym w jednym ogłoszeniu tylko w wielu i zastanowiło mnie to. nikt nie pali, a jakoś widok na ulicy temu przeczy.
Palę wlasnie Marlboro, jest to bardzo dobra marka papierosów i jakość tytoniu, i nie cuchnie on tak jak tytoń tanich papierosów. nie palę byle czego i gdyby nie było mnie stać na droższe papierosy, to na pewno nie kupilabym tańszych by tylko zapalić.
BTW: Palenie to styl życia? Chyba w reklamach Marlboro z lat 90 tych.
Nota bene, niejeden kowboj z Teksasu (ten z rekalmy) zmarł na raka płuc.[/quote]
jak już pisalam wyzej, to zależy czy papierosami się śmierdzi czy nie. od rodzaju tytoniu i od higieny. wiadomo, że zaraz po wypaleniu papierosa, czuć że palilas, ale nie zauważylam
zeby włosy czy ubrania przesiąkały mi dymem.[/quote]
TY SIĘ CHWALISZ CZY ŻALISZ ??
Re: papierosy - ock?
to trzeba powiedzieć tym aktywnym, żeby się nie zaciągali tylko sztachali tym co leci dla biernychzosia24 pisze:bierny palacz wdycha więcej, aniżeli aktywny.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
Chwale.Puszysty_Misiek pisze: TY SIĘ CHWALISZ CZY ŻALISZ ??
specjalnie zapytałam się przed chwilą siostry która nie pali i powiedziała, że nie czuć nic a paliłam godzinę wcześniej.bledny_rycerz pisze: bo osoba która pali raczej tego nie wyczuwa
to prawda, są wydzielone miejsca do palenia w klubach i super. palenie zbliża ludzi, przyjaciółkę poznałam "na fajce". na przystankach też jest zakaz palenia i co z tego, skoro nikt go nie przestrzega? nie dostałam mandatu i nie dostanę pewnie, wystarczy się ładnie uśmiechnąć i przeprosić.
Kwestia zdrowia? Znam z bliskiego otoczenia lekarza, który wyleczył wiele osób chorych na raka, prowadził bardzo zdrowy styl życia, 0 papierosów, alkoholu, a od niedawna sam zmaga się z tą chorobą. Zresztą kwestia zdrowia jakoś do mnie nie przemawia, życie ryzykujemy codziennie wychodząc na ulicę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
tu się z Tobą zgodzę. Chociaż dziwnym dla mnie jest to, że taka rzecz jak palenie determinuje to, czy kogoś się pokocha czy nie.bledny_rycerz pisze:
Założycielko wątku, nie wytykam Ci otwierania puszki, czy raczej popielniczki Pandory po jednorazowej lekturze, czego - zdaje się - nie zrozumiałaś. Ogłoszeń można by się czepiać z tysiąca innych powodów; dlaczego większość życzy sobie lesbijek kobiecych (bo cóż złego w męskich?), dlaczego większość chce szczupłych (co złego w nadwadze? - tym bardziej, że ją też "widać na ulicy"), a jeszcze jak ma chodzić w czerwonych skarpetkach, to już w ogóle, bo ja akurat noszę niebieskie i nogi mi w nich wcale nie śmierdzą, bo się myję i kupuję tylko 100% cotton
Re: papierosy - ock?
w ogłoszeniach, jak w supermarketach. Nabywasz produkt, a nie go kochasz.palacapalaczka pisze:
tu się z Tobą zgodzę. Chociaż dziwnym dla mnie jest to, że taka rzecz jak palenie determinuje to, czy kogoś się pokocha czy nie.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
ciekawa teoria.zosia24 pisze:w ogłoszeniach, jak w supermarketach. Nabywasz produkt, a nie go kochasz.palacapalaczka pisze:
tu się z Tobą zgodzę. Chociaż dziwnym dla mnie jest to, że taka rzecz jak palenie determinuje to, czy kogoś się pokocha czy nie.
-
- rozgadana foremka
- Posty: 103
- Rejestracja: 22 lis 2011, o 01:16
Re: papierosy - ock?
...
Ostatnio zmieniony 28 lis 2012, o 18:08 przez aparachute, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: papierosy - ock?
Problem z gatunku tego samego co "dlaczego lesbijki nie lubią bi?" Owszem, nie lubią. Większość ogłoszeń jest "paniom bi dziękujemy". Dziękuje się także mężatkom, dzieciatym, desperatkom, grubym, butch i emo dzieciom. A jakoś po przejrzeniu tego forum wychodzi, że marzenie o ideałach i opisywanie je w ogłoszeniach to jedno, a serce to drugie... Więc co za problem?
Palaczki i tak są bardziej tolerowane niż bi
Palaczki i tak są bardziej tolerowane niż bi
-
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 lut 2012, o 18:52
- Lokalizacja: dolny slask
Re: papierosy - ock?
po pierwsze pale 15lat moja zona tez tyle pali. U nas panuje zasada nie palenia w domu ze wzgledu na dziecko i przedewszystkim dla swiezego powietrza. Nie rozumiem w czym to przeszkadza ja po spaleniu papierocha nie biegne odrazu calowac sie z ukochana. Myje zeby. Etc. To chyba kwestia przyzwyczajen. A ze ktos nie chce miec palacej kobiety to juz jego sprawa
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 paź 2011, o 12:58
Re: papierosy - ock?
Bo gdy przychodzi proza życia, a w nim jak w kalejdoskopie jest...
Palacz ZAWSZE wybierze paczkę fajek, a druga osoba umrze z głodu, bo był dylemat fajki czy chleb,mleko, etc...
Palacz ZAWSZE wybierze paczkę fajek, a druga osoba umrze z głodu, bo był dylemat fajki czy chleb,mleko, etc...
- bledny_rycerz
- uzależniona foremka
- Posty: 941
- Rejestracja: 9 mar 2009, o 01:00
- Lokalizacja: z wczoraj
Re: papierosy - ock?
A od kiedy to poznanie delikwentki z ogłoszenia gwarantuje miłość? Nawet, gdy ta swą egzystencją realizuje cały nasz program bycia chodzącym ideałem? W ogłoszeniach postulat niedyskryminacji nigdy nie zadziała, podobnie jak nie ugotujesz z tego przepisu z tablicy obwieszczeń żadnej gwarantowanej big love. Gdyby stanęło przede mną rudowłose, obrzydliwie piękne i inteligentne, wrażliwe, jeszcze czytające książki dziewczę, rzeczywiście ujrzałabym projekcję swych onirycznych marzeń i fantazji, i zaprawdę stanęło już przede mną takich parę, a jednak kocham kogoś zupełnie innego. Pewnie, że nie warto się ograniczać i zawężać grona matrymonialnych polowań do wąskiej elity od czegoś stroniącej, bo zza rogu wylezie Ci panna paląca jak smok, przed którą nogi Ci się ugną (choć nos zatka), lecz nie zabronisz nikomu snucia marzeń na kanwach własnego ogłoszenia, bo ma doń pełne prawa autorskie.palacapalaczka pisze:tu się z Tobą zgodzę. Chociaż dziwnym dla mnie jest to, że taka rzecz jak palenie determinuje to, czy kogoś się pokocha czy nie.bledny_rycerz pisze:
Założycielko wątku, nie wytykam Ci otwierania puszki, czy raczej popielniczki Pandory po jednorazowej lekturze, czego - zdaje się - nie zrozumiałaś. Ogłoszeń można by się czepiać z tysiąca innych powodów; dlaczego większość życzy sobie lesbijek kobiecych (bo cóż złego w męskich?), dlaczego większość chce szczupłych (co złego w nadwadze? - tym bardziej, że ją też "widać na ulicy"), a jeszcze jak ma chodzić w czerwonych skarpetkach, to już w ogóle, bo ja akurat noszę niebieskie i nogi mi w nich wcale nie śmierdzą, bo się myję i kupuję tylko 100% cotton
[i]Nie ma większych drani od nawróconych na cynizm idealistów.[/i]
- blue bird
- początkująca foremka
- Posty: 34
- Rejestracja: 14 lut 2006, o 00:00
- Lokalizacja: ziemia obiecana
Re: papierosy - ock?
Założycielko wątku; o gustach się po prostu nie dyskutuje. Każdy kto pisze ogłoszenie, stara powiększyć swoje szanse na spotkanie osoby, przy której zadziała "chemia". Ja np. piszę że wolałabym aby partnerka była wyższa ode mnie i nieco starsza Też będziesz pytać mnie dlaczego? Poza tym, jeśli jak twierdzisz "to styl życia", to nie każdemu ten styl odpowiada.
Uważam, że lekceważenie szkodliwości nikotyny w dzisiejszych czasach, to po prostu ignoranctwo. I pycha. To samo tyczy się innych wynalazków typu alkohol, narkotyki, fast foody.
Rozśmiesza mnie zawsze, kiedy palacze mówią, że to nie ma znaczenia; że znają osoby które palą i żyją długo i mają się świetnie. Też znałam jednego pana, który umarł w wieku lat 90-ciu z petem w zębach. Ale to nie jest żaden argument wobec dzisiejszej wiedzy medycznej i naukowej na ten temat. I Boga, jeśli ktoś jest wierzący.
Jak można kogoś kochać i zafundować mu kiedyś "przyjemność" współprzeżywania chemioterapii i walki z chorobą? Jeśli kiedyś mnie to dopadnie, wiem na pewno, że nie będę miała sobie nic do zarzucenia.
Nie będę zadawać sobie pytań w stylu "a jeśli nie paliłabym przez 20 lat, może byłoby inaczej?". Nie obciążę tym toksycznym pytaniem mojej rodziny, mojej partnerki.
To trochę absurdalne, ale cenę za wolność wyboru, wolną wolę, którą zapewnia społeczeństwo i państwo, płacą ci, którzy nie "grzeszą" przeciw swojemu ciału.
Uważam, że lekceważenie szkodliwości nikotyny w dzisiejszych czasach, to po prostu ignoranctwo. I pycha. To samo tyczy się innych wynalazków typu alkohol, narkotyki, fast foody.
Rozśmiesza mnie zawsze, kiedy palacze mówią, że to nie ma znaczenia; że znają osoby które palą i żyją długo i mają się świetnie. Też znałam jednego pana, który umarł w wieku lat 90-ciu z petem w zębach. Ale to nie jest żaden argument wobec dzisiejszej wiedzy medycznej i naukowej na ten temat. I Boga, jeśli ktoś jest wierzący.
Jak można kogoś kochać i zafundować mu kiedyś "przyjemność" współprzeżywania chemioterapii i walki z chorobą? Jeśli kiedyś mnie to dopadnie, wiem na pewno, że nie będę miała sobie nic do zarzucenia.
Nie będę zadawać sobie pytań w stylu "a jeśli nie paliłabym przez 20 lat, może byłoby inaczej?". Nie obciążę tym toksycznym pytaniem mojej rodziny, mojej partnerki.
To trochę absurdalne, ale cenę za wolność wyboru, wolną wolę, którą zapewnia społeczeństwo i państwo, płacą ci, którzy nie "grzeszą" przeciw swojemu ciału.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2012, o 22:38 przez blue bird, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: papierosy - ock?
Jak chcesz to pal, moja żona mogłaby palić tylko nie w sypialni, bo tego bym nie zniosła i wykopała za drzwi .
A jeżeli uważasz, że Marlboro są drogie, bo mają w sobie dobrej jakości tytoń to się grubo mylisz
A jeżeli uważasz, że Marlboro są drogie, bo mają w sobie dobrej jakości tytoń to się grubo mylisz
Re: papierosy - ock?
moja była paliła. i to nie jakoś dużo, paczka na 2-3 dni.
i uwierz, BYŁO czuć.
a jej włosy nie pachniały pięknie, jak cudowne, kobiece włosy, tylko jak pet.
po każdym wyjeździe do niej WSZYSTKIE ubrania musiałam prać żeby zniknął zapach dymu
osobiście żadnych ogłoszeń z cechami ideałów nie wstawiam ( ) ale rozumiem kobiety piszące, że wybranka ma nie palić.
i uwierz, BYŁO czuć.
a jej włosy nie pachniały pięknie, jak cudowne, kobiece włosy, tylko jak pet.
po każdym wyjeździe do niej WSZYSTKIE ubrania musiałam prać żeby zniknął zapach dymu
osobiście żadnych ogłoszeń z cechami ideałów nie wstawiam ( ) ale rozumiem kobiety piszące, że wybranka ma nie palić.
Re: papierosy - ock?
To jest najlepsza odpowiedź!blue bird pisze:Założycielko wątku; o gustach się po prostu nie dyskutuje. Każdy kto pisze ogłoszenie, stara powiększyć swoje szanse na spotkanie osoby, przy której zadziała "chemia". Ja np. piszę że wolałabym aby partnerka była wyższa ode mnie i nieco starsza Też będziesz pytać mnie dlaczego? Poza tym, jeśli jak twierdzisz "to styl życia", to nie każdemu ten styl odpowiada.
Uważam, że lekceważenie szkodliwości nikotyny w dzisiejszych czasach, to po prostu ignoranctwo. I pycha. To samo tyczy się innych wynalazków typu alkohol, narkotyki, fast foody.
Rozśmiesza mnie zawsze, kiedy palacze mówią, że to nie ma znaczenia; że znają osoby które palą i żyją długo i mają się świetnie. Też znałam jednego pana, który umarł w wieku lat 90-ciu z petem w zębach. Ale to nie jest żaden argument wobec dzisiejszej wiedzy medycznej i naukowej na ten temat. I Boga, jeśli ktoś jest wierzący.
Jak można kogoś kochać i zafundować mu kiedyś "przyjemność" przeżywania chemioterapii i walki z chorobą? Jeśli kiedyś mnie to dopadnie, wiem na pewno, że nie będę miała sobie nic do zarzucenia.
Nie będę zadawać sobie pytań w stylu "a jeśli nie paliłabym przez 20 lat, może byłoby inaczej?". Nie obciążę tym toksycznym pytaniem mojej rodziny, mojej partnerki.
To trochę absurdalne, ale cenę za wolność wyboru, wolną wolę, którą zapewnia społeczeństwo i państwo, płacą ci, którzy nie "grzeszą" przeciw swojemu ciału.
Wbrew temu co napisała autorka, regularni palacze nie noszą zapachu papierosów ze sobą, noszą go w sobie. Ktoś kto nie jest do tego przyzwyczajony wyczuje go ZAWSZE, czy użyjesz najlepszej pasty do zębów, perfum, kremu, upierzesz ubrania. Wierzę, że chciałabyś aby było inaczej ale niestety tak nie jest.
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
Re: papierosy - ock?
Z tym smrodem to trochę pieprzenie w bambus. Owszem, sama palę i mogę się wydawać nieobiektywna. Jednak miałam w życiu długie okresy abstynencji. Poza tym mam bardzo wrażliwy węch. Wnioski są takie - ludzie dbający o higienę nie śmierdzą, czy palą, czy też nie. Kiedy nie paliłam jednak nie czułam zapachu papierosów od osób, które paliły ale dbały o siebie, swoje ubranie i otoczenie. Do dziś czuję zapach dymu nawet od siebie np. gdy wyjdę z zadymionego pomieszczenia, lub od osób, które dużo palą i są tym dymem przesiąknięte etc. Wniosek z tego taki, że wiele zależy od higieny, a osoba paląca wcale nie musi być znieczulona na zapach dymu. ALE oczywiście osoby nienawidzące papierosów będą wiedziały swoje, więc szkoda zdzierać klawiaturę i marnować czas.
Co zaś do wyboru partnera - cóż. Każdy ma swoje priorytety. Ma takie prawo. Osobiście nie znoszę słowa "misiu" i zdrobnionek, nie zniosłabym w swoim otoczeniu osoby, która ich używa. Kobiety na obcasach są dla mnie aseksualne. Osoby, które nie lubią zwierząt nie mają wstępu do mojego towarzystwa. Rozumiem, że dla kogoś innego barierą jest palenie i ze nie jest w stanie tego znieść.
Co zaś do wyboru partnera - cóż. Każdy ma swoje priorytety. Ma takie prawo. Osobiście nie znoszę słowa "misiu" i zdrobnionek, nie zniosłabym w swoim otoczeniu osoby, która ich używa. Kobiety na obcasach są dla mnie aseksualne. Osoby, które nie lubią zwierząt nie mają wstępu do mojego towarzystwa. Rozumiem, że dla kogoś innego barierą jest palenie i ze nie jest w stanie tego znieść.
http://centaurus.org.pl/
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
przesada i to wielka. fakt, jak mam dylemat zeżreć cheeseburgera z Maca czy kupić paczke fajek to wybór jest prosty, a gdybym przymierala glodem, nie sądzę żebym ostatnie pieniądze wydala na papierosy, no ale cóż...DorianGray666 pisze:Bo gdy przychodzi proza życia, a w nim jak w kalejdoskopie jest...
Palacz ZAWSZE wybierze paczkę fajek, a druga osoba umrze z głodu, bo był dylemat fajki czy chleb,mleko, etc...
Jeśli nawet Marlboro są droższe nie z powodu jakosci tytoniu, a z powodu reklamy, to wybieram je, bo jako jedyne papierosy mi smakują, jak zapalę te tańsze to chce mi się rzygać, więc kupuje te, i wierzę, że ich jakość jest wyższa niż papierosow za 8 złotych. ponadto zapach po nich nie jest tak intensywny i brzydki jak po tych tańszych, od razu można wyczuć kto pali tanie papierosy a kto te lepsze, więc może wy macie do czynienia z osobami palącymi papierosy kiepskiej jakosci, trudno.
nie stracilam zdolnosci wyczuwania dymu papierosowego, czuję jak do pomieszczenia wejdzie ktoś, kto palil, czuję zapach papierosow na dloniach, jak zapalę, myję więc ręce i już go nie czuć. włosy też myje codziennie i gdyby czuć je było papierosami, to bym to wiedziała. "przesiąknięta" dymem papierosowym jestem po całej nocy spędzonej w klubie w sali dla palących, więc zastanawia mnie jak ktoś może być przesiąknięty tym dymem bo wypali kilka papierosów dziennie.
w domu też nie czuć dymu, bo palę zazwyczaj na zewnątrz, na powietrzu, nie kiszę się w dymie, więc nim nie przesiąkam.
co do zdrowia, nie będę miala takich dylematow: może moglam nie palic... co teraz jest zdrowe? nawet zdrowa żywność zdrowa nie jest. i w razie choroby mialabys sobie wiele do zarzucenia, chyba ze jestes pewna ze nie jesz smieci, chemii, oddychasz sterylnym powietrzem i uprawiasz sport godzine dziennie na swiezym powietrzu, nie pijesz alkoholu i kawy.
i to nie niepalący ludzie będą placic za moje leczenie. dzięki osobom [palącym a także mnie], do skarbu państwa wplywają grube miliony, więc będą mieli z czego zaplacic za moje leczenie w razie wu.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2012, o 14:01 przez palacapalaczka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 21 kwie 2012, o 22:13
Re: papierosy - ock?
niestety cie zmartwie, ale piszesz glupoty. wychodze rano z domu, po kąpieli, po umyciu zębów, w czystych wypranych ubraniach, ale ty oczywiscie wyczujesz, że ja pale oczywiście, że jak 2 minuty wczesniej bylam na fajce i wejde do pomieszczenia, to czuc ze palilam, nawet ja to czuje. ale guma do żucia, umycie zębów, perfumy to niwelują.tilly pisze:[
To jest najlepsza odpowiedź!
Wbrew temu co napisała autorka, regularni palacze nie noszą zapachu papierosów ze sobą, noszą go w sobie. Ktoś kto nie jest do tego przyzwyczajony wyczuje go ZAWSZE, czy użyjesz najlepszej pasty do zębów, perfum, kremu, upierzesz ubrania. Wierzę, że chciałabyś aby było inaczej ale niestety tak nie jest.