Zapachy codzienności.

Cafe dla wszystkich
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Zapachy codzienności.

Post autor: Alpha » 30 cze 2012, o 12:30

Możliwe, że zagadnienie wyda się błahe. Wbrew pozorom jednak dosyć istotne. Jak to jest z zapachami dnia codziennego?
Czy wy i wasze partnerki lubicie, tolerujecie (lub nie) te same zapachy ( żele pod prysznic, balsamy i kremy, nuty zapachowe perfum, antyperspiranty, kostki wc, płyn do podłogi, do naczyń, zapach smażonego oleju, przypalonego mleka ) i milion innych, nie sposób wymienić wszystkich. Co, jeżeli jakiś zapach jest wam szczególnie przykry? Albo przeszkadza waszej kobiecie a dla was jest wprost idealny?
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Awatar użytkownika
Gravity_Heart
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 59
Rejestracja: 23 cze 2012, o 11:35
Lokalizacja: Katowice

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Gravity_Heart » 30 cze 2012, o 12:34

Moja pierwsza kobieta nie lubiła moim perfum(w tamtych czasach 'Far Away'). Były za słodkie jak dla niej, ale i tak nie zaprzestałam ich używać :)
Naj­pierw Cię ig­no­rują.
Po­tem śmieją się z Ciebie.
Później z Tobą wal­czą.
Później wyg­ry­wasz.
Awatar użytkownika
Rilla
super forma
super forma
Posty: 1927
Rejestracja: 2 kwie 2006, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Rilla » 30 cze 2012, o 12:40

Kurczę, jakoś na hasło "zapachy codzienności" nie pomyślałam o perfumach, tylko np. o zapachu potu czy innych codziennych i naturalnych, których poznania łatwo uniknąć, kiedy się chadza tylko na randki...
Awatar użytkownika
Kiya23
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 125
Rejestracja: 18 cze 2008, o 02:00
Lokalizacja: wr

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Kiya23 » 30 cze 2012, o 12:56

zdecydowanie lubimy te same zapachy zdarzają się sytuacje w których jej podoba się bardziej a dla mnie jest bez zachwytu ale w większości się zgadzamy np kupiłam swojej żonie w prezencie perfumy bardzo jej się spodobały a jak skończyły się moje to pozwoliła mi pożyczać jej :D
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: zosia24 » 30 cze 2012, o 12:57

To tak jakbym siebie wąchała. lepiej czuć zapach inny 8)
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Alpha » 30 cze 2012, o 13:02

Rilla pisze:Kurczę, jakoś na hasło "zapachy codzienności" nie pomyślałam o perfumach, tylko np. o zapachu potu czy innych codziennych i naturalnych, których poznania łatwo uniknąć, kiedy się chadza tylko na randki...

Wtedy nazwałabym je intymnymi zapachami codzienności...
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Alpha » 30 cze 2012, o 13:04

zosia24 pisze:To tak jakbym siebie wąchała. lepiej czuć zapach inny 8)
Inny, nawet jeżeli twój aparat węchu nie jest w stanie go tolerować?
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: zosia24 » 30 cze 2012, o 13:08

Alpha pisze:
zosia24 pisze:To tak jakbym siebie wąchała. lepiej czuć zapach inny 8)
Inny, nawet jeżeli twój aparat węchu nie jest w stanie go tolerować?
na złość mi chyba robić nie będzie :wink: ... generalnie mój węch toleruje wszystko co pachnie :)
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
drsiwek
super forma
super forma
Posty: 6082
Rejestracja: 5 lut 2012, o 20:13
Lokalizacja: punkt W

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: drsiwek » 30 cze 2012, o 13:12

zosia24 pisze: na złość mi chyba robić nie będzie :wink:
powiem twojej żonie to ci zrobi na złość. :mrgreen:

A tak w temacie to ja i moja panna mamy różne gusta, jeśli chodzi o zapachy 8)
:piwo:
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: zosia24 » 30 cze 2012, o 13:17

drsiwek pisze:
zosia24 pisze: na złość mi chyba robić nie będzie :wink:
powiem twojej żonie to ci zrobi na złość. :mrgreen:
jak ja Ci zrobię na złość, to się przez miesiąc nie umyję :cool:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
goldin
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 67
Rejestracja: 17 cze 2012, o 00:11

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: goldin » 30 cze 2012, o 13:20

nigdy nie zwracałam na to aż tak wielkiej uwagi. najważniejsze aby pachniało (było higienicznie i czysto). a co do perfum to można się zgrać. jaki by nie był zapach perfum - jak na pierwszych randkach go czuje to kojarzy mi się z moja ukochaną i tak już później zostaje.
Awatar użytkownika
drsiwek
super forma
super forma
Posty: 6082
Rejestracja: 5 lut 2012, o 20:13
Lokalizacja: punkt W

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: drsiwek » 30 cze 2012, o 13:27

zosia24 pisze:jak ja Ci zrobię na złość, to się przez miesiąc nie umyję :cool:
nie mi na złość zrobisz, tylko swojej żonie :P mi nic do tego :wink:
:piwo:
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: zosia24 » 30 cze 2012, o 13:32

drsiwek pisze:
zosia24 pisze:jak ja Ci zrobię na złość, to się przez miesiąc nie umyję :cool:
nie mi na złość zrobisz, tylko swojej żonie :P mi nic do tego :wink:
tak, masz rację, nic, a nic.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
drsiwek
super forma
super forma
Posty: 6082
Rejestracja: 5 lut 2012, o 20:13
Lokalizacja: punkt W

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: drsiwek » 30 cze 2012, o 13:37

zosia24 pisze:
drsiwek pisze:
zosia24 pisze:jak ja Ci zrobię na złość, to się przez miesiąc nie umyję :cool:
nie mi na złość zrobisz, tylko swojej żonie :P mi nic do tego :wink:
tak, masz rację, nic, a nic.
w ogóle :wink:
:piwo:
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Alfa_Omega » 30 cze 2012, o 14:12

o rany! ciężka sprawa, o ile nie ma problemu z zapachami szeroko pojętej drogerii - tu z Najdroższą mamy podobny gust węchowy - o tyle z zapachami kuchni jest gorzej. Mam skazę białkową, która z fizjologicznej rzuciła mi się na mózg, w związku z czym nie toleruję nawet widoku niczego co choćby leżało obok mleka, a Najdroższa wręcz przeciwnie, natomiast Najdroższa nie znosi zapachu smażonego oleju - a dla mnie frytki to podstawa diety :lol: ergo zdarza się, że czasami jadamy odzielnie, albo te nasze ukochane (a przez tę drugą znienawidzone) potrawy przyrządzamy gdy tej drugiej nie ma w mieście :cool: :lol: :cool:
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
szczur
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 361
Rejestracja: 21 cze 2009, o 02:00
Lokalizacja: Za horyzontem nie widać!

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: szczur » 2 lip 2012, o 06:15

Nuta zapachowa, po jej wyjściu z kibla zniewala mało ze mnie, mało że karaluchy, to jeszcze ją samą. Codzienny zapach, a wciąż niesie wiele doznań!
Awatar użytkownika
selloi
super forma
super forma
Posty: 2345
Rejestracja: 23 cze 2010, o 13:25

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: selloi » 2 lip 2012, o 09:06

kiedy słyszę "będę robić coś na bazie twojego afrodyzjaku" to wiem, że za chwilę z kuchni poczuje zapach przesmazanych na oliwie z oliwek czosnku z cebulą ;)

uwielbiamy obie

cała reszta zapachów kuchennych - ona woli te warzywne, mnie ruszają bardziej mięsne
perfumy - podobają nam się nasze wzajemnie ale gusta mamy różne - ona sportowo ale klasycznie, ja piżmo zdecydowanie

obie ubóstwiamy za to zapach świeżej pościeli, wiosny i ziemii po deszczu a nie znosimy moich mokrych psów i pełnej kuwety jej kota ;)
Mówić trzeba prosto, a myśleć w
sposób skomplikowany - nie na
odwrót.
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Alfa_Omega » 2 lip 2012, o 13:53

szczur pisze:Nuta zapachowa, po jej wyjściu z kibla zniewala mało ze mnie, mało że karaluchy, to jeszcze ją samą. Codzienny zapach, a wciąż niesie wiele doznań!
to taki przykład amerykańskiego poczucia humoru? :D
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
drsiwek
super forma
super forma
Posty: 6082
Rejestracja: 5 lut 2012, o 20:13
Lokalizacja: punkt W

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: drsiwek » 2 lip 2012, o 16:52

Alfa_Omega pisze:
szczur pisze:Nuta zapachowa, po jej wyjściu z kibla zniewala mało ze mnie, mało że karaluchy, to jeszcze ją samą. Codzienny zapach, a wciąż niesie wiele doznań!
to taki przykład amerykańskiego poczucia humoru? :D
Ja bym powiedziała, że to raczej efekty amerykańskiego jedzenia :wink:
:piwo:
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: Alfa_Omega » 2 lip 2012, o 17:36

hahahaha, też może być :lol:
wiedziłałam, że idzie w biodra al że mózg???
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
drsiwek
super forma
super forma
Posty: 6082
Rejestracja: 5 lut 2012, o 20:13
Lokalizacja: punkt W

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: drsiwek » 2 lip 2012, o 18:07

Alfa_Omega pisze:wiedziłałam, że idzie w biodra al że mózg???
amerykańskie jedzenie pcha się wszędzie, tak jak i wojsko :lol:
:piwo:
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: fleurdumal » 4 lip 2012, o 08:15

Ja, przeczytawszy temat pomyślałam sobie, że oto pojawił się biały kruk tego forum - temat "neutralny", rozważania nad życiem naszym nie w kontekście zwi-jon-zków. Pomyliłam się, wracam do porządkowania zdjęć...
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
selloi
super forma
super forma
Posty: 2345
Rejestracja: 23 cze 2010, o 13:25

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: selloi » 4 lip 2012, o 09:03

fleurdumal pisze:Ja, przeczytawszy temat pomyślałam sobie, że oto pojawił się biały kruk tego forum - temat "neutralny", rozważania nad życiem naszym nie w kontekście zwi-jon-zków. Pomyliłam się, wracam do porządkowania zdjęć...
a ja bym zrozumiała podobny post u nowej użytkowniczki ale Ty?...
tu każdy temat kończy się na związkach albowiem kobiety uwielbiają rozmawiać o swoich miłościach większych lub mniejszych a tu dodatkowo nie muszą udawać że pod "misiem" kryje się tą sama płeć..

więc dla odmiany ja nie rozumiem why?? żeby komuś pokazać, że o życiowych tematach to z nimi nie można bo kury głupiutkie są?

fe...nieładnie doprawdy ;)


na marginesie - może założyć temat w poszukiwaniu mistrza qingtan? co o tym myślisz?


EDIT: żeby nie było nieporozumień - oset do zakładania, za cienka w uszach jestem ;)
Mówić trzeba prosto, a myśleć w
sposób skomplikowany - nie na
odwrót.
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: fleurdumal » 4 lip 2012, o 09:45

selloi pisze:
fleurdumal pisze:Ja, przeczytawszy temat pomyślałam sobie, że oto pojawił się biały kruk tego forum - temat "neutralny", rozważania nad życiem naszym nie w kontekście zwi-jon-zków. Pomyliłam się, wracam do porządkowania zdjęć...
a ja bym zrozumiała podobny post u nowej użytkowniczki ale Ty?...
tu każdy temat kończy się na związkach albowiem kobiety uwielbiają rozmawiać o swoich miłościach większych lub mniejszych a tu dodatkowo nie muszą udawać że pod "misiem" kryje się tą sama płeć..

więc dla odmiany ja nie rozumiem why?? żeby komuś pokazać, że o życiowych tematach to z nimi nie można bo kury głupiutkie są?

fe...nieładnie doprawdy ;)


na marginesie - może założyć temat w poszukiwaniu mistrza qingtan? co o tym myślisz?


EDIT: żeby nie było nieporozumień - oset do zakładania, za cienka w uszach jestem ;)
Kobieto, puchu marny! Quingtan dziś, teraz, tu i jeszcze mistrz...? Marzenia. Od dłuższego czasu widzę tu - ze sztuk wschodnich - jedynie rodzaj słownego sumo, grube słowa i ciężkie żarty. ;)
Co do tematów, było kilka o tym, co kto czyta, ogląda, czego słucha - szybko zmarły, ale jednak zaistniały. Myślałam, że to jeden z nich. Cóż się jednak niby miało zmienić przez trzy tygodnie mojej nieobecności? Tyle, że działo się wiele i mam wrażenie, że minęło o wiele więcej czasu. :)
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
selloi
super forma
super forma
Posty: 2345
Rejestracja: 23 cze 2010, o 13:25

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: selloi » 4 lip 2012, o 10:08

Kobieto, puchu marny! Quingtan dziś, teraz, tu i
jeszcze mistrz...? Marzenia.
popłynęłam znaczy się?
Od dłuższego czasu
widzę tu - ze sztuk wschodnich - jedynie rodzaj
słownego sumo, grube słowa i ciężkie żarty.
mam cudowną opcje w mózgu "ignoruj", polecam szczerze ;)
Tyle, że działo się wiele i
mam wrażenie, że minęło o wiele więcej czasu.
a tego szanownej Pani śmiem zazdrościc (zakładam, że to same pozytywne "dzienia") :)
Mówić trzeba prosto, a myśleć w
sposób skomplikowany - nie na
odwrót.
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: fleurdumal » 4 lip 2012, o 10:38

Oj, popłynęłaś, popłynęłaś...;) Oczywiście funkcje mam włączoną, tak sobie tylko zajrzałam. ;P A dzienia, owszem, najpozytywniejsze. Teraz próbuję uporządkować myśli i zdjęcia. :) Byłam w wymarzonej od lat około dwudziestu, Transylwanii, zwiedziłam też Monachium. Miałam wspaniałą pracę. Widziałam w oryginale "Słoneczniki" Van Gogha, ale nie wiem, jak pachną i nie wiem, czy ten zapach podobałby się mojej dziewczynie. Nie mam więc nic w temacie, zaraz będzie, że spamuję, wracam zatem do prac porządkowych...pozdrawiam. :):):)
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
selloi
super forma
super forma
Posty: 2345
Rejestracja: 23 cze 2010, o 13:25

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: selloi » 4 lip 2012, o 10:51

Byłam w wymarzonej od lat
około dwudziestu, Transylwanii,
...cała reszta włącznie z Van Goghiem od tego momentu mi umknęła

teraz to ja już Ci WŚCIEKLE zazdroszczę

i pal licho spam :twisted:
Mówić trzeba prosto, a myśleć w
sposób skomplikowany - nie na
odwrót.
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Re: Zapachy codzienności.

Post autor: fleurdumal » 4 lip 2012, o 11:11

selloi pisze:
Byłam w wymarzonej od lat
około dwudziestu, Transylwanii,
...cała reszta włącznie z Van Goghiem od tego momentu mi umknęła

teraz to ja już Ci WŚCIEKLE zazdroszczę

i pal licho spam :twisted:
Ech, cóż mam rzec. Jak dla mnie to najlepsze miejsce świata. Mam już kilka zdjęć, będzie więcej...zerknij, jeśli chcesz. ;)

http://www.photoblog.pl/fleurdumal/1268 ... still.html
http://centaurus.org.pl/
ODPOWIEDZ