kobiety bez/z makijazem

Cafe dla wszystkich
anglistka90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 307
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 21:57

kobiety bez/z makijazem

Post autor: anglistka90 » 30 paź 2012, o 21:55

co myslicie o kobietach zupelnie bez makijazu? dla mnie to oznacza to ze kobieta jest niezadbana. nie mowie o tonie podkladu, pudru, rozu itd, tylko nawet o delikatnym makijazu, chociaz ja preferuje ten troszke mocniejszy (nie przesadnie, ale jednak) czyli - bardzo mocno wytuszowane rzesy, podklad, puder matujacy i brazer na policzka. szminek nie uzywam w ogole, bo nie lubie, stawiam na podkreslenie oczu. czy nie uwazacie, ze makijaz zostal stworzony DLA kobiet, i sa jakies postawy, ktore kazda powinna stosowac? czy jednak kobiety z makijazem - out?
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 22:09

ja jestem tak piękna, że makijaż mi nie jest potrzebny :faja:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 22:09

:shock: :shock: :shock:
Makijaż to wybór - chcesz się malować - maluj, nie chcesz - nie rób tego.
Osądzanie na podstawie tego czy ma się makijaż czy też nie jest chore, jak dla mnie...

"Podstawy, które każda powinna stosować?"
:shock: :shock: :shock:
Ja chyba pomyliłam epoki, albo zdecydowanie za dużo dziś wypiłam...
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 22:11

chyba pomyliłaś epoki :wink:


ale jak nie stosujesz makijażu, to znaczy, że nie dbasz o siebie :P
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 22:14

zosia24 pisze:chyba pomyliłaś epoki :wink:


ale jak nie stosujesz makijażu, to znaczy, że nie dbasz o siebie :P
że co?
pffff...
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 22:15

no tak napisała Anglistka90 :lol:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 22:16

zosia24 pisze:no tak napisała Anglistka90 :lol:
Zosiu, to uderza w mój feminizm nieziemsko.
Nie muszę się zgadzać z Panią Anglistką90 ale LUDZIE (!) (!) (!) nie przesadzajmy... :roll:
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 22:18

to, że mam twarz jak pupcia niemowlęcia, nie znaczy, że jestem niezadbana, ja to wiem, ale nie każdy o tym wie :cool:

feministką jesteś?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 22:20

zosia24 pisze:to, że mam twarz jak pupcia niemowlęcia, nie znaczy, że jestem niezadbana, ja to wiem, ale nie każdy o tym wie :cool:

feministką jesteś?
Pupcia niemowlaczka? :roll: Zosiu, wybacz ale to chyba leciutka przesada :wink:

Feministką? Hmm... :scratch: To chyba ciut za dużo powiedziane.
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 22:21

Utoo,myśl, to znaczy, że mam tak gładką cere :mrgreen:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 22:28

zosia24 pisze:Utoo,myśl, to znaczy, że mam tak gładką cere :mrgreen:
Wiem o co Ci chodziło i uznałam to za przesadę. Przecież niemożliwe jest to, żebyś była aż tak idealna jak ja :shock:
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 22:36

niemożliwe stało się możliwe 8)


A co robisz żeby mieć taką cerę? :P


p.s. ale muszę Cię bardziej zmartwić, bo Frick też ma gładziutką cerę. :wink:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 22:43

zosia24 pisze:niemożliwe stało się możliwe 8)


A co robisz żeby mieć taką cerę? :P


p.s. ale muszę Cię bardziej zmartwić, bo Frick też ma gładziutką cerę. :wink:

Zmartwię Cię jeszcze bardziej - Gim też niczego sobie :roll:

To irytujące kiedy okazuje się , że nie jesteś jedyna... :roll:
Szumi33
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 65
Rejestracja: 17 cze 2012, o 18:45

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: Szumi33 » 30 paź 2012, o 22:46

Dobrze dobrany i zrobiony makijaż oczywiście podkreśli urodę , niektórym może doda pewności siebie.Jeśli na twarzy nie widać tony podkładu, pudru i tuszu to mi nie przeszkadza(u kogoś). Ja stosuję makijaż ewentualnie na imprezy (i to też jakiś minimalny), na co dzień nie widzę potrzeby malowania się. A osoby które nie wyjdą z domu bez makijażu ... Może nie będę tego komentować...
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 22:48

utoo pisze:To irytujące kiedy okazuje się , że nie jesteś jedyna... :roll:
:roza: :D
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 22:49

zosia24 pisze:
utoo pisze:To irytujące kiedy okazuje się , że nie jesteś jedyna... :roll:
:roza: :D
:serduszka:
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zosia24 » 30 paź 2012, o 23:01

ale promieniejesz, aż oświetlasz bez gwieździstą noc :wink:
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
utoo
super forma
super forma
Posty: 1290
Rejestracja: 15 wrz 2012, o 16:34

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: utoo » 30 paź 2012, o 23:04

zosia24 pisze:ale promieniejesz, aż oświetlasz bez gwieździstą noc :wink:
Dzięki Tobie i dla Ciebie to wszystko :roll:
Szumi33
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 65
Rejestracja: 17 cze 2012, o 18:45

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: Szumi33 » 30 paź 2012, o 23:04

ooo ale blask za oknem, ludzie chcą spać , przypudruj trochę :)
Adax
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 25
Rejestracja: 18 lis 2007, o 00:00

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: Adax » 30 paź 2012, o 23:06

przestańcie żartować. kobiety, które się nie malują powinny opuścić społeczeństwo.

takorzeczezaratustra
chocapic
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 25 sie 2012, o 17:31

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: chocapic » 30 paź 2012, o 23:18

To chyba też jestem z innej epoki

Ja myślałam, że podkład to się stosuję jak się ma co zatuszować,nadać skórze jednakowy koloryt, zatuszować wszelkie wypryski itd. A czy autorka tematu pomyślała, że może nie którzy nie mają takiej po prostu ot potrzeby bo mają zdrową skórę, stosują peelengi i kremy i nie mają co matować(?) i czy to czyni ze mnie zaniedbaną? :roll:
a kwestia malowania oczu, rzęs to chyba indywidualna sprawa każdej kobiety a nie jakiś wymóg społeczny. Ja lubię mieć pomalowane rzęsy, czasami na jakieś ważniejsze wyjścia bądź imprezę eleyner, ale nie przyszło by mi do głowy gdybym spotkała kobietę nieumalowaną, ale z zadbaną cerą, uczesaną i w czystym ubraniu, że ona o siebie nie dba. Wiesz może nawet jej pielęgnowanie by miała gładką cerę i wklepywanie kremów jest większą dbałością niż Twoje nałożenie podkładu :wink:
anglistka90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 307
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 21:57

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: anglistka90 » 30 paź 2012, o 23:21

Szumi33 pisze:Dobrze dobrany i zrobiony makijaż oczywiście podkreśli urodę , niektórym może doda pewności siebie.Jeśli na twarzy nie widać tony podkładu, pudru i tuszu to mi nie przeszkadza(u kogoś). Ja stosuję makijaż ewentualnie na imprezy (i to też jakiś minimalny), na co dzień nie widzę potrzeby malowania się. A osoby które nie wyjdą z domu bez makijażu ... Może nie będę tego komentować...
to nie komentuj bo ja nie wyjde :) nie dlatego ze bez makijazu strasze, jestem parchata, tredowata itd, bo nie, uwazam nieskromnie, ze jestem naturalnie ladna (jesli chodzi o twarz) ale bez makijazu czuje sie naga. tzn wyjde, ale jak wiem, ze gdzies nie bedzie obcych czy nie bede musiala korzystac z publicznych srodkow transportu.

bardzo dbam o cere, regularnie chodze do kosmetyczki na rozne oczyszczania i inne duperele, do dermatologa, ale mam z nia niesamowity problem, bo jest mieszana/wrazliwa, wystarczy ze temperatura przekroczy 20 stopni albo zjem za duzo soli czy czegos ostrego i na twarzy zaczyna mi cos wyskakiwac, albo blyszcze sie jak psu du*a 8) puder czy podklad matujacy to chyba nie jest cos przesadnego, zwlaszcza ze po wielu probach natrafilam na idealny dla siebie, matujacy, kryjacy i na dodatek nie robi z twarzy maski. nie lubie tez, gdyby ktos mial widziec ze sie czerwienie, a w pracy mam kontakt z bardzo wieloma ludzmi, niektorzy sadza takie teksty, ze bylabym cala zarumieniona, nie lubie tego. nie mam specjalnej tendencji do czerwienienia sie, ale zawsze....

Dziewczyny, spokojnie, nie chodzi mi o tapete, tylko o zwykly tusz do rzes, jakis blyszczyk jesli ktos lubi, czy lekki podklad matujacy, nie uzywacie NIC?

tu nie chodzi o feminizm, bo raczej to, ze mamy mozliwosc makijazu jest naszym sprzymierzencem. ale moze ja zle mysle, bo nie jestem i nie bylam nigdy feministka...

nie chcialam nikogo urazic.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2012, o 23:29 przez anglistka90, łącznie zmieniany 1 raz.
anglistka90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 307
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 21:57

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: anglistka90 » 30 paź 2012, o 23:25

chocapic pisze:To chyba też jestem z innej epoki

Wiesz może nawet jej pielęgnowanie by miała gładką cerę i wklepywanie kremów jest większą dbałością niż Twoje nałożenie podkładu :wink:
byc moze tak jest, ale ja chcapic, nie mialam szczescia urodzic sie z cera sucha (a moze i nieszczescia, przynajmniej zmarszczki mi sie szybko nie zrobia 8) ) cere mam naprawde wrazliwa na pogode, potrawy, przyprawy, alkohol itd, wystarczy mala ilosc i juz widac na cerze, i zdziwisz sie, ale moja dbalosc o cere nie polega na nalozeniu podkladu, bo na walke z tymi niedoskonalosciami wydaje kupe kasy i poswiecam sporo czasu, i owszem, nie ma tragedii, ale tak czy tak musze dbac o to caly czas i uwazac co jem, pije itd, nie mowiac o tym, ze przy np upalach jest tragedia, bo zaraz cala sie blyszcze.

niewazne jaki kto ma rodzaj cery, lekka warstwa podkladu jest wskazana, zawsze inaczej sie wyglada, jesli podklad jest dobrze dobrany - duzo lepiej.
chocapic
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 25 sie 2012, o 17:31

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: chocapic » 30 paź 2012, o 23:33

Anglistko ale gdy stanie przed Tobą nieumalowana kobieta uznajesz ją za niedbającą o siebie. Ja każdego dnia biorę rano prysznic (się teraz uzewnętrznie), kremuje całe ciało, stosuję peeleng, kremuję twarz,dbam o paznokcie i skórki ,maluję je czasami bezbarwnym a czasami kolorem i maluję rzęsy ale nie jakoś bardzo mocno,normalnie. I stojąc przed Tobą uznasz, że jestem mało zadbana bo nie mam wyrazistego makijażu. Dla mnie on nie jest do końca adekwatny do dbałości o siebie :)
chocapic
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 25 sie 2012, o 17:31

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: chocapic » 30 paź 2012, o 23:37

A i dodam, że tak jak Ty masz problemy z cerą tak są kobiety które najzwyczajniej w świecie są uczulone na podkłady,fluidy i pudry i nie mogą ich używać. A cery nie mam suchej, mam mieszaną, ale to kwestia stosowania różnych kremów czyli tam gdzie mam cerę wysuszoną używam innego kremu niż na okolicę przetłuszczoną i w moim przypadku to działa i nie potrzebuję podkladu. Poza tym np latem gdy są upały i stosowałam je czułam się wręcz niekomfortowo.
Awatar użytkownika
fleurdumal
super forma
super forma
Posty: 2645
Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: fleurdumal » 31 paź 2012, o 07:23

anglistka90 pisze:co myslicie o kobietach zupelnie bez makijazu? dla mnie to oznacza to ze kobieta jest niezadbana. nie mowie o tonie podkladu, pudru, rozu itd, tylko nawet o delikatnym makijazu, chociaz ja preferuje ten troszke mocniejszy (nie przesadnie, ale jednak) czyli - bardzo mocno wytuszowane rzesy, podklad, puder matujacy i brazer na policzka. szminek nie uzywam w ogole, bo nie lubie, stawiam na podkreslenie oczu. czy nie uwazacie, ze makijaz zostal stworzony DLA kobiet, i sa jakies postawy, ktore kazda powinna stosowac? czy jednak kobiety z makijazem - out?
Nie. Ja nie uważam!!!

Makijaż, jeśli można powiedzieć, że został dla kogoś stworzony, to dla osób posiadających (wedle wspólczesnych mu kanonów) jakieś defekty urody: a to niedoskonałości cery, brwi i rzęsy rzadkie, lub w kolorze świński blond, małe oczka, wielki nochal, brak warg, etc, etc.
I ów delikatny makijaż ma je - jeśli kobieta SOBIE ŻYCZY - tuszować.

Reszta to też rzecz gustu. Mój oscyluje w klimatach goth/emo - jeśli już, bo ogólnie nie szaleję za wymalowanymi kobietami. Tak więc np. jakikolwiek bronzer mnie OD-RZU-CA. Jak innych bladość, a jeszcze innych - brak makijażu. Jest to rzecz indywidualnych gustów, estetyki, etc.

Zaniedbanie - niezależnie od tego, co się znajduje u człowieka w majtkach - to BRAK HIGIENY, NIE MAKIJAŻU. To, co Ty tu napisałaś to IMO (wybacz dosadność) szowinistyczne brednie, którym bardziej bym się spodziewała po chłopie z wąchem, ewentualnie dresiarzu, który stara się być macho, niż po wspólczesnej kobiecie.
http://centaurus.org.pl/
Awatar użytkownika
triplemint
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 259
Rejestracja: 23 wrz 2011, o 08:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: triplemint » 31 paź 2012, o 08:26

Mi by się przede wszystkim rano nie chciało wykonywać tych wszystkich zabiegów. Wolę dłużej poleżeć.

Maluję tylko rzęsy. Czasem coś więcej gdy idę do baru, bo obawiam się, że pomimo lat nie sprzedaliby mi alkoholu :cool: Ale generalnie to podchodzę do sprawy jak Uto i Zosia -> też mam cerę gładką jak marzenie. Jeżeli to się kiedyś zmieni to pewnie zaprzyjaźnię się np. z pudrem.

A kobiety, które się w ogóle nie malują? To nie ważne. Zadbanie nijak się ma z makijażem.
Jestem zegarem. Mam wskazówki od psychiatry.
zurawina32
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 470
Rejestracja: 24 maja 2008, o 02:00

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: zurawina32 » 31 paź 2012, o 08:49

Co ma piernik do wiatraka?Dla mnie takie selekcjonowanie kobiet na kobiece i nie kobiece-na dodatek na podstawie makijażu(!)jest infantylne.Osobiście stosuję makijaż gdy jest potrzebny.I tylko wtedy.
myszkadaisy
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 252
Rejestracja: 28 sty 2012, o 15:50

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: myszkadaisy » 31 paź 2012, o 09:18

Anglistka, tak sie chwaliłaś że jesteś inteligentna, bo "widzisz i czujesz więcej". A z tego co widze, to jesteś osobą, która narzuca sobie cały czas kolejne kajdany. Pokazujesz tylko jak bardzo jesteś zagubiona, szukając w rzeczach zewnętrznych lekarstwa na wewnętrzne rozterki. A to masz fiksacje na punkcie swojej sylwetki i kilogramów, a to twierdzisz, że "lepiej pustke życiową dzielić na dwoje niż w pojedynke". To ja Ci dam podpowiedz-wskazówke, żebys sie nie meczyla - szukasz w niewłasciwym miejscu.


Makijaż jest w porządku, ale uzależnienie od makijażu to jest zwykle natręctwo psychiczne, a kazde natręctwo psychiczne ogranicza czlowieka.A w ogole jakbym miała tak chodzić po ludziach i się dopatrywać, która kobieta jest zadbana, a która nie, to chyba by mnie głowa od tego rozbolała.
anglistka90
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 307
Rejestracja: 14 kwie 2012, o 21:57

Re: kobiety bez/z makijazem

Post autor: anglistka90 » 31 paź 2012, o 10:59

myszkadaisy pisze:Anglistka, tak sie chwaliłaś że jesteś inteligentna, bo "widzisz i czujesz więcej". A z tego co widze, to jesteś osobą, która narzuca sobie cały czas kolejne kajdany. Pokazujesz tylko jak bardzo jesteś zagubiona, szukając w rzeczach zewnętrznych lekarstwa na wewnętrzne rozterki. A to masz fiksacje na punkcie swojej sylwetki i kilogramów, a to twierdzisz, że "lepiej pustke życiową dzielić na dwoje niż w pojedynke". To ja Ci dam podpowiedz-wskazówke, żebys sie nie meczyla - szukasz w niewłasciwym miejscu.


Makijaż jest w porządku, ale uzależnienie od makijażu to jest zwykle natręctwo psychiczne, a kazde natręctwo psychiczne ogranicza czlowieka.A w ogole jakbym miała tak chodzić po ludziach i się dopatrywać, która kobieta jest zadbana, a która nie, to chyba by mnie głowa od tego rozbolała.
moje zycie wewnetrzne nie ma nic wspolnego z tematem.:) makijaz nie jest moim natrectwem, po prostu - zle sie czuje bez niego i wsio. kazda ma jakies problemy, ja mam ich moze troche wiecej, ale znam wiele osob, ktore maja podobne problemy - jednym do szczescia wystarczy jedzenie, sen i seks, a inni oczekuja czegos wiecej od zycia.

tak, widze i czuje wiecej, bo - poznalam dziewczyne, ktora, by the way, jest teraz moja bardzo bliska przyjaciolka - gdy ja zobaczylam pierwszy raz - solarium, mocny ale calkowicie dopasowany makijaz - 99 procent ludzi powiedzialoby, ze to zwykla "dziw*a", zarozumiala, itd - mimo to zlapalysmy kontakt, bo nie ocenilam jej z gory - dziewczyna ma duzo problemow, jest bardzo inteligentna, mamy podobny swiatopoglad i sie szanujemy.

moze zle okreslilam - niezadbana osoba. batrdziej chodzilo mi o to, ze dla mnie to dziwne, nie korzystac z tego, skoro mamy takie mozliwosci. sa osoby ladne naturalnie - a z makijazem jeszcze ladniejsze, jesli jest odpowiednio dobrany i podkresla to co powinien. i nie chodzi o tuszowanie nochala, malych oczek itd - a z drugiej strony znacie kogos o perfekcyjnej twarzy i cerze?

kremy nawilzajace sucha cere wynaleziono - swietnie, chociaz cera sucha, mimo iz zazwyczaj gladka, nie jest powodem do chwalenia sie - 20 razy szybciej robia sie zmarszki, bo nie ma naturalnego nawilzenia. natomiast gdybym ja nalozyla jakikolwiek krem na twarz, po pol godzinie strasznie bym sie blyszczala, a kremu wysuszajacego na dzien jeszcze nie wynaleziono.

jesli malujecie np oczy - uznajmy nawet, ze macie je id3ealne - widzicie roznice miedzy okiem lekko pociagnietym tuszem, a okiem zupelnie niepomalowanym? jest kolosalna, niewazne czy ktos ma piekne czy brzydkie oczy.

Fleurdumal - nie nazwalabym tego szowinistycznym podejsciem, ale raczej naturalnym (zakladajac, przynajmniej ja tak uwazam, ze feminizm jest daleko nienaturalny). ja uwazam, ze dbalosc o makijaz jest tak samo wazna jak dbalosc o wlosy, paznokcie, czysty ubior itd. ale podkreslam, ze to tylko moje zdanie, chcialam sie dowiedziec jakie jest wasze, nie obrazam nikogo.
ODPOWIEDZ