Marzenia :)
Marzenia :)
Choć raczej nie miałam w ogóle marzeń, tak teraz mam marzenie, żeby z pewną osobą polecieć na malediwy, oh
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Re: Marzenia :)
Zakochałaś się Zosiu?
Dlaczego ciągnie Cię na Malediwy? Słońce, plaża, woda... chyba rozumiem
Dlaczego ciągnie Cię na Malediwy? Słońce, plaża, woda... chyba rozumiem
Re: Marzenia :)
Wiele lat temuodbicie pisze:Zakochałaś się Zosiu?
I ten klimat ciszy i spokojuDlaczego ciągnie Cię na Malediwy? Słońce, plaża, woda... chyba rozumiem
A Ty masz jakieś marzenie?;-)
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Re: Marzenia :)
To porwij ją na Malediwyzosia24 pisze: Wiele lat temu
a to leniuchować chciałabyśI ten klimat ciszy i spokoju
mamA Ty masz jakieś marzenie?;-)
różne rzeczy mi się marzą
a jeśli chodzi o miejsce na wyjazd, hm, myślę że mam charakter osoby, która woli się ruszać,pozaglądać w różne kąty, jak leniuchować na rozgrzanych piaskach.
https://www.youtube.com/watch?v=eV3co3ElW_M
-
- super forma
- Posty: 1315
- Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01
Re: Marzenia :)
Zosiu tu chcesz pojechać, to jest pewien bardzo fajny hotel na Malediwach, ładnie co?
Re: Marzenia :)
a mnie się marzy takie coś :
A na Malediwach panuje islam, więc raczej nie pałają miłością do homo.
A na Malediwach panuje islam, więc raczej nie pałają miłością do homo.
Re: Marzenia :)
Przychylność tubylców wzrasta wprost proporcjonalnie z zawartością dolarów w portfelu.drsiwek pisze:A na Malediwach panuje islam, więc raczej nie pałają miłością do homo.
Re: Marzenia :)
ja mimo wszystko nie ryzykowałabym i nie paradowałabym za rączkę z kobietą po plaży cykor ze mniePrzychylność tubylców wzrasta wprost proporcjonalnie z zawartością dolarów w portfelu.
- buzi_zabci
- uzależniona foremka
- Posty: 536
- Rejestracja: 7 lis 2013, o 19:40
-
- natchniona foremka
- Posty: 388
- Rejestracja: 16 mar 2014, o 10:17
Re: Marzenia :)
Przesiedzieć całą dobę (lub kilka dób) w apartamencie Jules Undersea Lodge lub Poseidon Undersea Resorts. Skończy się zapewne na Utter Inn albo reklamówce na łbie zanurzonym w Wiśle, ale ch... warto było marzyć, warto było śnić, choćby odpowiedni bilet nie do moich trafił rąk.
Re: Marzenia :)
Banalnie marzę o szczęściu permanentym, które dla mnie jest stabilizacją, bezpieczeństwem i możliwością dzielenia tego szczęścia na dwie. Podróże zaplanowane, ale z marginesem przygód.
Nie dajcie sobie, drodzy państwo, srać w duszę.
Re: Marzenia :)
jak będzie możliwość, to na pewno to zrobięodbicie pisze:To porwij ją na Malediwyzosia24 pisze: Wiele lat temu
nie tylko... pospacerować też, pooglądaća to leniuchować chciałabyś
A Ty masz jakieś marzenie?;-)
to też powinnaś się wybraća jeśli chodzi o miejsce na wyjazd, hm, myślę że mam charakter osoby, która woli się ruszać,pozaglądać w różne kąty, jak leniuchować na rozgrzanych piaskach.
hehehe, ten filmik powinien być filmikiem przewodnim tego wątku ... a jak ktoś nie będzie miał marzenia, to wyciągniemy miecze
piękny widokto_jest_nick pisze:Zosiu tu chcesz pojechać, to jest pewien bardzo fajny hotel na Malediwach, ładnie co?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Re: Marzenia :)
Zakochac sie ze ze wzajemnoscia , z ta kobieta ozenic sie i miec dziecko chlopca:)
Zamieszkac w stanach i otworzyc siec firm
Zamieszkac w stanach i otworzyc siec firm
- Ice_Cooling
- początkująca foremka
- Posty: 30
- Rejestracja: 3 sie 2013, o 16:51
- Lokalizacja: Soton
Re: Marzenia :)
Ożenić się z Najpiękniejszą i Najwspanialszą kobietą chodzącą po tej ziemi, zabrać Ją ze sobą na wycieczkę do Egiptu i każdego dnia budzić się przy jej boku...Ale jak na razie to tylko marzenia...
The hurt of emptiness,the hurt of wanting,the hurt of missing,the hurt is killing me.Turn my head off forever,ever blind...
Re: Marzenia :)
Są marzenia do marzenia i takie, które mogą się spełnić. Moje takie do marzenia to spotkać Doris Day, bo autograf ze zdjęciem specjalnie dla mnie już mam. Porozmawiać z nią, ot pomarzyć piękna rzecz Spotkać i porozmawiać, mieć autograf ze zdjęciem Meryl Streep, byłam już blisko, jak Meryl była w Berlinie, ale mama ciężko zachorowała i nie mogłam pojechać By moja mama wyzdrowiała i żyła długo w dobrym zdrowiu, sprawności. Chciała bym tez wydać płytę z piosenkami do moich tekstów, o to marzenie jest do spełnienia, gdy znajdzie się sponsor
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
Re: Marzenia :)
a ja marze o tym, zeby kobieta, ktora kocham od x-lat przestala myslec, ze spora roznica wieku to cos strasznego
- Beatryczaeaens
- foremka dyskutantka
- Posty: 246
- Rejestracja: 31 lip 2014, o 22:41
Re: Marzenia :)
Wasze marzenia są takie bezpretensjonalne i radosne.. Życzę, żeby się pospełniały co do jednego
Ja marzę o czasozmieniaczu
Ja marzę o czasozmieniaczu
passionate mind on the way
Re: Marzenia :)
"Przestałem marzyć, jak człowiek nie marzy, umiera." Ryszard Riedel Wielu marzeń Wam życzę takich do spełnienia i takich po prostu do marzenia
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
- fleurdumal
- super forma
- Posty: 2645
- Rejestracja: 27 wrz 2006, o 00:00
Re: Marzenia :)
Na spisanie moich marzeń potrzebowałabym kilku godzin, ale te, które przychodzą mi na myśl jako pierwsze, to aby zostało tak, jak jest: ten sam niesamowity Człowiek, obok którego zasypiam i budzę się kolejny już rok (gwoli ścisłości Człowiek to kobieta, ale najważniejsze, że TAKI człowiek) ta sama praca może ze stopniowo wprowadzanymi "apgrejdami", ci sami przyjaciele, te same psy, tulące się do mnie, ptak imieniem Niemożliwy, który na swoje imię codziennie od nowa pracuje, ta sama plaża. I jeszcze pierwszy dzień, kiedy pijąc kawę przy otwartym oknie poczuję ostre powietrze o wyjątkowym zapachu i będzie to oznaczało, że zaczyna się jesień. O tym dniu marze każdego lata. Oraz o pierwszym śniegu.
Chce podróżować, odkrywać, patrzeć, podziwiać, słuchać, poznawać nowych ludzi i tworzyć. Ale to tylko bonusy do "niech zostanie, jak jest".
Chce podróżować, odkrywać, patrzeć, podziwiać, słuchać, poznawać nowych ludzi i tworzyć. Ale to tylko bonusy do "niech zostanie, jak jest".
http://centaurus.org.pl/
Re: Marzenia :)
Miewam fantazje. Takie w celu uregulowania emocji. W trakcie biegu motywuje mnie wyobrażenie, że jestem Masajskim wojownikiem i właśnie lecę z dzidą na antylopę.Dobre jest też coś w stylu: wygrywam maraton a one mdleją z zachwytu a te co mnie kiedyś zraniły czy odrzuciły to oczywiście z rozpaczy
Za to przed snem, robienie wrażenia mogłoby mnie zanadto pobudzić i dlatego znacznie lepsze jest życie w górach prowadząc gospodarstwo agroturystyczne.W ostatnim czasie wielka pieśniarka Dorota Masłowska też zauważyła, że samodzielne wypiekanie chleba potrafi człowieka uszczęśliwić.Mnie ewentualnie jeszcze polityka.Lubię występować jako rzecznik prasowy w sytuacjach na ostrej krawędzi.Wyznając, jak przedstawiciel mojego rządu molestował dzieci, zachowuję pełne opanowanie. Odbywam spotkania na szczycie. Obmyślam strategie na wypadek wojny ( cywilne albo państwowe, zależy od humoru bo bywam też premierem albo ministrem pracy ).
Są jeszcze pragnienia czyli to co w zasadzie mogłoby się spełnić w taki sposób, że moje wcześniejsze czy aktualne działania gdzieś tam mogą,przy odrobinie szczęścia, tam prowadzić a przynajmniej nie wykluczają. Kiedyś chciałam zbudować coś trwałego, skutecznego, dużego.A może olbrzymiego, kompleksowego, potrzebnego, gdzie będę tworzyć, rozwijać, umacniać i dawać pomoc. Chciałabym zmieniać świat w obszarach którymi mało kto się interesuje bo z kolei głównie takie interesują mnie.Nigdy nie chciałam się dostosować do świata bo wydaje mi się to nudne i głupie ( to co dziś jest tworzone, wznoszone, modne już tak na prawdę przeminęło, jest przestarzałe ). Jakbym już tu miała coś robić to zmieniać.
I mam jeszcze nadzieję. Jej spełnienie by mi wystarczyło. Do końca życia być w stanie niekoniecznie więcej ale nie mniej niż zrobić swoje 5 treningów w tygodniu. 2/3 życia się udało choć czasem się niemal czołgałam i tak powinno pozostać.Taka proza.
Z tym związane jest pragnienie zachowania fizycznego i psychicznego zdrowia do samego końca, czyli dosyć szybkiej, nagłej śmierci. Mogłabym żyć albo długo albo i krótko. To pierwsze o ile byłoby mi dane przechytrzyć coś co ja nazywam umownie swoją karmą.Mieć tzw. święty spokój.
Miło by było żyć dalej w parze bo to rozwija.Z jedną osobą bo zmian już miałam zbyt wiele jak na potrzebę doświadczania w moim programie.
Za to przed snem, robienie wrażenia mogłoby mnie zanadto pobudzić i dlatego znacznie lepsze jest życie w górach prowadząc gospodarstwo agroturystyczne.W ostatnim czasie wielka pieśniarka Dorota Masłowska też zauważyła, że samodzielne wypiekanie chleba potrafi człowieka uszczęśliwić.Mnie ewentualnie jeszcze polityka.Lubię występować jako rzecznik prasowy w sytuacjach na ostrej krawędzi.Wyznając, jak przedstawiciel mojego rządu molestował dzieci, zachowuję pełne opanowanie. Odbywam spotkania na szczycie. Obmyślam strategie na wypadek wojny ( cywilne albo państwowe, zależy od humoru bo bywam też premierem albo ministrem pracy ).
Są jeszcze pragnienia czyli to co w zasadzie mogłoby się spełnić w taki sposób, że moje wcześniejsze czy aktualne działania gdzieś tam mogą,przy odrobinie szczęścia, tam prowadzić a przynajmniej nie wykluczają. Kiedyś chciałam zbudować coś trwałego, skutecznego, dużego.A może olbrzymiego, kompleksowego, potrzebnego, gdzie będę tworzyć, rozwijać, umacniać i dawać pomoc. Chciałabym zmieniać świat w obszarach którymi mało kto się interesuje bo z kolei głównie takie interesują mnie.Nigdy nie chciałam się dostosować do świata bo wydaje mi się to nudne i głupie ( to co dziś jest tworzone, wznoszone, modne już tak na prawdę przeminęło, jest przestarzałe ). Jakbym już tu miała coś robić to zmieniać.
I mam jeszcze nadzieję. Jej spełnienie by mi wystarczyło. Do końca życia być w stanie niekoniecznie więcej ale nie mniej niż zrobić swoje 5 treningów w tygodniu. 2/3 życia się udało choć czasem się niemal czołgałam i tak powinno pozostać.Taka proza.
Z tym związane jest pragnienie zachowania fizycznego i psychicznego zdrowia do samego końca, czyli dosyć szybkiej, nagłej śmierci. Mogłabym żyć albo długo albo i krótko. To pierwsze o ile byłoby mi dane przechytrzyć coś co ja nazywam umownie swoją karmą.Mieć tzw. święty spokój.
Miło by było żyć dalej w parze bo to rozwija.Z jedną osobą bo zmian już miałam zbyt wiele jak na potrzebę doświadczania w moim programie.
Re: Marzenia :)
Jakie to obszary ?Gaik pisze:Chciałabym zmieniać świat w obszarach którymi mało kto się interesuje bo z kolei głównie takie interesują mnie.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Marzenia :)
mnie się marzy przegadanie całej nocy z moim bratem - tak jak to bywało za dawnych, dobrych czasów; niby błahe i (wciąż) możliwe do zrealizowania, a jednak chyba pozostanie w sferze niespełnionych.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
- twoje_mojecudo
- foremka dyskutantka
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 sie 2014, o 14:18
- Lokalizacja: right beside U
Re: Marzenia :)
Hmmm.... właśnie sobie uzmysłowiłam , że wszystkie moje marzenia mają związek z Nią, więc sprowadzam je do jednego marzenia o niezawodnym patencie dzięki któremu nigdy się mną nie znudzi
...zaczaruj moje serce, zostaw mnie bez tchu raz jeszcze...
- twoje_mojecudo
- foremka dyskutantka
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 sie 2014, o 14:18
- Lokalizacja: right beside U
Re: Marzenia :)
Życzę Ci tegomkj pisze: a ja marze o tym, zeby kobieta, ktora kocham od x-lat przestala myslec, ze spora roznica wieku to cos strasznego
Jestem z kobietą , która jest sporo starsza i nie zamieniłabym Jej na żadną inną ale nie wydaje mi się, żeby to akurat wiek miał z tym coś wspólnego. Albo jest się nawzajem dla siebie , albo każda różnica będzie przeszkodą .
...zaczaruj moje serce, zostaw mnie bez tchu raz jeszcze...
- Dziefczontko
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 lip 2014, o 00:18
Re: Marzenia :)
Ja chyba na razie marzę o tym, by znaleźć grupę dziewczyn, z którymi czułabym się wolna i nieskrępowana. Nie mam szczęścia do dziewczyn - ani jako przyjaciółek, ani tym bardziej koleżanek
Re: Marzenia :)
Wydawało się, że je widzę ale niestety straciłam z oczu. Aktualnie wydaje mi się, że wszelkie działania do jakich jestem zdolna(predyspozycje, kwalifikacje, wartości itd., i cokolwiek z wielu ), nie są społecznie potrzebne. I dlatego jestem tu gdzie dziś jestem czyli modnie to pewnie:" depresja", a po mojemu stare,niewygodne kapcie egzystencjalnego zawieszenia.brut pisze:Jakie to obszary ?Gaik pisze:Chciałabym zmieniać świat w obszarach którymi mało kto się interesuje bo z kolei głównie takie interesują mnie.
Temat Marzenia to ćwiczenie dobre jak każde inne. Takie na weryfikację siebie samej i inspirację po to by znowu się zweryfikować i zainspirować.
Wiem gdzie ale już nie wiem co choć to było dla mnie dość długo dosyć oczywiste
Re: Marzenia :)
Zamieszkać w Szwecji, wielbić białe noce i zostać marynarz... rką... i daleko od upałów...
Takam egoistka.
Takam egoistka.
"Ja, jag vill leva, jag vill dö i Norden."!
Tak. Kocham wielokropki...
Tak. Kocham wielokropki...
Re: Marzenia :)
Być latarnikiem morskim (w czasach, kiedy jeszcze latarnie morskie wymagały obsługi człowieka) - szum morza, sztormy, dużo wody, wycie wiatru i brak innych ludzi. Raj.
Re: Marzenia :)
a ja... nie mam marzeń
mam tylko plany do realizacji: ... w bliższej i ... w dalszej przyszłości
mam tylko plany do realizacji: ... w bliższej i ... w dalszej przyszłości
Pozdrawiam Piękne Panie
Re: Marzenia :)
Domek nad wodą i szczęśliwe lata z ukochaną osobą