Miłość do grobowej deski . .

Cafe dla wszystkich
unitra
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2014, o 22:24

Miłość do grobowej deski . .

Post autor: unitra » 5 paź 2014, o 16:43

Witajcie dziewczyny!

Czytam Was od jakiegoś czasu i tak sobie myślę.. , że to najlepsze miejsce na zdobycie potrzebnej mi wiedzy (życiowej :)

Sama nie jestem stuprocentową lesbijką. Owszem, zakochałam się w kobiecie (i to tak porządnie), ale jako zdeklarowana heteryczka, nigdy z żadną nie byłam. Czy jestem czy nie jestem, pewno się w niedalekiej przyszłości okaże.. ale ja nie o tym.

~ Jakiś czas temu, przeglądając Neta natknęłam się na artykułów mówiący o Domach Spokojnej Starości dla gejów i lesbijek. I tu się zaczęła moja dłuższa refleksja ....

Lesbijek jako tako osobiście nie znam żadnych. Jeśli znałam – to tylko takie, które w czasach szkolnych/nastoletnich, były nimi w ramach buntu i zabawy. Mam jednak dostęp do Internetu, telewizji, książek i prasy z których najczęściej wynika, że (i tu jest sedno) lesbijki po 50tce, 60tce NIE ISTNIEJĄ! Wszędzie natykam się na 20stki, 30stki i 40stki (w mniejszości), nigdzie zaś nie zdołałam dokopać się do kogoś, kto żyje z kobietą do późnej starości. Żadnych lesbijskich złotych godów, żadnych większych rocznic, żadnych kochających się do śmierci babć - nic. Dlaczego? Czy z tego się „wyrasta”?, lesbijki żyją krócej?,Czy po przekroczeniu jakiegoś tam wieku, wycofują się z życia towarzyskiego i znowu wchodzą do szafy? A może starsze „roczniki” nigdy z tej szafy nie wyszły? Czy to możliwe, że lesbijki koło 60-tki nie istniały? Wymarły? Co ciekawe, jeśli chodzi o gejów, geje starszej daty istnieją i są, że tak powiem w miarę powszechni. . Powiedzcie mi, z czego to wynika? Czy znacie osobiście jakąś starszą wiekiem lesbijkę? Słyszeliście kiedyś o jakiejś parze, która już dawno przekroczyła 50tkę? :)
Awatar użytkownika
Beatryczaeaens
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 246
Rejestracja: 31 lip 2014, o 22:41

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: Beatryczaeaens » 5 paź 2014, o 19:20

W sumie interesujący temat. Choć daleki zapewne od większości użytkowniczek, jak sama zauważyłaś.
Otóż do mnie dochodzą tylko wieści z Wielkiego Świata, opinii publicznej itp. Na Queer.pl ostatnio były ze dwa artykuły i opis filmu (?) traktujące o homoparach grubo powyżej 50tki. Budujące historie.
Osobiście nie znam/nie wiem o żadnej takiej parze.
passionate mind on the way
Koshka
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 133
Rejestracja: 29 lis 2013, o 19:09

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: Koshka » 5 paź 2014, o 20:02

Tak na dobrą sprawę takich kobiet dużo być nie może - inna kultura po prostu. Kiedyś ludzie o odmiennej orientacji po prostu chcieli, czy nie chcieli, byli przez rodzinę zmuszani do małżeństwa albo się święcili na księży/szli do zakonu.
Teraz sytuacja wygląda inaczej, społeczeństwo powoli zaczyna to akceptować. Nie wiem, jak w Americe, tam pewnie można się zetknąć z takimi przypadkami, ale w Polsce mnie nie dziwi.
zlepek słów ze mnie, zlepek nut, niekoniecznie sensownych
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: to_jest_nick » 5 paź 2014, o 21:02

Myślę, że takich par może być całkiem sporo. Kto widząc dwie dostojne starsze panie idące pod rękę zastanawia się czy to lesbijki? Posiadanie przyjaciółek przez kobiety, w rożnym wieku jest czymś normalnym i chodzenie pod rękę czy częste spotykanie się. Sama znam dwie starsze kobiety co mieszkają całe życie razem, ponoć są siostrami ale tego nie wiadomo na pewno. Może też być inaczej, że w tamtych czasach kobiety, mimo łączącej ich więzi nie decydowały się na zamieszkanie razem więc potem pozostają tylko spotkania "psiapsiółek".
unitra
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2014, o 22:24

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: unitra » 5 paź 2014, o 23:18

Tam, gdzieś tam w "wielkim świecie", są przypadki. Ale to też tylko „przypadkowe przypadki”, bo nie zauważyłam, żeby była tam widoczna gołym okiem babciowa społeczność lesbijek. :) U nas tymczasem wcale, ale to wcale nie ma takich przypadków (nie licząc wspomnianych starszych przyjaciółek chodzących pod rękę, bo czort je tam wie :)) . Ja mimo wszystko tego nie rozumiem. Jest tyle „młodzieżowych” i młodych duchem kobiet pod 50tkę, tyle rozrywkowych pań, często dużo starszych, ale lesbijek – niet. I nawet jeśli nigdy nie było im dane wyjść z szafy przez odmienną kulturę i „cięższe czasy”, to dlaczego teraz, kiedy jest nieco łatwiej żadna się nie ujawnia? Hm.. szkoda.. ja przed to wszystko nawet nie umiem sobie wyobrazić lesbijek choćby po 50tce.. :-)

Swoją drogą, przypomniał mi się film „Notatki o skandalu”
i tak sobie myślę.. że może „starsze” lesbijki nie ujawniają się, bo nie mają z kim się ujawnić ... :roll: może są samotne .. może ciężko im znaleźć bratnią duszę. . Może w tym tkwi przyczyna. Nie wiem już sama..
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2192
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: osiol » 7 paź 2014, o 21:51

W mojej rodzinnej mieścinie - malutkiej, w której plotka dociera szybciej niż karetka pogotowia, mieszka urocza para Pań w tym momencie około 60. Są ze sobą co najmniej 20 lat. Więc nie tylko w dalekim, wielkim świecie są takie pary. Ale są to pary, które żyły i poznały sie przed dobą wszechobecnego internetu. Więc w takich miejscach jest ich mniej. A kobiety z wiekiem robią się większymi domatorkami (to tylko mój pogląd nie prawda objawiona), więc pewnie i na spotkaniach towarzyskich jest takich pań i par mniej.
Awatar użytkownika
sheena
Posty: 2
Rejestracja: 30 paź 2014, o 12:53
Lokalizacja: Katowice

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: sheena » 30 paź 2014, o 13:04

Homoseksualizm nie przechodzi z wiekiem :P
Po prostu pół wieku temu ludzie byli dużo mniej tolerancyjni niż teraz i przyznać się do homoseksualizmu było o wiele trudniej, dlatego większość lesbijek wchodziła w heteroseksualne związki i pozostaje w nich do dziś ze względu na rodzinę.
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: NewTedy » 15 lis 2014, o 09:16

Ciekawe spostrzeżenie. Za jakiś czas przekonam się na własnej skórze jak to jest. To wtedy tutaj mając 60 lat wam opiszę ze szczegółami moje doświadczenia. Kiedy przestaje się odczuwać potrzebę fizycznego kontaktu z drugą kobietą?
Biorąc pod uwagę fakt, że liczne grono les zwraca uwagę na urodę i sylwetkę to wyciągam wnioski, że po 55 roku życia żadna żadną już nie jest zainteresowana bo pojawiają się i choroby i pomarszczenie :)
Można prosić o wypowiedź kogoś z tocznika 50-60, będę zobowiązana :)
Awatar użytkownika
Onlydreams1
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 166
Rejestracja: 21 lut 2014, o 11:09

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: Onlydreams1 » 15 lis 2014, o 14:07

http://www.pudelek.pl/artykul/70849/wzi ... zwiazku/2/ :) - "bycie razem przez 72 lata wymaga nie tylko dużo miłości, ale i pracy nad związkiem" - powiedziała Boyack.

Mam nadzieję, że z moim Kochaniem, też dotrwamy do tak cudownej rocznicy. :serce:
"Bądź z kimś, kto jest dla Ciebie intelektualnym wyzwaniem, kto kocha Cię mądrze, podnieca i wybacza Ci świadomie." :)
Awatar użytkownika
nataliagk
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 519
Rejestracja: 25 paź 2019, o 20:01

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: nataliagk » 27 maja 2023, o 09:58

unitra pisze:
5 paź 2014, o 16:43
Lesbijek jako tako osobiście nie znam żadnych. Jeśli znałam – to tylko takie, które w czasach szkolnych/nastoletnich, były nimi w ramach buntu i zabawy. Mam jednak dostęp do Internetu, telewizji, książek i prasy z których najczęściej wynika, że (i tu jest sedno) lesbijki po 50tce, 60tce NIE ISTNIEJĄ! Wszędzie natykam się na 20stki, 30stki i 40stki (w mniejszości), nigdzie zaś nie zdołałam dokopać się do kogoś, kto żyje z kobietą do późnej starości. Żadnych lesbijskich złotych godów, żadnych większych rocznic, żadnych kochających się do śmierci babć - nic. Dlaczego?
Nie każdy ma to szczęście być z Ukochaną osobą aż do końca swoich dni...
goreka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 707
Rejestracja: 5 wrz 2019, o 15:59

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: goreka » 27 maja 2023, o 19:08

Z wiekiem szansa na miłość do końca życia wzrasta
Vuko
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 164
Rejestracja: 10 lip 2016, o 10:44

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: Vuko » 28 maja 2023, o 18:34

Ja i moja partnerka mamy po 50 lat :) razem jesteśmy 12. istniejemy i nie ukrywamy się :cool:
pretty4
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2023, o 07:49

Re: Miłość do grobowej deski . .

Post autor: pretty4 » 11 sty 2024, o 09:25

Pytacie, jak znaleźć miłość do końca życia. To kwestia wypracowania — ludzie są ułomni, tacy niedoskonali... Czasem wystarczy odrobina zrozumienia... Ale jak znaleźć miłość, gdy żyjemy w świecie, gdzie wszystko się wyrzuca, gdy tylko trochę się popsuje?
ODPOWIEDZ