Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Cafe dla wszystkich
joi
Posty: 9
Rejestracja: 9 lip 2003, o 00:00

Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: joi » 3 cze 2015, o 08:35

Od jakiegoś czasu w naszym domu powraca dosyć gorąca dyskusja na temat Anny Grodzkiej. Moja partnerka twierdzi że Anna Grodzka swoim wyglądem robi nam wszystkim krecią robotę, bo wygląda niechlujnie, odrażająco, strasznie, "jak baba na targu z jakami, zapłaciła tyle za operację to może zapłacić za stylistę". Według mojej partnerki ludzie są wzrokowcami, przede wszystkim tak oceniają. Ja przejrzałam zdjęcia dostępne w necie i nie mam takich odczuć. Moje pytania, na ile wygląd jest ważny, czy Anna Grodzka wygląda adekwatnie do obecnie wykonywanej funkcji, czy robi tzw. krecią robotę
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: moja_alchemia » 3 cze 2015, o 17:50

hmm, w showbiznesie czy pornobiznesie wygląd jest ważny, to jasne,
ale w polityce na pierwszym miejscu są inne atrybuty człowieka, chociaż zdarza się w przypadku facetów, że wyglądem mogą zdobyć trochę więcej głosów (bo w przypadku kobiet już tak to nie działa;),
Awatar użytkownika
babette_h
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 1233
Rejestracja: 29 gru 2014, o 17:16

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: babette_h » 3 cze 2015, o 21:13

joi pisze:Od jakiegoś czasu w naszym domu powraca dosyć gorąca dyskusja na temat Anny Grodzkiej. Moja partnerka twierdzi że Anna Grodzka swoim wyglądem robi nam wszystkim krecią robotę, bo wygląda niechlujnie, odrażająco, strasznie, "jak baba na targu z jakami, zapłaciła tyle za operację to może zapłacić za stylistę". Według mojej partnerki ludzie są wzrokowcami, przede wszystkim tak oceniają. Ja przejrzałam zdjęcia dostępne w necie i nie mam takich odczuć. Moje pytania, na ile wygląd jest ważny, czy Anna Grodzka wygląda adekwatnie do obecnie wykonywanej funkcji, czy robi tzw. krecią robotę
Ale musiałybyśmy wiedzieć co robicie, żeby decydować czy robi wam krecią robotę.
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: tygrysica3 » 3 cze 2015, o 21:56

babette_h pisze:
joi pisze:Od jakiegoś czasu w naszym domu powraca dosyć gorąca dyskusja na temat Anny Grodzkiej. Moja partnerka twierdzi że Anna Grodzka swoim wyglądem robi nam wszystkim krecią robotę, bo wygląda niechlujnie, odrażająco, strasznie, "jak baba na targu z jakami, zapłaciła tyle za operację to może zapłacić za stylistę". Według mojej partnerki ludzie są wzrokowcami, przede wszystkim tak oceniają. Ja przejrzałam zdjęcia dostępne w necie i nie mam takich odczuć. Moje pytania, na ile wygląd jest ważny, czy Anna Grodzka wygląda adekwatnie do obecnie wykonywanej funkcji, czy robi tzw. krecią robotę
Ale musiałybyśmy wiedzieć co robicie, żeby decydować czy robi wam krecią robotę.
... :roll: no jak to co robią?.. = tzw. krecią robotę Annie Grodzkiej :wink:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
ceklosik
Posty: 2
Rejestracja: 23 maja 2015, o 09:56

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: ceklosik » 4 cze 2015, o 08:10

Oczywiście że wygląd jest ważny, przynajmniej ja na to zwracam uwagę. A ktoś dobrze zasugerował że A. Grodzka wyglada jaka baba na targu z jajami.
Awatar użytkownika
taka_panna
super forma
super forma
Posty: 1391
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: taka_panna » 4 cze 2015, o 10:10

Tak w ogole to ostatnio coraz lepiej wyglada
"Jeśli coś kochasz puść to wolno.
Jeśli wróci - jest twoje.
Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: ulotna_chwila40 » 4 cze 2015, o 13:59

Jeżeli dana osoba pełni jakąkolwiek funkcję publiczną-a bycie posłem to przecież funkcja nie tyle polityczna co publiczna-to wygląd powinien liczyć się przede wszystkim.
Zgadzam się z poglądem Twojej partnerki iż Anna Grodzka swoim niechlujnym wyglądem szkodzi wizerunkowi naszego środowiska.
Przypomina bowiem bardziej niechlujnego faceta niż kobietę po korekcie płci.
Kreując się na kobietę wskazane jest zachowywać się i wyglądać jak kobieta a nie jak robotnik ze starych zdjęć.
Osobiście nie dziwię się przeciwnikom LGBT że tak nas negatywnie postrzegają-wszak jaki reprezentant takie środowisko...
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
ama
super forma
super forma
Posty: 2783
Rejestracja: 7 kwie 2005, o 00:00
Lokalizacja: z daleka

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: ama » 4 cze 2015, o 16:35

Na pewno wygląd ma znaczenie, ale jeśli osoba poza świetnym wyglądem nic sobą nie reprezentuje, nie ma nic do powiedzenia, to same wiecie... Co do Grockiej mi się wydaje, że teraz wygląda lepiej niż na początku swojej drogi politycznej...
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Alfa_Omega » 4 cze 2015, o 18:57

A temat jest w końcu o A. Grodzkiej czy generalnie o wyglądzie? Grodzka jaka jest każdy widzi, ani piękna ani odrażająca, absolutnie nie przypomina baby z targu (co do jaj się nie wypowiadam) bo ma może i nie piękną ale inteligentną twarz, co też nie znaczy, że każda baba na targu to debil. Ważne, jakim jest człowiekiem jest Grodzka, jak odważnym i za samo to należy się jej szacunek, a może i nawet podziw, zważywszy ileż to ładnych kobiet boi się nawet przed rodziną przyznać, że jest "tylko" les.

A co do wyglądu ogólnie, jasne, że jest ważny, ale jednocześnie jest to kwestia totalnie subiektywna. Osobiście zdalnie sterowanym kijem nie dotknęłabym A. Jolie czy J. Roberts bo są dla mnie paskudne. A ktoś inny ma na ścianach ich portrety. Ale ludzi postrzegamy całościowo i po głębszym (bez skojarzeń proszę) poznaniu okazuje się, że czyjeś piękno wewnętrzne przesłania nam braki urodowe zewnętrzne. Błyskotliwość umysłu, elokwencja, inteligencja, poczucie humoru, dobroć, klasa, miły dla ucha timbre głosu itd. itp. są w życiu w ogóle i z kimś ważniejsze od 90-60-90, długich nóg, włosów czy czego tam jeszcze, klasycznych (ale tępych) rysów twarzy, greckiego nosa, powłóczystego spojrzenia... Dlatego wiążemy się z tymi o "oryginalnej urodzie" ale stymulującymi nasze mózgi, a te śliczne (dla wszystkich) ale nie dla nas, są naszymi koleżankami albo i w ogóle nie jesteśmy w stanie znaleźć z nimi platformy porozumienia. Oczywiście nie mówię, że jak ładna to głupia, bo jeszcze raz podkreślam, to co dla jednej jest ładne dla innej paskudne. Natomiast walory umysłu i charakteru nie podlegają dyskusji, są oczywiste dla wszystkich.
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
Interlokutorka
super forma
super forma
Posty: 1018
Rejestracja: 8 mar 2014, o 12:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Interlokutorka » 4 cze 2015, o 19:36

ulotna_chwila40 pisze: Zgadzam się z poglądem Twojej partnerki iż Anna Grodzka swoim niechlujnym wyglądem szkodzi wizerunkowi naszego środowiska.
Ojej, aż chciałoby się postawić pytanie - kto nosi się bardziej niechlujnie: Anna Grodzka czy Krystyna Pawłowicz? :wink:

Generalnie podpisuję się pod tym, co napisała Alfa_Omega. Słyszałam kiedyś godzinny wywiad radiowy z Grodzką - zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ma bardzo dobrze poukładane w głowie. Niestety żyjemy w kulturze video, nie audio.
To ważne dokąd płyniesz, a nie skąd https://www.youtube.com/watch?v=W5DegZrdPjU
Klaudia617
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 88
Rejestracja: 29 kwie 2015, o 16:22

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Klaudia617 » 4 cze 2015, o 20:04

Większość ludzi jest po prostu wzrokowcami, wygląd to pierwsze co widzimy. Ale to czy stwierdzi czy wygląda dobrze czy nie jest w pełni subiektywne. Jak już jedna z koleżanek wcześniej wspomniała, że kijem by nie tknęła A. Jolie, a ktoś inny uważa, że jest najpiękniejszą kobietą jaką widzieli..
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: ulotna_chwila40 » 4 cze 2015, o 20:47

Interlokutorka pisze:
ulotna_chwila40 pisze: Zgadzam się z poglądem Twojej partnerki iż Anna Grodzka swoim niechlujnym wyglądem szkodzi wizerunkowi naszego środowiska.
Ojej, aż chciałoby się postawić pytanie - kto nosi się bardziej niechlujnie: Anna Grodzka czy Krystyna Pawłowicz? :wink:

Generalnie podpisuję się pod tym, co napisała Alfa_Omega. Słyszałam kiedyś godzinny wywiad radiowy z Grodzką - zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ma bardzo dobrze poukładane w głowie. Niestety żyjemy w kulturze video, nie audio.
A,no wiesz,jakoś posłanka Pawłowicz niespecjalnie zwraca moją uwagę choć może powinna bo reprezentuje wyborców z nieodległej od mojej Świdnicy gminy położonej w Rudawach Janowickich.
A jeśli jeszcze dodać do tego fakt,że owa pani jest wykładowcą akademickim i doktorem prawa na Uniwersytecie Wrocławskim to po prostu robi się z tego masakra :)
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
babette_h
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 1233
Rejestracja: 29 gru 2014, o 17:16

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: babette_h » 4 cze 2015, o 21:00

Oczywiście, że wygląd wpływa. Dlatego pewnie i między innymi w wyborach prezydenckich w USA nigdy nie wygrał kandydat niższy, a w debacie Kennedy'ego z Nixonem w sondażu prowadzonym wśrod widzów wygrał JFK, ale już wśród słuchaczy radia mniej atrakcyjny Nixon.
Oczywiście, uroda rzecz gustu, chociaż jakieś ogólne trendy można brać pod uwagę.

Natomiast wymawianie komuś braków i wytykanie, że swoją urodą kompromituje kogoś innego czy w ogóle całą grupę uważam za zwykłe chamstwo.
Kurze wycieram... - zaczął nienaturalnym dyszkantem i nagle poznał przyjaciół. - A, to wy - powiedział - Myślałem, że ludzie...
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Alfa_Omega » 4 cze 2015, o 21:30

ulotna_chwila40 pisze: A jeśli jeszcze dodać do tego fakt,że owa pani jest wykładowcą akademickim i doktorem prawa na Uniwersytecie Wrocławskim to po prostu robi się z tego masakra :)
ulotna - napisałabym ci co jest masakrą ale pewnie dostałabym za to dożywotniego bana, więc sama się domyśl.

A co do wyglądu wykładowców. Nie wiem jak jest na UWr ale na UJ jest (a przynajmniej było za "moich czasów") kilkoro wyglądających jak co najwyżej hydraulik czy sprzątaczka w pracy, ale przy ich przeogromnej wiedzy, podejściu do studentów i ogólnym obyciu nie miało to najmniejszego znaczenia. Bo wykładów słuchało się z zapartym tchem i rozdziawioną gębą, nie patrząc czy ten sweterek jest "świeżo" z H&M czy sprzed 15 lat. Co to ma do rzeczy? Owszem, dla ludzi, łagodnie rzecz ujmując niezbyt ... i małostkowych pewnie ma to znaczenie.

I żeby nie było że bronię Pawłowicz.
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
sloneczko79
super forma
super forma
Posty: 1589
Rejestracja: 12 sie 2014, o 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: sloneczko79 » 4 cze 2015, o 22:31

Alfa_Omega pisze:Osobiście zdalnie sterowanym kijem nie dotknęłabym A. Jolie czy J. Roberts bo są dla mnie paskudne.
O żesz... :shock: To jakie wg.Ciebie nie są paskudne? :wink:

Co do wyglądu:jest on ważny,ale na pewno nie najważniejszy.Ileż to "pięknych"ludzi kompletnie nic sobą nie reprezentuje? Poza aparycją oczywiście. A czasami poznany "szaraczek",po kilku minutach rozmowy wzbudza w człowieku miłe odczucia.
Grodzka? Od początku budzi we mnie niesmak.
Najpierw byłam niezdecydowana,a teraz to już nie wiem....
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Alfa_Omega » 4 cze 2015, o 22:48

sloneczko79 pisze:
Alfa_Omega pisze:Osobiście zdalnie sterowanym kijem nie dotknęłabym A. Jolie czy J. Roberts bo są dla mnie paskudne.
O żesz... :shock: To jakie wg.Ciebie nie są paskudne? :wink:
np. Greta Garbo, Fanny Ardant, Marina Vlady, Christine Lahti, Gloria Estefan, Elizabeth Shue, Hale Berry, Michelle Yeoh czy Kathy Bates :cool:
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Alfa_Omega » 4 cze 2015, o 22:49

no i Sharon Stone :cool:
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
sloneczko79
super forma
super forma
Posty: 1589
Rejestracja: 12 sie 2014, o 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: sloneczko79 » 4 cze 2015, o 22:58

Alfa_Omega pisze:no i Sharon Stone :cool:
Niczym wisienka na torcie :cool:
Najpierw byłam niezdecydowana,a teraz to już nie wiem....
Awatar użytkownika
Alfa_Omega
super forma
super forma
Posty: 1835
Rejestracja: 9 cze 2012, o 21:54

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Alfa_Omega » 4 cze 2015, o 22:59

no i Maria Pakulnis :D
Miód jest dla mięczaków, prawdziwi twardziele żują pszczoły :-D
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: gimmeeverything » 4 cze 2015, o 23:56

Alfa_Omega pisze: no i Maria Pakulnis :D
...mmmm... :twisted: :twisted: :twisted: - jedyny tak mocny wyjątek od reguły, że blondynki generalnie zawsze miały u mnie słabe szanse :faja:
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: ulotna_chwila40 » 5 cze 2015, o 00:18

Alfa_Omega pisze:
ulotna_chwila40 pisze: A jeśli jeszcze dodać do tego fakt,że owa pani jest wykładowcą akademickim i doktorem prawa na Uniwersytecie Wrocławskim to po prostu robi się z tego masakra :)
ulotna - napisałabym ci co jest masakrą ale pewnie dostałabym za to dożywotniego bana, więc sama się domyśl.

A co do wyglądu wykładowców. Nie wiem jak jest na UWr ale na UJ jest (a przynajmniej było za "moich czasów") kilkoro wyglądających jak co najwyżej hydraulik czy sprzątaczka w pracy, ale przy ich przeogromnej wiedzy, podejściu do studentów i ogólnym obyciu nie miało to najmniejszego znaczenia. Bo wykładów słuchało się z zapartym tchem i rozdziawioną gębą, nie patrząc czy ten sweterek jest "świeżo" z H&M czy sprzed 15 lat. Co to ma do rzeczy? Owszem, dla ludzi, łagodnie rzecz ujmując niezbyt ... i małostkowych pewnie ma to znaczenie.

I żeby nie było że bronię Pawłowicz.
No i po co się wysilasz na jakieś niedokończone teksty skoro znasz zasady forum?
Lubisz mnie zaczepiać ale nic Ci z tego nie wychodzi.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
Japonka
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3906
Rejestracja: 3 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Japonka » 5 cze 2015, o 14:18

Alfa_Omega pisze:Ale ludzi postrzegamy całościowo i po głębszym (bez skojarzeń proszę) poznaniu okazuje się, że czyjeś piękno wewnętrzne przesłania nam braki urodowe zewnętrzne.
No właśnie - "po głębszym poznaniu".
A wiele z nas widząc kogoś, kto jest według niego brzydki nawet nie stara się go poznawać.
Wygląd zewnętrzny jest ważny, i już. :twisted:

Co do Ani Grodzkiej. No, niestety natura poskąpiła jej warunków fizycznych do korekty płci. Ale chyba u niej, nie to było najważniejsze. A stylistycznie chyba nie jest najgorzej. Ubiera się jak starsza tęga pani, czyli jak najbardziej OK.

Niestety większość ludzi postrzega transseksualistki poprzez pryzmat zrobionych na tip-top Azjatek, które niejednego turystę hetero ściągnęły na manowce i został homo chociaż przez chwilkę. Wybory Trans w Tajlandii - rewia przepięknych kobiet. :tancze: :tancze: :tancze:

Tak samo postrzegane są lesbijki poprzez pryzmat tych panienek z pornosów - zrobione na bóstwa wampirzyce. A jakie są wokół nas - każda widzi.

Ja jestem za różnorodnością: i ładnym i brzydkimi. I elfikami i babochłopami.
Aczkolwiek, wole oglądać ładne kobiety, czyli według mnie takie, co są bardziej do kobiety według stereotypów podobne niż do stereotypowego mężczyzny.
Pozdrawiam Piękne Panie
to_jest_nick
super forma
super forma
Posty: 1315
Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: to_jest_nick » 5 cze 2015, o 14:40

Japonka pisze: A wiele z nas widząc kogoś, kto jest według niego brzydki nawet nie stara się go poznawać.
Wygląd zewnętrzny jest ważny, i już. :twisted:
A to zależy jakiego rodzaju poznanie masz na myśli. Nie mam tak jeśli chodzi o zwykła znajomość, nie "do pary" ;-), musisz mi uwierzyć na słowo, nie sypnę przykładami. 8) Uroda nie ma dla mnie znaczenia jeśli chodzi o zwykłe koleżeństwo.
Japonka pisze: Aczkolwiek, wole oglądać ładne kobiety, czyli według mnie takie, co są bardziej do kobiety według stereotypów podobne niż do stereotypowego mężczyzny.
Ja także.
razidwaitrzyicz
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 46
Rejestracja: 18 gru 2014, o 20:18

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: razidwaitrzyicz » 5 cze 2015, o 14:41

babette_h pisze:Natomiast wymawianie komuś braków i wytykanie, że swoją urodą kompromituje kogoś innego czy w ogóle całą grupę uważam za zwykłe chamstwo.

Podpisuję się pod tym.
Niedawno była ta cała akcja na FB kobiety-kobietom, żeby wysyłać swoje zdjęcia (w związku z reportażem o dwóch kobietach w zaniedbaniej łazience). Dyskusja miała poziom podłogi: pod zdjęciami blondynek w kieckach były komentarze, że "nareszcie prawdziwe kobiety", a pod krótkościętymi laskami w koszulach, że "babochłopy, co to SZKODZĄ WIZERUNKOWI".
Homofobia na sto procent.
Walczymy o to, żeby ludzie byli równi, nie? Żeby nauczyć innych tolerancji i akceptacji różnorodności, prawda? I potem ktoś z zewnątrz wchodzi na forum, czyta takie dyskusje i wiecie co sobie myśli? Że to jakieś stado debilek, co to pragną tolerancji, ale nie przeszkadza im to wcale segregować ludzi według własnych upodobań. To WY szkodzicie wizerunkowi osób homo/bi/trans. Bo dokonujecie klasycznego wykluczenia pod przykrywką jakże wzniosłej idei, że wystawienie ludzi hetero na czynnik "fajna dupa" nagle doprowadzi do natychmiastowego przegłosowania ustawy o związkach partnerskich.

A jak od swojej ex już partnerki usłyszałam, że do ślubu w chmurach "dali znowu jakieś powykrzywiane" to kopnęłam ją w dupę z wielkim hukiem.

I jeszcze jedno, bo chcę wyczerpać temat i więcej się w tę "dyskusję" nie wdawać: najpierw zróbcie tyle, co Anna Grodzka czy jakakolwiek inna kobieta związana z naszym środowiskiem, a dopiero później pieprzcie farmazony o szkodzeniu wizerunkowi. Bo w większości jesteście proud to be gay w gronie swoich znajomych i to jedyne, co sobą reprezentujecie.
Gaik
super forma
super forma
Posty: 1074
Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: Gaik » 5 cze 2015, o 15:44

Przyznam szczerze, że jak wczoraj czytałam te teksty w wątku, to zrobiło mi się zwyczajnie przykro. Szanuję tego człowieka za odwagę związaną ze otwartym mówieniem o zmianie płci, zaangażowanie społeczne i sporą aktywność poselską. Z wypowiedzi mam obraz dobrego i mądrego człowieka, który niestety z racji przynależności do środowiska LGBTQiA może wchodzić i na tę stronę i czytać ...To. Czyli, to, że nie ma znaczenia co robi, co daje światu, ale ma znaczenie, że razi wrażliwość estetyczną jakiejś Kowalskiej, co to mimo, że taka subtelna, to nie jest damą i nie zostawi tego dla siebie.

Nie wiem, na czym to bazuje i czy to sprawy społeczne, motywują do wystawiania na sztandary 100% heteroseksualnego kanonu piękna, czy może jest w tym więcej psychologi. Może to kontra do wieloletniej opinii, że jak lesbijka to nieatrakcyjna, a może jakaś skryta rywalizacja z samcami o ,,najlepsze" samice związana raczej z buntem przeciwko patriarchatowi.

W każdym razie,bliżej ogólnego tematu,w polityce, ściślej w wyborach, wizerunek, ale raczej w kontekście koloru odzienia, stylu, wspomnianego wzrostu, ale nie obowiązują te same kanony co w show biznesie. Przykładowo, w odniesieniu do kobiet, ładna Pani Ogórek swoim typem urody kojarzyła się z magazynem dla facetów a nie władzą, dostojnym urzędem państwowym. A Pani Gronkiewicz Waltz tego by raczej nie zaproponowali, za to prezydenta stolicy lub przedstawiciela instytucji bankowych już tak. Dlatego styl posłanki Grodzkiej oceniam na plus.Ma niedaleko w tą dobrą dla polityczki stronę.
Awatar użytkownika
taka_panna
super forma
super forma
Posty: 1391
Rejestracja: 25 lis 2006, o 00:00

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: taka_panna » 6 cze 2015, o 01:35

razidwaitrzyicz pisze:
babette_h pisze:Natomiast wymawianie komuś braków i wytykanie, że swoją urodą kompromituje kogoś innego czy w ogóle całą grupę uważam za zwykłe chamstwo.

Podpisuję się pod tym.
Niedawno była ta cała akcja na FB kobiety-kobietom, żeby wysyłać swoje zdjęcia (w związku z reportażem o dwóch kobietach w zaniedbaniej łazience). Dyskusja miała poziom podłogi: pod zdjęciami blondynek w kieckach były komentarze, że "nareszcie prawdziwe kobiety", a pod krótkościętymi laskami w koszulach, że "babochłopy, co to SZKODZĄ WIZERUNKOWI".
Homofobia na sto procent.
Walczymy o to, żeby ludzie byli równi, nie? Żeby nauczyć innych tolerancji i akceptacji różnorodności, prawda? I potem ktoś z zewnątrz wchodzi na forum, czyta takie dyskusje i wiecie co sobie myśli? Że to jakieś stado debilek, co to pragną tolerancji, ale nie przeszkadza im to wcale segregować ludzi według własnych upodobań. To WY szkodzicie wizerunkowi osób homo/bi/trans. Bo dokonujecie klasycznego wykluczenia pod przykrywką jakże wzniosłej idei, że wystawienie ludzi hetero na czynnik "fajna dupa" nagle doprowadzi do natychmiastowego przegłosowania ustawy o związkach partnerskich.

A jak od swojej ex już partnerki usłyszałam, że do ślubu w chmurach "dali znowu jakieś powykrzywiane" to kopnęłam ją w dupę z wielkim hukiem.

I jeszcze jedno, bo chcę wyczerpać temat i więcej się w tę "dyskusję" nie wdawać: najpierw zróbcie tyle, co Anna Grodzka czy jakakolwiek inna kobieta związana z naszym środowiskiem, a dopiero później pieprzcie farmazony o szkodzeniu wizerunkowi. Bo w większości jesteście proud to be gay w gronie swoich znajomych i to jedyne, co sobą reprezentujecie.
Brawo! :)
"Jeśli coś kochasz puść to wolno.
Jeśli wróci - jest twoje.
Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: justsomebody10 » 6 cze 2015, o 20:21

Japonka pisze: No właśnie - "po głębszym poznaniu".
A wiele z nas widząc kogoś, kto jest według niego brzydki nawet nie stara się go poznawać.
Wygląd zewnętrzny jest ważny, i już. :twisted:


Jeszcze lepszym przykładem na ważność urody jest miła korespondencja, dogadywanie się, itp., itd, a potem dochodzi do wysłania zdjęcia lub spotkania i nagle druga osoba znika, urywa kontakt.... Czyli wszystko było ładnie i pięknie do czasu naocznej weryfikacji.
Co do Ani Grodzkiej. No, niestety natura poskąpiła jej warunków fizycznych do korekty płci. Ale chyba u niej, nie to było najważniejsze. A stylistycznie chyba nie jest najgorzej. Ubiera się jak starsza tęga pani, czyli jak najbardziej OK
Dokładnie tak. Poza tym, pomimo braku warunków, przynajmniej stara się o siebie dbać i zachowuje się na poziomie - w przeciwieństwie do rozwrzeszczanej, chamskiej "profesor" Pawłowicz.
odbicie
super forma
super forma
Posty: 1364
Rejestracja: 29 cze 2010, o 15:13

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: odbicie » 7 cze 2015, o 18:18

Generalnie generalizowanie bez wchodzenie w szczegóły, gdzie padają ogólniki z których to rodzi się albo podziw, albo odraza – to kiepski materiał. Stąd trzeba go obrobić.

Odnośnie urody czy noszenia się w takim czy innym kubraczku i dodatkach – statystycznie mniej urodziwych, i „nieszczególnie” odzianych wycenia się gorzej. Tak było jest i będzie. Bo w społeczeństwie dominują ludzie prości jak prosta jest budowa cepa. Inną kwestią jest natomiast dorosnąć do poziomu osoby, która przesunie się do grupy która wyrosła z oceniania ludzi po wyglądzie, zarzucając im że szkodzą jakiemuś środowisku, czy też jej samej, bo ktoś może sobie pomyśleć, że zadaje się ze „zbokami”, „biedakami”, czy ludźmi bez wyobraźni…
razidwaitrzyicz pisze: I jeszcze jedno, bo chcę wyczerpać temat i więcej się w tę "dyskusję" nie wdawać: najpierw zróbcie tyle, co Anna Grodzka czy jakakolwiek inna kobieta związana z naszym środowiskiem, a dopiero później pieprzcie farmazony o szkodzeniu wizerunkowi. Bo w większości jesteście proud to be gay w gronie swoich znajomych i to jedyne, co sobą reprezentujecie.
Zainteresowanie pośród osób spod (cis)LBG osobami T jest w zasadzie zerowe, więc nie bardzo widzę sens zakładać, że jakieś „nasze środowisko” docenia lub niedocenia A. Grodzką, tym bardziej że ta znana jest w zasadzie głównie z „pracy” na rzecz mitycznych „trans”. Z którymi to owe wymienione literki jakoś nie szczególnie mają po drodze nawet z poziomu „a dowiem się czegoś o tych ludziach i poczytam coś w internetach”, i jednocześnie rzeczywiste powiązanie Grodzkiej z wieloma istotnymi kwestiami z jakimi utożsamić się da np.(cis)lesbijkę – istotne części jej biologii, długi staż w życiu jako ona nie on i tym podobne powodują że Grodzkiej zostaje głównie „praca” nad pewnymi projektami równościowymi ze względu na orientację, tożsamość czy płeć. Stąd oceniać ale z głową, bez przegięć w żadną stronę. Jak Ty strzelasz „najpierw zróbcie tyle”…
Jeśli jakoś ktoś się do niej odnosi, to tylko dlatego, że zrobiła się znana. I w zasadzie tylko z tego powodu.
Jednocześnie, fundacja którą współzakładała i w pewnym czasie prezesowała jej – „pracująca” na rzecz osób „trans” ma jednoznacznie złą opinie pośród osób ts. Pytanie jest więc, czy owe osoby ts miałyby np. prawo uznać że jej działalność, a głównie jej znajomych powiązanych z fundacją, czy takich których dopuszczała do pewnych spraw, odnosząca się do tej kwestii, to dziadostwo? Czy też owe osoby ts z merytoryką nie mają nic wspólnego i tylko żenująco hejtują „naszą” A Grodzką i ludzi z nią ściśle związanych (a głównie o nich chodzi – dopuściła i nie reaguje, więc…)?
kasia-mad-88
Posty: 5
Rejestracja: 3 lip 2015, o 10:42

Re: Czy wygląd zewnętrzny jest ważny?

Post autor: kasia-mad-88 » 8 lip 2015, o 10:12

Wygląd zewnętrzny to nie tylko jakieś wymalowane, ufryzowane pańcie - chodzi w ogóle o dbanie o siebie, o schludność, żeby mieć czyste, wyprasowane ubranie. Abstrahując od Anny G. - myślę że wygląd JEST ważny. Wiem, że nie należy oceniać ludzi po pozorach, ale pierwsze wrażenie się liczy, trudno temu zaprzeczyć, więc czemu by nie zadbać, żeby ono było korzystne?
ODPOWIEDZ