Zwierzaki

Cafe dla wszystkich
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Zwierzaki

Post autor: Wiosennagwiazda » 19 sie 2015, o 13:37

kompot pisze:
Sytuacja bardzo podobna.
Pierwszy kocur, dużo starszy, młodszy przygarnięty.
Mijają dwa lata. Było również aklimatyzowanie etc. młodszy jest silniejszy, bardziej dominujący, są starcia- nie na żarty.
Teraz, podczas nieobecności jest tylko jedna najlepsza metoda - każdy w oddzielnym pomieszczeniu :|
Najlepiej od razu decydować się na dwa koty, bądź brać kolejnego podczas przeprowadzki, tak by mieszkanie nie było jeszcze twierdzą starego domownika.
Szecherezada
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2015, o 16:30

Re: Zwierzaki

Post autor: Szecherezada » 19 sie 2015, o 15:55

Witam, być może nie odważyłabym się napisać czegokolwiek, gdybym nie trafiła na ten temat, w moim odczuciu "bezpieczny" a jakże bliski memu sercu. Nie da się ukryć, psiara jestem, a dokładnie- właścicielka trzech psów. Na koty nie mam szans, żaden u nas by się nie uchował ( psy nie tolerują futrzastej konkurencji ). Pozdrawiam Was wszystkie.
Awatar użytkownika
pstryk27
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 155
Rejestracja: 4 lis 2013, o 09:27

Re: Zwierzaki

Post autor: pstryk27 » 19 sie 2015, o 18:08

Oto piękno.
Załączniki
2015-03-07-045.jpg
2015-03-07-045.jpg (232.93 KiB) Przejrzano 12315 razy
Aniam
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 80
Rejestracja: 22 cze 2014, o 22:01

Re: Zwierzaki

Post autor: Aniam » 19 sie 2015, o 18:51

U mnie w sumie można powiedzieć jest trochę podobna sytuacja. Jeden kot starszy mieszka u mnie ponad pół roku. Wcześniej mieszkał z innymi kotami w hodowli. Też pomyślałam tak ja Ty Kompot że drugi dla towarzystwa to nie głupi pomysł. Przytaszczyłam ze schronu ok 3-3,5 miesięczną kotkę. Pomijając fakt choroby jaką ze sobą przywiozła (na szczęście starszy się nie zaraził) to trochę czuję się jakbym mieszkała w "domu wariatów".
Miłości nie ma. Powiedziałabym, że się tolerują. Mała chce się bawić, zaczepia i zazwyczaj kończy się to właśnie awanturą i pacaniem łapami. Poza tym jest wiecznie nienajedzona, co też stwarza konflikty bo starszy kot lubi statecznie i pomału delektować się posiłkiem a Ona wsuwa aż miska podskakuje a potem biegnie Jemu wyjadać. Trzeba je rozdzielać na ten czas.
Pomimo tego że toczą walki (może nie takie do rozlewu krwi) to zostawiam je same w tych samych pomieszczeniach jak wychodzę do pracy. Co mnie dziwi po moim powrocie koty całe i zdrowe a i mieszkanie w całości. Więc może nie jest tak źle jak mi się wydaje. Miały oddzielne kuwety, ale teraz się pozamieniały. Miski mają oddzielne. Nie śpią razem. Razem nie bawią się zabawkami. Liczę na to że to się jeszcze zmieni i będzie z tego przyjaźń.

A tak przy okazji to może i ja dostanę poradę od bardziej znających się na kotach Mała ma problem z ogarnięciem kuwety do końca. Siusiu tak ale kupka to już nie do kuwety. Woli wannę :beksa: Muszę wyczuć moment i zanieść ją do kuwety wtedy zrobi w kuwecie. Może macie na to sposób? Bo ile mam ją tak nosić mija 2 tydzień.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Zwierzaki

Post autor: dalidaa » 19 sie 2015, o 18:59

Oj Pstryku, Pstryku.. Twoje Piękno wygląda jak moja Tosia :D

Obrazek

A oto król Tomasz:

Obrazek

Królowa Gerda:

Obrazek

Czarna oaza spokoju Ernest:

Obrazek

i Mała Aisha (do adopcji):

Obrazek
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Awatar użytkownika
pstryk27
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 155
Rejestracja: 4 lis 2013, o 09:27

Re: Zwierzaki

Post autor: pstryk27 » 20 sie 2015, o 18:05

Widać, że nie głodują :twisted:
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Zwierzaki

Post autor: dalidaa » 21 sie 2015, o 10:37

pstryk27 pisze:Widać, że nie głodują :twisted:
3 z nich.

Ernest i Aisha trzymają linię :D Gerda chudnie w oczach jak zaczyna biegać po ogrodzie, więc aktualnie jest w "normie".
Ale mam dwa żarłoki, co widać na fotkach :D
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: Zwierzaki

Post autor: kompot » 23 sie 2015, o 20:40

Jest postęp! Sierściuchy ogłosiły rozejm. Konflikty są już bardzo rzadkie i bardziej przypominają zabawę. W nocy oba pakują mi się do łóżka - jedno w nogach, drugie przy głowie :) Już ich nie zamykam oddzielnie, bo nie ma zagrożenia.
Awatar użytkownika
dalidaa
super forma
super forma
Posty: 1757
Rejestracja: 20 lis 2014, o 12:36

Re: Zwierzaki

Post autor: dalidaa » 23 sie 2015, o 21:26

kompot pisze:Jest postęp! Sierściuchy ogłosiły rozejm. Konflikty są już bardzo rzadkie i bardziej przypominają zabawę. W nocy oba pakują mi się do łóżka - jedno w nogach, drugie przy głowie :) Już ich nie zamykam oddzielnie, bo nie ma zagrożenia.

:ok: :clap:
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Awatar użytkownika
lisbeths
Posty: 7
Rejestracja: 20 cze 2015, o 23:41

Re: Zwierzaki

Post autor: lisbeths » 26 sie 2015, o 23:54

Od pół roku mam szczura. Najbardziej lubi łazić mi po ramionach, kiedy ja się uczą lub gram na komputerze. Najczęściej mam wtedy związane włosy. Kiedy tak ostatnio siedzieliśmy, zauważyłam, że zniknęła mi gumka do włosów. Szukam w kapturze bluzy, na krześle, podłodze. Nigdzie jej nie było aż w końcu razem z moim maluchem poszliśmy spać. Wstałam rano i standardowo kierunek-łazienka, cel-rozczesanie włosów. Po krótkiej męczarni ze szczotką, odnalazłam zgubę z dnia poprzedniego. A raczej jej resztki. Okazało się, że kiedy ja grałam, on dorwał się do mojej gumki, którą następnie zjadł i pozostawił jedynie materiał.
Love is the red of rose on your coffin door
What's life like, bleeding on the floor
Awatar użytkownika
KatoowickiJazz
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 49
Rejestracja: 22 wrz 2012, o 18:38
Lokalizacja: Kato.

Re: Zwierzaki

Post autor: KatoowickiJazz » 27 sie 2015, o 23:14

W eleganckiej klatce mieszka trzech ogoniastych braci: Gofer, Elegancik i Drops :D . Gofer- samiec alfa, Elegancik- sirota życiowa, Drops - cichy obserwator przemocy klatkowej. Nie walczą o terytorium (potwierdzone), nie ustalają hierarchii, a Nam już brak pomysłów na zlikwidowanie tych pogryzień, zadrapań i popiskującego chlipania.
Żeby rodzina się tak tłukła :evil:
Ktoś ma doświadczenie z myszorami?
Wcale nie jestem niegrzeczna.
Ja tylko wyrywam nóżki tym, którzy próbują powyrywać mi skrzydełka.
Awatar użytkownika
kompot
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 574
Rejestracja: 21 lut 2013, o 16:02

Re: Zwierzaki

Post autor: kompot » 14 wrz 2015, o 13:09

Dziś mój starszy kot rezydent po raz pierwszy lizał małą po futerku <3
Nie powiem, żeby była super zachwycona, ale łaskawie pozwoliła.
Awatar użytkownika
salami
super forma
super forma
Posty: 1973
Rejestracja: 31 sty 2013, o 14:54

Re: Zwierzaki

Post autor: salami » 14 wrz 2015, o 17:52

Szecherezada pisze:Witam, być może nie odważyłabym się napisać czegokolwiek, gdybym nie trafiła na ten temat,
w moim odczuciu "bezpieczny" a jakże bliski memu sercu.
Nie da się ukryć, psiara jestem, a dokładnie- właścicielka trzech psów.
Na koty nie mam szans, żaden u nas by się nie uchował ( psy nie tolerują futrzastej konkurencji ).
Pozdrawiam Was wszystkie.
Miło, że odważyłaś się napisać.
Jakie masz psy Szecherezado ?
paryska
Posty: 2
Rejestracja: 15 wrz 2015, o 22:06

Re: Zwierzaki

Post autor: paryska » 15 wrz 2015, o 22:21

Moja kochana kotka potrafi zadziwić, ostatnio w ogóle mało wychodziła na świeże powietrze. jednak lubi mojego psa, Szarika, który jest na uwięzi przy budzie. Teraz jak ja idę do Niego z jedzeniem moja Pisia dumnie kroczy, piesek ją liże, a potem razem jedzą z jednej michy :-). To jest widok urzekający.
Ewcia88
Posty: 8
Rejestracja: 17 wrz 2015, o 11:03

Re: Zwierzaki

Post autor: Ewcia88 » 17 wrz 2015, o 11:39

Obrazek
Mój Felek :)
Lady95
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 93
Rejestracja: 10 paź 2015, o 22:26
Lokalizacja: mazowieckie/W-wa

Re: Zwierzaki

Post autor: Lady95 » 14 paź 2015, o 20:03

To i ja się chwalę swoimi futrami :D
Czarno-biały puchacz jest ze mną od szczeniora. Śmieszna jest jego historia, bo przyniosłam go do domu nawet nie mówiąc nic rodzicom. Po awanturze jednak pozwolili go zostawić :D Ba! Po paru dniach go rozpieszczali :D Obecnie ma 4 latka ^^
Blond panna jest ze mną od lutego tego roku :D Została adoptowana od ludzi, u których zostać już nie mogła - wzięłam ją gdy wynajmowałam mieszkanie - i tak oto żyjemy sobie w małym stadku :D a i ma 6 latek :)
Codziennie zrobione 20 km :D do tego rower i wózek zaprzęgowy :D Gdy tylko jest czas i ochota to bieganko również wchodzi w grę :)

Oto dwie moje największe miłości <3 <3 <3 <3 <3

Obrazek
bezka
Posty: 5
Rejestracja: 21 paź 2015, o 15:23

Re: Zwierzaki

Post autor: bezka » 23 paź 2015, o 13:46

Lady95 piękne psiaki widać że zadbane ale przede wszystkim szczęśliwe:)
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: Zwierzaki

Post autor: takeyoudowntown » 23 paź 2015, o 15:30

Ten samiec po lewej to jest kooocur pies, wielkie wow naprawdę, Lady.
Za-je-bis-ty!
Be someone who makes you happy
Awatar użytkownika
cycha
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 540
Rejestracja: 30 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: luton UK

Re: Zwierzaki

Post autor: cycha » 23 paź 2015, o 22:25

salami pisze:Pogadajmy o kochanych sierciuchach.
Pochwalcie się swoimi rasowcami, ponarzekajcie na ich dziwaczne zachowania,
opowiedzcie jakieś ciekawe historie Waszych Szarików i Filemonów.

Mamy kotkę (młodą 3-4 miesiące) cholera wskakuje mi często po nodze a potek korpusie gdy coś gotuje w kuchni.
Często lubi też przeszkadzać nam podczas seksu i włazić nam na głowę lub tułów.
Ostatnio gdy zaczełam szczytować nasza kotka zaczeła gryźć mi stope więc to diabeł nie kot !
Nazywa się Miki jest czarniutka w rude plamki i mimo wszystko kochamy ją bo jest częścią naszej małej rodziny :)
Obrazek
Bądź, a klęknę, spójrz, a upadnę

http://www.parafraza.bloog.pl
patryyycja
Posty: 9
Rejestracja: 2 gru 2015, o 21:33

Re: Zwierzaki

Post autor: patryyycja » 15 gru 2015, o 20:03

Ja nie mam rasowego psa. Zawsze marzylam o tym zeby dać dach nad głową jakiemus psiakowi z fundacji. I tak wlasnie w moim domu pojawic się Bruno. Najwiekszy psotnik i diabeł w jednej istocie. Ale wynagradza mi wszystko swoim merdającym ogonkiem na powitanie i całusem w ucho :D
Awatar użytkownika
sloneczko79
super forma
super forma
Posty: 1589
Rejestracja: 12 sie 2014, o 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zwierzaki

Post autor: sloneczko79 » 17 gru 2015, o 12:24

Jak już pisałam, mam psiurka, a ten psiurek, dziś sam ukradł dla siebie 2 cukierki z choinki ubranej wczoraj wieczorem, przez maluchy :twisted:
Najpierw byłam niezdecydowana,a teraz to już nie wiem....
Echolokacja
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 109
Rejestracja: 27 cze 2015, o 21:23

Re: Zwierzaki

Post autor: Echolokacja » 1 sty 2016, o 15:23

A to moje pierzaste potwory :)
Załączniki
1049168_558904130818129_1264641174_o.jpg
1049168_558904130818129_1264641174_o.jpg (118.72 KiB) Przejrzano 11048 razy
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zwierzaki

Post autor: ImaSumak » 3 lut 2016, o 21:45

Dzisiaj rano Pan Sprocket uznał, że nie może już dłużej z nami zostać, bo jest potrzebny gdzieś indziej. Ogromnie nas tą informacją zaskoczył. Odszedł piękny, wielki i jak zawsze dumny i dostojny. Mimo natychmiastowej operacji, nie zdołaliśmy go uratować.
Jesteśmy wdzięczne, że był z nami przez ostatnich osiem lat.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
tygrysica3
super forma
super forma
Posty: 2036
Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30

Re: Zwierzaki

Post autor: tygrysica3 » 3 lut 2016, o 21:50

ImaSumak pisze:Dzisiaj rano Pan Sprocket uznał, że nie może już dłużej z nami zostać, bo jest potrzebny gdzieś indziej. Ogromnie nas tą informacją zaskoczył. Odszedł piękny, wielki i jak zawsze dumny i dostojny. Mimo natychmiastowej operacji, nie zdołaliśmy go uratować.
Jesteśmy wdzięczne, że był z nami przez ostatnich osiem lat.
... :( - Imo, przykro mi i bardzo współczuję :glaszcze:
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna ;)
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Zwierzaki

Post autor: justsomebody10 » 3 lut 2016, o 22:02

tygrysica3 pisze:
ImaSumak pisze:Dzisiaj rano Pan Sprocket uznał, że nie może już dłużej z nami zostać, bo jest potrzebny gdzieś indziej. Ogromnie nas tą informacją zaskoczył. Odszedł piękny, wielki i jak zawsze dumny i dostojny. Mimo natychmiastowej operacji, nie zdołaliśmy go uratować.
Jesteśmy wdzięczne, że był z nami przez ostatnich osiem lat.
... :( - Imo, przykro mi i bardzo współczuję :glaszcze:
Też mi bardzo przykro :( A co się zwierzaczkowi stało?
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: Zwierzaki

Post autor: NewTedy » 3 lut 2016, o 23:26

Miałam w domu muchę, taką zwyczajną niedużą, taką od muchówek.
Była około 4 tygodnie, po dwóch mi zaufała i latała za mną do łazienki, do kuchni i do pokoju.
Niewiele jadła, nie było powodu by ją zabijać :)
Kilka dni temu będąc już w podeszłym muszym wieku siadała na podłodze w przejściu do kuchni lub pokoju jakby oczekując aż ją nadepnę i dokona żywota.
Musiałam patrzeć pod nogi aby nie wejść na muchę, wyobrażacie sobie.
Zauważyła to i zaczęła się spoufalać do tego stopnia że siadała mi nawet na komputer i w kuchni koło talerza gdy jadłam.
Dwa dni temu wpadła do miski z wodą. Zauważyłam ją gdy jeszcze żyła więc wyjęłam, cóż przyzwyczaiłam się do niej.
Niestety w tej misce było też trochę płynu do mycia naczyń no i znalazłam ją niedługo po tym koło mojego łóżka martwą.
Wiem, że nie powinnam bo się zaprzyjaźniłyśmy ale wrzuciłam ją do sedesu i tyle.
Taki mały owad a też rozumie tak wiele.
Same się przekonacie gdy kiedyś jakaś mucha zechce u was przezimować.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Zwierzaki

Post autor: ImaSumak » 4 lut 2016, o 11:43

New Tedy przyjaźń nie kończy się spuszczeniem w toalecie. Potrenuj z innymi muchami, a sama się przekonasz.
Lubię kiedy kobieta...
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Zwierzaki

Post autor: gimmeeverything » 4 lut 2016, o 12:46

ImaSumak pisze: New Tedy przyjaźń nie kończy się spuszczeniem w toalecie. Potrenuj z innymi muchami, a sama się przekonasz.
Ima ma rację = mało wiesz o przyjaźni, New Tedy.

Imo - :|
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Awatar użytkownika
Alpha
super forma
super forma
Posty: 3548
Rejestracja: 9 cze 2012, o 22:00

Re: Zwierzaki

Post autor: Alpha » 4 lut 2016, o 18:28

NewTedy pisze:Miałam w domu muchę, taką zwyczajną niedużą, taką od muchówek.
Była około 4 tygodnie, po dwóch mi zaufała i latała za mną do łazienki, do kuchni i do pokoju.
Niewiele jadła, nie było powodu by ją zabijać :)
Kilka dni temu będąc już w podeszłym muszym wieku siadała na podłodze w przejściu do kuchni lub pokoju jakby oczekując aż ją nadepnę i dokona żywota.
Musiałam patrzeć pod nogi aby nie wejść na muchę, wyobrażacie sobie.
Zauważyła to i zaczęła się spoufalać do tego stopnia że siadała mi nawet na komputer i w kuchni koło talerza gdy jadłam.
Dwa dni temu wpadła do miski z wodą. Zauważyłam ją gdy jeszcze żyła więc wyjęłam, cóż przyzwyczaiłam się do niej.
Niestety w tej misce było też trochę płynu do mycia naczyń no i znalazłam ją niedługo po tym koło mojego łóżka martwą.
Wiem, że nie powinnam bo się zaprzyjaźniłyśmy ale wrzuciłam ją do sedesu i tyle.
Taki mały owad a też rozumie tak wiele.
Same się przekonacie gdy kiedyś jakaś mucha zechce u was przezimować.
No nie wiem czy ona latala za Tobą tak z czystej przyjaźni lub przyzwyczajenia. Przeanalizuj to jeszcze :pilka:
..życie jest wierzchowcem, który nie znosi tchórzliwego jeźdźca
NewTedy
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 702
Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29

Re: Zwierzaki

Post autor: NewTedy » 4 lut 2016, o 19:14

I nikt nie napisał, że to taka smutna historia. Dopadła nas internetowa znieczulica a ja chciałabym by było jak dawniej... sentymentalnie i uroczo.
Tak mam, że nawet gdy jem indyka zastanawiam się jak mu się żyło i czy w chwili śmierci był pogodny. To jak czuje się zwierze przed ubojem ma podobno wpływ na smak mięsa. Ja wyczuwam nie tyle inny smak co złe lub dobre wibracje.
Przed zjedzeniem karpia, którego sama nie zabiłam w tym roku ( 2015 ) pomyślałam o nim jak o żywym. I później po posiłku miałam wrażenie , że on leczy mi zainfekowane wtedy oskrzela. Karp mnie uzdrowił bo o nim życzliwie pomyślałam :)
W ubiegłym roku ( 2014 ) kupiłam 2 małe karpie około kilogramowe czyli dzieci jeszcze. Ktoś zabijał je na moich oczach więc widziałam jak bardzo były zrozpaczone. Później gdy jadłam kawałek jednego z nich zadławiłam sie ością z ogona czując jakby duchową chęć zemsty tej ryby.
Naprzwdę mamy dusze, my i wszystko co żyje.
Mam nadzieję, że nie popadnę w jakąś psychozę bojąc się położyć do łóżka by przypadkiem nie uśmiercić jakiegoś roztocza.
Nie wiem po co tyle tego wszystkiego nam się plącze po mieszkaniu i wszędzie gdzie by się nie ruszyć np.latem.
Mrówki, kleszcze, pająki jak się z tym przyjaźnić ? :)
Dzisiaj wcinamy pączki czyli jest mnie brutalnie i od razu mamy lepszy nastrój no w każdym razie ja :)
Smacznego.
ODPOWIEDZ