Piercing

Cafe dla wszystkich
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 15 lis 2007, o 21:07

dobranocka13 pisze:
-Aglaja- pisze: Ostatecznie można zatyczki takie przezroczyste wkładać jak bardzo trzeba.
:) Zdjęcie - rezygnacja na stałe - wchodzi w rachubę?
Wszystko można, ale niektóre rzeczy z niechęcią:) Ale w filozofowanie osobiste chyba nie warto wchodzić bo każdy myśli po swojemu.
Awatar użytkownika
babette
super forma
super forma
Posty: 7356
Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Spod Grunwaldu

Post autor: babette » 15 lis 2007, o 21:52

A teraz ja mam pytanie:
Czy któraś z Was, posiadaczek prezentowanych czy omawianych ozdób, doszła do etapu "dość"?
Bo z przejrzanych przeze mnie postów wynika, że większość zastanawia się co by tu jeszcze dołożyć.

Prawda czy fałsz?
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 15 lis 2007, o 21:58

Prawda li to:) Przynajmniej jeśli o mnie chodzi. Ja dużo myślę przed dorzuceniem czegokolwiek, a i temat modyfikacji na kolczykach samych się dla mnie nie kończy.
Są rzeczy których nie zrobię, a przynajmniej teraz tak myślę.
Granice to bardzo mglista sprawa.
Mam nadzieję, że będę na tyle niezależna finansowo by granicą nie było społeczne postrzeganie "ładności"
Myślę, że to coś w rodzaju rzeźby którą się zmienia co jakiś czas.
Albo przez całe życie, albo dopóki się nie znudzi (wraz z osiągnięciem celu?)
Awatar użytkownika
dobranocka13
super forma
super forma
Posty: 3030
Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00

Post autor: dobranocka13 » 15 lis 2007, o 23:26

-Aglaja- pisze:Albo przez całe życie, albo dopóki się nie znudzi (wraz z osiągnięciem celu?)
Cel jest gdzieś w filozofowaniach osobistych ukryty? :wink:
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 15 lis 2007, o 23:30

Zapewne:) Każdy ma własne powody i własny ideał/cel. Sztampa, sztampa wiem:D
Awatar użytkownika
disposable_teen
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 197
Rejestracja: 21 lis 2004, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post autor: disposable_teen » 16 lis 2007, o 10:27

dobranocka13, moja Pani ma taką pracę, gdzie nie ma różnicy 'co ma na sobie'. A kiedy pracowała w miejscu gdzie to było brane pod uwagę to nosiła przeźroczyste, te o których pisała -Aglaja-.
Ja jeszcze nie pracuję, ale muszę przyznać, że kiedy chciałam coś tam sobie dorobić to miałam problem. Przynajmniej w Kołobrzegu, im mniejsze miasto, tym mniej możliwości, to prawda. Myślę, że póki co jakoś się z tym 'problemem' uporam. A w przyszłości...pewnie będę robiła coś takiego, w czym mój 'wygląd' nie będzie przeszkadzał :D

babette pisze:Czy któraś z Was, posiadaczek prezentowanych czy omawianych ozdób, doszła do etapu "dość"?
Bo z przejrzanych przeze mnie postów wynika, że większość zastanawia się co by tu jeszcze dołożyć. Prawda czy fałsz?
Dość bym mogła powiedzieć jeżeli robiłabym to dla ozdoby, czy coś w tym rodzaju. Nie zastanawiam się co by tu jeszcze dołożyć. Nie mam tak, że 'ooo...a może zrobię sobie kolczyk tam, tam i tam...'. Ja nie wybieram. Samo przychodzi. Nie robię kolczyków ot tak, każdy z nich oznacza coś dla mnie ważnego, istotny okres w moim życiu, wydarzenie, rozwój. Nie będę się rozpisywać na ten temat, bo to długie historie, którymi wcale chętnie się nie dziele, to jest w szafce z napisem 'to moje i tylko moje'.
Awatar użytkownika
MrsMelancholia
super forma
super forma
Posty: 1893
Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń

Post autor: MrsMelancholia » 17 lis 2007, o 00:32

disposable_teen pisze: Obrazek
pieknie a red-watch patrzy ;P normlanie zapomnialam zes taka piekna 8)
disposable_teen pisze:Nie będę się rozpisywać na ten temat, bo to długie historie, którymi wcale chętnie się nie dziele, to jest w szafce z napisem 'to moje i tylko moje'
chyba musze Ci czesciej w rzeczach grzebac :P heh

A jesli chodzi o planowanie to jest u mnie cos takiego, ale glowie wiaze sie to z tym, ze nie stac mnie od razu na wykonanie pomyslu. No i każdy z kolczyków również coś dla mnie znaczy, coś kończy, symbolizuje... ;)

Chociaż kwestia pracy martwi mnie jak sie nad tym zastanawiam...
opowiadam wam bajki, wierzcie mi.
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 18 lis 2007, o 02:16

A to Wy para jesteście ;)
U mnie z kolei kolczyki nie symbolizują nic.
Jeśli jakieś miejsce przekłucia mnie zaciekawi myślę nad tym jak je się będzie czuć, jak będzie kolczyk wyglądał moimi oczami - ogółem czy fajnie będzie się z nim żyło:).
Jak wszystko przemawia za, to po prostu zbieram sie i robię.
Ot nieduża filozofia patrząc pod tym kątem.
Poza tym lubię robić kolczyki ludziom, gadać o nich, czytać, wymieniać sie doświadczeniami..tego nigdy za dużo
Hobby:)
Awatar użytkownika
MrsMelancholia
super forma
super forma
Posty: 1893
Rejestracja: 12 lip 2005, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg/Poznań/Toruń

Post autor: MrsMelancholia » 18 lis 2007, o 21:10

-Aglaja- pisze:A to Wy para jesteście ;)
hehe to by moglo byc nawet ciekawe nieukrywam ;) ale jakos kazirodcze stosunki mnie chyba nie kreca ;)


tak sobie rozmyslalam o tym robieniu kolczykow i sobie mysle, ze ja jednak lubie sobie porozmyslac o tym i sie upewnic ze cche miec kolczyk akurat tam gdzie chce. Lubie czekac az chec narosnie juz do granic mozliwosci :> :)
opowiadam wam bajki, wierzcie mi.
Awatar użytkownika
C.I.A
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 151
Rejestracja: 22 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: przyjmijmy Że l-ca ;)

Post autor: C.I.A » 19 lis 2007, o 00:33

a u mnie już niedługo pojawi się kolejny kolczyk
nie mogę się doczekać :D
piękniutki lip ring
mam tylko nadzieję, że na tym się skończy. piercing wciąga :P
she took my heart, i think she took my soul
Awatar użytkownika
disposable_teen
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 197
Rejestracja: 21 lis 2004, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post autor: disposable_teen » 19 lis 2007, o 10:35

MrsMelancholia pisze:Lubie czekac az chec narosnie juz do granic mozliwosci :> :)
Ty perwersiku :D :lol: :P


Och Sis, gdybyś nie była Sis... 8)
Awatar użytkownika
pilkarka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 797
Rejestracja: 4 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: Oslo

Post autor: pilkarka » 30 lis 2007, o 17:29

Moja dziewczyna ma kolczyk w nosku, tak a propos ^^
Lady Insane
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 88
Rejestracja: 24 lis 2007, o 00:00

Post autor: Lady Insane » 30 lis 2007, o 19:47

Piercing to to, co lubię, tylko jest strasznie uzależniający. Na początku miał być tylko jeden labret w wardze. Teraz mam trzy, kolczyk w języku, tunele, industriala i jeszcze po 2 kolczyki w płatkach uszu. Razem jedenaście xD
Awatar użytkownika
Chiba
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 35
Rejestracja: 18 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Chiba » 1 gru 2007, o 00:02

Lady Insane pisze:Piercing to to, co lubię, tylko jest strasznie uzależniający. Na początku miał być tylko jeden labret w wardze. Teraz mam trzy, kolczyk w języku, tunele, industriala i jeszcze po 2 kolczyki w płatkach uszu. Razem jedenaście xD
Aa!
Poczytałam trochę, ale raczej 400 postów nie przeczytam... Ja mam w uszach dziurki, kolczyków mi się nie chce nosić, bo tu trza wyjąć, tam odłożyć, pogubiłam wszystkie kolczyki jakie miałam i klapa. Mam kolczyk w brwi, profesjonalne studio perrcingu we Wrocławiu, wszystko pięknie. teraz sama sobie przebiję w uchu dziurkę nr 2 i koleżanka mi zrobi w chrząstce... Nie próbujcie robic w uchu pistoletem powyżej tego 'miękkiego', bo się babrze :evil:
A tak apropos, czy któraś z was widziała coś, co nazywamy kolczykiem w... karku? :shock: Moja koleżanka ma i nawet nie wygląda źle.. Tyle, że tego nie widać.
i'm sorry i can't be perfect...
i think.
Lady Insane
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 88
Rejestracja: 24 lis 2007, o 00:00

Post autor: Lady Insane » 1 gru 2007, o 00:27

Chiba pisze:A tak apropos, czy któraś z was widziała coś, co nazywamy kolczykiem w... karku? Shocked Moja koleżanka ma i nawet nie wygląda źle.. Tyle, że tego nie widać.
U kogoś osobiście to nie, ale jest to dość powszechne przekłucie. Ja chciałabym sobie zrobić coś takiego w szyi, z przodu, nazywa się toto Madison. Tylko matka mnie zabije xD. Nienawidzi kolczyków. Jak skończyłam te 18 i zrobiłam se pierwszy w wardze, to zadzwoniłam do niej, żeby o tym powiedzieć, bo bałam się reakcji :shock: . Był foch przez jeden dzień, bo kolejnego była wigilia i trzeba było się pogodzić. Jednak od czasu do czasu i tak marudzi, że to brzydkie i jak może mi się to podobać xD. Nie zna się kobieta ;P
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 1 gru 2007, o 01:36

Moja znajoma ma w karku i wygląda ładnie:) A co do madisona - tak, rób i zdaj relację jak się goi:D I ofkors na surfacebarze rób.
Lady Insane
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 88
Rejestracja: 24 lis 2007, o 00:00

Post autor: Lady Insane » 1 gru 2007, o 03:09

-Aglaja- pisze:Moja znajoma ma w karku i wygląda ładnie:) A co do madisona - tak, rób i zdaj relację jak się goi:D I ofkors na surfacebarze rób.
Na razie mam w planach, kiedy zrobię to nie wiem, ale jeśli tak się stanie, to dam znać ^^. Martwię się tylko o to, żeby nie migrował. No i nie dam se wsadzić nic innego, niż surfacebar, to jasne ;P
dyszka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 57
Rejestracja: 6 sty 2007, o 00:00

Post autor: dyszka » 3 gru 2007, o 01:48

do kolekcji dołączył gorsecik :D niestety mój tryb życia nie pozwolił mi długo gorsetem się nacieszyć teraz w planach nowy piercing:D
pozdrawiam
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 3 gru 2007, o 18:58

I tak gorsety tymczasowe są, no chyba, że microdermalami. Jednak trzeba by było kupy kasy na w miarę porządny. Albo cierpliwości.
Poka fotę jeśli masz:)
Awatar użytkownika
C.I.A
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 151
Rejestracja: 22 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: przyjmijmy Że l-ca ;)

Post autor: C.I.A » 4 gru 2007, o 00:50

ja mam w języku i lip ringa
a ona ma lip ringa i monroe
i pocałunki są boskie :-P
she took my heart, i think she took my soul
dyszka
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 57
Rejestracja: 6 sty 2007, o 00:00

Post autor: dyszka » 6 gru 2007, o 00:10

fotki jeszcze nie mam, kasy dużo tez nie wydałam :D robiła mi znajoma która pracuje w studiu (pozdro dla niej) :)[/url]
Awatar użytkownika
disposable_teen
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 197
Rejestracja: 21 lis 2004, o 00:00
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post autor: disposable_teen » 6 gru 2007, o 21:06

A za mną ostatnio 'coś' chodzi :jump: Czuję, że nadejdzie czas, tylko nie mam pojęcia na co, zawsze zresztą dowiaduję się 5 minut przed. Jakaś dziwna wena idzie
Awatar użytkownika
SeRdUsZkO*
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 73
Rejestracja: 22 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: SeRdUsZkO* » 6 gru 2007, o 21:58

Ja mam kolczyki w uszach i w nosku taki fajniusi malusi:)
dominisiaf0
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 14
Rejestracja: 20 lis 2007, o 00:00

Post autor: dominisiaf0 » 9 gru 2007, o 16:56

Kiedyś mi się podobały
jak byłam młodsza
a teraz żałuje że sobie zrobiłam w pępku
bo nawet jak go wyciągnę to i tak już mi się skóra nie zrośnie więc noszę
już mi nie przeszkadza , ale też nie przykładam do niego większej wagi :)
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 9 gru 2007, o 18:01

Zrośnie się. Zostanie nieduża blizna. Można ją zmniejszyc maściami Contratubex (ok 50zł) i polski jego odpowiednik Cepan (ok 30zł) Jest jeszcze preparat o nazwie No-scar zawierający masę perłową i kosztuje ok 90zł. Ponoć świetny.
Awatar użytkownika
Velvet
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 131
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 00:00
Lokalizacja: no country for old men

Post autor: Velvet » 9 gru 2007, o 21:25

-Aglaja- pisze:Zrośnie się. Zostanie nieduża blizna. Można ją zmniejszyc maściami Contratubex (ok 50zł) i polski jego odpowiednik Cepan (ok 30zł) Jest jeszcze preparat o nazwie No-scar zawierający masę perłową i kosztuje ok 90zł. Ponoć świetny.
Dobrze wiedzieć, że jest coś takiego.
Generalnie lubię kolczyki, choć nie wszystkie i nie za dużo. Sama mam w języku, a w grudniu albo w styczniu zamierzam przyprawić sobie kolejny w brodzie. Cieszę się na samą myśl ;)
You say the magic's gone, well, I'm not a magician. You say the spark's gone, well, get an electrician.
Awatar użytkownika
doominika
super forma
super forma
Posty: 2912
Rejestracja: 14 paź 2004, o 00:00
Lokalizacja: Londyn

Post autor: doominika » 9 gru 2007, o 21:35

Ja nie wiem czy to do piercingu mozna zaliczyc ale swego czasu widzialam czlowieka ogolonego na lyso , ktory na glowie mial zrobionego "irokeza" z jakichs stozkow wszczepionych pod skore. Do dzis sie zasnatawiam jak on to zrobil. Blizn zadnych nie widzialam, skora mocno napieta na tych niemalych stozkach . Wygladal jakby mu rogi wyrosly, doslownie. :shock: :shock:
Viva la revolución
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 9 gru 2007, o 22:00

Subdermalne implanty to były. Z teflonu (najprawdopodobniej) wyrzeżbione, wysterylizowane i wsadzone pod skórę.
Ach Ty w Londynie mieszkasz. Z tej strony zazdroszczę. Pełno miejsc związanych z modyfikacyjnym klimatem:)
http://wiki.bmezine.com/index.php/Subdermal_Implant

a tu opisik plus foty

Jeszcze istnieją transdermale działające na podobnej zasadzie co microdermale. Czyli pod skórą stopka z dziurkami do przerośnięcia i gwint do wkręcenia rogów na przykład. Są większe od micro i bardziej inwazyjne.
http://wiki.bmezine.com/index.php/Transdermal_Implant

Te niżej to rogi pana Samppy który to w Londynie pracuje.
Awatar użytkownika
pilkarka
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 797
Rejestracja: 4 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: Oslo

Post autor: pilkarka » 10 gru 2007, o 10:47

To czapki sobie raczej nie ponosi... :P Pewnie sie z tym niewygodnie spi...
My girlfriend zrobila sobie w sobote kolczyk pod warga, a ja wczoraj dostalam pozwolenie na zrobienie sobie kolczyka w uchu (w chrzastce), maly postep ze strony rodzicow :lol:
Awatar użytkownika
-Aglaja-
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 849
Rejestracja: 6 paź 2006, o 00:00

Post autor: -Aglaja- » 10 gru 2007, o 17:51

Ponosi:) Ostatnio gadałam przez net z jednym kolesiem z Finlandii co ma rogi takie duże. Wykręca do pracy i zakłada czapkę bo łysy jest. Da radę wszystko:)
ODPOWIEDZ