Spódnice/sukienki
Spódnice/sukienki
Cześć,
Czy chodzicie w spódnicach/sukienkach?
W pracy co jakiś czas mi dogadują, że nigdy mnie nie widzieli w spódnicy i zaczyna mnie to irytować Nie lubię tej części garderoby, nie czuję się w niej komfortowo.
Czy chodzicie w spódnicach/sukienkach?
W pracy co jakiś czas mi dogadują, że nigdy mnie nie widzieli w spódnicy i zaczyna mnie to irytować Nie lubię tej części garderoby, nie czuję się w niej komfortowo.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Spódnice/sukienki
nie.kiki88 pisze: Czy chodzicie w spódnicach/sukienkach?
a ja lubię, ale na innychNie lubię tej części garderoby
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Spódnice/sukienki
haha na innych to wiadmo ale na sobie zdecydowanie nie
Re: Spódnice/sukienki
To nie ich biznes. Jak nie jest ci wygodnie to nie nosisz i tyle.kiki88 pisze: W pracy co jakiś czas mi dogadują, że nigdy mnie nie widzieli w spódnicy
Re: Spódnice/sukienki
Zdecydowanie nie preferuję.
Czasem lubię popatrzeć.
Czasem lubię popatrzeć.
Re: Spódnice/sukienki
Tez nie lubie. Czasami zdarza mi sie zalozyc sukienke na jakas wyjatkowa okazje, ale wchodza w gre tylko te "nowoczesne" niesymetryczne, ktore zakladam na obcisle spodnie lub legginsy. Nie przejmuj sie komentarzami i powiedz co by sie od..... od Twojego stylu
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
Re: Spódnice/sukienki
Latem nosze. Dla mnie to wygodne. Bawelniane, lniane, takie zwykle....
nie lubie za to sukienek hmmmm wyjsciowych chyba tak to mozna nazwac. Takich ktore powoduja skupianie na mnie uwagi innych. Ale zwykle skromne sukienki bardzo lubie.
Za spodnicami nie przepadam.
Do pracy codziennie nosze cos na ksztalt sukienki (codziennie tej samej) ale to raczej moja ideologia niz chec chodzenia w sukience. Tylko ze to taka sukienka nie sukienka. Zakladana na ubranie. Cos pomiedzy fartuchem a sukienka
Prywatnie zima raczej nosze spodnie
Na innych sukienki i spodnice lubie. Choc tez wole sukienki.
nie lubie za to sukienek hmmmm wyjsciowych chyba tak to mozna nazwac. Takich ktore powoduja skupianie na mnie uwagi innych. Ale zwykle skromne sukienki bardzo lubie.
Za spodnicami nie przepadam.
Do pracy codziennie nosze cos na ksztalt sukienki (codziennie tej samej) ale to raczej moja ideologia niz chec chodzenia w sukience. Tylko ze to taka sukienka nie sukienka. Zakladana na ubranie. Cos pomiedzy fartuchem a sukienka
Prywatnie zima raczej nosze spodnie
Na innych sukienki i spodnice lubie. Choc tez wole sukienki.
-
- początkująca foremka
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lip 2016, o 15:42
Re: Spódnice/sukienki
A ja lubię, to dla mnie sexy. Mojej partnerki sobie nie wyobrażam w sukience, po prostu nie jej styl.
Re: Spódnice/sukienki
wolę sukienki
- takeyoudowntown
- super forma
- Posty: 2049
- Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19
Re: Spódnice/sukienki
Ubieram tylko w momentach tego wymagających, czyli imprezach okolicznościowych, ale wtedy nie żałuję i wybieram najlepsze partie. Nie uciekam na ich widok, ale też nie pałam miłością. Ot, mogą być, nawet na mnie czasem.
Be someone who makes you happy
- pannaeliza
- uzależniona foremka
- Posty: 969
- Rejestracja: 25 cze 2015, o 17:54
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Spódnice/sukienki
Nie przepadam, długo nie nosiłam w ogóle ale ostatnio ubralam na panieński koleżanki i potem na ślub, i w efekcie trochę się przekonałam i nawet sobie kupiłam dwie. Nie ze jakieś dziuniowate, takie strasznie luźne i w ogóle, ale no nie najgorzej nawet było, chociaż stosunek spodni do spódnic dalej zdecydowanie przeważa.
Latem też się kilka razy zdarzyło, jak już były takie straszne upały. Preferuję luźne spodnie z materiału ale parę razy nie miałam już siły do tej duchoty a w szafie wisi kilka zwiewnych,letnich sukienek bo moja dziewczyna kupuje i nosi, więc skorzystałam
No ale fanką nie zostanę.
Latem też się kilka razy zdarzyło, jak już były takie straszne upały. Preferuję luźne spodnie z materiału ale parę razy nie miałam już siły do tej duchoty a w szafie wisi kilka zwiewnych,letnich sukienek bo moja dziewczyna kupuje i nosi, więc skorzystałam
No ale fanką nie zostanę.
a czy ty wiesz, że czasem bywa tak i tak się zdarza, że kury, koguty zadziobują swe własne jajka i je jedzą?
-
- super forma
- Posty: 2580
- Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15
Re: Spódnice/sukienki
Kiedyś, dawno, dawno temu ubierałam. I całkiem dobrze się w nich czułam. Potem przestałam ale może wrócę. W pracy też czasem pytają ale jakoś tak nienachalnie więc żartem to zbywam.kiki88 pisze:Cześć,
Czy chodzicie w spódnicach/sukienkach?
W pracy co jakiś czas mi dogadują, że nigdy mnie nie widzieli w spódnicy i zaczyna mnie to irytować Nie lubię tej części garderoby, nie czuję się w niej komfortowo.
Moim zdaniem kobiety w sukienkach czy spódnicach dobrze wyglądają a w szczególności te wyposażone przez naturę w długie, zgrabne nogi .
I mam taką jedną na myśli
Re: Spódnice/sukienki
Z zasady nie nosiłam spódnic i sukienek, bo mnie krępowały.Ostatnio sie to zmieniło, kupiłam kilka sukienek i o dziwo czuje sie w nich świetnie. Nie noszę codziennie, jednak gdy wskocze w sukienkę zmieniam się. To jest taka pozytywna przemiana.Lubie,gdy taka jedna Pani patrzy na mnie i pożera mnie wzrokiem
Świat sie dla mnie skończy, gdy przysopsobie buty na wysokim obcasie
Świat sie dla mnie skończy, gdy przysopsobie buty na wysokim obcasie
-Lubi Pani Bez?
-Tak, ale się boję.
-Tak, ale się boję.
Re: Spódnice/sukienki
Dopiero niedawno "dorosłam" do noszenia spódnic i sukienek (z wysokimi obcasami, a jakże!), wcześniej preferowałam styl: obcisła bokserka, bojówki i glany, także zmiana dosyć diametralna. Właśnie zauważyłam, że teraz wystarczy założyć sukienkę, żeby wszyscy się patrzyli, chociaż trzeba też na to uważać, bo jak mam zły dzień i chcę się schować, to wtedy absolutnie sukienki odpadają. Za to w tym roku zakochałam się w sukienkach do ziemi, co jest trochę uciążliwe, bo mając metr pięćdziesiąt wzrostu, muszę je skracać praktycznie o połowę
Re: Spódnice/sukienki
Uwielbiam Pani stopkęIdgi pisze:Z zasady nie nosiłam spódnic i sukienek, bo mnie krępowały.Ostatnio sie to zmieniło, kupiłam kilka sukienek i o dziwo czuje sie w nich świetnie. Nie noszę codziennie, jednak gdy wskocze w sukienkę zmieniam się. To jest taka pozytywna przemiana.Lubie,gdy taka jedna Pani patrzy na mnie i pożera mnie wzrokiem
Świat sie dla mnie skończy, gdy przysopsobie buty na wysokim obcasie
A sukienki lubię zgrzebne u siebie i innych.
Minuta spędzona w stresie trwa dłużej niż godzina w relaksie.
Re: Spódnice/sukienki
Cóż,nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Pani wybornego gustutessaract pisze:Uwielbiam Pani stopkęIdgi pisze:Z zasady nie nosiłam spódnic i sukienek, bo mnie krępowały.Ostatnio sie to zmieniło, kupiłam kilka sukienek i o dziwo czuje sie w nich świetnie. Nie noszę codziennie, jednak gdy wskocze w sukienkę zmieniam się. To jest taka pozytywna przemiana.Lubie,gdy taka jedna Pani patrzy na mnie i pożera mnie wzrokiem
Świat sie dla mnie skończy, gdy przysopsobie buty na wysokim obcasie
A sukienki lubię zgrzebne u siebie i innych.
-Lubi Pani Bez?
-Tak, ale się boję.
-Tak, ale się boję.
Re: Spódnice/sukienki
Och, nie tylko stopę ma Pani zgrabną, ale i wzrok sokoli i tą jakże rzadką umiejętność tranej oceny drugiego czlowiekaIdgi pisze:Cóż,nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Pani wybornego gustutessaract pisze:Uwielbiam Pani stopkęIdgi pisze:Z zasady nie nosiłam spódnic i sukienek, bo mnie krępowały.Ostatnio sie to zmieniło, kupiłam kilka sukienek i o dziwo czuje sie w nich świetnie. Nie noszę codziennie, jednak gdy wskocze w sukienkę zmieniam się. To jest taka pozytywna przemiana.Lubie,gdy taka jedna Pani patrzy na mnie i pożera mnie wzrokiem
Świat sie dla mnie skończy, gdy przysopsobie buty na wysokim obcasie
A sukienki lubię zgrzebne u siebie i innych.
Minuta spędzona w stresie trwa dłużej niż godzina w relaksie.
Re: Spódnice/sukienki
tessaract pisze:Och, nie tylko stopę ma Pani zgrabną, ale i wzrok sokoli i tą jakże rzadką umiejętność tranej oceny drugiego czlowiekaIdgi pisze:Cóż,nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Pani wybornego gustutessaract pisze:
Uwielbiam Pani stopkę
A sukienki lubię zgrzebne u siebie i innych.
nauki pobieram od najlepszych
-Lubi Pani Bez?
-Tak, ale się boję.
-Tak, ale się boję.
Re: Spódnice/sukienki
To już chyba ten czas aby najlepsi czerpali z Pani źródła wiedzy i doświadczenia
Czy ja Panią oślepiam?
Może cofnę się nieco, nie chciałabym trwale uszkodzić Pani zmysłu
Czy ja Panią oślepiam?
Może cofnę się nieco, nie chciałabym trwale uszkodzić Pani zmysłu
Minuta spędzona w stresie trwa dłużej niż godzina w relaksie.
- biedronkowa
- rozgadana foremka
- Posty: 104
- Rejestracja: 30 sty 2011, o 18:00
Re: Spódnice/sukienki
Temat Droga Pani nie dotyczy mnie wiec apeluje o roztropność w komentarzachtessaract pisze:To już chyba ten czas aby najlepsi czerpali z Pani źródła wiedzy i doświadczenia
Czy ja Panią oślepiam?
Może cofnę się nieco, nie chciałabym trwale uszkodzić Pani zmysłu
-Lubi Pani Bez?
-Tak, ale się boję.
-Tak, ale się boję.
Re: Spódnice/sukienki
Czyjąś sukienką czy spódnicą potrafię się zachwycić. Do zakładania własnych mam zwykle za mało pewności siebie* - ludzie mnie w nich rzadko widują, więc zwracają uwagę na odmianę a to mnie peszy. Czasem jednak dla siebie chcę, kupię, założę i mogę się poczuć inaczej niż na co dzień.
Nie uważam, by były sytuacje, w których nie wypada pokazać się w spodniach.
*Nie bez znaczenia jest wybitny talent do upadków w butach na obcasach.
Nie uważam, by były sytuacje, w których nie wypada pokazać się w spodniach.
*Nie bez znaczenia jest wybitny talent do upadków w butach na obcasach.
Re: Spódnice/sukienki
Uwielbiam spódnice i sukienki. Szczególnie sukienki blisko ciała,które podkreślają moja figurę.
Nie wyobrażam sobie założyć coś takiego,jak jeansy i koszula flanelowa w kratę - tego też nie lubię u innych kobiet.
Nie wyobrażam sobie założyć coś takiego,jak jeansy i koszula flanelowa w kratę - tego też nie lubię u innych kobiet.
Re: Spódnice/sukienki
Uwielbiam sukienki, spódniczki, buty na obcasie.
Nota bene przez to mam problem, bo jestem kobieca, mam 179cm wzrostu i lubię takie ubrania a nie inne- napewno nie mogą podobać mi się kobiety przez to, do tego wniosku dochodziła przerażająca ilość dziewczyn, które poznawałam. Także trwam sobie w samotności.
Nota bene przez to mam problem, bo jestem kobieca, mam 179cm wzrostu i lubię takie ubrania a nie inne- napewno nie mogą podobać mi się kobiety przez to, do tego wniosku dochodziła przerażająca ilość dziewczyn, które poznawałam. Także trwam sobie w samotności.
'Jeśli muszę spaść z wysoka
Mam nadzieję, że mój upadek będzie powolny
Pokój znalazłam tylko w obojętności'
Mam nadzieję, że mój upadek będzie powolny
Pokój znalazłam tylko w obojętności'
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 12 wrz 2014, o 13:28
Re: Spódnice/sukienki
Ubieram w zasadzie tylko spódnice i sukienki, butów na obcasie już nie mogę z przyczyn zdrowotnych, mam długie włosy i makijaż, oraz wolę kobiece kobiety. W świetle kilku wypowiedzi na forum na pewno nie jestem lesbijką, lecz ukrytą bi/hetero
Re: Spódnice/sukienki
Spoko, jest tu takich więcejmorningstar pisze:Ubieram w zasadzie tylko spódnice i sukienki, butów na obcasie już nie mogę z przyczyn zdrowotnych, mam długie włosy i makijaż, oraz wolę kobiece kobiety. W świetle kilku wypowiedzi na forum na pewno nie jestem lesbijką, lecz ukrytą bi/hetero
The wind is my voice
The moon is my heart
Come find me
I'm on every hills and fields
I'm here
-
- początkująca foremka
- Posty: 14
- Rejestracja: 4 sty 2017, o 21:07
Re: Spódnice/sukienki
Spódnice są bardzo wygodne na każdą porę roku. Uwielbiam. Noszę przez cały rok. Oczywiście różne w zależności od pory roku! Sukienki są wygodne, bo nie musisz myśleć do włożyć na górę! Dziewczyny zachęcam, szczególnie do spódnic, jak nadejdzie wiosna!AuraLaura pisze:Uwielbiam spódnice i sukienki. Szczególnie sukienki blisko ciała,które podkreślają moja figurę.
Nie wyobrażam sobie założyć coś takiego,jak jeansy i koszula flanelowa w kratę - tego też nie lubię u innych kobiet.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 mar 2017, o 14:31
Re: Spódnice/sukienki
Mi się zdarza czasem ubrać sukienkę czy spódnicę . Niestety , ale do pracy nie bardzo . Raczej w eekend pozwalam sobie na taki strój .
Re: Spódnice/sukienki
Sukienki - owszem, podobam się sobie, no i są praktyczne. Nawet zimą (zaczęłam nosić chyba w tym roku), ale do tego grube legginsy i ocieplacze/getry, nie na takiej ideologii, dla której mogłabym marznąć.
Spódnice mam trzy czy cztery, lubię, jak mam bluzki które się nadają (większość się nadaje).
Ostatnio mama regularnie zaopatrza mnie po wietrzeniu swojej szafy, więc grzechem byłoby nie brać
Spódnice mam trzy czy cztery, lubię, jak mam bluzki które się nadają (większość się nadaje).
Ostatnio mama regularnie zaopatrza mnie po wietrzeniu swojej szafy, więc grzechem byłoby nie brać
Re: Spódnice/sukienki
Co myślicie o takiej sukience: http://m-moda.pl/oferta/odziez-damska/t ... kienka-593
Mi strasznie się podoba i chyba się skuszę
Mi strasznie się podoba i chyba się skuszę