Co na drugiej randce ?

Cafe dla wszystkich
Awatar użytkownika
ola39
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 789
Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ola39 » 23 lut 2017, o 14:01

geek_girl pisze: Mam koleżankę, która w sierpniu wyszła za mąż i w sytuacji, gdzie wychodzą gdzieś razem (do kina, na kolację, na romantyczny spacer) to nadal nazywają to randką :wink:
za wikipedia.org
"Randka (z franc. rendez-vous (d'amour) - umówione spotkanie (miłosne)) – spotkanie dwóch osób mające na celu nawiązanie lub rozwinięcie znajomości, inicjowane z zamiarem stworzenia lub umocnienia relacji emocjonalnych, seksualnych lub małżeńskich pomiędzy uczestniczącymi w randce osobami. W szerszym znaczeniu randką będzie także każde spotkanie osób, które łączą tego rodzaju relacje.
Nieodłącznymi elementami randki są: adoracja, wymiana informacji na swój temat oraz określenie oczekiwań w stosunku do (potencjalnego) partnera.
Randka polegać może na wspólnym wyjściu do restauracji, pubu, kina, teatru, spacerze, wyjściu na lodowisko itp. Zależy to od wyboru i upodobań (potencjalnego) partnera."

Czyli ja to rozumiem że mimo wszystko randka jest dla "świeżych" osób które dopiero chcą przejść na następny etap znajomości. Dopiero rozszerzona definicja słowa "randka" jest aplikowalna dla istniejących już związków czy małżeństw.

Mylę sie ?

Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 23 lut 2017, o 15:19

ImaSumak pisze: Natomiast znalezienie kogoś do przelecenia to nie problem. Wystarczy wyjść z domu.
Taaaa. Jasneee.
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: moja_alchemia » 23 lut 2017, o 19:15

ola39 pisze:
geek_girl pisze: Mam koleżankę, która w sierpniu wyszła za mąż i w sytuacji, gdzie wychodzą gdzieś razem (do kina, na kolację, na romantyczny spacer) to nadal nazywają to randką :wink:
za wikipedia.org
"Randka (z franc. rendez-vous (d'amour) - umówione spotkanie (miłosne)) – spotkanie dwóch osób mające na celu nawiązanie lub rozwinięcie znajomości, inicjowane z zamiarem stworzenia lub umocnienia relacji emocjonalnych, seksualnych lub małżeńskich pomiędzy uczestniczącymi w randce osobami. W szerszym znaczeniu randką będzie także każde spotkanie osób, które łączą tego rodzaju relacje.
Nieodłącznymi elementami randki są: adoracja, wymiana informacji na swój temat oraz określenie oczekiwań w stosunku do (potencjalnego) partnera.
Randka polegać może na wspólnym wyjściu do restauracji, pubu, kina, teatru, spacerze, wyjściu na lodowisko itp. Zależy to od wyboru i upodobań (potencjalnego) partnera."

Czyli ja to rozumiem że mimo wszystko randka jest dla "świeżych" osób które dopiero chcą przejść na następny etap znajomości. Dopiero rozszerzona definicja słowa "randka" jest aplikowalna dla istniejących już związków czy małżeństw.

Mylę sie ?

Ola
nie mylisz się,
druga randka dla osób, które są małżeństwem? to nielogiczne ;)
Awatar użytkownika
ola39
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 789
Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ola39 » 23 lut 2017, o 20:37

moja_alchemia pisze:
ola39 pisze: Mylę sie ?

Ola
nie mylisz się,
druga randka dla osób, które są małżeństwem? to nielogiczne ;)
1. Chyba zabraklo przecinka powinnas napisać "nie, mylisz sie" ?
2. Przypadek gdy na pierwszej randce juz wszystko bylo a) jest rzadki b) bycie w łóżku nie oznacza zakonczenia poznawania sie (malzenstwa).

Ola
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: moja_alchemia » 24 lut 2017, o 11:22

ola39 pisze:
moja_alchemia pisze:
ola39 pisze: Mylę sie ?

Ola
nie mylisz się,
druga randka dla osób, które są małżeństwem? to nielogiczne ;)
1. Chyba zabraklo przecinka powinnas napisać "nie, mylisz sie" ?
2. Przypadek gdy na pierwszej randce juz wszystko bylo a) jest rzadki b) bycie w łóżku nie oznacza zakonczenia poznawania sie (malzenstwa).

Ola
jeśli chodzi o ten temat, czyli drugą randkę, to musi tutaj mieć zastosowanie pierwsza (nierozszerzona) definicja randki dla osób dopiero poznających się,
[zakładamy, że decyzje o małżeństwie lub związku podejmuje się po kilku (więcej niż 2) randkach],
[dla małżeństw i osób w związkach można stosować rozszerzoną wersję randki],
Awatar użytkownika
ola39
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 789
Rejestracja: 13 sty 2014, o 19:58
Lokalizacja: Wrocław,Nowa Ruda, każde miejsce z internetem

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ola39 » 24 lut 2017, o 13:48

moja_alchemia pisze: jeśli chodzi o ten temat, czyli drugą randkę, to musi tutaj mieć zastosowanie pierwsza (nierozszerzona) definicja randki dla osób dopiero poznających się,
[zakładamy, że decyzje o małżeństwie lub związku podejmuje się po kilku (więcej niż 2) randkach],
[dla małżeństw i osób w związkach można stosować rozszerzoną wersję randki],
W pełni sie zgadzam :)
Ola
Ps. Chyba odstraszyłyśmy inne dziewczyny :slonko:
Everything be made as simple as possible, but not SIMPLER !
moja_alchemia
super forma
super forma
Posty: 4600
Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: moja_alchemia » 24 lut 2017, o 16:14

ola39 pisze:
moja_alchemia pisze: jeśli chodzi o ten temat, czyli drugą randkę, to musi tutaj mieć zastosowanie pierwsza (nierozszerzona) definicja randki dla osób dopiero poznających się,
[zakładamy, że decyzje o małżeństwie lub związku podejmuje się po kilku (więcej niż 2) randkach],
[dla małżeństw i osób w związkach można stosować rozszerzoną wersję randki],
W pełni sie zgadzam :)
Ola
Ps. Chyba odstraszyłyśmy inne dziewczyny :slonko:
chyba tak ;)
a może pomysły się wyczerpały?
Awatar użytkownika
takeyoudowntown
super forma
super forma
Posty: 2049
Rejestracja: 3 lis 2014, o 09:19

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: takeyoudowntown » 24 lut 2017, o 18:43

justsomebody10 pisze:
ImaSumak pisze: Natomiast znalezienie kogoś do przelecenia to nie problem. Wystarczy wyjść z domu.
Taaaa. Jasneee.
Just, ale problemy robisz.
Jak chcesz, to możesz też zaprosić do swojego domu, nie musisz wychodzić, co za problem ;)
Be someone who makes you happy
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ImaSumak » 24 lut 2017, o 19:31

justsomebody10 pisze:
ImaSumak pisze: Natomiast znalezienie kogoś do przelecenia to nie problem. Wystarczy wyjść z domu.
Taaaa. Jasneee.
Just, Diablico wierzę w Ciebie. Oko podmaluj, włosy zetnij, ubierz się zadziornie i rwij w drodze do biblioteki! I pamiętaj: w bibliotece też można się uśmiechać.

Droga Olu i Droga Alchemio,
Z definicjami oraz wiedzą zawartą w Wikipedii nie dyskutuję.
Istnieją ludzie, którzy uważają, że prohibicja to zakaz picia alkoholu. Tak też można.
Nie mniej jednak wszystkim Paniom życzę nieustającego randkowania, a tym o ograniczonej definicji randki, by się nigdy nie pożeniły.
Lubię kiedy kobieta...
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 24 lut 2017, o 20:02

takeyoudowntown pisze: Jak chcesz, to możesz też zaprosić do swojego domu, nie musisz wychodzić, co za problem ;)
Chyba musiałabym nabyć wcześniej chloroform :evil: Ale z drugiej strony, co robić z taką nieruchomą kobietą....
babeczkaJakJa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 70
Rejestracja: 26 mar 2014, o 12:52

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: babeczkaJakJa » 24 lut 2017, o 20:57

justsomebody10 pisze:
takeyoudowntown pisze: Jak chcesz, to możesz też zaprosić do swojego domu, nie musisz wychodzić, co za problem ;)
Chyba musiałabym nabyć wcześniej chloroform :evil: Ale z drugiej strony, co robić z taką nieruchomą kobietą....
No mnie też takie klimaty nie kręcą... :roll:
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ImaSumak » 24 lut 2017, o 21:05

justsomebody10 pisze:
takeyoudowntown pisze: Jak chcesz, to możesz też zaprosić do swojego domu, nie musisz wychodzić, co za problem ;)
Chyba musiałabym nabyć wcześniej chloroform :evil: Ale z drugiej strony, co robić z taką nieruchomą kobietą....
Mogła byś jej śpiewać.
Do łóżka zdecydowanie powinno się zaciągać osoby świadome i świadomie.

Zamiast inwestować w chloroform zainwestuj w siebie. Zacznij się ruszać. Weź się za siebie. Pisałaś, że u Ciebie w bibliotece ruch jak na Marszałkowskiej. Kręć się tam i bezczelnie rwij heteryczki na pińsiąt jeden twarzy Greya.
Lubię kiedy kobieta...
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 24 lut 2017, o 21:15

ImaSumak pisze: Mogła byś jej śpiewać.
W tym przypadku obudziłaby się nawet, gdyby była pod narkozą. I to wcale nie dlatego, ze głos niebiański by usłyszała...

Zamiast inwestować w chloroform zainwestuj w siebie. Zacznij się ruszać. Weź się za siebie. Pisałaś, że u Ciebie w bibliotece ruch jak na Marszałkowskiej. Kręć się tam i bezczelnie rwij heteryczki na pińsiąt jeden twarzy Greya.
Nie wiem, czy korzystać z rad kogoś, kto nie lubił (nie lubi?) słodyczy i lodów :wink:
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ImaSumak » 24 lut 2017, o 21:41

justsomebody10 pisze:
ImaSumak pisze: Mogła byś jej śpiewać.
W tym przypadku obudziłaby się nawet, gdyby była pod narkozą. I to wcale nie dlatego, ze głos niebiański by usłyszała...

Zamiast inwestować w chloroform zainwestuj w siebie. Zacznij się ruszać. Weź się za siebie. Pisałaś, że u Ciebie w bibliotece ruch jak na Marszałkowskiej. Kręć się tam i bezczelnie rwij heteryczki na pińsiąt jeden twarzy Greya.
Nie wiem, czy korzystać z rad kogoś, kto nie lubił (nie lubi?) słodyczy i lodów :wink:
Hmmm aż tak źle? Z wiekiem złagodniałam i stałam się zdecydowanie mniej radykalna, dlatego można mnie namówić czasem na tiramisu, panna cottę czy dobre lody śmietankowe. No i jestem dużą fanką bitej śmietany z frezera np. z dobrą, gorącą czekoladą, ale to tak raz w roku i trochę, bo jak za dużo to mi niedobrze. Jak widzisz więc można mi ufać. :)
Lubię kiedy kobieta...
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 25 lut 2017, o 07:42

ImaSumak pisze: Hmmm aż tak źle? Z wiekiem złagodniałam i stałam się zdecydowanie mniej radykalna, dlatego można mnie namówić czasem na tiramisu, panna cottę czy dobre lody śmietankowe. No i jestem dużą fanką bitej śmietany z frezera np. z dobrą, gorącą czekoladą, ale to tak raz w roku i trochę, bo jak za dużo to mi niedobrze. Jak widzisz więc można mi ufać. :)
:cool: Raz do roku? To więcej niż podejrzane.
Wychodzę z założenia, że jak się jest singlem w średnim wieku, to można to już wszystko można olewać i przynajmniej zaspokoić się czymś słodkim. Zdrowe żarcie może być dobre, ale nie satysfakcjonujące. No way.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: jasandra » 25 lut 2017, o 11:37

Zdrowe żarcie jest dobre! A przynajmniej: takie względnie zdrowe. Ja to jakby ktoś mi dobrze gotował to mogłabym zostać nawet wege, vegan czy cokolwiek super zdrowego. Niestety, moje umiejętności kulinarne zawsze ostatecznie wymagają łososia do sałatki albo kiełbasy podjadanej z lodówki w chwilach głodu. A więc: potrzebuję żony, która pośród innych swoich zalet będzie umiała gotować. Ktoś coś? (To nie to, że instrumentalne traktowanie, ale inaczej obie pomrzemy z głodu i nici z romantycznych randek w domu)
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 25 lut 2017, o 14:09

Dla mnie na miano satysfakcjonującego jedzenia zasługuje tylko coś słodkiego. Reszta to po prostu reszta. Może być dobre, bardzo dobre, wykwintne, itp., ale to po prostu nie to. To nie oznacza, że nie ciągnie mnie do innego rodzaju jedzenia, nie, mam też inne upodobania, ale życie bez czegoś słodkiego byłoby zupełnie nie do wytrzymania :wink:
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ImaSumak » 25 lut 2017, o 15:09

justsomebody10 pisze:
ImaSumak pisze: Hmmm aż tak źle? Z wiekiem złagodniałam i stałam się zdecydowanie mniej radykalna, dlatego można mnie namówić czasem na tiramisu, panna cottę czy dobre lody śmietankowe. No i jestem dużą fanką bitej śmietany z frezera np. z dobrą, gorącą czekoladą, ale to tak raz w roku i trochę, bo jak za dużo to mi niedobrze. Jak widzisz więc można mi ufać. :)
:cool: Raz do roku? To więcej niż podejrzane.
Wychodzę z założenia, że jak się jest singlem w średnim wieku, to można to już wszystko można olewać i przynajmniej zaspokoić się czymś słodkim. Zdrowe żarcie może być dobre, ale nie satysfakcjonujące. No way.
Just, ja po prostu nie lubię słodyczy i mam tak od zawsze Jest mi po nich niedobrze. To nie tak, że nie jem ich z jakichś wyższych pobudek. Wcale nie jestem taka porządna. Zawsze miałam słabość do wszystkiego co niezdrowe, niemoralne i tuczące.
Zgadzam się, że nie powinnaś sobie odmawiać przyjemności. Natomiast możesz zacząć się ruszać. Zmienić fryzurę, pomalować się. Poczujesz się pewniej.
A tak z innej beczki, to jak znajdujesz swoje panie bibliotekarki? Jest na czym zawiesić oko?
Lubię kiedy kobieta...
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: jasandra » 25 lut 2017, o 15:37

ImaSumak pisze: Just, ja po prostu nie lubię słodyczy i mam tak od zawsze Jest mi po nich niedobrze. To nie tak, że nie jem ich z jakichś wyższych pobudek. Wcale nie jestem taka porządna. Zawsze miałam słabość do wszystkiego co niezdrowe, niemoralne i tuczące.
Zgadzam się, że nie powinnaś sobie odmawiać przyjemności. Natomiast możesz zacząć się ruszać. Zmienić fryzurę, pomalować się. Poczujesz się pewniej.
A tak z innej beczki, to jak znajdujesz swoje panie bibliotekarki? Jest na czym zawiesić oko?
Dziewczyny, jesteście niestosowne. W bibliotece się czyta!

A czy miłość do kobiet jest niemoralna? Jak tak to ja proszę bardzo... (Niestety, ja też się coraz częściej źle czuję po moich ulubionych słodyczach ;( czyżby znak z niebios?)
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 25 lut 2017, o 16:31

ImaSumak pisze: Just, ja po prostu nie lubię słodyczy i mam tak od zawsze Jest mi po nich niedobrze.
Na mnie tak działąją tłuste mięsa, sosy i warzywa (a przynajmniej ich spora większość). Na szczęście mam wytrzymały żołądek, jeśli chodzi o słodycze. Przynajmniej tyle zostało mi z życia :wink:
Natomiast możesz zacząć się ruszać. Zmienić fryzurę, pomalować się. Poczujesz się pewniej.
Ja się ruszam. i jak tak obserwuję swoje wagowe wzloty i upadki, to wcale epizody spadku wagi nie pokrywały się z okresami dużej aktywności. W swoim najbardziej ruchliwym i sportowym okresie (czyli w liceum), byłam własnie "ubita", a sportowo czułam się OK i jakieś tam nawet wyniki miałam. W innym ruchliwym okresie przytyłam kilkanaście kilogramów. Fryzurę na razie mi ciężko zmienić, bo nie ma w tej chwili takiej możliwości, bo jakiś czas temu obcięłam się na krótko.
Obawiam się, że chyba nic nie jest mi w stanie dodać pewności siebie. Może gdybym schudła do rozmiaru modeli bez efektów ubocznych - ale pewnie i wtedy coś innego by mnie ciągnęło w dół.

A tak z innej beczki, to jak znajdujesz swoje panie bibliotekarki? Jest na czym zawiesić oko?


Tutaj posucha. Panie są miłe i sympatyczne, ale średnia wieku to 50+ (co jest typowe chyba dla bibliotek w małych miasteczkach), z mężem i dziećmi, i ze stereotypowym wyglądem bibliotekarki. Jedna jest młodsza, ale nie dość, że dla mnie nie jest interesująca, to i tak pewnie hetero. No nie ma szału. :wink:
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 25 lut 2017, o 16:32

jasandra pisze: Dziewczyny, jesteście niestosowne. W bibliotece się czyta!
akurat u mnie to się tylko wypożycza, bo nie ma miejsca :wink: Chyba że w trakcie szperania po regałach.
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: dobranocka14 » 25 lut 2017, o 19:45

jasandra pisze: A więc: potrzebuję żony, która pośród innych swoich zalet będzie umiała gotować. Ktoś coś? (To nie to, że instrumentalne traktowanie, ale inaczej obie pomrzemy z głodu i nici z romantycznych randek w domu)
Czyli na pierwszej randce seks na drugiej do kuchni.
W zasadzie kandydatka na żonę dość szybko przetestowana ;)
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: jasandra » 25 lut 2017, o 19:48

dobranocka14 pisze:
jasandra pisze:Czyli na pierwszej randce seks na drugiej do kuchni.
W zasadzie kandydatka na żonę dość szybko przetestowana ;)
Tak naprawdę pierwsza randka odbyłaby się w bibliotece albo na koncercie.
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: jasandra » 25 lut 2017, o 19:51

jasandra pisze:
dobranocka14 pisze:
jasandra pisze:Czyli na pierwszej randce seks na drugiej do kuchni.
W zasadzie kandydatka na żonę dość szybko przetestowana ;)
.
Chociaż powinnam dać ogłoszenie: "Zaskocz mnie! Niech nasza pierwsza randka nie odbędzie się w bibliotece! Porwij mnie wirem namiętności, a potem ugotuj coś dobrego. Przez żołądek (i rozkosz) do serca!"
Może trzeba zmienić strategię. Tylko wiesz, wtedy może marnie z żoną, ale przynajmniej będzie dobra kochanka ;)
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: dobranocka14 » 25 lut 2017, o 19:59

jasandra pisze:
jasandra pisze:
dobranocka14 pisze:.
Chociaż powinnam dać ogłoszenie: "Zaskocz mnie! Niech nasza pierwsza randka nie odbędzie się w bibliotece! Porwij mnie wirem namiętności, a potem ugotuj coś dobrego. Przez żołądek (i rozkosz) do serca!"
Może trzeba zmienić strategię. Tylko wiesz, wtedy może marnie z żoną, ale przynajmniej będzie dobra kochanka ;)
A tam. Żona nie może być namiętna?
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ImaSumak » 25 lut 2017, o 20:01

justsomebody10 pisze:
ImaSumak pisze:Ja się ruszam. i jak tak obserwuję swoje wagowe wzloty i upadki, to wcale epizody spadku wagi nie pokrywały się z okresami dużej aktywności. W swoim najbardziej ruchliwym i sportowym okresie (czyli w liceum), byłam własnie "ubita", a sportowo czułam się OK i jakieś tam nawet wyniki miałam. W innym ruchliwym okresie przytyłam kilkanaście kilogramów. Fryzurę na razie mi ciężko zmienić, bo nie ma w tej chwili takiej możliwości, bo jakiś czas temu obcięłam się na krótko.
Obawiam się, że chyba nic nie jest mi w stanie dodać pewności siebie. Może gdybym schudła do rozmiaru modeli bez efektów ubocznych - ale pewnie i wtedy coś innego by mnie ciągnęło w dół.
Na ile Cię poznałam, to z pewnością by tak faktycznie było.
A tak z innej beczki, to jak znajdujesz swoje panie bibliotekarki? Jest na czym zawiesić oko?


Tutaj posucha. Panie są miłe i sympatyczne, ale średnia wieku to 50+ (co jest typowe chyba dla bibliotek w małych miasteczkach), z mężem i dziećmi, i ze stereotypowym wyglądem bibliotekarki. Jedna jest młodsza, ale nie dość, że dla mnie nie jest interesująca, to i tak pewnie hetero. No nie ma szału. :wink:
Just, z doświadczenia wiem, że nie ma co zawracać sobie głowy orientacją. Zastanów się nad tym co chcesz osiągnąć: jeśli masz zamiar z kimś iść do łóżka, to wtedy nie szukamy dziury w całym i nie analizujemy szału. Pamiętaj: na bezrybiu i rak ryba. :)
Wyłaź z domu i przychodź do biblioteki na dyżury tej młodej. Powiedz jej, że w bibliotece Bodlejańskiej bibliotekarki muszą mieć papiery na wózki widłowe i zapytaj czy u Was w bibliotece też tak jest. :) Zainteresuj ją sobą. Jesteś bardzo mądra.
Lubię kiedy kobieta...
jasandra
super forma
super forma
Posty: 1755
Rejestracja: 23 sty 2014, o 18:24

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: jasandra » 25 lut 2017, o 20:07

dobranocka14 pisze:
jasandra pisze:
jasandra pisze:

Może trzeba zmienić strategię. Tylko wiesz, wtedy może marnie z żoną, ale przynajmniej będzie dobra kochanka ;)
A tam. Żona nie może być namiętna?
Może, może (powinna wręcz!), ino nie wiem, czy te dwa czynniki wystarczą do odsiewu tej właściwej, a ja wybredna jestem :(
dobranocka14
super forma
super forma
Posty: 2580
Rejestracja: 22 gru 2013, o 22:15

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: dobranocka14 » 25 lut 2017, o 20:13

jasandra pisze:
dobranocka14 pisze:
jasandra pisze:

Może trzeba zmienić strategię. Tylko wiesz, wtedy może marnie z żoną, ale przynajmniej będzie dobra kochanka ;)
A tam. Żona nie może być namiętna?
Może, może (powinna wręcz!), ino nie wiem, czy te dwa czynniki wystarczą do odsiewu tej właściwej, a ja wybredna jestem :(
Ale fundamenty są. Reszta to ornamenty.
Awatar użytkownika
ImaSumak
super forma
super forma
Posty: 4354
Rejestracja: 29 paź 2014, o 00:07

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: ImaSumak » 25 lut 2017, o 20:24

jasandra pisze:Chociaż powinnam dać ogłoszenie: "Zaskocz mnie! Niech nasza pierwsza randka nie odbędzie się w bibliotece! Porwij mnie wirem namiętności, a potem ugotuj coś dobrego. Przez żołądek (i rozkosz) do serca!"
A dlaczego nie w bibliotece? Jeśli ktoś jest nieśmiały, to wręcz zyskuje przewagę: w końcu tam wręcz wypada się nie odzywać (nie zapominamy o uśmiechu). A seks pośród książek, między regałami może być interesujący.
Lubię kiedy kobieta...
justsomebody10
super forma
super forma
Posty: 2128
Rejestracja: 15 mar 2014, o 17:54

Re: Co na drugiej randce ?

Post autor: justsomebody10 » 26 lut 2017, o 09:16

ImaSumak pisze: A dlaczego nie w bibliotece? Jeśli ktoś jest nieśmiały, to wręcz zyskuje przewagę: w końcu tam wręcz wypada się nie odzywać (nie zapominamy o uśmiechu). A seks pośród książek, między regałami może być interesujący.
Masz wyobrażenie dużej biblioteki z przepastnymi regałami, cichymi zakątkami. A w siermiężnej rzeczywistości nawet Rocco i Sasha Grey niewiele by zdziałali :wink:
ODPOWIEDZ