temat koci

Cafe dla wszystkich
Awatar użytkownika
Alisson
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 228
Rejestracja: 4 mar 2010, o 16:25

Re: temat koci

Post autor: Alisson » 20 lip 2010, o 09:43

salanderlis pisze:kot znajomych gryzie ich po kostkach jak słodko sobie śpią właśnie domagając się jedzenia. u mnie objawia się to raczej dzikim skokiem na kołdrę, coś w stylu WSTAWAJ, no już, bo chcę jeść, a ty śpisz bezczelna
:lol:
Mój też tak próbuje, ale z tego względu, że jestem alfą (albo jestem naiwna), to jedynie wystawiam go przez okno na dwór i wpuszczam do domu, jak już się wyśpię ;)
Wait, they don't love you like I love you.
salanderlis
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 90
Rejestracja: 24 cze 2010, o 01:19

Re: temat koci

Post autor: salanderlis » 20 lip 2010, o 10:57

Mój też tak próbuje, ale z tego względu, że jestem alfą (albo jestem naiwna), to jedynie wystawiam go przez okno na dwór i wpuszczam do domu, jak już się wyśpię ;)[/quote]

hehe...wszystkie jesteśmy poddanymi naszych kotów.. ona dają nam okazjonalną przyjemność bycia sprytniejszą :wink:
Awatar użytkownika
enzymowka
super forma
super forma
Posty: 4960
Rejestracja: 30 cze 2003, o 00:00
Lokalizacja: z latarni morskiej

Re: temat koci

Post autor: enzymowka » 20 lip 2010, o 13:19

Moje koty śpią dłużej ode mnie, jeść wołają pod wieczór :P

I nikogo nie gryzą, tylko dzwonią (mama zbiera dzwonki, i mamy taki jeden prawie okrętowy).
Awatar użytkownika
coala
super forma
super forma
Posty: 1857
Rejestracja: 5 maja 2008, o 02:00

Re: temat koci

Post autor: coala » 20 lip 2010, o 13:42

enzymowka pisze:Twarzy nie mam pociętej, ALE zauważyłam ostatnio (przez to że bywam w okolicach plaży, i to bardziej rozebrana niż ubrana) fajne blizny na moim dekolcie :>, takie sobie białe kreseczki od kocich pazurów, i co gorsza, one wcale nie chcą zniknąć!
po tym, jak moja dika mi załatwiła twarzyczkę, to nie ma zmiłuj się, kotka śpi osobno , ja za zamkniętymi drzwiami.
lubi sobie spacerować po oparciu łóżka i jakoś się tak stało, że któregoś poranka spadła mi na twarz z pazurkami swoim kochanymi, oczywiście, bo gdzieżby je schowała. zapewne dlatego, że coś jej zrobiłam? tak? ano nie, chciałam ja pogłaskać chyba , nie pamiętam i niestety zwróciłam swoją twarz w jej kierunku. można powiedzieć, że miałam szczęście, pazurki trafiły pod oko, a nie w. głęboko też nie, bo ślady czerwone po wygojeniu, a nie białe blizny, ciekawa jestem jednak, czy kiedykolwiek to zejdzie
salanderlis
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 90
Rejestracja: 24 cze 2010, o 01:19

Re: temat koci

Post autor: salanderlis » 20 lip 2010, o 15:02

ślady czerwone po wygojeniu, a nie białe blizny, ciekawa jestem jednak, czy kiedykolwiek to zejdzie[/quote]


to może i głupie ale spróbuj maść cynkową, wiem wiem, wysusza, ale większość moich blizn zniknęła prawie zupełnie po tym dziwnym specyfiku
Awatar użytkownika
Sims
super forma
super forma
Posty: 2522
Rejestracja: 2 lis 2004, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: Sims » 6 wrz 2010, o 22:57

Koty są BOSKIE ! Ostatnio zdarzyło mi sie bzykac z kotem śpiącym smacznie na moich plecach :wink: .
Awatar użytkownika
Dryzek
super forma
super forma
Posty: 1104
Rejestracja: 2 lut 2005, o 00:00
Lokalizacja: z klatki

Re: temat koci

Post autor: Dryzek » 6 wrz 2010, o 23:01

Co na to kot?
''quem dii diligunt, adolescens moritur...''

W lodówce pocięta w plastry puszcza do mnie oko krowa... codzienność
Awatar użytkownika
Sims
super forma
super forma
Posty: 2522
Rejestracja: 2 lis 2004, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: Sims » 6 wrz 2010, o 23:06

Dryzek pisze:Co na to kot?
SPAŁ ! :cool: A ja sie musiałam pilnowac , żeby nie ryczec ze smiechu , bo bys babo w życiu orgazmu nie dostała :wink: .
Awatar użytkownika
Dryzek
super forma
super forma
Posty: 1104
Rejestracja: 2 lut 2005, o 00:00
Lokalizacja: z klatki

Re: temat koci

Post autor: Dryzek » 6 wrz 2010, o 23:09

Mamy kącik zoofilsko-lesbijski :)
''quem dii diligunt, adolescens moritur...''

W lodówce pocięta w plastry puszcza do mnie oko krowa... codzienność
Awatar użytkownika
Sims
super forma
super forma
Posty: 2522
Rejestracja: 2 lis 2004, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: Sims » 6 wrz 2010, o 23:10

Dryzek pisze:Mamy kącik zoofilsko-lesbijski :)
No i powielasz stereotypy , ze homo to także zoofile :wink:
Awatar użytkownika
Aerin
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 755
Rejestracja: 15 sty 2010, o 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: temat koci

Post autor: Aerin » 6 wrz 2010, o 23:59

Sims pisze:No i powielasz stereotypy , ze homo to także zoofile :wink:
o, a tego stereotypu nie znałam :D

ja mam problem w drugą stronę. paskuda mi włazi pod koszulę nocną. czy to jakiś objaw humanofili? :?
Obrazek Szkoła pali się pomóżmy jej
Awatar użytkownika
Rua
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 262
Rejestracja: 29 lip 2003, o 00:00
Lokalizacja: Szczecin/reszta świata

Re: temat koci

Post autor: Rua » 7 wrz 2010, o 09:44

Dusiołki to żaden stereotyp, to czysta prawda. Moja Tiana, jak była młodziutka (teraz to już już 9-letni babsztyl) usiłowała mnie udusić siadając mi w nocy na twarzy, konkretnie na ustach i nosie. Możliwe, że ma to jakiś związek z moim przeraźliwym chrapaniem (ach, ta skrzywiona przegroda nosowa). Obudziłam się odczuwając niejaki dyskomfort z powodu braku tlenu, ale że byłam zanadto śnięta, nie pogoniłam małej cholery tylko przesunęłam ją sobie na oczy... I z takim kocim okładem spałam do rana. Innym razem obudziłam się z jej pyszczkiem zanurzonym po uszy w moich ustach. Ruda z kolei miała cudowny zwyczaj gryzienia w trakcie zabawy - tzn. w jej mniemaniu to były zdaje się pieszczoty. Ach, stare dzieje...
Obie panie są już, jak wspomniałam, statecznymi 9-latkami, więc zaadoptowałam ostatnio 3-letnią koteczkę, wyrzuconą na ulicę przez poprzedniego "opiekuna". Trafił do mnie taki mały Oświęcim, znerwicowany i wygłodzony. Brzuszek już się powoli zaokrągla, nerwica jednak trzyma, więc młoda jest na etapie: bicia po łapach ludzi, którzy zanadto się chcą spoufalać; galopowania o piątej nad ranem po mieszkaniu ze szczególnym uwzględnieniem gwałtownych skoków na łóżka; opierdzielaniu starych rezydentek donośnym miauczeniem (czasami zdarzają się drobne potyczki z udziałem machających łap); rozsypywaniu piasku w kuwecie na pół łazienki; gryzieniu i drapaniu wszystkiego, co da się ugryźć lub podrapać (poza drapakiem, rzecz jasna), kwiatów w szczególności. A kiedy wszystkim już opadają ręce ta diablica zaczyna uprawiać zaawansowane ocieractwo, mruczenie i włażenie na kolana.
Normalnie znów czuję się młoda :cool:
Nie patrz laleczko - finał może być mroczny
Awatar użytkownika
sepiaa
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 69
Rejestracja: 28 cze 2009, o 02:00
Lokalizacja: p-ń

Re: temat koci

Post autor: sepiaa » 7 wrz 2010, o 14:05

Sims pisze:Koty są BOSKIE ! Ostatnio zdarzyło mi sie bzykac z kotem śpiącym smacznie na moich plecach :wink: .
Żesz psiakostka, musisz być nieźle wygimnastykowana zatem...! :lol: :wink:

Rua - miałam kiedyś, dosłownie przez tydzień, pod opieką kociaka (6 tyg.?) zgarniętego spod samochodu. Przez trzy dni kitrał się po kątach i jęczał, po trzech dniach nie dało się od dzieciaka opędzić... Aż żal było oddawać do nowego domu (nie mogłam go zatrzymać, bo moje piętnastoletnie Szczęście - kotkę mam na myśli - puściłoby dożywotniego na mnie focha, a co z kociakiem by się stało, wolę nie wiedzieć...) :) Uwielbiam tą "złożoność" kociej osobowości :)
[i]"Piękne jest to, co podoba się całkiem bezinteresownie."[/i]
Awatar użytkownika
Aerin
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 755
Rejestracja: 15 sty 2010, o 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: temat koci

Post autor: Aerin » 7 wrz 2010, o 22:32

Rua pisze: galopowania o piątej nad ranem po mieszkaniu ze szczególnym uwzględnieniem gwałtownych skoków na łóżka
właśnie, czy to, że kot przecwałowuje cały pokój swobodnie włączając w to łóżko, nie zależnie czy ktoś aktualnie w nim śpi czy nie, o bardzo swobodnie wybranej porze ;( ma jakiś głębszy wymiar?
Obrazek Szkoła pali się pomóżmy jej
Awatar użytkownika
Rua
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 262
Rejestracja: 29 lip 2003, o 00:00
Lokalizacja: Szczecin/reszta świata

Re: temat koci

Post autor: Rua » 7 wrz 2010, o 22:46

Z moich obserwacji wynika, że są to zwykłe ćwiczenia gimnastyczne bardziej temperamentnych kotów. Moja Ruda po ładnych kilku godzinach nieprzerwanego snu potrafi wstać, przeciągnąć się rozkosznie, jeszcze rozkoszniej ziewnąć - po czym odstawia taką galopadę, że mało paneli nie pozrywa. Oduczyłam się dzięki niej spania na plecach - kiedyś źle wycelowała i skoczyła mi całym impetem na brzuch. Chociaż z drugiej strony - nie znam skuteczniejszego budzika...
Nie patrz laleczko - finał może być mroczny
Awatar użytkownika
Sims
super forma
super forma
Posty: 2522
Rejestracja: 2 lis 2004, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: Sims » 8 wrz 2010, o 00:08

sepiaa pisze:
Sims pisze:Koty są BOSKIE ! Ostatnio zdarzyło mi sie bzykac z kotem śpiącym smacznie na moich plecach :wink: .
Żesz psiakostka, musisz być nieźle wygimnastykowana zatem...! :lol: :wink:
E tam pozycja to "klasyka seksu lesbijskiego " :wink: więc bardzo wygodna dla mnie( leżącej na brzuchu ) , kobiety ( na plecach ), i okazało sie , że także dla kota , który wskoczył mi na plecy , wydeptał a potem zwinął w kłębuszek i zasnął :lol:
Chociaż z drugiej strony - nie znam skuteczniejszego budzika...
Moje cholery o 6 rano sie budzą i zaczynaja gonitwę po łóżku , ale już się nauczyły , że mnie sie obudzic nie da jak nie muszę wstac na rano do pracy i po godzince przytulaja sie do mnie smacznie zasypiając . Śniadanie dostają jak wstaję .
Awatar użytkownika
Aerin
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 755
Rejestracja: 15 sty 2010, o 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: temat koci

Post autor: Aerin » 8 wrz 2010, o 00:40

Sims pisze:Śniadanie dostają jak wstaję .
what a cruelty ;)
Rua pisze:kiedyś źle wycelowała i skoczyła mi całym impetem na brzuch
jak to dobrze, że nie potrafię zasnąć na plecach :)
Obrazek Szkoła pali się pomóżmy jej
Awatar użytkownika
beit
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 458
Rejestracja: 19 paź 2007, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: beit » 9 wrz 2010, o 20:33

Ide sobie dzis po pracy na browarka,czekam na znajome,popijam chlodnego browarka,a tu nagle Cot!Mrau Mrau,wpycha sie na kolana...no biore,glaszcze,gadam z nim,no ale w koncu przychodza ludzie,te znajome,klaki wpadaja do kufla,cot wbija mi pazury w udo,prosi o wiecej pieszczoch,dopomina sie uwagi!Delikatnie daje mu do zrozumienia,ze jedna z tych znajomych to ten....wiec niech sobie idzie,delikatnie stawiam go na 4 lapach na ziemi,po 2 sekundach wskakuje na moje kolana,mruczac cudowne opowiesci o mnie i "tej znajomej".Wyczul mnie skubany:). :twisted:
Bo nie.
Awatar użytkownika
Lampi
super forma
super forma
Posty: 1716
Rejestracja: 5 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Wieś cudowna, Wieś urocza.

Re: temat koci

Post autor: Lampi » 9 wrz 2010, o 20:51

Obrazek
Awatar użytkownika
beit
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 458
Rejestracja: 19 paź 2007, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: beit » 9 wrz 2010, o 21:00

Tlumaczenie jeszcze do tego poprosze,mnie powalily:)
Bo nie.
Awatar użytkownika
Lampi
super forma
super forma
Posty: 1716
Rejestracja: 5 lut 2008, o 00:00
Lokalizacja: Wieś cudowna, Wieś urocza.

Re: temat koci

Post autor: Lampi » 9 wrz 2010, o 22:14

beit pisze:Tlumaczenie jeszcze do tego poprosze,mnie powalily:)
Proszę :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=1JynBEX_ ... re=related
Obrazek
Awatar użytkownika
Rua
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 262
Rejestracja: 29 lip 2003, o 00:00
Lokalizacja: Szczecin/reszta świata

Re: temat koci

Post autor: Rua » 17 wrz 2010, o 08:32

Uhh.... Dziś po południu czeka mnie wizyta z młodą u weta, będziemy rozmawiać o czymś na uspokojenie/nerwicę dla Lucky (idiotyczne imię dla kota, nadane przez poprzednich właścicieli, niestety reaguje na nie, więc już zmieniać nie będziemy). Widać wyraźnie, że mała przeszła ciężką traumę, wiemy już na pewno, że w poprzednim domu była nieraz bita, potem została porzucona - wiadomo jak to na kota działa. Minął miesiąc a ona nie tylko nadal reaguje na nasze rezydentki jak na zło wcielone, chociaż one chcą ją po prostu obwąchać, ale i zaczęła zdecydowane próby zepchnięcia ich w jak najdalszy kąt mieszkania. Oczywiście miewa nieraz lepsze godziny - potrafi leżeć z nimi bez problemu w jednym pomieszczeniu, jednak nie trwa to zbyt długo, po czym rozpoczyna się rytuał donośnego miauczenia - co ja mówię, wycia jak syrena alarmowa i wyganianie z pokoju. Żeby kuwety i miski z jedzeniem stały w jednym pomieszczeniu nie ma nawet mowy.
Wiem, że dokacanie wymaga czasu, zwłaszcza, że różnica wieku jest spora - 6 lat, ale wolę zadziałać wcześniej obmyślając coś z weterynarzem, niż wykańczać nerwowo młodą, rezydentki i domowników. Zwłaszcza, że nasza "pierworodna" siedzi już praktycznie tylko na antresoli schodząc wyłącznie na jedzenie i do kuwety. Jak to jednak powiedziała miła pani wet: "nie istnieją nieudane dokocenia, są jedynie opiekunowie, którzy nie zrobili wszystkiego co konieczne. Koty nie muszą się polubić, ale powinny się tolerować." Także trzymajcie kciuki dziewczyny, za tolerancję wśród moich kotowatych 8)
PS. Przeszukując internet natknęłam się na niejakie kropelki Bacha. O ile mi wiadomo, weterynarze w większości podchodzą do nich sceptycznie, na zasadzie "pomoże albo i nie pomoże, ale nie zaszkodzi". Wielu kociarzy wychwala je jednak pod niebiosa. No i tu moje pytanie - miacie jakieś doświadczenia z tym ustrojstwem?
Nie patrz laleczko - finał może być mroczny
Awatar użytkownika
babette
super forma
super forma
Posty: 7356
Rejestracja: 25 paź 2005, o 00:00
Lokalizacja: Spod Grunwaldu

Re: temat koci

Post autor: babette » 17 wrz 2010, o 17:02

Ruby kiedyś bardzo zachwalała.
Wpis pierwotny skonfiskowany.
Niezgodność z ACTA.
Awatar użytkownika
Dainty
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 816
Rejestracja: 31 sie 2005, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: Dainty » 20 wrz 2010, o 16:06

Obrazek

Przyjaźń kocio-psia w wykonaniu naszych najmłodszych pociech :lol: Biała-Luka czarna-Dzidka :cool:
"Pamiętaj, tchórz umiera tysiąc razy.
Odważny umiera,Zawsze tylko raz!" ZxRx
Awatar użytkownika
maszmnie
super forma
super forma
Posty: 1032
Rejestracja: 6 wrz 2009, o 00:00

Re: temat koci

Post autor: maszmnie » 20 wrz 2010, o 16:21

Bardzo słodka fotka
Awatar użytkownika
Rua
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 262
Rejestracja: 29 lip 2003, o 00:00
Lokalizacja: Szczecin/reszta świata

Re: temat koci

Post autor: Rua » 29 wrz 2010, o 19:53

Moja "Szczęściara" jedzie na Hydroxyzinum i trzeba przyznać, że to świetnie działa. Jest spokojniejsza, a jednocześnie wciąż ożywiona, nie broni już salonu przed starszymi siostrami, za to wędruje po pokojach i poznaje coraz to ciekawsze miejsca. Potrafi, cholera jedna, wleźć w każdy kąt, a my potem jak nawiedzeni szukamy biednego małego koteczka, który po godzinie wołania przyłazi leniwie z kompletnie znudzoną miną. Zainteresowała się w końcu zabawkami - uwielbia piszczącą piłeczkę i skarpetkę; nasze koty trzyma wciąż na dystans, ale już nie próbuje ich gonić (fakt, że i naszym chyba znudziło się bycie ofiarami i w końcu spuściły jej mały łomot - od tamtej pory jest chodzącym uosobieniem spokoju i kultury). Pomiaukuje dalej, ale to chyba wrodzone gadulstwo, to zresztą takie zaczepne miauczenie a nie darcie się jak stare prześcieradło.
Jeszcze ze dwa miesiące i będziemy jedną, wielką, szczęśliwą kocią rodziną :cool:
Nie patrz laleczko - finał może być mroczny
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Re: temat koci

Post autor: Ireth » 30 wrz 2010, o 19:19

Pani na geografii w liceum uczyla nas, ze zimne powietrze jest na dole, a cieple unosi sie ku gorze. Demolka geografii sie nie uczyla, ale sama chyba na to wpadla, bo odkad u nas zapanowal ziab, zadomowila sie na lodowce:

Obrazek
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
Awatar użytkownika
oraya
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3055
Rejestracja: 16 lis 2008, o 01:00
Lokalizacja: Gdańsk

Re: temat koci

Post autor: oraya » 30 wrz 2010, o 19:21

Jakaś niewyrośnięta chyba Demolka? :)
"... ja nic nie sądzę, głowa mnie od tego boli. Źle robi na mózg"
Awatar użytkownika
Aerin
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 755
Rejestracja: 15 sty 2010, o 12:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: temat koci

Post autor: Aerin » 30 wrz 2010, o 20:24

z tymi oczami, to rzeczywiście wygląda jakby ją prosto z piekła wyciągnięto ;)
albo jak ślepy kot, któremu ktoś sprzedał szklane oczy nie do pary :P

a co do kotów, to może mi ktoś poradzi co mam zrobić ze swoim. niby kot jak kot. absolutny i bezwzględny mięsożerca, jak to mi weterynarz tłumaczyła. i jak na absolutnego i bezwzględnego mięsożerce przystało zeżarł już cały seler z zupy, pół pietruszki, piętkę od chleba, bułkę do gotowania na parze, naleśnika ze szczypiorem, solidnego precla i sałatkę ryżową. o produktach mlecznych nie wspomnę. i teraz nie wiem czy leczyć kota, czy weterynarza :?
Obrazek Szkoła pali się pomóżmy jej
Awatar użytkownika
enzymowka
super forma
super forma
Posty: 4960
Rejestracja: 30 cze 2003, o 00:00
Lokalizacja: z latarni morskiej

Re: temat koci

Post autor: enzymowka » 30 wrz 2010, o 21:43

Mój Felek uwielbia krówki, naleśniki oba koty wcinają ze smakiem, Cholera kocha wigilijne pierogi z kapustą i grzybami, lubi też czereśnie, poza tym wszystko z nimi w porządku :cool: .

A na lodówce też przesiadują :D.
ODPOWIEDZ