Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Cafe dla wszystkich
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 25 wrz 2018, o 22:33

Mnie przeraża Wasze brak empatii. Skoro dziecko płacze , to znaczy że przeżywa coś niedobrego. A Wy myślicie tylko o swoim świętym spokoju. Szczyt egoizmu.

Po drugie reakcja matki - ja bym raczej zaufała , że wie co robi i ma jakąś metodę wychowywania dziecka. I może w tej metodzie ważniejsza jest empatia dla emocji dziecka niż dla jakiejś obcej awanturującej się osoby z baru.

I po trzecie wcale nie macie prawa do świętego spokoju. Zasady obowiązujące w barze ustala właściciel czy menadżer baru. I skoro najwidoczniej płaczące dziecko im nie przeszkadza, autorka wątku może co najwyżej nie dać napiwku i więcej do tego miejsca nie przychodzić.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 25 wrz 2018, o 22:40

Samolot i wszelkie busy to kwintesencja. Jak w puszce musisz wytrzymac :lol: :lol:
Teraz czas na argumenty mamus :pilka:
adama
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 971
Rejestracja: 12 sie 2014, o 23:07

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: adama » 25 wrz 2018, o 22:50

Awatar użytkownika
buzi_zabci
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 536
Rejestracja: 7 lis 2013, o 19:40

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: buzi_zabci » 25 wrz 2018, o 22:59

Brak empatii.. Boze, co ma brak empatii do tego, ze mnie to wku..i tyle. Mam w sobie wiele empatii i cierpliwosci. Rozumiem, ze jako kobieta musi mi sie od razu mleko puszczac, bo slysze kwilenie dziecka. A jak faceta szlag trafia, bo sie maluch drze to jest normalne, w pelni zrozumiane, wybaczone. Dzisas po prostu. Placze na filmach o zwierzatkach, placze na programach o krzywdzie dzieci, wzburzam sie i nie godze na krzywdzenie ich. Mam prawo chyba odpowiedziec na zadane pytanie, i chyba mam prawo wyrazic swoje zdanie. I nikt nie ma prawa oceniac mojego zdania, tylko dlatego, ze nie ide zgodnie z nurtem. I chyba dobrze, ze nie mam dzieci, bo nie chcialabym, zeby czuly sie niechciane.
Kontrola jest najwyższą formą zaufania.
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: gimmeeverything » 26 wrz 2018, o 00:36

biedronca pisze:
25 wrz 2018, o 22:33
Mnie przeraża Wasze brak empatii. Skoro dziecko płacze , to znaczy że przeżywa coś niedobrego. A Wy myślicie tylko o swoim świętym spokoju. Szczyt egoizmu.

Po drugie reakcja matki - ja bym raczej zaufała , że wie co robi i ma jakąś metodę wychowywania dziecka.
jasne = właśnie hoduje roszczeniowego aroganta albo emocjonalną mimozę :D

ja tego nie kupuję -

tym bardziej, że wielu moich dzieciatych znajomych płaci dziś bardzo wysoką cenę za te wszystkie szity o bezstresowych metodach wychowawczych.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Jozefovna
Posty: 1
Rejestracja: 28 lut 2018, o 21:57

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Jozefovna » 26 wrz 2018, o 02:56

Też nie jestem zwolenniczką darcia się obojętne gdzie i przez kogo. Mam styczność z przedszkolakami i wiem kiedy dziecko płacze z bólu a kiedy celowo histeryzuje. Również jest zasadnicza różnica w zachowaniu matki, czy beszta dziecko z pobudek patologicznych, czy po prostu sobie z nim nie radzi w danej chwili i puściły jej nerwy. Matka też człowiek.
W niedługim odstępie czasu następujących po sobie zdarzeń, byłam świadkiem czegoś innego co mnie co najmniej zażenowało. Pierwsza sytuacja miała miejsce w Mc Donaldzie, gdzie to centralnie na tapicerowanym siedzeniu obok mojego stolika młoda mama przewijała dziecko :shock: smród był nie do wytrzymania a laska bez jakiegokolwiek wstydu na moją uwagę zareagowała tekstem , że pokoik do przewijania był akurat zajęty bo jakiś bezdzietny korzystał z WC :roll: ...padłam Personel również nie zareagował :)
Druga sytuacja dość nietypowa , zdarzyła mi się podczas pracy za biurkiem w salonie Plusa. Raptem po drugiej stronie, vis a vis mnie pojawiła się młoda dziewczyna z niemowlakiem w wózku. Nie minęło kilka minut gdy wzięła maleństwo na ręce, wywaliła bez żadnego skrępowania wymaltretowanego cyca i zaczęła je karmić :cool: Starałam się skupić nie dlatego, że zobaczyłam cycka będąc wyposzczona, ale iście wyglądało to obleśnie gdy ten malec się obśliniał , mlaskał etc a ja obawiałam się, że puszczę blusa widząc , że na biurko kapie :?
Z tego wniosek , że dzieci najlepiej zostawiać w domu pod opieką, niż zabierać gdziekolwiek :D żart ofkors
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 26 wrz 2018, o 07:34

biedronca pisze:
25 wrz 2018, o 22:33
Mnie przeraża Wasze brak empatii. Skoro dziecko płacze , to znaczy że przeżywa coś niedobrego. A Wy myślicie tylko o swoim świętym spokoju. Szczyt egoizmu.

Po drugie reakcja matki - ja bym raczej zaufała , że wie co robi i ma jakąś metodę wychowywania dziecka. I może w tej metodzie ważniejsza jest empatia dla emocji dziecka niż dla jakiejś obcej awanturującej się osoby z baru.
To nie jest brak empatii. Brak empatii byłby wtedy gdyby sytuacja się wydarzyła na ulicy lub w autobusie, to są miejsca, w których jesteśmy nie z wyboru tylko z konieczności i nawet jeśli nie nauczyliśmy jeszcze dziecka że płaczem się nie komunikujemy to przynajmniej nie pchamy się bezczelnie w miejsce gdzie już się tej wiedzy wymaga. Dlaczego nie do opery? I ktoś tu mądrze zauważył. Wrzask wrzaskowi nie równy. Jeśli wrzask wymusza jest to forma agresji na którą się pozwala. I na pewno nie jest to przejawia ie empatii wobec dziecka. Dzieci potrzebują autorytetu i ukierunkowana.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
artemis22
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 6 lut 2016, o 21:11

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: artemis22 » 26 wrz 2018, o 12:40

biedronca pisze:
25 wrz 2018, o 22:33
Mnie przeraża Wasze brak empatii. Skoro dziecko płacze , to znaczy że przeżywa coś niedobrego. A Wy myślicie tylko o swoim świętym spokoju. Szczyt egoizmu.

Po drugie reakcja matki - ja bym raczej zaufała , że wie co robi i ma jakąś metodę wychowywania dziecka. I może w tej metodzie ważniejsza jest empatia dla emocji dziecka niż dla jakiejś obcej awanturującej się osoby z baru.

I po trzecie wcale nie macie prawa do świętego spokoju. Zasady obowiązujące w barze ustala właściciel czy menadżer baru. I skoro najwidoczniej płaczące dziecko im nie przeszkadza, autorka wątku może co najwyżej nie dać napiwku i więcej do tego miejsca nie przychodzić.
[/quote


Zgadzam się. Po komentarzach widać , że Panie tutaj widzą tylko czubki własnych nosów. I wszystko wiedzą lepiej a z rozkrzyczanym dzieckiem by sobie świetnie poradziły.( na sto procent lepiej niż kobieta z restauracji) Gratuluję - dla Pań nie ma marginesu na to, że ta matka mogła mieć gorszy dzień, że dziecko mogło mieć gorszy dzień. Bo przecież dziecku wszystko od razu da się wytłumaczyć a samemu zawsze trzeba mieć patent jak je uspokoić. A jak się nie ma a do tego jest się w słabszej formie to najlepiej zamknąć się w domu, żeby nikomu nie przeszkadzać.
Uważajcie tylko, byście same ludziom nie przeszkadzały.
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: gimmeeverything » 26 wrz 2018, o 14:40

OK - spójrzmy na ten wytykany egoizm z przeciwnego punktu widzenia = człowiek znający elementarne zasady kultury raczej ma świadomość, kiedy jego (lub jego podopiecznych) zachowanie może być uciążliwe dla otoczenia - przykładowo: nie wybiorę się z niesfornym psiakiem do parku dopóki nie nauczę go reagowania na podstawowe komendy, bo zdaję sobie sprawę, że to, co bawi czy nie przeszkadza mnie, już niekoniecznie musi być tak samo fajne dla innych, a w razie niestosownego zachowania potrafię za nie przeprosić jednocześnie starając się je ukrócić albo po prostu wychodzę;
natomiast jeżeli mam kiepski dzień, to bez wyższej konieczności nie raczę przypadkowych ludzi swoim towarzystwem - no chyba, że działa się w myśl zasady "ja mam zjebany dzionek, to inni niech też mają" :D
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
massgirlz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 177
Rejestracja: 29 sty 2018, o 17:25

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: massgirlz » 26 wrz 2018, o 14:42

Autorka stanęła w przegranej sytuacji nie dlatego, że zwróciła uwage tylko przez formę w jakiej to zrobiła. Jeśli ty się wydrzesz lub bedziesz chamsja to nikt nie usłyszy co mowisz a jedynie stanie w obronie dziecka. Zreszta dzieci w miejscach publicznych, glownie dra sie przez zagubione matki. Nie ma niestety licencji na to kto dzieci moze mieć.....
Osobiście uważam, że są miejsca w których nikt nie powinien sie drzeć i wisi mi czy jest to dziecko czy dorosły.
Jeśli wrzask nie wynika z tego, że akurat wypadlo z wózka i rozbiło głowę, czyli wymaga pomocy i nie mozna go uspokoic a nawet trzeba oczekiwać na np. Pogotowie, to nie iestnieją żadne inne obiektywne przyczyny dla, których owa Matka nie wyszła.
Posiadanie dzieci to wybór i ogromna odpowiedzialność, żeby wychować wartościowego, człowieka. Wiąże się z tym posiadanie i nauczanie kultury..... jednocześnie nikt matce dziecka nie wmusi, więc jeśli już sie na nie zdecydowała to musi liczyć się z tym że nie pojdzie do kina czy restauracji jeśli dziecko nie bedzie w odpowednim na to nastroju.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 27 wrz 2018, o 10:02

artemis22 pisze:
26 wrz 2018, o 12:40
biedronca pisze:
25 wrz 2018, o 22:33
Mnie przeraża Wasze brak empatii. Skoro dziecko płacze , to znaczy że przeżywa coś niedobrego. A Wy myślicie tylko o swoim świętym spokoju. Szczyt egoizmu.

Po drugie reakcja matki - ja bym raczej zaufała , że wie co robi i ma jakąś metodę wychowywania dziecka. I może w tej metodzie ważniejsza jest empatia dla emocji dziecka niż dla jakiejś obcej awanturującej się osoby z baru.

I po trzecie wcale nie macie prawa do świętego spokoju. Zasady obowiązujące w barze ustala właściciel czy menadżer baru. I skoro najwidoczniej płaczące dziecko im nie przeszkadza, autorka wątku może co najwyżej nie dać napiwku i więcej do tego miejsca nie przychodzić.
[/quote


Zgadzam się. Po komentarzach widać , że Panie tutaj widzą tylko czubki własnych nosów. I wszystko wiedzą lepiej a z rozkrzyczanym dzieckiem by sobie świetnie poradziły.( na sto procent lepiej niż kobieta z restauracji) Gratuluję - dla Pań nie ma marginesu na to, że ta matka mogła mieć gorszy dzień, że dziecko mogło mieć gorszy dzień. Bo przecież dziecku wszystko od razu da się wytłumaczyć a samemu zawsze trzeba mieć patent jak je uspokoić. A jak się nie ma a do tego jest się w słabszej formie to najlepiej zamknąć się w domu, żeby nikomu nie przeszkadzać.
Uważajcie tylko, byście same ludziom nie przeszkadzały.
Idź do teatru, kina, zapłać kasę i niech CI dzieciak krzyczy nad uchem.
Jedyne co wynika z Twojego postu, to powinnaś siedzieć cicho i cieszyć się, że nie kopie jeszcze w krzesło, lub wyjść, żeby nie przeszkadzać.
Chciałabym żeby było więcej takich osób:) byłoby mi lżej i przyjemniej.
Gorszy dzień niestety należy zostawić w domu. Nikt obcy nie ma ochoty go przeżywać z mamusią.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 27 wrz 2018, o 10:03

Wiosennagwiazda pisze:
artemis22 pisze:
26 wrz 2018, o 12:40
biedronca pisze:
25 wrz 2018, o 22:33
Mnie przeraża Wasze brak empatii. Skoro dziecko płacze , to znaczy że przeżywa coś niedobrego. A Wy myślicie tylko o swoim świętym spokoju. Szczyt egoizmu.

Po drugie reakcja matki - ja bym raczej zaufała , że wie co robi i ma jakąś metodę wychowywania dziecka. I może w tej metodzie ważniejsza jest empatia dla emocji dziecka niż dla jakiejś obcej awanturującej się osoby z baru.

I po trzecie wcale nie macie prawa do świętego spokoju. Zasady obowiązujące w barze ustala właściciel czy menadżer baru. I skoro najwidoczniej płaczące dziecko im nie przeszkadza, autorka wątku może co najwyżej nie dać napiwku i więcej do tego miejsca nie przychodzić.
[/quote


Zgadzam się. Po komentarzach widać , że Panie tutaj widzą tylko czubki własnych nosów. I wszystko wiedzą lepiej a z rozkrzyczanym dzieckiem by sobie świetnie poradziły.( na sto procent lepiej niż kobieta z restauracji) Gratuluję - dla Pań nie ma marginesu na to, że ta matka mogła mieć gorszy dzień, że dziecko mogło mieć gorszy dzień. Bo przecież dziecku wszystko od razu da się wytłumaczyć a samemu zawsze trzeba mieć patent jak je uspokoić. A jak się nie ma a do tego jest się w słabszej formie to najlepiej zamknąć się w domu, żeby nikomu nie przeszkadzać.
Uważajcie tylko, byście same ludziom nie przeszkadzały.
Idź do teatru, kina, zapłać kasę i niech CI dzieciak krzyczy nad uchem.
Jedyne co wynika z Twojego postu, to powinnaś siedzieć cicho i cieszyć się, że nie kopie jeszcze w krzesło, lub wyjść, żeby nie przeszkadzać.
Chciałabym żeby było więcej takich osób:) byłoby mi lżej i przyjemniej.
Gorszy dzień niestety należy zostawić w domu. Nikt obcy nie ma ochoty go przeżywać z mamusią.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 27 wrz 2018, o 14:06

Wiosennagwiazda pisze:
27 wrz 2018, o 10:02
artemis22 pisze:
26 wrz 2018, o 12:40
biedronca pisze:
25 wrz 2018, o 22:33
Mnie przeraża Wasze brak empatii. Skoro dziecko płacze , to znaczy że przeżywa coś niedobrego. A Wy myślicie tylko o swoim świętym spokoju. Szczyt egoizmu.

Po drugie reakcja matki - ja bym raczej zaufała , że wie co robi i ma jakąś metodę wychowywania dziecka. I może w tej metodzie ważniejsza jest empatia dla emocji dziecka niż dla jakiejś obcej awanturującej się osoby z baru.

I po trzecie wcale nie macie prawa do świętego spokoju. Zasady obowiązujące w barze ustala właściciel czy menadżer baru. I skoro najwidoczniej płaczące dziecko im nie przeszkadza, autorka wątku może co najwyżej nie dać napiwku i więcej do tego miejsca nie przychodzić.

Zgadzam się. Po komentarzach widać , że Panie tutaj widzą tylko czubki własnych nosów. I wszystko wiedzą lepiej a z rozkrzyczanym dzieckiem by sobie świetnie poradziły.( na sto procent lepiej niż kobieta z restauracji) Gratuluję - dla Pań nie ma marginesu na to, że ta matka mogła mieć gorszy dzień, że dziecko mogło mieć gorszy dzień. Bo przecież dziecku wszystko od razu da się wytłumaczyć a samemu zawsze trzeba mieć patent jak je uspokoić. A jak się nie ma a do tego jest się w słabszej formie to najlepiej zamknąć się w domu, żeby nikomu nie przeszkadzać.
Uważajcie tylko, byście same ludziom nie przeszkadzały.
Idź do teatru, kina, zapłać kasę i niech CI dzieciak krzyczy nad uchem.
Jedyne co wynika z Twojego postu, to powinnaś siedzieć cicho i cieszyć się, że nie kopie jeszcze w krzesło, lub wyjść, żeby nie przeszkadzać.
Chciałabym żeby było więcej takich osób:) byłoby mi lżej i przyjemniej.
Gorszy dzień niestety należy zostawić w domu. Nikt obcy nie ma ochoty go przeżywać z mamusią.
Ja akurat ostatnio w teatrach spotykam starsze panie odbierające telefony i teatralnym szeptem mówiące, że nie mogą rozmawiać, bo są w teatrze :wink:
Zresztą bar to jednak nie teatr i zasady zachowania są nieco inne. W teatrze któryś z pracowników by pewno zareagował (no chyba że byłby to spektakl dla dzieci ). A gdyby nikt nie reagował, ja bym coś powiedziała, ale kulturalnie, nie tak jak autorka wątku.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 27 wrz 2018, o 19:17

W barze poza konsumpcją, też miło jest porozmawiać.
Jak dla mnie prócz placu zabaw dla dzieci, nie ma miejsca przyjaznego na wrzaski.
I jestem pewna, że mamy też podzielają to zdanie, gdy hałas/wrzaski innych wybudzają ich pociechy ze snu ;-)
A kulturalne zwracanie uwagi to poprawne zachowanie, jak będziesz miała szczęście, że po drugiej stronie jest równie dobrze wychowana mamusia :podbite oczko:
amelia356
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 32
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 23:10

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: amelia356 » 27 wrz 2018, o 21:38

raz w autobusie bolała mnie głowa, więc miałam duża nadzieję że matka wrzeszczacego dziecka spróbuję zareagować niestety tak się nie stało
Myślę że jeśli natychmiastowo zabrania się bicia rodzeństwa np, albo jumy w sklepie to równie szybko powinno się starać w miejscu publicznym powstrzymać dyskomfort ludzi
Apropos tekstu to pani sama chyba dzieci nie miała- rozumiem jako odnośnik do ogólnego znoju i trudow rodzicielstwa, a nie do reagowania na odpowiednie sytuację i sądzę że póki nie jestem matka jeszcze nie jest to mój problem :)
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 27 wrz 2018, o 23:16

Wiosennagwiazda pisze:
27 wrz 2018, o 19:17
W barze poza konsumpcją, też miło jest porozmawiać.
Jak dla mnie prócz placu zabaw dla dzieci, nie ma miejsca przyjaznego na wrzaski.
I jestem pewna, że mamy też podzielają to zdanie, gdy hałas/wrzaski innych wybudzają ich pociechy ze snu ;-)
A kulturalne zwracanie uwagi to poprawne zachowanie, jak będziesz miała szczęście, że po drugiej stronie jest równie dobrze wychowana mamusia :podbite oczko:
Kulturalne zachowanie jest poprawne zawsze, niezależnie od tego, kto jest po drugiej stronie. Na tym właśnie polega bycie kulturalnym człowiekiem :)
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 28 wrz 2018, o 01:27

Och biedronca, zeby zycie bylo takie oczywiste.

Najlepszy przekaz jest wtedy gdy mowisz jezykiem odbiorcy a nie swoim kulturalnym " bulke przez bibulke"
I nie przecze, kulturalne zachowanie jest w cenie, ale jeszcze cenniejsze jest wiedziec, jak i gdzie zastosowac te elokwencje :podbite oczko: i byc uslyszanym a nie zignorowanym.
massgirlz
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 177
Rejestracja: 29 sty 2018, o 17:25

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: massgirlz » 28 wrz 2018, o 13:58

Wiosennagwiazda pisze:
28 wrz 2018, o 01:27
Och biedronca, zeby zycie bylo takie oczywiste.

Najlepszy przekaz jest wtedy gdy mowisz jezykiem odbiorcy a nie swoim kulturalnym " bulke przez bibulke"
I nie przecze, kulturalne zachowanie jest w cenie, ale jeszcze cenniejsze jest wiedziec, jak i gdzie zastosowac te elokwencje :podbite oczko: i byc uslyszanym a nie zignorowanym.
Bulke przez bibulke to jedno ale podstawy kultury nie musza byc wyszkuanym kwiecistym poematem. Do kobiety z rozwrzeszczanym dzieckiem jak sie zacznie wrzeszczec albo chamsko szczekac, to nic tylko zwrotna agresja z tego bedzie. Mozna prosto ale z kultura.
Zreszta jak inaczej mozna oczekiwac kultury samemu jej nie oferujac
Awatar użytkownika
arisa93
Posty: 3
Rejestracja: 28 wrz 2018, o 14:41
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: arisa93 » 28 wrz 2018, o 14:56

Żeby przekaz był zdecydowany i dosadny nie trzeba od razu używać niemiłego języka. Zawsze przecież można kulturalnie zwrócić uwagę, ale ton może być zdecydowany i nie biorący pod uwagę sprzeciwu. ;)
ulotna_chwila40
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 917
Rejestracja: 16 lis 2014, o 20:36

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: ulotna_chwila40 » 28 wrz 2018, o 17:30

irokaro pisze:
21 wrz 2018, o 22:24
Nie, dziecko nie darło sie napewno z bólu.. Darło się, bo chciało na siebie zwrócić uwagę. Pomimo braku dzieci umiem ocenić emocje. Wiesz, czasem ciężko się opanować , jak wraca się utyranym z roboty i pragnie się ciszy i świętego spokoju.
Natomiast w moim poście chciałam sie zapytać, czy Wam też przeszkadzają takie rozdarte bachory, czy jesteście tolerancyjne. :cool:
Wiesz,wydaje m się,że najgorszą i najmniej taktowną sprawą jest zwracać publicznie uwagę komuś kogo się nie zna.
Jeśli jesteś zmęczona pracą to może,zamiast wyładowywać swoje emocje na Bogu ducha winnym dziecku i jego matce-obojętne jaka by ona nie była-lepiej by było wziąć głęboki oddech i zmilczeć?
Nie o wszystko trzeba kruszyć kopie i toczyć wojnę bo źle się na tym wychodzi a świata się nie naprawi.
Pracuję w handlu spożywczym,mam do czynienia z różnymi ludźmi w tym i małymi dziećmi i wyleciałabym szyko z pracy gdybym zwracała każdemu uwagę.
Jestem wyrozumiała i wiem że dzieci są niecierpliwe a te które nie umieją mówić artykułuja swoje niezadowolenie krzykiem i płaczem.
I nie ma w tym nic złego.
Wszystko co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.
Seneka.
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: osiol » 29 wrz 2018, o 01:06

ulotna_chwila40 pisze:
28 wrz 2018, o 17:30

Wiesz,wydaje m się,że najgorszą i najmniej taktowną sprawą jest zwracać publicznie uwagę komuś kogo się nie zna.
Ach. Czyli jak widzę kolesia, którego nie znam, a który pierze swoją dziewczynę, to mam dyskretnie ale taktownie odwrócić wzrok? A jak kobieta, której nie znam, szarpie dziecko, to udawać, że nie widzę? Byleby tylko publicznie nie zwrócić komuś uwagi?
Wychodząc w miejsca publiczne, musimy liczyć się z tym, że jeśli nasze zachowanie (lub zachowanie istot pod naszą opieką) będzie łamało jakieś ogólnie przyjęte zasady, to może znaleźć się ktoś, kto nie będzie taktownie odwracał wzroku.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 29 wrz 2018, o 08:38

Osioł, ja się z Tobą zgadzam. Jeśli ktoś komuś robi krzywdę, trzeba zareagować. Natomiast w opisanej tutaj sytuacji tak nie było. Matka jakoś próbowała sobie poradzić i zwracanie jej uwagi nie było moim zdaniem na miejscu.
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 29 wrz 2018, o 10:32

No jasne. A potem nerwice, depresję, bóle, zawały i wylewy. Bo tego nie wypada, bo tak nie przystoi, bo tu nie można, bo tam nie uchodzi. W domu wyrzucać emocji nie wolno, na bliskich ludziach nie wolno, w pracy wolno, ale tylko własne zdanie aby było profesjonalnie. Jeśli mam wybierać między baba w kolejce, dziadem na ulicy, wyjściem w pracy na wariatka, a madka w restauracji, to wybieram ich a nie np własną rodzinę, czy przyjaciół. A opisana matka robi krzywdę dziecku. Kwestia świadomości aby to dostrzec.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 29 wrz 2018, o 15:00

Ja nie widzę, żeby robiła.

A agresywne zachowania nie pomogą Ci poradzić sobie z Twoimi emocjami.
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 29 wrz 2018, o 21:50

Robi mu krzywdę długofalową, wychowuje je na małego terrorystę. A agresywne zachowania jako obrona swojej przestrzeni są moim zdaniem jak najbardziej na miejscu. Może w restauracji nie przeklinałabym, ale na pewno nie prosiłabym grzecznie i potulnie aby kobieta raczyła wyjść z dzieckiem poza salę gdzie przebywają goście. Z jej strony to zawlaszczenie mojej przestrzeni i nie tylko mojej. Tak samo ktoś kto mi się wpycha w kolejkę i potrąca mnie łokciem jest agresywny. Pytanie czy przez cały dzień będę pochylać głowę i dawać po sobie jeździć czy po prostu zareaguję, zamknę sytuację tam gdzie powinna się ona zakończyć czy też wyżyję się na ukochanej mi osobie. A może pójdę popływać lub pobiegać z powodu tego, że spotkałam kilku obcych sobie ludzi, którzy mnie wydeptali wypchali, a potem jeszcze przyprawili o ból uszu czy głowy. Dla mnie bez sensu.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 29 wrz 2018, o 23:39

Nie wiesz, czy robi krzywdę, nie możesz tego wiedzieć mając tak mało danych. A bycie kulturalną nie oznacza bycia potulną. Słyszałaś kiedyś o asertywności? Strasznie fajna sprawa.
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 30 wrz 2018, o 07:56

irokaro pisze:
21 wrz 2018, o 22:24
Nie, dziecko nie darło sie napewno z bólu.. Darło się, bo chciało na siebie zwrócić uwagę. Pomimo braku dzieci umiem ocenić emocje.
OK dla Ciebie za mało danych. Ja uważam że ludzie na ogół intuicyjnie oceniają różne sytuacje.
Myślę, że byłabym asertywna. Nie przeklinałabym, ale w stanowczy sposób zwróciła bym uwagę kobiecie. Nie wiem czy autorka faktycznie zwróciła się do tej matki w taki sposób jak to opisała czy tylko miała taką ochotę a użyła innych słów, ale na pewno rozumiem jej zdenerwowanie.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 30 wrz 2018, o 20:20

Strasznie fajna sprawa.....jest wtedy, kiedy ktoś wie jak się zachować i nie terroryzuje swoim dzieckiem innych.
Jeżeli mama nie potrafi zareagować odpowiednio na wrzaski, to znak, że nie zareaguje na asertywne mruganie okiem- że już wystarczy :shock:
Nie wspomniałam też o używaniu wulgaryzmów, ale jak kobieca napisała, odpowiednio do sytuacji :wink:

Jest akcja zawsze powinna być reakcja.
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 30 wrz 2018, o 20:55

Wiosennagwiazda pisze:
30 wrz 2018, o 20:20
Strasznie fajna sprawa.....jest wtedy, kiedy ktoś wie jak się zachować i nie terroryzuje swoim dzieckiem innych.
Jeżeli mama nie potrafi zareagować odpowiednio na wrzaski, to znak, że nie zareaguje na asertywne mruganie okiem- że już wystarczy :shock:
Nie wspomniałam też o używaniu wulgaryzmów, ale jak kobieca napisała, odpowiednio do sytuacji :wink:

Jest akcja zawsze powinna być reakcja.
Wiosenna, po prostu wygooglaj sobie, na czym polega asertywne zachowanie, bo mi się nie chce tłumaczyć podstaw podstaw. A Ty się może czegoś nauczysz.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 30 wrz 2018, o 21:55

+ zasad dobrego wychowania :lol: :podbite oczko:
ODPOWIEDZ