Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Cafe dla wszystkich
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 22 wrz 2018, o 22:50

..... A z tych dzieci wyrastaja rodzice kolejnych .... :roll:
biedronca
super forma
super forma
Posty: 2073
Rejestracja: 22 kwie 2015, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: biedronca » 22 wrz 2018, o 23:12

KobiecaPrzyjazn pisze:
22 wrz 2018, o 22:29
To nie dzieci są debilami. Debilami są rodzice, którzy nie potrafią reagować gdy dziecko krzyczy. Chyba od tego jest wychowanie żeby dziecko się nie darło w miejscach publicznych. Nawet zaburzone dzieci da się wychować tak aby się nie darły bez potrzeby lub przynajmniej wychodziły. Mnie doprowadzają do furii dzieci które wrzeszczą w sklepie. I wyjadają darmowe cukierki :roll:
A darmowe cukierki nie są do wyjadania?

I jak też bym się darła, gdyby mnie ktoś zaciągnął na cały dzień dobry sklepu w ramach "spędzania czasu" :wink:
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 22 wrz 2018, o 23:48

[quote=biedronca post_id=780227 time=1537650741 user_id
A darmowe cukierki nie są do wyjadania?

I jak też bym się darła, gdyby mnie ktoś zaciągnął na cały dzień dobry sklepu w ramach "spędzania czasu" :wink:
[/quote]
biedronca pisze:
22 wrz 2018, o 23:12
KobiecaPrzyjazn pisze:
22 wrz 2018, o 22:29

A darmowe cukierki nie są do wyjadania?

I jak też bym się darła, gdyby mnie ktoś zaciągnął na cały dzień dobry sklepu w ramach "spędzania czasu" :wink:
Nie. Darmowe cukierki wyjadają roszczeniowe dzieci, które celowo się drą żeby je dostać i dlatego są dla nich darmowe. To dziecko spotykałam ostatnio przez kilka dni pod rząd. Najpierw runda po całym sklepie, jedno mleko i do stoiska z cukierkami 😡
Denerwują mnie też dzieci, które się drą w sklepie z butami. Człowiek wraca styrany po pracy, chce kupić tylko głupie buty. Ale ten rodzaj dzieci rzeczywiście zasługuje na współczucie. I komentarz ekspedientki o matce tego dziecka, który mnie powalił: "No...ale kupiła dwie pary butów" :roll:
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: eminem98xd » 23 wrz 2018, o 10:06

irokaro pisze:
21 wrz 2018, o 21:08
Dzis po pracy poszłam zjeśc do baru. Weszła matka (typu madka z horom curkom) w wózku i to dziecko zaczelo normalnie krzyczeń i wyć. A madka zamiast uciszyć to zaczęła przedrzeźniać to dziecko. aaaaa AAAAAAA aaaaaa AAAAAAA. Zdenerwowałam sie i dosadnie powiedziałam, że po pracy chcę mieć spokój, a nie słuchać wrzasków bachora.I chcę w spokoju zjeść. I niech wypierdala. Wiadomo mam swoje sprawy, problemy i nie chcę słuchać debili.
Natomiast większość osob w starszym wieku uznała włąśnie mnie za wyrodną, bo "widać nigdy pani nie miała dziecka jak pani tak mówi". Madka powiedziała, żebym pilnowała bo " miska mi ucieknie " i coś w tylu, że nie mam własnego życia to czepiam sie jej;)
Ja swoje zdanie podtrzymuje. Sa dzieci bardzo grzeczne i normalne. Natomiast madka przyprowadziła małego patola w dodatku rozwydrzonego. Czegoś takiego ja nie toleruje. A jak Wy uważacie?
Moim zdaniem zachowałaś się tak samo jak ta ''madka''.
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: eminem98xd » 23 wrz 2018, o 10:18

Wiosennagwiazda pisze:
22 wrz 2018, o 22:12
Hhahahaha, ostatnim miejscem do jakiego chcialabym przyjsc zjesc kolacje czy :toast: bylaby przestrzen z biegajacymi i wrzeszczacymi dziecmi.
I wcale nie dziwie sie autorce, chociaz ostro zareagowala. To jest Wspolna przestrzen i jestem pewna ze mamusia dziecka nie bylaby szczesliwa gdyby jej cudo :roll: zasypiajac w lozeczku obudzilo sie przez wrzeszczaca kobiete.
A miałaś do czynienia z dziećmi?Dziecko jak zacznie się drzeć,to mu czasami nie przetłumaczysz.
Dzieci inaczej reagują emocjonalnie niż dorośli(czasami nie)
Niektóre mają ADHD,nie które dzieciaki są charakterne i nigdy nie wiesz co może być przyczyną takiego zachowania.
A jak się je w miejscach publicznych to trzeba mieć na uwadze to że nie jesteśmy sami i różne rzeczy się dzieją.
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: eminem98xd » 23 wrz 2018, o 10:21

osiol pisze:
21 wrz 2018, o 23:54
Jestem jak najbardziej za tym, żeby rodzice chodzili do knajp "dla dorosłych" z dzieckiem. Gdzieś to dziecko musi nauczyć się przebywać wśród ludzi. Ale - rodzice powinni znać swoje dziecko, jeśli widzą ze tego dnia jest marudne, może sprawiać więcej problemów niż "normalnie" - niech zrezygnują z targania go do ludzi, którzy do knajpy przychodzą odpocząć, zjeść w spokoju, lub posiedzieć ze znajomymi w miłej atmosferze. A jeśli dziecko mimo braku wcześniejszych sygnałów zaczyna odstawiać cyrk, zawsze można wyjść z nim. I tak postępuje część moich dzieciatych znajomych. Z tą drugą częścią staram się nie spotykać w miejscach publicznych. Zwykle jednak nie wdaję się w pyskówki z rodzicami rozwrzeszczanych maluchów, tylko proszę o interwencję obsługę.
Niestety nie da się tego przewidzieć,moja siostra ma 3 dzieci.Jedno jest spokojne,drugie energiczne trzecie trochę pyskatę i nie da się przewidzieć np jak to 3 się zachowa.I wiem że jakby kobiety z dziećmi miałyby się stosować do takich rad,to dzięki takim radą takie kobiety zamyka się w domach.
eminem98xd
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 826
Rejestracja: 2 lip 2014, o 19:46

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: eminem98xd » 23 wrz 2018, o 10:23

intenso pisze:
22 wrz 2018, o 11:25
Jak można być takim paskudnym człowiekiem! I co to dało, że naskoczyłaś na tamtą kobietę? Dziecko się od tego uspokoiło?

Tak, zamknęło jape. I cóż poradzę,że jestem taka okropna. Po prostu lubię ciszę i mam do tego prawo. Natomiast jak coś mnie denerwuje to uważam, że mam prawo do reakcji. Rozwydrzone bachory 500+ i ich madki nie są świętymi krowami.
Może lepiej przestań korzystać z internetów,bo widzę że tobie też siada na łeb tak jak reszcie społeczeństwa.
Awatar użytkownika
osiol
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 2193
Rejestracja: 17 sty 2006, o 00:00
Lokalizacja: znów gdzieś tam ;)

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: osiol » 23 wrz 2018, o 11:20

eminem98xd pisze:
23 wrz 2018, o 10:21

Niestety nie da się tego przewidzieć,moja siostra ma 3 dzieci.Jedno jest spokojne,drugie energiczne trzecie trochę pyskatę i nie da się przewidzieć np jak to 3 się zachowa.I wiem że jakby kobiety z dziećmi miałyby się stosować do takich rad,to dzięki takim radą takie kobiety zamyka się w domach.
Nie da się przewidzieć jak dziecko się zachowa, ale da się nad nim zapanować. Inna jest sytuacja gdy dziecko zaczyna się drzeć a rodzice go uspokajają lub z nim wychodzą, inna gdy przez 20 minut dziecko drze się a rodzice siedzą i się uśmiechają pod nosem (nie dalej niż 2 miesiące temu byłam świadkiem takiej sceny, rodzice nie zrobili kompletnie nic żeby dziecko uspokoić, a gdy to przestało się drzeć - po tych 20 minutach (ono nie płakało, ono darło ryja bo nie mogło usiąść na tym krześle które wybrało) dołączyło do innych które biegały po całej knajpie, pomiędzy kelnerami noszącymi gorące jedzenie. Fakt, że w tym przypadku obsługa też dała ciała, bo pomimo zwracanej uwagi niewiele zrobiła) Spotykam się z dzieciatymi znajomymi czy rodziną i widzę różnicę w ich zachowaniach, które przekładają się na zachowania dzieci. Mój brat pozwala swojej córce na wszystko, więc ona to wykorzystuje. Zachowuje się jak małpa w zoo i wstyd przebywać z nimi w miejscach publicznych. Ta sama dziewczynka będąc pod opieką kogoś konsekwentnego, zachowuje się zupełnie inaczej, potrafi bez krzyków i wygibasów zjeść, ładnie się bawić i zachowywać jak człowiek, mały ale człowiek.

I jeszcze: są knajpy które nastawione są na rodziców z dziećmi, są tam kąciki zabaw dla maluchów, albo jest sala zabaw. Nikt tam nie będzie miał pretensji, że dziecko krzyczy czy biega. Więc jeśli nie panuje się nad swoimi dziećmi, to czy nie łatwiej byłoby iść w takie miejsce? Można tam zjeść, napić się kawy itp. Moja kuzynka często nas prosi, żebyśmy spotkały się właśnie w takim miejscu, żeby jej dzieci nie nudziły się w "knajpie dla dorosłych". Ale idąc tam wiemy na co się decydujemy, wiemy że to nie będzie cichy, spokojny posiłek, ani relaks.
wroclaw1986
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 18
Rejestracja: 13 gru 2016, o 12:39

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: wroclaw1986 » 23 wrz 2018, o 12:42

Wypierdalac?
Widze ze upomnialas Pania z dzieckiem bardzo kulturalnie
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 23 wrz 2018, o 12:50

eminem98xd pisze:
23 wrz 2018, o 10:18
Wiosennagwiazda pisze:
22 wrz 2018, o 22:12
Hhahahaha, ostatnim miejscem do jakiego chcialabym przyjsc zjesc kolacje czy :toast: bylaby przestrzen z biegajacymi i wrzeszczacymi dziecmi.
I wcale nie dziwie sie autorce, chociaz ostro zareagowala. To jest Wspolna przestrzen i jestem pewna ze mamusia dziecka nie bylaby szczesliwa gdyby jej cudo :roll: zasypiajac w lozeczku obudzilo sie przez wrzeszczaca kobiete.
A miałaś do czynienia z dziećmi?Dziecko jak zacznie się drzeć,to mu czasami nie przetłumaczysz.
Dzieci inaczej reagują emocjonalnie niż dorośli(czasami nie)
Niektóre mają ADHD,nie które dzieciaki są charakterne i nigdy nie wiesz co może być przyczyną takiego zachowania.
A jak się je w miejscach publicznych to trzeba mieć na uwadze to że nie jesteśmy sami i różne rzeczy się dzieją.
Jak wspomnialas rozne sa dzieci i wtedy cala moc sprawcza jest w mamie, ktora potrafi odpowiednio zareagowac, albo i nie.. :shock:

.....i masz racje trzeba miec tez na uwadze ze nie jestesmy sami i mozemy spodziewac sie ze ktos zwroci Nam uwage, zmeczony wrzaskiem naszego cudenka;-) takie rzeczy wlasnie tez sie dzieja :wink:
artemis22
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 54
Rejestracja: 6 lut 2016, o 21:11

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: artemis22 » 23 wrz 2018, o 12:53

Świetna prowokacja. Jak jesteś styrana po pracy i chcesz ciszy i spokoju Autorko to taczej w miejscu publicznym ich nie znajdziesz. Do domu i pod koc a nie do knajpy.
ledlak
Posty: 1
Rejestracja: 23 wrz 2018, o 12:43

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: ledlak » 23 wrz 2018, o 13:01

prowokacja jak nic !
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 23 wrz 2018, o 15:12

Dlaczego prowokacja?
Sama doswiadczylam nie raz i pewnie nie ostatni :wink:
Awatar użytkownika
neutrall
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 346
Rejestracja: 5 kwie 2014, o 16:27

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: neutrall » 23 wrz 2018, o 15:38

wojtek pisze:
22 wrz 2018, o 15:45

napisałam to z ironią. oczywiście że uważam że nikt na czyjeś zusy nie pracuje, bo jak ktoś ma prawo do emerytury to oznacza że sobie JĄ SAM WYPRACOWAŁ ! a że ZUS to wielka i jedyna legalna piramida finansowa to już inna sprawa. ten system powinien runąć i runie bo taki jest los każdej piramidy finansowej. ona funkcjonuje tylko jeśli od dołu zasila ją coraz więcej ludzi. a tymczasem tych od dołu jest coraz mniej (tzn. nowe urodzenia) a tych na górze (starcy) coraz więcej. system musi upaść. i oby to się stało jak najszybciej. mnożenie się jak króliki to nie jest rozwiązanie. pracy nie będzie dla miliardów nowych ludzi, ani zasobów, ani miejsca na domy, miejsca do życia. ziemia przeludniona, zasoby się kończą, gospodarki przegrzane do czerwoności a oni dzieci każą dorabiać :roll: chore. poza tym kiedyś z dziećmi siedziano w domach a nie łażono po restauracjach, bo te były dla dorosłych i tak powinno być dalej. miejsce dziecka jest w domu przy matce lub w przedszkolu.
No coś w tym jest. Ogólnie rzeczywiście, taki system reprodukcji, oparty na rozdawnictwie pieniędzy, w dłuższej perspektywie jest po prostu nieefektywny. Teraz to wygląda tak... Co do tego ZUSu, to co dodatkowo dobija ZUS to odpływ ludzi z rynku pracy, w przeciągu 3 lat z rynku pracy, wyparowało ok. 800 tys. ludzi głównie Polek. Ok. to jakoś nadrabiamy tym, że sprowadzamy do Polski Ukrainców, Filipińczyków i tam innych imigrantów z Europy Wschodniej. Ale gdzieś tam z boku, rośnie sobie grupa społeczna, bierna zawodowo, która jest zastępowana grupą przyjezdnych. Potem ci imigranci również, pracując i będąc tutaj w dłuższej perspektywie, będą podlegać pod Polskie instytucję ZUS, socjal, służbę zdrowia, itd. Za pasem jest Brexit, więc z pewnością jakaś grupa Polaków wróci z zagranicy. Dalej... W wyniku rosnącej inflacji, rośnie niezadowolenie społeczne, obecnie płaca minimalna netto, kompletnie nie nadąża za rosnącą inflacją. Czyli wartość nabywcza płac spada. Sądzą po reakcji rządu, w budżecie nie ma pieniędzy, na większe podniesienie płac, na służbę zdrowia itd. Na razie bezrobocie jest dosyć niskie, więc nie ma problemu. Ale od trzech lat, spada poziom inwestycji, a rośnie poziom konsumpcji. Podatki rosną, a rząd płodzi kolejne cudowne pomysły, aby wywłaszczać ludzi z majątku, bez podawania przyczyn prawnych, i wyroków sądowych. [Tzw. ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych]...
Tzn... To jest zastanawiające jak w dłuższej perspektywie, tak budowany system może się racjonalnie bilansować, bez jakiś większych szkód społecznych i gospodarczych.... :scratch:
''Wolność to stan umysłu''
Awatar użytkownika
neutrall
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 346
Rejestracja: 5 kwie 2014, o 16:27

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: neutrall » 23 wrz 2018, o 15:53

irokaro pisze:
21 wrz 2018, o 22:24
chciałam sie zapytać, czy Wam też przeszkadzają takie rozdarte bachory, czy jesteście tolerancyjne. :cool:
To raczej nie jest kwestia tolerancji, po prostu do tego przywykłam na tyle, że nie zwracam na to większej uwagi. Dzieci mają to do siebie że płaczą... Trudno mi coś więcej napisać, na ten temat.
''Wolność to stan umysłu''
Ella_Bronia
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 620
Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Ella_Bronia » 24 wrz 2018, o 11:16

wojtek pisze:
21 wrz 2018, o 22:37
rozumiem ciebie. ale spójrz na to tak.. tym madkom wmawia się że ich dzieci są cenniejsze niż złoto dla społeczeństwa, bo będą kiedyś pracowały na ZUS dla reszty "nierobów" :roll: daje się im 500+ i 300 na wyprawki i ulgi jakie tylko, bo toż to złote dzieci, najcenniejszy narybek narodu, sól ziemi polskiej, i przyszłość potęgi kraju Lecha :wink: no i te madki uwierzyły w to :wink: i wydaje im się że ich złote dzieci mogą robić co chcą, gdzie chcą, a naród powinien je jeszcze po dupkach cmokać bo kiedyś na jego ZUS będą pracować. i tak hoduje się patologię której się we łbach poprzewracało. osobiście byłam świadkiem jak kobieta dziecko które zrobilo kupę przebierała na stoliku w restauracji ! :roll: i z uśmiechem na gębie. w dodatku w czasie gdy restauracja była pełna ludzi.
Wojtek, Nie spodziewałam się po Tobie takiego wpisu...
Myślałam, że Ty masz dziecko i w związku z tym trochę zrozumienia. Myliłam się?
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: wojtek » 24 wrz 2018, o 12:24

Ella_Bronia pisze:
24 wrz 2018, o 11:16
wojtek pisze:
21 wrz 2018, o 22:37
rozumiem ciebie. ale spójrz na to tak.. tym madkom wmawia się że ich dzieci są cenniejsze niż złoto dla społeczeństwa, bo będą kiedyś pracowały na ZUS dla reszty "nierobów" :roll: daje się im 500+ i 300 na wyprawki i ulgi jakie tylko, bo toż to złote dzieci, najcenniejszy narybek narodu, sól ziemi polskiej, i przyszłość potęgi kraju Lecha :wink: no i te madki uwierzyły w to :wink: i wydaje im się że ich złote dzieci mogą robić co chcą, gdzie chcą, a naród powinien je jeszcze po dupkach cmokać bo kiedyś na jego ZUS będą pracować. i tak hoduje się patologię której się we łbach poprzewracało. osobiście byłam świadkiem jak kobieta dziecko które zrobilo kupę przebierała na stoliku w restauracji ! :roll: i z uśmiechem na gębie. w dodatku w czasie gdy restauracja była pełna ludzi.
Wojtek, Nie spodziewałam się po Tobie takiego wpisu...
Myślałam, że Ty masz dziecko i w związku z tym trochę zrozumienia. Myliłam się?
to że mam dziecko nie znaczy że mnie cudze rozwydrzone dzieciary nie wkurzają jak się drą w miejscach publicznych. moje dziecko się tak nie drze w restauracjach.
anabel65
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 156
Rejestracja: 9 gru 2012, o 17:14

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: anabel65 » 24 wrz 2018, o 12:40

Nienawidzę rozdartych bachorów. Knajpy powinny być robione tak, by sala dla ludzi z dziećmi była osobno. Jeżeli takowej nie ma, to knajpa tylko dla dzieci powyżej 13 roku życia. Rozdarte dziecko to wina rodzica, ale mnie to nie interesuje. Idę do knajpy, to chcę spokój.
azzardo-eta
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 352
Rejestracja: 26 sty 2014, o 18:23

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: azzardo-eta » 24 wrz 2018, o 16:53

KobiecaPrzyjazn pisze:
22 wrz 2018, o 22:29
To nie dzieci są debilami. Debilami są rodzice, którzy nie potrafią reagować gdy dziecko krzyczy.

Całkowicie się zgadzam. Mądry i taktowny człowiek nie naraża innych klientów na dyskomfort, pozwala na godziwą konsumpcję w miłej atmosferze. Tylko dlatego, że dziecko jest nieświadome, rodzic może pozwalać na dziki wrzask? Chyba że akcja rozgrywa się u teściowej. Taktowne i właściwe zachowanie to wyjść i uspokoić malucha. Nie widzę innego rozwiązania.
Ella_Bronia
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 620
Rejestracja: 15 mar 2013, o 18:41

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Ella_Bronia » 24 wrz 2018, o 20:21

wojtek pisze:
24 wrz 2018, o 12:24
Ella_Bronia pisze:
24 wrz 2018, o 11:16
wojtek pisze:
21 wrz 2018, o 22:37
rozumiem ciebie. ale spójrz na to tak.. tym madkom wmawia się że ich dzieci są cenniejsze niż złoto dla społeczeństwa, bo będą kiedyś pracowały na ZUS dla reszty "nierobów" :roll: daje się im 500+ i 300 na wyprawki i ulgi jakie tylko, bo toż to złote dzieci, najcenniejszy narybek narodu, sól ziemi polskiej, i przyszłość potęgi kraju Lecha :wink: no i te madki uwierzyły w to :wink: i wydaje im się że ich złote dzieci mogą robić co chcą, gdzie chcą, a naród powinien je jeszcze po dupkach cmokać bo kiedyś na jego ZUS będą pracować. i tak hoduje się patologię której się we łbach poprzewracało. osobiście byłam świadkiem jak kobieta dziecko które zrobilo kupę przebierała na stoliku w restauracji ! :roll: i z uśmiechem na gębie. w dodatku w czasie gdy restauracja była pełna ludzi.
Wojtek, Nie spodziewałam się po Tobie takiego wpisu...
Myślałam, że Ty masz dziecko i w związku z tym trochę zrozumienia. Myliłam się?
to że mam dziecko nie znaczy że mnie cudze rozwydrzone dzieciary nie wkurzają jak się drą w miejscach publicznych. moje dziecko się tak nie drze w restauracjach.
Twoje dziecko nie drze się w restaurachach, bo jest zapewne trochę starsze, ale przypomnij sobie jak było w wieku 0-3 lata.
Małe dzieci są nieobliczalne. Raz zachowują się wręcz wzorowo, a drugim razem jest katastrofa.
Awatar użytkownika
Wiosennagwiazda
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 3332
Rejestracja: 21 sie 2005, o 00:00
Lokalizacja: LND

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Wiosennagwiazda » 24 wrz 2018, o 20:49

Dlatego koniecznie trzeba zabrac takie dziecko do knajpy zeby pokazac na co je stac :-)
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: wojtek » 24 wrz 2018, o 21:26

w tej całej sytuacji - z tego co ja zrozumiałam - autorkę postu wnerwiło nie tyle krzyczenie dziecka co reakcja matki na to zachowanie dziecka. matka zamiast uspokoić dziecko to je przedrzeźniała. co innego widzieć krzyczące dziecko które matka stara się ogarnąć, uspokoić ( z różnym skutkiem), a co innego widzieć krzyczące dziecko i matkę która albo nie reaguje albo wręcz zachowuje się gorzej niż dziecko. ja takiego zachowania matki i dziecka nie toleruję . wydaje mi się że autorkę rozzłościło właśnie to że matka zamiast próbować ogarnąć brzdąca to zachowywała sie podobnie jak on sam.
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: wojtek » 24 wrz 2018, o 21:28

irokaro pisze:
21 wrz 2018, o 21:08
madka zamiast uciszyć to zaczęła przedrzeźniać to dziecko. aaaaa AAAAAAA aaaaaa AAAAAAA.
o proszę, tu jest sedno problemu, autorkę bardziej wnerwiła pusta madka niż dziecko. i ja to rozumiem. sama też mam do czynienia z takimi pustymi lalkami.
Gaik
super forma
super forma
Posty: 1074
Rejestracja: 21 paź 2008, o 02:00

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: Gaik » 24 wrz 2018, o 21:56

Nie popieram rodzicielstwa, ale kiedy coś już zostaje urodzone to jest człowiekiem i należą się mu/jej prawa ludzkie. Identyczne jak w przypadku ludzi w innej fazie rozwoju np. starczej. Czy to samo co o dzieciach powiecie o starszych osobach, które mają otępienia, czyli np. demencje w różnym stadium rozwoju? Z tego powodu bełkocze się nie rozróżniając np. myśli od słów, zapomina.
Dziecko to nie jest jakiś osobny stan poddany autorytarnej władzy rodziców, ale człowiek! Z pewnymi ograniczeniami i możliwościami. Zasadniczo występuje u nich większa zmienność określana labilnością co oznacza, że smutek i radość mogą szybko zmieniać się w siebie wzajemnie. Nieco inne kwestie stanowią też problem, czyli wyzwalacz wielkiego strachu lub smutku.
Szlochającą osobę dorosłą też karcicie? Nie chce mi się myśleć co osoby "na nie" robią wobec bezdomnych, którzy manifestują swoje nieszczęście zaniedbywaniem higieny osobistej.
Życie wśród ludzi w społeczeństwie naraża i powinno narażać na spotykanie osobniczek w przeróżnych ich fazach. Bo w sumie idea społeczeństwa jest taka, że grupujemy się, bo nam łatwiej w kupie, ale ponosimy te koszty.
No niestety - czasem ktoś głośno krzyczy, płacze, śmieje się, pije lub ma demencje i bełkocze.
azzardo-eta
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 352
Rejestracja: 26 sty 2014, o 18:23

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: azzardo-eta » 24 wrz 2018, o 22:20

Gaik pisze:
24 wrz 2018, o 21:56
Życie wśród ludzi w społeczeństwie naraża i powinno narażać na spotykanie osobniczek w przeróżnych ich fazach. Bo w sumie idea społeczeństwa jest taka, że grupujemy się, bo nam łatwiej w kupie, ale ponosimy te koszty.
No niestety - czasem ktoś głośno krzyczy, płacze, śmieje się, pije lub ma demencje i bełkocze.
Zapraszam zatem do ekskluzywnej knajpki Gaggan – Bangkok ***** chrząkające, charczące, rozspiewane pijaczki, alkoholiczki, chichoczące piskliwe kretynki.."grupujemy się, bo nam łatwiej w kupie" N I E D O RZ E CZ N O S Ć
wojtek
super forma
super forma
Posty: 2878
Rejestracja: 19 lis 2016, o 21:43

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: wojtek » 24 wrz 2018, o 22:31

Gaik pisze:
24 wrz 2018, o 21:56
Nie popieram rodzicielstwa, ale kiedy coś już zostaje urodzone to jest człowiekiem i należą się mu/jej prawa ludzkie. Identyczne jak w przypadku ludzi w innej fazie rozwoju np. starczej. Czy to samo co o dzieciach powiecie o starszych osobach, które mają otępienia, czyli np. demencje w różnym stadium rozwoju? Z tego powodu bełkocze się nie rozróżniając np. myśli od słów, zapomina.
Dziecko to nie jest jakiś osobny stan poddany autorytarnej władzy rodziców, ale człowiek! Z pewnymi ograniczeniami i możliwościami. Zasadniczo występuje u nich większa zmienność określana labilnością co oznacza, że smutek i radość mogą szybko zmieniać się w siebie wzajemnie. Nieco inne kwestie stanowią też problem, czyli wyzwalacz wielkiego strachu lub smutku.
Szlochającą osobę dorosłą też karcicie? Nie chce mi się myśleć co osoby "na nie" robią wobec bezdomnych, którzy manifestują swoje nieszczęście zaniedbywaniem higieny osobistej.
Życie wśród ludzi w społeczeństwie naraża i powinno narażać na spotykanie osobniczek w przeróżnych ich fazach. Bo w sumie idea społeczeństwa jest taka, że grupujemy się, bo nam łatwiej w kupie, ale ponosimy te koszty.
No niestety - czasem ktoś głośno krzyczy, płacze, śmieje się, pije lub ma demencje i bełkocze.
jeśli dziecku należą się takie same prawa jak innym, to niech też podlega takim samym obowiązkom, a to oznacz zakaz darcia się w miejscach publicznych i zakłócania spokoju publicznego :wink: widzisz jak łatwo obaliłam twoje wywody? :wink: dziecko jest dzieckiem i uczy się zasad panujących w świecie,a te zakazują darcia się w miejscach publicznych, stąd rolą rodziców jest wychowanie dziecka do współżycia w społeczeństwie a nie tylko karmienie go. rodzic powinien uczyć dziecko m.in. norm społecznych od najmłodszych lat jego życia. pozwalanie dziecku na wszystko tylko dlatego że jest dzieckiem? absurd. to może jeszcze dajmy mu bawić sie bronią i nożem bo ma takie same prawa jak inni :roll:
Awatar użytkownika
KobiecaPrzyjazn
super forma
super forma
Posty: 1538
Rejestracja: 4 lut 2014, o 22:38
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: KobiecaPrzyjazn » 25 wrz 2018, o 20:16

azzardo-eta pisze:
24 wrz 2018, o 16:53
KobiecaPrzyjazn pisze:
22 wrz 2018, o 22:29
To nie dzieci są debilami. Debilami są rodzice, którzy nie potrafią reagować gdy dziecko krzyczy.

Całkowicie się zgadzam. Mądry i taktowny człowiek nie naraża innych klientów na dyskomfort, pozwala na godziwą konsumpcję w miłej atmosferze. Tylko dlatego, że dziecko jest nieświadome, rodzic może pozwalać na dziki wrzask? Chyba że akcja rozgrywa się u teściowej. Taktowne i właściwe zachowanie to wyjść i uspokoić malucha. Nie widzę innego rozwiązania.
Owszem. Mądry człowiek zanim wybierze się z dzieckiem "na salony" najpierw dziecko uczy odpowiedniego zachowania, choćby miało najpierw opierać się na silnej motywacji. Na pewno uleganie mu nie służy ani otoczeniu ani dziecku.
Jeśli czujesz, że jesteś fair - rób co chcesz! ;)
Awatar użytkownika
gimmeeverything
super forma
super forma
Posty: 4848
Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: gimmeeverything » 25 wrz 2018, o 20:39

jazgoczącym w przestrzeni publicznej bachorom mówię stanowcze NIE.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane :twisted:
Awatar użytkownika
buzi_zabci
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 536
Rejestracja: 7 lis 2013, o 19:40

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: buzi_zabci » 25 wrz 2018, o 21:53

Nic mnie tak nie doprowadza do szalu, jak ryk dziecka. Czy to slodkiego bobaska z tym swoim iiiaaiiiaa, czy kilku latka z AAAAAABeeeee i szpiki kapiac z nosa, i tarzajacego sie po ziemi i lypiacego czy mamusia patrzy. Bardzo wtedy lubie popatrzec takiemu rozumnemu w oczy, swoje lekko mruzac i w oczach miec 'zamknij sie'. Najgorzej jest, jak nie mam drogi ucieczki a to sie drze np. samolot, autobus. Nie wiem jak mozna je w ogole chciec miec.
Kontrola jest najwyższą formą zaufania.
Awatar użytkownika
buzi_zabci
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 536
Rejestracja: 7 lis 2013, o 19:40

Re: Wrzask dziecka w miejscu publicznym.

Post autor: buzi_zabci » 25 wrz 2018, o 21:55

A i tak sobie mysle, jak ja w wieku .. hkm lat zaczelabym sie wydzierac, to kazdy pomyslalby ze albo jestem na jakiejs bani albo pierdolnieta. A jak dzieciak ma kilka lat, to jest to w porzadku, bo taka jego natura. Yyyyy
Kontrola jest najwyższą formą zaufania.
ODPOWIEDZ