Tu się dzielimy pozytywnymi emocjami :)

Pcheła · Post autor: **Pcheła** » 4 wrz 2007, o 10:34

mam podpisana od piatku legalna umowe o prace z naprawde przyzwoita stawka za godzine <jupi>
ciekawe czy dam rade - ale poki co leb w chmurach

ilolex · Post autor: **ilolex** » 4 wrz 2007, o 12:25

Siora w szkole, wakacje mi o tydzień przedłużyli, od soboty się treningi Street Jazzu zaczynają (warto wspomnieć, że cudem jest, że mnie tam w ogole przyjeli ) iiii... iii... I jest ładniejsza pogoda niż wczoraj. I właśnie ściana deszczu sie pojawiła za moim oknem. O.. Już jej nie ma. Haha. Jakie dziwne. I w końcu znalazła się jakaś mądra niewiasta, która ma ochote sie ze mna do Voliery dzisiaj przejsc a pozniej potanczyc na dachuuu!

Ireth · Post autor: **Ireth** » 4 wrz 2007, o 19:17

Brawo, Pchelko. Mam nadzieje, ze i ja sie bede mogla szybko pochwalic tym samym

.

ponika · Post autor: **ponika** » 4 wrz 2007, o 22:08

Zdałam!!! Zdałam zmorowaty przedmiot, ciągnący sie za mną od 2 lat, powodujący bezsenność, drażliwość i inne stresowe przypadłości. Nigdy więcej biochemii

Meow · Post autor: **Meow** » 5 wrz 2007, o 18:38

Wszystko dziś idzie po mojej myśli.
I nawet kot mi kapcie przyniósł

jamie · Post autor: **jamie** » 5 wrz 2007, o 19:07

Przez dwa dni mieszkała u mnie bogini.. Fajnie tak móc sobie chociaż popatrzeć na takie cudo :]

pure_perfection · Post autor: **pure_perfection** » 5 wrz 2007, o 23:18

Życie jest piękne... Życie z Nią.
Aż mi dech zapiera chwilami.
Na zawsze

godzilla · Post autor: **godzilla** » 6 wrz 2007, o 21:06

Dżises, co za dzień...ja to mam zawsze szczęście.

isil · Post autor: **isil** » 6 wrz 2007, o 23:20

Obok mnie siedzi pewna fajna laseczka

i jak tu sie nie cieszyć?

hertora · Post autor: **hertora** » 7 wrz 2007, o 15:14

weekend !!!!!

trauma · Post autor: **trauma** » 7 wrz 2007, o 15:24

mam nader wypasiony nowy kaszkiecik do kolekcji. i krawat w pepitkę, bo moje cudeńko chciało. i wreszcie ściągnełam strawberry panic, więc dziś będziemy się cały wieczór zaśmiewać ^^ pięknie jest.

Pinkberry · Post autor: **Pinkberry** » 7 wrz 2007, o 15:40

Ale sobie dobre tosty zrobiłam:) Chyba zrobię jeszcze

Dino · Post autor: **Dino** » 7 wrz 2007, o 19:50

Właśnie dostałam meila: zostałam przyjęta na kierunek, który jeszcze wczoraj był marzeniem

szczurzyca · Post autor: **szczurzyca** » 7 wrz 2007, o 19:54

No widzisz.. To jednak dobry jest dzień

Dino · Post autor: **Dino** » 7 wrz 2007, o 20:29

powiem tak: dzień nie był zbyt wesoły, ale koniec był zadośćuczynieniem

Pinkberry · Post autor: **Pinkberry** » 7 wrz 2007, o 22:34

Kupiłam sobie odtwarzacz mp3

Dostanę go jakoś w przyszłym tygodniu, trochę za dużo wydałam, ale i tak tanio i okazyjnie, no i myślę, że jeszcze trochę czasu minie, zanim stanie się przestarzały;)

a capella · Post autor: **a capella** » 8 wrz 2007, o 10:17

Dziś koncerttttt MYSLOVITZ mmm ach życie jest piękne

Wild Rose · Post autor: **Wild Rose** » 8 wrz 2007, o 13:30

Sama w domu na weekend

pilkarka · Post autor: **pilkarka** » 8 wrz 2007, o 13:42

Wild Rose pisze:Sama w domu na weekend

Gratuluje i zazdroszcze

Hmm, jutro sie roztrzygnie czy pojawie sie tutaj, czy tam gdzie wyrzucamy zle emocje... gram mecz.

rudra · Post autor: **rudra** » 8 wrz 2007, o 16:39

sezon zaczął się dobrze.. to dobrze.. wróżby są dobre.. bardzo dobre!!

końca świata w tym świetle nie widać

amen

Pinkberry · Post autor: **Pinkberry** » 8 wrz 2007, o 17:30

Przyszły mi już karty, które zamawiałam w czwartek

hertora · Post autor: **hertora** » 8 wrz 2007, o 20:06

Wszytsko leci mi dzisiaj z rąk i przy kolejnym wylaniu na siebie/kota/ścianę kolejnej porcji gulaszu/piwa/budyniu śmieje się jak głupia

Rosemary · Post autor: **Rosemary** » 8 wrz 2007, o 20:12

W końcu mi migrena przeszła

cały dzień do d..y, ale cieszę się, że już czuję się dobrze

rudra · Post autor: **rudra** » 8 wrz 2007, o 20:26

Rosemary pisze:W końcu mi migrena przeszła cały dzień do d..y, ale cieszę się, że już czuję się dobrze

na migrenę (tą zatokową, co mnie się ze złości prztrafiła ostatnio, chroniczna bestia) Babcia Rudra popija herbatkę z rumianku z AMOLEM

a jak nie pomaga to zwyczajnie żre tabletki przeciwbólowe i popija colą

pomaga!!

ethernael · Post autor: **ethernael** » 9 wrz 2007, o 08:47

Po latach proszenia i blagania wreszcie bede miala psa!

I to nie jakiegos tam ratlerka, tylko wielkiego alaskan malamuta

louveteau · Post autor: **louveteau** » 9 wrz 2007, o 18:46

Mamy Gotfryda…
Spadł nam wczoraj dosłownie z nieba na parapet i gdyby nie kot, prawdopodobnie z osłabienia osunąłby się na ziemię. Pisklak nie umie jeszcze latać i samodzielnie jeść, w związku z czym, nieco mu matkujemy…

W każdym razie przed niespełna pół godziny wychlał sam pól nakrętki wody i wykonał samodzielny lot z trzeciego stopnia schodów.Seven sporządziła dziś autorski ptasi pokarm w skład którego wchodzą:kasza gryczana, siemie lniane,mąka pszenna,kukurydza,kaszka bobofruit,koci żwirek,mleko,woda i bułka tarta; wszystko zmielone i ugotowane, po czym zapodane małemu irygatorem do płukanek dopochwowych.

Za parę dni czeka go zwiedzanie świata. Póki co przesiaduje w tymczasowym domu u nas na strychu.

Dumne i blade Seven i Luweta

rudra · Post autor: **rudra** » 9 wrz 2007, o 18:55

łojejciu! łojejciu!

będzie latać jak go nie zapasiecie he he he.. fajny chłopak! no!

trauma · Post autor: **trauma** » 9 wrz 2007, o 19:04

Mamy Gotfryda…
Spadł nam wczoraj dosłownie z nieba na parapet i gdyby nie kot, prawdopodobnie z osłabienia osunąłby się na ziemię. Pisklak nie umie jeszcze latać i samodzielnie jeść, w związku z czym, nieco mu matkujemy…

nie chciałabym zasiewać zwątpienia, ale musicie się liczyć z tym, że może nie przeżyć. niestety pisklak do pewnego momentu musi być karmiony przez matkę, bo w jej wolu znajdują się jakieś enzymy, bez których nie może prawidłowo rosnąć. żadna z 3 moich znajd niestety się nie uchowała, ale trzymam za Waszego kciuki. może jest już na tyle duży, że doczekacie jego odlotu

Malgorzata · Post autor: **Malgorzata** » 9 wrz 2007, o 19:07

A jakie imię mu strzeliły

godzilla · Post autor: **godzilla** » 9 wrz 2007, o 19:08

Ten na zdjęciu jest już spory, więc jeśli nie zapomnicie go nakarmić to raczej przeżyje. Kiedyś próbowałam uratować pisklę jaskółki, ale niestety nie przeżyło. Tyle, że tamto nie było jeszcze upierzone, no a Gotfryd ma pióra jak się patrzy