Przyszlosc...
Przyszlosc...
Czy ktoras z Was zastanawiala/zastanawia sie kim chcialaby byc w przyszlosci i doszla do wniosku, ze nie ma pojecia?
Ja mam wlasnie taki problem..juz od kilku lat.
Koncze gim, mam nadzieje dostac sie do w miare porzadnej szkoly, ale co dalej?
Myslalam nawet o studiach, wszyscy mi to doradzaja, zapewniaja ze sobie poradze. W sumie tez tak mysle, ale co z tego jezeli nawet nie umialabym wybrac kierunku.
Wiem, ze duzo osob w moim wieku ma podobny problem. Dlatego wlasnie nie widza sensu w nauce, nie maja zadnego celu. No a droga bez celu jest za przeproszeniem do dup*.
A wiec prosze Was o rade. Czym Wy kierowalyscie/kierujecie sie wybierajac swoja zyciowa droge?
Ja mam wlasnie taki problem..juz od kilku lat.
Koncze gim, mam nadzieje dostac sie do w miare porzadnej szkoly, ale co dalej?
Myslalam nawet o studiach, wszyscy mi to doradzaja, zapewniaja ze sobie poradze. W sumie tez tak mysle, ale co z tego jezeli nawet nie umialabym wybrac kierunku.
Wiem, ze duzo osob w moim wieku ma podobny problem. Dlatego wlasnie nie widza sensu w nauce, nie maja zadnego celu. No a droga bez celu jest za przeproszeniem do dup*.
A wiec prosze Was o rade. Czym Wy kierowalyscie/kierujecie sie wybierajac swoja zyciowa droge?
Each morning we are born again.
What we do today is what matters most.
-Buddha
What we do today is what matters most.
-Buddha
- hertora
- uzależniona foremka
- Posty: 896
- Rejestracja: 15 wrz 2006, o 00:00
- Lokalizacja: Miasto Noł Hał
Jak szłam do liceum też do konca nie byłam zdecydowana,na jaki profil pójść i co dalej.Wiedziałam tylko,że uwielbiam chemię i postanowiłam pójść w tym kierunku.Z wyborem profilu się nie śpieszyłam.Spokojnie przeanalizowałam co mogę zyskać po danym profilu i czy podoba mi się to co mogę po nim studiować.Ważne jest żebyś miała jakiś punkt zaczepienia-ulubiony przedmiot,lub cos takiego.Ja sobie na początku odpowiedziałam,czy chce iść bardziej na kierunki ścisłe,czy humanistyczne.Po odpowiedzi na to pytanie odpada około połowa profili
A pozatym zawsze możesz przenieść się na inny profil po 1 półroczu czy 1 roku.
A pozatym zawsze możesz przenieść się na inny profil po 1 półroczu czy 1 roku.
Tego wlasnie nie jestem pewna kasjo. W kazdym razie nigdy nie mialam okazji przekonac sie czy cos mnie naprawde interesuje, nie mowiac juz o tym zebym byla w tym dobra.
Rodzicow nie za bardzo interesowal moj udzial w zajeciach pozaszkolnych.
Probowalam z muzyka, przez 2 miesiace gralam na gitarze, az moj ojciec postaral sie zeby zbrzydla mi doszczednie.
W sumie interesuje mnie moda, muzyka, aktorstwo, troche malarstwo, kiedys duzo pisalam.
ale czy ktoras z tych rzeczy moze mi zapewnic jakas godna przyszlosc?
Rodzicow nie za bardzo interesowal moj udzial w zajeciach pozaszkolnych.
Probowalam z muzyka, przez 2 miesiace gralam na gitarze, az moj ojciec postaral sie zeby zbrzydla mi doszczednie.
W sumie interesuje mnie moda, muzyka, aktorstwo, troche malarstwo, kiedys duzo pisalam.
ale czy ktoras z tych rzeczy moze mi zapewnic jakas godna przyszlosc?
Each morning we are born again.
What we do today is what matters most.
-Buddha
What we do today is what matters most.
-Buddha
- dobranocka13
- super forma
- Posty: 3030
- Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00
Na wybór kierunku studiów masz jeszcze trochę czasu. Jeśli nic w tej chwili szczególnie Ciebie nie interesuje to wybierz liceum o profilu ogólnym z rozszerzonym jakimś językiem. (Nie wiem jak to wygląda po reformie - czy z rozszerzonym językiem to już profilowane czy nie).
Mi pomysł na studia przyszedł do głowy na początku liceum, po dodatkowych zajęciach jakie nam zorganizowano - chyba jakiś eksperyment przeprowadzając, bo z przedmiotami jako takimi w szkole nie miały one nic wspólnego. Kierunek studiów zresztą zupełnie się nie pokrywał z profilem liceum jaki kończyłam. Nigdy nie wiadomo jakiego się połknie bakcyla. Głowa do góry i ... do nauki.
Mi pomysł na studia przyszedł do głowy na początku liceum, po dodatkowych zajęciach jakie nam zorganizowano - chyba jakiś eksperyment przeprowadzając, bo z przedmiotami jako takimi w szkole nie miały one nic wspólnego. Kierunek studiów zresztą zupełnie się nie pokrywał z profilem liceum jaki kończyłam. Nigdy nie wiadomo jakiego się połknie bakcyla. Głowa do góry i ... do nauki.
Ze studiami różnie bywa, sama jestem tego najlepszym przykładem . Dwa razy zmieniałam, nie tylko kierunki ale też uczelnie, jako tako odnalazłam się dopiero na trzecich (do trzech razy sztuka ), do tej pory miewam wątpliwości czy to jest na pewno to co chcę robić w życiu, ale jakieś studia wypadałoby skończyć.. [zawsze mozna się później przekwalifikować ].
Nie martw się na zapas, ja w Twoim wieku też nie miałam zielonego pojęcia kim chcę być, i prawdę mówiąc nie mam go w dalszym ciągu . Nie potrafię nawet odpowiedzieć na pytanie kim i gdzie będę za rok, a co tu dopiero mówić o całym życiu.. co ma być to będzie .
Nie martw się na zapas, ja w Twoim wieku też nie miałam zielonego pojęcia kim chcę być, i prawdę mówiąc nie mam go w dalszym ciągu . Nie potrafię nawet odpowiedzieć na pytanie kim i gdzie będę za rok, a co tu dopiero mówić o całym życiu.. co ma być to będzie .
no widzisz, jagy, jest pare rzeczy, które Cie interesują. Można iśc w tym kierunku. Specjalności, które można studiowac jest teraz od zatrzęsienia.
A jesli idzie o godna przyszłośc, to Ty sama musisz sobie ja zapewnic i wypracować. Dzis zaczynając studia na jakims kierunku, nie ma się pojecia czy po ich ukonczeniu będzie popyt na specjalistów z danej braznży czy nie. I enzymówka ma rację - kierunki studiów można zmieniać. Nie bój się zmian. Jak nie spróbujesz, nie dowiesz sie, co dla Ciebie dobre.
A jesli idzie o godna przyszłośc, to Ty sama musisz sobie ja zapewnic i wypracować. Dzis zaczynając studia na jakims kierunku, nie ma się pojecia czy po ich ukonczeniu będzie popyt na specjalistów z danej braznży czy nie. I enzymówka ma rację - kierunki studiów można zmieniać. Nie bój się zmian. Jak nie spróbujesz, nie dowiesz sie, co dla Ciebie dobre.
[url=http://www.sloganizer.net/en/][img]http://www.sloganizer.net/en/image,bbk,white,black.png[/img][/url]
Dzieki za pocieszenie:*Widze, ze nie tylko ja mam takie problemy.
Z LO raczej nie ma problemu, gdzie bym sie nie dostala to i tak nigdy nie pojde na profil z przedmiotami scislymi, bo jestem zwyczajnie zbyt tempa (tak sie to pisze? ).
No wiec zostaje humanistyczny albo jezykowy, obydwa mi odpowiadaja.
Chodzi mi wlasnie o to, co mam robic pozniej. Nie mam zamiaru zostawic mojej przyszlosci slepemu losowi. Chce miec zawod, ktory mnie uszczesliwia i satysfakcjonuje, a nie taki, ktory akurat sie trafil.
Wiem, ze gdybym miala jakies plany, to wzielabym sie do roboty.
Ehh...jak za bardzo sobie to wszystko ubarwilam to mnie uswiadomcie.
Z LO raczej nie ma problemu, gdzie bym sie nie dostala to i tak nigdy nie pojde na profil z przedmiotami scislymi, bo jestem zwyczajnie zbyt tempa (tak sie to pisze? ).
No wiec zostaje humanistyczny albo jezykowy, obydwa mi odpowiadaja.
Chodzi mi wlasnie o to, co mam robic pozniej. Nie mam zamiaru zostawic mojej przyszlosci slepemu losowi. Chce miec zawod, ktory mnie uszczesliwia i satysfakcjonuje, a nie taki, ktory akurat sie trafil.
Wiem, ze gdybym miala jakies plany, to wzielabym sie do roboty.
Ehh...jak za bardzo sobie to wszystko ubarwilam to mnie uswiadomcie.
Each morning we are born again.
What we do today is what matters most.
-Buddha
What we do today is what matters most.
-Buddha
- dobranocka13
- super forma
- Posty: 3030
- Rejestracja: 19 lut 2006, o 00:00
Może, patrząc na Madonne czy Dolce&Gabbana, czyli jeśli połączysz talent z pracowitością i szczęściem.jagy pisze:W sumie interesuje mnie moda, muzyka, aktorstwo, troche malarstwo, kiedys duzo pisalam.
ale czy ktoras z tych rzeczy moze mi zapewnic jakas godna przyszlosc?
A co godnej przyszłości w Polsce, to zdaje sie teraz najlepiej zrobić prawo jazdy na walca drogowego. Podobno jest zapotrzebowanie na kierowców tych pojazdów i dobrze płacą. Po studiach humanistycznych możesz tyle nie zarobić.
Skąd ja to znam...całe liceum przeszłam z myślą "będę studiować filologię angielską tak to na pewno dobry pomysł i jedyny po tej klasie" a tu w czwartej klasie totalny przewrót i skończyłam na kierunku, o którym nawet nie myślałam....i w ogóle nie żałuję
"Pamiętaj, tchórz umiera tysiąc razy.
Odważny umiera,Zawsze tylko raz!" ZxRx
Odważny umiera,Zawsze tylko raz!" ZxRx
Prawnik odpada-umarlabym chyba z nudow.
Fotografem moge byc, ale czy swietnym, to juz inna sprawa. Znam osoby, ktore bardziej sie do tego nadaja.
Nad psychologia sie zastanawialam, ale jest duze prawdopodobienstwo, ze moi pacjenci skonczyliby w psychiatryku.
Czemu tak malo osob robi to co chce robic...
Fotografem moge byc, ale czy swietnym, to juz inna sprawa. Znam osoby, ktore bardziej sie do tego nadaja.
Nad psychologia sie zastanawialam, ale jest duze prawdopodobienstwo, ze moi pacjenci skonczyliby w psychiatryku.
Czemu tak malo osob robi to co chce robic...
Each morning we are born again.
What we do today is what matters most.
-Buddha
What we do today is what matters most.
-Buddha
bo wielu ludzi leci na kase.
Ja osobiście nie zamierzam sie do niczego zmuszać, wystarczy zarobic tyle zeby bylo na pokoj i chleb.
I robic to co sie kocha.
Ale ja dziwna idealistka i naiwna jestem na dodatek
/co prawda sie okaze czy az tak ale chce dążyć do tego, by robic to co kocham... a... Jak... to juz inna sprawa /
Ja osobiście nie zamierzam sie do niczego zmuszać, wystarczy zarobic tyle zeby bylo na pokoj i chleb.
I robic to co sie kocha.
Ale ja dziwna idealistka i naiwna jestem na dodatek
/co prawda sie okaze czy az tak ale chce dążyć do tego, by robic to co kocham... a... Jak... to juz inna sprawa /
"ciebie bym nie chciala nawet gdybys byla noblistka o urodzie miss swiata." crystall, 14/10/2010
hehe, chyba mam podobne podejście do sprawySkaterin pisze:bo wielu ludzi leci na kase.
Ja osobiście nie zamierzam sie do niczego zmuszać, wystarczy zarobic tyle zeby bylo na pokoj i chleb.
I robic to co sie kocha.
Ale ja dziwna idealistka i naiwna jestem na dodatek
/co prawda sie okaze czy az tak ale chce dążyć do tego, by robic to co kocham... a... Jak... to juz inna sprawa /
ech...fajnie by było związać "przyszłość zawodową" z tym co się kocha...
ja chciałabym związać to z fotgrafią... :d niestaty na filmówkę, kierunek fotografia się nie dostała ale ale...co tam studiuje sobie kulturoznawstwo, specjalizacja filmoznawstwo i...troszkę wiąże się to z fotografią
jak skńcze? hehe ciekawe zobaczymy
Sortir du placard ? może kiedyś ;)
Fotografia...ah, oh... :*
Fotografia...ah, oh... :*
czyli co taka wegetacja?Skaterin pisze:Ja osobiście nie zamierzam sie do niczego zmuszać, wystarczy zarobic tyle zeby bylo na pokoj i chleb.
usiądziesz sobie ze swoja kobietą w tym pokoju i przegryzając chlebek będziecie kultywować życie rodzinne? no bo wiele form spędzania czasu wiąże się bezpośrednio lub pośrednio z ponoszeniem kosztów, to po pierwsze.
a po drugie, apetyt rośnie w miarę jedzenia
[url=http://www.lastfm.pl/user/a_m0ze/?chartstyle=Littleblack][img]http://imagegen.last.fm/Littleblack/recenttracks/a_m0ze.gif[/img][/url]