Dobry żart tynfa wart ;)
Po dłuższej jeździe pasażer, chcąc taksówkarzowi coś wytłumaczyć, leciutko stuknął go w ramię. A tu taksiarz zaczyna wrzeszczeć, panikować, kręcić kierownicą w prawo, w lewo i w końcu uderzyli w pobliskie drzewo. Pasażer się wygramolił z wraku obok niego staje roztrzęsiony taryfiarz. Pasażer:
- Panie, coś Pan taki strachliwy?
Taksówkarz:
- Człowieku, ja pierwszy dzień na taksówce. Wcześniej 20 lat robiłem za kierowcę w zakładzie pogrzebowym!
- Panie, coś Pan taki strachliwy?
Taksówkarz:
- Człowieku, ja pierwszy dzień na taksówce. Wcześniej 20 lat robiłem za kierowcę w zakładzie pogrzebowym!
"..Trzeba uprzytomnić sobie, że
nawet kiedy wszystko straci sens
znajdziesz przestrzeń gdzie
wielka wiara tłumi lęk.."
nawet kiedy wszystko straci sens
znajdziesz przestrzeń gdzie
wielka wiara tłumi lęk.."
Fragment rozmowy z prof. Adamem Klimczykiem, ministerialnym przedstawicielem rządu do spraw technologii żywienia (zarejestrowano podczas targów żywności "Europa lubi zjeść" `07 w Hanowerze).
Mirosława Podgórska: Panie Profesorze czy ludzie wierzący winni wystrzegać się pewnych rodzajów pożywienia?
Profesor Adam Klimczyk: Nie od dziś wiadomo, iż ciało jest Świątynią Ducha, dlatego winno się spożywać żywność, które po procesach fermentacyjnych, jakie zachodzą w żołądku, jelitach i innych organach, nie prowadzi do pobudzenia seksualnego, z czego najgorsze są gotowane ziemniaki.
MP: Ziemniaki? Proszę o komentarz do tej kontrowersyjnej wypowiedzi.
AK: Ziemniak został sprowadzony do Polski jako antidotum na obecność szatana w organizmie człowieka, ale dość szybko okazało się, że smaczne bulwy wzmagają podniecenie seksualne, są wręcz czymś w rodzaju afrodyzjaku, doprowadzają bowiem do powiększenia znajdujących się w prąciu ciał jamistych, a tym samym do zjawiska wzwodu.
MP: Czy tego rodzaju opinie są zgodne z oficjalną nauką Kościoła?
AK: Kościół w pierwszych wiekach swego istnienia zdecydowanie potępił ziemniaki, a zwłaszcza ich postać gotowaną, tak bardzo popularną w naszym kraju.
MP: Jak w takim razie w kraju zamieszkałym wyłącznie przez ludzi wierzących może dochodzić do tak dużej konsumpcji gotowanego ziemniaka?
AK: Na wzmożone spożycie ziemniaka w jego gotowanej postaci mają zapewne wpływ przesądy i zabobony obecne wciąż w środowiskach wiejskich, wedle wierzeń ludów słowiańskich ziemniak był synem matki ziemi, symbolizował jej witalność i umiejętność dostosowania się do każdej sytuacji.
MP: Jednakowoż religia katolicka zaanektowała wiele pogańskich obrzędów przyjmując je jako swoje, weźmy na przykład spożywanie jaj w okresie Wielkiej Nocy.
AK: Prawdziwie wierzący człowiek winien unikać gotowanego ziemniaka i jego zgubnego wpływu, niestety takie są potwierdzone przez niezależnych ekspertów fakty.
MP: Czy to znaczy, że jako ludzie wierzący winniśmy całkowicie wyeliminować gotowanego ziemniaka z codziennej diety?
AK: Nie, gotowany ziemniak może być spożywany, ale wyłącznie w sytuacji, kiedy proces gotowania był przeprowadzony w wodzie święconej, lub w wodzie, w której stężenie wody święconej przekracza 30%. Ziemniak przygotowany w ten sposób traci swoje lubieżne właściwości i nie prowokuje do grzechu.
MP: Przepełniając ciało czystością.
AK: Dzięki której staje się naczyniem dla Ducha.
MP: Amen.
Mirosława Podgórska: Panie Profesorze czy ludzie wierzący winni wystrzegać się pewnych rodzajów pożywienia?
Profesor Adam Klimczyk: Nie od dziś wiadomo, iż ciało jest Świątynią Ducha, dlatego winno się spożywać żywność, które po procesach fermentacyjnych, jakie zachodzą w żołądku, jelitach i innych organach, nie prowadzi do pobudzenia seksualnego, z czego najgorsze są gotowane ziemniaki.
MP: Ziemniaki? Proszę o komentarz do tej kontrowersyjnej wypowiedzi.
AK: Ziemniak został sprowadzony do Polski jako antidotum na obecność szatana w organizmie człowieka, ale dość szybko okazało się, że smaczne bulwy wzmagają podniecenie seksualne, są wręcz czymś w rodzaju afrodyzjaku, doprowadzają bowiem do powiększenia znajdujących się w prąciu ciał jamistych, a tym samym do zjawiska wzwodu.
MP: Czy tego rodzaju opinie są zgodne z oficjalną nauką Kościoła?
AK: Kościół w pierwszych wiekach swego istnienia zdecydowanie potępił ziemniaki, a zwłaszcza ich postać gotowaną, tak bardzo popularną w naszym kraju.
MP: Jak w takim razie w kraju zamieszkałym wyłącznie przez ludzi wierzących może dochodzić do tak dużej konsumpcji gotowanego ziemniaka?
AK: Na wzmożone spożycie ziemniaka w jego gotowanej postaci mają zapewne wpływ przesądy i zabobony obecne wciąż w środowiskach wiejskich, wedle wierzeń ludów słowiańskich ziemniak był synem matki ziemi, symbolizował jej witalność i umiejętność dostosowania się do każdej sytuacji.
MP: Jednakowoż religia katolicka zaanektowała wiele pogańskich obrzędów przyjmując je jako swoje, weźmy na przykład spożywanie jaj w okresie Wielkiej Nocy.
AK: Prawdziwie wierzący człowiek winien unikać gotowanego ziemniaka i jego zgubnego wpływu, niestety takie są potwierdzone przez niezależnych ekspertów fakty.
MP: Czy to znaczy, że jako ludzie wierzący winniśmy całkowicie wyeliminować gotowanego ziemniaka z codziennej diety?
AK: Nie, gotowany ziemniak może być spożywany, ale wyłącznie w sytuacji, kiedy proces gotowania był przeprowadzony w wodzie święconej, lub w wodzie, w której stężenie wody święconej przekracza 30%. Ziemniak przygotowany w ten sposób traci swoje lubieżne właściwości i nie prowokuje do grzechu.
MP: Przepełniając ciało czystością.
AK: Dzięki której staje się naczyniem dla Ducha.
MP: Amen.
[img]http://img183.imageshack.us/img183/1600/1yesitisnoitisntmq2.gif[/img]
Ok, no to ja mam dialog z piatku:
Alex (ja ), Konrad(przyjaciel mojego brata) i Dawid (moj brat) siedza w kajucie, Alex z Dawidem siedza tuz kolo siebie, a Konrad naprzeciwko:
Dawid:-Alexxxx, nie siedz tak blisko! (Alex, lubi wkurzac swojego brata, tak wiec twardo siedzi, tam gdzie siedziala, wkoncu Dawid probuje sila ja odsunac, ale ona sie nie daje)
Alex:-Aaaa, klepnal mnie w tylek!
Konrad: -Dawid, przeciez to Twoja siostra!-krzyczy K. smiejac sie.
Dawid:-Ale ja chce ja posunac!
Jak moj brat to powiedzial, to poplakalismy sie z Konradem ze smiechu Dawid nie zrozumial z czego sie smielismy tak to juz bywa, jak mieszka sie za granica dluzsza "chwile"
Alex (ja ), Konrad(przyjaciel mojego brata) i Dawid (moj brat) siedza w kajucie, Alex z Dawidem siedza tuz kolo siebie, a Konrad naprzeciwko:
Dawid:-Alexxxx, nie siedz tak blisko! (Alex, lubi wkurzac swojego brata, tak wiec twardo siedzi, tam gdzie siedziala, wkoncu Dawid probuje sila ja odsunac, ale ona sie nie daje)
Alex:-Aaaa, klepnal mnie w tylek!
Konrad: -Dawid, przeciez to Twoja siostra!-krzyczy K. smiejac sie.
Dawid:-Ale ja chce ja posunac!
Jak moj brat to powiedzial, to poplakalismy sie z Konradem ze smiechu Dawid nie zrozumial z czego sie smielismy tak to juz bywa, jak mieszka sie za granica dluzsza "chwile"
-
- początkująca foremka
- Posty: 10
- Rejestracja: 10 paź 2007, o 00:00
Facio poszedł do knajpy na wódę. Zamówił pól litra i słoik śledzi w oleju. Wypił setkę, zżarł śledzia. Druga seta i znów śledź. Trzecia setka i kolejny śledzik. To samo z czwartą. Przy piątej nawet nie zauważył, że jeden śledzik wpadł mu za koszulę. Wyszedł z knajpy, idzie.. aż tu nagle zachciało mu się lac. Stanął, rozpina rozporek, patrzy na to co wyjął i jęczy: O k..a śmierdział zawsze, oślizgły tez był zawsze... ale skąd te mętne oczka !!!!
Re: Dobry żart tynfa wart ;)
Przychodzi pacjent do psychiatry i mówi:
- Panie doktorze mam ostatnio dziwne sny, śni mi się że piję kawę a na końcu zjadam filiżankę i zostawiam tylko uszko.
A lekarz odpowiada:
- Hmm, to rzeczywiście dziwne, przecież uszko jest najlepsze.
- Panie doktorze mam ostatnio dziwne sny, śni mi się że piję kawę a na końcu zjadam filiżankę i zostawiam tylko uszko.
A lekarz odpowiada:
- Hmm, to rzeczywiście dziwne, przecież uszko jest najlepsze.
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada
- sloneczko79
- super forma
- Posty: 1589
- Rejestracja: 12 sie 2014, o 22:03
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Dobry żart tynfa wart ;)
PROSZĘ,PRZECZYTAJCIE TO NA GŁOS DOKŁADNIE TAK,JAK JEST NAPISANE
(Swoją drogą,ciekawe,za którym razem uda się Wam przeczytać to w całości...)
Składniki:
1 kostka masła,
2 szklanka cukru,
1 łyżeczka soli
4 jajka
1 szklanka suszonych owoców,
1 szklanka orzechów
sok cytrynowy
proszek do pieczenia
3-4 szklanki dobrej whisky
Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba, by być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Operację powtórz. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy łiski jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź łiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest trójonca.
Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta.
I iś spaś.
(Swoją drogą,ciekawe,za którym razem uda się Wam przeczytać to w całości...)
Składniki:
1 kostka masła,
2 szklanka cukru,
1 łyżeczka soli
4 jajka
1 szklanka suszonych owoców,
1 szklanka orzechów
sok cytrynowy
proszek do pieczenia
3-4 szklanki dobrej whisky
Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba, by być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Operację powtórz. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy łiski jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź łiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest trójonca.
Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta.
I iś spaś.
Najpierw byłam niezdecydowana,a teraz to już nie wiem....
- Lexus-1980
- super forma
- Posty: 1015
- Rejestracja: 1 lip 2016, o 21:17
Re: Dobry żart tynfa wart ;)
sloneczko79 pisze: ↑18 sie 2018, o 23:13PROSZĘ,PRZECZYTAJCIE TO NA GŁOS DOKŁADNIE TAK,JAK JEST NAPISANE
(Swoją drogą,ciekawe,za którym razem uda się Wam przeczytać to w całości...)
Składniki:
1 kostka masła,
2 szklanka cukru,
1 łyżeczka soli
4 jajka
1 szklanka suszonych owoców,
1 szklanka orzechów
sok cytrynowy
proszek do pieczenia
3-4 szklanki dobrej whisky
Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba, by być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Operację powtórz. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy łiski jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź łiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest trójonca.
Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta.
I iś spaś.
__________________________________________________
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Prawdziwa Kobieta, jest nieskończoną tajemnicą
Re: Dobry żart tynfa wart ;)
Popłakałam sięsloneczko79 pisze: ↑18 sie 2018, o 23:13PROSZĘ,PRZECZYTAJCIE TO NA GŁOS DOKŁADNIE TAK,JAK JEST NAPISANE
(Swoją drogą,ciekawe,za którym razem uda się Wam przeczytać to w całości...)
Składniki:
1 kostka masła,
2 szklanka cukru,
1 łyżeczka soli
4 jajka
1 szklanka suszonych owoców,
1 szklanka orzechów
sok cytrynowy
proszek do pieczenia
3-4 szklanki dobrej whisky
Sposób przygotowania:
Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba, by być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Operację powtórz. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy łiski jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź łiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest trójonca.
Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta.
I iś spaś.
Ja już bym padła przy drugim podejsciu kosztowania jakosci fiski
Re: Dobry żart tynfa wart ;)
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.
Edward Stachura, Siekierezada
Edward Stachura, Siekierezada