Dobry żart tynfa wart ;)
Można to też potraktować jako sprawdzian, co nam pierwsze przychodzi na myśl i zauważyć róznice jak myślimy my a jak dzieci
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział, "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!"
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację.
Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów.
Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
- Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
- Jasiu: "9".
- Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
- Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy."
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: "Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział, "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!"
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację.
Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów.
Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
- Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
- Jasiu: "9".
- Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
- Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy."
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: "Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
"..Trzeba uprzytomnić sobie, że
nawet kiedy wszystko straci sens
znajdziesz przestrzeń gdzie
wielka wiara tłumi lęk.."
nawet kiedy wszystko straci sens
znajdziesz przestrzeń gdzie
wielka wiara tłumi lęk.."
ZUS informuje, że z powodu szalejącej ptasiej grypy Państwa ubezpieczenienie obejmuje tej choroby. w związku z tym, proponujemy
nie brać żadnego obcego ptaszka do buzi.z poważaniem Twój ZUS.
Hrabia kapie się w wannie. Rozluźnił się i puścił donośnego bąka. Po chwili
otwierają się drzwi łazienki i wpada lokaj z tacą, a na niej butelka whiskey i szklaneczka. Zdumony hrabia mówi:
- Ależ John, nie prosiłem o drinka do kapieli.
- Jaśnie panie, przecież wyraźnie słyszałem "Bring a bottle of bourbon"!
Typowe nazwiska
francuskie - lejnamur
gruzińskie - Kałmanawardze
japońskie - Nagasrakanabosaka
Gruzin-Jaksratokwili
Japonka-Matase Pojebta
Polak-Szczydoniecki
Młoda para przybywa do hotelu na noc poślubną.
- Proszę o najlepszy pokój na całą noc! - zarządza pan młody.
Recepcjonista podając klucz mruga do dziewczyny:
- No maleńka, musisz mu się podobać! On tu zwykle wynajmował pokoje
tylko na dwie godziny...
Czym się różni kura od blondynki?
- Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
- Po co blondynce ten jeden?
- Żeby nie srała na podwórku.
Rozprawa rozwodowa:
Sędzia pyta powoda:
- No więc dlaczego chce się pan rozwieść z żoną?
- No bo ona straszna fleja jest!
- Może pan to wyjaśnić? O co konkretnie chodzi na przykład?
- No więc porszę sądu, ona zostawia brudne gary w zlewie na noc i jak człowiek wstanie rano to się nawet nie ma gdzie odlac
Dwóch dresów.Jeden wrócił właśnie z wycieczki do Paryża:
-I mówie ci stary k....wa jakie tam k....wa są sklepy to nie dasz k...wa wiary,a ta wieża ta ,no k..rwa wiesz co ja wszyscy
k..rwa znają to wyku..wista ze h..j No a tego żaka hojraka tego ich ku..rwa króla też zem normalnie k..rwa widział jak
jechał sobie w takim k..rwa konwoju.No ale towar to tam ku..rwa jest wyku...wisty,najlepszy na takim jednym k..rwa placu ide
se patrze a tam pod latarnią noo,hmm ta nooo dama lekkich obyczajów....
Tulipan, gnąc się na łodyżce, szepcze do róży:
- Różo, kochasz mnie?
- Kocham - odpowiada róża.
- Ja też cię kocham! - wykrzykuje tulipan i pyta dalej: - Różo, pożądasz mnie?
- Ach, pożądam cię, pożądam...
- Ja też cię pożądam! - krzyczy tulipan. - Gdzie są te cholerne pszczoły?
Mały Jasio bawi się w strażaka. Ubrał hełm strażacki, wsiadł do czerwonej
przyczepki, którą przywiązał do psa, wielkiego bernardyna i kazał mu się
ciągnąć po podwórku. Niestety, bernardyn wył okropnie, co zaalarmowało tatę Jasia. Przyszedł i zabaczył, że pies ma okręcony sznurek wokół genitaliów.
- Jasiu, jeśli obwiążesz mu ten sznurek wokół szyi, piesek będzie ciągął cię szybciej...
- Tak, ale nie będę miał syreny!
Ona do niego
-Wyjdziesz za mnie ?
-eeee, no nie wiem
-to złaź
Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama Smitha ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie...
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? -
naprowadza profesor biedulkę.
- Marian - wyszeptała dziewczyna pokraśniawszy.
Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazeta. Jedzą
śniadanie, on czyta gazetę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetę, to przyśnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno… W końcu żona pyta:
– Kochanie, a ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
– Rany boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem!
W Rosji chodzą pogłoski że rząd zamierza wprowadzić w Państwie
prohibicję. Jedna ze stacji TV pyta przechodniów na ulicy co na ten temat
sądzą. Zapytali starszego Pana:
- Czy wie Pan że rząd zamierza wprowadzić prohibicję w państwie, co Pan na to?
Dziadziuś ze wzruszeniem ale całkiem poważnie:
- Wie Pani, ja to mam 80 lat więc swoje już wypiłem, no ale dzieci
szkoda...
nie brać żadnego obcego ptaszka do buzi.z poważaniem Twój ZUS.
Hrabia kapie się w wannie. Rozluźnił się i puścił donośnego bąka. Po chwili
otwierają się drzwi łazienki i wpada lokaj z tacą, a na niej butelka whiskey i szklaneczka. Zdumony hrabia mówi:
- Ależ John, nie prosiłem o drinka do kapieli.
- Jaśnie panie, przecież wyraźnie słyszałem "Bring a bottle of bourbon"!
Typowe nazwiska
francuskie - lejnamur
gruzińskie - Kałmanawardze
japońskie - Nagasrakanabosaka
Gruzin-Jaksratokwili
Japonka-Matase Pojebta
Polak-Szczydoniecki
Młoda para przybywa do hotelu na noc poślubną.
- Proszę o najlepszy pokój na całą noc! - zarządza pan młody.
Recepcjonista podając klucz mruga do dziewczyny:
- No maleńka, musisz mu się podobać! On tu zwykle wynajmował pokoje
tylko na dwie godziny...
Czym się różni kura od blondynki?
- Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
- Po co blondynce ten jeden?
- Żeby nie srała na podwórku.
Rozprawa rozwodowa:
Sędzia pyta powoda:
- No więc dlaczego chce się pan rozwieść z żoną?
- No bo ona straszna fleja jest!
- Może pan to wyjaśnić? O co konkretnie chodzi na przykład?
- No więc porszę sądu, ona zostawia brudne gary w zlewie na noc i jak człowiek wstanie rano to się nawet nie ma gdzie odlac
Dwóch dresów.Jeden wrócił właśnie z wycieczki do Paryża:
-I mówie ci stary k....wa jakie tam k....wa są sklepy to nie dasz k...wa wiary,a ta wieża ta ,no k..rwa wiesz co ja wszyscy
k..rwa znają to wyku..wista ze h..j No a tego żaka hojraka tego ich ku..rwa króla też zem normalnie k..rwa widział jak
jechał sobie w takim k..rwa konwoju.No ale towar to tam ku..rwa jest wyku...wisty,najlepszy na takim jednym k..rwa placu ide
se patrze a tam pod latarnią noo,hmm ta nooo dama lekkich obyczajów....
Tulipan, gnąc się na łodyżce, szepcze do róży:
- Różo, kochasz mnie?
- Kocham - odpowiada róża.
- Ja też cię kocham! - wykrzykuje tulipan i pyta dalej: - Różo, pożądasz mnie?
- Ach, pożądam cię, pożądam...
- Ja też cię pożądam! - krzyczy tulipan. - Gdzie są te cholerne pszczoły?
Mały Jasio bawi się w strażaka. Ubrał hełm strażacki, wsiadł do czerwonej
przyczepki, którą przywiązał do psa, wielkiego bernardyna i kazał mu się
ciągnąć po podwórku. Niestety, bernardyn wył okropnie, co zaalarmowało tatę Jasia. Przyszedł i zabaczył, że pies ma okręcony sznurek wokół genitaliów.
- Jasiu, jeśli obwiążesz mu ten sznurek wokół szyi, piesek będzie ciągął cię szybciej...
- Tak, ale nie będę miał syreny!
Ona do niego
-Wyjdziesz za mnie ?
-eeee, no nie wiem
-to złaź
Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama Smitha ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie...
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? -
naprowadza profesor biedulkę.
- Marian - wyszeptała dziewczyna pokraśniawszy.
Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazeta. Jedzą
śniadanie, on czyta gazetę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetę, to przyśnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno… W końcu żona pyta:
– Kochanie, a ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
– Rany boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem!
W Rosji chodzą pogłoski że rząd zamierza wprowadzić w Państwie
prohibicję. Jedna ze stacji TV pyta przechodniów na ulicy co na ten temat
sądzą. Zapytali starszego Pana:
- Czy wie Pan że rząd zamierza wprowadzić prohibicję w państwie, co Pan na to?
Dziadziuś ze wzruszeniem ale całkiem poważnie:
- Wie Pani, ja to mam 80 lat więc swoje już wypiłem, no ale dzieci
szkoda...
[img]http://img183.imageshack.us/img183/1600/1yesitisnoitisntmq2.gif[/img]
- OgnistaOlitta
- początkująca foremka
- Posty: 66
- Rejestracja: 1 sty 2007, o 00:00
- OgnistaOlitta
- początkująca foremka
- Posty: 66
- Rejestracja: 1 sty 2007, o 00:00
I jeszcze dla wytrwałych:
Idzie Turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do środka i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światło zapalone, w domu cisza grobowa. Facet się wystraszył, ale pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, jest okazja aby coś ukraść. Włożył więc do plecaka magnetowid i ruszył z nim w góry. Po paru minutach przypomniał sobie, że w chacie był tez fajny telewizor, więc wrócił i zabrał też telewizor. Po chwili odezwała się w nim dusza typowego samca. Pomyślał, że bacowa to całkiem fajna babka i można by ją... Znów wrócił do bacówki, zrobił z bacową co chciał i ruszył w góry.
Po godzinie bacowa odzywa się do bacy:
- Te, Józiek! To ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są
szczyty!
Baca na to:
- Ha, ha, ha! - pierwso sie łodezwała! Gasi światło!
Wszystkiego wesołego dla foremek na cały tydzień!
Idzie Turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do środka i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światło zapalone, w domu cisza grobowa. Facet się wystraszył, ale pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, jest okazja aby coś ukraść. Włożył więc do plecaka magnetowid i ruszył z nim w góry. Po paru minutach przypomniał sobie, że w chacie był tez fajny telewizor, więc wrócił i zabrał też telewizor. Po chwili odezwała się w nim dusza typowego samca. Pomyślał, że bacowa to całkiem fajna babka i można by ją... Znów wrócił do bacówki, zrobił z bacową co chciał i ruszył w góry.
Po godzinie bacowa odzywa się do bacy:
- Te, Józiek! To ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są
szczyty!
Baca na to:
- Ha, ha, ha! - pierwso sie łodezwała! Gasi światło!
Wszystkiego wesołego dla foremek na cały tydzień!
cocacOLA
To ja wrzucę coś swojego ... myślę że zabawne ...oceńcie same !!
"Obrady sejmowe"
*
Pojawiły się paragrafów tasiemce
do ratowania ścisłej sprawy,
wnioski z ustawowych artykułów
w majestacie krasomówczej oprawy.
Dla ogółu audytorium
wszystko w jasności sie mieni,
zrozumienie oczywiście proste
jak sterta sznurka w kieszeni.
Ale to nieważne
bo mówić przecież trzeba
w panteonie wielkich
zrobić wpis do nieba.
Orator kontynuuje;
hipotetycznie zakładając chodzi
o strukturę by nadać ton formie,
obywateli ratować i zwrócić się
ku-lub przeciw reformie.
Na twarzy pot wyjaśnienia absolutnego.
Rozwiązanie przedmówcy poprawił
skondensował mowę problemu zawiłego
gwałtem pięści w mównicę-kropkę postawił.
Przejęci słuchacze;
kontemplują w pocie czoła
podsypiając niestety
marząc o pretekscie przerwy
z dostępem do toalety.
Kwintesencja tematu pozostaje
w cieniu stanowczej zwady
by można było nadać
melodyjny ton, następnej obrady.
*
"Obrady sejmowe"
*
Pojawiły się paragrafów tasiemce
do ratowania ścisłej sprawy,
wnioski z ustawowych artykułów
w majestacie krasomówczej oprawy.
Dla ogółu audytorium
wszystko w jasności sie mieni,
zrozumienie oczywiście proste
jak sterta sznurka w kieszeni.
Ale to nieważne
bo mówić przecież trzeba
w panteonie wielkich
zrobić wpis do nieba.
Orator kontynuuje;
hipotetycznie zakładając chodzi
o strukturę by nadać ton formie,
obywateli ratować i zwrócić się
ku-lub przeciw reformie.
Na twarzy pot wyjaśnienia absolutnego.
Rozwiązanie przedmówcy poprawił
skondensował mowę problemu zawiłego
gwałtem pięści w mównicę-kropkę postawił.
Przejęci słuchacze;
kontemplują w pocie czoła
podsypiając niestety
marząc o pretekscie przerwy
z dostępem do toalety.
Kwintesencja tematu pozostaje
w cieniu stanowczej zwady
by można było nadać
melodyjny ton, następnej obrady.
*
Doświadczenie to nazwa, nadawana naszym pomyłkom !!
BRZYDKIE :P
Komar
Komar, owad pospolity,
rodzaj żeński, jadowity.
Male takie, niepozorne,
na trucizny to odporne.
Kiedy tylko zmrok zapada,
przez okienko skurwiel wpada
i gdy światła gasną w sali,
słychać chuja już w oddali.
Bzyka pojeb cala noc,
nie pomoże nawet koc.
A gdy rano sobie wstajesz,
to kurwicy wnet dostajesz.
Swędzi noga, swędzi ręka,
a ten kutas nie wymięka.
Taki mały, a ma moc
i tak, [ciach], jest co noc!
Komar, owad pospolity,
rodzaj żeński, jadowity.
Male takie, niepozorne,
na trucizny to odporne.
Kiedy tylko zmrok zapada,
przez okienko skurwiel wpada
i gdy światła gasną w sali,
słychać chuja już w oddali.
Bzyka pojeb cala noc,
nie pomoże nawet koc.
A gdy rano sobie wstajesz,
to kurwicy wnet dostajesz.
Swędzi noga, swędzi ręka,
a ten kutas nie wymięka.
Taki mały, a ma moc
i tak, [ciach], jest co noc!
[img]http://img183.imageshack.us/img183/1600/1yesitisnoitisntmq2.gif[/img]
Zła Królowa raz na ścieżkę
wywiodła Królewnę Śnieżkę
i kazała, by gajowy
pozbawił dziewczynkę głowy.
Niestety, leśnik pijany
zasnął pośrodku polany,
a królewna po cichutku
uciekła do krasnoludków
i w ich grocie [czy też "w dziupli"]
żyła z garstką tych kurdupli.
Więc królowa, stara kwoka
podrzuciła jej jabcoka
dolawszy tam izotopu.
No to Śnieżka żłopu - żłopu ...
wyżłopała pięć kwaterek
i grzmotnęło nią o skwerek.
Nie dość, że się sama hukła,
to krasnali też zatłukła,
którzy właśnie ze swej groty
szli na szóstą do roboty,
a pod ciężarem jej zadka
została z nich marmoladka.
Morał: najbardziej są bici
mali, trzeźwi, pracowici!
******************************
ulubiona dyscyplina Leppera
rzut epitetem
wywiodła Królewnę Śnieżkę
i kazała, by gajowy
pozbawił dziewczynkę głowy.
Niestety, leśnik pijany
zasnął pośrodku polany,
a królewna po cichutku
uciekła do krasnoludków
i w ich grocie [czy też "w dziupli"]
żyła z garstką tych kurdupli.
Więc królowa, stara kwoka
podrzuciła jej jabcoka
dolawszy tam izotopu.
No to Śnieżka żłopu - żłopu ...
wyżłopała pięć kwaterek
i grzmotnęło nią o skwerek.
Nie dość, że się sama hukła,
to krasnali też zatłukła,
którzy właśnie ze swej groty
szli na szóstą do roboty,
a pod ciężarem jej zadka
została z nich marmoladka.
Morał: najbardziej są bici
mali, trzeźwi, pracowici!
******************************
ulubiona dyscyplina Leppera
rzut epitetem
[img]http://img183.imageshack.us/img183/1600/1yesitisnoitisntmq2.gif[/img]
Zastanawiales sie nad faktem ze ludzie zaczynajacy w tym roku studia w wiekszosci urodzeni w roku 1988?
Nikt z nich nie pamieta prezydentury Regana, a wiadomosci o niej czerpia z felietonów Longina Pastusiaka.
Przez niemal cale ich zycie istnial dla nich tylko jeden papiez.
Nigdy nie spiewali "We are the world, we are the children..." razem z USA for Africa, a o tym, ze Czeslaw Milosz zdobyl nagrode mogli slyszec jedynie w szkole.
Mieli po 11 lat, gdy rozpadl sie Zwiazek Radziecki, a termin 'zimna wojna' kojarzy im sie zapewne z potyczkami Eskimosów.
O zagrozeniu wojna atomowa mogli slyszec jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile w ogóle pamietaja to wydarzenie.
Tytul "The day after" bardziej kojarzy im sie z nazwa lekarstwa przeciwkacowego, niz z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu wzbudzal w nas takie emocje.
Napis CCCP wyglada dla nich bardziej jak pomylka w maszynopisaniu, niektórzy moze kojarza go z kilku czesci przygód Bonda.
Raczej nie pamietaja, ze Niemcy nie zawsze byly jednym krajem, chociaz moze slyszeli w szkole lub w telewizji o Murze Berlinskim. 'Komunistyczna czesc Niemiec' brzmi dla nich jak "Czesc Japonii zamieszkala przez Murzynów"
Sa za mlodzi, by pamietac katastrofe promu Challenger, a AIDS istnieje od kiedy tylko pamietaja.
Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64, nie mieli tez okazji sluchac czarnych plyt, a "zdarta plyta" kojarzy im sie z uszkodzonym chodnikiem.
Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana.
'Gwiezdne wojny' to dla nich jeszcze jedna bajka, uzyte w nich efekty specjalne sa zalosne, a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla nich zadnego znaczenia.
Wysylanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie sa dla nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykly przedmiot codziennego uzytku.
Wielu z nich nie pamieta juz czasów, gdy telewizja miala tylko 2 programy, nie mówiac juz o tym, ze kiedys byla czarno-biala i nie w stereo... (oprócz wspólnej audycji TVP i PR - 'Stereo i w kolorze').
Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposazenie mieszkan, a ich obsluga jest niemozliwa bez pilota.
Urodzili sie w dwa lata po tym jak Sony wypuscilo na rynek Walkmana, a wrotki z kólkami ulozonymi inaczej niz rolki sa dla nich cokolwiek dziwnym wynalazkiem.
Nigdy nie slyszeli o "Niebieskim lecie", "Zalodze G", "Pszczólce Mai", "Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami" Pelé dla nich to Murzyn wystepujacy w TV, a Maradona to leczacy sie z nalogu narkoman.
Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakis terrorysta - fundamentalista arabski.
Szurkowski robi cos dla sportowców i ma cos wspólnego z rowerami, a Lato i Szarmach chyba zyja gdzies na emigracji i zajmuja sie importem-eksportem.
Nigdy podczas kapieli nie mysleli o rekinach ze "Szczek", ale wsiadajac na duzy statek, niekoniecznie wielkosci Titanica, czuja dreszczyk emocji
Michael Jackson dla nich zawsze byl bialy, a Tom Hanks zawsze wystepowal bo dramatach, bo komedie do niego nie pasuja.
Stallone to starzejacy sie zabijaka, a nie mlody chlopak z biednej rodziny, który stara sie wygrac swoja pierwsza walke bokserska.
Jak Travolta mógl byc tancerzem z takim brzuchem?
Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mówia, ze jest przystojny?
Wojna o Falklandy to taka sama przeszlosc jak I czy II Wojna Swiatowa. Soczewki kontaktowe zawsze byly miekkie...
Alf to mocno archaiczna produkcja amerykanska, a "Muppet Show" to takie Fragglesy, tylko starsze wydanie.
Nigdy nie zastanawiali sie jak wygladal Charlie z serialu "Aniolki Charliego", ani nie przezywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy zaloga "Posterunku przy Hill Street". "Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japonskich okretów lub mysliwców..
I nie maja zielonego pojecia kto to jest Pankracy
NO I JAK - NIE UWAZASZ, ZE JESTES Z INNEJ EPOKI?!
Ja po tym tekscie jestem 100%-owym
DINOZAUREM!!!!
Nikt z nich nie pamieta prezydentury Regana, a wiadomosci o niej czerpia z felietonów Longina Pastusiaka.
Przez niemal cale ich zycie istnial dla nich tylko jeden papiez.
Nigdy nie spiewali "We are the world, we are the children..." razem z USA for Africa, a o tym, ze Czeslaw Milosz zdobyl nagrode mogli slyszec jedynie w szkole.
Mieli po 11 lat, gdy rozpadl sie Zwiazek Radziecki, a termin 'zimna wojna' kojarzy im sie zapewne z potyczkami Eskimosów.
O zagrozeniu wojna atomowa mogli slyszec jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile w ogóle pamietaja to wydarzenie.
Tytul "The day after" bardziej kojarzy im sie z nazwa lekarstwa przeciwkacowego, niz z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu wzbudzal w nas takie emocje.
Napis CCCP wyglada dla nich bardziej jak pomylka w maszynopisaniu, niektórzy moze kojarza go z kilku czesci przygód Bonda.
Raczej nie pamietaja, ze Niemcy nie zawsze byly jednym krajem, chociaz moze slyszeli w szkole lub w telewizji o Murze Berlinskim. 'Komunistyczna czesc Niemiec' brzmi dla nich jak "Czesc Japonii zamieszkala przez Murzynów"
Sa za mlodzi, by pamietac katastrofe promu Challenger, a AIDS istnieje od kiedy tylko pamietaja.
Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64, nie mieli tez okazji sluchac czarnych plyt, a "zdarta plyta" kojarzy im sie z uszkodzonym chodnikiem.
Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana.
'Gwiezdne wojny' to dla nich jeszcze jedna bajka, uzyte w nich efekty specjalne sa zalosne, a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla nich zadnego znaczenia.
Wysylanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie sa dla nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykly przedmiot codziennego uzytku.
Wielu z nich nie pamieta juz czasów, gdy telewizja miala tylko 2 programy, nie mówiac juz o tym, ze kiedys byla czarno-biala i nie w stereo... (oprócz wspólnej audycji TVP i PR - 'Stereo i w kolorze').
Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposazenie mieszkan, a ich obsluga jest niemozliwa bez pilota.
Urodzili sie w dwa lata po tym jak Sony wypuscilo na rynek Walkmana, a wrotki z kólkami ulozonymi inaczej niz rolki sa dla nich cokolwiek dziwnym wynalazkiem.
Nigdy nie slyszeli o "Niebieskim lecie", "Zalodze G", "Pszczólce Mai", "Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami" Pelé dla nich to Murzyn wystepujacy w TV, a Maradona to leczacy sie z nalogu narkoman.
Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakis terrorysta - fundamentalista arabski.
Szurkowski robi cos dla sportowców i ma cos wspólnego z rowerami, a Lato i Szarmach chyba zyja gdzies na emigracji i zajmuja sie importem-eksportem.
Nigdy podczas kapieli nie mysleli o rekinach ze "Szczek", ale wsiadajac na duzy statek, niekoniecznie wielkosci Titanica, czuja dreszczyk emocji
Michael Jackson dla nich zawsze byl bialy, a Tom Hanks zawsze wystepowal bo dramatach, bo komedie do niego nie pasuja.
Stallone to starzejacy sie zabijaka, a nie mlody chlopak z biednej rodziny, który stara sie wygrac swoja pierwsza walke bokserska.
Jak Travolta mógl byc tancerzem z takim brzuchem?
Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mówia, ze jest przystojny?
Wojna o Falklandy to taka sama przeszlosc jak I czy II Wojna Swiatowa. Soczewki kontaktowe zawsze byly miekkie...
Alf to mocno archaiczna produkcja amerykanska, a "Muppet Show" to takie Fragglesy, tylko starsze wydanie.
Nigdy nie zastanawiali sie jak wygladal Charlie z serialu "Aniolki Charliego", ani nie przezywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy zaloga "Posterunku przy Hill Street". "Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japonskich okretów lub mysliwców..
I nie maja zielonego pojecia kto to jest Pankracy
NO I JAK - NIE UWAZASZ, ZE JESTES Z INNEJ EPOKI?!
Ja po tym tekscie jestem 100%-owym
DINOZAUREM!!!!
[img]http://img183.imageshack.us/img183/1600/1yesitisnoitisntmq2.gif[/img]
Pewien bezrobotny stara sie o stanowisko sprzatacza w Microsofcie.
Dyrektor personelu przyjmuje go i kaze zaliczyc test (zamiatanie podlogi), po czym stwierdza :"Jestes przyjety, daj mi twoj e-mail, wysle Ci formularz do wypelnienia, oraz date i godzine, na ktora masz sie stawic w pracy".
Zrozpaczony czlowiek odpowiada : "Nie mam komputera, ani tym bardziej e-mail'a".
Wtedy personalny mowi mu, ze jest mu przykro, ale poniewaz nie ma e-mail'a, wiec wirtualnie nie istnieje, a poniewaz nie istnieje, wiec nie może dostac tej pracy.
Czlowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10$ i nie wie co ma zrobic.
Przechodzi kolo supermarketu. Postanawia kupic dzisieciokilowa skrzynke pomidorow.
Potem chodzac od drzwi do drzwi sprzedaje caly towar po kilogramie i w ciagu dwoch godzin podwaja swoj kapital. Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60 $ w kieszeni.
Uswiadamia sobie, ze w ten sposob moze z powodzeniem przezyc. Wychodzi z domu coraz wczesniej, wraca coraz pozniej i tak kazdego dnie pomnaza swoj kapital.
Wkrotce kupuje woz, pozniej ciezarowke, a po jakims czasie posiada cala kolumne samochodow dostawczych. Po pieciu latach mezczyzna jest wlascicielem jednej z najwiekszej sieci dystrybucyjnej w Stanach.
Postanawia zabezpieczyc przyszlosc swojej rodziny i wykupuje polise ubezpieczeniowa. Wzywa agenta ubezpieczeniowego, wybiera polise i wtedy agent prosi go o adres e-mail, aby mogl wyslac mu propozycje kontraktu.
Mezczyzna mu wtedy, ze nie ma e-mail'a.
"Ciekawe - mowi agent - nie ma pan e-mail'a, a zbudowal pan to imperium? Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonalby gdyby go pan mial "
Mezczyzna zamyslil sie i odpowiada : "Bylbym zamiataczem w Microsofcie "
Moral nr 1 tej historii: - internet nie jest rozwiazaniem dla problemow twojego zycia.
Moral nr 2 tej historii: - nawet jesli nie masz e-mail'a, a pracujesz wytrwale, mozesz zostac milionerem.
Moral nr 3 tej historii: - jesli dostales te historie przez e-mail'a, to znaczy, ze jestes blizej sprzatacza, niz milionera....
Milego dnia
Dyrektor personelu przyjmuje go i kaze zaliczyc test (zamiatanie podlogi), po czym stwierdza :"Jestes przyjety, daj mi twoj e-mail, wysle Ci formularz do wypelnienia, oraz date i godzine, na ktora masz sie stawic w pracy".
Zrozpaczony czlowiek odpowiada : "Nie mam komputera, ani tym bardziej e-mail'a".
Wtedy personalny mowi mu, ze jest mu przykro, ale poniewaz nie ma e-mail'a, wiec wirtualnie nie istnieje, a poniewaz nie istnieje, wiec nie może dostac tej pracy.
Czlowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10$ i nie wie co ma zrobic.
Przechodzi kolo supermarketu. Postanawia kupic dzisieciokilowa skrzynke pomidorow.
Potem chodzac od drzwi do drzwi sprzedaje caly towar po kilogramie i w ciagu dwoch godzin podwaja swoj kapital. Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60 $ w kieszeni.
Uswiadamia sobie, ze w ten sposob moze z powodzeniem przezyc. Wychodzi z domu coraz wczesniej, wraca coraz pozniej i tak kazdego dnie pomnaza swoj kapital.
Wkrotce kupuje woz, pozniej ciezarowke, a po jakims czasie posiada cala kolumne samochodow dostawczych. Po pieciu latach mezczyzna jest wlascicielem jednej z najwiekszej sieci dystrybucyjnej w Stanach.
Postanawia zabezpieczyc przyszlosc swojej rodziny i wykupuje polise ubezpieczeniowa. Wzywa agenta ubezpieczeniowego, wybiera polise i wtedy agent prosi go o adres e-mail, aby mogl wyslac mu propozycje kontraktu.
Mezczyzna mu wtedy, ze nie ma e-mail'a.
"Ciekawe - mowi agent - nie ma pan e-mail'a, a zbudowal pan to imperium? Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonalby gdyby go pan mial "
Mezczyzna zamyslil sie i odpowiada : "Bylbym zamiataczem w Microsofcie "
Moral nr 1 tej historii: - internet nie jest rozwiazaniem dla problemow twojego zycia.
Moral nr 2 tej historii: - nawet jesli nie masz e-mail'a, a pracujesz wytrwale, mozesz zostac milionerem.
Moral nr 3 tej historii: - jesli dostales te historie przez e-mail'a, to znaczy, ze jestes blizej sprzatacza, niz milionera....
Milego dnia
[img]http://img183.imageshack.us/img183/1600/1yesitisnoitisntmq2.gif[/img]
Pcheła pisze:termin 'zimna wojna' kojarzy im sie zapewne z potyczkami Eskimosów.
Ale co prawda, to prawda... (choć mimo wieku, raczej dinozaurzycą się czuję po tym tekście )
PS Dino, ale Ty jeszcze jesteś młodzież. I mów tak sobie przez kolejnych 20 lat!
you’ve got to take this moment
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
then let it slip away
let go of complicated feelings
[img]http://www.dokina.pl/grafika/opis/1140/4.jpg[/img]
"jesteś głupi jak komentarz na onecie" -> http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,31835 ... forum.html
Podobno to jakiś stały komentator:)
Podobno to jakiś stały komentator:)
Facet spaceruje po Central Parku w Nowym Jorku.
Nagle spostrzega pit bulla atakującego małą dziewczynkę.
Biegnie co sił do psa, walczy z bestią.
Po kilku minutach pies leży pokonany, a dziewczynka jest już bezpieczna.
Wtedy podchodzi policjant, obserwujący zajście i mówi:
- Jest pan bohaterem, już widzę tytuły jutrzejszych dzienników: "bohaterski nowojorczyk ocalił dziewczynkę".
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku - odpowiada mężczyzna.
- Wiec napiszą "bohaterski Amerykanin ocalił dziewczynkę".
- Niestety, nie jestem Amerykaninem - odpowiada smutnym głosem mężczyzna.
- No to skąd jesteś? - pyta policjant.
- Jestem Pakistańczykiem.
Nazajutrz nowojorskie gazety napisały:
"Islamski ekstremista zamordował amerykańskiego psa. Sprawa może być częścią zorganizowanej akcji terrorystycznej".
2 w nocy. Chłopak odprowadza dziewczynę do domu. Stanęli pod wejściem do klatki schodowej, chłopak luzacko oparł sie ręką o ścianę przy drzwiach i mówi:
- Ewcia, zrób mi laskę, co?
- Eeee, no co ty, zwariowałeś!
- Nie bądź taka, zrób mi laskę.... - mówi nadal w luzackiej pozie z ręką oparta o ścianę...
- Głupi jesteś, 2 w nocy, pod klatka ... NIE!
- No zrób ....
Nagle odzywa sie głos z domofonu:
- K... Ewa, zrób mu ta laskę, a jak nie to ja mu zrobię, albo matka, ale
niech już puści ten guzik od domofonu!!!!
Nagle spostrzega pit bulla atakującego małą dziewczynkę.
Biegnie co sił do psa, walczy z bestią.
Po kilku minutach pies leży pokonany, a dziewczynka jest już bezpieczna.
Wtedy podchodzi policjant, obserwujący zajście i mówi:
- Jest pan bohaterem, już widzę tytuły jutrzejszych dzienników: "bohaterski nowojorczyk ocalił dziewczynkę".
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku - odpowiada mężczyzna.
- Wiec napiszą "bohaterski Amerykanin ocalił dziewczynkę".
- Niestety, nie jestem Amerykaninem - odpowiada smutnym głosem mężczyzna.
- No to skąd jesteś? - pyta policjant.
- Jestem Pakistańczykiem.
Nazajutrz nowojorskie gazety napisały:
"Islamski ekstremista zamordował amerykańskiego psa. Sprawa może być częścią zorganizowanej akcji terrorystycznej".
2 w nocy. Chłopak odprowadza dziewczynę do domu. Stanęli pod wejściem do klatki schodowej, chłopak luzacko oparł sie ręką o ścianę przy drzwiach i mówi:
- Ewcia, zrób mi laskę, co?
- Eeee, no co ty, zwariowałeś!
- Nie bądź taka, zrób mi laskę.... - mówi nadal w luzackiej pozie z ręką oparta o ścianę...
- Głupi jesteś, 2 w nocy, pod klatka ... NIE!
- No zrób ....
Nagle odzywa sie głos z domofonu:
- K... Ewa, zrób mu ta laskę, a jak nie to ja mu zrobię, albo matka, ale
niech już puści ten guzik od domofonu!!!!
Kwiatki z matury... Te kobitki to mi się będą po nocach śniły. A powinnam być solidarna...
Wyjeżdżając na wojnę z Baku Barykowa popadła w bezsenność.
Matka Elżbiety z wyglądu przypominała zabytek.
Matka Elżbiety uprawiała nierząd z wieloma mężczyznami, bo zła kobieta to była.
Matka – Polka mimo wielkiej miłości do synów musi zredukować się tylko do roli reproduktora.
Zdaniem starożytnych człowiek powinien żyć.
Matkie przeważnie każdy ma ...
Gdy mąż wyjechał, pani Jadwiga wzięła pałeczkę w swoje ręce.
[Opole] położone w centrum Śląska zostaje porównane do znanego piłkarza Podolskiego, który dobrowolnie opuścił swoją ojczyznę po to, by grać i zamieszkać w Niemczech.
[Bruno Schulz] jest dumny z tego, że w dobie techniki i komputerów są jeszcze na świecie dziewiczo czyste miejsca jak to – porównane do ogrodu Kanaan.
Wanda oblewa Cezarego ostrym kwasem siarkowym, prawdopodobnie Baryka postrzela się rewolwerem, a także są takie przypuszczenia iż wyrusza na marsz do Belwederu.
Niestety, ten kto się znalazł w kobitkach nie mógł liczyć na ocalenie.
Car odebrał Polakom nawet ziarno, Żegota powiedział, że będzie drożej, ale nie będą głodni. Na pocieszenie opowiedział bajkę.
Elżbieta stała się matką na dużym balkonie nadwodnej wilii.
Widok te zostawił mu odcisk na psychice.
Bajka Goreckiego była eliksirem na porost serca dla polskiej młodzieży.
20 kobitek wywieziono na Sybir.
Z carem trzeba walczyć metodą odwrócenia kota ogonem.
W opisie miasteczka zostaje również zaprezentowany jeden z jego mieszkańców: aptekarz, który najprawdopodobniej jest alkoholikiem, bo „embriony aptekarza, podobne do białej kubki, psują się coraz bardziej w zmętniałym spirytusie”.
W końcu miasto zniwelowało cały korzeń jego męskiej osobowości.
Drugie opowiadanie ma wiele cech wspólnych z wcześniejszym. Jest niczym rana, która się goii (!) na gorącym słońcu, która wypala się i gnije.
A patrząc też w przeszłość i rozmyślając nad tym każdy człowiek; z jakiego etapu zaczął się żywić i kiedy dotarł do tak już wysokiego poziomu jak rolnictwo łatwo możemy stwierdzić że właśnie tak jak na wzór Adama i Ewy, Adam za bardzo nie wiedział co ma zrobić z tym ziarnem
Ostatnie to moje ulubione. Nie znalazłam niestety żadnego cytatu z mojej tfurczości.
Wyjeżdżając na wojnę z Baku Barykowa popadła w bezsenność.
Matka Elżbiety z wyglądu przypominała zabytek.
Matka Elżbiety uprawiała nierząd z wieloma mężczyznami, bo zła kobieta to była.
Matka – Polka mimo wielkiej miłości do synów musi zredukować się tylko do roli reproduktora.
Zdaniem starożytnych człowiek powinien żyć.
Matkie przeważnie każdy ma ...
Gdy mąż wyjechał, pani Jadwiga wzięła pałeczkę w swoje ręce.
[Opole] położone w centrum Śląska zostaje porównane do znanego piłkarza Podolskiego, który dobrowolnie opuścił swoją ojczyznę po to, by grać i zamieszkać w Niemczech.
[Bruno Schulz] jest dumny z tego, że w dobie techniki i komputerów są jeszcze na świecie dziewiczo czyste miejsca jak to – porównane do ogrodu Kanaan.
Wanda oblewa Cezarego ostrym kwasem siarkowym, prawdopodobnie Baryka postrzela się rewolwerem, a także są takie przypuszczenia iż wyrusza na marsz do Belwederu.
Niestety, ten kto się znalazł w kobitkach nie mógł liczyć na ocalenie.
Car odebrał Polakom nawet ziarno, Żegota powiedział, że będzie drożej, ale nie będą głodni. Na pocieszenie opowiedział bajkę.
Elżbieta stała się matką na dużym balkonie nadwodnej wilii.
Widok te zostawił mu odcisk na psychice.
Bajka Goreckiego była eliksirem na porost serca dla polskiej młodzieży.
20 kobitek wywieziono na Sybir.
Z carem trzeba walczyć metodą odwrócenia kota ogonem.
W opisie miasteczka zostaje również zaprezentowany jeden z jego mieszkańców: aptekarz, który najprawdopodobniej jest alkoholikiem, bo „embriony aptekarza, podobne do białej kubki, psują się coraz bardziej w zmętniałym spirytusie”.
W końcu miasto zniwelowało cały korzeń jego męskiej osobowości.
Drugie opowiadanie ma wiele cech wspólnych z wcześniejszym. Jest niczym rana, która się goii (!) na gorącym słońcu, która wypala się i gnije.
A patrząc też w przeszłość i rozmyślając nad tym każdy człowiek; z jakiego etapu zaczął się żywić i kiedy dotarł do tak już wysokiego poziomu jak rolnictwo łatwo możemy stwierdzić że właśnie tak jak na wzór Adama i Ewy, Adam za bardzo nie wiedział co ma zrobić z tym ziarnem
Ostatnie to moje ulubione. Nie znalazłam niestety żadnego cytatu z mojej tfurczości.
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
Now you don't seem so proud
Poweekendowe wsparcie:
Ramówka telewizyjna nowo otwartego kanału telewizyjnego dla alkoholików BOLSAT:
06:30 - Gdzie jestem, kim jestem - teleturniej z nagrodami
08:30 - Piwko czy winko - program poranny
09:00 - Wiadomości
09:30 - Alkobiznes - program integracji polsko-czeskiej
10:00 - Dębowe Przedszkole - program dla początkujących
11:00 - The Smirnoffs - telenowela rosyjska
12:00 - Haftowanie na ekranie - reality show
12:30 - Soplicowo 2002 - Relacja z festiwalu piosenki Polskiej
13:00 - Sport - MŚ : Sztafeta 4x100
15:00 - Kielonopolscy (odc. 0.75) - telenowela Polska
14:20 - Teatr Bolstatu : Shakesbeer : To drink or not to drink
15:30 - Łowienie na Żywca - program dla samotnych kobiet
16:00 - 14:10 - Program historyczny
17:00 - Po kielonie - rozmowy polityczne
17:30 - Liga Angielska - Guiness vs. Kilkeny
18:45 - Zwierzyniec - Złoty Bażant - film czeski
19:00 - Wieczorynka - Przygody Jasia Wędrowniczka (The Adventures of Johny Walker) - film animowany prod. angielskiej
19:30 - Zagrożenia XXI w. - Esperal
20:00 - SUPERKINO : Indiana Jones i poszukiwacze zaginionej Warki - film fab. USA
21:30 - Rozmowy w rynsztoku - talk show
22:00 - 40% - lista, lista, lista przebojów
22:30 - Z gwinta - Magazyn reporterów Bolsatu
23:30 - Decyzja należy do ciebie - odc. pt: 0,7 czy połówka
00:00 - Kino Mocne: Odwyk - Pogromca wyzwolonych - horror USA
02:00 - Gość Bolsatu: zespół The Beertels
02:30 - Na planie : Absolwent
03:00 - Jak przerobić Pana Tadeusza – program edukacyjny
03:30 - Wycieczki Bolsatu : TATRA
04:15 - X-Flaszki – program nocny
Od dupy strony:
(_!_) Zwykła dupa
(__!__) Gruba dupa
(!) Dupa cienka
(_._) Dupa płaska
(_o_) Dupa z dużym przebiegiem
(_O_) Dupa z jeszcze większym przebiegiem
(_X_) Dupa ocenzurowana
(_$_) Dupa wartościowa
[_T_] Dupa kwadratowa
(_:_) Dupa dziwna
(_@_) Cyberdupa
(_?_) Dupa tajemniczna
(_#_) Dupa skaleczona
(__) Dupa zamknięta
(_%_) Dupa z hemoroidami
Ramówka telewizyjna nowo otwartego kanału telewizyjnego dla alkoholików BOLSAT:
06:30 - Gdzie jestem, kim jestem - teleturniej z nagrodami
08:30 - Piwko czy winko - program poranny
09:00 - Wiadomości
09:30 - Alkobiznes - program integracji polsko-czeskiej
10:00 - Dębowe Przedszkole - program dla początkujących
11:00 - The Smirnoffs - telenowela rosyjska
12:00 - Haftowanie na ekranie - reality show
12:30 - Soplicowo 2002 - Relacja z festiwalu piosenki Polskiej
13:00 - Sport - MŚ : Sztafeta 4x100
15:00 - Kielonopolscy (odc. 0.75) - telenowela Polska
14:20 - Teatr Bolstatu : Shakesbeer : To drink or not to drink
15:30 - Łowienie na Żywca - program dla samotnych kobiet
16:00 - 14:10 - Program historyczny
17:00 - Po kielonie - rozmowy polityczne
17:30 - Liga Angielska - Guiness vs. Kilkeny
18:45 - Zwierzyniec - Złoty Bażant - film czeski
19:00 - Wieczorynka - Przygody Jasia Wędrowniczka (The Adventures of Johny Walker) - film animowany prod. angielskiej
19:30 - Zagrożenia XXI w. - Esperal
20:00 - SUPERKINO : Indiana Jones i poszukiwacze zaginionej Warki - film fab. USA
21:30 - Rozmowy w rynsztoku - talk show
22:00 - 40% - lista, lista, lista przebojów
22:30 - Z gwinta - Magazyn reporterów Bolsatu
23:30 - Decyzja należy do ciebie - odc. pt: 0,7 czy połówka
00:00 - Kino Mocne: Odwyk - Pogromca wyzwolonych - horror USA
02:00 - Gość Bolsatu: zespół The Beertels
02:30 - Na planie : Absolwent
03:00 - Jak przerobić Pana Tadeusza – program edukacyjny
03:30 - Wycieczki Bolsatu : TATRA
04:15 - X-Flaszki – program nocny
Od dupy strony:
(_!_) Zwykła dupa
(__!__) Gruba dupa
(!) Dupa cienka
(_._) Dupa płaska
(_o_) Dupa z dużym przebiegiem
(_O_) Dupa z jeszcze większym przebiegiem
(_X_) Dupa ocenzurowana
(_$_) Dupa wartościowa
[_T_] Dupa kwadratowa
(_:_) Dupa dziwna
(_@_) Cyberdupa
(_?_) Dupa tajemniczna
(_#_) Dupa skaleczona
(__) Dupa zamknięta
(_%_) Dupa z hemoroidami
- insane_maid :)
- uzależniona foremka
- Posty: 651
- Rejestracja: 5 lis 2005, o 00:00
- Lokalizacja: z pokoju pełnego electro