Słuchajcie,
przede mną stos roboty do odwalenia (sprawdzanie kartkówek i prac domowych, auu), stos spraw do załatwienia (latanie po urzędach) a mnie dopadło jesienne niechciejstwo. Objawia się gapieniem się bezmyślnie w ekran komputera, przeglądaniem forum, poprzestawianiem od czasu do czasu czegoś w pokoju (mam atak bałaganu) i chodzeniem do kuchni po herbatę.
Macie jakieś pomysły jak wykurzyć takiego lenia?
lekarstwo na jesienne niechciejstwo
- azira
- początkująca foremka
- Posty: 57
- Rejestracja: 25 wrz 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Gdańsk
- Cthugha
- rozgadana foremka
- Posty: 141
- Rejestracja: 24 paź 2007, o 00:00
Mnie dotyczyło zawsze niechciejstwo – nie tylko to jesienne. Zawsze sobie obiecywałam, jak jeszcze chodziłam do szkoły, że zacznę się systematycznie uczyć i odrabiać lekcje od następnego tygodnia/miesiąca/semestru. Zawsze wychodziło z tego tyle, że systematycznie, to się tylko obijać potrafię. Teraz jestem na studiach i jest podobnie. Jedynie bat w postaci kartkówki, sprawdzianu, kolokwium potrafił mnie nieco zmobilizować a i to nie zawsze. Im więcej czegoś było/jest do zrobienia tym bardziej mi się nie chciało/nie chce.
Czasami trzeba się po prostu zmobilizować i robić, chociaż się nie chce. Wszelkie relaksowanie się, herbatki przez zabraniem się do pracy jest bardzo szkodliwe – jeszcze bardziej rozleniwia. :/
Czasami trzeba się po prostu zmobilizować i robić, chociaż się nie chce. Wszelkie relaksowanie się, herbatki przez zabraniem się do pracy jest bardzo szkodliwe – jeszcze bardziej rozleniwia. :/
„Życie jest albo ryzykowną przygodą, albo niczym”.
- Pinkberry
- super forma
- Posty: 7088
- Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
- Lokalizacja: Poznań
Re: lekarstwo na jesienne niechciejstwo
Też tak mam. Oto rady do których osobiście się nie stosuję.azira pisze:Słuchajcie,
przede mną stos roboty do odwalenia (sprawdzanie kartkówek i prac domowych, auu), stos spraw do załatwienia (latanie po urzędach) a mnie dopadło jesienne niechciejstwo. Objawia się gapieniem się bezmyślnie w ekran komputera, przeglądaniem forum, poprzestawianiem od czasu do czasu czegoś w pokoju (mam atak bałaganu) i chodzeniem do kuchni po herbatę.
Macie jakieś pomysły jak wykurzyć takiego lenia?
1) wyłącz internet
2) wyłacz internet.
3) wyłacz internet.
4) Przed wylaczeniem internetu zaopatrz się we dwa czy trzy filmy, tak,z ebyś mogła sobie odpocząć, ale broń boże serial albo coś w cześciach...
5) Idź na spacer.
6) Pierwszego dnia daj sobie luz i z rob tylko połowę, naciskac możesz zacząć nastepnego, lepiej przywyczaj sie do myśli, że musisz coś zrobić i wszystko zaplanuj.
7) pod żadnym pozorem nie włączaj internetu dopóki nie zrobisz wszystkiego i nie traktuj go jako nagrody.
Powodzenia. daj znać czy ci się udało.
-
- super forma
- Posty: 2284
- Rejestracja: 15 wrz 2004, o 00:00
lub inaczej..
chcesz szybko wstać?
włacz kompa..
ale usiądź dopiero gotowa do wyjścia wraz z kawą..
prosty trik,
a ranek już mniej nerwowy..
no i wykonuje proste domowe czynności w przerwach na reklamę..
cóż ja mieszkam sama
także musi mi coś tam brzęczeć..
inaczej spała bym cały czas..;p
motywuje sie też do sprzątania,
zapraszajac sobie kogoś w odwiedziny..
a ważne zadania, sprawy trzeba sobie o terminować..
i niewolno odpuścić..
chcesz szybko wstać?
włacz kompa..
ale usiądź dopiero gotowa do wyjścia wraz z kawą..
prosty trik,
a ranek już mniej nerwowy..
no i wykonuje proste domowe czynności w przerwach na reklamę..
cóż ja mieszkam sama
także musi mi coś tam brzęczeć..
inaczej spała bym cały czas..;p
motywuje sie też do sprzątania,
zapraszajac sobie kogoś w odwiedziny..
a ważne zadania, sprawy trzeba sobie o terminować..
i niewolno odpuścić..
- Bzdziagwa
- foremka dyskutantka
- Posty: 178
- Rejestracja: 23 maja 2007, o 00:00
Re: lekarstwo na jesienne niechciejstwo
Mam to samo. I też "odwlekacze" w stylu 'jeszcze tylko maila sprawdzę', 'to może herbatki przed ślęczeniem?' tylko to pogarszają. Ja staram się podzielić jakieś duże zadanie na mniejsze części i powoli systematycznie robić np. uczę się do matury z matmy i robię 3 zadania dziennie co nie wymaga zbyt dużego wysiłku, ale do maja będę miała przerobiony zbiór. No, ale każdy ma swoje sposoby...azira pisze:Słuchajcie,
przede mną stos roboty do odwalenia (sprawdzanie kartkówek i prac domowych, auu), stos spraw do załatwienia (latanie po urzędach) a mnie dopadło jesienne niechciejstwo. Objawia się gapieniem się bezmyślnie w ekran komputera, przeglądaniem forum, poprzestawianiem od czasu do czasu czegoś w pokoju (mam atak bałaganu) i chodzeniem do kuchni po herbatę.
Macie jakieś pomysły jak wykurzyć takiego lenia?
BTW jesteś z Gdańska, mam nadzieję że nie będziesz sprawdzać moich kartkówek xD
- frogi
- uzależniona foremka
- Posty: 699
- Rejestracja: 9 sty 2007, o 00:00
Re: lekarstwo na jesienne niechciejstwo
Zero oryginalności z mojej strony, ale mam analogiczną sytuację. Od rana sobie powtarzam, że to było pierwsze i ostatnie kolokwium w tym semestrze, że póki co więcej zadań domowych nie będę wymagać, że urząd miasta nie zając - nie ucieknie, itp.azira pisze:Słuchajcie,
przede mną stos roboty do odwalenia (sprawdzanie kartkówek i prac domowych, auu), stos spraw do załatwienia (latanie po urzędach) a mnie dopadło jesienne niechciejstwo. Objawia się gapieniem się bezmyślnie w ekran komputera, przeglądaniem forum, poprzestawianiem od czasu do czasu czegoś w pokoju (mam atak bałaganu) i chodzeniem do kuchni po herbatę.
A poza tym pocieszam się, że w tym leniuchowaniu, jest cały urok ospałej jesieni , i oczywiście, że niedługo przyjdzie wiosna.
Konkret. Realizm. Doświadczenie. Życie! Samo życie! Stale zyskuje na wartości, ciągle idzie w cenę...
- rudra
- super forma
- Posty: 1570
- Rejestracja: 9 sty 2005, o 00:00
no a ja właśnie zrobiłam to, co planowałam od kilku dni.. zrobiłam to ileś razy w głowie, ale teraz już mam z.. przejrzałam rzeczy.. jeszcze tylko sportowe Ehedrache i będzie luz.. reszty przeglądać nie będę, ino wywalę jak leci.. co jakiś czas taka czystka jest bardzo przydatna.. pomaga się zresetować
jak to robić? nic na siłę.. pogłaskać się i być dobrą mamusią dla siebie, która mówi - 'dziecko, nie spieszy się.. zrobisz jak będziesz chciała.. możesz to zrobić później, a nawet jutro, tylko nie zapomnij' - tak mówiła do mnie moja chrzestna i to zawsze dodawało mi radości z robienia nawet niemiłych rzeczy (prania skarpetek czy plewienia).. uwielbiam takie podejście, wtedy bardzo się staram.. więc jak mam lenia, to właśnie tak sobie mówię i zawsze wykonuję swój plan 'na czas'..
jak to robić? nic na siłę.. pogłaskać się i być dobrą mamusią dla siebie, która mówi - 'dziecko, nie spieszy się.. zrobisz jak będziesz chciała.. możesz to zrobić później, a nawet jutro, tylko nie zapomnij' - tak mówiła do mnie moja chrzestna i to zawsze dodawało mi radości z robienia nawet niemiłych rzeczy (prania skarpetek czy plewienia).. uwielbiam takie podejście, wtedy bardzo się staram.. więc jak mam lenia, to właśnie tak sobie mówię i zawsze wykonuję swój plan 'na czas'..
Działaj i realizuj świat drzemiący w tobie, co czynisz potężnie daj odczuć innym, a stworzysz wokół siebie jakby żar miłości. [RR]
- Gozka
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 5 lis 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Koszalin- Szczecin
- Gryps
- uzależniona foremka
- Posty: 556
- Rejestracja: 2 wrz 2007, o 00:00
- Lokalizacja: Dublin