Chomiki? Te stworzonka zawsze wydawały mi się nudne, bo co można z nimi robić?mimbra pisze:Lubie koty, psy w sumie tez, ale tak na co dzień z psem to bym chyba nie dała rady (wymagają zbyt wiele uwagi, są absorbujące bardzo z mojego punktu widzenia). Poza tym bardzo lubię też inne zwierzęta, np. chomiki.
Koty czy psy?
Re: Koty czy psy?
Re: Koty czy psy?
Mam w domu i psa i koty ,jeżeli miałabym wybierać to bezspornie koty,oczywiście nie dachowce i nie wychodzące z domu-kot jest stworzeniem bardzo ciekawskim ,wychodząc na spacer potrafi zwiedzić najbardziej nieprzyjemne miejsca i w gratisie mamy gości w domu w postaci bakterii itd.-moje koty-ragdolle spacerują tylko po balkonie,są tak czyste i pachnące że pies z higieną pozostaje na szarym końcu
Re: Koty czy psy?
Też mam ragdolla.. i brytyjczyka.. Już pomijając to, że nie są upierdliwe.. Jak one pięknie się poruszają.. Jak dla mnie koty to zwierzaki magiczne.
Re: Koty czy psy?
Jak się dorobię własnego przynajmniej m3 to wtedy i kot i pies mógł by znaleźć u mnie dom.
Obecnie mam 14letnią rozgadaną kotkę. Cudowna jest. Czasem jak tak się przymila, ja nie wiem skąd ma tyle silyw,
Ale potrafi nieźle łebkiem przywalić w łydki, aż z nóg ścina
A z kotów to bardzo podoba mi się kot orientalny, ze względu na jego śmiesznie duże uszy w porównaniu do reszty ciała.
I również canadian sphynx.
Ten zamszyk na ciele zamiast zwykłego futerka, no cudo
Obecnie mam 14letnią rozgadaną kotkę. Cudowna jest. Czasem jak tak się przymila, ja nie wiem skąd ma tyle silyw,
Ale potrafi nieźle łebkiem przywalić w łydki, aż z nóg ścina
A z kotów to bardzo podoba mi się kot orientalny, ze względu na jego śmiesznie duże uszy w porównaniu do reszty ciała.
I również canadian sphynx.
Ten zamszyk na ciele zamiast zwykłego futerka, no cudo
- barbarapoznan
- początkująca foremka
- Posty: 21
- Rejestracja: 24 sie 2013, o 21:34
Re: Koty czy psy?
Tylko dachowe przybłędy ;]
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
- twoje_mojecudo
- foremka dyskutantka
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 sie 2014, o 14:18
- Lokalizacja: right beside U
Re: Koty czy psy?
My mamy 3 psy i 3 koty . Każde z nich ma w moim sercu własne miejsce . Nie umialabym wybierać .
...zaczaruj moje serce, zostaw mnie bez tchu raz jeszcze...
Re: Koty czy psy?
Psy. Kotów nie lubię, bo są podobne do ludzi - łaszą się wtedy, kiedy coś (zazwyczaj do jedzenia) chcą.
- YoureMyLuck
- początkująca foremka
- Posty: 14
- Rejestracja: 5 paź 2014, o 21:43
Re: Koty czy psy?
Tylko koty
Mam cztery (Rodzice i synowie) - polecam
Mam cztery (Rodzice i synowie) - polecam
Naleję sobie, naleję Tobie wina.. Jeśli zechcesz, to z miodem..
Re: Koty czy psy?
Lubię koty i są super pieszczochami, ale nie mają szans z psami
Kocham psy, chociaż nie mam ani jednego (za to dwa koty), bo rodzice nie chcą się za nic zgodzić, ale planuję w przyszłości mieć jednego albo dwa psy (Akita Inu albo Alaskan Husky :3).
Kocham psy, chociaż nie mam ani jednego (za to dwa koty), bo rodzice nie chcą się za nic zgodzić, ale planuję w przyszłości mieć jednego albo dwa psy (Akita Inu albo Alaskan Husky :3).
~~
Jesteśmy perfekcyjnie stworzeni do bycia nieperfekcyjnymi.
Jesteśmy perfekcyjnie stworzeni do bycia nieperfekcyjnymi.
Re: Koty czy psy?
Jak pisał Pilch w jednej ze swoich książek "Po paru latach, jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało."
Re: Koty czy psy?
Dla mnie zdecydowanie psy
- tygrysica3
- super forma
- Posty: 2036
- Rejestracja: 13 cze 2010, o 17:30
Re: Koty czy psy?
..."Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." - Faith ResnickMare pisze:Psy. Kotów nie lubię, bo są podobne do ludzi - łaszą się wtedy, kiedy coś (zazwyczaj do jedzenia) chcą.
...nasze kochane domowe stadko, to: jeden szczeniaczek ( kupiony za dwie paczki papierosów od pijanego mężczyzny ) i sześć kotów ( wszystkie "znajdy", a ostatnie kociątko zostało wyrzucone w worku z samochodu ), które mu matkują
Jak tygrysica bądź co pręży się, wygina gdy czuje świeży łup, gdy na niej jest zwierzyna
-
- super forma
- Posty: 1315
- Rejestracja: 5 mar 2013, o 14:01
Re: Koty czy psy?
Piekny post!:-)tygrysica3 pisze:..."Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." - Faith ResnickMare pisze:Psy. Kotów nie lubię, bo są podobne do ludzi - łaszą się wtedy, kiedy coś (zazwyczaj do jedzenia) chcą.
...nasze kochane domowe stadko, to: jeden szczeniaczek ( kupiony za dwie paczki papierosów od pijanego mężczyzny ) i sześć kotów ( wszystkie "znajdy", a ostatnie kociątko zostało wyrzucone w worku z samochodu ), które mu matkują
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 lis 2014, o 11:32
Re: Koty czy psy?
Koty i tylko koty. Dla mnie to idealne zwierzęta
Re: Koty czy psy?
Ja mam 4 koty (dwa kocury i dwie kotki), wszystkie zebrane z drogi, gdy były chude, zawszone i chore. Teraz to okazy kociej gracji i zdrowia.
3 psy (też pozbierane: jedna dawno temu chora na parwowiroze, drugi jako mały szczeniak po wypadku samochodowym, trzeci stary, ale kochany zagłodzony niemal na śmierć z bliznami po łańcuchu - ważył 9 kg, teraz waży około 25kg i nadal do grubych nie należy ).
i 2 świnki morskie
Ale to koty podbiły moje serce i to je kocham najbardziej.
3 psy (też pozbierane: jedna dawno temu chora na parwowiroze, drugi jako mały szczeniak po wypadku samochodowym, trzeci stary, ale kochany zagłodzony niemal na śmierć z bliznami po łańcuchu - ważył 9 kg, teraz waży około 25kg i nadal do grubych nie należy ).
i 2 świnki morskie
Ale to koty podbiły moje serce i to je kocham najbardziej.
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Koty czy psy?
Nieźle Ciekawe jak ta gromadka się "dogaduje" ?dalidaa pisze:Ja mam 4 koty (dwa kocury i dwie kotki), wszystkie zebrane z drogi, gdy były chude, zawszone i chore. Teraz to okazy kociej gracji i zdrowia.
3 psy (też pozbierane: jedna dawno temu chora na parwowiroze, drugi jako mały szczeniak po wypadku samochodowym, trzeci stary, ale kochany zagłodzony niemal na śmierć z bliznami po łańcuchu - ważył 9 kg, teraz waży około 25kg i nadal do grubych nie należy ).
i 2 świnki morskie
Ale to koty podbiły moje serce i to je kocham najbardziej.
Re: Koty czy psy?
A spoko
Mam tylko mały problem z psami płci męskiej, bo się gryzą. Wiec jak jeden jest na dworze to drugi w domu. A jak drugi na dworze to pierwszy w kojcu. Trochę roboty z nimi, ale kochany są
Mam tylko mały problem z psami płci męskiej, bo się gryzą. Wiec jak jeden jest na dworze to drugi w domu. A jak drugi na dworze to pierwszy w kojcu. Trochę roboty z nimi, ale kochany są
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Re: Koty czy psy?
Ja mam alergię na koty, więc problem z głowy ale psy które lubię mają trochę "koci" charakter. Takie niezależne bardziej. W ogóle niezbyt lubię rasy psów uważane przez większość za "inteligentne" - w domyśle: posłuszne i wierne, choćby człowiek był największą pierdołą agresywnych i dominujących też nie lubię, ale pozostałe tak
-
- rozgadana foremka
- Posty: 119
- Rejestracja: 1 gru 2014, o 15:58
Re: Koty czy psy?
kocham koty od zawsze. Uwielbiam, jak mój kładzie mi się na brzuchu i głośno mruczy
Re: Koty czy psy?
Ja uwielbiam i koty, i psy. Kiedyś było inaczej - tylko psy, a koty blee, niewdzięczne stworzenia. To się zmieniło, gdy pierwszy raz przygarnęłam kota (później wręcz nie mogłam się pogodzić z jego stratą). Zobaczyłam, że koty też mają swoje zalety. I jak już spojrzą na ciebie swoimi wielkimi oczkami i zaczną mruczeć, to och i ach...
Teraz mam w domu i psa, i kota. Kocham ich równie mocno, aczkolwiek chyba pozostał mi taki sentyment do psów, bo wiem, że on będzie mi wierny, bo mnie kocha, a kot - głównie dlatego, że ma dach nad głową, jedzenie etc
Moja koleżanka, która uwielbia koty, powiedziała kiedyś: "Pies to taka ciapa - zawołasz go, to od razu za tobą leci. A kot nie." Odpowiedziałam jej wtedy: "Pies nie robi tego dlatego, że jest ciapą, tylko dlatego, że cię kocha"
Teraz mam w domu i psa, i kota. Kocham ich równie mocno, aczkolwiek chyba pozostał mi taki sentyment do psów, bo wiem, że on będzie mi wierny, bo mnie kocha, a kot - głównie dlatego, że ma dach nad głową, jedzenie etc
Moja koleżanka, która uwielbia koty, powiedziała kiedyś: "Pies to taka ciapa - zawołasz go, to od razu za tobą leci. A kot nie." Odpowiedziałam jej wtedy: "Pies nie robi tego dlatego, że jest ciapą, tylko dlatego, że cię kocha"
humanity is overrated.
- Sarkastyczna_89
- początkująca foremka
- Posty: 20
- Rejestracja: 1 mar 2013, o 17:31
Re: Koty czy psy?
Ja uwielbiam koty... psy rzeczywiście są oddane jak żadne inne stworzonka ale uwielbiam jak mój kot egoista niby od niechcenia gdzieś ociera się o mnie, albo chodzi po 10 razy tuż obok żebym sama zabrała go na ręce na przymusową "niewole" (mam dzienny limit przytulania go)
a moje poranki wyglądają dokładnie tak samo:
https://www.youtube.com/watch?v=a3G9YkbGqgs
a moje poranki wyglądają dokładnie tak samo:
https://www.youtube.com/watch?v=a3G9YkbGqgs
...Everybody lies...
Re: Koty czy psy?
Mnie żaden z moich kotów tak nie budził Jakieś inne są?Sarkastyczna_89 pisze:Ja uwielbiam koty... psy rzeczywiście są oddane jak żadne inne stworzonka ale uwielbiam jak mój kot egoista niby od niechcenia gdzieś ociera się o mnie, albo chodzi po 10 razy tuż obok żebym sama zabrała go na ręce na przymusową "niewole" (mam dzienny limit przytulania go)
a moje poranki wyglądają dokładnie tak samo:
https://www.youtube.com/watch?v=a3G9YkbGqgs
Za to pies wskakuje do łóżka i liże mnie po twarzy
humanity is overrated.
Re: Koty czy psy?
Mój kot paca łapką co jest dosyć miłe. "Czesze" mi włosy.
Ale to bynajmniej nie dlatego, że jest głodny, bo jedzenie ma zawsze, ale pobawić się chce albo tulić. Mój kot nie jest jak kot. Ciągle chce się przytulać, ciągle na mnie włazi, nigdy się nie obraża. Przybiega za każdym razem jak go wołam. To taki chyba koto-pies.
Ale to bynajmniej nie dlatego, że jest głodny, bo jedzenie ma zawsze, ale pobawić się chce albo tulić. Mój kot nie jest jak kot. Ciągle chce się przytulać, ciągle na mnie włazi, nigdy się nie obraża. Przybiega za każdym razem jak go wołam. To taki chyba koto-pies.
Nie dajcie sobie, drodzy państwo, srać w duszę.
Re: Koty czy psy?
A My mamy pół- kota (nazwany tak dlatego że jego ulubionym miejscem wylegiwania się jest... półka) persa ale chyba takiego innego niż reszta rasy. Toffi jest towarzyska, nie lubi być sama, zaczepia, czasami czesze mi włosy- kiedy za długo śpię Do tego mamy jeszcze tchórzofretkę (do niedawna były dwie ...)- osobliwa istotka, takie połączenie kota z psem i... diabłem tasmańskim A w niedalekiej przyszłości chcemy jeszcze boston teriera. Także pytanie: pies czy kot? U nas zostaje bez odpowiedzi
- Sarkastyczna_89
- początkująca foremka
- Posty: 20
- Rejestracja: 1 mar 2013, o 17:31
Re: Koty czy psy?
hehehhh fajnie się zabezpieczasz, na wypadek gdyby jacyś działacze na rzecz praw zwierząt tu zaglądali ;)drama_t pisze: "Czesze" mi włosy.
Ale to bynajmniej nie dlatego, że jest głodny, bo jedzenie ma zawsze...
...Everybody lies...
Re: Koty czy psy?
Hejka,
Skoro mamy tu zagorzałe wielbicielki kotów, to obwieszczam, że mam 2 do oddania. (już pomysłu nie mam, gdzie jeszcze umieszczać ogłoszenia, więc pozwolę sobie w tym kocio-psim wątku). Oprócz nich mam swoje 3 koty, które nie najlepiej czują się w coraz większym stadzie...
Gerda: 2-3 lata, śliczna, srebrna, duuuuuża kotka, potrzebuje wiele czułości i człowieka dla siebie. Jest ciekawska i łatwo się nudzi: miauczy, żre jak smok, zje wszystko ze stołu (z selerem włącznie), trzeba z nią rozmawiać i poświęcać jej czas, jest mega sprytna, sama otwiera wszelkie drzwi... Najlepiej do domu z ogrodem (ale z dala od ulicy i ruchu) lub dużego mieszkania.
Jagoda: 4-5 miesięcy. Malutka, strachliwa, nieco dzika, chociaż jak ma ochotę to rano i wieczorem przyjdzie na ręce i dziko mruczy. Zjednuje sobie serca wszystkich (kotów, psów, ludzi). Niekłopotliwa, cicha, nie niszczy, uwielbia biegać za korkami z wina, piłkami etc.
może ktoś się zakocha???
Skoro mamy tu zagorzałe wielbicielki kotów, to obwieszczam, że mam 2 do oddania. (już pomysłu nie mam, gdzie jeszcze umieszczać ogłoszenia, więc pozwolę sobie w tym kocio-psim wątku). Oprócz nich mam swoje 3 koty, które nie najlepiej czują się w coraz większym stadzie...
Gerda: 2-3 lata, śliczna, srebrna, duuuuuża kotka, potrzebuje wiele czułości i człowieka dla siebie. Jest ciekawska i łatwo się nudzi: miauczy, żre jak smok, zje wszystko ze stołu (z selerem włącznie), trzeba z nią rozmawiać i poświęcać jej czas, jest mega sprytna, sama otwiera wszelkie drzwi... Najlepiej do domu z ogrodem (ale z dala od ulicy i ruchu) lub dużego mieszkania.
Jagoda: 4-5 miesięcy. Malutka, strachliwa, nieco dzika, chociaż jak ma ochotę to rano i wieczorem przyjdzie na ręce i dziko mruczy. Zjednuje sobie serca wszystkich (kotów, psów, ludzi). Niekłopotliwa, cicha, nie niszczy, uwielbia biegać za korkami z wina, piłkami etc.
może ktoś się zakocha???
"On saura que les enfants sont les gardiens de l’âme
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"
Et qu’il y a des reines autant qu’il y a de femmes"