3 rzeczy, które..

Cafe dla wszystkich
Awatar użytkownika
Treblemaker
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 181
Rejestracja: 27 lip 2007, o 00:00
Lokalizacja: Gdynia :)

Post autor: Treblemaker » 24 maja 2009, o 11:10

Rei pisze:Nie mam zwyczaju płakać na filmach czy czytając książki, ani też kiedy targają mną silniejsze emocje. Za to bardzo często płacze słuchając muzyki. Jestem bardzo wrażliwa na ten rodzaj piękna i może czasami jest to krępujace, bo trudno jest ten wszechogarniający zachwyt stłumić w sobie a, nie ukrywajmy zdecydowanie dziwniej wygląda ktoś z słuchawkami na uszach i policzkami bez powodu mokrymi od łez a na przykład ktoś płaczący nad smutnymi losami bohaterów Tytanica, ale na szczęście najbliżsi mi już sie do tego przyzwyczaili ^^
co do muzyki, to przypomniało mi się, że po filmie "Nana" (z moją piękną Nakashimą Miką <33) miałam silny stan poddepresyjny przez prawie miesiąc O.o i właśnie za każdym razem ryczałam, słuchając piosenki "Glamorous Sky", a już w ogóle wybuchałam płaczem w momencie, kiedy ona tak jakby krzyczy "Nemurenai yo!!". No, i właśnie też w autobusach, ze słuchawkami na uszach najczęściej to się działo :P ale ludzie patrzyli raczej wzrokiem: "ooo, biedna", niż "ona chyba nie jest normalna". XDDD
Awatar użytkownika
Barbara27
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 216
Rejestracja: 26 sty 2009, o 01:00
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Barbara27 » 24 maja 2009, o 12:23

Ja zawsze ryczę na filmach :P Wzruszam się okrutnie i to nieważne czy w kinie czy w domu ;) No i piosenki mnie wzruszają... I krojenie cebuli :P
Awatar użytkownika
bledny_rycerz
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 941
Rejestracja: 9 mar 2009, o 01:00
Lokalizacja: z wczoraj

Post autor: bledny_rycerz » 28 maja 2009, o 19:43

1. Pręgi M. Piekorz, zawsze szklą mi się paczałki przy scenie z parapetem i kasetą z wyznaniami ojca-kata w tle.
2. Tortura psychiczna w postaci celnie wystrzelonych słów, z zakresu rzeczy, których się nigdy nikomu nie mówi.
3. Jednako celny żart, ostatnio ćwiczenia rozmówek sterowanych przed maturą z angielskiego, kipiało od motywów, aluzji i ciętych ripost, czyli jak z banalnej, schematycznej konwersacji uczynić flirt zakończony rozmazanym makijażem po obu stronach. Prywata.
[i]Nie ma większych drani od nawróconych na cynizm idealistów.[/i]
Awatar użytkownika
imaginacjaa
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 233
Rejestracja: 10 sty 2009, o 01:00

Post autor: imaginacjaa » 2 cze 2009, o 01:29

pamiętam że płakałam na "Królu lwie" jedno ze wspomnień które pokrył kurz...

oprócz tego zdarza mi się płakać gdy oglądam jakieś filmy na faktach autentycznych
Awatar użytkownika
cicha
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 71
Rejestracja: 23 lut 2005, o 00:00
Lokalizacja: spod kapelusza

Post autor: cicha » 2 cze 2009, o 02:11

o matko... ja strasznie często płaczę przy czytaniu i oglądaniu filmów... płaczę zawsze na końcówce książki "Paragraf 22" (chociaż to nietypowy wyciskacz łez), ryczałam kilka razy podczas lektury Sapkowskiego i paru innych fantastyk. z filmów - niesmiertelny "Król lew" i "Pocahontas", płakałam na "Zielonej mili", "Iris", "Córce botanika", a ze zwykłego wzruszenia happy endem na koniec "Gier weselnych". i na dziesiątkach innych produkcji ekranowych. łzy mi się polały na pierwszym w moim życiu koncercie Przemyk, kiedy śpiewała "Kochaną" i na Groniec kilka razy...

ogólnie płaczliwa jestem... wzruszam się też często przy mojej blondyneczce kochanej :roll: takie łezki szczęścia, że ktoś sprawia, że jestem w niebie
Awatar użytkownika
Hekamiah
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 94
Rejestracja: 7 kwie 2009, o 02:00

Post autor: Hekamiah » 2 cze 2009, o 12:08

Szczerze pisząc, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek beczała nad książką. Inna rzecz, że zasadniczo rzadko beczę. Byle nie przy kimś.
Płaczę jednak na scenach heroiczno-batalistycznych (wiem, idiotyzm ...). "Ostatni samuraj" na przykład - racjonalnie rzecz ujmując, ja wiem że to takie naciągane itp. Emocjonalnie - papka. Szlachetnośc mnie wzrusza, honor, te sprawy ... (matko, nie wierzę, że to piszę ... :roll: ). Albo druga część "Władcy Pierścieni" - pół filmu przedrzemałam, ale przy szarży kawalerii łezki z oczków leciały. Ah, niezmiennie ryczę też przy końcówce "Pięknego umysłu", kiedy Nash dostaje pióra od kolegów po fachu. No ryczę jak bóbr. Na niektórych animcach też sobie czasem w skrytości chlipnę.
Tyle o płaczu - bo poza płaczem przerabiam tzw długotrwały ścisk w gardle tudzież rozpieprz wewnętrzny, związany najczęściej z dobrymi, mocnymi (nie tyle ze względu na temat ile ... eh, whatever ... ciężko mi to ująć) zdjęciami czy śpiewem ("Llorando" z "Mulholland Drive" powala mnie na kolana ...).
"Kto ma takie dziwne oczy?" ;)
Awatar użytkownika
aisha1234
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 24 maja 2009, o 02:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: aisha1234 » 2 cze 2009, o 17:41

-Aglaja- pisze:Tańcząc w ciemnościach. Nie mogę tego oglądać:)
Ja zawsze wymiękam pod koniec kawałka "107 Steps"
"Mam w dupie, mam w dupie, wiele lat już o tym mówię.Nie sprzedasz i nie kupisz tego co kocham i lubię"
Awatar użytkownika
makowiec
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 253
Rejestracja: 13 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: Trojmiasto/UK

Re: 3 rzeczy, które..

Post autor: makowiec » 10 sie 2009, o 07:13

Treblemaker pisze:Właśnie. Interesuje mnie, co Was, drogie foremki, zawsze doprowadza do płaczu? Nie chodzi mi tu o sprawy prywatne, ani nic podobnego, raczej o scenę w filmie, dialog w książce, zdjęcie, obraz..

Ja zawsze płaczę od połowy do końca filmu "Nana". Ile razy bym tego nie oglądała, zawsze kończę tak samo. I przy każdym kolejnym oglądaniu zastanawiam się, po co ja to robię? xD

I jeszcze w tym momencie w jednej z lepszych mang, jakie czytałam:

http://www.mangafox.com/page/manga/read ... 87/page.7/

ta jedna strona jest tak.. przepełniona po brzegi emocjami, że aż się wylewa. nie umiem lepiej tego opisać..

o - widzie kolezanka z fandomu xD


wracajac do tematu - ja placze niemal na wszystkim :P np zdarzylo mi sie ryczec jak bobr juz na samym openingu dramy 'Last Friends' (ktora w ogole polecam!!!) - przepelniony emocjami klip + przepiekna piosenka Utady Hikaru i lzy sie laly strumieniami _^_

zapodaje link jakby ktos chcial zerknac :)

http://www.youtube.com/watch?v=_CL2yLQYHWQ
TakaJestem
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 46
Rejestracja: 15 lip 2009, o 02:00
Lokalizacja: Zach-pom

Post autor: TakaJestem » 12 sie 2009, o 17:42

Ja polecam ''There she is'', anime o miłości(hetero...)przepełnionej przeszkodami, barierami itp. Ale piękne. A poza tym-scena z życia wzięta: odwiedziłam koleżankę w barze z fast foodem, przyszły dwie kobiety, eleganckie i ogólnie przyciagające wzrok; sposób w jaki ze sobą rozmawiały, jak jedna drugą pytała, na co ma ochotę, jak na siebie patrzyły-po prostu miłość parowała od nich...tylko pozazdrościć.
Awatar użytkownika
Innocence
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 275
Rejestracja: 3 lut 2009, o 01:00
Lokalizacja: obecnie Bielsko

Post autor: Innocence » 12 sie 2009, o 22:32

Philadelphia...Gladiator...niektóre filmy z Robinem Williamsem...Leon Zawodowiec...Smażone zielone pomidory...
Awatar użytkownika
iki
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 184
Rejestracja: 21 mar 2009, o 01:00

Re: 3 rzeczy, które..

Post autor: iki » 13 sie 2009, o 19:07

makowiec pisze:
Treblemaker pisze:Właśnie. Interesuje mnie, co Was, drogie foremki, zawsze doprowadza do płaczu? Nie chodzi mi tu o sprawy prywatne, ani nic podobnego, raczej o scenę w filmie, dialog w książce, zdjęcie, obraz..

Ja zawsze płaczę od połowy do końca filmu "Nana". Ile razy bym tego nie oglądała, zawsze kończę tak samo. I przy każdym kolejnym oglądaniu zastanawiam się, po co ja to robię? xD

I jeszcze w tym momencie w jednej z lepszych mang, jakie czytałam:

http://www.mangafox.com/page/manga/read ... 87/page.7/

ta jedna strona jest tak.. przepełniona po brzegi emocjami, że aż się wylewa. nie umiem lepiej tego opisać..

o - widzie kolezanka z fandomu xD
faktycznie razem ze mną to już 3 dziewczyny z fandomu :wink:

ostatnio wzruszył mnie film "życie na podsłuchu" nie mogę przestać o nim myśleć polecam!!!
Awatar użytkownika
makowiec
foremka dyskutantka
foremka dyskutantka
Posty: 253
Rejestracja: 13 lis 2007, o 00:00
Lokalizacja: Trojmiasto/UK

Re: 3 rzeczy, które..

Post autor: makowiec » 14 sie 2009, o 05:16

iki pisze:
faktycznie razem ze mną to już 3 dziewczyny z fandomu :wink:
to juz 4 xD
Awatar użytkownika
Rhava
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 50
Rejestracja: 11 sie 2009, o 00:00
Lokalizacja: WMG

Post autor: Rhava » 16 sie 2009, o 15:55

5! ^^



mnie ostatnio za dużo wzrusza... kiedyś nie płakałam na żadnym filmie, żadnym, niezależnie od tego, jaki był i o czym... od obejrzenia Hallmarkowej "Małej Syrenki" potrafię sie rozryczeć nawet oglądając "Dom nie do poznania", bo jakaś rodzina pomaga zwierzaczkom i im tak źle... =.=''
To jest czasem takie irytujące...
Awatar użytkownika
_Requiem_
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 15
Rejestracja: 27 paź 2009, o 01:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: _Requiem_ » 28 paź 2009, o 02:39

-Aglaja- pisze:Tańcząc w ciemnościach. Nie mogę tego oglądać:)
skąd ja to znam ...genialne....świetna rola Bjork ;)

muzyka mnie rozwala na drobne ...szczególnie dotycząca głównie tematyki mojego nicku...ale oczywiście nie tylko,wystarczy odczucie głębokiej wartości...

I to co ostatnio zauważyłam...to sceny podczas których spora grupa Ludzi tworzy jedność..czyli np publika choćby na koncercie ... widok wzajemnego wyzbycia się uprzedzeń - tak... chyba tak mogę to nazwać...silnie to na mnie działa ....;)

i coś co być może pożałuje ..ale napiszę ....jest taka jedna..aż trudno wymówić/napisać - bajka ..."król lew"...(nie śmiejcie się ...zbyt głośno) ...geniusz...i to tyle ;)
http://www.aniqa.pl/
Awatar użytkownika
pure_morning
super forma
super forma
Posty: 4885
Rejestracja: 15 paź 2006, o 00:00

Post autor: pure_morning » 28 paź 2009, o 09:53

Treblemaker pisze:kto nie płakał przy lekturze "O psie, ..."? :)
ojej ta lektura byla beznadziejna, o czym to w ogole bylo? o psie, który jezdził koleją. ja na tym nie plakalam, ale bardzo cierpiałam, że musialam to czytać.

ale są trzy rzeczy, ktore mnie wzruszaja

1. dawno to juz bylo, ale film animowany "Roboty" ryczałam na tym jak bóbr, w kinie wszyscy sie smieli a ja ryczałam przez caly film, na serio.

2. biografia Skłodowskiej.

3. biografia Einsteina.
"Są rzeczy na niebie i ziemi..."
Awatar użytkownika
K7
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 127
Rejestracja: 15 sty 2007, o 00:00
Lokalizacja: G-pumpkin

Post autor: K7 » 28 paź 2009, o 16:45

"O psie, który jeździł koleją" pierwszy raz przeczytałam będąc w przedszkolu jeszcze i beczałam jak chyba przy żadnej innej potem. Drugą książką opowiadającą o przywiązaniu zwierząt, którą czytałam kilka razy i za każdym razem kończyło się to płaczem, jest "Włóczęga".
A świeczki mi w oczach stają za każdym razem jak słyszę Wicked games Chrisa Isaacka.
Awatar użytkownika
Valentine
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 126
Rejestracja: 17 paź 2009, o 00:00
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Valentine » 6 lis 2009, o 12:46

Pierwszym filmem, który mnie wzruszył był Titanic.
Ale po obejrzeniu filmu Lektor ryczałam jak dziecko.
Awatar użytkownika
Maxxik
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 61
Rejestracja: 15 kwie 2008, o 02:00
Lokalizacja: CK - kielce

Post autor: Maxxik » 12 lis 2009, o 21:16

Jak czytam wasze posty - to dochodze do wniosku, że nie posiadam uczuć... :D
Awatar użytkownika
Ailish
Posty: 3
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Ailish » 13 lis 2009, o 00:00

U mnie filmy/książki nie wzbudzają aż tylu emocji żeby z ich powodu płakać.
Zdarzyło mi się tylko jeden jedyny raz, czytając fanfic Enahmy pt. "Szczęśliwe Dni w Piekle"

I dopisze się do dziewczyn z fandomu. 6! :D
Awatar użytkownika
C.I.A
rozgadana foremka
rozgadana foremka
Posty: 151
Rejestracja: 22 lut 2007, o 00:00
Lokalizacja: przyjmijmy Że l-ca ;)

Post autor: C.I.A » 14 lis 2009, o 23:51

film ,,pamiętnik''
ryczałyśmy z dziewczyną jak szalone :oops:
she took my heart, i think she took my soul
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 15 lis 2009, o 20:45

Ostatnio "Tatarak" strasznie mnie dotknął i wzruszył, ale też wzbudził bardzo mieszane uczucia.
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 15 lis 2009, o 21:12

Superzero pisze:Ostatnio "Tatarak" strasznie mnie dotknął i wzruszył, ale też wzbudził bardzo mieszane uczucia.
przypomnialas mi, ze chcialam obejrzec
Awatar użytkownika
mrukmruk
natchniona foremka
natchniona foremka
Posty: 366
Rejestracja: 14 lis 2009, o 01:00
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: mrukmruk » 15 lis 2009, o 21:22

Pinkberry pisze:
Superzero pisze:Ostatnio "Tatarak" strasznie mnie dotknął i wzruszył, ale też wzbudził bardzo mieszane uczucia.
przypomnialas mi, ze chcialam obejrzec
kilkadziesiąt minut nudy, patetyczna bzdura
Awatar użytkownika
Superzero
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 795
Rejestracja: 24 maja 2007, o 00:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Superzero » 15 lis 2009, o 22:00

mrukmruk pisze:
kilkadziesiąt minut nudy, patetyczna bzdura
Dlaczego nudny i patetyczny? To jest okropnie osobisty, wręcz intymny i ekshibicjonistyczny hołd dla zmarłego męża, przyjaciela, pracownika. Ta "trójka" pracowała i tworzyła ze sobą przez lata.
Awatar użytkownika
Pinkberry
super forma
super forma
Posty: 7088
Rejestracja: 11 sie 2004, o 00:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pinkberry » 15 lis 2009, o 22:07

mrukmruk pisze:
Pinkberry pisze:
Superzero pisze:Ostatnio "Tatarak" strasznie mnie dotknął i wzruszył, ale też wzbudził bardzo mieszane uczucia.
przypomnialas mi, ze chcialam obejrzec
kilkadziesiąt minut nudy, patetyczna bzdura
A to bardzo możliwe, ale ja mam okresowe nawroty złudzeń w stosunku do polskiego kina i chciałam się przekonać, jak to z tym będzie. Wajda mi jakoś braku patosu nie wróży, ale temat wydaje się ciekawy.
Awatar użytkownika
lilli
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 4 gru 2009, o 01:00

Post autor: lilli » 15 gru 2009, o 10:40

Ostatnio "Straight to you" Nick Cave'a, w pewnych momentach "Sabrina" Neubauten. Antony, kiedy śpiewa "If it be your will" Cohena albo "Soft Black Stars" Current 93.
Zawsze - nie śmiejcie się, proszę - radziecki film animowany o Kiwaczku (Czeburaszka). No i poryczałam się na "Aimee i Jaguar", kompletnie.
ODPOWIEDZ