Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
- Onlydreams1
- rozgadana foremka
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 lut 2014, o 11:09
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
"Bądź z kimś, kto jest dla Ciebie intelektualnym wyzwaniem, kto kocha Cię mądrze, podnieca i wybacza Ci świadomie."
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 maja 2014, o 22:58
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Kolejny raz rozbawiłam sama siebie. I zaskoczyłam, nie mogę zaprzeczyć.
Nie wiem co się dzieje z moją psychiką, ale chyba nie idę w dobrym kierunku
Miejsce: własne łóżko.
Czas: dzisiejsza noc.
Występują: skołtuniona pościel i el comendante.
Błyskawicznie zapadłam w sen, twardy, gęsty, męczący.
Śniła mi się kolonia (?), obóz. Pełno nastolatków płci obojga, grono pedagogiczne w składzie: lesbijki, wszędzie lesbijki.
Pomijając detale, była tam Ona. Zadziorna, pewna siebie, swojego mocno seksualnego działania na otoczenie, doprowadzająca mnie do szału Nieznajoma. Gimnastyczka, a jak! (Ostatni raz oglądałam film "Spadaj", ostatni!)
Drażniło mnie Jej zachowanie, śmiech, przesadna pewność siebie, całokształt. A najbardziej fakt, że tak- podobała mi się. Krew nie woda, by to szlag
Śnił mi się pokaz gimnastyczny, była moją partnerką w układzie. Patrzyła wyzywająco, świdrowała mnie wzrokiem który krzyczał: wiem Maleńka, no przecież wiem.. Pamiętam dojmujące uczucie buntu, wściekłość, NIE- nie wiesz, do cholery!
Leżałam na plecach, Ona trzymająca się na wyciągniętych dłoniach- w moich dłoniach; świeca.
"Wreszcie dostajesz tego, czego chcesz, co? Napawaj się, nie ubędzie mi"
Układ skończony w oparach furii, brawa, klepnięcie w ramię "Przekonanie,że wiesz czego chcę, może być mylne". Uśmiech.
Scena następna: pożegnalna impreza na obozie, chłopak mówiący mi, że nie powinnam być zakochana w innym pedagogu. Paraliżujący strach, wściekłość, furkot sukienki i wpadam na imprezę obok- spotkanie grona, pompa, szampan (?).
Patrzę na Nią, widzę uśmiech, język pieszczący wargę. Szlag. Opadam na krzesło i..
..rozlega się muzyka! Tandetny film o miłości, otacza mnie powoli kilku chłopców w błękitnych frakach (?!) i śpiewa. Coś banalnego, o uczuciach. Podchodzi On- tłusty cherubinek, irokez , frak dla odmiany lekki, pastelowy róż.
Pada na kolana i zaczyna coś mówić. I tu zaczyna się akcja.
Podbiegam, chwytam go za twarz, przyciągam do mojej i cedzę:
"Nie! Nie zaczynaj, proszę. Jestem lesbijką do cholery, nie umiem, nie potrafię, nie chcę. Jesteś słodki, ale jestem lesbijką. Ale uwierz, gdybym była hetero, to przepieprzyłabym Cię tak, że jądra by Ci odpadły".
Przerażone oczy. "..jądra..?"
"Tak, jądra". Uśmiech, atmosfera opada błyskawicznie, śmiech, padam na krzesło, Jej zszokowane oczy, kieliszek w górę, za siebie, brzęk tłuczonego szkła.
Kurtyna.
Obudziłam się zasmarkana ze śmiechu, zmęczona, jakbym przebiegła pół miasta.
Stanowczo- nie jest ze mną dobrze!
Nie wiem co się dzieje z moją psychiką, ale chyba nie idę w dobrym kierunku
Miejsce: własne łóżko.
Czas: dzisiejsza noc.
Występują: skołtuniona pościel i el comendante.
Błyskawicznie zapadłam w sen, twardy, gęsty, męczący.
Śniła mi się kolonia (?), obóz. Pełno nastolatków płci obojga, grono pedagogiczne w składzie: lesbijki, wszędzie lesbijki.
Pomijając detale, była tam Ona. Zadziorna, pewna siebie, swojego mocno seksualnego działania na otoczenie, doprowadzająca mnie do szału Nieznajoma. Gimnastyczka, a jak! (Ostatni raz oglądałam film "Spadaj", ostatni!)
Drażniło mnie Jej zachowanie, śmiech, przesadna pewność siebie, całokształt. A najbardziej fakt, że tak- podobała mi się. Krew nie woda, by to szlag
Śnił mi się pokaz gimnastyczny, była moją partnerką w układzie. Patrzyła wyzywająco, świdrowała mnie wzrokiem który krzyczał: wiem Maleńka, no przecież wiem.. Pamiętam dojmujące uczucie buntu, wściekłość, NIE- nie wiesz, do cholery!
Leżałam na plecach, Ona trzymająca się na wyciągniętych dłoniach- w moich dłoniach; świeca.
"Wreszcie dostajesz tego, czego chcesz, co? Napawaj się, nie ubędzie mi"
Układ skończony w oparach furii, brawa, klepnięcie w ramię "Przekonanie,że wiesz czego chcę, może być mylne". Uśmiech.
Scena następna: pożegnalna impreza na obozie, chłopak mówiący mi, że nie powinnam być zakochana w innym pedagogu. Paraliżujący strach, wściekłość, furkot sukienki i wpadam na imprezę obok- spotkanie grona, pompa, szampan (?).
Patrzę na Nią, widzę uśmiech, język pieszczący wargę. Szlag. Opadam na krzesło i..
..rozlega się muzyka! Tandetny film o miłości, otacza mnie powoli kilku chłopców w błękitnych frakach (?!) i śpiewa. Coś banalnego, o uczuciach. Podchodzi On- tłusty cherubinek, irokez , frak dla odmiany lekki, pastelowy róż.
Pada na kolana i zaczyna coś mówić. I tu zaczyna się akcja.
Podbiegam, chwytam go za twarz, przyciągam do mojej i cedzę:
"Nie! Nie zaczynaj, proszę. Jestem lesbijką do cholery, nie umiem, nie potrafię, nie chcę. Jesteś słodki, ale jestem lesbijką. Ale uwierz, gdybym była hetero, to przepieprzyłabym Cię tak, że jądra by Ci odpadły".
Przerażone oczy. "..jądra..?"
"Tak, jądra". Uśmiech, atmosfera opada błyskawicznie, śmiech, padam na krzesło, Jej zszokowane oczy, kieliszek w górę, za siebie, brzęk tłuczonego szkła.
Kurtyna.
Obudziłam się zasmarkana ze śmiechu, zmęczona, jakbym przebiegła pół miasta.
Stanowczo- nie jest ze mną dobrze!
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
el_comendante pisze: Kolejny raz rozbawiłam sama siebie. I zaskoczyłam, nie mogę zaprzeczyć.
Nie wiem co się dzieje z moją psychiką, ale chyba nie idę w dobrym kierunku
Miejsce: własne łóżko.
Czas: dzisiejsza noc.
Występują: skołtuniona pościel i el comendante.
Błyskawicznie zapadłam w sen, twardy, gęsty, męczący.
Śniła mi się kolonia (?), obóz. Pełno nastolatków płci obojga, grono pedagogiczne w składzie: lesbijki, wszędzie lesbijki.
Pomijając detale, była tam Ona. Zadziorna, pewna siebie, swojego mocno seksualnego działania na otoczenie, doprowadzająca mnie do szału Nieznajoma. Gimnastyczka, a jak! (Ostatni raz oglądałam film "Spadaj", ostatni!)
Drażniło mnie Jej zachowanie, śmiech, przesadna pewność siebie, całokształt. A najbardziej fakt, że tak- podobała mi się. Krew nie woda, by to szlag
Śnił mi się pokaz gimnastyczny, była moją partnerką w układzie. Patrzyła wyzywająco, świdrowała mnie wzrokiem który krzyczał: wiem Maleńka, no przecież wiem.. Pamiętam dojmujące uczucie buntu, wściekłość, NIE- nie wiesz, do cholery!
Leżałam na plecach, Ona trzymająca się na wyciągniętych dłoniach- w moich dłoniach; świeca.
"Wreszcie dostajesz tego, czego chcesz, co? Napawaj się, nie ubędzie mi"
Układ skończony w oparach furii, brawa, klepnięcie w ramię "Przekonanie,że wiesz czego chcę, może być mylne". Uśmiech.
Scena następna: pożegnalna impreza na obozie, chłopak mówiący mi, że nie powinnam być zakochana w innym pedagogu. Paraliżujący strach, wściekłość, furkot sukienki i wpadam na imprezę obok- spotkanie grona, pompa, szampan (?).
Patrzę na Nią, widzę uśmiech, język pieszczący wargę. Szlag. Opadam na krzesło i..
..rozlega się muzyka! Tandetny film o miłości, otacza mnie powoli kilku chłopców w błękitnych frakach (?!) i śpiewa. Coś banalnego, o uczuciach. Podchodzi On- tłusty cherubinek, irokez , frak dla odmiany lekki, pastelowy róż.
Pada na kolana i zaczyna coś mówić. I tu zaczyna się akcja.
Podbiegam, chwytam go za twarz, przyciągam do mojej i cedzę:
"Nie! Nie zaczynaj, proszę. Jestem lesbijką do cholery, nie umiem, nie potrafię, nie chcę. Jesteś słodki, ale jestem lesbijką. Ale uwierz, gdybym była hetero, to przepieprzyłabym Cię tak, że jądra by Ci odpadły".
Przerażone oczy. "..jądra..?"
"Tak, jądra". Uśmiech, atmosfera opada błyskawicznie, śmiech, padam na krzesło, Jej zszokowane oczy, kieliszek w górę, za siebie, brzęk tłuczonego szkła.
Kurtyna.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
jest OK, jak najbardziej. WOW, ale te jądra?el_comendante pisze:Obudziłam się zasmarkana ze śmiechu, zmęczona, jakbym przebiegła pół miasta.
Stanowczo- nie jest ze mną dobrze!
Pozdrawiam Piękne Panie
-
- początkująca foremka
- Posty: 25
- Rejestracja: 16 maja 2014, o 22:58
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
jest OK, jak najbardziej. WOW, ale te jądra?[/quoteJaponka pisze:el_comendante pisze:Obudziłam się zasmarkana ze śmiechu, zmęczona, jakbym przebiegła pół miasta.
Stanowczo- nie jest ze mną dobrze!
Wiem, mój Boże, wiem.
Nie mam pojęcia skąd mi się wzięły "odpadające jądra". I chyba nie chcę wiedzieć
Ciągle się śmieję na wspomnienie tej nocy
Nie wiem w jakim kierunku zmierza moja psychika, ale stanowczo- zboczyła z obranego kursu.
Amen.
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Zdziwiła i rozśmieszyła mnie przyjaciółka, która nadal nie może przejść do porządku dziennego z moją orientacją. Chociaż nigdy nie było w niej nawet grama nietolerancji, tylko zdumienie i przyjazna ciekawość
Rozmawiałyśmy, gdy w pewnym momencie zajęłam się czymś innym i usłyszałam "to jak to z tobą w końcu jest? No z twoją orientacją... ... Aha. Wiesz, ja to jednak chyba wolę chłopców, zdecydowanie chłopców..." XD
Zastanawiam się, czy powinnam wyjaśnić jej, że zdecydowanie nie jestem w niej zakochana i nie musi się tym martwić, czy mogę dalej śmiać się z tych podchodów
Rozmawiałyśmy, gdy w pewnym momencie zajęłam się czymś innym i usłyszałam "to jak to z tobą w końcu jest? No z twoją orientacją... ... Aha. Wiesz, ja to jednak chyba wolę chłopców, zdecydowanie chłopców..." XD
Zastanawiam się, czy powinnam wyjaśnić jej, że zdecydowanie nie jestem w niej zakochana i nie musi się tym martwić, czy mogę dalej śmiać się z tych podchodów
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
https://www.youtube.com/watch?v=DDeN4Vy2BqI
Zszokowało - kampania ministerstwa spraw wewnętrznych - smutny autobus.
Problemem ze starymi autobusami nie jest to, że ludzie ich żałują, a raczej to, że nie ma pieniędzy na sprawdzenie wszystkich i wymianę...
Przesłanie kampanii dla mnie: żałuj autobusów mordowanych przez bezdusznych urzędników.
Co za idiota to wymyślił?!
Zszokowało - kampania ministerstwa spraw wewnętrznych - smutny autobus.
Problemem ze starymi autobusami nie jest to, że ludzie ich żałują, a raczej to, że nie ma pieniędzy na sprawdzenie wszystkich i wymianę...
Przesłanie kampanii dla mnie: żałuj autobusów mordowanych przez bezdusznych urzędników.
Co za idiota to wymyślił?!
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
https://www.youtube.com/watch?v=1hlCEIUATzg#t=274
tak tak, filmik z początku roku, jednak bardzo fajna przemowa - a komentarze ludzi, tragiczne
tak tak, filmik z początku roku, jednak bardzo fajna przemowa - a komentarze ludzi, tragiczne
- Lady_Skyblue
- początkująca foremka
- Posty: 98
- Rejestracja: 30 sty 2014, o 21:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Jakie. To. Jest. Głupie xD totalnie mnie rozwaliło xD
Ponieważ mam niebieskie włosy to przyzwyczaiłam się, że ludzie w różny sposób na nie reagują. Zwracają uwagę po cichu, że niby ja tego nie widzę albo wręcz przeciwnie. Najbardziej uwielbiam reakcję dzieci i ich rodziców Jak do tej pory wygrywa odpowiedź wczorajszej mamy:
Córeczka pyta: Mamo, czemu ta pani ma niebieskie włosy?
Mama: Bo ma taki kaprys
~Gdyby w kobiecie nie panował anioł razem z diabłem, nie byłaby interesująca.
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Lady_Skyblue pisze: Ponieważ mam niebieskie włosy to przyzwyczaiłam się, że ludzie w różny sposób na nie reagują. Zwracają uwagę po cichu, że niby ja tego nie widzę albo wręcz przeciwnie. Najbardziej uwielbiam reakcję dzieci i ich rodziców Jak do tej pory wygrywa odpowiedź wczorajszej mamy:
Córeczka pyta: Mamo, czemu ta pani ma niebieskie włosy?
Mama: Bo ma taki kaprys
Jak na Miasto Maczet i Kastetów, to bardzo kulturalna i grzeczna odpowiedź.
Ja nie mam tak miłych wspomnień z ludźmi, którzy postanowili na głos skomentować mój wygląd w tym mieście. A nie mam niebieskich włosów.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
- Lady_Skyblue
- początkująca foremka
- Posty: 98
- Rejestracja: 30 sty 2014, o 21:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Wiesz jakoś tydzień temu spaceruję sobie ze słuchawkami na uszach i w pewnym momencie widzę, że starsza babka dosłownie stoi przede mną i się na mnie gapi to się grzecznie uśmiecham i ją wymijam na co ona mówi do mnie "tak, dziwnie wyglądasz" to ściągam słuchawki, mówię jej że nie dziwnie tylko oryginalnie, ale w momencie jak zaczęła mówić "tak, tak, oczywiście" założyłam je z powrotem więc nie wiem co jeszcze gadałabonz pisze:Lady_Skyblue pisze: Ponieważ mam niebieskie włosy to przyzwyczaiłam się, że ludzie w różny sposób na nie reagują. Zwracają uwagę po cichu, że niby ja tego nie widzę albo wręcz przeciwnie. Najbardziej uwielbiam reakcję dzieci i ich rodziców Jak do tej pory wygrywa odpowiedź wczorajszej mamy:
Córeczka pyta: Mamo, czemu ta pani ma niebieskie włosy?
Mama: Bo ma taki kaprys
Jak na Miasto Maczet i Kastetów, to bardzo kulturalna i grzeczna odpowiedź.
Ja nie mam tak miłych wspomnień z ludźmi, którzy postanowili na głos skomentować mój wygląd w tym mieście. A nie mam niebieskich włosów.
Może mam takie szczęście, ale głównie spotykam się z pozytywnymi komentarzami. Niektórzy tylko wygłaszają je na pół sklepu... (mijałam ostatnio jedną parę w Krakowskiej to koleś do swojej panny "Kochanie, Ty widziałaś jakie ona miała włosy?" i wcale to nie było cicho )
~Gdyby w kobiecie nie panował anioł razem z diabłem, nie byłaby interesująca.
- Lady_Skyblue
- początkująca foremka
- Posty: 98
- Rejestracja: 30 sty 2014, o 21:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
A dodatkowo zszokował mnie dzisiaj ten spot Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
Smutny Autobus
https://www.youtube.com/watch?v=LP5WB6OXv1g
Ja rozumiem ich przekaz, ale wg mnie przesadzili.
Smutny Autobus
https://www.youtube.com/watch?v=LP5WB6OXv1g
Ja rozumiem ich przekaz, ale wg mnie przesadzili.
~Gdyby w kobiecie nie panował anioł razem z diabłem, nie byłaby interesująca.
- noemimoabit
- natchniona foremka
- Posty: 385
- Rejestracja: 2 maja 2014, o 16:34
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Wiesz jakoś tydzień temu spaceruję sobie ze słuchawkami na uszach i w pewnym momencie widzę, że starsza babka dosłownie stoi przede mną i się na mnie gapi to się grzecznie uśmiecham i ją wymijam na co ona mówi do mnie "tak, dziwnie wyglądasz" to ściągam słuchawki, mówię jej że nie dziwnie tylko oryginalnie, ale w momencie jak zaczęła mówić "tak, tak, oczywiście" założyłam je z powrotem więc nie wiem co jeszcze gadała
Może mam takie szczęście, ale głównie spotykam się z pozytywnymi komentarzami. Niektórzy tylko wygłaszają je na pół sklepu... (mijałam ostatnio jedną parę w Krakowskiej to koleś do swojej panny "Kochanie, Ty widziałaś jakie ona miała włosy?" i wcale to nie było cicho )[/quote]
Właściwie to ja w ogóle nie rozumiem tego zainteresowania wyglądem (zbytniego)
Jak jestem ubrana służbowo-wszyscy się gapią, i lustrują z góry na dół.
Jak poza pracą, chcę pobyć anonimowa, też się nie da, bo włosy, bo spodnie bo.....i właśnie te ciągłe komentarze że niby niesłyszalne.
Kiedy wydaje się, że wszystko się skończyło, wtedy dopiero wszystko się zaczyna.
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Skyblue, też wyżej szokowałam się autobusem
- Lady_Skyblue
- początkująca foremka
- Posty: 98
- Rejestracja: 30 sty 2014, o 21:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
a gomen ^^ faktycznie, jakoś mignął mi ten post
~Gdyby w kobiecie nie panował anioł razem z diabłem, nie byłaby interesująca.
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
3.40 - odpalam auto i w strugach ulewnego deszczu jadę niemal 30 km do knajpy, z której kebab smakował mojej dziewczynie "jak żaden inny" (nadal czynne całą dobę - uffff...! )
pędzę z powrotem na złamanie karku (= zimny kebab to zły kebab - wiadomo), budzę ją z lekkiego snu i serwuję wprost do łóżka wymarzoną nocną zachciankę, a ona - zamiast pożreć go łapczywie - zaszczyca go ledwie przelotnym spojrzeniem, przez dłuższą chwilę w milczeniu patrzy mi w oczy... - i wybucha płaczem
- i weź tu, człowieku skumaj, o co biega tym naszym kobitkom...?
pędzę z powrotem na złamanie karku (= zimny kebab to zły kebab - wiadomo), budzę ją z lekkiego snu i serwuję wprost do łóżka wymarzoną nocną zachciankę, a ona - zamiast pożreć go łapczywie - zaszczyca go ledwie przelotnym spojrzeniem, przez dłuższą chwilę w milczeniu patrzy mi w oczy... - i wybucha płaczem
- i weź tu, człowieku skumaj, o co biega tym naszym kobitkom...?
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
A ona w ciąży jest?
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
nie (... ) - na wiecznej diecienatsi pisze: A ona w ciąży jest?
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
... czyli Gim, jesteś potworem?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Przesadziłaś i wystraszyłaś dziewczynę.gimmeeverything pisze:w strugach ulewnego deszczu jadę niemal 30 km do knajpy, z której kebab smakował mojej dziewczynie "jak żaden inny"
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
jaaaa??? - skądże! ma mieć tylko talię osy i tylezosia24 pisze: ... czyli Gim, jesteś potworem?
ale tym, że zaparkuję na drzewie, czy może wielkością kebaba?salami pisze:Przesadziłaś i wystraszyłaś dziewczynę.gimmeeverything pisze:w strugach ulewnego deszczu jadę niemal 30 km do knajpy, z której kebab smakował mojej dziewczynie "jak żaden inny"
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Jednym i drugim.gimmeeverything pisze:tym, że zaparkuję na drzewie, czy może wielkością kebaba?
Głupek z Ciebie
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
wiem = wolę udawaćsalami pisze: Głupek z Ciebie
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Dziewczyna na diecie jest, a Ty jej kebaba w nocy przywozisz?gimmeeverything pisze:jaaaa??? - skądże! ma mieć tylko talię osy i tylezosia24 pisze: ... czyli Gim, jesteś potworem?
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
jezu no... chciała, to dostała - mogła sobie zażyczyć niskokaloryczną gwiazdkę z niebazosia24 pisze: Dziewczyna na diecie jest, a Ty jej kebaba w nocy przywozisz?
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
To mógł być kebab wegetariański,
albo specjalna odmiana kebaba dla ludzi na diecie.
Nie znamy wszystkich tajemnic.
albo specjalna odmiana kebaba dla ludzi na diecie.
Nie znamy wszystkich tajemnic.
Lecz miłość i tak znów nas rozdzieli (IC,1980)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
Dosłowne odczytywanie życzeń może byc niebezpieczne.gimmeeverything pisze: człowieku skumaj, o co biega tym naszym kobitkom...
A jakby chciała krokodyla, co to go razem widziałyscie w zoo we Wrocku ?
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Co was dziś rozśmieszyło. zdziwiło, zszokowało?
...ani wszystkich odmian kebabówbonz pisze: Nie znamy wszystkich tajemnic.
nie chciałaby. znam ją.salami pisze: Dosłowne odczytywanie życzeń może byc niebezpieczne.
A jakby chciała krokodyla, co to go razem widziałyscie w zoo we Wrocku ?
no i nie byłyśmy razem we Wrocku.
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane