Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
-
- początkująca foremka
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 lut 2013, o 11:07
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Mi się nie podobają kobiety starsze ode mnie więcej niz 4-5 lat. Z wyjątkiem jednej, o której nieustannie myślę, a do której nie podejdę bo mnie onieśmiela.
-
- początkująca foremka
- Posty: 40
- Rejestracja: 21 paź 2013, o 07:18
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Jeśli TOBIE się podoba ta KOBIETA ; to nabierz do niej <odwagi> . Bo co z tego że o niej myślisz jak nic nie < działasz >
-
- początkująca foremka
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 gru 2013, o 22:41
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Hmm uwielbiam kobiety ok 40
Bywam w pewnej firmie i jest tam fajna Pani Dyrektor ... ale raz że jestem zajęta , dwa zbyt nieśmiała szczególnie w sferze zawodowej na cudzym gruncie
Ale podejrzewam że jest les albo chociażby bi ... to jej spojrzenie mówi wszystko
Bywam w pewnej firmie i jest tam fajna Pani Dyrektor ... ale raz że jestem zajęta , dwa zbyt nieśmiała szczególnie w sferze zawodowej na cudzym gruncie
Ale podejrzewam że jest les albo chociażby bi ... to jej spojrzenie mówi wszystko
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 2 lis 2013, o 09:15
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Spojrzenie spojrzeniem, ale łatwo sie pomylić....
Jako ze mamy nowy 2014 rok życzę wam powodzenia z młodszymi paniami
I mam pytanie, czy to ja jako młodsza powinnam przejac inicjatywę czy czekać na ruch tej starszej?
Dodam, że również sugeruje sie na sygnałach które są ... Dość dwuznaczne
Ale nie wiem o Niej prawie nic- wliczając orientację i stan cywilny...
Jako ze mamy nowy 2014 rok życzę wam powodzenia z młodszymi paniami
I mam pytanie, czy to ja jako młodsza powinnam przejac inicjatywę czy czekać na ruch tej starszej?
Dodam, że również sugeruje sie na sygnałach które są ... Dość dwuznaczne
Ale nie wiem o Niej prawie nic- wliczając orientację i stan cywilny...
- kotte
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 gru 2013, o 19:33
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Podbijam pytanie poprzedniczki.
Drogie Panie, czekacie na ruch młodszej czy same wykazujecie inicjatywę (jak? chociażby najdelikatniej, ale jak?)
Wiem, że dla każdej będzie to co innego i że nie każda reaguje tak samo, wiem przecież.
I jeszcze: jako lesbijki, jak reagujecie na komentarze, przymilanie i podrywanie przez młodszych facetów? w podobny sposób jakby zaczepiała Was np. 23-latka (czyli potencjalnie ja )
...bo denerwuje mnie, że stoję w grupie znajomych i ogólnie się przyjęło, że to faceci rzucają tekstami, no głupim "Dzień dobry Pani Iwonko!" (nie Iwono - IWONKO!) na przykład. A ja wzdychać tylko mogę, dobrze, że obrócić się za Nią to mi jeszcze wolno.
Drogie Panie, czekacie na ruch młodszej czy same wykazujecie inicjatywę (jak? chociażby najdelikatniej, ale jak?)
Wiem, że dla każdej będzie to co innego i że nie każda reaguje tak samo, wiem przecież.
I jeszcze: jako lesbijki, jak reagujecie na komentarze, przymilanie i podrywanie przez młodszych facetów? w podobny sposób jakby zaczepiała Was np. 23-latka (czyli potencjalnie ja )
...bo denerwuje mnie, że stoję w grupie znajomych i ogólnie się przyjęło, że to faceci rzucają tekstami, no głupim "Dzień dobry Pani Iwonko!" (nie Iwono - IWONKO!) na przykład. A ja wzdychać tylko mogę, dobrze, że obrócić się za Nią to mi jeszcze wolno.
Świat się zeszmacił. Ja do tego ręki nie przyłożę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 16
- Rejestracja: 16 gru 2012, o 17:44
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
ale problemy...
pośmiejcie się, no [ciach].
|_____________________|
| mówię nie dopalaczom |
|_____________________|
pośmiejcie się, no [ciach].
|_____________________|
| mówię nie dopalaczom |
|_____________________|
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 2 lis 2013, o 09:15
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Ale cicho tu na tym forum... Ale nadal czekam na odpowiedź... Bo już sama nie wiem co mam robic. Dodam że moja 'wybranka' fo nieśmiałych nie należy... A jednak jestem jedną z nielicznych do których zachowuje taki jakby dystans, a mimo to flirtuje...
-
- początkująca foremka
- Posty: 23
- Rejestracja: 22 cze 2013, o 19:45
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Wprawdzie nie mam jeszcze 40 lat ( za trzy wiosenki ) ale ja czekałabym na ruch młodszej. Starsza zawsze stoi na gorszej pozycji, no chyba że chce się tylko zabawić...Pewnie dawałabym delikatne sygnały, jak choćby spojrzenie, uśmiech ale faktycznie można je pomylić ze zwykłą uprzejmością. Także dziewczyny próbujcie, jesteście młode i macie na pewno więcej odwagi... Zastanawiam się tylko czy byłybyście gotowe na związek z tak dużą różnicą wieku ? Bo wydaje mi się że takie związki mogą się udać ale musi tam być bardzo dużo miłości albo spotkanie pokrewnej duszyczki
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 kwie 2012, o 23:16
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Tylko starsza kobieta spełnia moje oczekiwania na każdej płaszczyźnie życia Optymalna różnica wieku to 8-10 lat, dla mnie takie dziewczyny są najpiękniejsze, jeśli jakaś wpadnie mi w oko, to nie mam najmniejszych zahamowań, staję do walki, zazwyczaj z bardzo dobrym rezultatem
Podsumowując watek główny, niełatwo zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie, bo to stworzenie mądrzejsze ode mnie i czasami podejrzliwe wobec kręcącej się wokół siebie"małolaty", ale zawsze warto próbować, bo późniejsze intelektualne, estetyczne, seksualne doznania...bezcenne
Podsumowując watek główny, niełatwo zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie, bo to stworzenie mądrzejsze ode mnie i czasami podejrzliwe wobec kręcącej się wokół siebie"małolaty", ale zawsze warto próbować, bo późniejsze intelektualne, estetyczne, seksualne doznania...bezcenne
-
- początkująca foremka
- Posty: 67
- Rejestracja: 15 sty 2013, o 22:13
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Jakiś czas temu, podczas wakacyjnej podróży, zaczepiła mnie bardzo młoda osóbka. Był to czas w moim życiu, kiedy nie zależało mi na byciu z kimś, nikogo nie szukałam, nawet nie myślałam, aby nawiązać poważną relację. Po najkrótszej rozmowie jaką kiedykolwiek przeprowadziłam właśnie z tą kobietką( Ona mnie zaczepiła i kokietowała), zupełnie straciłam głowę. Cały porządek świata przewrócił się do góry nogami- w głowie mi wirowało i serce biło jak oszalałe. Nie stworzyłam relacji z moją towarzyszką podroży, ale zaprzyjażniłyśmy się na długo, długo...
Myślę, że zaczepianie starszej przez młodszą w zabawny i oryginalny sposób jest dobrym pomysłem
Myślę, że zaczepianie starszej przez młodszą w zabawny i oryginalny sposób jest dobrym pomysłem
- kotte
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 gru 2013, o 19:33
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Sara10000 i modelkalov1 dzięki za wskazówki.
Postanowiłam na początek tak najzwyczajniej w świecie dać się polubić Co jest niezmiernie trudne, bo muszę pilnować, żeby nie zrobić z siebie idiotki, jak to zwykle bywa, gdy nam za bardzo zależy...
Tak, dać się polubić i poznać, jako osobę, na której można polegać.
Postanowiłam na początek tak najzwyczajniej w świecie dać się polubić Co jest niezmiernie trudne, bo muszę pilnować, żeby nie zrobić z siebie idiotki, jak to zwykle bywa, gdy nam za bardzo zależy...
Tak, dać się polubić i poznać, jako osobę, na której można polegać.
Świat się zeszmacił. Ja do tego ręki nie przyłożę.
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 2 lis 2013, o 09:15
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Czyli myślicie, że dzialac i nie czekać na jej ruch?
-
- rozgadana foremka
- Posty: 147
- Rejestracja: 27 gru 2013, o 14:56
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
jasne - działać ! Powodzenia !
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 sty 2014, o 16:16
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
myślisz, ze kazda dojrzała kobieta ,ma dom,dobry samochód i chodzi jej o karierę?
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 2 lis 2013, o 09:15
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Myślałam jakby jej to wszystko powiedzieć żeby nie wyjść na idiotke, i w sumie chyba zawsze zrobię z siebie wariatke , więc wybrałam... Najgorsza opcję, kamikadze. Chciałabym powiedzieć to normalnie, bez żadnych intryg i w ogóle. Jeśli będzie okazja chce z nią pogadać już jutro. Chociaż wiem że jest spore prawdopodobieństwo że mnie odrzuci mam już dość... Nie cierpie nie wiedzieć na czym stoję... Trzymajcie kciuki... mam tylkko nadzieję że zbytnią otwartość - jak walne prosto z mostu że musimy pogadać to czy sie nie speszy i wgl...
-
- początkująca foremka
- Posty: 23
- Rejestracja: 22 cze 2013, o 19:45
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Dziewczyny i jak ? Udało się coś zdziałać ?
-
- początkująca foremka
- Posty: 41
- Rejestracja: 2 lis 2013, o 09:15
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
przyznam się szczere że zachorowałam i nie udało mi się nawet pójść aby Ją zobaczyć... termin przesunięty na za tydzień...
Ale już mam dosyć tej niepewności :C
Ale już mam dosyć tej niepewności :C
-
- początkująca foremka
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 mar 2011, o 10:20
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Tak. I nie myślę, wiemagap47 pisze:myślisz, ze kazda dojrzała kobieta ,ma dom,dobry samochód i chodzi jej o karierę?
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 212
- Rejestracja: 27 lis 2012, o 23:53
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Bo jak przecież nie ma i nie chodzi jej o karierę. To nie jest dojrzałaJa_Regina pisze:Tak. I nie myślę, wiemagap47 pisze:myślisz, ze kazda dojrzała kobieta ,ma dom,dobry samochód i chodzi jej o karierę?
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
- a po takiej niedojrzalej, to wiadomo: irytująca czkawka, przykra niestrawność i piekąca zgagaAnna69 pisze:Bo jak przecież nie ma i nie chodzi jej o karierę. To nie jest dojrzałaJa_Regina pisze:Tak. I nie myślę, wiemagap47 pisze:myślisz, ze kazda dojrzała kobieta ,ma dom,dobry samochód i chodzi jej o karierę?
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- początkująca foremka
- Posty: 27
- Rejestracja: 24 mar 2011, o 10:20
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Już widzę te nagłówki prasowe:gimmeeverything pisze: - a po takiej niedojrzalej, to wiadomo: irytująca czkawka, przykra niestrawność i piekąca zgaga
- < Niesamowita historia Anny! Po konsumpcji niedojrzałej 40stki, Anna wylądowała w szpitalu w stanie skrajnego wycieńczenia. A piekąca zgaga, niestrawność i chroniczna diarea, to jedynie czubek góry lodowej jej problemów zdrowotnych!
- > Światowa organizacja WHO odnotowała rozwój niepojącej epidemii w Polsce. Jak podają zaufane źródła, przyczyną są niestrawne 40stki!
- gimmeeverything
- super forma
- Posty: 4848
- Rejestracja: 25 lut 2012, o 16:14
- Lokalizacja: ha-ha-Hardcorowo :)
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Ja_Regina pisze: Już widzę te nagłówki prasowe:
- < Niesamowita historia Anny! Po konsumpcji niedojrzałej 40stki, Anna wylądowała w szpitalu w stanie skrajnego wycieńczenia. A piekąca zgaga, niestrawność i chroniczna diarea, to jedynie czubek góry lodowej jej problemów zdrowotnych!
- > Światowa organizacja WHO odnotowała rozwój niepojącej epidemii w Polsce. Jak podają zaufane źródła, przyczyną są niestrawne 40stki!
całkiem zjadliwe acz lekkostrawne zdrowe poczucie humoru
...i nawet jak upadnę, to wstanę - a wtedy TY masz przejebane
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 19:50
Witam Piękne dojrzałe Panie mam pytnko
Pytanie kieruje do Pań po 35 roku życia.Czy lubicie jeżeli młodsze od Was starają sie o wasze wzgledy.Czy ta sprawa jest warta zachodu-w sęsie z mojej strony starając sie o takie względy?? I co najbardziej lubicie ??
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 wrz 2014, o 13:28
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
no to mamy ten sam problem tylko, że ja już jestem prawie 40-tką a dużo starsza. wiem, co czuję, bo mówię jej to od 3 miesięcy i nawet słowem nie odniosła się do tego. nie wiem, co myśli....i co o jej braku reakcji mam mysleć teraz ja...
- kotte
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 gru 2013, o 19:33
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Pisałam tu w styczniu ostatnio, ale nie próżnowałam.
Przez te 10 miesięcy byłam wytrwała, zupełnie jak nie ja. Malutkimi (!) kroczkami zdobywałam najpierw Jej uwagę, potem zainteresowanie. Polubiła mnie i dawała mi to odczuć. Z czasem stałam się Jej potrzebna... zaczęła liczyć się z moim zdaniem i pytać co myślę w danej kwestii. Nie jesteśmy jeszcze na etapie przyjaźni. Ale 10 miesięcy temu byłam tylko jedną z wielu nieimiennych "gówniar" kręcących się Jej pod nogami i wiecznie czegoś niewiedzących, czasem odpowiadała mi "dzień dobry", dziś przychodzę do Niej i pytam: "co tam?", zawsze staram się Ją rozśmieszyć i być, kiedy może mnie potrzebować
Pracujemy razem. Często słyszę, przypadkiem całkiem, jak o mnie mówi, a gdy mnie nie widzi - od razu kogoś pyta gdzie jestem Kilka razy udało nam się razem wyjść z firmy i gadać o głupotach, już poza ferworem pracy.
Było ciężej i łatwiej, różnie. Kiedy "narozrabiałam" i miałam zostać zwolniona, przyszła do mnie i przy wszystkich złapała mnie za dłonie, patrzyła w oczy i mówiła, że będzie dobrze, i żebym się nie denerwowała. Wokół było jeszcze kilku pracowników, mówili raz do Niej, raz do mnie - ale Ona nie odwróciła wzroku, nie zwracała na nich uwagi. Jej zielone oczy były wtedy moje, a ja tonęłam w głębi Jej spojrzenia.
Już nie potrzebuję wielkiej miłości nasyconej pożądaniem. Chcę Ją tylko mieć blisko. Jest moją osobą, zrobię dla Niej wszystko.
Mam 23 lata, Ona 45.
Pójdziemy na tę kawę, no pójdziemy
Przez te 10 miesięcy byłam wytrwała, zupełnie jak nie ja. Malutkimi (!) kroczkami zdobywałam najpierw Jej uwagę, potem zainteresowanie. Polubiła mnie i dawała mi to odczuć. Z czasem stałam się Jej potrzebna... zaczęła liczyć się z moim zdaniem i pytać co myślę w danej kwestii. Nie jesteśmy jeszcze na etapie przyjaźni. Ale 10 miesięcy temu byłam tylko jedną z wielu nieimiennych "gówniar" kręcących się Jej pod nogami i wiecznie czegoś niewiedzących, czasem odpowiadała mi "dzień dobry", dziś przychodzę do Niej i pytam: "co tam?", zawsze staram się Ją rozśmieszyć i być, kiedy może mnie potrzebować
Pracujemy razem. Często słyszę, przypadkiem całkiem, jak o mnie mówi, a gdy mnie nie widzi - od razu kogoś pyta gdzie jestem Kilka razy udało nam się razem wyjść z firmy i gadać o głupotach, już poza ferworem pracy.
Było ciężej i łatwiej, różnie. Kiedy "narozrabiałam" i miałam zostać zwolniona, przyszła do mnie i przy wszystkich złapała mnie za dłonie, patrzyła w oczy i mówiła, że będzie dobrze, i żebym się nie denerwowała. Wokół było jeszcze kilku pracowników, mówili raz do Niej, raz do mnie - ale Ona nie odwróciła wzroku, nie zwracała na nich uwagi. Jej zielone oczy były wtedy moje, a ja tonęłam w głębi Jej spojrzenia.
Już nie potrzebuję wielkiej miłości nasyconej pożądaniem. Chcę Ją tylko mieć blisko. Jest moją osobą, zrobię dla Niej wszystko.
Mam 23 lata, Ona 45.
Pójdziemy na tę kawę, no pójdziemy
Świat się zeszmacił. Ja do tego ręki nie przyłożę.
- Beatryczaeaens
- foremka dyskutantka
- Posty: 246
- Rejestracja: 31 lip 2014, o 22:41
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Pięknie, gratuluję!!! : ) : ) : )
passionate mind on the way
-
- uzależniona foremka
- Posty: 702
- Rejestracja: 2 sie 2012, o 17:29
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Mały krok dla człowieka ale wielki krok dla ludzkości
Nie wiadomo kiedy ktoś nas sobą oczaruje ale gdy już tak jest trudno przejś nad tym do porządku dziennego.
Ma się ochotę pisać wiersze i być zawsze blisko tam przy tym aniele, nawet gdyby nie miał już skrzydeł i tej anielskiej poświaty
Ciekawe kto mnie wreszcie pokocha i w kim ja odnajdę swoje przeznaczenie.
Młodsza pani ma coś z łani ... starsza pani może zrani ... i ... ogólnie jest do bani
Eh...
Nie wiadomo kiedy ktoś nas sobą oczaruje ale gdy już tak jest trudno przejś nad tym do porządku dziennego.
Ma się ochotę pisać wiersze i być zawsze blisko tam przy tym aniele, nawet gdyby nie miał już skrzydeł i tej anielskiej poświaty
Ciekawe kto mnie wreszcie pokocha i w kim ja odnajdę swoje przeznaczenie.
Młodsza pani ma coś z łani ... starsza pani może zrani ... i ... ogólnie jest do bani
Eh...
- WA27
- rozgadana foremka
- Posty: 151
- Rejestracja: 17 sty 2015, o 13:22
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
Szkolenie sluzbowe. Ona prowadząca, ja uczestnik. Znam jej tylko imie i nazwisko i wiem ze pracujemy w jednej firmie, ale innych miastach. Nawet nie jestem pewna czy interesuje sie kobietami, choc tak czuje.
napisalam do niej kilka maili, sluzbowych oczywiscie, nawet odpisala, ale bez emocji.
Mysle o niej codziennie, ale to chyba glupota...eh.
napisalam do niej kilka maili, sluzbowych oczywiscie, nawet odpisala, ale bez emocji.
Mysle o niej codziennie, ale to chyba glupota...eh.
Papier wszystko przyjmie.
- kotte
- początkująca foremka
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 gru 2013, o 19:33
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
#WA27, działaj! Szukaj okazji, żeby podszkolić się jeszcze bardziej. Bądź ambitna i dociekliwa, tak by Cię zauważyła - musisz się wybić i zwrócić na siebie uwagę. Nie tylko jej, ale też innych pracowników - żeby ona zauważyła, że istniejesz i jesteś poważana wśród innych... może z czasem awansujesz i trafisz do tej samej placówki co ona.. Wszystko przed Tobą
Jestem nadal zauroczona swoją Panią, dalej mnie trzyma to cholerstwo - a 8h z nią mija jak najkrótsza chwila
Jestem nadal zauroczona swoją Panią, dalej mnie trzyma to cholerstwo - a 8h z nią mija jak najkrótsza chwila
Świat się zeszmacił. Ja do tego ręki nie przyłożę.
- WA27
- rozgadana foremka
- Posty: 151
- Rejestracja: 17 sty 2015, o 13:22
Re: Jak zakręcić w głowie dojrzałej kobiecie...?
kotte...dzięki:-)
Ona wie o moim istnieniu, na tamtym szkoleniu nawet zostałam wyróżniona przed wszystkimi,ale to wszystko. mieszkamy ponad 300 km od siebie.
Ostatnio nawet napisałam maila z pytaniami oczywiście służbowymi na które znam świetnie odpowiedzi... więc trochę robię z siebie niedoinformowaną:P
Kotte...wspaniale, że Cię trzyma. Tylko się cieszyć
Ona wie o moim istnieniu, na tamtym szkoleniu nawet zostałam wyróżniona przed wszystkimi,ale to wszystko. mieszkamy ponad 300 km od siebie.
Ostatnio nawet napisałam maila z pytaniami oczywiście służbowymi na które znam świetnie odpowiedzi... więc trochę robię z siebie niedoinformowaną:P
Kotte...wspaniale, że Cię trzyma. Tylko się cieszyć
Papier wszystko przyjmie.