WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Rozmowy pan dojrzałych
ODPOWIEDZ
axamitek
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 59
Rejestracja: 30 maja 2006, o 00:00

WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: axamitek » 22 paź 2011, o 10:52

Narzekamy, że po 40 stce coraz trudniej znaleźć partnerkę, bo wymagania rosną, dostępność do wolnych "sztuk" maleje, przyzwyczajenia też grają rolę a i selektywność większa...do tego jeszcze funkcjonują rózne "specyfiki" żeby nie pisać patologie np. Piotrusiopaństwo, wieczne uzaleznienie od Ex,lub stan wiecznej singielki. Ten ostatni przyklad to osoby te pozornie zwiększają statystykę "wolnych" tylko ,że one nie są zainteresowane związkiem. Chcą mieszkać we własnym domu i spotykać sie z drugą osobą tylko dla przyjemności. Zwodzą tak poł roku, rok albo i dwa a gdy się je przyciska do sciany, uciekają- bo związek to zagrożenie dla ich status quo. NIedojrzałe, egotyczne osobniki zajęte tylko swoją karierą i własnym rozwojem. Wyciągają z relacji wszystko to co jest dobrodziejstwem związku - lojalność, wsparcie, zainteresowanie, zorientowanie na jedną osobę, emocjonalne zaanagażowanie lecz same tylko z tego korzystają nie budując same więzi. W psychologii jest to określane mianem "wypełniacza". Mają zazwyczaj zróżnicowany profil znajomych, ale nie mają sie do kogo przytulić i z kim uprawiać seksu lub tworzyć aurę miłości więc szukają takiego wypełniacza, który da się nabrać, który przez długi czas da sie zwodzić i nawet uwierzy w miłość tego osobnika- bo to in fact jest miłość tylko bardzo szczególna i upośledzona. Ciekawa jestem jak duze jest to zjawisko tu w tej społecznosci leskowej?
Awatar użytkownika
zosia24
Moderatorka
Moderatorka
Posty: 10527
Rejestracja: 10 lut 2010, o 20:20

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: zosia24 » 22 paź 2011, o 12:01

wiesz co? myślę, że to nie tylko 40+ tak robią, nawet 20+, czy 30+.
żyj na swój sposób, a nie według instrukcji innych...
Awatar użytkownika
smooczyca
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 918
Rejestracja: 10 gru 2003, o 00:00

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: smooczyca » 22 paź 2011, o 12:33

hmmm ciekawe czy ten typ niedojrzalosci emocjonalnej jest przypisany do wieku czy bardziej do osobowosci czy tez charakteru;

swoja droga ciekawe zjawisko "wypelniaczy" - musze wiecej o tym poczytac

a wracajac do tematu - ja akurat nie wiem, mam zbyt male doswiadczenie i brak mi grupy reprezentatywnej do glebszego wnioskowania
Awatar użytkownika
smooczyca
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 918
Rejestracja: 10 gru 2003, o 00:00

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: smooczyca » 22 paź 2011, o 12:39

a swoja droga - szkoda, ze nie wyszlo ... :(
deus_cosma_deus
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 34
Rejestracja: 23 kwie 2012, o 15:44

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: deus_cosma_deus » 25 kwie 2012, o 13:53

Ciekawy wątek, ale zgadzam się z poprzedniczkami, że to nie jest kwestia wieku tylko charakteru...
Czyżby autorka wyżej wspomnianego "rozbiła się" o wiecznego singielka? ;> Sposób w jaki o niej piszesz na to wskazuje...
Awatar użytkownika
Ireth
super forma
super forma
Posty: 9197
Rejestracja: 17 cze 2004, o 00:00
Lokalizacja: Ørestad City

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: Ireth » 25 kwie 2012, o 21:16

Nie zebym bronila strategii wypelniaczy, ale troche wezme w obrone wieczne singielki; moze one sie po prostu juz tyle razy sparzyly, ze nie chca po raz kolejny pakowac walizek i wprowadzac sie z kims na reszte zycia, ktora to potrwa pare miesiecy?
Nim nasza kolej zdążymy jeszcze
Wspomnieć proroctwa i przepowiednie
Znaki na niebie myśli piwniczne
Które niejedną zabrały noc
meli
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 19
Rejestracja: 23 maja 2011, o 11:24

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: meli » 15 maja 2012, o 20:10

Singielsto,potocznie uwazane jest za nurt wspołczesny,spostrzegane społecznie jako niedojrzałosc osobnicza czy rzeczywiscie ?!Jakas grupa ludzi od zawsze dazyła do wolnosci , indywidualnosci nie utozsamianej z samotnoscia.Kierowały sie potrzebami duszy, filozofia zycia inna niz wiekszosc społeczenstwa , czesto z wiekiem dziwaczały ,acz szczesliwe w swojej enklawie.Jesli kieruja sie zdrowa postawa , nie wyrosłą z traumy ,czy chwilowej modzie to osobnik dobrze czuje sie w swoje skorze , co wiecej chce byc kochany za to kim jest i jaki jest z pełna akceptacja .Symbol ,,ptaka w klatce,,, mozemy rozpatrywac z punktu nacisku srodowiska , uczuc , wyobrazen swoich a nie ,,jej,,torturowac te czastke ludzkiej osobowosci do prawa bycia indywidualnoscia.
Kiedys zakochana po uszy w singielce doswidczyłąm siły scierania sie dwoch roznych osobowosci .Obie probowałysmy zmienic siebie , rozmawiłysmy długo i wyczerpujaco nad potrzebami duszy bez uszczerpku, bez okłamywania sie , bez nacisku . W koncu wyrazem jedynynym, bezkrwawym było rozstanie sie...
Zdarza sie ,ze ludzie zmieniaja dla drugiej osoby swoje zycie ,przemiana dokonuje sie na kazdym poziomie ,,ja,,,nie kieruje nimi lek ...
Choc samotnosc wdziera sie w zakamarki duszy,trwoga przysłania widzenie rzeczy takimi jakimi sa to wciaz mozemy miec nadzieje ,ze kazdy stan jest lepszy od ,,uwiezi ,,czymkolwiek ta wiez z łancucha byłaby...
Myle ,ze lepiej popracowac nad soba niz zmieniac innych...:)
badattitude
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 74
Rejestracja: 31 paź 2010, o 11:57

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: badattitude » 22 maja 2012, o 13:27

A to nie jest tak że każdy może żyć jak chce? Może chcieć się wiązać, nie chcieć się wiązać, mieszkać sam, z drugą połową, mieć kota, psa, chomika, węża itd. Jesdni się duszą w związku, inni usychają bez. Jak dla mnie nie ma posatwy bardziej lub mniej właściwej. Niech każdy żyje jak chce, byleby tylko nikogo przy tym nie krzywdził. Jeśli taka wieczna singielka stawia na początku znajomości sytuację jasno, nie widzę problemu.

Bardziej przerażają mnie desperatki które muszą z kimś być, z byle kim.
koralik
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 758
Rejestracja: 23 wrz 2009, o 00:00

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: koralik » 22 maja 2012, o 15:32

Wszyscy znajomi mówią : ona ma paskudny charakter, jest wstrętną egoistką, nie potrafi dawać, chce tylko brać .....A jak się słyszy takie opinie, to tylko krok do uwierzenia, że taka właśnie jestem .....Jakie to przykre ... :( :( :(
Awatar użytkownika
pigula73
uzależniona foremka
uzależniona foremka
Posty: 804
Rejestracja: 2 gru 2004, o 00:00

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: pigula73 » 22 maja 2012, o 20:55

Ja uważam, że coś w tym jest... o czym Axamitek pisze. Nie, że wszystkie... ale... Młodsze dziewczyny,szukają... próbują... uczą się tworzyć związki. A z nami, starszymi jest różnie. Boimy się zmian, boimy się zranienia, czasem jest nam po prostu wygodnie...
Niegłupi wątek... :)
Awatar użytkownika
ebunia
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 28
Rejestracja: 4 sie 2010, o 09:38
Lokalizacja: Łódź

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: ebunia » 10 cze 2012, o 08:44

Ze mną jest chyba tak, że wiem i widzę wokół, czego już nie chcę, ale nie wiem, czego chcę.
Mam po kilku latach (4) nadal w sumie nadzieję, że jak zobaczę to, co mi po prostu sprawi radość u kogoś i nie spowoduje, że będę nadal cieszyć się tym, że jestem sama, to będę już wiedziała, co zrobić. :)
olu
początkująca foremka
początkująca foremka
Posty: 29
Rejestracja: 5 lut 2012, o 00:07
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: WIECZNE SINGIELKI TAKŻE 40 +

Post autor: olu » 18 lip 2012, o 16:27

Po licznych doświadczeniach nie spieszy mi się do nowego związku. Dwa razy w życiu byłam w związku w którym chciałam dawać i brać ale nie wyszło, wypaliło się, wymagania rosły ponad moje możliwości. w ostatnim związku więcej brałam niż dawałam ale to było chore booddałam swoją duszę za dobrobyt. Skończyło się tragicznie. Teraz chcę być sama.
Trzeba umieć dawać czy wystarczy chcieć dawać ? A może przede wszystkim kochać ?
Da się zachować swoją wolność w związku ? Może "singielstwo" bierze się ze strachu przed utratą wolności i KONIECZNOŚCIĄ dawania?
Żyj i daj żyć innym
ODPOWIEDZ