jak jest po 40.?
-
- uzależniona foremka
- Posty: 525
- Rejestracja: 14 paź 2005, o 00:00
Re: jak jest po 40.?
"jak mam się zestarzeć kiedy nawet nie umiem dorosnąć"....piękne....
z podobnego poczucia znalezienia się nagle w innej rzeczywistości podobnej do piekła czy też przedpiekla nawróciłam się i uwierzyłam w Boga..poważnie:)..i nie było to rozpaczliwe chwytanie się brzytwy..tchórzliwe chowanie się pod skrzydła anioła stróża..zabijanie samotności mantrowaniem w kółkach różańcowych..o zwierzaniu się w konfesjonałach nawet nie wspomnę:) nic z tych rzeczy.. choć jeśli komuś one pomagają ...to fajnie:)..po prostu stanęłam kiedyś przed lustrem..spojrzałam w nie jak zwykle ponuro, bez litości i z chłodnym dystansem i zobaczyłam w jednej chwili siebie w tej a nie innej postaci fizycznej, z tą a nie inną zawartością czaszki, typowymi zachowaniami w całej swojej długiej i skomplikowanej przeszłości ...i ...wybuchnęłam śmiechem..TO NIE MIAŁO PRAWA PRZETRWAĆ TAK DŁUGIEGO CZASU ! ..Ilość cudownych przypadków ujścia z życiem przekroczyła wszelkie prawdopodobieństwo przypadku no po prostu zobaczyłam cud..cud życia i przeżycia...i nie miałam żadnych wątpliwości że ON w tym umaczał:) i w jedyny możliwy sposób pokazał nieznośnej , przemądrzałej i butnej dziewczynce że jest ..dzieckiem..i to bardzo kochanym...po prostu rozpuszczonym dzieckiem Boga od tego czasu mam lepszy nastrój, nie mam dyskomfortu wieku i starzenia się..złe samopoczucie związane jest z chorowaniem a chorują i małe dzieci..brzydnięcie..owszem ale można być czystą ładnie pachnieć jakoś się ubrać i już jest dobrze..o kastingach na tap madel się już nie myśli ..bo szkoda na to czasu
Wiek metrykalny to raczej problem przeżycia pozostałego czasu co do którego ma się świadomość że na tym pięknym świecie jest ograniczony i szkoda tracić go na bzdury ...zmienia to również widzenie innych ludzi...łagodnieje się ze świadomością że ich czas tu też jest ograniczony
inspirujecie mnie.. ale oczywiście nie wykluczam że to paranoja mnie inspiruje
albo po prostu złapałam wolną chwilę na myślenie:)
z podobnego poczucia znalezienia się nagle w innej rzeczywistości podobnej do piekła czy też przedpiekla nawróciłam się i uwierzyłam w Boga..poważnie:)..i nie było to rozpaczliwe chwytanie się brzytwy..tchórzliwe chowanie się pod skrzydła anioła stróża..zabijanie samotności mantrowaniem w kółkach różańcowych..o zwierzaniu się w konfesjonałach nawet nie wspomnę:) nic z tych rzeczy.. choć jeśli komuś one pomagają ...to fajnie:)..po prostu stanęłam kiedyś przed lustrem..spojrzałam w nie jak zwykle ponuro, bez litości i z chłodnym dystansem i zobaczyłam w jednej chwili siebie w tej a nie innej postaci fizycznej, z tą a nie inną zawartością czaszki, typowymi zachowaniami w całej swojej długiej i skomplikowanej przeszłości ...i ...wybuchnęłam śmiechem..TO NIE MIAŁO PRAWA PRZETRWAĆ TAK DŁUGIEGO CZASU ! ..Ilość cudownych przypadków ujścia z życiem przekroczyła wszelkie prawdopodobieństwo przypadku no po prostu zobaczyłam cud..cud życia i przeżycia...i nie miałam żadnych wątpliwości że ON w tym umaczał:) i w jedyny możliwy sposób pokazał nieznośnej , przemądrzałej i butnej dziewczynce że jest ..dzieckiem..i to bardzo kochanym...po prostu rozpuszczonym dzieckiem Boga od tego czasu mam lepszy nastrój, nie mam dyskomfortu wieku i starzenia się..złe samopoczucie związane jest z chorowaniem a chorują i małe dzieci..brzydnięcie..owszem ale można być czystą ładnie pachnieć jakoś się ubrać i już jest dobrze..o kastingach na tap madel się już nie myśli ..bo szkoda na to czasu
Wiek metrykalny to raczej problem przeżycia pozostałego czasu co do którego ma się świadomość że na tym pięknym świecie jest ograniczony i szkoda tracić go na bzdury ...zmienia to również widzenie innych ludzi...łagodnieje się ze świadomością że ich czas tu też jest ograniczony
inspirujecie mnie.. ale oczywiście nie wykluczam że to paranoja mnie inspiruje
albo po prostu złapałam wolną chwilę na myślenie:)
Re: jak jest po 40.?
Ja po 40-stce uświadomiłam sobie, że cały czas byłam tylko kolejna dupą Boga, więc postanowiłam wypiąć dupę na niego.
-
- uzależniona foremka
- Posty: 525
- Rejestracja: 14 paź 2005, o 00:00
Re: jak jest po 40.?
może o to mu chodziło ...może kocha w Tobie to, że tak bardzo nie życzyłaś sobie być tylko kolejną dupą, że odważyłaś się wypiąć nawet na niego ...bez względu na konsekwencje ..może chciał pokazać wielu kolejnym dupom, że nie wszystkie nimi są i wcale nimi być nie muszą:) jak go znam to o to właśnie mu chodziło...czuj się wybrana !:)
-
- uzależniona foremka
- Posty: 525
- Rejestracja: 14 paź 2005, o 00:00
Re: jak jest po 40.?
aha..żeby dopowiedzieć do końca..człowiek w tym kobieta jeśli w ogóle bywa silny...to nie tyle entuzjazmem witalnością
i samoakceptacją co..twardą od kopów dupą, brakiem złudzeń, dystansem do siebie samego, poczuciem humoru i działaniem nie tyle z przekonania o jego słuszności co raczej..niemożliwości czynienia inaczej...tak se myślę..
i samoakceptacją co..twardą od kopów dupą, brakiem złudzeń, dystansem do siebie samego, poczuciem humoru i działaniem nie tyle z przekonania o jego słuszności co raczej..niemożliwości czynienia inaczej...tak se myślę..
Re: jak jest po 40.?
nie przesadzajmy i nie wpadajmy w panice 40-stka to nie koniec swiata ja nie odczuwam zadnych zmian czuje sie jakbym miala nadal 18 lat
Re: jak jest po 40.?
Heh.. zadziwia mnie wasz optymizm drogie panie. I coz tak pieknego jest w tym wieku? Pocieszacie same siebie czy jak? Zmarszczki, nadwaga , tu mnie strzyka tam mnie strzyka i smiganie na hormonalnej terapii zastepczej? Choc bys nie wiem co robila i w czaszcze miala umysl 17-latki na niewiele sie to zda..Wypadasz z obiegu i tyle.. Wiem wiem...tak sie mowi..najpiekniejszy wiek to...20,30,40....hej no co powiedzmy od razu bez wyliczanki po 80-ce! Bo wtedy juz niczym nie musimy sie przejmowac.
napisala pod natchnieniem ojeju...
-
- super forma
- Posty: 4600
- Rejestracja: 27 lis 2007, o 00:00
Re: jak jest po 40.?
hm... z jakiego obiegu?ojeju pisze:.... Wypadasz z obiegu i tyle.....
Re: jak jest po 40.?
hm... z giełdy wypadasz raczejmoja_alchemia pisze:hm... z jakiego obiegu?ojeju pisze:.... Wypadasz z obiegu i tyle.....
Re: jak jest po 40.?
Hmm.. tylko tyle macie zastrzezen do mojej wypowiedzi? Z reszta sie jednak zgadzacie? A nie mowilam:-) Ehh...a jesli chodzi o scislosc >> z obiegu << mialam na mysli ze nie zyje sie juz ta pelnia zycia branzowego...
napisala pod natchnieniem ojeju...
Re: jak jest po 40.?
kazdy ma swoja rzeczywistosc; jesli Twoja tak wyglada to co pozostaje dodac? nic.ojeju pisze:Hmm.. tylko tyle macie zastrzezen do mojej wypowiedzi? Z reszta sie jednak zgadzacie? A nie mowilam:-) Ehh...a jesli chodzi o scislosc >> z obiegu << mialam na mysli ze nie zyje sie juz ta pelnia zycia branzowego...
Re: jak jest po 40.?
Nigdy nie czułam się bardziej kobieca, pewna tego czego pragnę. Mniej we mnie lęku, więcej chęci poznawania.. chyba dużo mocniej wszystko odczuwam, smakuje, postrzegam w bardzo pozytywnym sensie. Oczywiście refleksje nad końcem mym na tym padole łez też mnie nachodzą W podsumowaniu .. przeszłam przysłowiowy rubikon 40 i całkiem przyjemnie mi z tym faktem Pozdrawiam panie przed i po 40 urodzinach
Re: jak jest po 40.?
taaa, jest świetnie... ale pojawiają się również pewne nowe myśli : że wszystko fajnie, ale jednak na siłownie trzeba częściej chodzić żeby utrzymać kondycję, że coraz mniej mówią obcy po imieniu itp ...
Re: jak jest po 40.?
Czasami zazdroszczę Wam, kobiety po 40-ce, ale tylko czasami.
-
- foremka dyskutantka
- Posty: 201
- Rejestracja: 19 gru 2017, o 11:15
Re: jak jest po 40.?
Jestem kobietą po 40 i czuję się wspaniale,mam dużą swiadomość siebie ,styl i wiem co lubię a czego nie. Aktywnie spędzam czas , nie muszę nic udawadniać. Kobiety po 40 są wspaniałe i na pewno bardzo atrakcyjne oczywiście trzeba trochę ciut więcej zadbac o siebie,ale głowa do góry wszystkie 40