Skąd ten dystans ???

[freestyle30]

Jestem w okolicach 30stki (ja les), ona w okolicach 55 lat (ona hetero), 2 dzieci w moim wieku. Zazwyczaj jak się widywałyśmy zawsze zagadywałyśmy do siebie. Kontakt był i chyba nawet sympatyczny.
Jakis czas temu powiedziałam jej że mi się podoba i chce ją gdzieś zaprosić. Ona na to, że o czym ja bym miała gadać ze starą babą, że kobiety raczej na pewno nie, poza tym za duża różnica wieku, i traktuje mnie jak córkę albo synową, ale że bardzo bardzo mnie lubi. Po tym trochę się zdystansowałam do niej, bo było mi trochę głupio, troche dziwnie. Następnie zadzwoniła do mnie i powiedziała że nie chce między nami złych emocji i w trakcie tej rozmowy powiedziałam jej że już długo mi się podoba i że jestem nią zauroczona, ona była zaskoczona bo jak stwierdziła „nic po mnie absolutnie nie widać odnośnie mojej orientacji”. I od tego czasu jeszcze kilka razy zagadała do mnie, a teraz jest całkowity dystans i brak kontaktu z jej strony, więc nawet nie mogę zapytać o co chodzi i co o mnie myśli (a należy do osob tolerancyjnych, bo nie odsunęła się ode mnie zaraz po moim wyznaniu). Swoje jakieś rozważania mam, ale chce znać opinie innych. Jakie jest Wasze na powyższy temat? Skąd ten dystans z jej strony?

[pannaeliza]

Przestraszyła się?

[freestyle30]

Czego ?

Zapomniałam dopisać , a nie wiem jak się edytuje, że jakiś czas temu podeszła do mnie i zapytała "czy wszystko w porządku", jaka troskliwa kto by pomyslal : )

[Gaik]

Stawiam na to, że przez chwilę dowartościowało ją to, że się podoba a potem przemyślała sprawę i się ogarnęła, bo nie ma sensu Cię drażnić swoją osobą skoro nic z tego nie może być (ona jest hetero).

[freestyle30]

ok, ktoś jeszcze cos dopisze ?

a po co wtrąciła coś wcześniej o różnicy wieku, skoro będąc hetero powinna stawiać na pierwszym planie swoją orientacje niż wiek. czyżby się wahała a dopiero pozniej ogarnela na chlodno przemyslawszy temat ?

[onlyforyoureyes]

jest hetero!

[freestyle30]

jest hetero!

to po co wtrąciła wcześniej w rozmowie wzmianke o różnicy wieku, skoro będąc hetero powinna stawiać na pierwszym planie swoją orientacje niż wiek.

[onlyforyoureyes]

to po co wtrąciła wcześniej w rozmowie wzmianke o różnicy wieku, skoro będąc hetero powinna stawiać na pierwszym planie swoją orientacje niż wiek.

może chciała jeszcze bardziej podkreślić to, jak bardzo NIC Z TEGO. dac ci więcej argumentów mówiących NIE.

[freestyle30]

ok, to też przyjmuje do wiadomości.

[freestyle30]

dobra, skąd ten dystans i brak kontaktu ??? i kiedy to minie ? (chociaz jak mnie widzi to nie odwraca wzroku tylko się wita).

[Gaik]

Może nie minie, bo nie chce Ci robić nadziei. Brak zainteresowania okazuje dystansem.
Z tego co piszesz to nie była jakaś wielka przyjaźń a tylko znajomość więc po wyznaniu, że nic z tego nie ma za bardzo do czego wracać. Ona może sądzić, że Twoja otwartość na jej osobę była spowodowana ów,,podobaniem się" no więc nie ma sensu się dalej zagadywać, żeby zaognić i żebyś sobie zrobiła nadzieję, że może jednak. Może zadaj pytanie - dlaczego miałaby być na Ciebie otwarta w tej sytuacji.

[freestyle30]

bo bardzo mnie lubi, bo zawsze się na mnie specyficznie patrzyła jak się witała....no nie wiem...to moje złudzenia , zresztą znamy to wszystkie

ps. gdzie jest opcja "edytuj post"?

[onlyforyoureyes]

czego ty właściwie od niej chcesz?
ps. tu nie ma edycji.

[freestyle30]

podoba mi się, lubię przebywać przy niej, dobrze mi wtedy, więc czego można chcieć....chyba nie zwykłej znajomości.

[onlyforyoureyes]

kobieta ma swoje lata i jest hetero. podejrzewam że zaczęła się ciebie krępować.

[Truskawkowa28]

Chyba jednak nie wszystkie.A poza tym ,to chyba dosyć logiczne,że kobieta z grzeczności powiedziałabym tworzy między Wami dystans.Raczej nie chce ranić Ciebie jeszcze bardziej lub się przestraszyla skoro jednak nie byłyście ze sobą zbyt blisko.

[freestyle30]

kobieta ma swoje lata i jest hetero. podejrzewam że zaczęła się ciebie krępować.

uważasz że w sposób pozytywny dla mnie (młoda się zainteresowała starszą i jej to schlebia) czy negatywny (co ta gówniara ode mnie chce)?

ona już mi powiedziała kiedyś coś podobnego "żeby ci serduszka nie ranić". kutwa, jej czułość mnie rozwala ehhhh

[onlyforyoureyes]

krępować w sposób negatywny. jest hetero, więc pewnie nie wie jak ma się zachować. jest to dla niej nowe, dziwne, nie chce tego. ale jednocześnie jest na tyle dojrzała i miła że nie powie ci zebyś spadała. nie chce cie ranić. ale uszanuj to że ona cie nie chce w roli kochanki, partnerki.

[freestyle30]

krępować w sposób negatywny. jest hetero, więc pewnie nie wie jak ma się zachować. jest to dla niej nowe, dziwne, nie chce tego. ale jednocześnie jest na tyle dojrzała i miła że nie powie ci zebyś spadała. nie chce cie ranić. ale uszanuj to że ona cie nie chce w roli kochanki, partnerki.

szanuje, dlatego też nie przekraczam linii którą ona się odgrodziła. czas pokaże co dalej z tym będzie.

dziękuje. tak samo podejrzewałam, ale lepiej czasami poradzić się osób postronnych, jak one to widzą.

[Wiosennagwiazda]

Dziewczyny dobrze wspomniały.
Bardzo taktownie daje Ci do zrozumienia, że nie ma ochoty na kontakt z Tobą.
A te spojrzenia... gesty itp. jak nie idzie za tym chęć utrzymywania kontaktu, mogą oznaczać tylko figle wyobraźni.

[onlyforyoureyes]

czas pokaże co dalej z tym będzie..

nic nie bedzie, zaakceptuj to. nie rób sobie nadziei. ona nie stanie się nagle les. ma 55 lat, gdyby ją ciągnęło do kobiet, to dawno by o tym wiedziała. nie żyj nadzieją. poszukaj kogoś w swoim wieku i lesbijki.

[freestyle30]

onlyforyoureyes - jesteś wyjątkowo dosadna! i brutalna! bo szczera! ale takiego przekazu mi trzeba bo jest realny a nie złudny jak moja wyobraźnia. Dziękuję Ci to !

[amorficzna]

Zastanów się jak Ty byś zareagowała, gdybyś znalazła się w jej położeniu, a Twoim adoratorem byłby mężczyzna. Bardzo możliwe, że podobnie jak ona teraz.

[freestyle30]

Zastanów się jak Ty byś zareagowała, gdybyś znalazła się w jej położeniu, a Twoim adoratorem byłby mężczyzna. Bardzo możliwe, że podobnie jak ona teraz.

zastanawiałam się nad tą opcją i wymyśliłam 1 pewny wariant a mianowicie:
jeśli owy facet byłby mi totalnie obojętny: to bym nie zważała na to czy go ranię swoją obecnością i kontaktem czy nie i nie znikałabym z dnia na dzień bo bym go nie dostrzegała nawet jeśli kręciłby się wokół.
a jesli ONA widząc mnie mimowolnie czasami się natkniemy na siebie, wita się ze mną pierwsza (nie odwraca wzroku), to może zależy jej na mnie i poprzez brak kontaktu, chce zebym się "wyleczyła" z uczucia i daje mi czas.
ewentualnie sama coś poczuła i się dystansuje - chociaż to już podlega pod absurd

[onlyforyoureyes]

jeśli owy facet byłby mi totalnie obojętny: to bym nie zważała na to czy go ranię

tylko jeśli byłby całkiem obcy. ale jeśli znałabyś go wcześniej i w miarę lubiła, to raczej nie chciałabyś go ranić.
poza tym brniesz w fantazje. ona naprawdę nie chce. dystans i odsuwanie się = "nie chcę, nie jestem zainteresowana, daj mi spokój, zostaw mnie". a że się wita, to nic nadzwyczajnego. przecież nawet z kimś kogo nie kochasz też się witasz, prawda? słuchaj, każdy kto ogranicza kontakt robi z jednego powodu - nie chce tego kontaktu. obojętnie dlaczego nie chce, jeśli nie chce, to nie ma co kminić i dzielić włosa na czworo.

[freestyle30]

spierdzieliłam to swoją szczerością. przynajmniej byłby dalej kontakt.
ale z drugiej strony.....ona już wie a o to chodziło. i ja się już nie męcze, jak jej to powiedzieć.

[onlyforyoureyes]

przynajmniej byłby dalej kontakt..

byłby kontakt to byś się tylko dalej nakręcała. może i lepiej że go nie ma. nie marnujesz czasu na coś niemożliwego.

[amorficzna]

Zastanów się jak Ty byś zareagowała, gdybyś znalazła się w jej położeniu, a Twoim adoratorem byłby mężczyzna. Bardzo możliwe, że podobnie jak ona teraz.

zastanawiałam się nad tą opcją i wymyśliłam 1 pewny wariant a mianowicie:
jeśli owy facet byłby mi totalnie obojętny: to bym nie zważała na to czy go ranię swoją obecnością i kontaktem czy nie i nie znikałabym z dnia na dzień bo bym go nie dostrzegała nawet jeśli kręciłby się wokół.
a jesli ONA widząc mnie mimowolnie czasami się natkniemy na siebie, wita się ze mną pierwsza (nie odwraca wzroku), to może zależy jej na mnie i poprzez brak kontaktu, chce zebym się "wyleczyła" z uczucia i daje mi czas.
ewentualnie sama coś poczuła i się dystansuje - chociaż to już podlega pod absurd

No tak to właśnie jest kiedy się łudzimy Mnie na przykład byłoby szkoda fajnej znajomości, ale dystansowałabym się (co nie oznacza zerwania kontaktu), nie chcąc komuś robić nadziei, nie wspominając o tym, że niechciane zaloty mogłyby mnie najzwyczajniej drażnić... No ale różni są ludzie

[moja_alchemia]

Dziewczyny dobrze wspomniały.
Bardzo taktownie daje Ci do zrozumienia, że nie ma ochoty na kontakt z Tobą.
A te spojrzenia... gesty itp. jak nie idzie za tym chęć utrzymywania kontaktu, mogą oznaczać tylko figle wyobraźni.

Przecież mają kontakt, autorka pisała, że spotykają się, witają, wymieniają grzeczności.
Gdy ktoś nie ma ochoty na kontakt, nie patrzy drugiej osobie głęboko w oczy. A jeśli jest obdarzony takim spojrzeniem przez kogoś innego i nie chce bliższego kontaktu, to nie odwzajemnia. Gesty i spojrzenia wiele mówią.

Autorka natomiast powinna zastanowić się, po co zrobiła tę całą akcję. Czy pomyślała o tym, że to, co dla niej będzie "spuszczeniem ciśnienia" i potwierdzeniem własnej atrakcyjności (gdyby tamta się wkręciła), może zburzyć spokój ducha drugiej osoby. Po co ten cały podryw? Różnica wieku jest tak duża, że szanse na jakąkolwiek sensowną relację są małe (co nie oznacza, że żadne). Dlatego, jeśli odpowiedziała, że jest hetero i przywołała tę różnicę, to trzeba odpuścić.

[Wiosennagwiazda]

Dziewczyny dobrze wspomniały.
Bardzo taktownie daje Ci do zrozumienia, że nie ma ochoty na kontakt z Tobą.
A te spojrzenia... gesty itp. jak nie idzie za tym chęć utrzymywania kontaktu, mogą oznaczać tylko figle wyobraźni.

Przecież mają kontakt, autorka pisała, że spotykają się, witają, wymieniają grzeczności.
Gdy ktoś nie ma ochoty na kontakt, nie patrzy drugiej osobie głęboko w oczy. A jeśli jest obdarzony takim spojrzeniem przez kogoś innego i nie chce bliższego kontaktu, to nie odwzajemnia. Gesty i spojrzenia wiele mówią.

Autorka natomiast powinna zastanowić się, po co zrobiła tę całą akcję. Czy pomyślała o tym, że to, co dla niej będzie "spuszczeniem ciśnienia" i potwierdzeniem własnej atrakcyjności (gdyby tamta się wkręciła), może zburzyć spokój ducha drugiej osoby. Po co ten cały podryw? Różnica wieku jest tak duża, że szanse na jakąkolwiek sensowną relację są małe (co nie oznacza, że żadne). Dlatego, jeśli odpowiedziała, że jest hetero i przywołała tę różnicę, to trzeba odpuścić.

a teraz jest całkowity dystans i brak kontaktu z jej strony, więc nawet nie mogę zapytać o co chodzi i co o mnie myśli